Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Talk Show _ Kim Chcecie Zostać???

Napisany przez: Hermiona13 27.07.2004 15:21

Jeżeli rozmawiamy tu o wszystkim to

bardzo proszę:
Kim chcielibyście zostać w przyszłości?Może macie już

jakieś plany??

estiej edit: w pierwszym poście przedstawiamy własną opinię na dany temat, w tym przypadku własne plany na przyszłość.

Napisany przez: Teodora 27.07.2004 15:45

a ja marze o karieże psychiatry... bo prace mam na miejscu biggrin.gif

a tak na serio zawsze chciałam był ornitoligiem XXD

Napisany przez: GrimmY 27.07.2004 16:01

MisieK - ambitne plany, ale to tego trza miec wrodzone umiejetnosci imho :E

Ja zawsze chcialem byc pilotem biggrin.gif ,niestety za slabe mam zdrowko zeby do jakiejkolwiek szkoly lotniczej startowac
"tato! czy jak juz bede duzy, to powiesz mi dlaczego jestem maly?" © by Slawomir Mrozek

Napisany przez: Laura_ 27.07.2004 16:18

bede skorumpowanym politykiem :]

a tak serio to nie mam pojecia co mozna robic po skandynawistyce... ;p

Napisany przez: Luthien 27.07.2004 16:26

hah.
psycholog zdecydowanie.

albo
pójdę do Idola . haha.

Napisany przez: Zusia =) 27.07.2004 16:40

hm
lekarz albo prawnik.
no i jeszcze iberystyka , drugie studia równocześnie będę robić, ale to raczej zaocznie i tak dla przyjemności.

Napisany przez: Szyszmora 27.07.2004 16:41

Ja chciałabym zostać architektem....Ale najpierw musę nauczyć się rysować. Ze szkoły plastycznej zwiałam po półtora roku. Historia sztuki to najnudniejszy przedmiot jakiego sie uczyłam........

QUOTE
Ja zawsze chcialem byc pilotem  ,niestety za slabe mam zdrowko zeby do jakiejkolwiek szkoly lotniczej startowac

Mój tata miał to samo. Dziadek był pilotem i tata odkąd tylko nauczył sie mówić każdemu kto chciał go słuchać opowiadał o samolotach. no, ale zdrowie sie popsuło i został dziennikarzem.Kiedy jest jakakolwiek impreza dotycząca samolotów to on o niej pisze. Więc nie jest tak żle, nie?

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 16:45

No dobra tak na serio to cos z informatyka :> ale zawsze ciagnelo mnie w strone archeologii, no i tych domow nieprywatnych(XP) a GrimmY, ja mam kfalifikacje XD

Napisany przez: Agrado 27.07.2004 16:49

A ja wczesniej czy później postaram się o filmówkę zachaczyć biggrin.gif W końcu musi się gdzieś udać biggrin.gif

Napisany przez: BlackOmen 27.07.2004 16:51

Ja chce byc KIMŚ!

Po dluzszym zastanowieniu wystarczy mi bycie milarderem

Napisany przez: Agrado 27.07.2004 16:54

O właśnie XD Chyba taką szkołe nawet otwierają XD

Napisany przez: Hefaj 27.07.2004 17:03

kim chcę zostać ?

hmm..na początku skromnie , mże mała posada Wszechmogącego ?

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 17:03

XD ja bym mogl byc nawet troche sprzataczka, zebym tylko potem zaraz wygral te 300mln w loterii amerykanskiej XD

Napisany przez: Hefaj 27.07.2004 17:06

jak dostanę posadę to ci pomogę , lol XP

Napisany przez: Katon 27.07.2004 17:06

Miesiąc temu dostałem się na prawo na Bardzo Znanym I Prestiżowym Uniwerytecie Słynącym Ze Swych Edukacyjnych Tradycji W Całej Polsce, więc obawiam się, że mam posprzątane. I tak będę w życiu grał muzykę...

Napisany przez: Zusia =) 27.07.2004 17:11

nic tylko pogratulować.
zawsze chciałam sie tam dostać
ej, to ty mi załatw za 4 lata żebym sie dostała, co?
XD

Napisany przez: Katon 27.07.2004 17:16

No a Ty myślisz o tym Uniwersytecie co ja, którego nazwy nie powiem co by nie sadzić mu kryptoreklamy (no bo skoro ja taki fajny się dostałem, to zaraz by tłumy waliły drzwiami i oknami a i tak już walą, nawet nie wiedząc, że się tam dostałem)?

Napisany przez: Zusia =) 27.07.2004 17:18

owszem, o Tym Samym Uniwersytecie...
i cholera, w dodatku na Ten Sam Kierunek...
Ty, ja chce na korki do Ciebie!

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 17:18

Niech zgadne... UJ czy UW?:>

Napisany przez: Katon 27.07.2004 17:21

To jest w ty mieście co pechowym trafem nie dostało architektonicznego daru Wójka Joe.

Napisany przez: voldius 27.07.2004 17:40

a ja sobie prawdopodobnie do niemiec wyjadę studiować. tak najprawdopodobniej. znaczy chciałbym. tylko w spiku niemickimm, tłumaczeniu siebie widzę.

Napisany przez: Katon 27.07.2004 17:41

No dobra, no niech się Ujot cieszy, że mu reklamę robię na forum. Na Ujot się dostałem z wynikiem zupełnie przyzwoitym. Nie było mnie na forum z kilka dobrych miesięcy bo żem se musiał na ten wynik ciężko zaharować...

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 17:43

voldi... kazdy idiota by sie zczail ze poprostu nie wiem o ktore miasto Katonowi chodzi... wiec co... mam zamiast He? Napisac "Przepraszam, o ktore miasto ci chodzi?"... dry.gif

Napisany przez: voldius 27.07.2004 17:44

QUOTE (MisieK @ 27.07.2004 17:43)
voldi... kazdy idiota by sie zczail ze poprostu nie wiem o ktore miasto Katonowi chodzi... wiec co... mam zamiast He? Napisac "Przepraszam, o ktore miasto ci chodzi?"... dry.gif

na przykład. nie róbmy z forum miejsca dla osób ograniczonych, wydających dziwne odgłosy.

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 17:52

QUOTE
QUOTE
voldi... kazdy idiota by sie zczail ze poprostu nie wiem o ktore miasto Katonowi chodzi... wiec co... mam zamiast He? Napisac "Przepraszam, o ktore miasto ci chodzi?"... 



na przykład. nie róbmy z forum miejsca dla osób ograniczonych, wydających dziwne odgłosy.


Hoho... do wladzy doszedl i juz mu przeszkadza... a tak to nic nie bylo... dry.gif

Napisany przez: skicia 27.07.2004 18:08

Kim chcę zostać? Nie wiem.. wciąż mi się to zmienia.Heh.. najlepiej sławną osobą XP

Napisany przez: Katon 27.07.2004 18:38

Rozumiem, że to miało zmienić wydźwięk i w normalnych warunkach mi to nie przeszkadza. Przeszkadza mi wtedy kiedy kasujesz ludziom posty. Wogóle cała ta 'teoria nabijania' jest dla mnie dosyć wątpliwa. Ja sam nie wiem ile mam postów i co ta liczba może mi dać. Jeżeli coś piszę to dlatego, że mam coś do napisania i uważam, że nawet jeśli to jest głupie to jest głupie, ale nikt mi tego nie powinien usuwać.

Napisany przez: Katon 27.07.2004 18:42

W takim razie ustal jakieś jasne kryteria tego kiedy występuje a kiedy nie, przedstaw je wszystkim w klarownej formie i przestrzegaj ich. Wtedy może nie będzie konfliktów...

Napisany przez: voldius 27.07.2004 18:44

niestety nie jestem adminem. to jest w rękach moda. czasem powsatją konfltky jak wiadć.

Napisany przez: Milka 27.07.2004 19:03

Nie zastanawialam się tak nad tym, ale mysle raczej o psycholigi lub dziennikarstwie. Zobaczy się jeszcze, mam na to duzo czasu...

Napisany przez: Potti 27.07.2004 19:15

Katon- wyobraź sobie, że w ogóle nikt nie kasuje postów. nieciekawie by to wyglądało.
Milka- to w końcu zastanawiałaś się czy nie? masło maślane z tego Twojego posta, jak zwykle.

pozatym chcę być dziennikarką. i skończyć dziennikarstwo, a drugiego kierunku [który niezbędnym jest] jeszcze sobie nie wymyśliłam.

Napisany przez: _Tara-Madrid_ 27.07.2004 19:38

chciałabym zostać informatyczką, najchętniej w jakiejś znanej firmie, która by współpracowała z zachodnimi firmami, niestety to jak na razie odległe marzenia bo co z tego, że jestem dobra z informatyki jak przeciętnie sobie radze z innymi przedmiotami ścisłymi..
ew. prawniczka czy adwokat bo jednak bliżej mi do humanistki niż umysłu ścisłego.
dodam tylko, że napewno zdążą mi się te plany zweryfikować, ale póki co nie mam innych dotyczących zawodów cool.gif

Napisany przez: Atina 27.07.2004 20:11

Chcę zostać zadowolonym z siebie i swoich osiągnięć człowiekiem, który nie jest przez masy ludzkie rozpoznawany na ulicach, ale jest doceniany przez tych, na których zdaniu naprawdę mu zależy. Który dąży do czegoś przez całe życie nie raniąc przy tym innych, ale będąc stanowczym.

Czyżbym miała najtrudniejsze zadanie przed sobą?

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 27.07.2004 20:43

jaaaa........moge być dziennikarką - do gazety, do telewizji, obojkętne.czy mam treme przed publicznoscią? trema zawsze jest. u mnie niewielka. jak występowałam na egzaminach z fortepiAnu zawsze sobie myślałam : "a naplujcie mi" i szłam wyluzowana...
może przed kamerą jest inaczej.......
może nie jestem fotogeniczna......
ale co tam............=)

mogę być dziennikarką, pomimo iż nie lubie JEZYKA POLSKIEGO: wierszy mianowicie.........

jeszcze lubie śpiewać. moze zapisze siena jakiś chór.....ale wątpię że mi sie w życiu powiedzie pod tyym względem (szkoła muzyczna nic nie daje) ALE JA KOCHAM MUZYKĘ!!!! i pisanie.

Napisany przez: ren.Asiek 27.07.2004 20:55

Jeśli mam być szczera, to na razie nie marzy mi się żaden zawód...nie objęłam sobie jeszcze tak wysokiego celu, do którego mogłabym dążyć. Mogę jednak powiedzieć, że zależy mi na tym aby coś osiągnąć, zeby nie musieć w przyszłości harować jak wół, ale pracować w ukochanym zawodzie, który zapewne kiedyś odnajdę...i zarobić, zarobić na domek w górach^^, na normalne życie. To można nazwać moim celem.

Napisany przez: ANASTAZJA BLACK 27.07.2004 21:01

QUOTE (ren.Asiek @ 27.07.2004 20:55)
Jeśli mam być szczera, to na razie nie marzy mi się żaden zawód...nie objęłam sobie jeszcze tak wysokiego celu, do którego mogłabym dążyć. Mogę jednak powiedzieć, że zależy mi na tym aby coś osiągnąć, zeby nie musieć w przyszłości harować jak wół, ale pracować w ukochanym zawodzie, który zapewne kiedyś odnajdę...i zarobić, zarobić na domek w górach^^, na normalne życie. To można nazwać moim celem.

popieram. też chciałabym normalnie żyć. imieć dom. z ogródkiem. zawsze o tym marzyłam, zwłaszcza, że mieszkam na 8 pietrze w wielkim mieście w ogromnym blokowisku. =) ale cóż, takie zycie =)

Napisany przez: Sihaja 27.07.2004 21:11

QUOTE (Katon @ 27.07.2004 17:41)
No dobra, no niech się Ujot cieszy, że mu reklamę robię na forum. Na Ujot się dostałem z wynikiem zupełnie przyzwoitym. Nie było mnie na forum z kilka dobrych miesięcy bo żem se musiał na ten wynik ciężko zaharować...

