Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Wszyscy Kochają Dumbledore'a, A ja nie! Zapraszam do dyskusji!

Pomylunka
post 26.08.2007 19:06
Post #1 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta





No, to bt było na razie na tyle. Konkluzja taka, że te wsztstkie zachwyty nad Dumbledorem są mocno przesadzone.

Cekam na Wasze opinie z niecierpliwością smile.gif

Pozdrawiam.

Ten post był edytowany przez vampirka: 06.10.2016 14:34


--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 26.08.2007 22:32
Post #2 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



Więc przypadł mi zaszczyt wypowiedzieć się jako pierwszej wink2.gif

Pomylunko, wszystko co piszesz się zgadza, ale tylko jeśli patrzy się na czyny Dumbledora przez pryzmat sześciu tomów. Po przeczytaniu 7 obraz nieco się zmienia - punkt widzenia zależy w końcu od punktu siedzenia smile.gif

W tym wszystkim był po prostu większy plan, i to tyle co mam do powiedzenia smile.gif


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pomylunka
post 26.08.2007 23:14
Post #3 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta



Wierzę na słowo smile.gif Wlaściwie można się było domyślić. U Rowling wszystko ostatecznie ma jakiś cel, ale był to cel do którego dyrektor dążył dosłownie po trupach...Dalej się nie wypowiadam, wstrzymam się do czasu przeczytania siódmego tomu smile.gif
A jako osoby i tak go nie lubię smile.gif


--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 26.08.2007 23:20
Post #4 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Katon, Ty nawet nie wiesz jak ja na Ciebie liczę...


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 26.08.2007 23:27
Post #5 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



Z tego, co mi wiadomo (czyli z jakiegoś tematu na talk show), to Katon aktualnie w Chorwacji przebywa biggrin.gif


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 26.08.2007 23:30
Post #6 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Nie szkodzi, zaczekamy.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 26.08.2007 23:56
Post #7 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Owca cierpliwa jest smile.gif


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pomylunka
post 27.08.2007 04:20
Post #8 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta



widzę tu też nieco inne przesłanie i widzę, że post był edytowany, nie wnikam z jakiego powodu, może źle Cię zrozumiałam, może nie chciało Ci się kłócić z ignorantką...nieważne. Swój też usunęłam w takim razie. Ale chętnie przeczytam Twoją opinie wyrażoną bardziej jasno. Co cenisz w postaci dyrektora, za co go lubisz?


--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 27.08.2007 11:46
Post #9 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



przecież miało nie być nic o siodmym tomie na gownym forum :}

i nie jest

wcześniej było.

Ten post był edytowany przez Aylet: 28.08.2007 11:48


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pomylunka
post 27.08.2007 13:18
Post #10 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta



Przrzepraszam, ze się tak pospieszłam z usunięciem tamtego posta, skoro Ty edytowaleś swój moj wyglądałby niezbyt zrozumiale dla innych.

