Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

2 Strony  1 2 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Strzelba Z Aktu I Wystrzeli W Ostatnim, Czyli..., ...watki czekajace na rozwiniecie

Pszczola
post 22.07.2005 01:34
Post #1 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




VI tom przyniosl wiecej pytan niz odpowiedzi. Pojawily sie nowe watki, przedmioty, nazwiska, itd. Zawsze u Rowling bylo tak,ze kiedys, w ktorejs z czesci cos zostalo, od tak wspomniane, a potem wracalo z fanfarami jako cos niezwykle istotnego dla dalszej akcji. Tak wiec drodzy fanatycy Pottera *_*! Czy przychodzi Wam do glowy cos co niby wazne nie jest, ale czujecie,ze jeszcze sie pojawi? Teorie do nich dobudowane mile widziane ;)


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 22.07.2005 02:17
Post #2 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




Eeeh, prościej byłoby chyba wskazać wątki które się zamknęły, i nie będą wymagały wyjasniania, ale no cóz, spróbujmy - mnie bardzo intryguje człowiek, o którym Rowling ówiła w jednym z wywiadów - nie poznalismy go jeszcze "osobiście", ale wiemy, że jest członkiem Zakonu, i że będzie miał do odegrania "jakąś" rolę. I Ciśnie mi się tutaj wspomnienie brata Dumbledore'a, Aberfortha. Wpomniany jest w całym cyklu bodaj dwukrotnie - poznajemy go Tomie 4 (str. 475 polskiego wydania, jakby ktoś był bardzo upierdliwy wink.gif ) gdzie dowiedzieliśmy się tylko tyle, że został osądzony za ćwiczenie niestosownych zaklęć na kozie (sic!) i że nie przęjął się zbytnio rozgłosem i aktykułami w gazetach, co jednak mogło być spowodowane analfabetyzmem biggrin.gif . Po raz drugi wspomina o nim Moody w ZF, pokazując Harry'emu fotografię pierwszych członków zakonu - i znów informacje są skąpe, bowiem Moody informuje nas tylko, że widział go tylko raz, i że to dość dziwny facet - No ale co taki, wydawałoby się, postrzeleniec robił w Zakonie ? Chyba jednak nie był taki do niczego, jak mogłoby się wydawać (no i ty w końcu ta sama krew co u Albusa) Czuję przez skórę, że to o niego chodziło Rowling i jeszcze o nim usłyszymy...

Edit: Aaaa, no przecież. Jeszcze jedno ! Jeden z wywiadów z Rowling zwrócił moją uwagę na ciekawą kwestię...Ona sama odmówiła jakichkolwiek komentarzy na ten temat. A z faktu, że sporo o Lily ma być w 7 tomie, możemy wywnioskować, że CZEGOŚ się dowiemy. Do czego zmierzam ? Dlaczego Voldemort chciał ocalić Lily ? Nie musiała umierać, do zabicia przeznaczeni byli wyłącznie ojciec i syn - jej jednej nie uparł się zabijać...dlaczego ? Niezbyt to podobne do niego, zostawaić przy życiu, czy wręcz chcieć ocalić kogoś, kto stoi mu na drodze, zwłaszcza, że była to szlama...Musiał mieć w tym jakiś cel, ale jaki ? Jest za piętnaście trzecia w nocy, więc stworzenia teori się nie podejmuję, czekam na wasze - możliwości są dziesiątki wink.gif

Ten post był edytowany przez Zwodnik: 22.07.2005 02:46


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lupek
post 22.07.2005 12:59
Post #3 

