Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

Drzewo · Standardowy · [ Linearny+ ]

> Manewry, Coś o Lupinie...

Meridien Auris
post 10.01.2004 01:15
Post #1 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 18.11.2003
Skąd: Silence Garden

Płeć: Kobieta



Ostrzegam na poczatku, że to romans w 100%.
Musiałam ostatnio przecztać pewnego Arlekina i mi coś do łba strzeliło!
Z tego co strzeliło powstał ten właśnie FF i miam nadzieję, że się wam chyba spodoba.
Chyba... Bo słyszałam, że romansów niezabardzo lubicie tongue.gif

Manewry


Remus był wściekły. Jeszcze nigdy nie czuł się tak znerwicowany, niewyspany, zły i jeszcze nikt nie posłał go na dosłowną śmierć! A o n a to zrobiła, nic mu nie wspominając, że ta akcja może być t a k a niebezpieczna. Jak ona to powiedziała? A tak : „To nic nadzwyczajnego. Dostać się tam, znaleźć, wyjść i przynieść to tu.” Kiedy sobie przypomniał jakim tonem głosu to mówiła, przechodziły go ciarki, a zwierzęca natura żądała krwi tej kobiety. „Dostać się tam…” oznaczało: przebić się przez straże i nie oberwać Avadą, a „…znaleźć, wyjść i przynieść to tu” było już awykonalne. Nie rozumiał jednego; dlaczego (w przybliżeniu) pięćdziesięciu Śmierciożerców pilnowało jakiegoś sztyletu, który już dawno powinien się rozpaść ze starości! Nie potrafił rozsądnie myśleć i nawet nie chciał rozsądnie myśleć. Szedł, nie, maszerował korytarzami Hogwartu w kierunku jej biura, a jak jej tam nie będzie to pójdzie do jej kwater i wywrzeszczy jej wszystko prosto w te śliczne oczka. Nawet nie zauważył, kiedy stanął przed drzwiami do jej atelier. Nie wiedząc dlaczego, nawet nie zawracał sobie głowy pukaniem, tylko wszedł bez pytania. Nikogo nie było.
„Czy ta kobieta nigdy nie zamyka drzwi?!” – zirytował się.
Z tego, co pamiętał powinna mnieć komnaty, w których kiedyś urzędował stary Morris, więc bez namysłu zwrócił się ku południowemu skrzydłu szkoły.
„Jak ja ją dorwę, to nikt jej potem nie pozna!” – warczał, mijając kolejne drzwi i korytarze, aż w końcu stanął przed siedzibą młodej nauczycielki Obrony, która tak bardzo go wnerwiła.
Remus Lupin nie był człowiekiem, który łatwo popada w złość, ale czasami nie było innego wyboru jak tylko poddać się jego pierwotnej naturze i wyżyć się na kimś, co zresztą zdarzało się mu wyjątkowo rzadko. Jego przyjaciele widzieli jak się wścieka niewiele razy, a za każdym razem wściekał się na któregoś z nich.
I tym razem nie opanował się i szybkim ruchem otworzył drzwi. To, co zobaczył ostudziło jego zapędy.
- Remus. – Olivia O’Connell była wysoką szatynką o zniewalającym uśmiechu, ale też o charakterze, który nie pozwalał cieszyć się nią na długo. A teraz, Remus dosłownie oniemiał, widząc ją w samym tylko ręczniku z mokrymi włosami. Wyglądała jak nimfa, która dopiero wyszła z rzeki. – Remus! Bo ci oczy z orbit wyjdą! – te słowa otrzeźwiły go i spowodowały reakcję łańcuchową, której nie dało rady zatrzymać.
Wściekłość powróciła ze zdwojoną siłą. Wszedł do środka pokoju i zatrzasnąwszy za sobą drzwi. Z ledwością powstrzymywał się od rzucenia na nią jakiegoś zaklęcia.
- Coś ty sobie myślała?! – zawarczał, podchodząc do zdezorientowanej, jak się wydawało Olivii.
- Coś się stało? – spytała zdawkowo, co doprowadziło go do jeszcze większej wściekłości.
- Stało? – wysyczał. – Stało?!
- Remus, spokojnie. – wyciągnęła ramię, jakby chciała go przed czymś powstrzymać. – Widzę, że jesteś zdenerwowany…
- Zdenerwowany? – zrobił kolejny krok, zbliżając się ku niej. – Nie…Skądże znowu… -pokręcił przecząco głową. – Ja jestem WŚCIEKŁY!!! – zawył, łapiąc ją za ramię.
- Ale dlaczego? – otworzyła szerzej oczy. – Akcja się nie udała?
- Nie, akcja się nie udała.
- Ale dlaczego? – te jej dopytywanie się każdego szczegółu i powtarzanie się denerwowało ludzi chyba najbardziej.
