Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

14 Strony « < 5 6 7 8 9 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Rapy, Hip-hopy I Inne Huncwoty, Czarnuszy rap znaczy się!

Ludwisarz
post 21.08.2004 12:32
Post #151 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



wypadki chodza po ludziach, nawet po raperach tongue.gif

dajcie mi troche czasu a ladnego posta wyplodze - z linkami, z tekstami - ladnie przedstawie hh zagraniczny. ale nie amerykany. ani nie szwaby czy francuzy. cos innego wink.gif


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Grajek no. 9
post 21.08.2004 23:53
Post #152 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 06.12.2003
Skąd: Legnica




Moim zdaniem jak i zdaniem moich znajomych bardzo dobrze, iz wymienione w temacie rzeczy ( nie wymienie ich bo sie brzydze ), dobrze ze sa tu a nie w temacie Muzyka bo owe gatunki w ŻADEN sposob MUZYKA nie sa! To tylko jej nedzne parodie nie zaslugujace na to by znalezc sie w szufladce z napisem MUZYKA. Jest to poprostu zwykle recytatorstwo do dzwiekow wydawanych z komputera. Osobnicy uprawiajacy ta "dyscypline" zwykle spiewaja o swoich problemach jacy to sa biedni ( majac przy tym kasy jak lodu ), lub przechwalaja sie jacy to sa "boscy" co czesto jest zwyklym, pospolitym klamstwem. Z checia wyslucham argumentow osob nie zgadzajacych sie ze mna, ktore stwierdzilyby, ze wymienione w temacie rzeczy mozna by zaliczyc do MUZYKI.

Serdecznie pozdrawiam...


--------------------
"Jeśli jest coś niemożliwego do zrobienia powiedzcie to komuś kto o tym nie wie, a on to za was zrobi."
A. Einstein

"Aby żyć z sąsiadami w zgodzie potrzebny jest mur, pod warunkiem, że jest on cmentarny"
W. Churchill

"Jeśli zabijesz człowieka, będziesz mordercą. Zabij wielu, a będziesz bohaterem. Zabij wszystkich a jesteś ulubieńcem bogów, lub poważnie niezrównoważony."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 22.08.2004 01:04
Post #153 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



QUOTE (Grajek no. 9 @ 21.08.2004 23:53)
Moim zdaniem jak i zdaniem moich znajomych bardzo dobrze, iz wymienione w temacie rzeczy ( nie wymienie ich bo sie brzydze ), dobrze ze sa tu a nie w temacie Muzyka bo owe gatunki w ŻADEN sposob MUZYKA nie sa! To tylko jej nedzne parodie nie zaslugujace na to by znalezc sie w szufladce z napisem MUZYKA. Jest to poprostu zwykle recytatorstwo do dzwiekow wydawanych z komputera. Osobnicy uprawiajacy ta "dyscypline" zwykle spiewaja o swoich problemach jacy to sa biedni ( majac przy tym kasy jak lodu ), lub przechwalaja sie jacy to sa "boscy" co czesto jest zwyklym, pospolitym klamstwem. Z checia wyslucham argumentow osob nie zgadzajacych sie ze mna, ktore stwierdzilyby, ze wymienione w temacie rzeczy mozna by zaliczyc do MUZYKI.

Serdecznie pozdrawiam...

Wiesz, wlasnie przez takie wypowiedzi bede bronil kultury hh. Podejrzewam,ze nie czytales tego bardzo dlugiego postu TiimmY'ego ,ale to chyba nie ma znaczenia, bo Twoje podejscie do sprawy jest dosyc jednoznaczne i szit Cie obchodzi, ze hh to cos wiecej, niz tylko gledzenie tekstu do myzuki z kompa. Uogolniasz i to w zastraszajacym stopniu, fuj,
" To tylko jej nedzne parodie nie zaslugujace na to by znalezc sie w szufladce z napisem MUZYKA"
Szufladkujesz cala muzyke? Czy ja zle rozumuje? (sory, wlasnie wrocilem z pozegnalnego spotkania zakrapianego ,wiec moge zle kojarzyc)