Forumowy Śmierciożerca


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 580
Dołączył: 08.07.2005

Płeć: Mężczyzna



VI tom miał dać wiele odpowiedzi, a przyniósł nowe pytania np. czy teraz Harry w ogóle będzie się uczył w Hogwarcie(bo przecież musi szukać części dusz Voldzia), czy Snape naprawdę zdradził? itd. . A naprzykład w książce mało było o (sam jej nie czytałem ale z uwagą patrze na wasze komentarze)tajemnicach Departamentu Tajemnic tongue.gif sam jestem ciekawy co to za mózgi,co to za zasłona,co to za drzwi których nikt nie może otworzyć dry.gif wątki miłosne także do bani, więc na książce trochę się zawiodłem,a miała być najlepsza ze wszystkich części dotąd. sad.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 22.07.2005 16:34
Post #4 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Mnie bardzo zaintrygował wątek z Departamentem Tajemnic poruszony w V tomie ale nie wiem czy Jo poruszy ten temat w VII tomie, chyba że faktycznie będzie to miało jakieś istotne znaczenie dla fabuły następnego tomu. Z tym temat wiąże się też "temat Zasłony" i spodziewałem się jakis odpowiedzi w VI tomie ale Jo ewidentnie unikała tego tematu w HBP, jak również odpowiedzi na pytanie "why Sirius had to die?". Dla mnie do tej pory to zagadnienie owiane jest tajemnicą, cała ta scena, ciało Syriusza wygięte w łuk i wędrujące za zasłonę. Sam nie wiem co o tym myśleć.


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 22.07.2005 17:19
Post #5 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



dla mnie jedną wielką niewiadomą jest właśnie sprawa zdrady Snapea....


co do reszty to jeszcze nie mam większego zdania.... bo ksiązke czytałam od dechy do dechy po angielsku z którym u mnie słabiutko, więc wolę się nie wypowiadać na temat poszczególnych, dorbniejszych wątków...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 23.07.2005 01:04
Post #6 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No ja wiem,ze latwiej sie wypowiadac o zamknietych watkach ;P.

Co do brata Dumbledora, ja tez mysle,ze sie pojawi w VII tomie. Sa tez dosyc wyrazne przeslanki aby twierdzic,ze barman z Hog's Head to wlasnie jego brat. Kiedys juz na to ktos zwrocil uwage. Dumbledore w ktorejs z czesci, chyba IV, wspomina o swoim bracie, ktory zostal skazany za handel nielegalnymi kozami, czy cos w tym stylu. Ponad to, nos owego barmana jest rownie powyginany jak ten Dumbledora. No i Dumbledore czesto chodzil do tej dziury na kieliszek. No i Mundungus,mimo ze mial z nim na pienku tak nagle zaczal z nim znowu rozmawiac? A jak sie popatrzy na 15 lat wczesniej, to prawdopodobnie dzieki niemu Snape nie uslyszal calej przepowiedni. Na pogrzebie tez sie pojawil, itd.
Nie sprawia on co prawda wrazenia zbyt poteznego,ale moze Harry'emu jakos w przyszlosci pomoc...

Co do Lily, ja tez sie nie raz zastanawialam dlaczego Voldemort tak a nie inaczej zachowal sie w stosunku do niej. Moze wlasnie tutaj jest kolejny dowod na to,ze Snape Lily kochal. Jezeli przyjrzec sie wywiadom z Rowling (omawiane byly chyba w temacie o przyszlosci Harry'ego), to zamurowal ja fakt,ze ktos stwierdzil,ze Snape chce odkupic winy. Dala przez to do zrozumienia,ze pytajacy mial prawdopodobnie racje! Zauwazcie, potem Sanpe przeszedl na druga strone, a i Dumbledore wyjawnil czesc prawdy, sugerujac,ze Snape przerazil sie tym,ze skazal wlasnie Potterow na smierc.
Ogłoszenia o usługach: http://uslugi.nie-spamuj.eu
Co do Zaslony, tez mysle,ze wroci ten watek. Szczerze powiedziawszy, kiedy czytalam tamta scene (4 razy cala ksiazke ;P), odnioslam wrazenie jakby ta Komnata z Zaslona, Sala Smierci, byla miejscem egzekucji. Po co inaczej bylby tam amfiteatr? Widownia?