To chyba będziesz studiował z moimi znajomymi też są na prawie i psychologii chyba... I jeszcze gdzieś smile.gif

Cóż ja bym chciała robić?
W tym roku dostałam się do studium wokalno-aktorskiego, w przyszłym celuję w filmówkę, akademię teatralną itepe.
I, Katon, może na MISH na Ujota też będę zdawać - tak ot, zobaczyć czy się dostanę. Teściki są pocieszne.
Kim chciałabym być?
Tancerką. Albo aktorką. Kocham to, kocham scenę, to co się na niej przeżywa i to ile się pracuje, żeby na nią wejść. I chciałabym tańczyć, tańczyć, tańczyć... Kocham taniec... i cóż zrobię? Z tym chyba już nic się nie da zrobić ;-)

Napisany przez: Child 27.07.2004 21:17

po pierwsze - Wszechmocny_Pan_Admin_Do_Którego_Dzwonią_Bo_Się_Komp_Zawiesił
po drugie - psychoanalityk, bo ostatnio ludzie tacy zestresowani chodzą
po trzecie - jakby dwa poprzednie nie wypaliły to ide do oficerki i w wieku 45 lat przechodze na emeryture w stopniu majora z taaaaaaką emeryturą

po prostu pięknie

Napisany przez: Kira 27.07.2004 21:42

hmmm co ja bym chciała robic? chyba cos co lubie.. na dzis dzisiejszy marze o kilku 'rzeczach'... po pierwsze praca z filmem, studia filmowe. nie, nie, na pewno nie zawód aktorki [jakiez to banalne;], moze rezyseria, efekty specjalne.. sama jeszcze nie wiem... poza tym chciałabym w przyszłosci pisac [heh, moze bede pisac scenariusze?;], wiec publicystka, dziennikarka, recenzentka... oprócz tego interesuja mnie religie, ostatnio studiuje Biblie, moze więc w przyszłosci biblistka.. oczywiscie nieoderwalnie powiązane z moja osobą zjawiska paranornalne.. kryptozoologia... okna czasu itp. lubie tez astronomie, ale to raczej takie amatorskie interesowanie sie, bo nie jestem dobra ani z matmy, ani fizyki ani z chemii ;] generalnie przedmioty ścisłe to nie jest moja dobra strona. tak więc jak widac, troche tego jest... gdybym miała dzisiaj decydowac, to naprawde nie wiem co byc wybrała.

ale koniec końców i tak pewnie niewiele z tych wielkich planów wyjdzie, jak to zawsze w moim przypadku, wiec nie zdziwcie sie, jesli za 10 lat zamiast robic filmy gore i wyznaczac nowe nurty i kanony w kinie grozy, bede gotowac dla wojska =P

Napisany przez: Teodora 27.07.2004 23:08

QUOTE (Child of Bodom @ 27.07.2004 21:17)

po trzecie - jakby dwa poprzednie nie wypaliły to ide do oficerki i w wieku 45 lat przechodze na emeryture w stopniu majora z taaaaaaką emeryturą

po prostu pięknie

child a jak bedzie wojna???? biggrin.gif

Napisany przez: Vlary 27.07.2004 23:11

A ja bym chciał skończyć ASSP na wydziale fotografii, malarstwa, historii sztuki bądź rysunku. Albo japonistykę, bądź psychologię. Ew. stosunki międzyludzkie, albo europeistykę. Albo informatykę i grafikę komputerową. A może marketing? Administracja, ekonomia i komunikacja?
Nieważne! Nie ma to jak dobra ironia.
Po prostu chcę podbić świat...
XD.

A tak na serio, to marzenia i aspiracje są tylko jednym elementem planowania przyszłości, a jeden nie wystarczy...

Napisany przez: Child 27.07.2004 23:20

QUOTE (Teodora @ 27.07.2004 23:08)
QUOTE (Child of Bodom @ 27.07.2004 21:17)

po trzecie - jakby dwa poprzednie nie wypaliły to ide do oficerki i w wieku 45 lat przechodze na emeryture w stopniu majora z taaaaaaką emeryturą

po prostu pięknie

child a jak bedzie wojna???? biggrin.gif

to sie oddeleguję w tajnej misji na Kajmany ;>

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 23:24

Child ja bede misnisrem i cie przeniose na Kamczatke XP

Napisany przez: Child 27.07.2004 23:25

w takich wypadkach robi sie pucz i po ministrze ;]

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 23:32

zanim zrobisz pucz to cie tam splucze na KamczatceXP

Napisany przez: GrimmY 27.07.2004 23:36

QUOTE (MisieK @ 27.07.2004 16:45)
No dobra tak na serio to cos z informatyka :> ale zawsze ciagnelo mnie w strone archeologii, no i tych domow nieprywatnych(XP) a GrimmY, ja mam kfalifikacje XD

wacpan konsorpcjum niechcialby zalozyc?tongue.gif
nie siegajac w ambicje z dziecinstwa mialem wielka chec zostania jakims muzykiem , najlepiej pianista jazzowym, ale z durnego powodu rzucilem szkole muzyczna i teraz zaluje, witaj ekonomio!

Napisany przez: MisieK 27.07.2004 23:40

Spolka SA?:>

A moze poloncze pasje informatyka i faceta od domow nieprywatnych i zaloze... strone internetowaXD

Napisany przez: Hermiona13 28.07.2004 00:08

Ja to odkąd pamiętam chciałam zostać aktorką, tylko że w moim mieście są małe szanse wybicia sie ale i tak wystepuje we wszystkich przedstawieniach szkolnych i w przyszłości mam zamiar iść na studia filmowe:)

Napisany przez: vampirka 28.07.2004 00:58

bede super aktorka modelka piosenkarka tancerka a do tego skoncze prawo zarzadzanie i marketing psychologie okurcze bede slawna na caly swiat i moje zycie cudowne.
ach co my nie mozemy.


anuz sprzedawac w sklepie..?



a serio [choc juz nie lubie serio], to chcialabym prowadzic kawiarenke . i bynajmniej nie internetowa =P
przytulna, ale aha - bron Boze nie 'smietankowa' dla elity tylko dla najbardziej szarych ludzi jacy istnieja.

Napisany przez: Sihaja 28.07.2004 08:16

QUOTE (vampirka @ 28.07.2004 00:58)
bede super aktorka modelka piosenkarka tancerka

:]

No tak, wszyscy się z tego śmieją, a to trochę pracy kosztuje. Więcej niż trochę. Wiem, że co drugi gutek na tym świecie chce być aktorem - bo sława, ale... To nie jest tak.
Wiem, że mówice to tylko tak półserio, ale ja to słyszę co chwilę - uśmiech pełen politowania dla mojej pasji, glaskanie po głowie i słowa "jaka ty dziecinna jeszcze". A pierwsze słowa dyrektora szkoły aktorskiej, do której się dostałam to były "Cholernie ciężki zawód sobie wybraliście, mili państwo".
Tak czasem.... przykro się robi, jak wszyscy do okoła traktują to jak zawód dla ludzi, którzy są "mniej inteligentni i próżni".

Napisany przez: Teodora 28.07.2004 09:52

nooo ornitologia to jest coś bo ptaki to fajne zwierzaki pcheł raczej nie maja... za dużo no i nie są podobne do robali yyy jak ja nie lubie robali co prawda klatki z ptakami zawsze smierdza ale kto powoedzoał ze bede pracowała w zoo tak sie teraz zaczęłam zastanawiac gdzie taki ornitolog może pracować...

ja tak raczej jestem co mojej przyszłości jestem nie zdecydowana jak narazie to bardziej ide w języki w gimnazjum klasa z rozszerzonym angielskim w liceum pewnie też zmieniaja mi sie te wizje pszyszłosci jak w kalejdoskopie wieć pewnie za tydzień bede chciała byc sopranistką XXD

Napisany przez: vampirka 28.07.2004 11:09

QUOTE (Sihaja @ 28.07.2004 08:16)
QUOTE (vampirka @ 28.07.2004 00:58)
bede super aktorka modelka piosenkarka tancerka

:]

No tak, wszyscy się z tego śmieją, a to trochę pracy kosztuje. Więcej niż trochę. Wiem, że co drugi gutek na tym świecie chce być aktorem - bo sława, ale... To nie jest tak.
Wiem, że mówice to tylko tak półserio, ale ja to słyszę co chwilę - uśmiech pełen politowania dla mojej pasji, glaskanie po głowie i słowa "jaka ty dziecinna jeszcze". A pierwsze słowa dyrektora szkoły aktorskiej, do której się dostałam to były "Cholernie ciężki zawód sobie wybraliście, mili państwo".
Tak czasem.... przykro się robi, jak wszyscy do okoła traktują to jak zawód dla ludzi, którzy są "mniej inteligentni i próżni".

nie, zupelnie nie chodzilo mi o Ciebie Sih!!
wiem ze masz pasje i ja do tego podchodze z najwiekszym podziwem, rozumiem to i nie wiem z czego mialabym sie smiac.
dla mnie taki zawod to cos wspanialego dla ludzi z takimi poczatkami, podejsciem jak Ty - praca nad tym itd..


to bylo po prostu do tego "ogólu" dziwnych przekonan o swojej wspanialosci.
no wiesz:
dziewczyna1: bede aktorka
dziewczyna2: taaaak ja tez!
dziewczyna3: hmmm... a ja bede modelka bo to jest sóper i wogole


=='

Napisany przez: Cat 28.07.2004 11:18

Vampi, napisz wiersz o tancerkach, modelkach i aktorkach, ja cię bardzo proszę XP

Napisany przez: MisieK 28.07.2004 11:33

A żadna z pań nie chce być króliczkiem playboya? cry.gif

Napisany przez: GrimmY 28.07.2004 11:37

QUOTE (MisieK @ 28.07.2004 11:33)
A żadna z pań nie chce być króliczkiem playboya? cry.gif

to tez wymaga wielu poswiecen, nie wystarczy miec wielkie atrybuty....no...wiesz jakie (:

Napisany przez: MisieK 28.07.2004 12:12

QUOTE (GrimmY)
QUOTE (Misiek)

A żadna z pań nie chce być króliczkiem playboya?



to tez wymaga wielu poswiecen, nie wystarczy miec wielkie atrybuty....no...wiesz jakie (:


No tak trzeba byc wprawiona osobniczka biggrin.gif

Napisany przez: mayi 28.07.2004 12:17

a co MisieK chcesz kogos wprawic biggrin.gif

Napisany przez: Child 28.07.2004 12:20

Misiek - za tą "osobniczkę" zaraz dostaniesz plakietkę w stylu MSP ;>

QUOTE (vampi @ edycja moja)
a serio, to chcialabym prowadzic kawiarenke.
przytulna, dla najbardziej szarych ludzi jacy istnieja.
bedziesz miała niezgorszy ruch ;D aha - jestem szary tongue.gif

Napisany przez: MisieK 28.07.2004 12:33

a co g club mam otworzyc?

Napisany przez: mayi 28.07.2004 12:37

nie, nauke jazdy dry.gif biggrin.gif laugh.gif

Napisany przez: MisieK 28.07.2004 12:44

etam... club sportowy... dla nudystek. No.

Napisany przez: Anet 28.07.2004 12:48

Chcialabym do czegos w zyciu dojsc. Miec taki zawod, z ktorego bylabym w pelni zadowolona i wykonywala go z przyjemnoscia. Kiedys chcialam zostac lekarzem pediatra, ale po trzech latach nauki chemii i biologii odechcialo mi sie zupelnie.
Jesli wszystko pojdzie dobrze, to bede sie starala na isc prawo albo dziennikarstwo.
Czas pokaze kim zostane.


kurde, co sie stalo z polskimi znakami u mnie tongue.gif

Napisany przez: snape'rka 28.07.2004 12:54

Ja jeszcze nie wiem kim będę, wiem jedno, pociągają mnie nauki ścisłe i na pewno tym będę siękierować, jak ostatnio czytałam na kogo jest zapotrzebowanie w UE to wyglądało to tak:
1. lekarze
2. informatycy
3. sprzątaczki

Zawsze w ostateczności zostaje punkt 3 więc nie ma się czym martwić wink.gif

Napisany przez: mayi 28.07.2004 13:00

QUOTE (MisieK @ 28.07.2004 12:44)
etam... club sportowy... dla nudystek. No.

a co bedziecie trenowc???

Napisany przez: Child 28.07.2004 13:06

p... tenisa ;>

Napisany przez: mayi 28.07.2004 13:11

stolowy czy ziemny ???