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Grajek no. 9
post 22.08.2004 10:13
Post #154 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 06.12.2003
Skąd: Legnica




No i zle zrozumiales. Chodzilo mi o to, ze HH w zaden sposob nie mozna zaliczyc do MUZYKI, bo nie ma z nia oprocz "wokalisty" nic wspolnego


--------------------
"Jeśli jest coś niemożliwego do zrobienia powiedzcie to komuś kto o tym nie wie, a on to za was zrobi."
A. Einstein

"Aby żyć z sąsiadami w zgodzie potrzebny jest mur, pod warunkiem, że jest on cmentarny"
W. Churchill

"Jeśli zabijesz człowieka, będziesz mordercą. Zabij wielu, a będziesz bohaterem. Zabij wszystkich a jesteś ulubieńcem bogów, lub poważnie niezrównoważony."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Sędzia Dred
post 22.08.2004 13:44
Post #155 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 87
Dołączył: 29.06.2004
Skąd: Pcim Dolny




QUOTE (Grajek no. 9 @ 22.08.2004 10:13)
No i zle zrozumiales. Chodzilo mi o to, ze HH w zaden sposob nie mozna zaliczyc do MUZYKI, bo nie ma z nia oprocz "wokalisty" nic wspolnego

tak? a rytm? znasz takie pojęcie?

spróbuj napisać dobrą piosenkę hiphopową. znajdź dobre sample. napisz dobry tekst. zarymuj rytmicznie. zmierz się w pojedynku freestylerów.
i do tego wszystkiego jeszcze spróbuj być oryginalny.
tak się robi dobry hip-hop, który można nazwac muzyką i to wcale nie jest takie proste jak parasol.

try, Grajek.


--------------------
Nie jestem konsumentem mieszczącym się w standardzie
Nie jestem gatunkiem skazanym na wymarcie
Nie jestem obiektem medialnego hałasu
Jestem nielegalnym zabójcą czasu

/Dezerter/
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hefaj
post 22.08.2004 19:58
Post #156 

Cenzor


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 851
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Katofaszystów k./ Ciemnogrodu

Płeć: Mężczyzna



QUOTE (Grajek no. 9 @ 21.08.2004 23:53)
Moim zdaniem jak i zdaniem moich znajomych bardzo dobrze, iz wymienione w temacie rzeczy ( nie wymienie ich bo sie brzydze ), dobrze ze sa tu a nie w temacie Muzyka bo owe gatunki w ŻADEN sposob MUZYKA nie sa! To tylko jej nedzne parodie nie zaslugujace na to by znalezc sie w szufladce z napisem MUZYKA. Jest to poprostu zwykle recytatorstwo do dzwiekow wydawanych z komputera. Osobnicy uprawiajacy ta "dyscypline" zwykle spiewaja o swoich problemach jacy to sa biedni ( majac przy tym kasy jak lodu ), lub przechwalaja sie jacy to sa "boscy" co czesto jest zwyklym, pospolitym klamstwem. Z checia wyslucham argumentow osob nie zgadzajacych sie ze mna, ktore stwierdzilyby, ze wymienione w temacie rzeczy mozna by zaliczyc do MUZYKI.

Serdecznie pozdrawiam...

nie no , wkurzyłem się już , gdy ktoś zad wie i 'odwala szopki'.

wiesz co ?

sam to lepiej zrób , cwaniaku. dawaj , zarzuć mi w 5 minut chodciażby 10-15 linijkami rymowanego SENSOWNEGO rytmicznego i trzymającego się w jednym tekstu na byle jakimś podkładzie muzycznym , i na dodate bez gadek 'o tym jaki ja jestem biedny' których tak się brzydzisz , jeżeli stać cię na tyle.

Że aż o TWORZENIU MUZYKI ( PODKŁADU ) na zwykłym 'drapaczu' za pomocą prostych sampli nie wspomnę.