Co do drzwi, ktore sie nie moga otworzyc, Dumbledore dal do zrozumienia w V czesci,ze jest tam zamkniete cos jak milosc, albo milosc wlasnie. Jej moc w kazdym razie.

Ten post był edytowany przez vampirka: 07.10.2016 13:50


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mione
post 23.07.2005 14:30
Post #7 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 141
Dołączył: 17.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE
Do czego zmierzam ? Dlaczego Voldemort chciał ocalić Lily ? Nie musiała umierać, do zabicia przeznaczeni byli wyłącznie ojciec i syn - jej jednej nie uparł się zabijać...dlaczego ?


Bo nie potrzebował tego robić. Do stworzenia ostatniego Horcruxa potrzebna mu była już tylko jedna śmierć- a tę miał ponieść Harry. Nie chciał już odrywać od swojej duszy ósmego fragmentu, więc śmierć Lily nie była mu do niczego potrzebna.
Możliwe też że chodzi o coś więcej- w ostatniej części wywiadku jaki przeprowadzili z JK Emerson i Melissa z Mugglenet. wyraźnie wynika że nie tylko James kochał się w Lily.
I że tamtej nocy w Dolinie Godryka był obecny ktoś jeszcze.

QUOTE
Jo ewidentnie unikała tego tematu w HBP, jak również odpowiedzi na pytanie "why Sirius had to die?". Dla mnie do tej pory to zagadnienie owiane jest tajemnicą, cała ta scena, ciało Syriusza wygięte w łuk i wędrujące za zasłonę. Sam nie wiem co o tym myśleć.


JK powiedziała że odpowiedź na to dlaczego Syriusz musiał umrzeć znajdziemy w 7 tomie, aczkolwiek część została zawarta juz na końcu 6- Harry musi stawić czoło Voldemortowi bez pomocy jakichkolwiek dorosłych.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 23.07.2005 19:20
Post #8 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Fakt Chciałbym się dowiedzieć więcej o bracie Dumbledore'a(czy jest tak samo potężny jak on??itp.) Napewno będzie sporo o matce Harry'ego*(dowiemy się o jej największej tajemnicy) i dużą rolę odegra Lupin - Jo mówiła o tym w wywiadach

Osobiście chciałbym się dowiedzieć więcej o tym co się stanie z Billem- to będzie pewnie poboczny wątek albo Jo tylko o tym wspomi...

Wciąż mi się nasuwa na myśl to, że w VII części zginą pozostali dwaj Huncwoci - moim zdaniem Pettigrew zwróci się przeciw Voldkowi i spłaci dług zaciągnięty u Harry'ego ,mimo to zginie....

a Lupin -no cóż chciałbym go widzieć wiodącego spokojne życie z Tonks po tym jak wszystko się skończy, ale jak znam życie to pewnie zginie ratując kogoś innego - prawdopodobnie Harry'ego albo Tonks.

No i wątek Malfoy'a- jak przeczytałem to, że Voldek zabije jego rodzinę jeżeli nie wykona jego zadania, to mi się go zrobiło żal, mimo tych jego utarczek z Harry'm i tego, że jego ojciec jest śmierciożercą, on zresztą według podejrzeń harry'ego też.
Ja to widzę tak Malfoy Lucius ginie ratując syna i żonę(dając im uciec). Ale czemu to nie wiem:]