Dyrektor dobrym człowiekiem był, muszę przyznać, bo chyba pani Rowling nie zrobi nam suprajsa i nie okaże się na koniec, że przez cały czas to on był Złym Numer Jeden.
Popełniał błędy i to nie mało, z nikim nie dzielił się swoimi przamyśleniami. Czy tak wierzył w swoje wykształcenie, potęgę i doświadczenie, że uznał, że ze wszystkim poradzi sobie sam? Myślę że innym nauczycielom i członkom ZF też zależało na hogwarcie, że nie wspomnę nawet o pokoju w czarodziejskim świecie.
Członkowie ZF nie wiedzieli nawet części tego, czego Dumbledore dowiedział się o Voldemorcie a może szkoda? Może mogliby pomóc? Może "świeżym okiem" spojrzeliby na sprawę horkruksów?
Dumbledore sam zdecydował, by wcześniej nie mówić Harry'emu o przepowiedni i nie była to słuszna decyzja. Może gdyby z kimś to przedyskutował, wysłuchał innego zdania dałoby się uniknąć tego błędu?
Dumbledore miał dobre serce, miał ogromną wiedzę, dysponował potęgą. Jeśli z mojego pierwszego posta ktoś wywnioskował, że myślę inaczej to naprawiam błąd: nie, nie myślę inaczej.
Chodzi mi właśnie o to, że miał ludzkie słabości i popełniał ludzkie pomyłki, może aż za dużo tych pomyłek, jak na kogoś komu ufał cały czarodziejski świat.
Robił błędy jak każdy, ale jego błąd miał znacznie poważniejsze konsekwencje niż błąd kogoś innego.
I jakoś nikt tego nie dostrzegał, ciągle wszyscy traktowali go jak połączenie Supermana ze świętym Franciszkiem z Asyżu.
A on się na to godził, chociaż sam przyznał, że nie ze wszystkim sobie radził...
No a poza tym jak już wspomniałam, jego sposób bycia drażni mnie przeokropnie. Ten pierwszy rozdział, który tak mnie zniechęcił na przykład-McGonagall mówi o niemożliwości posługiwania się czarną magią przez czarodzieja tak szlachetnego jak Dumbledore a on z fałszywą skromnością o nausznikach. Ona o zniknięciu Voldemorta a on o cytrynowych dropsach...To do mnie nie przemawia, jest sztuczne, nienaturalne i zabawne na silę. I tak jest prawie przez cały czas.

Co do Voldemorta to owszem, dostrzegam różnicę między nim i Dumbledorem. Głównie tę podstawową: Dumbledore jest dobry i popełnia błędy a Voldemort jest zły i popełnia błędy.voldemort jest kompletnie wyprany z cech pozytywnych i nie tyle odczłowieczony, co wyzbyty pozytywnych aspektów człowieczeństwa. Bo te negatywne jak najbardziej pozostały, skumulowały się w tej jednej postaci.
Oczywiście,że nie lubię Voldemorta, ale nie lubię go inaczej niż Dumbledora i raczej nie wkładałabym ich do jednego wora jak to Ty zrobiłeś zadając mi te dziwaczne pytania.
Voldemort nie troszczy się o swoich podopiecznych, bo po pierwsze-nie ma podopiecznych, tylko sługi a po drugie-on się o nikogo nie troszczy, co jest powszechnie wiadome.
Hasać swoim zwolennikom istotnie nie pozwala, rzekłabym nawet że wyjątkowo krótko ich trzyma(zaznaczam od razu, że nie uważam, że Dumbjedore też tak powinien).
A Harry'ego jak najbardziej nie pozostawił samemu sobie, pracował nad nim systematycznie przez cały V tom, oczywiście po to, by go wykorzystać do własnych niecnych celów.




--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pomylunka
post 27.08.2007 16:59
Post #11 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta



Od serca? Po części pewnie tak, ale nie do końca. Dowiadujemy się, co zawierała przepowiednia, dlaczego nie powiedział o niej wcześniej, dlaczego unikał Harry'ego przez cały piąty rok, dlaczego uważał, że Snape może go uczyć i dlaczego nie chciał, by Syriusz opuszczał kwaterę główną ZF. Te wyjaśnienia mnie satysfakcjonują, innych nie ma, muszą mi wystarczyć te, co są, ale to tylko kropla w morzu jego błędów a i tak nie wiemy dlaczego jest tak zamknięty w sobie, dlaczego nie chce nikomu wyjawić, jak wiele wie o Voldemorcie i horkruksach ukrywa motywy swojego działania, a jeśli je wyjawia, to dopiero, gdy dochodzi do tragedii. Mam wrażenie, że wszyscy na ślepo realizuja jakiś jego plan, bo do końca to nie wiadomo, o co mu chodziło. Może trochę otwartości i zaufania do ludzi będących po jego stronie by nie zaszkodziło? Zachęca wszystkich, by byli z nim szczerzy, ale nie rewanżuje się tym samym.
Głębszego urazu nie mam. Piszę w oparciu o treść książki a nie o wymysły z kosmosu albo osobiste urazy.


