Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

10 Strony « < 6 7 8 9 10 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Niezgodności, Niejasności 7 tom, wpadki Rowling

owczarnia
post 01.10.2007 19:47
Post #176 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Myślę sobie, że w momencie, w którym Harry zabił Voldemorta, dostał automatycznie coś w rodzaju doktoratu honoris causa wink2.gif.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 01.10.2007 19:54
Post #177 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Właśnie miałem coś takiego napisać smile.gif Harry przeżył więcej niż połowa aurorów razem wzięta, więc przypuszczam, że po powrocie do normalności w Ministerstwie, dostał etat automatycznie (szczególnie, że szefem był Kingsley). Z tym, że pewnie od razu się zaczął dokształcać wink2.gif


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 01.10.2007 20:37
Post #178 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




Doktorat honoris causa rozumiem, niemniej jednak Harry (mimo tego, że jest TYM Harrym) dokształcania aurorskiego potrzebował (geniuszem to on był li i jedynie z OPCMu, ale już rany wyleczyć nie umiał, jak widzieliśmy). I w sumie dobrze, że Hermiona nie poszła na aurora, przynajmniej Harry i Ron musieli się czegoś nauczyć sami. I notatki robić. wink2.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 01.10.2007 20:55
Post #179 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



A co jest potrzebne na aurora? DADA dokładnie.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 01.10.2007 22:07
Post #180 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Plus zaklęcia, eliksiry (z których Harry był dobry) i transmutacja (a tu już mu szło ciężko). Potrzebował dokształcenia wink2.gif


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 01.10.2007 22:15
Post #181 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




Poza OPCM (DADA) trzeba było zdać na poziomie OWTMów powyżej oczekiwań transmutację, eliksiry, zaklęcia i zielarstwo (a może coś jeszcze, nie pomnę), by w ogóle zostać przyjętym na kurs aurorski. Będę się upierać, że auror, który nie umie sobie poradzić ze skaleczonym palcem, to kiepski auror. wink2.gif
EDIT: Ramzes, ciut się dublujemy - za długo posta pisałam.

Ten post był edytowany przez Ginnusia: 01.10.2007 22:17
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 01.10.2007 22:30
Post #182 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Bywa smile.gif

Ginnusia ma rację. Co to za auror, który przy przedzieraniu się przez kolczaste krzaki skaleczy się i nie potrafiąc sobie pomóc wykrwawi się na śmierć? tongue.gif Tak samo, auror powinien być bardzo dobry z transmutacji (ktoś zresztą zauważył, że mistrzostwo wykazał Dumbledore, pomimo że aurorem nie był, w walce z Voldemortem w Ministerstwie Magii). Co z tego, że pozna czarną magię teoretycznie, pozna wiele skutecznych zaklęć, skoro często to może być za mało?


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 02.10.2007 15:16
Post #183 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Leczenia ran nie ma w standardowym programie nauczania Hogwartu - auror musi się więc tego uczyć już na kursie aurorskim.

A tak poza tym - myślicie, że jeśli bohater chce wstąpić na jakąś uczelnię, robią mu testy wstępne? :]


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 02.10.2007 16:00
Post #184 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




Toteż właśnie piszę, że Harry dokształcać aurorsko się musiał - ale jako bohater pewnie mógł i pracować jako auror, i się uczyć, i nawet nie mieć przy tym OWTMów.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 02.10.2007 21:26
Post #185 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



Oj, juz się Harrego tak nie czepiajcie. W końcu sobie dobrze na tą pracę zapracował.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 17.10.2007 14:54
Post #186 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



Elo! to moj pierwszy post na tej stronie :)

Chcialbym sie wypowiedziec na temat pobytu Malfoya w Hogwarcie

Z tego co wydedukowalem z tresci to Malfoy BYL w Hogwarcie. przyjechal na wielkanoc ale po tym jak Hrry'emu udało sie uciec do domu Billa i Fleur, jak planowali i wkradli sie do banku Gringotta i wrócili do hogwartu minelo wiele tygodni jak pisze w ksiazce. Czy nie wydaje sie wam, ze poprostu Malfoy powrocil juz spowrotem po przerwie wielkanocnej do szkoly?? ;)

Ten post był edytowany przez QbaNowy: 17.10.2007 14:54


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
arwenka
post 28.01.2008 00:30
Post #187 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 14
Dołączył: 25.09.2006
Skąd: z dugiej strony tęczy

Płeć: Kobieta



Nie jestem pewna, czy było to już, czy jeszcze nie. Jeżeli było to można śmiało usunąć tego posta0obiecuję, że nic nikomu za to nie zrobię.

