Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Harry Potter _ Sybilla Trelawney

Napisany przez: paulina 20.05.2004 16:46

jak sam tytul wskazuje chcialabym poznac wasze opinie na temat nauczycielki wrozbiarstwa. Jak powiedziala Mc'Gonagall straszenie uczniow smiercia to jej ulubiony sposob witania uczniow, z drugiej strony wiedziala, ze newil uposci filizanke (chociaz on jest caly udany wiec mozna sie bylo tego spodziewac :P ) Jesli o mnie chodzi to przepowiednia dla Lavender ze to czego sie boi przydarzy sie ktoregos tam pazdziernika - to po prostu sciema i zbieg okolicznosci...no ale to tylko moja opinia :) piszcie co wy sadzicie na ten temat, pozdr for all :*

Napisany przez: anagda 20.05.2004 17:27

cos mi się zdaje że taki temat już była, ale cóż.

tak jak większość uczniów z Hogwartu, ja tez sądze, że to jedn wielka ściema. nawet Firenzo nie zrobił na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia jeśli chodzi o "przepowiadanie przyszłości". takiego przedmiotu nie powinno byc w Hogwarcie., A zwłaszcza nie powinnien go uczyć taki nauczyciel jak Trawely

Napisany przez: Puszczyk 20.05.2004 19:02

QUOTE
tak jak większość uczniów z Hogwartu, ja tez sądze, że to jedn wielka ściema


Może to ściema, moze nie. Tak naprawdę to nikt nigdy nie przewidzi przyszłości - ale podczas takiego transu...kto wie... huh.gif

Napisany przez: vigga 20.05.2004 21:09

niekoniecznie to taka wielka sciama... w koncu dwa razy udalo sie Tralewney przepowiedziec przyszlosc. i w dodatku jakie to byly przepowiednie...! chyba jedne z najwazniejszych w calej historii czarodziejow (no moze troszke przesadzam tongue.gif)... to, ze wiedziala, ze akurat 17 pazdziernika cos sie stanie Lavender tez nie jest raczje zbiegiem okolicznosci. tak samo ten ponurak. w sumie to Harry nie zginal, ale jednak wielki czarny pies byl.

Napisany przez: Ewelka 20.05.2004 21:15

Nie wiem już sama czy to ściema czy nie dry.gif .
Było kilka przypadków ale to o niczym nie świadczy dry.gif dry.gif

Ale raczej mi sie wydaje ze to ściema dry.gif

Napisany przez: HarrOla 21.05.2004 16:16

moim zdaniem, ona ma prawdziwe przepowiednie ale tylko czasami w związku z tym że miała jasnowidzącą babcie to pokrewieństwo robi swoje ale gdyby nie babcia to nie umiałaby przepowiedzieć nawet pogody... to z Nevillem to była ściema, bo od dawna napewno po szkole chodziły słuchy że gruby Longbottom nic nie umie i wszystko nieszczy więc ona po prostu mu troche pomogła to znaczy że wywarła na nim presję mówiąć że coś upuści a on sie tak tym przejął (wiecie, wróżba, te sprawy) że po prostu nie mógł jej nie upuścić... a Harry'emu tak przepowiada śmierć z bardzo prostego powodu, przecież to onajest autorką przepowiedni i pewnie jest przekonana że harry sie przekręci w potyczce z voldemortem

Napisany przez: anagda 21.05.2004 19:31

dwie prawdziwe przepowienie mówice? to pewnie takie chwilowe "natchnienie". ogólnie rzecz biorąc na pewno nic nie widzi w tych fusach i kulach i robi to tylko dla picu. ale trzeba jej przeyznać, ze dwa (a właściewie trzy razy dolczając jescze przepowiednie) że miała fazki. chociaż, gdybym zjada jakieś "grzybki" czy inne "ziółka" to pewnie też bym miała wizja.....

Napisany przez: .:+Yena+:. 22.05.2004 00:47

taak... Trelawney jest beznadziejna... i wydaje mi sie że Dumbledore trzyma ją w Hogwarcie tylko przez tę przepowiednię o Harrym i Voldemorcie... chce ją miec przy sobie, żeby byla bezpieczna huh.gif

Napisany przez: marek 22.05.2004 11:24

bardzo lubię sybillę! biggrin.gif

jest czarodziejką, ale jednocześnie jest taka ludzka. żyje w cieniu swoich przodków - wszyscy oczekują od niej niewadomo jakich przepowiedni. nic dziwnego, że jest trochę "pomyluna" cool.gif

a, że ma dar - to już udowodniła.