Napisany przez: MisieK 28.07.2004 13:26

na stole.. stanowczo na stoleXD

Napisany przez: Zusia =) 28.07.2004 14:46

XDD
zbereźnicy.

a ja będę tancerką flamenco w jakimś malutkim zespoliku
bo flamenco kocham nad życie.

Napisany przez: Katon 28.07.2004 14:59

Wyzywa od zbereźników, a sama chce być tancerką flamenco... tongue.gif Jednym z wielu moich marzeń jest też założenie studia nagrań. Promować gówniarzy i jeszcze przy tym ciupać kase, wmawiając ludziom, że muzyka z mojej wytwórni to prawdziwy andergraund.

Napisany przez: voldius 28.07.2004 15:06

QUOTE (Katon @ 28.07.2004 14:59)
Wyzywa od zbereźników, a sama chce być tancerką flamenco... tongue.gif Jednym z wielu moich marzeń jest też założenie studia nagrań. Promować gówniarzy i jeszcze przy tym ciupać kase, wmawiając ludziom, że muzyka z mojej wytwórni to prawdziwy andergraund.

no to jest całkiem niezłe. chciałbym też tak. jak założysz to mogę Ci pomóc ;>

Napisany przez: vampirka 28.07.2004 15:07

QUOTE (Cat @ 28.07.2004 11:18)
Vampi, napisz wiersz o tancerkach, modelkach i aktorkach, ja cię bardzo proszę XP

nie wiem czemu ale jednak nie zrozumialam
hm..


nie ma co pracowac dla pleyboya, lepioej zarabiac na wlasna reke czy nikt na to nie wpadl? =P

Napisany przez: Katon 28.07.2004 15:17

Branża amatorskiego porno w Polsce bujnie się rozwija... Dla wszystkich chętnych coś się znajdzie napewno. Ja się może na operatora załapie, hehe

A czego słuchasz? Weźmiesz se jakiś inny dział muzyki i zarzucimy rynek pseudoundergroundowym chłamem, a gówniarstwo będzie kupować...

Napisany przez: voldius 28.07.2004 15:43

ok, to zakładamy spółkę. mi tam obojętne jaki rodzaj muzyki, wszystkim będę mówił, że są świetni. ;>

Napisany przez: Zusia =) 28.07.2004 15:50

Katon- a co! XD
no to ja mogę być pierwszą wykonawczynią disco polo XD
jak mnie wypromujecie to wam dam...
dwa fistaszki na łebka! XD

Napisany przez: Milka 28.07.2004 16:02

QUOTE (Potti @ 27.07.2004 18:15)
Katon- wyobraź sobie, że w ogóle nikt nie kasuje postów. nieciekawie by to wyglądało.
Milka- to w końcu zastanawiałaś się czy nie? masło maślane z tego Twojego posta, jak zwykle.

pozatym chcę być dziennikarką. i skończyć dziennikarstwo, a drugiego kierunku [który niezbędnym jest] jeszcze sobie nie wymyśliłam.

Potti napisałam że jeszcze niewiem..to lub to! Czy ty musisz się wtrącać?
Nie widze w moim poprzednim poście żadnego masła maslanego. No ale faktycznie przeciez to było do przewidzenia że ktoś znowu sie doczepi...

Napisany przez: skicia 28.07.2004 16:11

Czym się kierujecie wybierając przyszły zawód? Swoją pasją, czy może zapotrzebowaniem na dane stanowisko?

Napisany przez: Child 28.07.2004 16:12

QUOTE (voldius @ 28.07.2004 15:43)
ok, to zakładamy spółkę. mi tam obojętne jaki rodzaj muzyki, wszystkim będę mówił, że są świetni. ;>

i nie zapomnij dodac, że są tru-andergrandowymi buntownikami ;P

Napisany przez: Sihaja 28.07.2004 16:14

QUOTE (vampirka @ 28.07.2004 11:09)

nie, zupelnie nie chodzilo mi o Ciebie Sih!!
wiem ze masz pasje i ja do tego podchodze z najwiekszym podziwem, rozumiem to i nie wiem z czego mialabym sie smiac.


Ja wiem, Vampi, że nie o mnie Ci chodziło i wiem również, że to się mówi wszystkim ot, tak. smile.gif Tylko wiesz... ja takie rzeczy słyszę ciągle, na okrągło, często od ludzi, na których szacunku mi zależy. Pisałam o tym niedawno na blogu, akurat tak się złożyło smile.gif

Napisany przez: MisieK 28.07.2004 17:24

a ja bede Dumblem i bede cie bił.

Napisany przez: Katon 28.07.2004 17:39

A ja w takim razie chcę zostać tym dziadkiem z 4 tomu, co go oldemort zabił, bo gosć zanim wykitował to przynajmniej doznał oświecenia i świadomości, że rzeczywistość nie jest taka jaka mu się wydawała że jest, vide umarł Oświecony, zamiast żyć w ciemności.

Zgłaszam tego posta do konkursu na największy bełkot.

Napisany przez: Teodora 28.07.2004 17:55

a koga dumbel zabił bo sobie nie przypominam pamiętam ze jednego to dementor cmokną i tyle

Napisany przez: Zusia =) 28.07.2004 18:25

czemu dumbel miałby kogoś zabić?
voldi zabił franka jakiegośtam, spoko kozaka
od dziś Franka Katona XD

Napisany przez: Szyszmora 28.07.2004 19:26

dobra, bez śmiechów...haaaaaaaaaa..
Ludzie! Jak chcecie być dziennikarzami bo macie talent to nie idźcie na dziennikarstwo!!!Ja wiem, może na politologię albo na polonistykę.
A ja i tak będę architektem.Będę piękna, sławna i bogata.Pierwszy warunek już spełniony, teraz zostały tylko dwa. biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif tongue.gif

Napisany przez: nadzieja 28.07.2004 20:11

To nie jest ten z Ally McBeal XP!?
Kiedy ci się gust spaczył Alexa;D?

Nie, ale do tematu:)
Nie mam pojęcia co będę w życiu robić. W chwili obecnej jestem na etapie psychoterapii. Serio, nie śmiać sie! Prawda jest jednak taka, że w moim króciutkim życiu miałam już parę pomysłów, że tak to na pewno jest to. No i co? Przez 3 lata miała być informatyka. Teraz się dostałam, ale doszłam do wniosku, ze to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Odkąd pamiętam, to mi się tez dziennikarstwo marzyło, wszyscy mówili, tak to jest to! Będziesz dziennikarzem. No i teraz dostałam się na politologię i tak mi się zaczęło wydawać, ze jednak chyba nie chcę tego studiować... Obecnie na tapecie mam psychologię i chociaż jestem pewna, ze najbliższe 5 lat temu właśnie poświęcę, to nie mogę powiedzieć, ze skończę jako psycholog. Już wiem, ze za rok zdaję na 2 kierunek: kognitywistykę, i nie ma co ukrywać, ze zrobię to tylko dla kasy. Tak już po prostu jest. Nie jesmy w stanie przewidzieć kim będziemy jak się zrobimy duzi, pomarzyć zawsze można, ale prawda jest taka, ze marzeniami rodziny nie wykarmisz.

Katon, gratuluję (dostania się:)) i podziwiam( skłonności masochistyczne;D). Nie wyobrażam sobie studiowania prawa. Tak jak zawsze kochałam historię, tak od zawsze wiedziałam, ze prawa bym po prostu nie zniosła. Zabrzmi głupio, ale tam się na prawdę trzeba uczyć. Mam koleżankę, która nie idzie na japonistykę, tylko dlatego, ze postrzegana jest jako taki mały obóz pracy,a chce by to było jej pasją, a nie przymusem. Serio, nie boisz się, że przez to wkuwanie całkiem znienawidzisz historii? Tak pytam, bo się od dłuższego czasu zastanawiam, czy byłoby mnie stać na poświęcenie kolejnych 5 lat życia, na śmiertelną harówkę, i myślę, ze raczej nie...

Napisany przez: Galia 28.07.2004 21:03

Ja zawsze chciałam być pisarką i nadal chcę. Teraz się wprawiam, kto zagląda na FF ten wie i może ocenić jaki jest rezultat moich starań. Wiem dobrze, że pisarzom z Polski nie łatwo się przebić, ale ja jestem uparta. biggrin.gif

Napisany przez: skicia 28.07.2004 21:18

A ja myślałam, że tylko mi się upodobania zmieniają ^^. Po przeczytaniu posta Nadzieji doszłam do wniosku, że tak nie jest.
Ja zawsze marzyłam o pracy dziennikarki, ale ostatnio stwierdziłam, że się do tego nie nadaję. By nią zostać musiałabym iść na profil humanistyczny, a co za tym idzie zwiększenie lekcji polskiego, co byłoby katorgą.
Ostatnio przeżywam zainteresowanie psychiatrią, Co z tego wyniknie, zobazcymy.

Szyszmora -> Ale jesteś skromna XP

Napisany przez: Neonai 28.07.2004 21:23

ja chcę zostać oceanografem. albo linoskoczkiem. albo ornitologiem. psychologiem. filozofem, nurkiem, czarodziejem, wodzirejem. trzydrzwiową szafą lub kwiatkiem w wazonie.

wiecie co, nie myślę o tym.

Napisany przez: vampirka 28.07.2004 21:27

o, ten kwiatek w doniczce to mi sie podonba pomysl [ja chce wiec byc kwiatkiem u mnie z zeszycie narysowanym przez Jozka =P]

hm.. cokolwiek nie bede robic zawodowo,to po BT stwierdzam, ze tak na boku bede uprawiac sporty extrema... kto nie doswiadczyl nawet tego smaczku - mowie ze bosko (:

Napisany przez: voldius 28.07.2004 21:29

a ja chcę być sobą. i kimś twórczym. chcociaż pewnie nie będę.

Napisany przez: mayi 28.07.2004 21:31

a kto chce zostac owocem Jogobelli???

Napisany przez: Myśka 28.07.2004 21:33

Pszczółka Maja.

Napisany przez: Hefaj 28.07.2004 21:34

QUOTE (mayi @ 28.07.2004 21:31)
a kto chce zostac owocem Jogobelli???

nabicie później usunęte:
ty!

Napisany przez: Neonai 28.07.2004 21:35

QUOTE (voldius @ 28.07.2004 21:29)
a ja chcę być sobą. i kimś twórczym. chcociaż pewnie nie będę.

a dlaczego masz nie być? to zalezy głównie od ciebie, okoliczności na drugim planie.

a ja całkiem podobnie. chciałabym coś twórczego. ale rozwój artystyczny pewnie zostawię tylko jako swoje hobby, podobnie jak muzyczny.

a vampi nie w doniczce, atylko w wazonie XD

Napisany przez: voldius 28.07.2004 21:38

wiesz ciężko być sobą w tych czasach. chcociaż Mara napisała, że za lsm dziękuje mi za to, że byłem sobą. ja tak do ko.ńca sobą chyba nie byłem. w sumie nie wiem, ciężko jest ze mną.

Napisany przez: Potti 28.07.2004 21:39

a ja chcę być jak Voldius XD

dopisek: no to wyjątkowo dobrze Ci wychodziło to nie-do-końca-bycie-sobą. razem z Morni byliście chyba najoryginalniejszymi i najfajniejszymi pierwszorocznymi w historii lsm [tzn. podobno nie widziałam jakim pierwszorocznym była Mara ;P].

Napisany przez: voldius 28.07.2004 21:42

jak każdy Potti, jak każdy ;] cholera Mara wymyśliła, a nie została mną!

Napisany przez: Potti 28.07.2004 21:45

buah, a ja założę Twoją koszulę, wsiądę w autobus i będę chodzić po całej wawie z transparentem ''chcę być jak Voldius!''. a potem zacznę się podwalać do wszystkich dziewczyn jakie będą w pobliżu [niestety chyba nie skopiuję Twojego powalającego głosu, kiedy Cię na shizy brało ;P].

a tak w ogóle, to przyjedź kiedyś do stolicy.