--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
anagda
post 27.08.2007 17:04
Post #12 

Członek Zakonu Feniksa


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1994
Dołączył: 05.04.2003

Płeć: Kobieta



Kochany Przemku, to było akurat wiadomo. No nic. Usunęłam, żeby potem nie było.

Dziękuję.
Do widzenia.

Ten post był edytowany przez anagda: 27.08.2007 17:04


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Skaterin
post 27.08.2007 17:05
Post #13 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 173
Dołączył: 14.11.2004
Skąd: Kraków

Płeć: Kobieta



a ja napisze z zycia:
człowiek, ktory przewyzsza innych inteligencja,doswiadczeniem,mądrością czesto ma problemy z zaufaniem osobie, ktora w porownaniu do niego jest hmmm... mniej mądra inteligentna i doswiadczona.
Natomiast w druga strone dziala to lepiej: czlowiek, widzac osobe od siebie silniejsza, jest sklonny do zaufania jej bez pytań.


--------------------
user posted image

tu płonie lampa wiedzy, tu mędrcem będziesz snadnie...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.08.2007 17:16
Post #14 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Pomylunko - jedna podstawowa sprawa. Dumbledore był stary, nieprawdopodobnie wręcz stary. Widział, jak dorastają wszyscy jego obecni przyjaciele i wrogowie. Starszym ludziom bardzo trudno wyzbyć się raz nabytych przyzwyczajeń, a Dumbledore z racji swej błyskotliwości i inteligencji zawsze był dość samotny - a więc jego przyzwyczajenia były jeszcze silniejsze. Trudno się dziwić, że nie mówił innym o swoich planach i zamierzeniach:
- im mniej osób o czymś wie, tym mniejsza szansa zdrady
- jak zdradzić wiedzę o horkruksach (mogącą wszak mieć wpływ na losy świata) ludziom, których widziałeś jako dzieci i którzy są dla ciebie wciąż młodzi i niedojrzali?
- jeśli całe życie działało się i pracowało samemu, nie tak łatwo nagle komuś zaufać

Kwestia nauszników itp. - to nie fałszywa skromność, lecz prawdziwa. A jakiej odpowiedzi na słowa McGonagall oczekiwałaś?

QUOTE
Popełniał błędy i to nie mało, z nikim nie dzielił się swoimi przamyśleniami. Czy tak wierzył w swoje wykształcenie, potęgę i doświadczenie, że uznał, że ze wszystkim poradzi sobie sam? Myślę że innym nauczycielom i członkom ZF też zależało na hogwarcie, że nie wspomnę nawet o pokoju w czarodziejskim świecie.

Myślę, że tak, wierzył w to. Znał zresztą zapewne liczne przykłady tego, do czego prowadzi pochopne ufanie ludziom - jak choćby zdrada Pettigrew. Trudno mu się dziwić, że był nieufny. Pamiętaj, że ktoś taki jak Dumbledore obraca się wciąż wśród szpiegów (Crouch, Umbridge, być może Snape).
QUOTE
i tak nie wiemy dlaczego jest tak zamknięty w sobie, dlaczego nie chce nikomu wyjawić, jak wiele wie o Voldemorcie i horkruksach ukrywa motywy swojego działania, a jeśli je wyjawia, to dopiero, gdy dochodzi do tragedii. Mam wrażenie, że wszyscy na ślepo realizuja jakiś jego plan, bo do końca to nie wiadomo, o co mu chodziło. Może trochę otwartości i zaufania do ludzi będących po jego stronie by nie zaszkodziło? Zachęca wszystkich, by byli z nim szczerzy, ale nie rewanżuje się tym samym.