Co do Snape'a to nawet głowy nie mam do tego. Po prostu nie mogę o tym myśleć:/


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2005 00:31
Post #9 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Ojoj...jestem do tylu z wywiadami z Rowling, znam wlasciwie tylko te z jej strony i podane na tej stronie ;P Gdzie Rowling mowila o tajemnicy Lily?
Ale jezeli chodzi o Lily, to jestem teraz prawie pewna,ze ta osoba sie w niej kochajaca byl Snape. Ale kozystajac z okazji, znowu odsmaze moje przypuszczenia na temat Lily-Lupin. Pewnie znowu nieswiadomie zacytuje ktoregos z forumowiczow, wiec jakby co, to krzyczcie,ze to Wy ;P Pisalam o tym na innym temacie. Ale ktos kiedys wspomnial,ze Alfonso Cuaron (rezyser III czesci) w jednym z wywiadow powiedzial,ze w filmie III dwie male scenki beda wybiegaly poza scisla fabule ksiazki. Pierwsza niewatpliwie bylo wczesnie zasygnalizowanie watku milosnego Hermiona-Ron, natomiast wedlug mnie, druga byl sposob w jaki Lupin wypowiadal sie o Lily (pamietacie te scene na moscie? Kiedy Lupin moi jaki to Harry podobny do rodzicow?). W przeciwienstiwe do ksiazki, Lupin mowi tam o niej znacznie wiecej niz o Jamesie, z czuloscia prawie. Od razu poznal Harry'ego po jego oczach, bo ma oczy Lily, itd. Nie wiem jakie bylo zamierzenie scenarzysty i rezysera,ale aktor (ktorego zreszta uwielbiam- David Thewlis) zagral to w taki sposob, jakby mowil o swojej skrytej milosci. Ponad to, Lupin nie zostal w ogole poinformowany o zamiarze wyznaczenia Secret Keepera przez Potterow. To Lupin byl podejrzewany o zdrade. Dlaczego? Moze wlasnie z powodu jego uczuc do Lily?Moze uznano,ze jest zazdrosny i chce im zaszkodzic? Gdyby to okazalo sie prawda, ciekawa bylaby jego nastepna konfrontacja ze Snapem, gdyby sie jeden dowiedzial o upodobaniach drugiego ;P No i nareszcie troche by sie pokomplikowalo z Tonks ;P. Niewykluczone,ze watki z Lily beda najlepszymi milosnymi w calej serii ^^""".

Jezeli chodzi o Billa, ja tez jestem tego strasznie ciekawa. Nie wiadomo w koncu,czy w ogole dojdzie do jego slubu z Fleur. Co prawda wiemy,ze ona go kocha mimo wszystko, ale Bill moze stac sie za agresywny, juz teraz wchrzania krwiste steki kiedy moze ;P niewykluczone,ze moze stac sie takze szpiegien na rzecz Smierciozercow... Jezeli Rowling w usta bohaterow wklada slowa obawy o ewentualne zmiany w aparycji i osobowosci Billa, to nie moze byc to dobry znak.
W ogole ten caly Greyback mnie niepokoi...jezeli cos Lupinowi mialoby sie stac (chociaz niczym niepoparta intuicja mowi mi,ze jednak przezyje), to wlasnie z jego reki. Ale jezeli ktokolwiek mialby pokonac Greybacka, to takze tylko Lupin. Mu juz ugryzienia w koncu nie zaszkodza...chyba??? O_o

To moze jeszcze ostatni raz porusze sprawe Lupina, teraz to on bedzie najblizej Harry'ego. Rodzice Rona sa nadopiekunczy, nawet Mr. Weasley nie traktuje Harry'ego jako juz prawie doroslego. Lupin natomiast, z racji znajomosci jego rodzicow i Syriusza, powinien wypelnic te pustke po stracie Syriusza i Dumbledora. Teraz kiedy ich mistrza nie ma, Harry mimo woli bedzie musial dzialac w Zakonie. I jezeli komukolwiek z Zakonu sie zwierzy ze swoich spotkan i misji z Dumbledorem, to powinien to byc wlasnie Lupin. Zreszta, Lupin jest jedna z najlepiej poinformowanych osob w Zakonie z racji swojej podwojnej natury. Kto wie? Moze to wlasnie jemu Harry da jedno z lusterek, dzieki ktorym mial sie komunikowac z Syriuszem w V czesci? Na pewno jeszcze wroca do akcji, Rowling dala kiedys nawet do zrozumienia,ze te lusterka odegraja jeszcze wazna role dla fabuly.

