Cytując za onet.pl:
Narrator kaset audio z powieściami J.K. Rowling twierdzi, że Harry Potter umrze w ostatnim tomie słynnej sagi
Aktor Jim Dale wyjawił, że Rowling jest zmęczona postacią Harry'ego i postanowiła uśmiercić go w siódmym tomie cyklu, aby ostatecznie się z nim pożegnać. Daniel Radcliffe, który w kolejnych ekranizacjach wciela się w postać młodego czarnoksiężnika, również uważa, że przeznaczeniem Harry’ego jest śmierć w ostatnim tomie. - Chciałbym, żeby Harry umarł pod koniec siódmego tomu. Myślę, że to byłoby bardzo dobre zakończenie, ale nie chcę, żeby było zbyt sentymentalne, ponieważ nie cierpię sentymentalnych zakończeń filmów lub książek. Moim zdaniem sentymentalny finał podkopałby mroczny charakter dotychczasowych tomów – powiedział
Już od dawna jestem orędownikiem teorii o śmierci Harry'ego w VII tomie. Nie jestem tylko pewny czy zginie razem z Voldemortem czy samotnie . Choć z drugiej strony może Rowling specjalnie zaczyna mówić wszystkim na około, że ma już dość postaci Harry'ego żeby wszystkich przekonać, że Harry zginie, a będzie na odwrót . Takie jej typowe zagranie .
Ja jakoś nie widze tego że Harry zginie, a może powiem inaczej. Przeżyje albo narodzi się na nowo czy coś w tym rodzaju by niby pokazac potęge miłości która to niby tak bardzo ma go odróżniać od Toma.
Ja za to gdzieś czytałem, że to tylko opinia Dale`a, ewentualnie on powiedział to żartem. Taka ważna informacja nie miała prawa wydostać się na światło dzienne przed wydaniem ostatniego tomu.
Teoria śmierci Pottera - możliwe. Osobiście preferowałbym, by nikt z Trio nie zginął, ale kto wie, co Rowling planuje? Jednakże śmierć Harry'ego na końcu trochę by nie pasowała do profilu serii HP, trochę dziwny morał by z tego wyszedł. Lepiej, gdyby Harry po pokonaniu Voldzia w końcu znalazł jakieś stałe szczęście.
"Wszystko się moze zdażyć, gdy głowa pełna wiary, gdy tylko czegos pragneisz, gdy bardzo chcesz hoho wszystko moze zdazyć się jeje."
Ja tam myślę, ze Harry się wylize jkaoś.
I myśle tez, ze takei pogłoski to celowo zagranie specjalistów od marketingu wydawnictwa Bloombsbry(czy jakoS tak:) ). żeby zachęcić ludzi do kupowania kolejnych części.
Roland, jakich kolejnych części ?
Przecież ma być 7 ... ale słyszałam, że Rowling ma napisać 8 tom, tyle że nieco odbiegajacy od pozostałych...
Die Harry, die!
[just kidding of course]
koniec Harry'ego to dobra wymówka by nie pisać więcej ksiązek HP....fani nie będą nudzic o 8 tom...może JR chce to w ten sposób rozwiązać
Hm... prawdopodobne ze Harry zostanie usmiercony w 7 tomie. Przynajmniej nikty by nie naciskal Rowling do pisania kolejnych czesci. http://wachlarz.strefa.pl/dywersja.html
Ale z drugiej strony jakos nie wierze w ta zakonczenie. Taka informacja nie wydostalaby sie na swiatlo dzienne tak latwo.
Jaka informacja, przecież to jest opinia, OPINIA!!!
Inna sprawa że to niesprawiedliwe bo ja taką opinię na tym forum wyrażałem zdaje się około terminu wydania 4 tomu, a o mnie nie napisali w gazecie ;(
usmiercenie Harry'ego w VII tomie zamknie usta glodnym fanom i ona o tym wie... smierc w obronie przyjaciol i dobra... hmm... wolalabym jednka zeby nie zginal... nei jest moja ulubiona postacia ale niech sobie chlopak ulozy zycie
Mat>>widzisz, wszystko przez to, że nie jesteś narratorem kaset audio :]
Ten 8 tom Pottera to ma być encyklopedia o świecie HP, jednak, z tego co wiem, Rowling jeszcze nie jest pewna, czy takową napisze. Ostrzy sobie zęby na nową serią przeznaczoną dla młodszych dzieci.