Napisany przez: voldius 28.07.2004 21:48

przyjadę Ci lipawy narobić ;> zobaczysz, że ja tak potrafię ;] piękne było z moim głosikiem XD ojezus pobawiłbym się jeszcze tak. zawsze jak Mara wchodziła to było: 'Cześ Mara', a ona wtedy głupią mine waliła XD

Napisany przez: Neonai 28.07.2004 21:50

a ja nie chcę byc jak voldius. chcę być właśnie sobą. i to nie jest wcale takie trudne.

i chce usłyszeć twoj szeksi głos! XD

Napisany przez: Potti 28.07.2004 21:54

aa tam sobą, kto by chciał być sobą kiedy blisko jest Voldius.
a, że Ty mi umiesz lipy narobić Vold, to wierzę i nie musisz udowadniać ;P

Napisany przez: voldius 28.07.2004 22:02

hmm, mój urok osobisty, nawet przez net działa ;>

Napisany przez: Child 28.07.2004 23:22

górnolotne =)
tylko pamiętaj, zeby na spotkaniu o prace dobrze wypaść ;P

Napisany przez: voldius 29.07.2004 09:33

wiesz z facetem chyba ciężej będzie. ale mam nadzieję, że trafię na kobietę, a wtedy już mam pracę ;>

Napisany przez: Szyszmora 29.07.2004 17:50

QUOTE
Szyszmora -> Ale jesteś skromna XP

Wiem, że jestem skromna.To moja cecha rozpoznawcza biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
QUOTE
Jestem piękna, mądra, miła, a skromność to moja największa zaleta

Ha ha ha (to z mojego pamiętnika) biggrin.gif biggrin.gif (Ups! ja nie mam pamiętnika!) tongue.gif

Napisany przez: Lilly 29.07.2004 19:39

Kurde, chyba chcecie mnie kompletnie załamać ... XP
Najpierw na kolonii poznałam paru kolegów, którzy maja po 16 lat i już mają plany na przyszłość - jeden będzie kardiochirurgiem (już czyta książki o biologii), drugi adwokatem lub zawodowym siatkarzem (już gra w jakiejś lidze). A ja? Nie ma takiej rzeczy, którą bym się interesowała na tyle, żeby wiązać z nią przyszłość. Poza tym w niczym nie czuje się na tyle mocna w żadnej dziedzinie i uważam że nie dam sobie rady. W tym momencie taki temat mnie tylko dołują, bo poprostu nie mam konkretnych planów na przyszłość.

Napisany przez: Golden Phoenix 29.07.2004 20:10

Ach Lilly, wiem co czujesz biggrin.gif
Mam w sumie ten sam problem. Na dodatek ludzie (np. moja mama) uważają mnie za super ze wszystkiego (no może poza wf-em biggrin.gif ). Rzeczywiście mam dobrą średnią, ale nie ma takiego przedmiotu, z którym chciałabym się związać na resztę życia....
"I co wtedy się robi ??
Mówi się trudno i płynie się dalej" laugh.gif jak mawiała pewna rybka laugh.gif

Napisany przez: Meave 29.07.2004 20:18

Kim chciałabym być w przyszłości? Hmm... Ostatnio obiła mi się o uszy propozycja nowego zawodu "obrzydzacz ue". I choć jeszcze nie wiem dokładnie jakie obowiązki miałby taki człowiek, to ja się na to piszę biggrin.gif
A tak bardziej serio... coraz poważniej zastanawiam się nad farmacją, chociaż zaczynam rozważać zostanie dentystką - sadystką wink.gif

Napisany przez: Child 29.07.2004 21:30

QUOTE
A tak bardziej serio... coraz poważniej zastanawiam się nad farmacją, chociaż zaczynam rozważać zostanie dentystką - sadystką

jezeli chodzi o zarobek - wal śmiało ;D przez ostatnie dwa tygodnie, za borowanie [z wypełnianiem] pięciu zebów klinika dentystyczna zarobiła na mnie prawie 700 peelenów

40k/miesiąc

Napisany przez: Meave 30.07.2004 09:07

Tiaa... Nad tym wybraniem tego zawodu zaczęłam się zastanawiać, kiedy usłyszałam, że za wstawienie plomby matka mojej kumpeli wzięła ponad 100 zł. Ale ze mnie materialistka tongue.gif

Napisany przez: Ludwisarz 30.07.2004 09:51

WYdaje Wam sie, ze bycie dentysta to taki klawy zawod.
Mam jednego w domu, matka.

Wcale nie jest tak wesolo jesli chodzi o sama prace i o zarobki.
Trza doreac dobry kontrakt, trza miec multum pacjentow i harowac od 8-14 i od 16-19

Proste...


A co do mnie? Coz, kim chcialbym zostac w przyszlosci - to trudne pytanie. Wlasciwie jedno z wazniejszych na tym etapie zycia. I najgorsze jest wlasnie to, ze moja odpowiedz brzmi - nie wiem. To co wybiore bedzie mi towarzyszyc cale zycie, bede mial to na codzien i to bedzie dawalo mi zarobki na utrzymanie siebie. Moze zony i dzieci jak zglupieje ;]
Naprawde wolalbym byc kims, kto na dzien dzisiejszy jest slaby z wielu przedmiotw, ale na przyklad jest swietny z chemii. Albo z geografii. No mistrz nad mistrze, reszta slabiej.
Wlasnie ja tez niby jestem raczej z wszytskiego dobry, a to z czego najlepszy wcale nie jest ciekawe. No bo kimze byc moge bedac dobrym humanista, fizykiem i chemikiem?
Ale zaufajcie, trzeba juz teraz sie okreslic, profil liceum jest wazny. Bardzo. Taka juz dzisiejsza matura.
Ja nie potrafie, wybralem nedzny mat-fiz, ale wcale jakos mnie tam nie ciagnie - no ale co innego w takim razie?
Ciezko, nie wiem kim bym chcial byc. Jak bylem maly to zawsze mowilem: wynalazca, kosmonauta, koszykarzem.

Napisany przez: Potti 30.07.2004 10:09

ja jednak, nawet za takie pieniadze, nie chcialabym komus grzebac w zebach.

Napisany przez: MisieK 30.07.2004 10:28

Otóż to, siada ci na fotelu jakiś człowiek otwiera zęby a tu scena jak ze "Śnieżnych Psów"... tu robaczek, tam czarna dziura, a gdzie indziej kawalek kurczaka...

Napisany przez: Marionetka 30.07.2004 11:33

Ja chciałabym być politykiem, bo miałabym jakiś wpływ na sytuacje kraju, który i tak już od dawna leży w rynsztoku i wyyyyysoką pensję za prawie nic. Teraz to nawet zwykli posłowie dostają minimum 8 000 zł miesięcznie. A jak nie to aktorką albo rysowniczką komixsów

Napisany przez: Child 30.07.2004 11:39

takim politickom* co pchają się tylko dla kasy, mówimy stanowcze nie ;>

* poli - wiele, ticks - kleszcze

Napisany przez: Potti 30.07.2004 12:49

QUOTE (MisieK @ 30.07.2004 10:28)
Otóż to, siada ci na fotelu jakiś człowiek otwiera zęby a tu scena jak ze "Śnieżnych Psów"... tu robaczek, tam czarna dziura, a gdzie indziej kawalek kurczaka...

i jeszcze ten nieswiezy oddech... naprawde, jak sobie wyobrazam, ze mialabym naprawiac zeby jednej z moich znajomych- wolalabym sie zabic chyba. nie ma to jak nie myc zebow.

a tak ogolnie to nie chcialabym byc lekarzem w zadnym wydaniu. dla mnie to za duza odpowiedzialnosc, chyba by mi sie przy kazdym przypadku powazniejszym niz przeziebienie trzesly rece ^^' i jakbym cos, tzn. kogos, bardzo ''zepsula'' toby mi sie to snilo do konca zycia, a przeciez napewno kazdy lekarz popelnia bledy. jezzus, zbzikowalabym chyba. jeden z najtrudniejszych zawodow i dla mnie za trudny.

pozatym chcialabym zeby ludzie doceniali to co robie. dlatego nie chcialabym byc np. prezesem jakiejs firmy produkujacej cos, nad czego powstaniem ludzie prawdopodobnie w ogole sie nie zastanawiaja. chociaz z drugiej strony... moi starsi maja swoja firme zajmujaca sie automatyka przemyslowa. i dla wielu to czarna magia, dlatego jak maja np. mojego ojca szanowac za to, ze czasem robi przy maszynie caly dzien i zna sie na tym wszystkim i w ogole. ale ci, ktorzy maja o tym jakiekolwiek pojecie- wydzwaniaja do niego jak tylko czegos nie umieja zrobic, bo wiedza, ze on sie na tym zna. i on mowi, ze go niewyobrazalnie denerwuja te telefony, ale to jednak satysfakcja pewna.
no, ale to jednak nie dla mnie. jak juz mowilam marzy mi sie zawod dziennikarki na duza skale, ale nie wiem co z tego wyjdzie. podoba mi sie, tak jak Kirze, praca przy filmie- najbardziej rezyser chyba. jestem jednak za malo pomyslowa. pozatym... pozatym odpowiadaloby mi cos zwiazanego z rysunkiem, ale to juz zupelnie luzno, bo mam na to za malo cierpliwosci. podziwiam strasznie rysownikow tych glebszych komiksow [nie mowiac juz o mangach].
no. to by bylo tyle.

Napisany przez: MisieK 30.07.2004 12:57

QUOTE (Potti)
QUOTE (MisieK)

Otóż to, siada ci na fotelu jakiś człowiek otwiera zęby a tu scena jak ze "Śnieżnych Psów"... tu robaczek, tam czarna dziura, a gdzie indziej kawalek kurczaka...

i jeszcze ten nieswiezy oddech... naprawde, jak sobie wyobrazam, ze mialabym naprawiac zeby jednej z moich znajomych- wolalabym sie zabic chyba. nie ma to jak nie myc zebow.ka...


no patrz... znajomi sie jeszcze obraza.

A ja bym chcial zostac Hakerem, ale takim dobrym, co to zwalcza tych zlych...

Napisany przez: Ludwisarz 30.07.2004 13:00

potti: bycie lekarzem to bardzo wielka odpowiedzialnosc, zaufaj...
Dlatego tez ja nie chce isc w slady rodzicow.

A co do stomatologow... Jak komus jedzie z japy to sie go grzecznie wyprasza, nie am tak zle z tymi zebami. Gorzej jak jest endodontyczne wypelnienie zgorzeli na 3 powierzchniach - to dopiero hardcore ;]

Napisany przez: Potti 30.07.2004 13:16

TimmY-> ufam i dlatego mowie, ze nie chce byc lekarzem. i w ogole podziwiam ludzi, ktorzy sie na to decyduja.
a propo przypomnialo mi sie, ze dawno nie bylam u dentysty.


Napisany przez: Child 30.07.2004 13:20

QUOTE
A ja bym chcial zostac Hakerem, ale takim dobrym, co to zwalcza tych zlych...

znaczy sie spec od zabezpieczeń.
ale mówie ci - jak to zabrzmiało - tym dobrym LoL

Napisany przez: MisieK 30.07.2004 13:22

Ja do dentysty nie chadzam... mam zdrowe zeby .. o

A duzo jest zawodow ze zbyt wielka odpowiedzialnoscia... sedzia, lekarz, eh... duzo by wymieniac... ja dziekuje za takie cos... wole sobie spokojnie siedziec przed komputerem.

Child ... wiem wiem... to bylo specjalnie:P

Napisany przez: Hefaj 30.07.2004 13:23

czyli White Hat czy jak ich tam zwali , sprawdzę to zedytuję XP

a , i możesz być neutralnym hakerem - Hakerem Chaosu XD , który rozpierdziela WSZYSTKO , czy to Hakerów , chakirów czy rząd XP

Napisany przez: MisieK 30.07.2004 13:26

No. Ale ja wole szalc legalnie:D

Napisany przez: Sumiko 01.08.2004 22:42

QUOTE (Zusia =) @ 27.07.2004 16:40)
hm
lekarz albo prawnik.
no i jeszcze spanistyka, drugie studia równocześnie będę robić, ale to raczej zaocznie i tak dla przyjemności.

spanistyka ??
chyba iberystyka... jeśli myślimy o tym samym.



a ja chcę iść do wojska.
a potem jechać na wojnę.
mój prosty plan na życie.

