Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

37 Strony « < 31 32 33 34 35 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Film Numer Sześć, Znaczy Się HPiKP, czyli coś się kluje już powoli...

olesia
post 18.06.2009 12:28
Post #801 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 94
Dołączył: 31.08.2007




Gwiazdy na premierze filmu w Krakowie:
http://www.filmweb.pl/Gwiazdy+na+uroczyste...w,News,id=52339

Wybiera się ktoś?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
aGuTeK
post 24.06.2009 14:22
Post #802 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 183
Dołączył: 28.12.2007

Płeć: Kobieta



User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 28.06.2009 01:01
Post #803 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



o, w Kijowie. po drugiej stronie ulicy ^^


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miętówka
post 28.06.2009 12:48
Post #804 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 558
Dołączył: 08.02.2007
Skąd: z górnej półki

Płeć: arbuz



QUOTE(aGuTeK @ 24.06.2009 13:22)


Jestem w stanie dla samej muzyki iść na ten film (czego nie mogłam powiedzieć o HPiZF).


--------------------
"In the Internet nobody knows you're a dog"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 29.06.2009 09:04
Post #805 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Widziałem w kinie zwiastun. Dubbing okropny, muzyka niezła, film zapowiada się jak zwykle - czyli bez szaleństw, ale miło będzie obejrzeć smile.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
aGuTeK
post 29.06.2009 23:38
Post #806 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 183
Dołączył: 28.12.2007

Płeć: Kobieta



Dubbing zawsze mnie dołuje -.-
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
aGuTeK
post 04.07.2009 20:59
Post #807 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 183
Dołączył: 28.12.2007

Płeć: Kobieta



User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Syriusz_Black
post 16.07.2009 01:34
Post #808 

Cichociemny.


Grupa: czysta krew..
Postów: 1910
Dołączył: 17.08.2003
Skąd: stąd nie widać

Płeć: jedyny w swoim rodzaju



Zobaczymy, jutro idę do kina wieczorem, to ocenimy smile.gif

EDIT//:

Generalnie nie chcę spoilerować, ale uprzedzam, że może mi się coś wymsknąć. Także zamieszczę to w takiej formie:


QUOTE
Właśnie wróciłem z filmu... Generalnie mam mieszane uczucia, bo tak naprawdę nie wiem czy to było to co oczekiwałem.  Jest kilka elementów, które nie pojawiły się na kartach powieści, ale wiadomo, że reżyser zawsze stosuje taki zabieg, żeby film był 'ciekawszy'. Z tego co mi się wydaje takie momenty pojawiają się 2 - to znaczy takie bardziej istotne: nie rozumiem po co wpletli pojawienie się Bellatrix i Fenrira koło nory i zabawę z nimi w kotka i myszkę, jak można było dać chociaż fragment bitwy w zamku. A to w ogóle pominięto i za to ogromny minus... Co do drugiego, to zobaczycie sami.

To tyle tytułem wstępu. Teraz wypadałoby się trochę 'pożalić'. Jak wiadomo sporo  fabuły skupia się na wątkach miłosnych. Motywem przewodnim 'Zakonu' była nienawiść i gniew, teraz trzeba było zrównoważyć miłością. Wiadomo, że to temat istotny w 6 części, ale zostało to nieco popsute: związek Lavender - Ron, cóż.. chyba zbyt groteskowy, ale przynajmniej było wesoło. Z kolei podchody Harry - Ginny zostały zakończone jedynie muśnięciem ust. Romilda - 2 razy wspomniana.. No nie zostało to chyba zbyt właściwie wyważone. Ale z drugiej strony widać dojrzałość bohaterów, to już nie jest płytki Dan i głupiutka Emma, czy Rupert o wiecznie skwaszonej minie.  Bohaterowie dorastają, a z nimi aktorzy i różnica jest znaczna i widoczna.
Film nadal mroczny, w ciemnych barwach, utrzymuje nastrój niepokoju i za to plus.
Efekty specjalne niezłe, ale mam wrażenie, że nieco gorsze niż w poprzedniej części; widać animację komputerową czasem strasznie chamsko jakby robiono wszystko w pośpiechu (upadek mostu na początku filmu), ale są momenty, które faktycznie zostały przedstawione w sposób wyjątkowy (najlepszy quidditch do tej pory). Pojawia się też więcej niż zwykle zabawnych dialogów, np:

Albus Dumbledore: You must be wondering why I brought you here.
Harry Potter: Actually sir, after all these years I just sort of go with it.

