Voldemort a dementorzy, czyli najgorsze wspomnienie Voldzia
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Voldemort a dementorzy, czyli najgorsze wspomnienie Voldzia
kubik |
15.10.2004 13:27
Post
#51
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
i ty sie dziwisz ze nikt nie chce czytac twego ff
-------------------- ...
|
żaba |
15.10.2004 15:49
Post
#52
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 146 Dołączył: 06.12.2003 Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P) |
QUOTE . gdy rozmawiają z ministrem magii albo inną osobą której rozkazy wykonują (ciekawe czy rzeczywiście potrafią mówić). Mają trochę inteligencji i jakąś hierarchię bo działają Mysle,ze nie potrafia mowic,tylko porozumiewaja sie zqa pomoca,np.telepati,oklumencji czy jakiegos innego umyslowego badziewia QUOTE Dementorzy mogliby oczywiscie ze strachu przed Voldem sie do niego przyłączyć ale czy naprawde jest cos czego sie Dementorzy boja? Mi sie zdaje,ze demontorzy sami sa "strachem" i mozliwe,ze z tego sa stworzeni - z uczuc...hm,trzeba spytac Rowling -------------------- „I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat Mój blog |
Aylet |
15.10.2004 16:03
Post
#53
|
shinigami Grupa: Prefekci Postów: 1465 Dołączył: 16.04.2003 Skąd: z lodówki Płeć: Kobieta |
Wątpię, żeby dementorzy się ,,bali" ... jakie one mogą mieć uczucia, skoro się nimi żywią?? Nie przyłączą się do Voldemorta, bo się go boją... będą mu pomagać, bo poprostu będzie miał im dużo do zaoferowania w przeciwieństwie do Knota...
-------------------- |
Kocham_Syriusza |
18.10.2004 14:57
Post
#54
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 24 Dołączył: 16.02.2004 |
QUOTE(??? @ 15.10.2004 15:03) Wątpię, żeby dementorzy się
,,bali" ... jakie one mogą mieć uczucia, skoro się nimi żywią?? Nie
przyłączą się do Voldemorta, bo się go boją... będą mu pomagać, bo poprostu
będzie miał im dużo do zaoferowania w przeciwieństwie do Knota... Dementorzy raczej się Voldzia nie boją...bo niczego się nie boją. Ale Lord V. może dać im wiele - dusze do wysysania, nieograniczoną swobodę przy robieniu "kuku" ludziom Dumbledore'a...Imo przyłączą się do Voldemorta, bo to dla nich najkorzystniejszy układ. -------------------- Ale Syriusz nie kocha Ciebie.. :/
|
Aylet |
18.10.2004 16:26
Post
#55
|
shinigami Grupa: Prefekci Postów: 1465 Dołączył: 16.04.2003 Skąd: z lodówki Płeć: Kobieta |
QUOTE(Kocham_Syriusza @ 18.10.2004
14:57) QUOTE(??? @ 15.10.2004 15:03) Wątpię, żeby dementorzy się
,,bali" ... jakie one mogą mieć uczucia, skoro się nimi żywią?? Nie
przyłączą się do Voldemorta, bo się go boją... będą mu pomagać, bo poprostu
będzie miał im dużo do zaoferowania w przeciwieństwie do Knota... Dementorzy raczej się Voldzia nie boją...bo niczego się nie boją. Ale Lord V. może dać im wiele - dusze do wysysania, nieograniczoną swobodę przy robieniu "kuku" ludziom Dumbledore'a...Imo przyłączą się do Voldemorta, bo to dla nich najkorzystniejszy układ. Heh.. albo mi się wydaje, albo właśnie to napisałam... ? Dobra, dobra... -------------------- |
Ali |
20.10.2004 19:27
Post
#56
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 20.10.2004 |
mysle ze Voldi panuje nad dementorami i nie
moga go dosiegnac jezeli moga to musi sobie przypominac o sierocincu i jak
byl pozbawiony ciala
|
Hermioncia13 |
29.12.2004 17:19
Post
#57
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 73 Dołączył: 27.12.2004 Skąd: Z niestąd:P Płeć: Kobieta |
Najgorsze wspomnienie
Voldzia.............hmmmm............... chyba na niego nawet dementorzy by
nie zadziałali . No ale może to jak napisała autorka tematu : Zmuszenie do
zamknięcia komnaty tajemnic" no moze..................
-------------------- |
Daga |
29.12.2004 19:10
Post
#58
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 295 Dołączył: 07.03.2004 Skąd: Opalenica |
No Voldi nie był cały czas takim
monstrum... Podejrzewam że nawet jego niepowodzenia związane z Harrym
nie były dla niego tak straszne jak jego przeżycia z dzieciństwa. Musiał
znosić upokorzenie które było dla niego najgorszym co mogło mu się trafić -
życie wśród głupich mugoli. W sierocińcu był zupełnie nikim (tak myślę)
dorośli nim pomiatali.. a on nic nie mógł zrobić. A wcześniej może tatuś się
nad nim znęcał?? Albo starsi koledzy?? Z książki nic o tym nie ma, możemy
się tylko domyślać... ale musiał mieć naprawdę okropne silne przeżycia bo
sam z siebie nikt nie jest taki zły.. chyba
-------------------- "Jeśli nie masz po co żyć - żyj na złość innym"
Główny Alchemik (hehehe) |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 01.11.2024 01:43 |