Teoretycznie Harry nie musi ginąć, jeśli tylko autorka okaże się słowna i cykl HP faktycznie skończy się na VII tomie - w czym problem? To, że ją fani będą męczyć o ciąg dalszy - ich pech, że go nie będzie.
... ja mam nadzieję, że zakończenie powieści Harry'ego Potter'a będzie efektowne, a nie, główny bohater zwalczy zło, zakocha się, ożeni, będzie mieć mase dzieci i będzie żył długo i szczęśliwie
Harry będzie miał trwały uraz psychiczny i nie będzie mógł zwyczajnie funkcjonować w społeczeństwie czarodziejskim. Dlatego podda się licznym kuracjom antydepresyjnym w Szpitalu Św. Munga oraz operacji plastycznej na bliznę, po czym napisze wiele książek o swoich przygodach w Hogwarcie i o tym co go naprawdę łączyło z Voldemortem. Ministrem Magii nigdy nie zostanie bo stwierdzi że posiada on zbyt małe uprawnienia jak na jego wymagania. Do końca życia będzie prowadził tajemniczą korespondencję z niejakim Ronaldem W. i Hermioną G.(W?). Na starość zostanie konduktorem Hogwart Expressu i będzie co roku woził dzieci do szkółki, w wolnym zaś czasie zajmie się wychowywaniem małego stadka poł-olbrzymków hagridowo-maximowych.
Całkiem ciekawy pomysł Ahmed Chodź myśle, że zapomniałes Dodać, że oprócz dzieci haghridowo-maximowych będzie wychowywał włąsne(tzn. swoje i starszej czarownicy od wózka ze słodyczami)
heheh dobre to
Ron i Hermiona się pobiorą. Draco Malfoy zostanie woźnym Hogwartu.
Profesor Sprout pójdzie na emeryturę, N.Longbottom zajmnie jej miejsce , a nieco później zostanie dyrektorem Hogwartu. McGonnagal chajtnie się z Moody'm i założą hodowlę szalonookich kotów.
P.S Co z tego , że Harry jest głównym bohaterem ? A to, że fani będą się nudzić to żadna wymówka. I tak przygody o małym czarodzieju muszą się jakoś skończyć. Nic nie trwa wiecznie.
Nie wykluczam, że Harry zginie, jakkolwiek dziwią mnie opinie niektórych, że akurat to będzie super fajne i oryginalne i mroczne i takie niekomercyjne i wogóle. Napewno zginie Voldemort. To pewne jak amen w pacierzu. Inaczej obserwowalibyśmy finałowy tryumf zła, a przeciwnicy autorki i jej twórczości okazaliby się przewidującymi ludźmi, którzy mieli racje. Ja osobiście uważam, że Potter przeżyje. Ale niekoniecznie musi się to wszystko skończyć różowiutko. Frodo też przeżył. "WP" kończy się dobrze, a jednak to zakończenie jest przejmująco smutne. Myśle, że może być podobnie. Voldemort zginie, ale wszystko się skończy...
Ewentualnie Harry wielką mocą miłości uzdrowi duchowo Voldemorta.
Uch.
Ta, podleci Zgredek i wysadzi się w powietrze koło Voldemorta mówiąc: "Nikt nie będzie próbował od 17 lat zabić Harry'ego Pottera, Zgredek się poświęci". A Voldemort zdziwiony jak skrzat domowy może poświęcić życie dla czarodzieja nie zdąży zaaragować... A tak poważnie to myślę, że zginie ktoś z najbliższych przyjaciół Harry'ego (Ron, Hermiona, Neville, Ginny albo chociaż Luna), lub sam Harry. Niemożliwe, żeby wszyscy ocaleli to by było kapiate zakończenie :]
mysle, ze sie nie zawiedziemy i Rowling napisze naprawde swietne zakonczenie... moim zdaniem rowniez dotrzyma slowa i bez wzgledu na to czy Harry zginie czy nie bedzie VII czesci Potter'a... a encyklopedia po swiecie czarodziejow czemu nie
Napewno będzie VII części Pottera. I jesli nie dlatego, ze pani R pragnie ukończyć swoją serię, go dlatego, ze on zarabia na tym tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyle kasy i jeszcze więcej. A encyklopedia wiedzy o HP do świetny pomysł, bo jest jeszcze wiele rzeczy, których nie można wyjasnić, a które ceikawią i nurtują.
