The Marauders - Fanklub Huncwotów
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
The Marauders - Fanklub Huncwotów
Joan P. |
09.08.2005 13:49
Post
#151
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 29.06.2005 Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego. |
Na Lunatico? Bo fik, o którym mówisz to ''To tylko Peter'' Lory.
-------------------- ''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''
(Mae West) Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna ) |
Luna Fletcher |
09.08.2005 13:51
Post
#152
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 86 Dołączył: 24.07.2005 |
QUOTE(Joan P. @ 09.08.2005 14:49) Możliwe, że tam ... Nie mam dobrej pamięci do zapamiętywania for i nazw ff- ów -------------------- QUOTE( Bohdan Tomaszewski ) Majstruje coś Hewitt przy swoim pantoflu. Ale cóż to są za pantofle... To niemalże tenisowe dzieła sztuki... |
Magya |
09.08.2005 13:52
Post
#153
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Joan P. @ 09.08.2005 13:44) Każdy ma poczucie humoru A dzisiaj widziałam wykapanego Syriusza. W piaskownicy siedziało dziecko, które bawiło się z innymi dzieciakami. Nagle owy brzdąc zaczął sypać piaskiem w oczy innemu dziecku. Drugie mu oddało, a chłopiec zabrał wiaderko jakiegoś innego dziecka i poszedł. Potem ścigano go za "kradzież". Znaczy się dzieci zrobiły policję i goniły dzieciaka. Słodkie, nieprawdaż? -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Joan P. |
09.08.2005 13:54
Post
#154
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 29.06.2005 Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego. |
QUOTE Słodkie, nieprawdaż? Małe dzieci zawsze są slodkie. A taki Syriuszek... -------------------- ''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''
(Mae West) Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna ) |
Magya |
09.08.2005 14:05
Post
#155
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
nic tylko dać lizaczka
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Joan P. |
09.08.2005 14:11
Post
#156
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 29.06.2005 Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego. |
QUOTE nic tylko dać lizaczka Ździebko zbaczamy z tematu. -------------------- ''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''
(Mae West) Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna ) |
Magya |
09.08.2005 14:22
Post
#157
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Dobra... A co powiecie o dzieciństwie Huncwotów?
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Joan P. |
09.08.2005 14:32
Post
#158
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 29.06.2005 Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego. |
Świetne.
James: Rodzice go rozpieszczają, chuhcają, dmuchają, pozwalają na wszystko, mówią, że jest bardzo zdolny, duma rodziny i w ogóle. I rządzil na podwórku Syriusz: Uhh... Ciężkie miał dzieciństwo. Pewno rodzice nie dbali. I krzyczeli. Ale i tak rządził na podwórku. Remus: Hmm... Rodziców miał troskliwych, ale wymagających. Ucz się, ucz, dziecko... Chyba nie za bardzo ciągnęlo go do ruwieśniĸów... Przez to wilkołactwo... Peter: Naprawdę nie wiem... Chyba miał normalną rodzinę, może µłodsze rodzeństwo. I inne dzieciaki mu łopatkę zabierały. -------------------- ''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''
(Mae West) Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna ) |
corka_ciemnosci |
10.08.2005 08:09
Post
#159
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 42 Dołączył: 02.11.2004 |
QUOTE(Magya @ 09.08.2005 14:22) James - wybityny czarodziej, z wybitnymi umiejętnościami oczywiście rozpieszczany przez rozdziców. Mający zawsze wszystko czego zapragnie. Wydaje mi się, że miał wielu przyjaciół. Syriusz - jego dzieciństwo nie było wcale takie łatwe. Rodzice wpajali mu do głowy wszystko co było związane z czystością krwi, zakaz zadawania się ze szlamami i mugolami. Gdyby jego dzieciństwo było ciekawe, nie uciekł by z domu, ot co. Remus - wydaje mi się, iż matka była dla niego większym oparciem aniżeli ojciec. Poświęcała mu się etc. Myślę, że jego dzieciństwo mimo, że był wilkołakiem, nie było takie zle. Jednak zapewne miał nieprzyjemnosci, bądź kłopoty przez to jaki jest. Peter - mam wrażenie że brakowało mu opieki rodziców, czuł się osamotniony, dlatego znalazł sobie przyjaciół, których mógł podziwiać, ktorzy dla niego byli czymś w rodzaju autorytetów, których nie mógł znaleźć wsród rodziców. Przyjaciół poza szkołą (tak mi się przynajmniej wydaje) nie miał. Z pozdrowieniami CyCuś -------------------- Członkini (Naczelny psotnik)*- The Marauders - fanklubu Huncwotów * designe by me :D |
Tenebris69 |
11.08.2005 11:21
Post
#160
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 228 Dołączył: 05.10.2004 |
Mogę chyba uznać, że wyczerpująco odpowiedzieliści na moje pytanie.
