"Zakupoholicy"
Zagubieni
Pomiędzy działami
AGD i chemii gospodarczej
Błądzący
Między półkami
Nęceni
Promocjami
Pchamy sami swój wózek
Dokładając zakupów
Zbędnych towarów
Rupieci
Tandety
Niepotrzebnych rzeczy
A wózek
Robi się coraz cięższy.
Gdy już nie mamy siły go pchać
A inni klienci
Nie mogą nam pomóc
Bo mają przecież swoje wózki
Upadamy bezradni
Tuż pod kasą.
Kupujący depczą po nas
Miażdżą
Nie widzą.
Ostatkiem sił
Wyciągamy zakrwawioną rękę
W stronę kasjera
Z nadzieją
Na Złotą Kartę.
A kasjer nawet nie pyta
"W czym mogę pomóc?"
Profesjonalny uśmiech
Blednie na jego twarzy
Odwraca się z niechęcią
I wypluwa:
"Następny proszę".
paradoksalne,
absurdalne
i cholernie komiczne
w swej powadze.
wchodząc tu
spodziewałam się
czegoś niebanalnego
i sie nie zawiodłam.
pomysłowyś Janie.
zastrzeżenia mam
jedynie do 'ramki'
której forma
nie do końca mi odpowiada.
wolę porządek
w poezji.
nawet takiej
jak Twoja.
pozdrowienia.
Najgorszy Twój wiersz jaki czytałem. Wybacz, że tak brutalnie, ale całe porównanie i tematyka już są banalne, a wykonanie nie ratuję. To właściwie nie wiersz. The Clash w piosence "Lost In The Supermarket" mówili o wiele ciekawsze rzeczy i jeszcze się rymowało. Cóż, uznaję to za potknięcie.
A mi sie calkiem podoba, moze dlatego, ze wczesniej sie z czyms takim nie spotkalam
Umarłam.
Po prostu świetne! Co prawda wolę "Severus i Rura", ale to i tak jest dobre.
mogłoby byc całkiem spoko, ale jest słabe.
zaczyna się dość obiecująco, ale reszta jest nijaka.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)