/choć złudzenia błagają mnie żeby zdawać na orientalistyke, no ale ciiiii je/

Napisany przez: Bitter 02.08.2004 01:22

a ja bede taka sobie znana hiena dziennikarska, ha.
albo bede siedziec zmywac gary w stanach, zarabiajac pewnie wiecej niz wy ambitni ludzie ;>
myslalam zeby sie zapic ktoregos dnia i zostac trupem na dnie rynsztoku, ale niestety - az tyle pic nie umiem.

Napisany przez: Zusia =) 02.08.2004 12:40

QUOTE (Sumiko @ 01.08.2004 21:42)
QUOTE (Zusia =) @ 27.07.2004 16:40)
hm
lekarz albo prawnik.
no i jeszcze spanistyka, drugie studia równocześnie będę robić, ale to raczej zaocznie i tak dla przyjemności.

spanistyka ??
chyba iberystyka... jeśli myślimy o tym samym.




różnie na to mówią
iberystyka jest chyba bardziej poprawnie
w każdym razie dzięki za korektę
=)

Napisany przez: Sumiko 02.08.2004 13:10

noo to teraz chyba dość modny kierunek. Znam pare osób co chcą to studiować.
Ja dziś odebrałam swoje zdjęcia z Madrytu... ehhh h.

Napisany przez: Zusia =) 02.08.2004 13:22

modny? nie wiedziałam
ja studiowałabym to tylko jako drugi kierunek. Ale ani przy medycynie, ani przy prawie nie ma mowy o drugich studiach. Więc może podyplomowe.

Napisany przez: Kira 02.08.2004 15:00

najmodniejsze dzisiaj kierunki to chyba prawo, psychologia, medycyna...

Napisany przez: Vilanda 02.08.2004 15:12

Mów wrodzony optymizm mówi mi:

Do czasu gdy pójde na studia wybuchnie III Wojna Światowa i będę walczyć za Polskę.

A gdyby sie nie udało jak wyżej to założe kapele z kumpelami i będziemy równo rżnąć i się spijać.

Napisany przez: Syriiuszka 05.08.2004 08:45

no wiesz, to rżnięcie się może być ciekawe.

Och, nareszcie jakiś normalny topic, owacja dla autorki.

Psychologiem, sesese =P
Możecie się zapisywac już dziś =P

Napisany przez: Neonai 05.08.2004 12:03

Kradniesz mi chleb ;P

Napisany przez: Kira 05.08.2004 12:06

jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie wstydzą. tak mówia statystyki ;]

Napisany przez: MisieK 05.08.2004 12:07

Dlatego psycholog wyjezdza na zachod, tak mazdy ma psychologa prywanego:>

Napisany przez: Syriiuszka 05.08.2004 12:11

QUOTE (Kira @ 05.08.2004 12:06)
jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie wstydzą. tak mówia statystyki ;]

no, tak się składa, że statystyki mówią co innego, a w rzeczywistości jest zupełnie co innego, możesz mi wierzyć.
Moja matka na przykłąd ma tylu klientów, że dostaje histeri z przepracowania, bo nie potrafi im odmówić.

Napisany przez: Eva 05.08.2004 12:13

A ja zostane pasozytem spolecznym, bo nie wiem co chce robic i gdzie mnie przyjma.

Napisany przez: karolka 05.08.2004 12:56

ja chce dobrze zarabiac i byc zadowolona z wykonywanego zawodu. to chyba koniec, bo nie wiem kim chce zostac... zelka1.gif

Napisany przez: GrimmY 05.08.2004 13:16

QUOTE (Elvaralinde @ 05.08.2004 12:13)
A ja zostane pasozytem spolecznym, bo nie wiem co chce robic i gdzie mnie przyjma.

jesli nie masz po co zyc, zyj na zlosc innym :P

Napisany przez: vigga 05.08.2004 14:27

QUOTE
jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie wstydzą. tak mówia statystyki ;]

ja chce, ja chce, wybierz mnie, mnie...! moge byc pierwsza w kolejce do pani psycholozki...?

<masochistka XP>

Napisany przez: Kira 05.08.2004 14:29

nie rwij sie tak, dziefcynko...
sąsiedzi będa Cie wytykac palcami i mówic, ze jestes chora psychicznie...

Napisany przez: vigga 05.08.2004 14:33

i o to wlasnie chodzi sesese... [smiech psychopatki]

Napisany przez: Syriiuszka 05.08.2004 18:05

QUOTE (vigga @ 05.08.2004 14:27)
QUOTE
jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie wstydzą. tak mówia statystyki ;]

ja chce, ja chce, wybierz mnie, mnie...! moge byc pierwsza w kolejce do pani psycholozki...?

<masochistka XP>

no dobra, odezwij sie za pare lat ^^

Napisany przez: Eva 05.08.2004 18:08

Ja mam awersje i wstret do psychologow (przepraszam!) od czasu babeczki po studiach co na jakichs zajeciach przez pol godziny dyskutowala na temat mojego rysunku. Co ja chcialam przekazac, co chcialam wyrazic, powiedziec. Kurna wystarczy raz narysowac swinie w drzewie i robaki w korzeniach.

Napisany przez: Vilanda 05.08.2004 18:48

Robaki w korzeniach.... wskazuje to na dos dużą wyobraźnie autorki rysunku i brak kontaktu z rzeczywistościa, bo jakże mały robak miałby wleść (przepraszam za mało fachowe okreslenie), do wyżej wymienionego drzewa? Hę?

=PPP

Napisany przez: Potti 06.08.2004 09:48

a czy psycholog leczy nieśmieszne poczucie humoru?

Napisany przez: MisieK 06.08.2004 10:14

Tego nikt ie leczy, to sie ma do konca zycia

Napisany przez: dr_a_kula 06.08.2004 10:50

jak byłem mały chciałem być reżyserem filmowym
a teraz to już chcę tylko być
szczęśliwym człowiekiem


Napisany przez: MisieK 06.08.2004 11:08

Tylko albo az.

Napisany przez: Alexa666 06.08.2004 11:54

QUOTE (Vilanda @ 02.08.2004 15:12)
A gdyby sie nie udało jak wyżej to założe kapele z kumpelami i będziemy równo rżnąć i się spijać.

Ze mną oczywiście. Prawda? :>

Ja bym chciała zostać aktorką, ale z moim szcześciem to mało prawdopodobne. W takim razie chcę zostać gitarzystką w kapeli rockowej.
A studia? Dziennikarstwo.

Napisany przez: *colette* 06.08.2004 12:07

Ja chcę zostać albo psychologiem, albo rechabilitantką, albo aktorką, albo anglistką wink.gif .

Napisany przez: Syriusz_Black 06.08.2004 12:27

Ja szczerze mówiąc... nie wiem jeszcze do końca... wybieram się na studia związane z ekonomią - pójdziemy razem z dementim na SGH tyle że on za rok, ja za dwa lata biggrin.gif I chciałbym też wziąć drugi fakultet - dziennikarstwo...
I raczej z tymi zawodami wiążę przyszłość...
Ale nie jestem do końca zdecydowany...

Napisany przez: Sędzia Dred 07.08.2004 21:10

a ja chcę zostać mesjaszem.

po godzinach ewentualnie mogę udzielać się literacko w jakiejś gazecie.
podobno pisanie nieźle mi wychodzi (ludzie, którzy to mówili, nie wiedzą, że notorycznie olewam duże litery. ale to chyba choroba, którą ma 80% przedstawicieli pokolenia cyber-punku.).
zawsze moge pisać felietony... mam śmieszne życie w śmiesznej rzeczywistości.

a oprócz dziennikarstwa? no to jakaś zapchajdziura w stylu socjologii.
ale moim marzeniem jest wydział muzyki rozrywkowej na akademii muzycznej.

Napisany przez: voldius 07.08.2004 21:51

doszedłem do wniosku, że najłatwiej będzie mi żyć na utrzymaniu kobiety! tak to jest to.

ładnie byłoby spełnić się twórczo, znaczy popisać, pośpiewać. tylko trzeba być w odpowiedniej sytuacji. ja musze trochę poczekać, polecam jednak posprawdzać się w tych dziedzinach ;] często sytuacja tego wymaga.


szczerze, bardzo chciałbym iść na zarządanie czy coś takiego. może nie spełnię się [;>], ale coś już mi podchodzi. bycie menadżerem. hyh, odpowiedzialne, jednak dobrze by mi z tym było. chciałbym też pracować w jakiejś gazecie. muzyczna, komputerowa, filmowa albo komiks. hyh, jednak nie chciałbym być krytykiem. jest to cholernie niewdzięczne, jak dla mnie. teatr też jest świetny.

Napisany przez: BUNTOWINIK 07.08.2004 22:04

Ja chcę zsotać politykiem, albo psychologiem,
I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!!

Napisany przez: nadya 07.08.2004 22:29

QUOTE (Hermiona13 @ 27.07.2004 15:21)
Jeżeli rozmawiamy tu o wszystkim to bardzo proszę:
Kim chcielibyście zostać w przyszłości?Może macie już jakieś plany?? wink.gif

bede miala wlasna restauracje. gdzies na poludniu francji

Napisany przez: voldius 07.08.2004 22:31

QUOTE (BUNTOWINIK @ 07.08.2004 22:04)
Ja chcę zsotać politykiem, albo psychologiem,
I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!!

wiesz, niektórzy mają pewien standard i uważają, że poniżej niego nie powinno się schodzić. eg mnie też każda praca jest dobra. jednak nie chciałbym być czyimś sługą [nie chodzi mi o sprzątanie]. nie lubię kiedy ktoś każe mi coś robić, a wręcz odwrotnie kocham władać innymi.

Napisany przez: Marta 07.08.2004 23:53

Nie wiem kim chce zostac. No napewno bede soba, ale tak to nie wiem. Narazie ucze sie jezykow a reszta jakos sama wyjdzie. Wiem gdzie chyba bede studniowac- gdzie chce ale co to jeszcze jest zagatka i dla mnie turned.gif.

Napisany przez: Syriusz_Black 08.08.2004 05:53

A gdzie chciałabyś studiować??
Ja myślę o SGH albo o UMCSie w Lublinie...
Czy za granicą?? Może, ale do końca jeszcze nie wiem.....

Napisany przez: Marta 08.08.2004 09:09

Berlin Frankfurt lub Wieden- czyli dokladnie tez jeszcze nie wiem smile.gif. Bede miala niemiecka mature (jak mi nie cofna delegacji- stypendium z tej szkoly a roznie to moze byc) wiec szkoda byloby tego nie wykozystac.

Napisany przez: Syriusz_Black 08.08.2004 09:19

Uch... po niemiecku biggrin.gif
Ja bym wolał coś angielskojęzycznego... Anglia/ Irlandia, ew. gdzieś w Hiszpanii...
Ale to powodzenia i tak życzę biggrin.gif

Napisany przez: Marta 08.08.2004 09:25

Wiesz wolec ja tez bym pewnie wolala Anglie czy Irlandie biggrin.gif. Ale ze tak powiem nimieckojezyczne uczelnie beda dla mnie chyba bardziej realne. Tobie tez krzyzyk na droge turned.gif.

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 10:34

QUOTE (BUNTOWINIK @ 07.08.2004 22:04)
Ja chcę zsotać politykiem, albo psychologiem,
I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!!

Jeżu, kocham, kocham takich ludzi, oni przynoszą trochę powiewy w to zatęchłe powietrze forumowe, och tak!


Napisany przez: MisieK 08.08.2004 10:40

Hm... Buntowinik, masz racje, bo co by bylo gdyby nie bylo na wym swiecie smieciarzy na ten przyklad, katastrofa...

Napisany przez: Empire 08.08.2004 11:24

a ja pójdę na biotechnologię i wybuduję stado mini-cyber-empirków które podbiją świat XD

Napisany przez: MisieK 08.08.2004 11:27

Uwaga! Ataka klonow... nie to nie klon, to lipa...

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 19:47

I to jeszcze jaka =P

Napisany przez: Ludwisarz 08.08.2004 21:19

QUOTE (Syriiuszka @ 08.08.2004 09:34)
QUOTE (BUNTOWINIK @ 07.08.2004 22:04)
Ja chcę zsotać politykiem, albo psychologiem,
I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar  nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!!

Jeżu, kocham, kocham takich ludzi, oni przynoszą trochę powiewy w to zatęchłe powietrze forumowe, och tak!

