12:00
Luna nie była pewna czy to, co zaczęła tańczyć było rzeczywiście kankanem, ale nie troszczyła się o to. Zamknęła oczy i zatraciła się w tańcu. Muzyka, która napływała nie wiadomo skąd była tak cudowna, wręcz hipnotyczna, że zapomniała gdzie jest i że być może grozi jej niebezpieczeństwo. Po jakimś czasie dziewczyna otworzyła oczy i wtedy ujrzała najpiękniejsze zjawisko na świecie. Dookoła widziała tylko piasek, nie było nikogo, ale na horyzoncie coś zaczęło się dziać. W tym miejscu niebo zmieniło kolor na pomarańczowy, a piasek zaczął falować i wyglądał niczym płynne złoto. Zafacynowana tym widokiem nie spostrzegła, że...

Ja czekam na 7 tom, by móc swobodnie o wszystkim rozmawiać, a tutaj, o Lunie.
Niestety nie mam teraz czasu i bardzo rzadko udzielam się na forum. Mam nadzieję, że już niedługo to się zmieni.

Nie ma sprawy Miętówko, to tylko tak na przyszłość.
Kobro, może to tylko jedna literka, ale dla mnie ogromna różnica.

Miętówko, błagam, tylko nie Eva. Najlepiej tak, jak w nicku, ewentualnie Ewelina.
No cóż, może "zjawisko" to niezbyt odpowiednie słowo, ale akurat nic innego nie przychodziło mi do głowy. A jeśli już, to zjawiskiem nie był sam Snape, ale jego specyficzne zachowanie i styl bycia.

Nie ma za co Przemku. Ja też uwielbiam ten rysunek to jeden z mojej prywatnej kolekcji. Różni się znacznie od innych art'ów przedstawiających Lunę, ale mnie zachwycił i kiedy myślę o Lunie, widzę ją bardzo podobnie.

Ja uważam, że Luna szanowała Snape'a jako nauczyciela, za jego wiedzę, ale nie sądzę by się go bała. Mógł ją intrygować, choć nie jako pokrewana dusza, ale raczej jako ciekawe zjawisko

myślałam, że miałam super temat do dyskusji, a tu się okazuje, że ktoś wcześniej już wpadł na taki sam pomysł no nic, będę myśleć dalej

A o którym konkretnie temacie mówisz ?

o tym co Lunie w szkole podobało się najbardziej, a co mogło jej się nie podobać... w sensie: jakie przedmioty

nr. 4 i 8 moim zdaniem super a arbuzowa Luna to taki powiew kreatywności i wydaje mi się, że ten wizerunek idealnie do niej pasuje
i... ja chcę takie kolczyki!

mała Luna
nieprzytomna Luna
moim zdaniem super

Tyle czasu wytrzymaliście, więc i teraz jeszcze wytrzymamy oczywiście chodzi mi o dyskusję na temat Luny w ostatnim tomie. sama chciałabym się na ten temat wypowiedzieć, ale może poczekajmy, aż każdy będzie miał równe szanse.
a czy brak nam pomysłów o czym mówić? przecież Luna jest postacią tak złożoną, że nie powinno nam brakować tematów... ja mam juz jeden pomysł, ale muszę przejrzeć jeszcze dwie strony tego tematu, by być pewną, że nie popełnię gafy i ni epowtórzę czegoś, co było już przedyskutowane. na razie życzę dobranoc i zmykam spać

Cieszę się, że temat ma powodzenie wypróbowałam dzisiaj przepis na sałatkę Syriusza B. i muszę powiedzieć, że jest po prostu ge-nia-lna! Przepis w 100% godny polecenia!

Ja proponuję dzisiaj dwa moje ulubione drinki:

1. Banana drink:

50ml wódki
50ml likieru bananowego
100ml soku bananowego (tymbark)

wszystko zmieszać (najlepiej w shakerze) z rozkruszonym lodem, a następnie przecedzić do szklaneczki (najlepiej takiej do long drinków, ale w sumie jakie to ma znaczenie?), łatwiejszy sposób: napełnić szklankę lodem i wlać wymieszane uprzednio składniki

2. BMW:

Wersja Pierwsza
50ml Baileys
50ml Malibu (ja daję 100ml )
50ml Whiskey

Wersja Druga
150ml Baileys
50ml Malibu
50ml Whiskey

Wersja Trzecia
50ml Kahlua (jak ktoś go nie lubi Baileys'a)
50ml Malibu
50ml Whiskey
50ml Zagęszczonego Mleka (Niesłodzonego)

składniki wymieszać dokładnie, aż zrobi się gładki, jednolity płyn i delikatna pianka, podawać w szklaneczce (zalecana taka do podawania whiskey) z lodem

Życzę miłego sączenia drików w jeszcze milszym towarzystwie

Proponuję abyśmy umieszczali tu ciekawe przepisy na dania i napoje wszelkiego rodzaju, również te wymyślone przez siebie bylebyśmy nie byli królikami doświadczalnymi, bo struć nikt się nie chce ja jestem miłośniczką jedzenia i gotowania, a tego drugiego nawet większą! Chętnie podzielę się z wami również moimi przepisami. Na początek proponuję niezwykle łatwe i przepyszne ciasto.