Harry Potter: But, Sir, I though we weren't allowed to apparate on Hogwarts grounds.
Albus Dumbledore: Well, being me... has its privileges.

Hermione Granger: [o Romildzie ] Hey, she's only interested in you because she thinks you're the Chosen One.
Harry Potter: But I am the Chosen One.
Hermione Granger: [bach Pottera książką po głowie]
Harry Potter: Sorry... kidding

Humor w jakiś sposób na pewno daje trochę odpoczynku od mrocznego nastroju.
Dla fanów Snape'a też przygotowano nieco pokarmu duchowego wink2.gif Po raz kolejny Rickman pokazał, dlaczego to on odtwarza rolę Severusa, a nie ktoś inny. Śmierć Dumbledore'a - to chyba jeden z lepszych momentów w filmie. I tu dziękuję reżyserowi, że nie było zbyt wiele patosu, dobrze też, że ominięto scenę pogrzebu
Nie wiem też dlaczego Slughorna zawsze wyobrażałem sobie sporo grubszego. Ale rola bardzo dobra, naprawdę smile.gif

Największym problemem chyba jest jednak to, że główny wątek został z filmu najzwyczajniej wywalony tongue.gif Mam wrażenie, że wszystko przeskakiwało jak migawki zdjęć, dlatego dobrze zrobiono, że 7 część zostanie podzielona i obejrzymy ją w 2 częściach w 2010 i 2011 roku.
Ogólnie... film na plus, ale to na pewno nie jest to, czego oczekiwałem. Nie jestem też zawiedziony jakoś strasznie, bo 5 poprzednich filmów dało już trochę do myślenia

Ocena: 8/10


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
aGuTeK
post 19.07.2009 12:27
Post #809 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 183
Dołączył: 28.12.2007

Płeć: Kobieta



User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
czarodziejka_ola
post 19.07.2009 14:26
Post #810 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 19.07.2009
Skąd: Łódź

Płeć: Kobieta



Wybieracie się na nocny pokaz HPiKP??


--------------------
Czarodziejka_Ola
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
aGuTeK
post 20.07.2009 16:29
Post #811 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 183
Dołączył: 28.12.2007

Płeć: Kobieta



User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
olesia
post 20.07.2009 22:34
Post #812 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 94
Dołączył: 31.08.2007




Zdjęcia z premiery w Krakowie można zobaczyć tu a tutaj z konferencji prasowej smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 23.07.2009 16:27
Post #813 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Poniższa dyskusja o Polsce wymiata po całości!

Lol, Neville jest przystojniejszy od Pottera!!!

Ten post był edytowany przez Katon: 23.07.2009 16:28
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 23.07.2009 18:29
Post #814 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



z takimi zebami?

wlasnie odkrylam, ze w arsie graja pottera tylko z napisami. cool :)

Ten post był edytowany przez em: 23.07.2009 18:29


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 23.07.2009 20:48
Post #815 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



juz o 00:01 zobaczy film na, ktory czekałam osiem miesięcy:D
jestem wyrażnie podekscytowana biggrin.gif
<33


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 24.07.2009 03:48
Post #816 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



ha.
deszcz nas złapał i spotkaliśmy bardzo niespodziewanych ludzi w kinie (tak jakby wszyscy wstydzili się, że idą na premierę pottera, więc się wcześniej nie przyznali, hihi)

pierwsze wrażenie: steve kloves jest moim idolem, z najmroczniejszej części cyklu udało mu się zrobić komedię. srsly, praktycznie cały film można się śmiać - do momentu, kiedy Dumbledore zabiera Harry'ego po horkruksa.