Otóż w VII tomie, rozdziale piątym, na stronie 70 Ted Tonks mówi Harry'emu, że naprawił mu żebra, ząb i ramię. Słowo "naprawił" od razu nasuwa mi na myśl, że zrobił to za pomocą magii, tylko czy jakiś dobry człowiek może wytłumaczyć, jak on mógł to zrobić skoro był MUGOLEM? Nimfadora wspomina Harry'emu o swoim niemagicznym ojcu w V tomie, tak samo Syriusz mówi Potterowi(też w V tomie), że Andromeda została wykreślona z rodziny, bo poślubiła mugola. Jak więc Ted Tonks mógł "naprawić" Harry'ego bez użycia magii? Czyżby przeoczenie autorki?

Ten post był edytowany przez arwenka: 28.01.2008 00:31


--------------------
- To wszakże twoi rodacy, wiedźminie - rzekł Regis. - Przecież nazywają cię Geraltem z Rivii.
- Poprawka - odrzekł zimno. - To ja sam się tak nazywam, żeby było ładniej. Imię z takim dodatkiem budzi u moich klientów większe zaufanie.
- Pojmuję - uśmiechnął się wampir. - Dlaczego jednak wybrałeś właśnie Rivię?
- Ciągnąłem patyki.

A. Sapkowski "Chrzest ognia"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 28.01.2008 00:33
Post #188 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Cytat z piątego tomu, strona 131 (miękka okładka):
"(...) natomiast Andromeda wyszła za czarodzieja z mugolskiej rodziny, Teda Tonksa, więc...".

smile.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
arwenka
post 28.01.2008 00:38
Post #189 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 14
Dołączył: 25.09.2006
Skąd: z dugiej strony tęczy

Płeć: Kobieta



yyy ups...? Wygląda na to, że całkowicie mi się pomieszało. To wszystko przez to, że za dużo razy czytałam HP(coś ok 15 razy każda część, no oczywiście oprócz siódemki, tą zaczynam czytać dopiero 2raz) i zaczynają mi się plątać fakty. Ciapa ze mnie i tyle blush.gif

Ten post był edytowany przez arwenka: 28.01.2008 00:40


--------------------
- To wszakże twoi rodacy, wiedźminie - rzekł Regis. - Przecież nazywają cię Geraltem z Rivii.
- Poprawka - odrzekł zimno. - To ja sam się tak nazywam, żeby było ładniej. Imię z takim dodatkiem budzi u moich klientów większe zaufanie.
- Pojmuję - uśmiechnął się wampir. - Dlaczego jednak wybrałeś właśnie Rivię?
- Ciągnąłem patyki.

A. Sapkowski "Chrzest ognia"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 28.01.2008 01:24
Post #190 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




Nie przejmuj się, z mugolstwem/mugolactwem Teda Tonksa nie Ty jedna miałaś kłopoty. Ja też nie byłam tego pewna, w końcu to postać najwyżej trzecioplanowa i mogą się pewne rzeczy rozmywać.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
horror_kitty
post 30.01.2008 00:48
Post #191 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 126
Dołączył: 17.08.2007
Skąd: śląsk

Płeć: Kobieta



Nie wiem czy można nazwać to nieścisłością, ale jaki cudem Ron otworzył wejście do Komnaty Tajemnic ? Przecież języka wężów nie można się tak od niechcenia nauczyć, z tym się rodzi albo nie. Wydaje mi się, że Ron był za bardzo przejęty podczas otwierania medalionu, żeby zapamiętać i powtarzać w samotności pojedyncze syczenie...