Napisany przez: Nimbuska2000 22.05.2004 11:37

Myślę,że małe przepowiednie jak stłuczenie fliżanki to ona ma.Ale gdy coś jest poważnego to się myli.No chyba że oczy jej staną w słup zmieni ton głosu itp.
Wydaje mi się,że ona umie trochę przewidywać i to tylko z powodu na swą praprapraprapra babcię.A gdy mijał czas to coraz słabiej jej dzieci umiały wróżyć.
I wynik jest taki jaki widzimy.

Napisany przez: skicia 22.05.2004 12:00

No cóż Sybilla moze nie jest typową wieszczką, jednak jakiś dar prorokowania ma. Czasami udaje jej się coś wywróżyć, hm..sama nie wiem co o niej myśleć. Za dużo myśli o śmierci ahrry'ego cały czas mu mówi o niej, no cóz na razie się to nie sprawdziło, zobaczymy co będzie później.

Napisany przez: Nutella 22.05.2004 12:17

Może ta Trelawney, którą wszyscy uważają za taką idiotkę nie potrafiącą przeiwdywac przyszłości, rzeczywiście ma w sobie jakieś zdolności? Tak było w micie o Kasandrze- miała dar jasnowidzenia a nikt jej nie wierzł.
To, czy Sybilla umie przeiwdywac przyszłosc dowiemy się z nastepnych tomów- może Harry będzie ministrem magii i ojcem gromadki 12 dzieci? (była o tym wzmianka w 5 tomie, chociaz wątpie żeby była ona prawdziwa smile.gif: )

Napisany przez: Ewelka 22.05.2004 23:03

QUOTE (Nutella @ 22.05.2004 12:17)
może Harry będzie ministrem magii i ojcem gromadki 12 dzieci? (była o tym wzmianka w 5 tomie, chociaz wątpie żeby była ona prawdziwa smile.gif: )

Ja tez w to wątpie biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Daga 23.05.2004 14:46

QUOTE
może Harry będzie ministrem magii i ojcem gromadki 12 dzieci?

no wtedy to całkiem świadomie to powiedziała i raczej sama nie sądziła żeby to się wogóle miało spełnić.... dokładnie nie pamiętam o co wtedy chodziło ale na pewno wiedziała co mówi i wiedziała że to nieprawda blink.gif

Napisany przez: Puszczyk 23.05.2004 15:10

To:

QUOTE
to pewnie takie chwilowe "natchnienie"


I to:
QUOTE
No chyba że oczy jej staną w słup zmieni ton głosu itp.


...tak naukowo nazywa się to "TRANSEM" i nawet wróżka która nigdy nie przepowiedziała żadnego wydarzenia - które się spełniło - choć raz w życiu przechodzi w stan Transu i to co wtedy powie zawsze się spełnia. Dlaczego? huh.gif Tego jak na razie nie wytłumaczono. . .

Napisany przez: Ewelka 23.05.2004 21:57

QUOTE (Puszczyk @ 23.05.2004 15:10)


...tak naukowo nazywa się to "TRANSEM" i nawet wróżka która nigdy nie przepowiedziała żadnego wydarzenia - które się spełniło - choć raz w życiu przechodzi w stan Transu i to co wtedy powie zawsze się spełnia. Dlaczego? huh.gif Tego jak na razie nie wytłumaczono. . .

nie wiedziałam ( dzięki za informacje )

Przyda sie . smile.gif

Napisany przez: moniczka 25.05.2004 20:47

Wtedy gdy Trelawney chce cos przepowiedziec jej sie nie udaje, ale gdy chce to sie udaje.

