What Is Love?, HG/DM miniaturka
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
What Is Love?, HG/DM miniaturka
!Nagini! |
10.05.2008 10:54
Post
#26
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 14 Dołączył: 09.04.2008 Skąd: Z Daleka Płeć: Kobieta |
Mój pierwszy ff zrobiony pod wpływem chwili. Czytajcie i oceniajcie...
Był wczesny poranek. Hermiona Granger siedziała na łące niedaleko od Zakazanego Lasu. Myślała. Myślała o wszystkim i o niczym. O rodzicach, o Harrym, o domu, o Hogwarcie… Myślała też o Dacronie Malfoyu. Przypominała sobie kolejno okropne wyzwiska, które wypowiadał pod jej adresem. Ale to było dawno. Już prawie o tym zapomniała. Zapomniała w dniu w którym ją przeprosił. Wtedy był taki… miły. „ – Mogłabyś ze mną porozmawiać? - A co? Nie masz kogo wyzywać to przyszedłeś do mnie? - To nie o to chodzi. - Nie? A o co? Skoro nie przyszedłeś nazwać mnie SZLAMĄ to to jest prawdziwe święto. Masz szampana? Musimy to oblać! - Hermiono, mogłabyś mnie posłuchać? - Co ty powiedziałeś? Hermiono? A od kiedy jestem dla ciebie „Hermioną”? - Od dzisiaj. Przyszedłem tu by cię przeprosić za wszystkie złe rzeczy, jakie usłyszałaś z moich ust. Za te których nie słyszałaś także. -…? - Ja chciałem też powiedzieć, że… ja… cię… kocham… -…? Jak to? - Wybacz mi. Błagam. Nie wiem, dlaczego to robiłem. Teraz jest mi strasznie przykro. - Ja… nie wiem… - Proszę. Ja więcej już tak nie zrobię. Razem będzie nam dobrze, zobaczysz. - No… dobrze” Hermiona nie wiedziała jak mogła być taka naiwna. Z biegiem czasu zobaczyła, owszem, ale nie to co jej obiecywał Draco. Rzeczywiście, może i razem było fajnie, ale wszystko z czasem się nudzi. Malfoy nie był nudny, o nie, ale to co kiedyś ich łączyło z czasem zaczęło znikać. Po jakimś czasie Malfoy zaczął się znowu spotykać z Pansy, za plecami Hermiony oczywiście, lecz Hermiona zaczęła się czegoś domyślać, ale naiwnie myślała, że jest jego jedyną. Tego ranka skojarzyła fakty i przejrzała na oczy. On ją zdradzał. Panna Granger poczuła się jak szmata. Zużyta i rzucona do kąta. Czuła, że nie może zapanować nad łzami, które zaczęły spływać po jej różowych od mrozu policzkach Powiał chłodny, styczniowy wiatr. Biedne, zapłakane dziewczę wsadziło ręce w kieszenie płaszcza i ku jej zdziwieniu znalazła tam żyletkę. Nie pamiętała by ją tam wkładała. Chyba, że to ta, którą znalazła wczoraj na korytarzu Hogwartu. Nagle zapragnęła poczuć ból. Nie miało dla niej większej różnicy, że żyletka mogła należeć do kogoś chorego, że leżała na podłodze i jest cała w bakteriach. Przejechała żyletką po nadgarstku. Lekko, ale jednak. Przecięcie lekko zaszczypało i powoli zaczęły lecieć z niego malutkie kropelki krwi. Zrobiła następne dwa nacięcia na delikatnej skórze, tym razem mocniejsze. Po dwudziestu minutach była cała we krwi. Jej nadgarstek pokrywało kilkadziesiąt nacięć. Zaczęło robić jej się słabo. Po chwili upadła. Leżała i ostatkiem sił myślała. Myślała o wszystkim i o niczym. O rodzicach, o Harrym, o domu, o Hogwarcie… Myślała też o Dacronie Malfoyu. O Dacronie Malfoyu, przez którego „to” zrobiła, a ostatnią myślą w jej krótkim życiu było „ Czym jest miłość?”. I zasnęła, by już nigdy się nie obudzić. Ten post był edytowany przez !Nagini!: 06.06.2008 11:43 -------------------- "Zobaczył, że rzuca się na nich wielka, ognista chimera, i prawie w tej samej chwili Ron przy pomocy Hermiony wciągną Goyle'a na swoją miotłę. Natychmiast poderwali się w górę, przetaczając się na bok ostrym wirażem, a Malfoy wgramolił się na miotłę za plecami Harry'ego
- Drzwi, do drzwi, do drzwi - wrzeszczał mu Malfoy w ucho i Harry przyśpieszył, lecąc za Ronem, Hermioną i Goyle'm przez kłęby czarnego dymu" [Harry Potter i Insygnia Śmierci, rozd. "Bitwa o Hogwart"] |
Deletrix Mordvered |
11.05.2008 18:16
Post
#27
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 34 Dołączył: 27.10.2007 Skąd: Z Królestwa Zołz Płeć: Kobieta |
Jedyne co mi się podoba w tym opowiadaniu, to ukazanie, że śmierć jest taką samą częścią człowieka co życie, a chwila śmierci, jest częścią życia. Ale czy to było zamierzone? Nie sądzę.