--------------------

Ciemnogrodzkie ogłoszenie:
Jestem strasznym , agresywnym i wojującym katofaszystą , używam nieekologicznego mydła , nienawidzę wszystkiego co się rusza łącznie z Żydami i Arabami , kocham Hitlera i jest on dla mnie Bogiem , biję gejów , lesbijki i murzynów , jestem łysy , mam bejzbola , należę do 8 bojówek neofaszystowsko/nazistowsko/frankistowsko/skinowskich , codzień palę flagę Izraela , kocham Mein Kampf , słucham Radia Maryja , popieram PiS , LPR i PPN , mam moherowy beret , podejdź a odgryzę ci lewe ucho.

W obawie przed życiem i zdrowiem nie klikaj tego linka!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 22.08.2004 23:42
Post #157 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



QUOTE (Grajek no. 9 @ 22.08.2004 10:13)
No i zle zrozumiales. Chodzilo mi o to, ze HH w zaden sposob nie mozna zaliczyc do MUZYKI, bo nie ma z nia oprocz "wokalisty" nic wspolnego

tak? podam nazwe tylko dwoch zespolow - the roots i beastie boys (ci ostatni juz na zywych instrumentach rzadko graja, ale kiedys byli przodownikami)


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Eeveelina
post 23.08.2004 14:02
Post #158 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2
Dołączył: 09.04.2003
Skąd: Katowice




No, przyszedl czas, bym ja wypowiedziala swoje, jakze skromne, zdanie.
Otoz, podobnie jak Grajek, uwazam, ze w kulturze hip-hopowej tudziez rapowej wystepuje wiele razacych sprzecznosci - trudno jest nie zauwazyc horrendalnych cen biletow na koncert kolesi, ktorzy to spiewaja, jak jest im zle i jacy to oni sa biedni i niekochani (czy - jeszcze lepiej - jak bardzo brzydza sie pieniedzmi). W Polsce moze tego (jeszcze?) nie ma, ale juz w takim USA raperzy przescigaja sie w kupowaniu najdrozszych samochodow, najgesciej wysadzanych diamentami lancuchow itd. (od razu mowie - tak, sa tez tacy, ktorzy rymuja [bo, pardon my french, spiewaniem tego nawet przy najlepszych checiach nie da sie nazwac], ze kasa to nie wszystko, ale z moich wymuszonych [inwazja HH w radiu i telewizji] obserwacji wynika, ze jest ich zauwazalnie mniej)
Co sie tyczy kwalifikacji, czyli "byc HH muzyka czy nie byc, oto jest pytanie?": przytocze tylko wypowiedz pewnej nauczycielki muzyki, ktora to wypowiedz brzmiala nastepujaco: "Hip-hop nie jest muzyka, bo nie ma linii melodycznej". Jako ze na sprawach techniki muzyki nie znam sie na poziomie wyzszym niz poziom szkoly podstawowej (muzyka w gimnazjum to granda), poprzestane na powyzszym cytacie.
Jezeli chodzi o warstwe tekstowa... Coz, sluchajac tekstow utworow hip-hopowych nie moge sie oprzec czasem wrazeniu, ze ci faceci (rapujacych dziewczyn - znanych rapujacych dziewczyn - jest jak na lekarstwo) uzywaja slow, ktorych znaczenie nie do konca ogarniaja, byle sie tylko im rymy ladnie skladaly. Rymy wspomniane czesto nie sa najwyzszej jakosci i mocno mi zalatuja Czestochowa. Ze o razacej moje biedne uszy ilosci tak zwanych "przecinkow" litosciwie nie wspomne.
Poki co, tyle mi przychodzi na mysl. Wiecej grzechow w chwili obecnej nie pamietam, za wszystkie szczerze zaluje. Milej polemiki zycze.

Ten post był edytowany przez Eeveelina: 23.08.2004 14:02


--------------------
Wampiry to nie umarlaki! My jesteśmy po prostu żywi inaczej...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 24.08.2004 21:25
Post #159 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Smieszycie mnie. To dobrze. Mam humor dobry przynajmniej.
zacznijmy wiec..

dred, hefaj: Niech nie robi. Nie chce kolejnej kiczowatej produkcji.