drugie wrażenie: jestem pod wielkim wrażeniem aktorstwa (pewnie wpłynął na to fakt, że widziałam film bez dubbingu). nie będę wymieniać, choć to pewnie oczywiste, że nie tyle chodzi mi o główną trójcę, co o postaci drugoplanowe, jak bella, snape czy slughorn - rewel, czysta przyjemność na nich patrzeć.
osobny akapit dla toma feltona, bo imho był świeeeetny. na jego tle dan jest nijaki, scena w łazience tylko to potwierdza.

bardzo lubię też zdjęcia i pracę kamery :)

trzecie wrażenie: wydaje mi się, że chociaż nie tak poszatkowany jak czara ognia, hbp był trochę źle wyważony. z jednej strony takie rozwijanie wątków romansowych, z drugiej harry z ginny w room of requirement to raczej nie to samo, co "several sunlit days"; Dumbledore poważnie wypytujący o życie towarzyskie wszystkich dookoła etc.

ale bawiliśmy się wszyscy dobrze, a chyba to się liczy...?


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 24.07.2009 12:03
Post #817 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



To ja, Katon.

Wstrzymam się z kategorycznymi opiniami, bo jestem na świeżo. Ale jest dobrze, bardzo dobrze. Oczywiście atak na Norę był bez sensu, ale w gruncie rzeczy nie ucieka klimat mojej ulubionej części cyklu. Atmosfera jest gęsta i nieco duszna, nawet wtedy kiedy jest śmiesznie. A często jest. Wiadomo, horcruxy nieco po łebkach, podobnie wątek Snape'a, którego było zbyt mało, to powinien być bardziej 'jego' film. Profesor Slughorn wyglądał zupełnie inaczej niż sobie wyobrażałem, ale teraz wyobrażam sobie inaczej. Fenomenalna rola. Oskarowa wręcz. Nie dziwie się reżyserowi, że Slughorna jest dużo (wątek nie skrócony nawet minimalnie, szok!) - oglądanie go to czysta przyjemność. Niestety Gambon wypada nieco blado na jego tle. Młodzi też dali radę. Jak zwykle bezpretensjonalnie fajny Ron, nieco drewniana ale ładna Hermiona i zadziwiająco zabawny w komediowych scenach Harry (helou, jego zachowanie po Felix Felicis to szarża aktorska jakiej bym się po nim nie spodziewał - w pełni udana, dodam). No i Felton świetnie. Tyle na gorąco.


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 24.07.2009 12:12
Post #818 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



ja tylko szybko napiszę, że Ginny w tym filmie wygląda jak krówsko z pastwiska i rzuca spory cień na odbiór. nie mogłam się z tym pogodzić przez cały film.


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 24.07.2009 14:20
Post #819 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No nie mogłabym przecież tak ani słowa nie napisać, nie wink2.gif?

Byliśmy, oczywiście, premiera o północy, wersja z napisami. I podobało nam się. Bardzo!

Byłam trochę w szoku, bo prawdę mówiąc w zasadzie postawiłam już niemal krzyżyk na tym filmie, poszłam tylko z sentymentu. Po tym, co zafundowali nam w Zakonie Feniksa, w dodatku to czekanie... Byłam niezwykle negatywnie nastawiona. I jeszcze w kinie mnie wkurzyli dodatkowo, bo - pomimo, że bilety rezerwowałam na tydzień naprzód i miałam je już ze dwa dni temu wykupione - okazało się, że "padł im system", w związku z czym wylądowaliśmy w mniejszej sali, w gównianym rzędzie i z boku. Myślałam, że szlag mnie trafi, ale że wszyscy naokoło byli dokładnie tak samo wkurzeni, dałam spokój. Wracając jednak do filmu.

Humor poprawił mi się niemal natychmiast po czołówce. Zaskakująca, ale fajna. Od razu wiadomo było, czym uczynią motyw przewodni filmu, i tak też się stało. Miłość i wojna, że tak to patetycznie ujmę, w całkiem nieźle wyważonych proporcjach. Śmiechu rzeczywiście kupa, Harry boski, Slughorn świetny, śmierciożercy super. Ale po kolei.