- Dlaczego? Pytasz, dlaczego? – zbliżył twarz do jej twarzy. – Może dlatego, że jakaś przemądrzała dziewucha wysłała na tą akcję JEDNEGO tylko człowieka na pięćdziesięciu Śmierciożerców?!
- Ilu?
- Liv, czy ty głucha jesteś? – spytał sucho.
- Wypraszam sobie! – krzyknęła.
Remus zrozumiał, że teraz zaczną się krzyki i inne bezeceństwa, na które był przygotowany, ale nie mógł pozwolić żeby ktoś to usłyszał, bo mogło się skończyć bardzo źle dla nich obojga. Wyjął swoją różdżkę, skierował ją na drzwi, zamykając je zaklęciem, a potem nanosząc zaklęcie wyciszenia na całe kwatery nauczyciel Obrony.
- Po coś to zrobił? – w jej głosie słychać było przerażenie.
- Zdawało mi się, że musimy pogadać… - rzekł twardo. – tak, więc zabezpieczyłem wszystko, żeby nam nikt nie przeszkadzał.
- Nie poznaję cię. – stwierdziła, patrząc mu w oczy.
- Bo jeszcze nigdy nie widziałaś mnie, zaraz po tym jak jakaś pannica prawie nie doprowadza do mojej śmierci!
- Przecież żyjesz. – powiedziała nonszalancko.
To wyprowadziło go zupełnie z równowagi. Nie panował nad sobą zupełnie. Przygniótł Liv do ściany i zmusił ją do patrzenia na niego.
- Słuchaj. – warknął, nie mogąc się uspokoić. – Jak chcesz być tą, która doprowadzi kiedyś do mojej śmierci to dam ci prawo pierwszeństwa, ale musisz troszeczkę poczekać, bo mi się jeszcze na tamten świat nie śpieszy!
- Remus, może powinieneś napić się eliksiru uspokajającego? – to tej dziewczyny nic nie dochodziło.
- Liv, ty chyba nie normalna jesteś. – skwitował. – Ja na ciebie wrzeszczę, a ty zachowujesz się jakbyś rozmawiała z kim o manierach godnych króla, odzywając się do niego w nader nie specjalny sposób.
- Remus, puść mnie. – poprosiła.
Pokręcił głową i puścił ją, odsuwając się. I wtedy musiało się to stać. Ręcznik opadł, odkrywając wszystkie zalety panny O’Connell. Remus wybałuszył oczy, a ona stała jak sparaliżowana niewiadomo czym. Miała doprawdy wspaniałe ciało.
Remus z szybkością miotły odrzutowej odwrócił się od tego widoku, czując jak pieką go policzki.
- Starczy tego… -wysapał. – Idź do sypialni, przebierz się i tu wróć, bo jeszcze z tobą nie skończyłem! – rozkazał i w następnej chwili słyszał już bieg dziewczyny.
Oddychał ciężko, mając ciągle przed oczyma obraz Liv jak ją Pan Bóg stworzył.
- Emmm…Remus? – obrócił głowę w stronę drzwi do sypialni.
- Czego? – warknął niczym Snape.
- Mam prośbę. - przełknęła ślinę. – Zostawiłam coś w łazience.
- A co to takiego? – skrzyżował ręce.
- Stanik.
- Że co, proszę? – zakrztusił się.
- Stanik. Jedyny jaki mam, bo inne są w praniu. – uśmiechnęła się rozbrajająco.
- Stanik?
- Tak. – pokiwała głową. – Taki koronkowy.
- Stanik. Koronkowy. – powtórzył tępo, idąc do łazienki. – I gdzie on jest? – rozejrzał się po pomieszczeniu.
Łazienka była ładnie urządzona. Widać było, że Liv robiła to sama, bo wszędzie były jakieś bibeloty z kolorowych tworzyw, a i był słynny stanik; zawieszony na umywalce. Remus zmarszczył czoło i szybkim ruchem zabrał go stamtąd.
- Proszę. – powiedział, wpychając rękę do szpary miedzy futryną a drzwiami i opierając się na nich.
- Dzięki. – powiedziała rześko, odbierając własność.
Remus westchnął. Znał tą dziewczynę od niespełna roku, a już potrafiła doprowadzić go do czterdziestostopniowej gorączki, próbować wysłać go na druga stronę, wyśmiać Syriusza, gdy proponował jej randkę i zabrać serce wszystkim facetom, których uznawała za swoich dziadków. A było ich sporo; dajmy na to Dumbledora, który rzeczywiście opiekował się nią jak dziadek i kilku innych profesorów z Hogwartu.
- Słuchaj… - zaczęła, a Remus wytężył słuch. – Przepraszam cię za tamto… - wiedział jak trudno jest się jej przyznać do porażki i, nie zgadnąć czemu, bawiło go to. – Najwidoczniej sromotnie się pomyliłam… Sądziłam, że nie będzie tam więcej jak dziesięciu…