Ten post był edytowany przez horror_kitty: 30.01.2008 09:52


--------------------
Krukonka
Członkini Klubu Luny Lovegood
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 30.01.2008 01:07
Post #192 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




A tak, też się nad tym zastanawiałam... Słyszał mowę wężów dwa razy w życiu, w obu wypadkach podlegał silnym emocjom, więc zdolność zapamiętywania miał ograniczoną, a chyba mowa wężów to coś więcej niż jakiś sobie syk?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 30.01.2008 01:17
Post #193 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



To już było w tym temacie omawiane, ale powtórzę: przekonanie, że mowa wężów to dar tylko dla wybranych, to nasz błąd. To język jak każdy inny, może tylko trudniejszy. Ron zapamiętał jeden konkretny syk i mu się udało. Chyba każdy z nas byłby w stanie powtórzyć jedno słowo w obcym języku smile.gif
A co do zapamiętywania - myślę, że właśnie w takich chwilach zapamiętuje się wszystko znacznie silniej. Ludzie czasem pamiętają w najdrobniejszych szczegółach, co robili gdy np. dowiedzieli się o śmierci bliskiej osoby.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 30.01.2008 01:17
Post #194 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



Może miał wybitne zdolności językowe tongue.gif


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ginnusia
post 30.01.2008 01:39
Post #195 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 464
Dołączył: 18.07.2007




Nie czuję się przekonana.smile.gif Mimo całej mojej miłości do Rona.
Jedno słowo można powtórzyć, jasne, parę lat temu nauczyłam się, jak jest "kocham cię" po węgiersku i do dziś pamiętam. Ale ja się tego uczyłam świadomie. A Ron nie. Może kwestia subiektywnego spojrzenia na problem, ale wydaje mi się, że przed rozwaleniem medalionu on był tak roztrzęsiony, że nie miał prawa nic zapamiętać. Ale może go nie doceniam.

Inna sprawa, że chyba po prostu JKR chciała pokazać, że Ron też jest jednostka utalentowana, bystra i twórcza.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Badlik
post 31.01.2008 01:03
Post #196 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 03.07.2007

Płeć: Mężczyzna



Mnie męczyła po przeczytaniu HP & DH jedna rzecz, teraz po przeczytaniu polskiej wersji to wróciło. Nie posiadam dostępu do Księcia Półkrwi i nie mogę sprawdzić. Czy w VI tomie nie napisane jest czasem, że Dumledore zabił Grindelwalda ? Czy jednak pisze, że został tylko pokonany?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zwodnik
post 31.01.2008 03:39
Post #197 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 341
Dołączył: 05.04.2003




Nie mam książek pod ręką, ale nie wierzę, żeby Jo pozwoliła sobie na tak wielkiego babola. Tam wszędzie była mowa o pokonaniu. A że do tej pory był to wątek marginalny, nikt nie zwracał na to uwagi. Zapewne dlatego "autoamtycznie" nasunął ci się wniosek, że jest martwy.


--------------------
AMOR PATRIAE NOSTRA LEX...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 31.01.2008 14:36
Post #198 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Zdecydowanie nigdzie nie było napisane, że go zabił.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tajemnicza
post 31.01.2008 17:25
Post #199 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 385
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: Tureeeek/Poznań

Płeć: Kobieta



Jestem świeżo po przeczytaniu DH i staram sobie to wszystko jakoś poukładać. Ten temat jest w tym bardzo pomocny smile.gif

Co do Draco Malfoya: Narcyza mówi, że przyjechał na ferie wielkanocne. Na początku też myślałam, że w ogóle się nie pojawił w Hogwarcie. Ale teraz mam wrażenie, jakby po tych feriach pojechał do szkoły...

Nie mogę znaleźć tego o Grindelwaldzie, ale zgadzam się z tym, że JKR nie pozwoliłaby sobie na jaki błąd, pisząc, że Dumbledore go zabił. Z resztą nie wydaje mi się, żeby gdzieś było tak napisane huh.gif Zawsze była mowa o pokonaniu.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Badlik
post 01.02.2008 00:33
Post #200 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 03.07.2007

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Zwodnik @ 31.01.2008 03:39)
A że do tej pory był to wątek marginalny, nikt nie zwracał na to uwagi. Zapewne dlatego "autoamtycznie" nasunął ci się wniosek, że jest martwy.
*



Tak pewnie masz rację. Jeszcze wydaje mi się, że gdzieś kiedyś przeczytałem na jakimś forum rozważania kogoś o tym w jaki sposób Dumbledore "wykończył" czarnoksiężnika.
Pewnie z tego wyszły te moje fałszywe wnioski. Muszę zebrać wszystkie tomy HP i je przeczytać, aby poukładać sobie wszystkie wątki od a do z i żeby na przyszłość nie pisać takich rzeczy na forach smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

10 Strony « < 6 7 8 9 10 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.03.2024 13:00