Z rzeczy najmniej oczywistych: bardzo, ale to bardzo spodobał mi się pomysł z atakiem na Norę. Za jednym zamachem upiekli kilka pieczeni:
- Harry miał szansę na pogoń za Bellatrix (bardzo mi tego zabrakło w Zakonie);
- załatwili kwestię bitwy, niejako przenosząc ją z zamku, i w sumie dobrze, bo zakończenie imho tylko na tym zyskało;
- pokazali bardzo wyraźnie, że to bynajmniej nie przelewki;
- bardzo ładnie wykorzystali szansę na odróżnienie tego, co połączyć miało Harry'ego i Ginny od obściskiwania się parek hogwarckich, ten jeden ułamek sekundy, kiedy mała Weasleyówna poszła za Potterem w ogień (literalnie), bez cienia wahania, znaczył więcej niż pół miliona pocałunków;
- zarysowali motyw porwania Harry'ego (bo chyba to było głównym celem), bardzo dobrze, bo na ogół filmy są tak poszatkowane, że widz się gubi, zwłaszcza ten, który niezbyt dokładnie pamięta książki lub nie czytał ich wcale.

Dalej, aktorstwo BARDZO się poprawiło (mówię teraz o Trójcy). Emma nie miotała brwiami ani trochę i w scenie z Oppugno była naprawdę przekonująca, podobnie w szpitalu. Można powiedzieć, że się wzruszyłam blush.gif. Rupert przeszedł sam siebie, a Daniel pokazał, że jednak umie grać! Jego "sir?" w szklarniach po prostu zwaliło mnie z nóg, a sala myślałam, że eksploduje. W ogóle, cała scena z Felix Felicis była absolutnie rewelacyjna i w całości należała do Dana. Za to Felton mnie trochę rozczarował, tak przy okazji. Poza scenami w których milczał (lol), był okropnie nijaki. Zwłaszcza na wieży.

Zakończenie, choć teoretycznie bardzo dobre, wzbudziło za to we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony brak pogrzebu czy bitwy wypadł zaskakująco dobrze, te różdżki podniesione w niebo i małe strumyczki światła łączące się w jedno i rozbijające mroczny znak - bardzo ładna scena i piękny symbol, lepszy niż tysiąc słów. To samo wymarsz śmierciożerców z zamku - aż miałam gęsią skórę, kiedy tak szli w kompletnej ciszy i tylko Bellatrix zdemolowała Wielką Salę. Ale z drugiej znów mańki trochę odczułam niedosyt, jakoś tak po łebkach to poszło już od momentu uzyskania przez Harry'ego ostatniego wspomnienia. Scena w jaskini też teoretycznie OK, ale jakaś taka... no spodziewałam się jednak czegoś lepszego, nie żeby ją schrzanili, ale z nóg nie zwalała, a imho powinnna. A, no i to zatrucie Rona też jakoś tak trochę niemrawo poszło, w zasadzie nie dało się odczuć realnego zagrożenia ani paniki Harry'ego. Za to naszyjnik i Katie pierwsza liga.

Muzyka bomba, quidditch boski (i to zarówno próby, jak i sam mecz), Cormac McLaggen to mój idol (btw, przy dragon balls dziękowałam Bogu, że nic nie jadłam ani nie piłam w tym momencie, mur-beton oplułabym pół kina) i w ogóle film-zaskoczenie. Pozytywne! Bardzo, bardzo pozytywne.

No, jeśli w takim tonie nakręcą siódemki, mogę czekać spokojnie. Aczkolwiek jak znam życie, to właśnie teraz jak się nastawię in plus, to się rozczaruję...