- Dziesięciu?! – oburzył się, a w sekundę potem usłyszał cichy śmiech.
- To też dla ciebie za dużo? – spytała nieśmiało. – W każdym razie; pomyślałam, że jeden człowiek przejdzie niezauważony.
- O, tak… - rzekł z sarkazmem, przypominając sobie mur Śmierciożerców, który szedł ku niemu.
- Ale nic ci nie jest?
- Nie… Tylko doznałem lekkiego szoku na widok małej armii.
- Pięćdziesiąt osób to nie armia. – zauważyła i Remus mógł przysiądz, że uśmiecha się teraz.
- Faktycznie… - przyznał jej rację. – Długo jeszcze?! – starał się żeby jego głos wypadł jak najbardziej szorstko, ale biedak nie zauważył, że jego cała złość na tą dziewczynę odpłynęła.
- Już.
- To dobrze. – stwierdził, nawet na nią nie parząc.
- Jak ci się podobam? – zapytała ze śmiechem.
Teraz musiał się odwrócić, a miał świadomość, że nic dobrego z tego nie wyniknie.
- Ładnie. – rzekł, patrząc na jej koszulkę nocną w kolorze wrzosu.
„Czy ona mnie podrywa?” – zapytał sam siebie.
- Dziękuję.
- Przejdźmy, więc do ochrzanienia ciebie. – oparł się rękoma o blat jej biurka. – Posłuchaj mnie, bo już nie będzie mi się chciało tego powtarzać drugi raz. Mam 20 lat i szmat życia przed sobą i chcę je p r z e ż y ć! Zrozumiałaś? – podniósł brwi do góry, a Liv kiwnęła głową, siadając na swoim fotelu. – No, więc, nie zrozum mnie źle, ale już nigdy nie przyjmę jakiejkolwiek akcji, której przewodzisz T Y, jasne?
- Jasne. – mruknęła.
- No! I jeszcze coś… Czy ty nigdy nie zamykasz drzwi do swojego gabinetu? – wykrzywił twarz w czymś, co miało przypominać powagę.
- Słucham?
- Drzwi. Gabinet. Zamykać. Trzeba. Bo ktoś się wkradnie. – mówił do niej, jak do małego dziecka.
- Przestań! – walnęła pięścią o blat. – Przekraczasz granice. – teraz to ona była wściekła.
- Ty ją przekroczyłaś, wysyłając mnie po ten głupi sztylet! Do czego on właściwie służy?
- Do pewnej ceremonii. – odpowiedziała, nie podnosząc na niego wzroku, a kiedy to zrobiła Remusowi przeszedł dreszcz po plecach.
- Fajnie. – mruknął. – Chyba sobie wszystko wyjaśniliśmy?
- Nie. – szepnęła prawie niedosłyszalnie.
- Słucham? – był już w drodze do wyjścia, ale zatrzymał się.
- Jeszcze nie wyjdziesz. – wstała powoli, robiąc z tego prawie rytuał.
- Dlaczego? – zdziwił się.
- Ja mam jeszcze ci coś do powiedzenia. – oznajmiła chłodno.
- A co to takiego?
- Lepiej usiądź, bo ci się jeszcze w głowie za kołuje. – rzekła cynicznie.
- Dzięki, postoje.
- Jak chcesz. – wzruszyła ramionami i podeszła do niego.
Stali teraz twarzą w twarz. Jej zapach odurzał Remusa, a dziwaczne spojrzenie, którym go obrzuciła nie rokowało dobrego zakończenia tej konwersacji.
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Co?
- Zaciekawiło cię to? – posłała mu rozczulający uśmiech.
- Liv, przejdź do rzeczy.
- Wiesz, że tylko ty nazywasz mnie Liv?
- Serio? Nie zdawałem sobie sprawy.
- Dumbledore mówi do mnie Livvy, a reszta Olivio. – zaśmiała się. – Ty mówisz Liv. Podoba mi się to.
- Cieszę się, ale czy mogę już iść? Jestem trochę niewyspany. – powiedział, ziewając.
- Niewyspany? – rzuciła, spoglądając na niego spod oka.
Czort wie co siedzi w głowie Olivii O’Connell, więc Remus naprawdę wolał się wycofać na bezpieczne pozycje.
- Tak…Właśnie…Dobranoc. – Alachamora to szybkie zaklęcie, jak ktoś chce się uwolnić spod wpływów pięknej kobiety, a Remus właśnie chciał się uwolnić.
Syriusz nazwałby go idiotą, że nie wykorzystał okazji, ale Lupin miał jeszcze swoją godność. Wychodząc z kwater Liv, odetchnął głęboko, by po nie długim czasie usłyszeć głuchy odgłos rzucanego w jego kierunku buta, który jednak natrafił na drzwi.
_____________________
Dobra a teraz prosiłabym o komentarze, bo jak się wam spodobało, to będę dawać dalej następne części.
Tylko piszcie trochę więcej niż „Pisz dalej” albo „ Co dalej”, OK.?