Matko...ciekawe ile ja bledow tutaj zrobilam O_o? Pozno juz -_-"

Ten post był edytowany przez Pszczola: 24.07.2005 00:35


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 25.07.2005 01:44
Post #10 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Oki, wiem,ze post pod postem,ale przerwa jakas jest ;P

Po niezwykle wzbogacajacej lekturze wywiadu z J.K.Rowling jestem z siebie dumna. Mianowicie, zawsze wiedzialam,ze ten czarodziej, ktoregopokonal Dumbledore w 1945 bedzie jeszcze wazny dla fabuly! Ha!
Dobra, tylko w jaki sposob? ^^" Byc moze to z jego powodu Dumbledore moze miec nieczyste sumienie? Kim dla Dumbledora byl ten czlowiek? Byl groznym czarodziejem ponoc, do tego w casie II wojny swiatowej. And obviously he was killed by Dumbledore. Ale w jakich okolicznosciach? Najgorsze jest to,ze wielu podpowiedzi nie ma w V poprzednich ksiazkach, ale Rowling dala do zrozumienia,ze przez uwazne czytanie VI czesci, mozemy domyslic sie jaki ksztalt przybralby boggart Dumbledora, a i o lustrze Erised mozna sie czegos domyslic. Mam przeczucie,ze to, a szczegolnie ten Boggart, zwiazek z owym czarodziejem pokonanym przed laty...
Przypomne,ze wzmianaka o Grindelwaldzie i o jego walce z Dumbledorem, byla zamieszczona karcie do czekoladowych zab.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 25.07.2005 21:53
Post #11 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




QUOTE
Gdzie Rowling mowila o tajemnicy Lily?


Czytałem o tym dokładnie rok temu w specjalnym nr Clicka poświęconym Harry'emu Potterowi(Chyba...a może to był Fantasy? Nieważne:P). Tam były informacje na podstawie wywiadów. I tam pisało, że w siódmym tomie poznamy największą tajemnicę Lily Potter. A tak wogóle to niesądzę, by Lupin się kochał w Lily... za dużo, by się jej wielbicieli narobiło:P


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 25.07.2005 23:28
Post #12 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Dzieki ;) Jeeejku...2 lata..to tylko 2 lata ;(

No,ale wypowiedz Rowling w tej sprawie jest dosc dwuznaczna...chociaz wyglada na to,ze sie raczej w niej podkochiwal, natomiast,ze Snape to juz na pewno ;P



--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 26.07.2005 01:02
Post #13 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



hmm..ja wiem?? Jak ją wyzywał od Szlam...no ale iecie...moze to były tylko pozory...takie końskie zaloty. cheess.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 01:09
Post #14 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No, a gdybys Ty kochala sie w kims, kogo z definicji powinno sie pogardzac i nie chcialo sie do tego przyznac, aby pokazac jakie to sie samodzielne, dumne, czyste i "ponad to wszystko" dziecie jest, a do tego Twoj wrog by sie kochal w Twoim obiekcie niechcianych uczuc,to wtedy srawdzic sie moze powiedzenie: "kto sie cocha, ten sie kocha" ;P


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 26.07.2005 01:32
Post #15 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



dry.gif ....eeeeeeeeee...jasne jasne...