Wiesz no... Kazdy musi gdzies pracowac.
Ale skoro wykrzukuje on takie tresci publicznie na forum- chyba musi w to wierzyc.
W koncu - BUNTOWNIK!

Napisany przez: Empire 08.08.2004 21:25

lamy jesteście i nie wierzycie w niezmierzoną potęgę empa ; D

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 21:28

QUOTE (TimmY @ 08.08.2004 21:19)
QUOTE (Syriiuszka @ 08.08.2004 09:34)
QUOTE (BUNTOWINIK @ 07.08.2004 22:04)
Ja chcę zsotać politykiem, albo psychologiem,
I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar  nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!!

Jeżu, kocham, kocham takich ludzi, oni przynoszą trochę powiewy w to zatęchłe powietrze forumowe, och tak!

Wiesz no... Kazdy musi gdzies pracowac.
Ale skoro wykrzukuje on takie tresci publicznie na forum- chyba musi w to wierzyc.
W koncu - BUNTOWNIK!

przeciez ja mowilam serio.

Naprawde lubie kolesia po tym poscie.
I uwielbiam takich ludzi.

Napisany przez: Szara Elfka 08.08.2004 21:51

Ja chciałabym zostać wiatrem.

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 21:53

__^___________

Osobiście życzę ci powodzenia w dmuchaniu XD

Napisany przez: Empire 08.08.2004 22:06

S.E. - wtedy ja zostałbym Ogniem

Napisany przez: Child 08.08.2004 22:08

zeby cię tylko nie zdmuchneła ;P

Napisany przez: MisieK 08.08.2004 22:09

W takim razie musielibyscie sie zamienic miejscami XP

Napisany przez: Empire 08.08.2004 22:10

a co, kobieta to nei moze być stroną aktywną? =P

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 22:11

raczej wydmuchała =P albo przedmuchała =P

no ewentualnie wygwizdała.

Napisany przez: BUNTOWINIK 08.08.2004 22:12

Nie twierdze jednak że śmieciarz to mój wymartzony zawód, ale praca to praca!!

Napisany przez: MisieK 08.08.2004 22:12

Emp, moze, ale co ty, odbierzesz sobie ta przyjemnosc?XD

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 22:13

nie, Emp pojdzie na latwizne.


Buntownik - masz rację, kochany, masz rację =)
Oj, jak ja go lubię, jak ja go lubię!

Napisany przez: BUNTOWINIK 08.08.2004 22:16

WIĘC JEDNAK KTOŚ MNIE LUBI !!!!

Napisany przez: Child 08.08.2004 22:16

Buntownik - możesz sobie jako czipendejls dorabiać ;P

QUOTE
raczej wydmuchała =P albo przedmuchała =P

wydymała? =P

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 22:21

no pewnie, i to nie byle kto.

Biedna dziewczynka, nie wiedziala w co sie pakuje zdradzajac swe romantyczne marzenie ^^

Napisany przez: Empire 08.08.2004 22:44

nie jestem pewien czy to można nazwać pójściem na łatwiznę...

Napisany przez: BUNTOWINIK 08.08.2004 22:46

co bycie sprzątaczem?? Jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma o pracę trudno!!

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 22:49

Buntownik - kocham cię!

No własnie emp, dlaczego uważasz, że bycie sprzątaczem to pójście na łatwiznę, co? Wytłumacz się z tego!
(tak, świadomie gram głupią ^^)

Napisany przez: Empire 08.08.2004 22:51

ponieważ wtedy ma się kij od miotły długi i wiecznie prosty
sprzątaczka nie ma problemów natury seksualnej, zawsze ma swój kij
nie potrzebuje w sumie faceta

to jest pójście na łatwiznę! [tak, świadomie idę za tokiem rozumowania Black, tak, jestem samobójcą ; ) ]

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 22:55

mówisz? Jesteś pewien, ze zwykły kij może zaspokoić potrzeby seksuwalne, tak?
To się mylisz!
A co jeżeli sprzątaczka dysponuje tylko odkurzaczem, co?
To wtedy ją przedmucha, tak?
No jasne.
A pzoa tym kije od miotły często się łąmią.
A tzreba wziąść na siebie odpowiedzialność za ludzi
Za wieczny syf na ulicy
A nasza społeczność nie szanuje pracowników fizyccznych, oj nie.

Napisany przez: BUNTOWINIK 08.08.2004 22:57

Kije są złe !!!
Ale naszczęście nasze sprzątaczki korzystają z nowoczesnej miotły Szar kor the słiper dostępnej tylko w telezakupach Mango!!!
A tak serio to kije są dobre ale za długe!!:P

Napisany przez: Empire 08.08.2004 22:58

łeee?
to co Ty za kijów używasz.
moje się nie łamią.
a ludzie to tam wiesz, wywalone w nich
a pozatym pamiętaj, że starsze odkurzacze mają rurę twardą, którą można rozłożyć na dwie części. To też można wykorzystać.
pozatym nawet nie wiesz chyba co mówisz skoro piszesz "tylko ją podmucha". wiesz jaka jest z tego przyjemność?

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 23:00

Nasz sprzątacki kochany nie korzystają z jakiś starych odkurzaczy, tylko mają nowoczesne Rejnboł, które rury mają miękkie, a pzoa tym wcale nie wybrują, więc nie są - niestety - do dupy.

poza tym w przeciwieństwie do ciebie Emp, kijów wużywać nie muszę ^^

Napisany przez: Empire 08.08.2004 23:02

no nie... wszak masz deskę -> Hazel
ehh... i właśnie dlatego postęp technologiczny powinien być wprowadzany z umiarem i rozwagą ponieważ w ten sposób uderzył w fundamentalne prawa pracowników...

ja mam swój stary odkurzacz i miotłę i mi z nimi dobrze.

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 23:04

no tak, pewnie że masz, nic (i nikt) nowego cię nie chce =P

deskę, deskę, jasne Emp, ciekawa sprawa, to nie ja oczu oderwać nie mogłam od jej - za przzeproszeniem - biustu pewnego pięknego, krakowskiego popołudnia.

Napisany przez: Empire 08.08.2004 23:06

no ja nie wiem w takim razie kto nie mógł bo mnie już bardziej zajmowały zielone ściany Gołębnika...

a żebyś wiedziała że chce! =P O! i możesz mi nagwizdać. I jest naprawdę fajna laska, i ładna i z łbem i na dodatek WYKAZUJĄCA SIĘ WRAŻLIWOŚCIĄ I SPOKOJEM.

w przeciwieństwie do niektórych

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 23:08

i nazywa się marchewka, prawda?
Ewentualnie ściana lub poduszka.
tak, ona cię dobrze rozumie, masz rację.

(wychodzi na to ze Dement. No, albo zanthija)

Napisany przez: BUNTOWINIK 08.08.2004 23:10

A teraz wróćmy do pochłaniającego bez reszty super duper tematu "Kim chcesz zostać w przyszłośći" smile.gif

Napisany przez: Empire 08.08.2004 23:10

nie, ma na imię Ania (ja mam pecha do tego imienia jak nie wiem O_o) jeśli o to chodzi.

Napisany przez: Syriiuszka 08.08.2004 23:13

haha, chciałbyś kochany, chyba proszek do prAnia. Swoją drogą ciekawy afrodyzjak.

A teraz za rada kolegi Buntownika, powrócmy do tematu. Jak na grzecznych modów przystalo.

Napisany przez: GrimmY 09.08.2004 00:08

ja nie skoncze studiow i zostane prezydentem
ewentualnie bede ksiedzem...jak moj ojciec :P

Napisany przez: Eowina 09.08.2004 00:10

Ja chcialabym zostac archeologiem.Takie odkrywanie tajemnic historii moze byc naprawde ciekawe. Ale ten zawod nie ma za bardzo przyszloci,i jak znam moje szczescie to nie zrobie kariery takiej jak Indiana Jones( tongue.gif ) ,to moze bede prokuratorem ? Czas pokaze,na szczescie nie musze jeszcze o tym decydowac.

A tak poza tym to pozdrawiam wszystkich forumowiczow biggrin.gif Bardzo dlugo mnie nie bylo na forum.

Napisany przez: Eva 09.08.2004 12:30

QUOTE (Empire @ 08.08.2004 11:24)
a ja pójdę na biotechnologię i wybuduję stado mini-cyber-empirków które podbiją świat XD

(troche z opoznieniem, bo to kilka stron temu bylo)

Empir to ty sie skumaj z moja kuzynka, one tez chce na biotechnologie, ale z innymi zamiarami ^^ (moze ja przekonasz)(grozi swojemu tacie, ze jak bedzie niegrzeczny to sklonuje mamusie XD)

Edit: Znaczy sie ja przepraszam, ze przerywam =P

Napisany przez: Syriiuszka 09.08.2004 13:59

Ależ nic się nie stało XD

A mój brat zamierza zostać kierowcą rajdowym.
Ktoś się może orientuje jak można do cholery jasnej to osiągnąć? =="
Szkoły są jakieś? Cy co?

Napisany przez: MisieK 09.08.2004 15:01

Nie istnieje podobno cos takiego jak szkulka dla kierowcow radowych, moj znajomy kiedys jezdzil, to siedzial w warsztacie u jakiegos faceta i patrzyl jak on jedzi, az go w koncu posadzili za kulkiem, najlepies poszukac w necie, bo tak Pikus[bo tak nazywamy kumpla] cos znalazl...

Napisany przez: Syriiuszka 09.08.2004 15:49

czyli tak właściwie to można sobie dać spokój XD

Napisany przez: Child 09.08.2004 15:55

chyba, że w przyszłości brat chciałby zostać honorowym dawcą nerek, płuc ewentualnie wątroby =P coż, ale każdy kierowca moze się obudzić z trawą w zębach, jeżeli spróbuje jazdy po polskich wertepach

Napisany przez: Syriiuszka 09.08.2004 15:57

przypuszcxzam że nie bierze takiej ewentualności pod uwagę, jednakowyż mu ją podsunę XD

Napisany przez: MisieK 09.08.2004 18:07

Child wręcz przeciwnie, polsie drogi to dobry rening przed waskimi, obrosnientymi drzewami trasami w finlandii, a najwiekszy hardcore na polskich drogach podczas rajdu kormoran, te piekne drogi mazurskie, zakret za zakretem, w kolo drzewa a satan - beznadziejny....

Napisany przez: Syriiuszka 09.08.2004 18:11

albo nasza kochana droga z niemiec XD zwana ałtostradą.

Napisany przez: Child 09.08.2004 18:16

ałtostrada w Polsce? gdzieee?

Rajd Finlandii - pfe. Widziałeś kiedyś relacje z rajdu Walii?

a do tematu:
rajdowanie można zacząć w imprezach typu "maluch and 125p racing" gdzie zgłaszają sie ludzie z podrasowanymi kaszlakami itp. i jak dobrze panopkowi pójdzie, to może dostanie zaproszenie na imprezy "opel kadett driver". potem... albo skończy na kadettach albo dostanie zaprosenie na testy do A5 [najniższa klasa samochodów rajdowych]

chyba tak jest

Napisany przez: Syriiuszka 09.08.2004 18:18

a, gdzieś na zachodzie, Hitler nam zbudował i stoi. Fajna sprawa, ile razy przejeżdżam to się zastanawiam kiedy mi podwozie odleci XD

Napisany przez: Child 09.08.2004 18:22

a to wszystko wyjaśnia - to nie ałtostrada, tylko czołgostrada ^^

Napisany przez: Szara Elfka 09.08.2004 18:32

no, no... a "drogi szybkiego ruchu" pana Gierka? kiedyś myślałam, że sobie przypomnę co jadłam dzień wcześniej na obiad.

dududududududududu

Napisany przez: Syriiuszka 09.08.2004 18:34

toteż to włąśnie.
Swoją drogą, żebyście widzieli radość Niemców, przejeżdżających tą ałtostradą. Normlanie zachowywali się jak dzieci w wesołym miasteczku XD

Napisany przez: Child 09.08.2004 18:41

Niemcy się cieszą bo to dla nich atrakcja przejechac sie naszymi drogami - krętymi, pełnymi wybojów, wąskich. Normalnie jak na rajdzie =P - nie to co u nich autostrady, ktore ciągną się 100km po linii prostej.