--------------------
||Grafiki|| <= moje prace na DeviantArt
||Muggle|| <= wiadomo :)
||Forum Antrim|| <= zaglądać, mam nadzieję, że się spodoba :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
13 Strony « < 8 9 10 11 12 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll
Odpowiedzi(225 - 249)
madziula
post 06.11.2004 00:30
Post #226 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 63
Dołączył: 13.06.2004




Ajsz...nudzi mi się, chyba normalnie aż napiszę..
Nie bede powtarzac na co czekam..bo to przeciez jasne..ze czekam..
Przyznam sie że ostatniego parta nie doczytalam,bo jakos mi nie przypadl do gustu ale TEN przeczytam na pewno biggrin.gif

A..i Szyszymorko..czyz te wielokropki to jakas aluzja..do dawnych czasow? ^^
Wiem,ze nie tak mi sie przypomnialo tongue.gif
Powoli się oduczam,ale mi cięzko wink.gif

czekolada.gif nutella.gif krowki.gif ..a dla Sylwusi dawka magnezu..bo potrzebuje siły..rozumiem co czujesz, mnie też szkołą przytłacza, a Ty zapewne masz tego jeszcze wiecej ..1 LO , jak sie nie myle dry.gif ...TRZYMAM KCIUKI i TRZYMAJ SIE...