Po raz kolejny zastanawiam się dlaczego to przeważnie ja wymyślam temety... Ruszać też głową, ale już! Póki co, kolejna kwestia do omówienia, czyli... Syriusz i jego miłości Coś tłumaczyć? -------------------- |
grlouiee |
11.08.2005 11:42
Post
#161
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Syriusz i jego miłość
Napewno tego uczucia nie doświadczył od rodzinki. Sam ich też znienawidził. Zdecydowanie o jakimś rodzaju miłości możmy mówić w odniesieniu do Huncwotów... Syriusz traktował ich jak braci (szczególnie Jemsa), więc była to miłość braterska A jesli chodzi o miłość do płci przeciwnyej ? No to nie wiem...W końcu przystojny , z "dobrej, czarodziejskiej" rodziny, odważny , orygialny, bla, bla, bla, miał duże szanse na znaleznienie jakiejś fajnej babki . To dlaczego został sam ? Może miał kogoś, ale Azkaban to zniszczył. Nie wiem, ja nie wiem Ten post był edytowany przez grlouiee: 11.08.2005 11:42 -------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
Joan P. |
11.08.2005 12:15
Post
#162
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 29.06.2005 Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego. |
Wiem jedno:
W hogwarcie ugianiały się za nim wszystkie laski ze szkoły, a przynajmniej większość. A on raczej nie miał nic przeciwko temu. W końcu taki przystojny był... Po szkole zapewne też miał jakieś dziewczyny, ale na bank się nie ożenił. Był zbyt wielkim buntownikiem, by to zrobić, cytując panią J. K. R. -------------------- ''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''
(Mae West) Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna ) |
Magya |
11.08.2005 12:30
Post
#163
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Raczej to dziewczyny uganiały się za nim, niż on za nimi
Był bardzo przystojny, pociągający.Zgadzam się z przedmówczyniami. Był wielkim buntownikiem by zrobić coś takiego. Buntownikiem stał się za przyczyną rodzinki -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Moonchild |
11.08.2005 12:52
Post
#164
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 120 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: z daleka |
Mi tez wydaje się że Syriusz miał bardzo duże powodzenie u dziewczyn. Być może miał dziewczynę (a może nawet kilka), ale raczej to nie były poważne związki
-------------------- |
HUNCWOTKA |
11.08.2005 13:12
Post
#165
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 213 Dołączył: 06.06.2005 Skąd: :] |
Moim zdaniem Syriusz traktował dziewczyny jak zabawki.Nie potrafił kochac ,ponieważ widząc tylko związki w swojej rodzinie,czyli małżenstwa da pieniędzy,zdrady(tak przynajmiej mi sie wydaje) nie wierzył w prawdziwą miłość.
-------------------- |
Joan P. |
11.08.2005 15:03
Post
#166
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 70 Dołączył: 29.06.2005 Skąd: z ciemnego zaułka Nokturnu. No i Lunatycznego. |
Mocne słowa. ale chyba masz rację.
Już nie wiem, co myśleć. -------------------- ''To rewolwer w twojej kieszeni czy po prostu przyjemnie ci mnie widzieć?''
(Mae West) Członkini zarządu THE MARAUDERS -Fanklubu Huncwotów ( Peteromaniaczka Naczelna ) |
Goomisia |
12.08.2005 11:06
Post
#167
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
Witam. Wróciłam po krótkim wypadzie nad jeziorko...
Syriusz ..hm... podejrzewam, ze w rodzinie miłości raczej nie zaznał. W stosunku do dziewczyn- to one się za nim uganiały. Z drugiej strony tak sobie myślę.. skoro w rodzinie nie zaznał miłości, to może jej brak i pustka w sercu mogła spowodować, ze to właśnie takiej potężnej, prawdziwej i wiernej miłości potrzebował, że jeżeli już kochał to właśnie taką miłością? Może i miał kogoś zanim trafił do więzienia, tylko ta miłość została mu odebrana a po ucieczce już jej nie szukał, może zapomniał, a może Jo opowie nam tą historię w 7 tomie? Ps. Co się stało z tematem z zagadkami i z mini konkursem na ostatni rozdział 7 tomu? Bo ich nie mogę znaleźć!! -------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
grlouiee |
13.08.2005 08:58
Post
#168
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Może został przeniesiony na Fan Fiction... wiesz ja tez go ostatnio nie wdziałam
-------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
Tenebris69 |
13.08.2005 11:14
Post
#169
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 228 Dołączył: 05.10.2004 |
To co chcę napisać chyba nie jest spojlerem, bo zdradza czego się NIE dowiemy.