Napisany przez: Vera 25.05.2004 20:57

fakt faktem dla mnie jest ona jakas dziwna, ten dar przewidywania to chyba jakas sciema blink.gif
no nie?!
po prostu trzmiel w okularach
blink.gif

Napisany przez: kubik 25.05.2004 21:23

spadek po kasandrze trelawney... owszem ma widzenia. Jest to mozliwe poniewaz w swiecie HP istnieje cos takiego jak los który mozna przewidziec.
Wszyscy mówia to Ron jest prawdziwym jasnowidzem a ja mówie NIE. Ron jest po prostu tuba propagandowa Jo dzieki której może ona nam dawac ślady co będzie dalej...
Prawdziwą jasnowidzka była Lily Evans. Dlatego wyszła za Pottera bo wiedziała, że powinie syna który bedzie miał moc pokonania Volda. Dlatego chciała pomóc Snapkowi bo wiedziała jaka jest jego przyszłośc... Dlatego tez prawdopodobnie nie zgodziła się by Potterowie zostali zamknięci w Hogwarcie. Wiedziała ze musi wraz z męzem oddac zycie za Harry'ego.

Napisany przez: Ewelka 25.05.2004 21:57

QUOTE (kubik @ 25.05.2004 21:23)
spadek po kasandrze trelawney... owszem ma widzenia. Jest to mozliwe poniewaz w swiecie HP istnieje cos takiego jak los który mozna przewidziec.
Wszyscy mówia to Ron jest prawdziwym jasnowidzem a ja mówie NIE. Ron jest po prostu tuba propagandowa Jo dzieki której może ona nam dawac ślady co będzie dalej...
Prawdziwą jasnowidzka była Lily Evans. Dlatego wyszła za Pottera bo wiedziała, że powinie syna który bedzie miał moc pokonania Volda. Dlatego chciała pomóc Snapkowi bo wiedziała jaka jest jego przyszłośc... Dlatego tez prawdopodobnie nie zgodziła się by Potterowie zostali zamknięci w Hogwarcie. Wiedziała ze musi wraz z męzem oddac zycie za Harry'ego.

Ej to wcale nie jest takie głupie...

Wręcz odwrotnie . Mnie się wydaje że masz sporo racji. smile.gif

Napisany przez: Atina 25.05.2004 22:01

hehe, kubik rozwalasz mnie ^^

Btw. Trelawney jest starą oszustką na co dzień, ale czasami (czyt. "już" dwa razy) miewa przejawy odziedziczonego talentu do przepowiedni. Reszta to zgrabna ściema podparta talentem do przewidywania...

Napisany przez: Myszka 26.05.2004 13:22

Według mnie może i czasami (kiedy jest w transie blink.gif )przepowiada przyszłość a czasami nie. smile.gif Niewiem czy tak jest ale tak przepuszczam.

Napisany przez: moniczka 30.05.2004 18:25

Ma dar przewidywania, w koncu musiala przepowiedziec ze Voldi wroci. Ma ale gdy chce cos przewidziec cos na sile to nie potrafi. Chociaz powiedziala Nevillowi ze stlucze filizanke...

Napisany przez: dosiai 30.05.2004 18:27

że stłucze filiżanke to było do przewidzenia, widząc nevila mogła się domyślić, według mnie to raz na jakiś czas krew jej przodków się objawia w postaci przepowiedni

Napisany przez: moniczka 30.05.2004 18:44

Moze i tak ale skad mogla wiedziec ze akurat na nastepna lekcje on sie spozni?

Napisany przez: cedrik_diggory 30.05.2004 22:16

Może czasem jej się coś uda...
Ale ogólnie wali ścieme. laugh.gif
Cały czas, że "Harry zginie !"
A on cały czas wychodzi cało.

Ale przepowiednia na końcu V tomu była prawdziwa !!! huh.gif

Napisany przez: Luna Lovegood 31.05.2004 14:11

Trelawney powinna trafić do Świętego Munga!!!!! Na uraz głowy!!
Dumb przecież stwierdził, że ją tylko dlatego przyjął bo mu przepowiedziała tajemnice o HP.
Czasem dostaje olśnienia!!:D

Napisany przez: Ewelka 31.05.2004 14:29

Taaak zgadzam sie musi jak najszybciej znależdź sie w Mungu !!!!!!

O tak CZASEM dostaje olsnienia
a tak na codzień to wali ścieme.

( Dlaczego Dumbel jeszcze jej ne wyrzucił ?)