Placek włoski
6 jabłek kroimy w kostkę, zasypujemy szklanką cukru (jeśli jabłka są bardzo słodkie to pół szklanki wystarczy), 1 opakowaniem cukru waniliowego, cynamonem (ilość wedle uznania) oraz garścią brązowego cukru. Mieszamy i odstawiamy to na jakieś poł godzinki do godziny. Następnie do jabłuszek z cukrem dosypujemy łyżkę proszku do pieczenia, łyżkę sody do pieczenia, 2 szklanki mąki oraz wbijamy trzy jajka. Mieszamy wszystko dokładnie (najlepiej rączkami ). Można również dodać dowolne bakalie. Masę (jabłuszka powinny być oblepione ciastem a nie w nim pływać) przekładamy do tortownicy i posypujemy obficie brązowym cukrem żeby na wierzchu zrobiła się chrupiąca skorupka. Pieczemy około 50 minut w temperaturze 180 stopni.

Życzę wszystkim smacznego!

ten ostatni Salazar za bardzo mi przypomina Snape'a :/ najbardziej mi się podoba nr.2 Helga fajny ma klimat

Cieszę się ogromnie Przemku A co do zabawy to naprawdę sądzę, że to super sprawa. Niech żyje kreatywność! Tym bardziej, że Luna jest postacią tak uroczą, a jednocześnie niekonwencjonalną i nie robiącą sobie nic z... no właśnie, chyba ze wszystkiego, a szczególnie z ograniczeń, że daje niesamowite możliwości tworzenia jej przygód

Ja jestem nowa w kll i na forum też, nie mialłam jescze okazji wykazać się, więc mam nadzieję, że mnie to nie będzie dotyczyc? A mam jeszcze takie pytanko: ja raczej w konkursach nie będę brała udziału, przynajmniej na razie tak mi się wydaje, a raczej będę się udzielać w tematach typu: wojaże Luny (błagam was ludzie nie pozwólcie tamatowi umrzeć!) i co w takim razie? Czy też mam się bać, że wylecę?

21:00

Kiedy wskoczyła w ogień, nie wiedziała dlaczego to robi, jednak gdy już znalazła się wśród płomieni spostrzegła, że wśród nich leży małe zawiniątko. To musiała być intuicja! Niestety płomienie odgradzające ją od paczuszki były zbyt wysokie, by przez nie przejść. Luna rozejrzała się spokojnie wokoło, nie czuła strachu i o dziwo nie czuła też gorąca... Gdy zaczęła się nad tym zastanawiać jej wzrok padł na zawiniątko. Choć otaczały je naprawdę wysokie płomienie, ono wciąż leżało nietknięte. Dziewczyna powoli wsunęła dłoń w ogień, nie poczuła gorąca, a jedynie łaskotanie, które na dobrą sprawę było całkiem przyjemne... Śmiało wkroczyła w płomienie, gdy dotarła do pakunku, pochyliła się nad nim i przyglądała przez chwilę. Był to chyba jakiś przedmiot zawinięty w kawałek ubrania. W pewnej chwili miała wrażenie, że zawiniątko poruszyło się. "Nie, to nie może być prawda." Pomyślała i podniosła paczuszkę. Gdy tylko jej dotknęła wszystko zaczęło wirować. Coraz szybciej i szybciej, aż w końcu nie mogła odróżnić jakichkolwiek kształtów. Równie nagle jak się wszystko zaczęło świat wokół Luny zatrzymał się, a ona sama padła na ziemię bez przytomności. Gdy po kilku minutach, godzinach lub dniach (nie wiedziała ile czasu była nieprzytomna) ocknęła się, otaczała ją pustynna sceneria, a w jej kierunku właśnie zmierzała karawana. A na jej czele szedł...

Uff, ale się rozpisałam

a ja się chciałam zapisać do klubu...

Teraz już wiem. Jak się zmienia czas to po koleji można zrobić każdego wombata dla mnie bomba, bo wcześniej tego nie robiłam

Dzięki teraz pozostaje znaleźć te elementy...
Myślałam, że coś odkryłam a tu lipa z tymi cegłami, no trudno... Będę nalej szukać, może coś jeszcze wykombinuję...

Naciskałam na taką rączkę obok daty pod klepsydrą i potem na klepsydrę i za którymś razem się udało i nacisnęłam na te cegły co są na ścianie: 3 rząd od góry- druga od lewej, 5 rząd - 2, 7 rząd - pod kablem, od dołu: rząd - 2 od prawej, 3 rząd - 3... Ale cegły tylko spowrotem się wysunęły i nic
Tapeta odłazi? Gdzie?

Witam wszystkich miło mi dołączyć do grona forumowiczów.
Mam pytanie dotyczące stronki J.K.Rowling. Nie wiem czy tylko ja otworzyłam drzwi na których zazwyczaj była wywieszka: do not disturb? Otóż za nimi pojawiła się ściana z cegieł i taki skwierczący i syczący kabel... Ale nie potrafie rozgryźć co robić dalej i czy w ogóle jest jakieś dalej? Jeśli komuś udało się zrobić coś więcej, proszę o wskazówki. Mnie jedynie udało się rozdrażnic Irytka
Pozdrawiam