P.S: Ja sie musze do 15.11 z reli 43 pyt. nauczyc blink.gif ..Boże ratuj..a jak narazie nie zajrzalam nawet..tak..
i jako niezwykle "inteligentna" osoba zapisalam sie na konkurs z niemca...
Szkoda palcow..na klawiaturze tracic, nie ma co..cieżko jest i jeszcze sama sobie ten cieżar na siebie ściagam..
P.s 2: tak troche sie rozpisalam o sobie..powiedzmy, zeby pokazac ze rozumiem naszą autorke..tyle.. huh.gif

Ten post był edytowany przez madziula: 06.11.2004 00:32


--------------------
"....And I give up forever to touch You...'cause I know, that You feel me somehow...You're the closest to heaven that I'll ever be...And I don't wanna go home righ now....
And all I can taste is this moment ...and all I can breathe is your life...'cause sonner or later it's over ...I just don't want to miss You tonight...."



"Życie,choć piekne tak kruche jest, wystarczy jedna chwila, by stracić je..."(*)


"Lece,bo chcę..lece bo życie jest złe,czy są pieniądze czy nie ,lecę bo wolność to zew...Lece bo wciąż Kocham Ciebie
...Kocham Cię..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Szyszmora
post 07.11.2004 18:07
Post #227 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 17.07.2004




QUOTE
W tę sobotę wszyscy chyba do szkoły idą


etam. Ja byłam 22 października.

QUOTE
A..i Szyszymorko..czyz te wielokropki to jakas aluzja..do dawnych czasow? ^^


nie no, gdzież bym śmiała. Btw robisz duże postępy. Brawo




--------------------
the things you say
games you play
dirty magic...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eowina
post 07.11.2004 20:32
Post #228 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 200
Dołączył: 09.03.2004
Skąd: Lublin




moja klasa zamiast isc do szkoly w sobote wybralismy sie do kina smile.gif a tak poza tym to witam was,dawno mnie nie bylo na forum sad.gif

Meridien - nutella.gif ,i jeszcze ci napisze,ze przeczytalam Kod Leonarda da Vinci(mowilas ze przeczytalas),swietna ksiązka,glowny bohater strasznie kojarzy mi sie z Lupinem(echm...),ale teoria Graala to dla mnie jedna wielka bzdura...

pozdrawiam smile.gif


--------------------
"Nie każdy bładzi,kto wędruje..." J.R.R Tolkien

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eowina
post 07.11.2004 20:32
Post #229 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 200
Dołączył: 09.03.2004
Skąd: Lublin




moja klasa zamiast isc do szkoly w sobote wybralismy sie do kina smile.gif a tak poza tym to witam was,dawno mnie nie bylo na forum sad.gif

Meridien - nutella.gif ,i jeszcze ci napisze,ze przeczytalam Kod Leonarda da Vinci(mowilas ze przeczytalas),swietna ksiązka,glowny bohater strasznie kojarzy mi sie z Lupinem(echm...),ale teoria Graala to dla mnie jedna wielka bzdura...

pozdrawiam smile.gif

ludzie nie czepiajcie sie,cos mi ostatnio forum nie dziala !! jak ktos mądry mi powie jak usunąc tą wiadomosc to ją wykasuje ....

Ten post był edytowany przez Eowina: 07.11.2004 20:37


--------------------
"Nie każdy bładzi,kto wędruje..." J.R.R Tolkien

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Meridien Auris
post 09.11.2004 00:00
Post #230 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 18.11.2003
Skąd: Silence Garden

Płeć: Kobieta



QUOTE(Eowina @ 07.11.2004 19:32)
Meridien -  nutella.gif ,i jeszcze ci napisze,ze przeczytalam Kod Leonarda da Vinci(mowilas ze przeczytalas),swietna ksiązka,glowny bohater strasznie kojarzy mi sie z Lupinem(echm...),ale teoria Graala to dla mnie jedna wielka bzdura...

pozdrawiam smile.gif
*



Cieszę się, że ci się podobała. Mi ta teoria też wydaje się trochę nie z tej ziemi, ale w końcu to FIKCJA LITERACKA, więc można to przełknąć.
Wiesz, ze nie rpzyszedł mi na myśl Remus, kiedy czytałam o Robercie L. (swoją drogą takie same inicjały mają... ło, spisek! tongue.gif).