To chyba tylko przez tą PRZEPOWIEDNIE. wink.gif

Ale z tą parvatti miała racje wink.gif

Napisany przez: Puszczyk 31.05.2004 16:31

Nie róbcie z Trelawney jakiejś wariatki! Każdy kto przepowiada ma swe dobre i złe dni. Pozatym zauważcie - gdy Sybilla nie ma nastroju do przepowiedni lub zbliża sie coś ważnego to wtedy właśnie wpada w trans - a kiedy wszyscy są przekonani ze jest prawdziwą wieszczką - zaczyna się puszyć i gada wszystko co jej ślina na język przyniesie.

Napisany przez: Atina 31.05.2004 17:31

re up

Przecież jest wariatką =="
No ale jeśli nie jest to doskonale to kamufluje ;>

Napisany przez: Luna Lovegood 31.05.2004 18:20

QUOTE (Atina @ 31.05.2004 16:31)
Przecież jest wariatką =="

No właśnie przecież jest wariatką i tyle.
Gdy przepowiada cos normalnego to wstepuje w nia jakis duch jej przodków:D
Serio to nie wiem a ze wiedziala o Parwatil to tylko przypadek. Czasami dobrze szczela. Wymysla poprostu wiele bajek

Napisany przez: cedrik_diggory 05.06.2004 11:16

To fakt. Ale właśnie czytam 3 część. I tam przepowiada Omen śmierci na jednej z pierwszych lekcji, pamiętacie ? Harry widział jednak tego psa, no i jakoś za pierwszym razem jej się udało, Harry mógł wtedy widzieć ponuraka, nie ??
Zastanawiam się czy to nie był Syrius Black ???
Albo na lekcji przepowiedziała Nevillowi, że stłucze filiżankę i stłukł.
Co o tym sądzicie ?? Może jednak ma coś z Kasandry we krwi ?? dry.gif

Napisany przez: Luna Lovegood 07.06.2004 13:36

Jeśli chodzi o NEwilla to wywarła na niego presje. I wlasnie chodzi o to ze wywiera mna ludziach presje a one wierza w to no i wiecie.
Poprostu czasami ma szczescie. A po przotklach to raczej nic nie ma:D

Napisany przez: Koralina 07.06.2004 23:29

QUOTE (kubik @ 25.05.2004 20:23)
Prawdziwą jasnowidzka była Lily Evans. Dlatego wyszła za Pottera bo wiedziała, że powinie syna który bedzie miał moc pokonania Volda. Dlatego chciała pomóc Snapkowi bo wiedziała jaka jest jego przyszłośc... Dlatego tez prawdopodobnie nie zgodziła się by Potterowie zostali zamknięci w Hogwarcie. Wiedziała ze musi wraz z męzem oddac zycie za Harry'ego.

W pewnym sensie możesz mieć racje Kubik, ale wątpie też że Lily wyszła za Jamesa bez miłości. Kobieta czująca na prawde odraze do mężczyzny nie wypomni mu błędów w jego zachowaniu tylko da sobie spokój święty. Podobał jej się facet i tylko chciała mu zwrócić uwage żeby przestał się puszyć. i uważać za kogoś lepszego bo Lily była dziewczyną skromną. James znał się tak na kobietach jak Harry i myślał że popisując się zyska jej sympatie, a ona dała mu wyraźnie do zrozumienia że nie taka jest droga do jej serca. Musiała się poprostu znać na ludziach i obserwować Pottera seniora od dawna, może podobał jej się od jakiegoś czasu (z wzajemnością). A reszta tezy wydaje mi się bardzo prawdopodobna. Tylko że mugolka nagle otrzymuje dar?!

Napisany przez: N'talia 08.06.2004 09:17

Moze i sciema. Ale co powiecie o króliczku Lavender (albo Parvati), O filizance Nevill'a, o odejsciu Hermiony no i oczywiscie o przepowiedni dotyczacej Harr'ego i Voldemorta.

Napisany przez: Koralina 08.06.2004 11:10

QUOTE (N'talia @ 08.06.2004 08:17)
Moze i sciema. Ale co powiecie o króliczku Lavender, o filizance Nevilla, o odejsciu Hermiony no i oczywiscie o przepowiedni dotyczacej Harry'ego i Voldemorta.