Idźmy dalej. Uciekać ludzie! UCIEKAĆ! Lawina! Lawina błędów nas zasypie! AAaaaaaaaaaaa! QUOTE o Harry’m (Harrym) Pierwsze uderzenie. QUOTE Dacronie Malfoy’u (Draco Malfoyu) Drugie uderzenie QUOTE Zapomniała w dniu, w którym ją przeprosił. Do trzech razy sztuka. Powinnam zostać zasypana. Ale zołzy jak karaluchy, przeżyją Apokalipsę. Błędy z apostrofami, przecinki, składnia, namnożenie wielokropka... XD W fan fickach o Draco i Hermionie często pojawia się beznadziejny schemat: Zakochanie -> zdrada -> rozpacz -> samobójstwo. Patrz, pasuje. O_O Radziłabym pomyśleć nad fabułą, treścią zanim coś napiszesz. Ponawianie ciągle aktywnych schematów nie dość, że czytelnika nuży, to denerwuje. Bardzo podobała mi się żyletka znaleziona na korytarzu. Taki przypadek! Ktoś zostawił żyletkę na korytarzu XD Dużo tych samobójców w zamku. Może Dumbledore ją wyrzucił, kiedy dowiedział się, że jego ulubione dropsy cytrynowe jednak będą dalej produkowane? Radzę Ci poprawiać teksty, zanim je opublikujesz. Pracuj też nad ORYGINALNOŚCIĄ swoich dzieł. Mam dość biednej Hermiony i nie wiadomo dlaczego i jak nawróconego Draco. Pozdrawiam. -------------------- Analizy Spółki z Ograniczoną Odpowiedzialnością - SZOO
,,Prawdziwego Krukona można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Nie po naszywce na szacie, o nie! Wystarczy sprawdzić, czy podejrzany o krukoństwo osobnik ma podkrążone oczy. To jeden z symptomów. Cóż, żaden godny następca światłej Roweny nie oprze się urokowi ksiąg, a czymże przy płonącej lampie wiedzy niknące w woskowej kałuży płomyki świec?'' Bezsenność, Este |
White Tiger |
27.10.2009 05:16
Post
#28
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 12 Dołączył: 30.05.2008 Skąd: Sanktuarium Chaosu/Travincal Płeć: buka |
Powtarzam to, co niektórzy : ta ich rozmowa strasznie wymuszona. Po prostu tyle lat nienawiści, tyle lat wyzwisk, a tu co? Tu jest w schemacie tak : "- Masz zamiar mnie wyzywać." "- Nie, Hermiono, ja Cię kocham. Będziesz moją dziewczyną?" "- Tak." I nic. Zero uczuć. To jest takie sztuczne. Wymuszone. Nieszczere. A ogólnie? Ludzie! Jak już ktoś pisał, ponury schemat - zakochanie -> zdrada -> rozpacz -> samobójstwo. I tak, na 100%, pełne prawdopodobieństwo, żadnych dziwnych zbiegów okoliczności : ktoś szedł z żyletką, przez przypadek ją upuścił, i akurat Hermiona, nastolatka która chce popełnić samobójstwo, ją znajduje. No nie, ludzie, nie bądzcie śmieszni!
QUOTE(Deletrix Mordvered @ 11.05.2008 18:16) QUOTE o Harry’m (Harrym) Pierwsze uderzenie. QUOTE Dacronie Malfoy’u (Draco Malfoyu) Drugie uderzenie QUOTE Zapomniała w dniu, w którym ją przeprosił. Do trzech razy sztuka. Powinnam zostać zasypana. Ale zołzy jak karaluchy, przeżyją Apokalipsę. Moja droga Dell, ale przecież nawet w książce Rowling nie pisze Draconie Malfoyu, tylko Draconie Malfoy 'u I akurat to jest najłatwiejsze do strawienia. Ale, że ja też chyba jestem zołza jak Dell, i też jak tek karaluchy przetrwam apokalipsę. I zostaniemy same na tym świecie, co nie Della? A, i jeszcze do escalate_of_scence : QUOTE Wiesz, kiedy otwierałam ten temat i spojrzałam na "Nagini" coś mi to przypominało, nie do końca wiedziałam co. I potem skojarzyłam: to ty tworzyłaś teksty z Kitiarą [jeśli to nie ty, to mnie oświeć tongue.gif ], a Kit jest [przynajmniej jeśli chodzi o mnie] - jedną z najlepiej piszących forumowiczów. Autorka chyba Cię nie oświeci, a więc ja to zrobię : mylisz się, to nie ta Nagini. Nick tamtej Nag, co z Kit pisała, to był Nagini, a tu jest !Nagini!. Chodzi o te wykrzykniki, ale to chyba już wiesz, co? A tak w ogóle, to co ten fic robi w Kwiecie Lotosu? tu nie ma ani scen erotycznych, ani wulgaryzmów, za wyjątkiem, tego, że napisałaś na końcu, że czuła się jak szmata. Ale nawet z tym, wystarczyło napisać w fanfiction, a nie do Kwiatu wsadzać. Ten post był edytowany przez White Tiger: 27.10.2009 05:32 -------------------- John Lennon o włosach:
"Nie powinno się ich skracać, gdyż strzyżone rosną do wewnątrz głowy i przeszkadzają w pracy mózgu". Zagadkę dresów uważam za rozwiązaną. |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 30.05.2024 13:32 |