Grajek: Kilka spraw. Najpierw przeczytaj caly temat bo pojawilo sie kilka ciekawych postow. Druga sprawa, co dla Ciebie jest muzyka? Ciekaw jestem.
Jesli to zlozonosc dzwiekow w ktorym wystepuja 3 rzeczy zwane: rytm, melodia i harmonia - to musze Cie zasmucic, lecz to muzyka jest.
Muzyka jest szerokim pojeciem. Bardzo.
W hiphopie podklad muzyczny jest tworzony na wiele sposobow. Wiem jak to sie robi. Mozna nagrywac pod zywy podklad, ktory muzyka jest. Mozna brac sample z utworow juz powstalych, ktore do muzyki sie zaliczaja. Mozna sample te ciac, dodawac inne dzwieki. Bit do takiej muzyki mozna zrobic na specjalnym urzadzeniu, badz przy uzyciu komputera. Mozna takze stworzyc podklad z wielu dzwiekow - a dzwieki ulozone w harmoni, w pewnej kompozycji, majace rytm (bit) - bedace melodia... Sa muzyka.
Wiec nie wiem gdzie tu nie widzisz muzyki..
A! W rymowaniu nie widzisz sensu. Ot, koles stanal i cos 'nawinal'.
To ja dam kontrargument - a w hardrockowym darciu mordy dostrzegasz delikatny sopran? Ja nie.
To jest muzyka.
Przykro mi...

A osobnicy uprawiajacy ta 'dyscypline' nie spiewaja tylko o tym co napisales - widac stereotypowe podejscie do sprawy. Posluchaj dobrych produkcji i wtedy mozesz miec czelnosc otworzyc jape i cos powiedziec na ten temat.

Swoja droga slodkopierdzace panie z muzyki pop nie maja zbyt ambitnych tekstow.
Jasiu kocha Marysie, on mnie rzucil, zakochalam sie, jestem jaki jestem.

grajku grajku... Mam nadzieje, ze podyskutujemy bo poprzednik Twoj, Secner - wycofal sie. A szkoda.
A tak poza tematem - czego Ty sluchasz?

Eeveelina: Wielkie ceny biletow? Łał, dla mnie 15 zł nie jest dużą ceną za Grammatik i Pezeta, gdzie na koncercie Deep Purple placic musialem cene 10krotnie wyzsza. Koncery Ich Troje tez do najtanszych nie naleza. Akurat RapKoncerty sa tanie. Bardzo. I Naprawde dobry wykonawca w Polsce naszej na jednym koncercie zarobi.. gora 3000.
To nie jest duzo.
Bo jeszcze to podzelic na zespol trzeba. Trzeba sprzet kupic. Trzeba dojechac.
A juz o biedzie nikt nie rymuje. Cos sie panocki peji za duzo nasluchali.

Ja Ameryke lowriderowa, z lancuchami i kobietami mam gdzies. Zupelnie nie slucham, wymienie moze jeden kawalek Snoopa. Ameryka to takze inne zespoly, ciekawsze.
Postaram sie w najblizszym czasie przytoczyc kilka linkow, kilka tekstow itd..


A co to jest linia melodyczna? Dla mnie to ma linie melodyczna. Kwestia dyskusji.

Rymujac po Czestochowsku jest sie besztanym niemilosierni w kregach rymujacych. To zenada. A prosze tylko popatrzec jakie sa rymy w piosenkach popowych (jesli wogole sa).
To czego ty sluchasz kobieto? Czestochowa, ku** co 2 slowa... Moze to jacys ziomale z klatki w Twoim bloku...

joł.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldius
post 26.08.2004 21:23
Post #160 

Unregistered









a ja jestem podjarany. Tymon do mnie dzwoni i mówi, że Mes napisał coś nowego na Meza. wracam po tygodniu z mazur. włączam kompa, download. zajebiste. poprostu zjadł go. ale ostro go pojechał na sucho ;> poprostu wyjechał!
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 27.08.2004 22:04
Post #161 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



pomimo tego ,ze kawalek niezly (dzieki vold moj wielki niggo:E) , ja tam dalej pozostaje przy tym,ze takie akcje sa niepotrzebne...znowu wojna w-wa vs. poznan ;o