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 24.07.2009 17:53
Post #820 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Wiedziałem, że napiszesz, ha! Nie no wiesz, Ty jesteś entuzjastką każdego filmu jaki właśnie wyszedł i o ile w pełni się zgadzam to zastanawiam się czy za rok nie będę bronił tego filmu przed Tobą =)

Ginny fatalna. Ej, chciałem dać jej szanse. Dostrzec ukryte piękno. Pozwolić przykryć braki urody grą aktorską. Przykro mi. Dramat.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 24.07.2009 18:58
Post #821 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No tez sie tak zastanawialam czy to nie entuzjazm przeze mnie przemawia, ale wychodzi na to ze chyba nie. Sek w tym, ze tym razem szlam naprawde baardzo zrezygnowana, podczas kiedy i Czara, i Zakonem ekscytowalam sie na dlugo przed premiera i podobaly mi sie tak naprawde "wbrew", a nie "poniewaz". Stad przypuszczalnie pozniej, gdy opadaly emocje, opadal i zachwyt. Zwroc uwage, ze WA jednak kocham miloscia wierna i niezmienna smile.gif.

No, Ginny nieciekawa, fakt. Ale Harry tez uroda z nog nie zwala w tych przypalowych wloskach, wiec dalam spokoj. Od czasow WA wyglada biedak coraz gorzej, aczkolwiek tu i tak lepiej niz w ZK. Tam bylo apogeum przypalu.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 25.07.2009 12:08
Post #822 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Trzeba zapisać gdzieś post owczarni, żeby w razie czego go przytoczyć w dyskusji za rok tak jak to było z Zakonem biggrin.gif

A ja niestety obejrzę dzisiaj film z dubbingiem, o napisach nawet nie mam co u siebie marzyć. Dam znać jak wypadł.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 25.07.2009 14:43
Post #823 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



idziemy jeszcze raz, hura!


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 26.07.2009 00:20
Post #824 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Byłem. Widziałem. Dubbing mnie pozytywnie zaskoczył, bo nie był tragiczny, szczególnie męska część głosów dobrana przyzwoicie. W większości. Żeńskie już niestety gorzej.

Film mi się podobał, chociaż całkowicie zgadzam się z em, że scenarzysta z tak mrocznej powieści zrobił komedię i to nie do końca mi się podobało, bo jednak nieco brakowało książkowego klimatu. Zwłaszcza po zwiastunach miałem nadzieję, że będzie mroczniejszy niż nam to pokazano. Trochę mi też brakowało akcji, ale z drugiej strony Książę to zdecydowanie najmniej filmowa ze wszystkich części serii i chyba dużo więcej już się nie dało wycisnąć. Zmiany w stosunku do książki w większości mi się podobają poza tym atakiem na Norę jednak. No i brakowało mi bitwy o Hogwart, chociaż Snape przejmujący kontrolę nad śmierciożercami i demolująca Wielką Salę Bellatrix miały swój klimat.

Muzyka jak zwykle na wysokim poziomie.

Aktorstwo było świetne. Ron już od dawna z Trójcy jest najlepszy, ale tutaj naprawdę wchodził na wyżyny, jego rozanielona mina po czekoladkach to coś pięknego. Hermiona już nie jest wiecznie nadąsana, a Harry podczas odlotu po Felixie - mistrzostwo świata (i w dodatku dubbing w tym momencie również rewelacyjny). Draco też bardzo dobry, chociaż dla mnie mało przekonujący podczas sceny na Wieży. Ginny niestety nie zmieniła się od Zakonu - w książce to przebojowa, charyzmatyczna dziewczyna, a w filmie zwyczajnie nijaka i jednak za mało urodziwa. Dorośli aktorzy to od pierwszej części prawdziwe perełki, a więc: Broadbent - też zupełnie inaczej wyobrażałem sobie Slughorna, ale zagrany jest wybitnie, Gambon - brakowało mi dramatyzmu w jaskini, ale to już bardziej wina scenarzysty, poza tym jak zawsze solidny, Bonham Carter - świetna, dokładnie tak sobie wyobrażałem zawsze Bellatrix, no i wreszcie Rickman - było go za mało! Scena na Wieży fantastyczna, ten moment przed zabiciem Dumledore'a i jego spojrzenie - boskie. No i brakowało mi jego oryginalnego głosu.