Jo obiecała, że pod koniec sagi będziemy wiedzieć wystarczająco dużo o rodzicach Harry'ego i jego przyjaciołach i dodatkowa saga byłaby zbędna. Tymczasem w 6 tomie są tylko jakieś niewielkie wzmianki o Lily i to wszystko. Co do Syriusza... Zgadzam się z tym, że w domu miłości raczej nie zaznał. Myśle, że on próbował sie jej nauczyć. naprawdę. Że nie potrafił odróżnić np. zwykłego zauroczenia od prawdziwej miłości. Dlatego miał mnóstwo dziewczyn. Był przystojny, zabawny, więc dlaczego nie, prawda? Tylko, że mnie się wydaje, że on też za dziewczynami latał. Nie wierzę, że nie. A po Hogwarcie... Sądze, że się bał. Bał się odpowiedzialności gdy patrzył na swojego najlepszego kumpla i Lily. Potem na ich synka. Bał się, że on nie da rady, bo nikt nigdy go tego nie nauczył. -------------------- |
Magya |
13.08.2005 13:16
Post
#170
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
A jak Huncwoci myśleli o przyszłości? ( Chodzi mi tutaj o założenie rodziny, dzieci, pracę itp.)
-------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Tenebris69 |
13.08.2005 13:25
Post
#171
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 228 Dołączył: 05.10.2004 |
Chyba było już takie pytanie.
Przynajmniej jeśli chodzi o pracę... Co do założenia rodziny to sądze że tak: + James - wiadomo. + Syriusz - odsyłam do mojego poprzedniego posta. + Remus - chyba cierpiał na "kompleks wilkołaka". Wiecie... pół-człowiek itede, itepe... Uważał, że każda dziewczyna gdyby dowiedziała się kim jest nigdy by się nie zgodziła z nim być a co dopiero wyjść za niego. + Peter - Voldemort tak padł mu na mózg, że w ogóle nie myslał o rodzinie. Czarny Pan był jedyną jego miłością. -------------------- |
Magya |
13.08.2005 13:27
Post
#172
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
QUOTE(Tenebris69 @ 13.08.2005 13:25) + Peter - Voldemort tak padł mu na mózg, że w ogóle nie myslał o rodzinie. Czarny Pan był jedyną jego miłością. "... Yes my master..." -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Goomisia |
13.08.2005 14:45
Post
#173
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 190 Dołączył: 11.04.2005 Skąd: Lublin Płeć: Mężczyzna |
Przyszłość i Huncwoci??? Hm... moim skromnym zdaniem... chyba Tenebris ma racje. Ramus miał pewne problemy ze swoją wilczą naturą i to chyba jedyny problem. Zapewne gdyby nie ten maleńki problem to założyłby rodzinę itd. Pewnie by był dobrym mężem i ojcem. A co do Syriusza – chyba w tej kwestii się już niektórzy wypowiedzieli wcześniej. A nasz kochany zdrajca – gdyby nie Czarny Pan to pewnie byłby szarym magiem. Ale w roli człowieka ustatkowanego go nie bardzo widzę. Jakoś przypomina mi takiego nieudaczniaka który nie umiałby się odnaleźć w rodzinnym gniazdku – ja mam takie wrażenie.
-------------------- Naczelna Syriuszomaniaczka - członek zarządu THE MARAUDERS - FANKLUB HUNCWOTÓW.
*** *** http://s14.bitefight.pl/c.php?uid=2073 |
grlouiee |
14.08.2005 10:16
Post
#174
|
Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 393 Dołączył: 06.07.2005 Płeć: Kobieta |
Moim zdanie, każdy w skrytoście ducha myslał o założeniu prawdziwej rodziny. Tylko Jemsowi sie to udało(tzn miał zone , dziecko). Lupin nie jest jeszce stracony, Syriusz, yyyy razcej juz tego nie dokona, a Glizgon no cóż...chyab się juz nie opamieta.
-------------------- ' proszę pożycz mi swój grzebień. '
*** Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów *** |
nowa |
14.08.2005 12:15
Post
#175
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 57 Dołączył: 06.08.2005 Skąd: z mamusi oczywiście:P |
Nie rozumiem o co wam w ogóle chodzi
|
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 25.04.2024 04:15 |