Powiem więcej, podejrzewam że śmierć Voldemorta będzie oznaczać połączenie światów czarodziei i mugoli, oraz koniec magii taką jaką ją znamy.
Eee nie Matti ;p Jo powiedziała, ze światy mugoli i ludzi nigdy się nie połącza... i nie pytaj mnie o źródło bo nie pamiętam ;D
Owoce zła są wieczne, prędzej czy później i tak pojawi się następny Czarnoksiężnik i dojdzie do kolejnej wojny. Tak jak Dumbledore był bohaterem poprzedniej ( Grindelwald) tak teraz Harry nim zostanie. A historia lubi się powtarzać.... Zresztą analogicznie jest w naszym świecie, wojna/pokój/wojna....błędnek koło.
Nom. A trzeba tez zauwazyć, ze na zataczaniu koął przez historię bogacą wszyscy. Przeceiż jak sie coś zniszczy to ktoś musi to odbudowac za cieżkuie pieniądze.
Lupek>Ciekawa teoria
Też na początku myślałam, że aby nie dopuścić więcej do powstawania potężnych Czarnoksiężników ( po śmierci Voldemorta, o ile ona będzie... ) najlepszym rozwiązaniem dla świata Czarodziejów i Czarownic byłoby zniknięcie magii... ale czy rzeczywiście wszyscy magiczni ludzie pozbyliby się swoich zdolnośći ?Zniszczyli różdżki? Zmienili się w zwykłych, przeciętnych ludzi ... ?
Zburzyli Hogwart i inne szkoły dla Czarodzieji i Czarownic ? A co z magicznymi zwierzętami? A olbrzymami ? Oni też należą do świata magii.
Chyba, że J.K.Rowling stworzy jakiś niezwykły przedmiot, niszczący magię.
"Harry był wreszcie gotowy i zrozumiał, że Czarnego Pana zabije nienawiścią :
-AVADA KEDAVRA- krzyknął z całych płuc Harry.
Jednak Czarny Pan był gotowy i odpowiedział tym samym- AVADA KEDAVRA.
Gdy obydwa śmiertelne zaklęcia zderzyły się nastąpił wybuch, który rozerwał na kawałki przerażonego Czarnego Pana i Harry'ego który nie zdąrzył nawet zauważyć co się stało. Po chwili wybuch pochłonął cąła kule ziemską niszcząc wszystko. Koniec"- hehe a może tak . My się zastanawiamy czy te światy się połączą, a może one przestaną istnieć
To by dopiero było wysoce dydaktyczne rozwiązanie.
Ale jakże nowatorskie! Wtedy nikt by nie śmiał powiedzieć, że Rowling nie jest zaskoczeniową pisarką!
no no... ciekawa teoria .... koniec swiata i juz po klopocie
NO!!!!! Po prostu genialne w swojej prostocie. Zniszczyć wszystko i po kłopocie
Hehe pełny zaskok, nie
Hito> Albo, że jest wariatką
rozpierducha na świecie ?
nieeee... to nie w stylu Rowling
nieeee!!! nieee mówcie że tak będzie!!! tak nie może być!!! ja się nie zgadzam!!!
Oj Dzieci, ale przeziec pani R zazucamy, ze jest przewidywalna, więc moze ona nam pokazać coś co uznajacie, ze nie jest w jej stylu
Czyli wynik meczu Lupek jasnowidz- Lupek koplętna klapa jasnowidztwa 1:0
Świat magii i mugoli się nie połączą, ale wydaje mi się, że można się spodziewać jakiejś odmiany. Jakiegoś przełomu na miarę ogólnomagiczną, że tak powiem. A to, że zginie ktoś z bliskich Harry'ego to raczej pewne. Stawiał ktoś kiedykolwiek na bliźniaków? W piątym tomie Rowling dokłada do ich wizerunku rys heroiczny. Może nie bez kozery? Sposób w jaki ich wynalzki zostały wykorzystane w szóstym tomie też może wzbudzić w nich pragnienie zrobienia CZEGOŚ. Oto moja nowa teoria. Bliźniacy zginą. I to niekoniecznie naraz.