Jeśli chodzi o Nevilla mógł on być tematem rozmów nauczycieli w pokoju nauczycielskiem. Przewidzenie że osoba nie posiadająca talentu (czyli niezdara) rozbije szklanke, i spóźni się na lekcje jest banalne i w pewnym sensie oczywiste. Zastanawiam się nad tym królikiem.. Może ma jakiś lekki dar? Troche to jednak dziwne bo Umbridge nic nie przepowiedziala.. A jeśli chodzi o przepowiednie HP&LV to była to przepowiednia "niezamierzona" utworzona z przypływem wibracji temu sprzyjających. Ona sama jej nie pamiętała.

Napisany przez: czadowa_ 08.06.2004 13:19

Jako, że ma przodków ma odrobinę daru przepowiadania - a ze wszyscy od niej wymagaja Bóg wie, czego, to se musi radzić ściemniając na okragło...
Może ma jakieś przebłyski prawdziwych wróżb...
No a na pewno co jakiś czas (raz na 13 lat hehe) jej wewnetrzne oko cos widzi smile.gif

Napisany przez: Nutella 08.06.2004 16:15

QUOTE
Troche to jednak dziwne bo Umbridge nic nie przepowiedziala..
Nie pamiętam zbyt dobrze, ale to było podczas tej wizytacji? Jeśli tak, to Trelawney nie miała po prostu wtedy natchnienia i weny, działa pod presją Umbridge, była zdenerwowana i zaczęła zmyslać jakies bajdy.

Napisany przez: madzia 20.06.2004 22:12

musze sie zastanowic ;P

Napisany przez: Child 20.06.2004 22:55

QUOTE (Nutella @ 08.06.2004 16:15)
QUOTE
Troche to jednak dziwne bo Umbridge nic nie przepowiedziala..
Nie pamiętam zbyt dobrze, ale to było podczas tej wizytacji? Jeśli tak, to Trelawney nie miała po prostu wtedy natchnienia i weny, działa pod presją Umbridge, była zdenerwowana i zaczęła zmyslać jakies bajdy.

jak robiła to na codzień i od święta - więc "na zachodzie bez zmian" lub też "źle się dzieje w państwie angielskim" ;]

Napisany przez: kubik 20.06.2004 23:05

No wiecie biorąc pod uwage co było potem [wycieczka z centaurami plus lanie rózga gratis] to Sybilia miała rację XP

Napisany przez: Anita 21.06.2004 13:29

Odpowiadam do tematu, nie czytałam postów, uprzedzam (jak zwykle):
Sybilla ma dar jasnowidzenia- miała dwie prawdziwe przepowiednie, więc musi umieć przewidywać... A te jej zwykłe "Harry Potter zginie", to przecież jest po prostu zabawne! I dla Harry'ego w sumie też... "Gdbym umierał za każdym razem, kiedy mi to przepowie, to byłbym już czymś w rodzaju skondensowanego ducha...". A zupełnie mnie rozbroiła,jak oświadczyła, że: "Nie grozi ci śmierć, ale zostaniesz Ministrem Magii, dożyjesz sędziwego wieku i będziesz miał dwanaścioro dzieci"... Lubię, ją, jest przekomiczna ("każdy z jego snów, nawet ten o jedzeniu owsianki, przepowiadał nagłą i nieprzewidzianą śmierć", piękne!)
biggrin.gif czarodziej.gif czarodziej.gif biggrin.gif laugh.gif biggrin.gif (heh, w jeakiś wesoły nastrój wpadłam biggrin.gif biggrin.gif laugh.gif )

Napisany przez: kaola 21.06.2004 14:59

na pewno jakiś dar przewidywania posiada. w końcu te 2 przepowiednie, o HP i LV to było COŚ. a co do reszty - wątpie. dry.gif ale w sumie gdyby jej nie bylo w książce, to kogos by zabrakło - śmieszna jest po prostu... tongue.gif biggrin.gif

Napisany przez: kubik 21.06.2004 15:14

A co sie dzieje z wrózbita kiedy przepowiada przyszłosc? Czy zmenia mu sie głos i jest w transie? Czy nie robi tego?
Otóz to. Ktos przemawia przez Sybillie... tylko kto?