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldius
post 27.08.2004 22:47
Post #162 

Unregistered









i dobrze bo coś się dzieje! jo jo nigga majn grimmy!
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 28.08.2004 20:42
Post #163 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



QUOTE (GrimmY @ 27.08.2004 21:04)
pomimo tego ,ze kawalek niezly (dzieki vold moj wielki niggo:E) , ja tam dalej pozostaje przy tym,ze takie akcje sa niepotrzebne...znowu wojna w-wa vs. poznan ;o

znowu wojna?
to ja o czyms nie wiem. byla juz jakas.


widzisz grimmy, to wedlug mnie idzie na innych zasadach anizeli takie slowne potyczki - gibbon sklad vs. obroncy tytulu.
tutaj poki co nie napierdalaja na matki, nie wrzucaja z wrogim nastawieniem - 'zapierdolimy cie flecie'
taka-mala-roznica.

ja sie ciesze ze to jest. dobry bodziec do robienia dobrych kawalkow. w usa takie beefy to codziennosc. to tylko slowa. rap. ale wolalbym zeby to sie dzialo na wolnym.
raz na afterparty upity mes i stasiak freestylowali z ludzmi z wloclawka i torunia. zapis tego mam w mp3. coz, warszawiaki dali 4 liter.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 30.08.2004 11:37
Post #164 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



szersza wypowiedz na temat dissow ogolnopolskich przytocze po rozmowie z moim mentorem, wiec czekajcie cierpliwie. co do samej istoty dissowania - ja po prostu nie lubie tego najezdzania, choc wtedy cos sie na scenie dzieje. podzielam zdanie timmy'ego, bo nic nie zastapi starego dobrego fristajlu (tam sie powinno to zakonczyc).
wstawiam link do torrenta z dissem nieznanego mi rapera kierowany w stronę meza (bit dj'a Hen - z panczlajnera :o ). polecam sprawdzic, nawet niezle.
diss


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 31.08.2004 18:24
Post #165 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Nie wiem, pozniej sciagne.
Ale Mezo mial juz slowne bitwy z czlowiekiem, ktory disowal go na forum dyskusyjnym, a ten Pan nosi ksywe Diox.
Wtedy Mezo nagrywal na niego na wolno.

Grajek: Dlaczego milczysz?


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 31.08.2004 23:15
Post #166 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



QUOTE (TimmY @ 31.08.2004 18:24)
Nie wiem, pozniej sciagne.
Ale Mezo mial juz slowne bitwy z czlowiekiem, ktory disowal go na forum dyskusyjnym, a ten Pan nosi ksywe Diox.
Wtedy Mezo nagrywal na niego na wolno.

Grajek: Dlaczego milczysz?

powiedzial co wiedzial i poszedl - ot co ;P

najezdzanie na kogos na forum dyskusyjnym - dziwie sie , ze w ogole zareagowal


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MeGi_16
post 01.09.2004 13:54
Post #167 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 137
Dołączył: 31.12.2003
Skąd: Poznan




Ej,a co to za kawałek Mesa?No bo ja też właśnie wróciłam z wakacji,gdzie dostępu do kompa nie miałam i nic nie wiem.Podeśle mi ktoś jakiekoś linka czy coś kiedyś??

Co do Grajka i kilku innych osób,sorry ale się powtarzacie,to już było!Ile razy można gadać to samo,wy sratatata swoje,a my ple ple swoje.Przeczytajcie najpierw co dłuższe posty z tego tematu i rzućcie jakimiś nowymi argumentami,bo że hip-hop,to nie muzyka,to już wielu mówiło.Tak samo,że to komercha,bo w radiu i tv leci też już było.Może jakieś nowe zarzuty,bo tych to mi się już odpierać nie chce...