Bo ja wiem? Napwno nie wyzalabym, nawet w takich warunkach, o plugawej scierki....Ale Snape był dumny ze nie jest czytej krwi....bo sam się nazwał PÓŁ-KRWI Księciem dementi.gif to dlaczego mialby wyznawć te przestarzale wartości typowe dla rodów czystej krwi, a przecie bardzo mała część ludzisk była czytej krwi nawet za czasów Lilly i Jamsa


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 01:38
Post #16 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No coz, popatrz na Voldemorta, on tez jest pol-krwi, a ceni czystych, bo taki chcial byc. Snape mial podobne komleksy, a swoje niepowodzenia i frustracje wyladowywal na innych, przy okazji zamykajac sie w sobie.
Nie dziwie sie ze tak ja nazywal. Jezeli neka cie uczucie, ktorego nie chcesz, do ktorego nie chcesz sie przyznac, masz w glowie klotnie rodzicow, a przed oczami najpopularniejszych uczniow w szkole, ktorzy ci ublizaja, mimo ze znasz swoja wartosc, do tego osoba, ktorej nie chcesz kochac, staje w twojej obronie, co jest hanba, kolejnym ciosem... Tak, sa ludzie, ktorzy skrajna wrogoscia moga okazac uczucie, bo nie chca aby ta osoba sie zorientowala co do prawdziwych intencji, a poza tym walcza sami ze soba.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 26.07.2005 01:39


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cloud
post 26.07.2005 11:02
Post #17 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 45
Dołączył: 23.07.2005




Wow, Pszczoła jaki kierunek masz zamiar brać na studiach?? Ja bym ci proponował psychologie:]
To było niezłe, kolejny argument przemawiający za tym, że Snape się kochał w Lily... Coś w tym musi być!


--------------------
Historia przypomina niekończący się walc. Trzy takty: wojny, pokój, rewolucja i tak bez końca.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 26.07.2005 11:21
Post #18 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Pszczółko, ty genialna jesteś biggrin.gif

QUOTE
Ale kozystajac z okazji, znowu odsmaze moje przypuszczenia na temat Lily-Lupin. Pewnie znowu nieswiadomie zacytuje ktoregos z forumowiczow, wiec jakby co, to krzyczcie,ze to Wy ;P Pisalam o tym na innym temacie. Ale ktos kiedys wspomnial,ze Alfonso Cuaron (rezyser III czesci) w jednym z wywiadow powiedzial,ze w filmie III dwie male scenki beda wybiegaly poza scisla fabule ksiazki. Pierwsza niewatpliwie bylo wczesnie zasygnalizowanie watku milosnego Hermiona-Ron, natomiast wedlug mnie, druga byl sposob w jaki Lupin wypowiadal sie o Lily (pamietacie te scene na moscie? Kiedy Lupin moi jaki to Harry podobny do rodzicow?). W przeciwienstiwe do ksiazki, Lupin mowi tam o niej znacznie wiecej niz o Jamesie, z czuloscia prawie.  (...)


Kiedyś ja o tym wspominałam, ale nie wiem, czy to mnie masz na myśli. Ja kocham tą scenę, nawet inspiracją do ficka się stała tongue.gif Miałam nadzieję coś na ten temat dowiedzieć się w 6 tomie, ale nic...

QUOTE
To moze jeszcze ostatni raz porusze sprawe Lupina, teraz to on bedzie najblizej Harry'ego. Rodzice Rona sa nadopiekunczy, nawet Mr. Weasley nie traktuje Harry'ego jako juz prawie doroslego. Lupin natomiast, z racji znajomosci jego rodzicow i Syriusza, powinien wypelnic te pustke po stracie Syriusza i Dumbledora. Teraz kiedy ich mistrza nie ma, Harry mimo woli bedzie musial dzialac w Zakonie. I jezeli komukolwiek z Zakonu sie zwierzy ze swoich spotkan i misji z Dumbledorem, to powinien to byc wlasnie Lupin. Zreszta, Lupin jest jedna z najlepiej poinformowanych osob w Zakonie z racji swojej podwojnej natury. Kto wie? Moze to wlasnie jemu Harry da jedno z lusterek, dzieki ktorym mial sie komunikowac z Syriuszem w V czesci? Na pewno jeszcze wroca do akcji, Rowling dala kiedys nawet do zrozumienia,ze te lusterka odegraja jeszcze wazna role dla fabuly.