Napisany przez: Child 21.06.2004 16:00

stan typowy dla medium - oczy w słup, głos w studnię i przemowa zza światów...
czyli prawdopodobne jest to, że Sybilla prędzej jest jakimś me(n)dium, niż jasnowidzącą kobieciną.

Napisany przez: alexa0900 26.06.2004 19:06

QUOTE (kubik @ 21.06.2004 15:14)

Ktos przemawia przez Sybillie... tylko kto?

Albo przemawia przez nia ta jej prababka-Kasandra(czy jak jej tam).Co jakis czas ja nachodzi i wychodza takie przepowiednie.Przeciez ona mowi je takim jakims innym glosem,no nie?

Napisany przez: inga 27.06.2004 21:34

Zgadzam sie z Ronem ze tralewny to stara oszustka.Tylko przepowiedziala juz 2 przepowiednie i jakos tak sie sprawdzaja wiec nie wiem co myslkes.I moglaby nie przepowiadac Harryemu ciogle smierci.Ale w 5 czesci mowi ze bedzie dlugo zyl itp. wiec sama nie wiem o co jej chodzi,Moglaby trzymac sie jednej wersji.Ale juz jej nie ma i mysle ze lepsza ona niz ten centaur... Awy co myslicie???????????

Napisany przez: Galia 27.06.2004 21:44

Ja myślę ,że ona ogólnie zmyśla a raz na jakiś czas ujawnia się jej dar i tyle.

Napisany przez: kubik 27.06.2004 22:05

inga =>
taa tylko dwie jakieś wieśniackie przepowiednie bez zadnego znaczenia phi! wink.gif

Napisany przez: Koralina 28.06.2004 09:15

Zastanawiam się, dlaczego Sybilla wygłasza swoje przepowiednie, tylko wtedy, gdy jest w czyimś towarzystwie. Chyba, że wyjawiła już wiele więcej przepowiedni, niestety, samej sobie Czyżby rzeczywiście ktoś mówił za nią? A co czuje Trelawney po takiej wizji? Może tylko udaje, że nic nie pamięta, bo boi się, że przepowiedziała coś osobie, do której nie ma pełnego zaufania. Sama nie wiem..

Napisany przez: Meave 28.06.2004 19:13

Ja się przychylam do tego, że Trelawney jest medium.

QUOTE
Zastanawiam się, dlaczego Sybilla wygłasza swoje przepowiednie, tylko wtedy, gdy jest w czyimś towarzystwie.

Z reguły przepowiednie wygłasza się komuś.

QUOTE
I moglaby nie przepowiadac Harryemu ciogle smierci.Ale w 5 czesci mowi ze bedzie dlugo zyl itp. wiec sama nie wiem o co jej chodzi,Moglaby trzymac sie jednej wersji.

W piątym tomie Trelawney nie chciała już się narażać Umbridge. Zapowiadanie czyjejś śmierci jest co najmniej dziwne, gdy nie potrafi przepowiedzieć błahych rzeczy.

Napisany przez: Szara Wilczyca 06.07.2004 12:22

Hmm...ja uważam,że ona po prostu jest bardzo zatopiona w swoim przedmiocie,ale czasem objawia jej się dar przepowiadania...

Napisany przez: Moon daughter 07.07.2004 18:49

Czasem się w niej to wewnętrzne oko ujawnia, ale bardzo żadko...
Ona chce na siebie zwrócić uwagę, a zarazem udowodnić sobie że jednak jest prawdziwą przepowiadaczką przyszłości.

Napisany przez: Sunlight Priestess 07.07.2004 19:28

Ja tesh myślę, ze Sybilla jest medium. Miała według Dumbledora 2 PRAWDZIWE przepowiednie, a może miała ich dużo więcej. Tego nie wiemy i możemy sie nie dowiedzieć. Z drugiej strony tyle razy Harry miał umrzeć, że "stałby się medyczną osobliwością", ale... może faktycznie zginie w 7 tomie? Sybilla jest trochę stuknięta na punkcie swojego wewnętrzego oka, co nie znaczy, że nie ma daru jasnowidzenia LUB jest medium.

P.S. Jo może sobie inaczej wyobrażać kobietę jasnowidzącą a medium niż wszyscy. To ze wpada w trans nie znaczy, że ktoś przez nia przemawia.