A co do koncertów...Sorry,ale oni też muszą z czegoś żyć!Niby płyty się sprzedają,ale kto zapłaci wytwórni?Czyste płytki z nieba nie spadają,żeby móc coś na nich nagrać.Większość z tych ludzi studiuje,za coś sobie książki muszą kupić.Dzięki koncertom dorabiają,a tak jak Timmy mówi,po zapłaceniu organizatorom,odliczeniu dojazdu i podzieleniu kasy,to na łebka wcale tak dużo nie zostaje...


--------------------
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień." George Bernard Shaw (1856 - 1950)


---
"Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
co zechcesz powiedz tylko...
Naprawdę na dużo mnie stać"
Myslovitz

Dla Ciebie warto żyć =*

Hej Kolejorz,hej Kolejorz,heja heja hej Kolejorz!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avalon
post 01.09.2004 15:23
Post #168 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 360
Dołączył: 13.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE (MeGi_16 @ 01.09.2004 13:54)
A co do koncertów...Sorry,ale oni też muszą z czegoś żyć!Niby płyty się sprzedają,ale kto zapłaci wytwórni?Czyste płytki z nieba nie spadają,żeby móc coś na nich nagrać.Większość z tych ludzi studiuje,za coś sobie książki muszą kupić.Dzięki koncertom dorabiają,a tak jak Timmy mówi,po zapłaceniu organizatorom,odliczeniu dojazdu i podzieleniu kasy,to na łebka wcale tak dużo nie zostaje...

e nie znam sie na hh dlatego sie nie wypowiadam ale ogoleni rzecz biorac to artysta zarabia na plycie ok 3-4 zeta a reszta idzie na wytwornie itd, wiec nie rozumiem pytania " a kto zaplaci wytworni?" =="

//edit:
a tak wogole to artysta nie placi organizatorowi... to organizator zaprasza artyste (albo artysta/menadzer zagaduje z organizatorem ale i tak nie placi organizatorowi) a tak wogole jest cos takiego jak 'sponsorzy'

Ten post był edytowany przez Avalon: 01.09.2004 15:27


--------------------
/pewnie znowu wpadlem na jednego posta/
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MeGi_16
post 01.09.2004 16:21
Post #169 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 137
Dołączył: 31.12.2003
Skąd: Poznan




No o to mi właśnie chodzi,że wytwórnia bierze swoje od każdej sprzedanej płytki,a to co zostaje idzie do kieszeni jej autora,może źle to w słowa ujęłam,taa źle,ale sorry wstałam po 6,żeby na 8 zdążyc do budy :/


--------------------
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień." George Bernard Shaw (1856 - 1950)


---
"Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
co zechcesz powiedz tylko...
Naprawdę na dużo mnie stać"
Myslovitz

Dla Ciebie warto żyć =*

Hej Kolejorz,hej Kolejorz,heja heja hej Kolejorz!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 01.09.2004 16:41
Post #170 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



QUOTE (Avalon @ 01.09.2004 14:23)

//edit:
a tak wogole to artysta nie placi organizatorowi... to organizator zaprasza artyste (albo artysta/menadzer zagaduje z organizatorem ale i tak nie placi organizatorowi) a tak wogole jest cos takiego jak 'sponsorzy'

powiem tak: hiphop to nie muzyka rozrywkowa, gdzie idzie maaaasa ludzi, artysta zarabia kase i ma piekne miejsce w hotelu, masaz i garderobe.
tutaj wszystko nie jest dopiete na ostatni guzik, sa czesto problemy z przenocowaniem gdzies kogos.

owszem, sa imprezy ze sponsoringami jednak jest ich malutko. za malo. bardzo za malo.
a inne? ciesze sie, ze ktos czasem organizuje cos niedaleko mnie. wyklada kase z wlasnej kieszeni i nie zawsze sie zwraca za bilety.
taki urok.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avalon
post 01.09.2004 19:20
Post #171 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 360
Dołączył: 13.04.2003
Skąd: Gdańsk




no sorry ale hh slucha chyba 70% mlodziezy o ile nie wiecej.
pozatym mowie z tego co mi brat mowi bo jest menadzerm pewnej grupy rockowej ktora powoli wylania sie z undregroundu, a na ich koncert tez nie przychodzi tam raczej powyzej 200-300 ludzi chyba ze cos wiekszego supportuja bo ich poprostu nikt nie zna, a jednak za bileciki zawsze sie zwraca i prawie zawsze jakiegos sponsora sie dorwie.