"Dlatego nie jesteście w Zakonie, wy tego nie rozumiecie. Są na świecie rzeczy za które warto umierać."
przypominacie sobie?
Lupek> raczej wynik meczy Lupek jasnowidz-Lupek kompletna klapa jasnowidztwa powinien być 0,5-0. Pewnym nigdy nie można byc
Ano mozliwe. Bliźniacy tez moga zginąć, chociaz tak naprawdę to mozę zginąć każdy. Od Harry'ego Pottera do Piersa Polkissa. Chociaż wiadmo, ze smierć niektórych osób nie byłaby nawet zaszcycona krótkim opisem.
Bliżniacy hmmm...... Rzeczywiście mają taki charakter, który mógłby ich doprowadzić do bohaterskiej śmierci.
Kubik> Pamiętam i masz racje. Zazwyczaj Jo nie umieszcza w swoich książkach czegoś przypadkowego i może to zdanie też nie jest przypadkowe . Wyobraziłem sobie Artura Weasleya stojącego nad grobem bliżniaków mówiącego do Molly :" Czemu ich przyjąłem do zakonu, czemu!!! chlip"
Ronald>Niech będzie 0,5-0
A co by to dało, gdyby byli w Zakonie, hmmmm.....? raczej niewiele. Jedynie tyle, że przed śmeircią byliby toturowani, a nie umarliby szybko.
To, że obudziło by w nich jeszcze większe EGO, które i tak u nich jest duże i napewno ryzykowali by więcej
Oj........ No tak, ale jedank naprawde niewile by to zmieniło. W tych czasach każdy w każdje chwili moze zginąć. WIęc naprawdę nie ważen czy jest w Zakonie czy nie. Oczywiście, Zakon walczy itd. i to jest wazne, ale jesli Fred i George mieli by zginąć w walce o ten lepszy świat, to napewno mordercy nie zrobiłoby różnicy to czy sa w Zakonie czy nie.
Nie chodzi o morderców tylko o Freda i Georga!!!! Przecież gdyby nie byli w Zakonie nie czuli by aż takiej dużej odpowiedzialności i nie narażali by się bardziej niż powinni. A takto jak są w Zakonie będą chcieli się pokazać i moga to przypłacić życiem. Po prostu przynależność do ZF zwiększa zagrożenie ze strony śmierciożerów (takich jak Lupek ). Zdaje mi się że Czarny Pan będzie chciał zlikwidować członków ZF ,a nie jakiś tam sprzedawców ze sklepu na Pokątnej, nie
Z tego można by zrobić niezłe opowiadanie: Żałoba Freda po śmierci George'a. Albo odwrotnie. Samotny błąkający sie bliźniak po krętych korytarzach Nory...
No wiem, ze nie o to Cu chodziło, ale mimo wszystko są zagrożeni. Jeśli Snape poleciał do Volda to napewno mu powie, tko jest w Zakonie. A poza tym, Vold z chęcia uderzy w Łeslejów, poprzez śmierc ich dzieci.
BTW:I TAK WSZYSCY SĄ ZAGROŻENI ŚMIERCIĄ
hm, całkiem możliwe, że bliźniacy zginą (poza tym ten cytat: "Właśnie dlatego nie jesteście w Zakonie..."), ale uważam, że takiego "haka" (jakiś cytat) można znaleźć na każdego w Zakonie. Stawiam na to, że po 7 części nie będzie żadnego Huncwota. To by było dość smutne, ale dobre w sumie rozwiązanie. Poznajemy wszak początki ich znajomości, poznamy też koniec.
Katarn ma rację. Na każdego można cos znaleść. Poza tym, Huncwoci, wg mnie od początku są skazani na śmierć. James zosatł zamordowany, Syriusz wpadł z zasłone(ale ja tego w ogóle nie rozumiem, tzn. na czym ta śmierć polega), peter to tylko kwestia czasy, a Remus jeszcze nie wiem, ale to będzie genialne w swojej prostocie.