PA!


--------------------
||Grafiki|| <= moje prace na DeviantArt
||Muggle|| <= wiadomo :)
||Forum Antrim|| <= zaglądać, mam nadzieję, że się spodoba :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Meridien Auris
post 10.11.2004 17:41
Post #231 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 18.11.2003
Skąd: Silence Garden

Płeć: Kobieta



Wszytko o Manewrach

Założyłam bloga, gdzie będe pisała o pewnych rzeczach związanych z opowiadaniem. Nie chcę abyście zaśmiecały forum. Wszelkie pytania kierować tam i na wszytkie odpowiem.

Zapraszam
Merid


--------------------
||Grafiki|| <= moje prace na DeviantArt
||Muggle|| <= wiadomo :)
||Forum Antrim|| <= zaglądać, mam nadzieję, że się spodoba :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kloe
post 13.11.2004 13:31
Post #232 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1
Dołączył: 12.11.2004
Skąd: Lublin city




Wow, czytam to od wczoraj (między reklamami na Harrym Potterze biggrin.gif ) i to jest fajne, cudowne, piękne, boskie itp. itd.
Teraz będe chyba codziennie włazić na ten temat.
czekolada.gif dla ciebie biggrin.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Meridien Auris
post 17.11.2004 17:58
Post #233 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 18.11.2003
Skąd: Silence Garden

Płeć: Kobieta



Podpis Podpis Podpis Podpis Podpis Podpis

MÓJ Podpis


--------------------
||Grafiki|| <= moje prace na DeviantArt
||Muggle|| <= wiadomo :)
||Forum Antrim|| <= zaglądać, mam nadzieję, że się spodoba :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
żaba
post 17.11.2004 18:05
Post #234 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 146
Dołączył: 06.12.2003
Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P)




QUOTE
Podpis Podpis Podpis Podpis Podpis Podpis

MÓJ Podpis


hmm...droga Meridien...mozna wiedziec o co tu chodzi blink.gif ? tongue.gif

I do kogo do jest?

I powielam pytanie kiedy beda "Manewry"?

________________

I jeszcze jedno:
Nie musisz się spieszyć.Wiem, że trudno jest kiedy Cię poganiają.Ale wiem, że jak dasz następnego parta, to napewno wszyscy będą go chwalić, bo.... POPROSTU MASZ TALENT!!! czarodziej.gif



--------------------
„I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat

Mój blog
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
daigb
post 17.11.2004 18:16
Post #235 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 92
Dołączył: 25.05.2004

Płeć: Mężczyzna



kobieto, po co ty to piszesz ze chcesz kolejne manewry? wszyscy tego chca wiec niepotrzebnie to piszesz. a co do merid, to niech sobie pisze na spokojnie bo gdyby nas posluchala i dala parta to prawdopodobnie nie bylby taki klawusny jak poprzednie. tylko tyle mialam do powiedzenia
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Piotrek
post 26.11.2004 15:52
Post #236 

Kandydat na Maga


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 84
Dołączył: 31.08.2004
Skąd: Kraśnik

Płeć: Mężczyzna



Hejka! Niedawno zapisałem się do fanklubu i przeczytałem jeden z najlepszych ficków, ale coś długo nie ma next parta!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Jade^_^
post 26.11.2004 19:33
Post #237 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 124
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: z dużej wsi

Płeć: Kobieta



I w najbliższym czasie na pewno nie będzie... przez wichurę, która przeszła niedawno przez Polskę, Merid popsuł się komputer i teraz nie ma w domu w ogóle dostępu do netu.. skąd wiem?
Od dwóch dni próbowała się do mnie dodzwonić i w końcu dzisiaj jej się udało (a to przez to, że dkopiero dzisiaj odzyskałam komórkę) i kazała przekazać tą smutną wiadomość

PoZdRo

Naczelny Korektor MF


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
żaba
post 26.11.2004 19:48
Post #238 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 146
Dołączył: 06.12.2003
Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P)




ech biedna Meridien... I biedna JA! cry.gif cry.gif cry.gif
A ja takj czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam czekałam
i nic i teraz okazuje sie ze jeszcze sobie
poczekam poczekam sobie poczekam poczekam sobie poczekam poczekam sobie poczekam poczekam sobie poczekam poczekam...szkoda:(

no ale trudno...


