Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ W Labiryncie Wyobraźni _ Historia nienazwana (zak?)

Napisany przez: IceSoul 30.07.2003 13:45

A oto kolejny wytwór mojej wyobraźni. Pierwszy - When The World Ends, nie został przyjęty ze zbytnim entuzjazmem. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej...

***
Unnamed story I, part 1
"Pentagram"

Gorący, letni dzień. W pokoju gościnnym panowała leniwa atmosfera. Mały wiatraczek równomiernym ruchem poruszał zastałe powietrze... Ojciec pracował przy komputerze, matka czytała książkę.
Do pokoju bezszelestnie weszła dziewczyna, na oko 16 lat. Była lekko blada, miała dziwnie zamglone oczy. Bez słowa zbliżyła się do wiatraczka i bardzo powoli przysunęła dłonie do wirujących skrzydeł urzšdzenia. Zyt, zyt, zyt... Po rękach dziewczyny pociekła krew. Nie zważała na to, zbliżyła dłonie jeszcze bardziej...
Rodzice dopiero teraz zdali sobie sprawę z tego, co właśnie widzieli. Ojciec poderwał się od komputera i odciągnął córkę. Popatrzył przerażony na jej ręce.
- Boże, córeczko, co się z tobą stało, dlaczego to zrobiłaś???
- Może to jakiś atak... - matka była zbyt zszokowana, aby móc kontrolować swoje kończyny i dlatego nadal siedziała w fotelu.
- Przyniosę wodę utlenioną i bandaże - głos ojca łamał się, a jego wzrok błądził pomiędzy bladą twarzą żony, okaleczonymi rękoma córki a okrwawionym wiatraczkiem, nadal śpiewającym tę samą mechaniczną melodię. - Nie martw się córeczko, wszystko będzie dobrze...
- Nie trzeba, tato - dziewczyna mówiła cicho, ale bardzo wyraźnie - Nic się nie stało - spuściła ręce po bokach i wolnym krokiem udała się do swojego pokoju.
Kiedy przekroczyła drzwi swojego pokoju, poczuła to... Wiedziała, że już najwyższy czas...
Odsunęła duży, okrągły dywan ze środka pokoju. Pod spodem karmazynową smugą odznaczał się niekompletny pentagram. Dziewczyna uklękła przy nim i zakrwawioną ręką namazała brakujący fragment. Gdy linie z krwi były już dobrze widoczne, podniosła się z trudem i, słaniając się lekko, weszła w sam środek znaku. Zegar na ścianie pokazał równo 6:06 po południu i zaczął odliczać sekundy dzielące świat od 6:07 : 1 sekunda, 2, 3, 4, 5, 6. Kiedy wybiła szósta sekunda, ciało dziewczyny nagłym ruchem wygięło się niczym napięta struna instrumentu. Zdawało się niemal, że dziewczyna lewituje kilka centymetrów nad ziemią.
Jej umysł rozpoczął wędrówkę do celu.
Unosiła się. Martwa, skrępowana niewidzialnymi więzami dusza wędrowała w niekończącym się universum. Dookoła niej setki milionów gwiazd odbywało swoją zwykłą wędrówkę, gdzieś na "horyzoncie" kładł się złowrogi cień czerwonego nadolbrzyma, gdzie indziej z mgławicy, niczym Wenus z morskiej piany, wyłaniała się młoda gwiazda. Dusza mogła ogarnąć pustym wzrokiem cały bezkres wszechświata, jednocześnie dostrzegając każdy jego najdrobniejszy szczegół...
Zatrzymała się. Zawisła pomiędzy gwiazdami niczym drewniana kukiełka. Jej półprzymknięte oczy drgnęły mechanicznie i powoli zaczęły się otwierać...
I nagle wszystkie gwiazdy zmieniły swe odwieczne orbity... Nieruchome olbrzymy drgnęły... Wszechświat skupił się tylko na niej, otoczył ją, zanurzył się w martwocie jej oczu i sam stał się martwotą i pustką...
Ale ona wiedziała, że to nieprawda. Wiedziała, że nie jest tutaj sama. Wiedziała, że nie tylko ona została skazana na ten los. Wokół niej było wiele dusz takich jak ona...
Usłyszała głos... Cichy ale każde z nich go słyszało... Niezrozumiały, a jednak wszyscy znali jego znaczenie... Owijał się wokół martwych dusz niczym jedwabne płótno... Zimne i bezduszne, a jednocześnie tak miłe sercu... Dusza dziewczyny powoli poddawała się temu głosowi, tonęła w tym dziwnym uczuciu...
I nagle wstrzśs. Podobny do tego przy elektrycznym masarzu umierającego serca. Ale potężniejszy. Niemal bolesny. Dusza dziewczyny chciała się wyrwać, chciała krzyczeć, ale wiedziała, że to nie ma sensu. Ból zaćmiewał jej świadomość...
Dziewczyna nagle opadła na drewnianą podłogę i skuliła się, niczym zranione zwierzątko. Ostrożnie, jakby z pewną obawą, otworzyła oczy. Nie były już mętne, wyraźnie widać było czarną śrenicę z okalającą ją zieloną tęczówką. Dziewczyna podniosła się i szybko pociągnęła dywan na jego poprzednie miejsce. Rozległo się pukanie do drzwi.
- Proszę.
- Nie miałabyś ochoty na lody? Tata idzie po papierosy i mógłby po drodze kupić...
- Oczywiście, mamo. Może wreszcie coś mnie ochłodzi^^
Roześmiały się obie.
Dziewczyna ukradkiem spojrzała na swoje dłonie. Nie było śladu po ranach, nie było ani kropli krwi. Znów całe zdarzenie zostało wymazane... Znów mogła cieszyć się normalnym życiem... Dopóki nie minie 660 i 6 dni. Dopóki znowu nie będzie musiała podbić karty.