Napisany przez: Szara Elfka 09.08.2004 18:44

no własnie, u nich to nuda, tak gładko i prosto, nie to co polska droga pełna atrakcji, ciągle jakiś czarny punkt, metrowa dziura, rozjechany kot, nedziałające światła, zakręcy o 370 stopni... juhu.

Napisany przez: MisieK 09.08.2004 18:53

Mazy mi sie cos co wiedzialem w niemczech jak jechalem z wojkiem.... 10 psmowka, z berlina do Hamburga, 150 km w 30 minut... eh... mazenie scietej blowy...

Napisany przez: MisieK 09.08.2004 18:57

To nic... w porownaniu z tym, ze jechalem samochodzikiem z szyberdachem(ferrari bodaj) 300 na godzine... wiec wisi mi to ze bylo goraca:) ... pomyslec tylko ze wujaszej jezdzi ferrari a ja uniakiem... no ale on w niemczech pracuje

Napisany przez: BUNTOWINIK 09.08.2004 22:06

Tak przy okazji
To zanim się pujdzie na rajd trzeba zdać "Licencje rajdową" !!!
Kiedyś o tym oglądałem na TVN Turbo smile.gif

Napisany przez: MisieK 09.08.2004 22:39

N na te rajd oficjalne trzeba:)

Napisany przez: BUNTOWINIK 10.08.2004 11:31

z tego co się orientuje w niemczech an tzw. autobanach nie ma ograniczenie prędkości jedziesz tyle ile masz smile.gifm jakby tak było w polsce, to by był duży popyt na nowe zawieszenia smile.gif

Napisany przez: Golumek 10.08.2004 11:32

Ja chcę być stomatologiem albo stylistką smile.gif

Napisany przez: Child 10.08.2004 11:37

Można zostać jeszcze stomatołem-stylistą =P
stylizować zęby po wszelkich wierceniach etc.
sam ma ustylizowane 14 zębów =P
i żeby te dziury to było coś wielkiego
ale nie - tylko trzy duże.

Napisany przez: Syriiuszka 10.08.2004 12:52

nie mowcie mi o stomatologach, dzisiaj pierwszy raz w zyciu mialam robiony - kurwa jebany kurwa - ubytek (kurwa) i sie okazalo ze mam nadwrazliwe zeby i o malo sie nie posikalam w tym fotelu z bolu Y Y. Do teraz wszystko mnie boli.

Napisany przez: MisieK 10.08.2004 13:10

U mnie w rodzinie jakis kuzyn zmarl bo mu wyrwali zeba, a mial tak kanaliki ulozone, ze w momecie kiedy poszla mu infekcja, szybko dostala sie do muzgu, no i umarl po miesiacu sad.gif

Napisany przez: Child 10.08.2004 13:13

Sirii już spokojnie ;D poboli, przejdzie i pójdzie w cholerę [coś jak akwizytor - poskrzeczy, ale w końcu odejdzie]

Misiek, znam to - ostatnio tez przy znieczulaniu wbiła mi igłę w żyłę czy coś i jeszcze troche, a operowaliby na nieprzytomnym kliencie

ale dobra - sza! ani słowa o stomatołach

Napisany przez: Szara Elfka 10.08.2004 20:18

ja osobiście nie lubie jak ktoś gumową łapą maca mnie po języku i wypycha mi usta chusteczkami. ochydna tortura.

ja miałam zostać projektantką nagrobków, ale stwierdziłam, że bede albo zawodową łuczniczką, chociaż wolę postrzelać dla przyjemności i relaxu, albo grafikiem^^ asp mnie wzywa ^^

Napisany przez: Anarchistka 11.08.2004 20:05

Moim marzeniem jest dziennikarstwo- może prasowe lub radiowe (pewnie jeszcze 100 razy mi się odmieni, ale już od roku przy tym obstaje, wiec jest gites smile.gif ). W każdym razie chcę robić coś co będzie mnie cięgle i niezmiennie pasjonować... Chyba o to w tym chodzi? wink.gif

Napisany przez: Syriiuszka 11.08.2004 20:07

powodzenia ci życzę, będziesz mogła robić ze mną wywiady XD

Napisany przez: Anarchistka 11.08.2004 21:20

Oj, na pewno skorzystam wink.gif A mogę już prosić autograf??

Napisany przez: Syriiuszka 11.08.2004 21:41

No jasne, nie ma sprawy, a e... jak?

Napisany przez: Hefaj 11.08.2004 21:46

normalnie - podpis na kartkę , jeszcze twarzą do skanra i już! S-D

Napisany przez: Syriiuszka 11.08.2004 21:52

to we wrześniu, teraz skanera to niebardzo.

Napisany przez: Anarchistka 11.08.2004 22:04

to ja lepiej sobie poczekam...

Napisany przez: Syriiuszka 12.08.2004 11:12

to w końcu tylko trzy tygodnie (niecałe)

Napisany przez: Zanthia 12.08.2004 21:39

Sirii, jak możesz być tak okrutna XD

Napisany przez: anna_maria 13.08.2004 11:08

pomyslów na to kim zostac w przyszlosci mialam mnóstwo
m.in myslalam o szkole filmowej (operatorstwo lub reżyseria)

przede wszystkim ja niechce byc dorsla i miec jakis zawód
wogóle 16 lat to i tak juz o 3 zaduzo =='

jednak jako modra dziewczynka wiem, ze dorosnac mósze i od paru lat juz mysle tylko o jednym, zeby byc marynażem
jesli chodzi o studia to nawigacja na wsm. JAk sie nieuda to zostane biednym rybakiem

Napisany przez: voldius 13.08.2004 11:51

QUOTE (anna_maria @ 13.08.2004 11:08)
pomyslów na to kim zostac w przyszlosci mialam mnóstwo
m.in myslalam o szkole filmowej (operatorstwo lub reżyseria)

przede wszystkim ja niechce byc dorsla i miec jakis zawód
wogóle 16 lat to i tak juz o 3 zaduzo =='

jednak jako modra dziewczynka wiem, ze dorosnac mósze i od paru lat juz mysle tylko o jednym, zeby byc marynażem
jesli chodzi o studia to nawigacja na wsm. JAk sie nieuda to zostane biednym rybakiem

hmm tak, mnie to cholernie kręci i chciałbym pójść do mojej łódzkiej reżyserki.

serdecznie zapraszam ;>

Napisany przez: MisieK 13.08.2004 12:08

Bylem w lodzi tydzien w tamte wkacje. bylem w muzeum filmowym:) Hollylodz smile.gif

Z reszta faktycznie w lodzi jest najlepsza filmowka.

Napisany przez: anna_maria 13.08.2004 12:41

QUOTE (MisieK @ 13.08.2004 12:08)
Bylem w lodzi tydzien w tamte wkacje. bylem w muzeum filmowym:) Hollylodz smile.gif

Z reszta faktycznie w lodzi jest najlepsza filmowka.

taa
mój nauczyciel od fotografiki wlasnie był po łodzkiej filmówce i kolo naprawde duzo umial i wiedzial..(w porównaniu z innym kolesiem który był specem od zdjec rendgenowskich ;p)

Napisany przez: Nati 13.08.2004 16:46

Ja chciałabym na poważnie zająć się pisaniem.
Al nie dziennikarstwo. Chcę pisać książki. Zawsze miałam wybujałą wyobraźnię (kidyś myślałam, że jestem czarodzijką z księżyca!! No i gadałam do jakiegoś kamienia - wisiorka!!! Koszmar!!!!!) Może kiedyś napiszę coś o was?

Napisany przez: voldius 13.08.2004 16:50

NAPISZZZ. a ja jestem dragon ballem!

Napisany przez: Hefaj 13.08.2004 17:01

a ja niby jestem poke ballem?.. XP

Napisany przez: Hefaj 13.08.2004 17:04

niee. to wcaaaale nie było pytaniee perwersyyjnee..

ihaa!

Napisany przez: Super_Kasia 13.08.2004 17:21

Moze komus przerwe jakas rozmowe ale ja chcem zostac krytykiem muzycznym co do tematu hehehe... dry.gif

Napisany przez: Nan 13.08.2004 18:48

Uhm... wszystkim osobom kochającym przyrodę polecam bardzo pociągający zawód szambonurka. Taka fauna i flora... no i brak konkurencji! =)

Napisany przez: anna_maria 13.08.2004 18:54

QUOTE (Nan @ 13.08.2004 18:48)
Uhm... wszystkim osobom kochającym przyrodę polecam bardzo pociągający zawód szambonurka. Taka fauna i flora... no i brak konkurencji! =)

heh
jak chodzilam do gimnazjum mielismy wspaniala wycieczke do oczyszczalni ścieków. (Wtedy moja siostra była na etapie ze chce studiowac analityke)
i koles od szamba nam mówi, ze codziennie 5 osób bada szambo i cos tam z nim robi a potem dodal, ze to sa ludzie po analityce ;p =)

Napisany przez: Lilly Lill 13.08.2004 23:16

Póki co to mam ochotę zostać śpiewaczką :] Chociaż obawiam się, że nie przyjmą mnie na akademię muzyczną :/ Jak się nie uda to zostanę farmaceutką. Ciekawi mnie tylko ile razy mi się to jeszcze zmieni ^^

Napisany przez: Child 13.08.2004 23:18

stawiam, że do następnej kwadry księzyca tak ze dwa razy =P

Napisany przez: Nan 15.08.2004 13:48

A ja to będę andrologiem. Strzeżcie się mężczyźni. =P

Napisany przez: Nea 15.08.2004 13:57

Ja w wieku lat 18-stu zostanę popmetalem i będę pisać do Britney by nagrała płytę z Metallicą.

Ha ha ha.

[wiem, to wcale nie było śmieszne.]

Napisany przez: Nimbuska2000 15.08.2004 14:04

ja będę aktorką i będę grać Lunę biggrin.gif albo będę pisać krwawe opowiastki o Tomb Raider wink.gif albo będę sprawdzać gry o Harrym i Tomb Raider.
Na jedno wyjdzie smile.gif

Napisany przez: Neonai 15.08.2004 14:04

Nea- bym cie normalnie piłą łańcuchową o północy zerżnęła jakby to doszło do skutku XDD

Napisany przez: Nea 15.08.2004 14:05

Oooo. Zostajesz w przyszłości drwalem? turned.gif

Napisany przez: Neonai 15.08.2004 14:09

nie-kubą rozpruwaczem ;P

Napisany przez: Nea 15.08.2004 14:11

Kubom? Zmieniasz płeć? =P

Napisany przez: Neonai 15.08.2004 14:13

nie-mam dwie jaźnie ;D

Napisany przez: Hefaj 15.08.2004 20:04

eeeej , Jakub.

Tu miejsce jest tylko dla jednego z nas. XP

Napisany przez: Nea 15.08.2004 21:34

No i mnie, oczywiście. Ofiary głównej. =D

Napisany przez: Kiniulka 16.08.2004 15:19

A ja będę aktorką, albo piosenkarką. A jeśli to nie wypali to będę adwokatem.

Napisany przez: Myśka 16.08.2004 16:30

marynarzem.

Napisany przez: Kiara Neto 16.08.2004 16:45

Ja chiałabym być 3 osobami:
- piosenkarką biggrin.gif
- psychologiem draco.gif
- aktorką dementi.gif

Napisany przez: Child 16.08.2004 16:59

trzema na raz? to trójca ma konkurencję =P

Napisany przez: Nemo 16.08.2004 20:18

A ja... Przykra sprawa. Chce się zawodowo zajmować modą i stylingiem, bo na ASP to raczej nu-nu.
A ja będę medykiem. Przynajmniej zawód zostanie w rodzinie.

Napisany przez: peggy_brown 16.08.2004 21:53

a. kryminolog
b. egiptolog
c. piramidolog
d. religioznawca
e. dziennikarz sportowy

Napisany przez: MisieK 16.08.2004 23:56

o ile sie nie myle nie ma czegos takiego jak piramidolog XD

Napisany przez: Syriiuszka 17.08.2004 10:48

to się chyba mylisz =P

Napisany przez: Kiara Neto 17.08.2004 12:12

Piramidolog o ile się nie myle to osoba która szuka, odkrywa ogląda piramidy.
Mogę nie mieć racjii.