--------------------
/pewnie znowu wpadlem na jednego posta/
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 01.09.2004 19:26
Post #172 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



nie lubie takich okreslen kiedy ktos ni z gruchy ni z pietruchy walnie jakąś liczba.

zalezy gdzie graja. klub trzeba oplacic. a jak graja przed kims - trzeba oplacic wykonawcow. sponsorow nie latwo znalezc, a jak sa to dziadowskie pieniadze daja.

nawet jesli 70% to jedynie 20% z nich tak, coby interesowac sie tym w miare, oprocz toplisty w jakims gownianym bravo czy popcornie. 20% slucha mniejwiecej i sie interesuje.
Ilu z nich ma czas i hajs coby na koncert pojsc. I pozwolenie. I mozliwosc.

lets think.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avalon
post 01.09.2004 19:51
Post #173 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 360
Dołączył: 13.04.2003
Skąd: Gdańsk




QUOTE
nie lubie takich okreslen kiedy ktos ni z gruchy ni z pietruchy walnie jakąś liczba.
nie z gruchy i ni z pietruchy tylko z ludzi ktorych znam

QUOTE
nawet jesli 70% to jedynie 20% z nich tak, coby interesowac sie tym w miare, oprocz toplisty w jakims gownianym bravo czy popcornie. 20% slucha mniejwiecej i sie interesuje.
Ilu z nich ma czas i hajs coby na koncert pojsc. I pozwolenie. I mozliwosc.

wiec w przypadku mniej popularnych gatunkow muzyki jeszcze trudniej z tego wyzyc.
QUOTE
zalezy gdzie graja. klub trzeba oplacic.
- a kto na wlasna reke koncerty organizuje? kogo na to stac? chyba logiczne ze lepiej sie zalapac na koncert sponsorowany lub posupportowac kogos.


--------------------
/pewnie znowu wpadlem na jednego posta/
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MeGi_16
post 01.09.2004 20:48
Post #174 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 137
Dołączył: 31.12.2003
Skąd: Poznan




No może i 70% słucha,ale ilu z nich się tym tak naprawdę interesuje,ilu to tak naprawdę kręci i dla ilu jest to jakimś sposobem na życie...zapewniam,że takich ludzi w Polsce jest niewielu.Hh króluje teraz w radiach,tv i w ogóle wszędzie.W Poznaniu w ten weekend odbędą się niejakie "Dni Pyrlandii" i kto będzie atrakcją sobotniej nocy....Mezo...Heh Mogę tylko powiedzieć jedno(mimo iż cenię go jako człowieka)-Poznań przeprasza za Meza,Jeden Osiem (cwe)L i za cały ten shit z UMC.Prawdopodobnie gdyby nie oni,to hh dziś wyglądałby zupełnie inaczej,ale "mówi się trudno i płynie się dalej i płynie się dalej".Naprawdę chyba w każdym gatunku jest coś,co przez prawdziwych słuchaczy danej muzyki uważane jest za shit,ale większość "pseudo słuchaczy"się tym jara i wszędzie takich "pseudo słuchaczy" jest naprawdę wielu.Taki jest świat,różni ludzie po nim chodzą...


--------------------
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień." George Bernard Shaw (1856 - 1950)


---
"Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
co zechcesz powiedz tylko...
Naprawdę na dużo mnie stać"
Myslovitz

Dla Ciebie warto żyć =*

Hej Kolejorz,hej Kolejorz,heja heja hej Kolejorz!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 01.09.2004 21:29
Post #175 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2509
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



nie to, ze sie wymadrzam, ale 18L to sa Panowie z Płocka


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

14 Strony « < 5 6 7 8 9 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 27.05.2024 06:49