Napisany przez: Sędzia Dred 07.07.2004 20:10

eee tam... na lekcjach ewidentnie gra

niczym Gulczas w Big Broderze. Sama McGonagall mówiła, że T. zawsze upatrzy

sobie ucznia, którego męczy potem przepowiedniami o smierci. Harry, jako że

jest Harry'm, jest bardzo wygodną "ofiarą", bo wszyscy wiedzą,

że ma na pieńku z Voldim. Prawdopodobieństwo, że zginie wynosi fifti fifti,

więc możliwe, że T. będzie sobie mogła krzyknąć "a nie

mówiłam!?".
poza tym, kobieta może mieć obsesję.

<!--emo&:huh:--><img

src='http://www.harrypotter.org.pl/forum/html/emoticons/huh.gif'

border='0' style='vertical-align:middle' alt='huh.gif' /><!--endemo-->



co do jej prawdziwych przepowiedni... JK po to

"uśmieszniła" tę postać, żeby teraz wszyscy się zastanawiali, jak

to z tą Trelawney jest. Niby stara oszustka tudzież wariatka tudzież

"Gulczas, a jak myślisz?", a przepowiednia dotycząca pojedynku

Voldzia z Harry'm jest teraz jednym z kluczowych wątków.
skąd jej

się to wzięło? może dar jasnowidzenia u ludzi objawia się raz na jakiś czas?

albo tylko w krytycznych momentach (i dalej: kto decyduje, że to jest

właśnie taki "krytyczny moment"?)? a może, jak ktoś wyżej już

napisał, jest medium? http://forum.freeware.info.pl/gry/uncharted.html

śmierć Binki'ego to był przypadek.

Napisany przez: Syriusz_Black 08.07.2004 09:41

2 razy jej się udało... a tak poza tymto jest z niej rura....
I lepiej, żeby Firenzo ich uczył Wróżbiarstwa....

Napisany przez: Moon daughter 08.07.2004 09:54

Tak, niby tak, może by było trochę ciekawiej ,ale od niego też się nic nie nauczą!
No wiecie te centaury i ten ich wrodzony 'dar' i tajemniczość...

Napisany przez: Syriusz_Black 08.07.2004 10:01

Chciałbym zauważyć, że jednak Firenzo był inny niż pozostałe centaury... i lekcje prowadził bardzo fajnie....
Owszem, częśc jas np. Zakała były powalone... jednak nie uogólniajmy...

Napisany przez: kubik 08.07.2004 11:16

Chciałem zauwarzyc, że na lekcji wróżbiarstwa Mars zwiastun wojny wisiał dokładnie nad Harrym. Był to ślad o bitwie w DoM oraz o tym, że Harry nie będzie trzymany w cieniu przez Zakon...

Napisany przez: Asia 10.08.2004 22:33

Trelawney to oszustka ale dwa razy udało jej się przepowiedzieć. ( dwa razy WoW !! ).

Napisany przez: Luna Lovegood 11.08.2004 12:07

QUOTE (Asia @ 10.08.2004 21:33)
Trelawney to oszustka ale dwa razy udało jej się przepowiedzieć. ( dwa razy WoW !! ).

Jak już mówiłam ona powinna trafić do świętego Munga.
Ale ona przepowiedziała ona przyszłośc przynajmniejcztery razy!!
Po pierwsze króliczek Lavender
Po 2 szklanka Nevilla
Po 3 odejście Harmiony
To były mało ważne powody. Teraz ważne:
Po 4 przepowiednia
Po 5 zapowiedzenie wojny

Napisany przez: Nimfka 11.08.2004 15:06

A może z każdym wróżbiarzem jest tak, że trochę zmyśla, a trochę mówi prawde.... Ale Sybilla ma conajmniej dwie prawdziwe przepowiednie.... Wiecie jakie... A odnośnie tej akcj z Nevillem i filiżankami, to może trochę polega na autosugestii... dry.gif

Napisany przez: Luna Lovegood 11.08.2004 16:05

Też mi się wydaje z tą autosugestią.
Wątpie, żeby prawdziwy wróżbiarz zmyslał. Przecież Finezo jakoś przewiduje przyszłość i nie wymyśla sobie historyjek.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)