--------------------
„I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat

Mój blog
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 27.11.2004 22:10
Post #239 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




I ukarał Bóg biedne fanki Manewrów zsyłając wichurę, która odcięła Merid od neta... cry.gif
Czekamy, ale nie wiem, czy nikt nie zemdleje bez dawki Manewrów.

pozdrawiam
Gali

P.S./szept/ a ja wciągnęłam kolejną koleżankę w Manewry / opentańczy śmiech/


--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
vigga
post 28.11.2004 20:49
Post #240 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 489
Dołączył: 06.07.2003
Skąd: Olsztyn




ej no dupa. i trzeba będzie jeszcze dłużej czekać. buu ):

[hehe, widzicie fajna jestem i też przeczyałam sobie Manewry =P]


--------------------
mądrzejsi mówili nie rób
mówili
trzymaj się z daleka
nie pozwalali mi
sam się dowiedziałem
czym jest kłamstwo
zło i krzywda
dziękuje Wam
za okaleczenie mojej duszy...


all we see or seem is but a dream within a dream
*************
nierealne jak bajka...prawdziwe jak bajka...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lady A.
post 12.12.2004 17:20
Post #241 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 23.09.2004




Łoj łoj .... a "Manewrów" jak nie było, tak nie ma =(.
No to se jeszcze poczekamy.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
żaba
post 12.12.2004 17:44
Post #242 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 146
Dołączył: 06.12.2003
Skąd: obsypany różanym kwieciem Olsztyn...(pff jasne =P)




QUOTE
Łoj łoj .... a "Manewrów" jak nie było, tak nie ma =(.
No to se jeszcze poczekamy.

Noo...tylko ja se tak czekam chyba z miesiąc... dry.gif


--------------------
„I nagle zdałam sobie sprawę, jak bardzo jestem próżna; jak próżni jesteśmy wszyscy i jak wielką wagę przypisujemy sobie samym, naszemu istnieniu w świecie, które tak naprawdę ma znaczenie jedynie dla paru najbliższych. A może nawet i to znaczenie przeceniamy? A nawet jeśli nie, to czymże ono jest wobec milionów tych, którym nasz los jest obcy i najzupełniej obojętny; którzy o tym, że w ogóle jesteśmy, nawet nigdy się nie dowiedzą? Tysiące, miliony takich jak ja dziewcząt i chłopców – tak samo przecież jak ja ważnych i niepowtarzalnych – mogłoby zniknąć w jednej chwili jak jakiś obłok albo tęcza i czy to by cokolwiek zmieniło? Czy świat by przez to przestał istnieć? Wszystko by nadal biegło już utartym torem, a po zimie, jak zwykle, zakwitłyby kwiaty... Z jaką siłą dotarła do mnie ta brutalna prawda! Ta oczywista prawda, którą tak łatwo jest przeoczyć, przez to, że taka oczywista...”
Helena Saniewska –Mały wielki świat

Mój blog
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lady A.
post 12.12.2004 19:23
Post #243 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 23.09.2004




QUOTE(żaba @ 12.12.2004 17:44)

Noo...tylko ja se tak czekam chyba z miesiąc... dry.gif
*


ehhh....żeby to był tylko miesiąc...=(
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 12.12.2004 21:47
Post #244 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



No bo Sylwia miała komp popsuty, no! A teraz wszystko jest ok, ale czy coś tworzy, to nie wiem. Zapewne po trochu tak.