I tu właśnie pojawia się szansa dla mojej teorii o wielkim wybuchu . James przez Czarnego Pana, Syriusz przez zasłone, Peter przez samobójstwo i Lupin przez wielki wybuch
Nom. Genialne w swojej prostocie(nie mylić z prostatą ). Ale co by wybuchło i dlaczego????
jak to co? całe śródziemie! ale też myślę, że Lupin zginie "nieefektownie". Może ze starości, albo zapije sie na śmierć z żalu.
Aha i tytuł topica powinien brzmieć: Will Harry Die?
Ja juz tu o tym wspomniałam, ktoś tu chyba kiepsko zna angielski ;/.
Albo Harry will die/Harry'll die, albo Will Harry die/Is Harry going to die/ Shall Harry die?
No to tyle ;P
Katarn, Dorcas>> Zgadza się!!!! Chyba każdy wie, że takie pytania tworzymy przez inwersje, nie ? Harry <-------->will die? czyli wychodzi Will Harry die?
o matko, niepotrzebnie dałam znak zapytania....
następnym razem postaram się o tym pamiętać i więcej nie grzeszyć, a Was proszę o pokutę i rozgrzeszenie.
Odmów różaniec oraz pięć razy "Pod twoją obrone" dziecko, Amen
Nic się nie stało, Absolution.
Tyle, że moje zboczenie na punkcie błędów gramatycznych w j. angielskim się odezwało
Ok... Lupek, już się robi
Słuchaj, moze bys zmieniła tytuł topic'a?
Na Will Harry Die?
Bo tak właściwie to nikt tego nie wie, czy umrze czy nie
ok, już zmieniam
Z jednej strony chciałabym zeby Harry zginął NIe wiem czemu ale tak jest ! A z drugiej strony to kto zabije Lorda Jakmutam Może Neville ?
Dla mnie to moze kazdy umierać byle nie Ron i Hermiona. Marzę o tym, zeby dowiedzieć się jak potoczą się losy tej pary. Kibicuję im po cichu i chyba nie darowałbym Rowling, gdyby któregoś z nich zabiła
Ech, matoos, o tym samym pomyślałam
Mam nadzieję, Ronaldzie, że mnie za to nie zjesz, ale osobiście jestem (niestety) przekonana, że zginie Ron. Dlaczego?
Bo to doda książce tragizmu. Bo po śmierci Dubledore'a większy ból może zadać Potterowi już chyba tylko śmierć Rona, Hermiony lub Ginny. Bo szachy (patrz: konkurs na zakończenie VII tomu). Bo "Die, Ron, die" w V części.
Może i liche argumenty, ale i tak zdania nie zmienię. Jeszcze się przy tej scenie popłaczecie.
Wcale nie wykluczam. Jakkolwiek śmierć Freda i Georga wydaje mi się bardziej prawdopodobna. Wogóle jak sobie coś ubzduram to już w to wierzę, stąd moja niezachwiana pewność, że Olivander odegra ogromną rolę i że zginą bliźniacy. Przed szóstym tomem też miałem kilka karkołomnych teorii i w zancznym stopniu się sprawdziły...
matoos>Nie czepiaj się. Późno było.
emoticonka>Nie zjem Cię. Nie jestem ludożercą.
To jest możliwe, że zginie Ron. Ale prawdobodobieństwo jest takie samo jak w przypadku Hermiony, Ginny, Luny, Neville'a czy choćby Dracona. Ja się skłaniam bardziej ku teorii Katona. Bo jeśli zginie ktoś z Weasley'ów(co jest baaardzo prawdopodobne) to zginą bliźnacy. Wydaje mi się, że w 7 tomie zrobią coś wywrotowego. Coś przeciwko Voldowi i bandzie.
a gdyby tak zostali śmiercożercami?
umysły mają nie od parady więc sie przydadzą Voldkowi. Oczywiście 1 test zabce starych.
Pamiętajcie, że oni nie wiedzą o przepowiedni. Może będą chceli zbliżyc sie do Volda i go ugodzić jednocześnie Avadą.