Napisany przez: Hefaj 17.08.2004 17:04

no , właściwiej to BADA piramidy ( jej wnętrzności , rotfl XOP ) czyli taki Egiptyczny ( XD ) Archeolog ^^

Napisany przez: MisieK 17.08.2004 18:17

Hehe... wiem czym ten piramidolog sie zajmuje, ale nie wiedzialem ze archeologia az tak sie dzieli...;]

Napisany przez: Child 17.08.2004 18:46

pierwsze wzmianki o piramidologach pojawiają sie około XVIIw.
jednak tamci piramidolodzy tak zawzięcie badali ich wnętrza, że przy okazji powynosili co cenniejsze zabytki ;>

Napisany przez: peggy_brown 17.08.2004 20:07

QUOTE
no , właściwiej to BADA piramidy ( jej wnętrzności , rotfl XOP ) czyli taki Egiptyczny ( XD ) Archeolog ^^


Egiptyczny jest egiptolog, a piramidolog bada piramidy na całym świecie, nie tylko w Egipcie tongue.gif To tak gwoli ścisłości wink.gif

QUOTE
  pierwsze wzmianki o piramidologach pojawiają sie około XVIIw.
jednak tamci piramidolodzy tak zawzięcie badali ich wnętrza, że przy okazji powynosili co cenniejsze zabytki ;>


Ja im się, kurde, nie dziwię. Też bym tak zrobiła rolleyes.gif

Napisany przez: Syriiuszka 17.08.2004 20:08

QUOTE (MisieK @ 17.08.2004 18:17)
Hehe... wiem czym ten piramidolog sie zajmuje, ale nie wiedzialem ze archeologia az tak sie dzieli...;]

nieuświadomiony jesteś po prostu, kolego Misiek.

Napisany przez: MisieK 17.08.2004 20:30

O przepraszam nie nieswiadomy tylko niedoinformowany;P

Napisany przez: peggy_brown 18.08.2004 14:49

QUOTE
  interesuje sie archeologia od dawna i pierwsze slysze, żeby był taki dział 'piramidologia', raczej ogolnie - egiptologia.


To nie jest tak, że egiptologia jest działem archeologii, a jej działem jest piramidologia.
Piramidologia i egiptologia są działami archeologii i jedyne co je łączy to piramidy w Egipcie. Egiptologia nie zajmuje się np. piramidami w Meksyku czy Chinach, a piramidologia np. grobowcami w Dolinie Królów czy wierzeniami Egipcjan.
ołmajgad, masło maślane tongue.gif

Napisany przez: Anna 23.08.2004 12:22

Weterynacz, albo nauczycielem od..hmm...polskiego? blink.gif

Napisany przez: Zusia =) 23.08.2004 12:32

Nasza koleżanka forumowa zostanie weterynaczem XD

Napisany przez: Hefaj 23.08.2004 14:25

zusia , nie bądź bezszczelna.

przecież koleżance chodziło o to , że zostanie Wete rynaczem ( Wete ( Blacharz ) {od} Rynien ) lub Wetery naczem ( Weterym ( Wytwarzający ) Nachos ) ;>

Napisany przez: Anna 23.08.2004 14:27

Weterynarz pisze sie chyba razem blink.gif Albo osobno? ja to ciemna masa jestem z polskiego XD

Napisany przez: Hermiona13 23.08.2004 14:28

Fajny zawód ten weterynacz biggrin.gif

Napisany przez: Hefaj 23.08.2004 14:30

QUOTE (Anna @ 23.08.2004 14:27)
Weterynarz pisze sie chyba razem blink.gif Albo osobno? ja to ciemna masa jestem z polskiego XD

no WETERYNARZ tak , ale WETERYNACZ to co innego i nie ma reguł XP

H - a żebyś wiedziała , niech Bóg pobłogosławi tych którzy produkują NACHOS! XD

Napisany przez: Sumiko 23.08.2004 16:09

a ja sobie ostatnio wywmyśliłam 3 alternatywę: będę strażakiem turned.gif

Napisany przez: Myśka 23.08.2004 16:20

QUOTE (Zusia =) @ 23.08.2004 12:32)
Nasza koleżanka forumowa zostanie weterynaczem XD

Wystarczy zrobić drobną literówkę żeby zostać wyśmianym? Mnie to jakoś nie śmieszy, ba, nawet nie spostrzegłam tej literówki. Jedyne co może być zabawne w poście Anny, to to, że chce zostać przypuszczalnie nauczycielką od polskiego, choć twierdzi, że na polskim się nie zna.

Napisany przez: Potti 27.08.2004 09:05

QUOTE (Zusia =) @ 23.08.2004 12:32)
Nasza koleżanka forumowa zostanie weterynaczem XD

obie jesteście tak samo fajne koleżanki forumowe.

Napisany przez: powerpuffgirl 27.08.2004 14:20

Dla mnie praca nie jest najwazniejsza i chcialabym miec dosyc lekka i mala angazujaca zeby wiecej czasu spedzac w domu i cieszyc sie zyciem.
z drugiej strony nie chcialabym robic czegos czego nie lubie. narazie jeszcze nie wiem jak polaczyc jedno z drugim...smile.gif

Napisany przez: Child 27.08.2004 15:06

na to jest jedna rada - prace chałupnicze =P

Napisany przez: powerpuffgirl 27.08.2004 15:12

za malo platne;)

Napisany przez: Child 27.08.2004 15:38

QUOTE
dosyc lekka i mala angazujaca

jaka praca taka płaca ;]

Napisany przez: Potti 27.08.2004 15:43

ja myślę, że cieszyć się życiem można też w pracy. i, co więcej, bez niej zgnić można [właśnie tak gniję w te wakacje...]. jeśli się znajdzie taką, którą lubimy i która daje nam satysfakcję, to żeby była nie wiem jak ciężka- jesteśmy z niej zadowoleni.
zresztą po mojej mamie widzę, że z tym spędzaniem czasu w domu to wszystko zależy od organizacji. prowadzi z ojcem firmę, a w domu tłumaczy i ma czas jeszcze pozatym, a w żadnej pracy na nią nie narzekają [:
i nie rozumiem jak można być wypranym z ambicji zawodowych... rozumiem, że są rzeczy ważne i ważniejsze. że najważniejsza jest rodzina, przyjaciele. ale do poczucia spełnienia chyba i osiągnięcie czegoś zawodowo jest potrzebne. moim zdaniem.

Napisany przez: czadowa_ 27.08.2004 17:14

Moja mama nie pracuje i bardzo dobrze się trzyma, nigdy się nie nudzi i jest szcęśliwa. Gdyby pracowała nie miałaby na nic czasu. Mojs mama pracuje w domu - wspieraniem duchowym taty, nas, i innymi sprawy. dlatego sądze że to mit że osoba nie pracująca się marnuje.

Napisany przez: Myśka 27.08.2004 17:17

QUOTE (czadowa_ @ 27.08.2004 17:14)
dlatego sądze że to mit że osoba nie pracująca się marnuje.

Tak samo powiesz o 20-parolatku żyjącym na rachunek innych, który nie robi nic oprócz wyzyskiwania pieniędzy od rodziców?

Napisany przez: czadowa_ 27.08.2004 17:25

Jesli ktoś żyje na utrzymaniu rodziców, to wtedy się marnuje.
Ale jeśli żyje na utrzymaniu męza(żony) i zajmuje sie czyms innym np. utrzymaniem domu, dziecmi [ znam dwudziestoletnie przypadki] to nie.

A myślałam o osobie starszej niz młoda wink.gif ale myśleć nie wystarczy trzeba to jeszcze napisać ... ohmy.gif

Sorry.

a najlepiej to pracować, kiedy się chce (tylko zeby w polskich realiach było tak łatwo dry.gif )
Moja mama skończyła pracowanie gdy miała 31 lat.

A z tym marnowaniem, miałam na myśli pracę zawodowa.


Napisany przez: Vilanda 27.08.2004 17:31

Ja też mam nową alternatywę. Założe wydawnictwo i bede promowac Was, młode talenty. Eh... wzruszyłam się.

Napisany przez: kubik 27.08.2004 17:35

chciałbym zostać kimś kto nie bedzie musiał odmówić swojemu dziecku rowerka na gwiazdke tylko dlatego, ze mnie na niego nie stac

QUOTE
(tylko zeby w polskich realiach było tak łatwo  )

potrzebuje kogos aby mi drenarz załozył. 10 m długi 1 metr głęboki ok 50 cm szeroki płace 10 złotych od metra. I co myslisz ze wala do mnie drzwiami i oknami??? Nie ma w polsce bezrobocia sa w polsce nieroby. I nic mnie nie przekona ze jest inaczej. Za duzo rzeczy wykonałem sam bo nikt nie chciał pracowac.

Napisany przez: Janiska 27.08.2004 22:21

kim chcecie zostać?

pójdę tam gdzie będą wolne miejsca na uczelniach.

takie mam zadatki.


Napisany przez: Nan 27.08.2004 22:24

QUOTE (Janiska @ 27.08.2004 22:21)
kim chcecie zostać?

pójdę tam gdzie będą wolne miejsca na uczelniach.

takie mam zadatki.

Bardzo ambitne.

Kubik, całkowicie się zgadzam. Ludzie mają zbyt wysokie wymagania jeśli chodzi o pracę.

Napisany przez: Janiska 27.08.2004 22:32

QUOTE (Nan @ 27.08.2004 22:24)
QUOTE (Janiska @ 27.08.2004 22:21)
kim chcecie zostać?

pójdę tam gdzie będą wolne miejsca na uczelniach.

takie mam zadatki.

Bardzo ambitne.


kim chcecie zostać, nie wiem/nie mam perspektyw/być może dopiero jeszcze nie wiem.
może się nie dostanę tam gdzie chcę (będę chciała) i tak będzie.

Napisany przez: ren.Asiek 28.08.2004 09:17

Tia Kubik, moze i są nieroby...ale ja takich widzę w prawdziwych leniach, w ludziach którzy wolą wydać ostatnie grosze na alkohol zamiast na chleb dla rodziny, lub którzy wolą żyć na utrzymaniu innych...natomiast bezrobotnymi są Ci ludzie, którzy choć szukają pracy, żadna im nie podchodzi...bo albo nie mają odpowiedniego wykształcenia albo się okazuje że posada już zajęta.A co do takich prac domowych, znaczy nie wiem remonty czy coś..teraz są od tego specjalne ekipy, a poza tym gdzie Ci np. kobieta zrobi remont..ta opcja dla niej również nie wchodzi w rachubę. ;)Zależy z której strony patrzec...łatwo poznać po człowieku czy zalezy mu na pracy czy nie, wystarczy trochę obserwacji =).

Napisany przez: voldius 12.04.2005 18:30

rzeźnikiem, HiPhOpOwCeM! albo dziennkiarzem.

nie nadaję się do żadnego.

chyba.

Napisany przez: Sumiko 12.04.2005 18:37

a ja dostałam wczoraj propozycje bycia au-pair u małżeństwa nudystów w Południowej Afryce. serio. jeszcze się waham.

Napisany przez: Magya 12.04.2005 19:23

Ja mam ambicje żeby zostać archeologiem, historykiem lub ( z innej beczki wink.gif) sportowcem, a konkretnie siatkarką. Rozważam jeszcze medycynę i socjologię, ale to jeszcze przede mną smile.gif

Napisany przez: Syriusz_Black 12.04.2005 20:08

Chciasłem iść na SGH jak zobaczyłem jaki poziom matematyki reprezentuję - zwątpiłem...

Idę na prawo:
zdjaę rozszerzone: polski, angielski, historię i wos... :]

Napisany przez: kubik 12.04.2005 20:46

Uniwersytet Gdański egzamin wstepny na wydział prawa:
Do sali pełnej papierosowego dymu wchodzi wyluzowany student. Żuca niedopałek na podłogę a nastepnie rozlazłym krokiem siada na krześle naprzeciwko egzaminatora.
- No to - zaczął szanowny naukowiec - na poczatek proste pytanie. Dlaczego wybrał pan nasz wydział?
Po zmęczonej twarzy kandydata przebiegł grymas zdumienia.
- Ależ tato, jaj se nie rób.

Życze szcześcia SYriuSZku czarodziej.gif

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)