Zobacz, do czego doprowadziło zaufanie do fałszywego Moody'ego. Zobacz, do czego doprowadziło zaufanie do Quirrella. Zobacz, do czego doprowadziło zaufanie do Lockharta. Nadal dziwisz się Dumbledore'owi?
A jedną z największych słabości Dumbledore'a jest to, że gdy mu na kimś zbytnio zależy, nie może się powstrzymać, by nie zaangażować się osobiście. Ulega tej słabości, sądząc, że z racji doświadczenia wie, co będzie dla innych najlepsze. Jak widać po Syriuszu i Harrym, mylił się. Ale kiedy ma się tyle lat na karku, pewne rzeczy robi się odruchowo.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pomylunka
post 27.08.2007 17:49
Post #15 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta



Przemek, zgadzam się, wiek ma znaczenie i Twoje tłumaczenie w pełni mnie przekonuje, ale nadal uważam, że trztmanie całej wiedzy dla siebie i robienie wszystkiego na własną rękę, to jedne z jego największych błędów. Ci ludzie są już dojrzałymi, wykwalifikowanymi czarodziejami i pomimo tego, że pamiętał ich z dzieciństwa powinien zdawać sobie sprawę, że dorośli, bo taka jest kolej rzeczy.
Nie mówię, że ma trąbić o sekretach Voldemorta wszem i wobec, ale Zakon Feniksa ma prawo wiedzieć. Dumbledore przyjmując ludzi do zakonu dał im do zrozumienia, że zasługują na zaufanie po czym ostatecznie...nie okazał im go. Przecież Zakon istniał by walczyć z Voldemortem a im lepiej się kogoś zna, tym łatwiej z nim walczyć, sam dyrektor tak twierdził.
Poza tym jakoś trudno mi wyobrazić sobie Moody'ego, Lupina, McGonagall czy Kingsleya jak trzęsą portkami na wieść o horkruksach, widać mam o nich nieco lepsze mniemanie niż Dumbledore.

A co do słów McGonagall w odpowiedzi wystarczyłoby zwykłe "dziękuję", ewentualnie coś w rodzaju "miło to słyszeć", "miło, że pani tak uważa". Naturalna reakcja na komplement...


--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.08.2007 17:55
Post #16 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Ale wyobraź sobie, ile razy Dumbledore mógł już podobne komplementy słyszeć. Setki? Tysiące?
Jestem pewien, że na początku odpowiadał tak, jak zaproponowałaś. Ale za X razem chciał już tylko zmienić temat, najlepiej tak, by nie urazić McGonagall, więc obrócił sprawę w żart.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pomylunka
post 27.08.2007 18:56
Post #17 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 24
Dołączył: 21.08.2007
Skąd: Znikąd

Płeć: Kobieta



Bardzo możliwe, chpciaż Mc Gonagall nie była wtedy chyba specjalnie skłonna do żartów. żaniepokojona, wstrząśnięta itd. No ale może umbledore myślał, że mały żarcik rozładuje sytuację smile.gif


--------------------
'fukam i fuckam'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 27.08.2007 19:41
Post #18 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



oj, no a tekst o dropsach był do sytuacji adekwatny? (nawiasem, mój ulubiony tekst w całej książce chyba, przynajmniej jeśli chodzi o Dumbledore'a).

ciężko jest dyskutować kiedy wie się więcej. boję się, że niedługo komuś się coś wymsknie i trzeba będzie ciąć.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 27.08.2007 19:50
Post #19 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
ciężko jest dyskutować kiedy wie się więcej. boję się, że niedługo komuś się coś wymsknie i trzeba będzie ciąć.

Ja niekiedy muszę sobie post skrócić do połowy, bo jak napiszę, i przeczytam raz jeszcze to mi się widzi, ze zbyt jawne spoilery.

Mi najbardziej, oprócz dropsów, w pamięć wpadły głupol, mazgaj, śmieć, obsuw. Smiałem się przy tym z kwadrans.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.08.2007 19:53
Post #20 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Nie bójcie się spojlerów - jeśli tylko jakiś dostrzegę, będę ciąć.

No i samokontrolę wszyscy poćwiczymy smile.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
abstrakcja
post 27.08.2007 21:59
Post #21 

Reborned. Siódma z O6.