Potter powinien dostać kopniaka z półobrotu... a tak an serio (w sumie to było serio..) Harry powinien zginąć bo ejst za głupi by poradzić sobie w życiu... za często działa pod wpływem impulsów, sam na nic nie wpada, zawsze Hermiona albo inni mu pomagają i zawsze (niestety) udaje mus ie przeżyc przez zwykłe szczęście...
nie zapiminajcie o Ginny!! teraz trzymają się w czwórkę!! - nie możemy móić o wiekiej trójce, tylko o Wielkiej Czwórce!
A lorda moze zabic tylko harry, wić jesli on zginie(harry) to ludzkosc do czasu zgasniecia slonca bedzie pod wplywami Sami-Wiecie-Kogo.
Ja byłam pewna, ze na VII części cała opowieśc sie skonczy. Finito i nie ma mowy żeby to dalej ciągnąć. Nie rozumiem czemy JKR miała by meczyć postac Harry'ego Nie wydaje mi sie. Mysle, ze ksiażka może mieć happy end i równiez może byc to jej koniec. Nie sądze ze byłby mniej widowiskowy. POza tym zło zwycieżające dobro. Hmmmmm mysle, ze nie o to chodzi w tej opowieści. Nie chciałabym zeby Harry umarł na koniec, bo to by było troche dziwne zakonczenie. Nie widze w tym nic orginalnego. No może jedynie to, ze glówny bohater ginie( bo rzadko się to zdarza) Szczerze mówiąc bardzo ciezko bedzie Pani R napisac coś oryginalnego. Śmierc Voldzia była by taka hmmm przewidywalna. Smierc Harry'ego zbyt szokująca, Mysle, ze zginie znowu ktoś bliski Harry'emu, ale nie on sam. Zresztą zobaczymy
A jeszce co do blizny. To możę Harry doczeka sie potomka i on odziedziczy blizne Wiecie, możę JKR pominęła jaks "wazną" scene z Ginny
Oczywiście zartuje. Niech Bóg broni, przed czyms takim
Stawiam na Rona lub Hermionę. Ale Snape zręki Harryego zginąć musi!
Ostatnie starcie z Voldemortem, Harry stoi z przygotowaną różdżką i czeka co zrobi przeciwnik, jednak w tym momencie obraz zanika, Harry słyszy jakieś krzyki, to ciotka Petunia !! krzyczy żeby wstawał zrobić śniadanie Dudziaczkowi, bo się spóźni do szkoly. Harry zaczyna rozumieć co się stało, to wszytko było tylko snem, nigdy nie dostał żadnego listu z Hogwartu, Ron i Hermiona nigdy nie istnieli, to był tylko sen, a teraz musi wrócić do rzeczywistości. Zawiedziony powoli zwleka się z łożka i wychodzi ze swej ciasnej komórki pod schodami, aby rozpocząć kolejny nudny dzień.
Może taki scenarisz pani Rowling dla nas przygotowała, to by było zaskoczenie
Coś długi w takim razie ten sen... Ja takich długich nie mniewam, a może jestem jakaś inna? I nigdy nie są takie szczegółowe i dopracowane
Snape z ręki Harry'ego? Litości. Na jakim wy jesteście etapie rozważań wogóle... Phi.
A moze rowling znowu nas czyms zaskoczy i na koniec wymysli cos zupelnie innego od wszystkich nasych domyslów. Nie zadna tam smierc Harry'ego czy inne nudy tylko cos takiego co bedzie zarazem dobrym zakonczeniem niosocym jakies przeslanie a takze utnie wszystkie prosby fanow o kolejny tom. Nie potrafie konkretnie wymyslic co to moze byc no ale ja rowling nie jestem.
Ja już wiem... okaże się że Zgredek miał romans ze Stworkiem i Harry jest ich synem, a Snape z zazdrości o skrzaty zabił Dumbledore'a.
No, wreszcie ktoś zaczyna mądrze gadać
No zgadzam sie z Hazel, ale dlaczego Snape zabije Dumbla z zadrosci o skrzaty?
estiej edit: zdaje się, że temat umarł, skoro to wszystko na co nas stać. Zamykam
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)