To teraz trochę ponarzekam - trochę jednak zrobili zbyt śmieszny ten film wg mnie, brakuje tego, czym była przesycona książka - paniki, poczucia ciągłego zagrożenia i grozy. Poza tym strasznie po macoszemu potraktowano horkruksy i całe przygotowanie Harry'ego przez Dumbledore'a do walki z Voldemortem. W książce Harry był przynajmniej świadomy czego ma szukać i gdzie ma szukać, a w filmie nie dość, że nie wie nic o Nagini, to jeszcze nie było nic powiedziane, że Voldemort nie chował swojej duszy w jakimś kaloszu, tylko w bardzo wartościowych rzeczach. Dumbledore nawet mówi w pewnym momencie, że horkruks może być zwykłym przedmiotem. Zastanawia mnie jak to rozwiążą w siódmym filmie. Wątek Księcia Półkrwi prawie całkowicie wyrzucono, ale to chyba akurat dobrze, chociaż dla tych, co nie czytali książki pewnie tytuł jest najmniej zrozumiały z dotychczasowych części. Akcja czasami trochę skakała, zwłaszcza im bliżej końca i to też nie bardzo mi się podobało.

A, jeszcze - w ogóle nie podobał mi się nastoletni Riddle - ten z Komnaty był o niebo lepszy. Tutaj był równie nijaki jak Ginny, już młody z sierocińca lepiej się prezentował.

Aha, Cormac w scenie z lodami był fenomenalny.


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ronald
post 26.07.2009 01:55
Post #825 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 815
Dołączył: 26.08.2005
Skąd: stolec:/

Płeć: Mężczyzna



No to ja się odezwę po długiej nieobecności. Nie ma drugiego miejsca, w którym można by tak podyskutować o Harrym jak magiczne wink2.gif

I od razu czuję, że będę inny. Oczywiście też seans o północy, a jakżeby inaczej. Z wielu powodów postanowiłem sobie, że tym razem nie będę podskakiwał jak opętany na krzesełku. Starość już zobowiązuje. W sumie nie nastawiałem się na nic. Od czasów Czary staram się do tego podchodzić jak do filmów zapominając o tym, że to ekranizacja książki.

Do sedna. Jak pojawiły się zwyczajowe początkowe chmury, porzuciłem powagę. No dłużej się nie dało udawać. Początek mnie zaskoczył. Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że był niezły, aczkolwiek ta kelnerka niezbyt urodziwą była. Ogólne wrażenia? Zawiodłem się. Brakowało mi Harry'ego Pottera w Harrym Potterze. Stworzyli z tego trochę typowy film o highschoolu tyle, że magicznym. Obściskujące się pary, zazdrość. Jestem za, to była jedna z ważniejszych części 6tomu. Trochę zbyt po macoszemu został potraktowany wątek "walki" z Voldem. Scena na wieży natomiast okazała się dla mnie dnem totalnym. Nie spodziewałem się patetycznych okrzyków i wiele mówiących grymasów, jednak liczyłem, że Snape choć odrobinę zmieni swój wyraz twarzy. A był wybitnie bezpłciowy. Brakowało mi też pokazania Dumbla w chwili słabości, kiedy błagał Snape'a o życie. Co do sceny świecących różdżek, tez okażę inność. Jest bardzo typowa. Ten sposób oddania hołdu do mnie nie przemawia. Osobiście wolałbym scenę pogrzebu z książki.

Aktorstwo? Dan jakby się przełamał. Irytowała mnie Lavender. Emma śliczna jak zwykle! A może nawet bardziej wink2.gif Na wyróżnienie zasługuje też Helena. Ale nic więcej, bo nie da się tego opisać słowami.

Miałem nieszczeście trafić na dubbing. Tragedia.

Ogólne wrażenie: niezły, aczkolwiek nie będę fanem tej części tak myślę.


--------------------
- A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć...
- Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha!


"Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

37 Strony « < 31 32 33 34 35 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 09.05.2024 15:04