Nic dodać, nic ująć. Pragnę tego całym swoim sercem laugh.gif I rozczarowałam się, że nie stało się tak już w 6 tomie. Miałam wielką nadzieję, no ale... nadzieja matką głupich?

Ja jestem ciekawa właśnie wątku Lupina, wątków Lupin/Lily i ew. Lily/Snape, Departamentu Tajemnic, tajemnicy Lily, motocykla Syriusza, lusterek, Billa, brata Dumbla... i wielu rzeczy wink.gif





--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 26.07.2005 19:13
Post #19 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Jejku, jejku, az mi sie milo zrobilo ;P I tak, bardzo mozliwe,ze to Ty o tym wspomnialas.

Dokladnie, Departament Tajemnic...szczerze mowiac, nie za bardzo mi sie podobal. Ale nie dlatego,ze byl to zly pomysl tylko,ze byl taki ciezki, nieprzyjazny, nieznany - czyli tego czego sie ludzie boja. Byl to zapewne efekt zamierzony ;). Mysle jednak,ze powroca te zamkniete drzwi. Ale jezeli tam rzeczywiscie jest milosc? Moze udalo im sie cos tam zsyntezowac, albo nie wiem co, ale sam pomysl ujarzmienia czegos tak nieuchwytnego jak milosc, nie za bardzo mi sie podoba. No coz, zobaczymy jak to Rowling rozwiaze. Ale z tym moze miec zwiazek sposob na pokonania Voldemorta? A noz Voldzio tam wpadnie i ta moc go rozszadzi, a Harry bedzie zyl, bo milosc nie jest mu obca, a do tego nikogo nie zabije? (przemysla to..) Nieeee............. slodziiiiznaaaa.....


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 27.07.2005 14:19
Post #20 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



QUOTE(Pszczola @ 26.07.2005 02:38)
No coz, popatrz na Voldemorta, on tez jest pol-krwi, a ceni czystych, bo taki chcial byc. Snape mial podobne komleksy, a swoje niepowodzenia i frustracje wyladowywal na innych, przy okazji zamykajac sie w sobie.
Nie dziwie sie ze tak ja nazywal. Jezeli neka cie uczucie, ktorego nie chcesz, do ktorego nie chcesz sie przyznac, masz w glowie klotnie rodzicow, a przed oczami najpopularniejszych uczniow w szkole, ktorzy ci ublizaja, mimo ze znasz swoja wartosc, do tego osoba, ktorej nie chcesz kochac, staje w twojej obronie, co jest hanba, kolejnym ciosem... Tak, sa ludzie, ktorzy skrajna wrogoscia moga okazac uczucie, bo nie chca aby ta osoba sie zorientowala co do prawdziwych intencji, a poza tym walcza sami ze soba.
*



Dalej czepiam sie tego, że jednak Snape nazywał sie Half-Blood więc jak mógł chcieć być Pure-Blood?? Aczkolwiek skłonna jestem się zgodzić że Snape po prostu grał...może chciał żeby inni mysleli, że ceni czarodziejów czystej krwi ponad mieszańców. Tylko po co? Komu chciał zaimponować? Jeżeli już mowa o psychologicznym rozwiązaniu sprawy to powiedziałabym, że nasz bidny Snape nierozumiany (typowy bohater romantyczny tongue.gif), wysmiewany, bez przyjacół a w dodatq gnebiony chciał pokazać innym swoją wartość, byc może nawet zemścic się. Dlatego też tak pociągała goczarna magia i w końcu przystał do Voldiego, a że nasz Voldi rozrabiaka był za oczyszczeniem ludnoci magicznej ze szlam, Serveus niemiał innego wyboru jak podzielac jego poglądy..


cheess.gif


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 27.07.2005 18:55
Post #21 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




No wiesz, Hittler byl Austriakiem, mial przodkow Zydow, a do tego daleko mu bylo do rasy aryjskiej, a sam cenil ja nad wszystko.