Napisany przez: iskra 30.07.2003 14:43

No! W końcu coś na czym mozna oczy zawiesić =) Widziałam kilka literówek, braku przecinkoof i nieco innych zgrzytoow... Ale co tam. Treść mi się podoba. Czuje, że chce poznać ciąg dalszy. Jestem na "TAK"!

Pozdraffiam
... hmm... tym razem... Yaiha tongue.gif

Napisany przez: Tajemnicza 30.07.2003 17:01

Hm....dziffne, bardzo dziffne...ale fajne! =D Podoba mi się. Jest literówek kilka jak Iskra powiedziała i brakuje przecinków =D tongue.gif tongue.gif Czekam na następną część, która, nam nadziję, że jest =D

Napisany przez: Anna Hermiona 30.07.2003 18:19

To opowiadanie jest po prostu... no ono jest... nie no... Nie wiem jak to wyrazić ale jest super... Niby nie dałaś tego dużo ale umieram z ciekawości.... Co będzie dalej...Please, please daj jak najszybciej next parta....

Napisany przez: Abaska 04.08.2003 20:42

Abas siedzi przed kompem po raz pierwszy od tygodnia... Wchodzi na pierwszego lepszegoo ficka... Oooooo!! Swietne!! IceSoul, masz talenta =) Podoba mi sie nawet bardziej niz When The World Ends =) Dlatego tez czekam na twoje nastepne dziela...

Kurna, reka mi zdretwiala O_o (tak, tak, sloneczko na wakacjach robi swoje =P )

Napisany przez: Layla 05.08.2003 13:40

Świetne opowiadanie! Jestem bardzo ciekawa co bedzie dalej więc mam nadzieje że nie karzesz nam długo czekac na next parta smile.gif

Napisany przez: Tajemnicza 05.08.2003 23:06

Czekamy pięć dni a tu nic. Pusto...Dlaczego nie piszesz parta? Jestesmy ciekawi co bedzie dalej i jak bedziesz dalej pisać. "Zlituj sie" i napisz cos...

Napisany przez: Wężousta 06.08.2003 20:03

Opowaidnie jest bardzo ciekawe i takie inne.A przy tym fajniutkie^_^.Keidy następny part???.

Napisany przez: Idusia 07.08.2003 19:04

no właśnie...Kiedy będzie następna czesc...Nawet sie nie zorientowałam kiedy mnie wciągnęło

Napisany przez: IceSoul 12.08.2003 16:46

Postaram się napisać następną część jutro, teraz mam za dobry humor^^

Napisany przez: ikar 14.08.2003 03:14

U know what? Lepiej zostaw to skończone w tym momencie biggrin.gif - w tym momencie jest to ciekawa jednopartówka biggrin.gif - dziwna i z przesadzonym patosem (zdecydowanie), ale całkiem fajna i warta tego, że za chwilę (mimo, iż jest trzecia dwanaście rano) wyedytuję ją i przywrócę jej polski język biggrin.gif. Na drugi raz wklejaj do notatnika przed wysłaniem i upewnij się, że masz polskie litery (jeśli znasz się na tym, to przy edycji strony http możesz dodać dodatkowo metę tłumaczącą na polski zestaw kodowy, jeśli nie, to po prostu upewniaj się, że są polskie litery biggrin.gif - chociażby patrząc na podgląd posta przed wysłaniem smile.gif ). Pozdrawiam.



Edit: Aha - i jeszcze jedno: "Może wreszcie coś mnie ochłodzi^^" <- emotikonek jeszcze nie ma w języku literackim - więc z nich zrezygnuj - wiem, że są kuszące, ale jeszcze jakiś czas poczekajmy na wzory innych ^^ smile.gif.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)