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 801
Dołączył: 27.07.2007
Skąd: Wszędzie

Płeć: Kobieta



Ano wlasnie.. Dumbledore jest genialny, wie zawsze o wszystkim, ale przy tym popelnia mnostwo nieodwracalnych bledow. Jak sam powiedzial , jest lepszy i madrzejszy od wiekszosci czarodziejow, a wiec jego bledy rowniez sa stosunkowo wieksze i powazniejsze. Ale... zgadzam się z Pomylunką. Niby wszystko wie, a jakby się wgłębic w to bardziej, to nic nie wie, kazdy potrafi go wyprowadzic w pole z dziecinną łatwością. Moze to błąd Rowling. A moze w czesci VII cos sie wyjasni. W kazdym razie ja tez nie rozumiem wielu posuniec Dumbledorea i z wieloma się nie zgadzam. Mnostwo razy naraza on zycie Harrego i innych. I tez nie rozumiem , czemu Harry'emu mowi o horkruksach , a Zakonowi nie. Chyba nie mysli, ze Harry sam podoła temu wyzwaniu jako niedoksztalcony czarodziej, a Zakon , pelny doroslych ludzi z dowiadczeniem, nie da sobie rady. Chyba, ze idzie za slowami przepowiedni, ze to Harry musi pokonac Czarnego Pana. Ale on ponoc nie wierzy w te przepowiednie. Tymbardziej tego nie rozumiem. Wspolnymi silami na pewno latwiej byloby zniszczyc horkruksy, anizeli mialby to zrobic sam Harry. :/ Noł łej.


--------------------
Jedyną stałością jest zmiana.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 27.08.2007 22:03
Post #22 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
I tez nie rozumiem , czemu Harry'emu mowi o horkruksach , a Zakonowi nie.

Już się raz na jednym z członków zakonu przejechał Pettigrew wykiwał go, to zrozumiałe, ze nie chce popełnić tego samego błędu.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katarn90
post 27.08.2007 22:06
Post #23 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 826
Dołączył: 13.07.2005

Płeć: Mężczyzna



A mnie zaintrygowała sprawa z Czarą Ognia. W drugim zadaniu, kiedy Harry o mało co się nie spóźnia, jest wzmianka o tym, że Karkarow był zawiedziony, bo gdyby Potter sięnei stawił, byłby zdyskwalifikowany.,
I teraz do sedna: Wiążąca umowa itp, rozumiem, Harry musi wziąć udział. Ale nie można było go zdyskwalifikować? PRzecież tu chodziło o życie chłopaka, Dumbl wiedział że coś się dzieje (trafnie odczytywał znaki) a dzięki tej "luce" mogli chłopaka "zgodnie z prawem" odsunąć od turnieju.
"Słuchaj , Harry, musisz wziąć udział bo magiczny kontrakt itp., ale nie staw się na pierwsze zadanie, zdyskwalifikujemy cię i praktycznie nie będziesz musiał brać udziału w tej zabawie". Nie wierzę, że Dumbl jest taki głupi, żeby na to nie wpaść.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 27.08.2007 22:10
Post #24 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



Nawet nieźle wyjaśnia, to wpadkę z odzyskaniem mocy przez Voldemorta, ale w piątym tomie Albus popełnił niewybaczalny błąd nie przebywając z Harrym , wtedy kiedy on najbardziej go potrzebował. I sam na końcu się przyznał, że to kolejny błąd.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 27.08.2007 22:13
Post #25 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Widzę dwie możliwości:
- Rowling się pomyliła przy tej wzmiance (swoją drogą, mógłbyś ją zacytować?)
- Dumbledore w sprawie planów Voldemorta na czwartym roku poruszał się po omacku, więc jedyną szansą przyłapania sług Voldemorta na gorącym uczynku było uważne obserwowanie Harry'ego w Turnieju - co dyrektor zlecił Moody'emu, nie wiedząc, że to śmierciożerca.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

2 Strony  1 2 >
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 28.04.2024 05:55