Damy radę biggrin.gif


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Meridien Auris
post 14.12.2004 10:23
Post #245 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 18.11.2003
Skąd: Silence Garden

Płeć: Kobieta



QUOTE(kkate @ 12.12.2004 20:47)
Damy radę biggrin.gif
*



Bob Budowniczy: "Damy radę?"
Sprzęty (w odpowiedzi): "DAMY RADĘ!!!"

Merid jakmy jakaś mniejsza, mizerniejsza: "Damy...?"


--------------------
||Grafiki|| <= moje prace na DeviantArt
||Muggle|| <= wiadomo :)
||Forum Antrim|| <= zaglądać, mam nadzieję, że się spodoba :D
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 14.12.2004 18:01
Post #246 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



Nimfka w odpowiedzi: nie mamy wyboru!

I znowu leciałam jak głupia, bo a nóż pojawiła się kolejna część Manewrów... Się zawiodłam.
Ale czekam.

Pozdrawiam. czarodziej.gif


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Galia
post 14.12.2004 20:58
Post #247 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 249
Dołączył: 28.05.2004
Skąd: *From the land of stars *




Merid : Damy radę ?

Wielbiciele Manewrów : DAMY RADĘ. biggrin.gif biggrin.gif

Nie śpiesz się... Jakoś musimy doczekać.

Gall


--------------------
Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?

Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie...

Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian.
Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości.
To zasada równoważnej wymiany.
To prawda o świecie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Piotrek
post 20.12.2004 22:16
Post #248 

Kandydat na Maga


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 84
Dołączył: 31.08.2004
Skąd: Kraśnik

Płeć: Mężczyzna



Musimy... może będzie po świętach... oby.

edit: Nimfadora, bardzo mi przykro, ale popełniłaś okropny błąd ortograficzny.
W tym wypadku piszemy nuż.

Zwołuję komisję do ustalenia, czy pewna osoba o inicjałach K.K.
i nicku: "Nimfadora" nie powinna znać tej zasady ortograficznej.

Skład komisji (nicki):
Przewodniczący: Piotrek
Doradcy: kkate, vigga

Zasługi komisji:
Piotrek - Oficjalny Tytuł Mistrza Ortografii Miasta Kraśnika dla lat 16 (ma lat 13)
kkate - Oficjalny Tytuł Mistrza Ortografii Miasta Radomia do lat 16 (ma lat 14)
vigga - średnia 5,9

Ten post był edytowany przez Piotrek: 20.12.2004 22:23
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 21.12.2004 00:06
Post #249 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



kij wam w oko faszyści ortograficzni!

anarchy!


--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 21.12.2004 19:36
Post #250 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



QUOTE(Piotrek @ 20.12.2004 22:16)
Musimy... może będzie po świętach... oby.

edit: Nimfadora, bardzo mi przykro, ale popełniłaś okropny błąd ortograficzny.
W tym wypadku piszemy nuż.

Zwołuję komisję do ustalenia, czy pewna osoba o inicjałach K.K.
i nicku: "Nimfadora" nie powinna znać tej zasady ortograficznej.

Skład komisji (nicki):
Przewodniczący: Piotrek
Doradcy: kkate, vigga

Zasługi komisji:
Piotrek - Oficjalny Tytuł Mistrza Ortografii Miasta Kraśnika dla lat 16 (ma lat 13)
kkate - Oficjalny Tytuł Mistrza Ortografii Miasta Radomia do lat 16 (ma lat 14)
vigga - średnia 5,9
*



Kopnąć was? Się chwalicie zasługami... Ech...
Piotrek - skąd ty wiesz jakie ja mam inicjały? I wytłumacz mi czemu przez U a nie Ó. Hę?
vigga - co sie chwalisz jaką masz średnią?
kkate - nie wybaczę...

I co to ma znaczyć? tongue.gif

P.S ile błędów popełniłam w tej wypowiedzi?

Ten post był edytowany przez Nimfadora: 21.12.2004 20:05


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

13 Strony « < 8 9 10 11 12 > » 
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 11.05.2024 06:27