No, Snape typowym bohaterem romantycznym to do konca nie jest ;P Swiety tez nie. Ale zgadzam sie,ze takie, a nie iine doswiadczenia wyniesione z domu i odrzucenie (takze z jego winy), nakrecaly go, chec wykazania sie i bycia podziwianym, popchnela go w ramiona tego, ktory sam mial niegdys podobne problemy. Z ta tylko roznica,ze Snape pragnal pewnie milosci i akceptacji, a Voldemort nigdy tego nie mogl zrozumiec.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Gem
post 27.07.2005 19:05
Post #22 

Magik


Grupa: Prefekci
Postów: 749
Dołączył: 24.07.2005
Skąd: z oślizłego lochu >:]

Płeć: Kobieta



closedeyes.gif Sii, i Snape wiedział, że nie otrzyma akceptacji wśród śmierciożerców...moim skromnym zdaniem chodziło o zemstę, odegranie się na tym okrutnym świecie rolleyes.gif

...nie pamiętam kto to powiedział, ale ktoś się wypowiadał na temat Snapea. Powiedział, że to zazdrość odegrała dużą rolę w wyborze przyszlej drogi. James Potter miał wszystko(wiecie, był lubian, popularny,podziwiany, miał przyjaciół, dziewczynę :], świetnie mu szło w szkole, grał w dróżynie) i był niejako jego koszmarem.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 27.07.2005 19:35
Post #23 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Heh, a czy zazdrosc, chcec odegrania sie na okrutnym swiecie i chcec zemsty bierze sie z natury? No, moze Voldemort byl juz temu blizej ;P Ale u Sanpe'a moglo sie to wziac wlasnie z braku normalnego ciepla rodzinnego (pamietacie scene z Pensieva? Kiedy mezczyzna wydziera sie na kobiete? Czyzby Mugol maz odgrywal sie na jedo matce? Kolejny powod do chceci bycia pure-bloodem), niedoceniania jego talentow,akceptacji przez innych? Wrazliwy chlopiec stal sie zgorzknialy, a jego serce zatwardziale. Ciekawe co z jego miloscia do kogos? Czy rzeczywiscie to byla Lily? Ona jedyna wydawala sie dla niego byc w miare dobra. Ale on juz byl tak zamkniety w sobie,ze bal sie przyjac nawet to. Na wszystko reagowal wrogoscia i agresja.
A Coz to za akceptacja wsrod smierciozercow? Kiedy wszyscy zyja w strachu przd swoim panem i z zawiscia patrza na tgo, kto jest wyrozniony przez Czarnego Lorda?
Dlatego Snape'a coraz bardziej lubie, jest postacia niezwykle zlozona.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 27.07.2005 19:38


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kkate
post 24.08.2005 13:16
Post #24 

Czarodziej


Grupa: slyszacy wszystko..
Postów: 894
Dołączył: 10.03.2004

Płeć: Kobieta



Może nie będę zakładać nowego tematu, więc...

Jak myślicie, co z odwiedzeniem przez Harry'ego Doliny Godryka w 7 tomie? Czy ją odwiedzi? Z kim? Co tam zastanie? :>


--------------------
just keep dreaming.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kruk
post 24.08.2005 13:29
Post #25 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 200
Dołączył: 12.03.2004

Płeć: Kobieta



Zastanie ruiny swojego domu. Ciekawe dlaczego ten dom się w ogóle zawalił? Czyżby skutek „odbicia” Avady?
Możliwe, że rozegra się tam ostatecznie starcie Harry vs Voldi. Takie ładne zakończenie serii. Kończy się tam, gdzie się wszystko zaczęło.
Z kim? Sam lub z resztą „świętej trójcy”


--------------------
Idę swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą!


user posted image ssssss....
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony  1 2 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.04.2024 01:26