strzykawka napełniona
płynem
istnienia
upadła na dno świata.
Igła ostrym końcem
pokazuje
kierunek
gdzie demony
bawią się beztrosko,
a anioły
pracowicie
stróżują życia...
Śmiertelna dawka
nie zabija na
śmierć,
uśmierca na życie.
Nie ma już człowieka
jest ludzki
Bóg.
We własnym świecie
rządzi niechcianą obawą,
bo nie ma już
nikogo
kto potrafiłby zabić
dziecko nicości
dajac zbyt dużo...
Twoje wiersze skłaniaja do dłuzeszego
myslenia nad wierszem, sobą i światem. Coś masz takie w tym stylu pisania ze
mnie ciągnie i mi sie podoba... Tak dalej..
No tak... Następny wspaniały wiersz... Mam
dziwne wrażenie, że znam tą treść...
Ale do rzeczy, bardzo fajnie, jak zwykle z resztą, daje
do myślenia i wogóle...
Mam nadzieję, że wkrótce napiszesz coś nowego...
Pozdrawiam...
dziekuje Wam, moi mili...
bardzo mi
milo, ze Wam sie podoba moj wiersz...
Marciu, ciesze sie ze moje
wiersze wzbudzaja jakies przemyslenia. Jesli tak jest, to czuje sie
spelniona i szczesliwa =*
Merkury, wiem, ze znasz ta tresc
^__^
tez sie ciesze, ze Ci sie podoba...
...
Forma Ci zwyżkuje. Coraz
dojrzalsze tematy wierszy. Ten jest mi jakoś szczególnie bliski.
Strzykawka...
... mrok nie jest jednak taki zły...
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)