Jeżeli rozmawiamy tu o wszystkim to
bardzo proszę:
Kim chcielibyście zostać w przyszłości?Może macie już
jakieś plany??
estiej edit: w pierwszym poście przedstawiamy własną opinię na dany temat, w tym przypadku własne plany na przyszłość.
a ja marze o karieże psychiatry... bo
prace mam na miejscu
a tak na serio zawsze chciałam był ornitoligiem XXD
MisieK - ambitne plany, ale to tego trza
miec wrodzone umiejetnosci imho :E
Ja zawsze chcialem byc pilotem
,niestety za slabe mam zdrowko zeby do jakiejkolwiek szkoly
lotniczej startowac
"tato! czy jak juz bede duzy, to powiesz mi
dlaczego jestem maly?" © by Slawomir Mrozek
bede skorumpowanym politykiem :]
a
tak serio to nie mam pojecia co mozna robic po skandynawistyce... ;p
hah.
psycholog
zdecydowanie.
albo
pójdę do Idola . haha.
hm
lekarz albo prawnik.
no i
jeszcze iberystyka , drugie studia równocześnie będę robić, ale to
raczej zaocznie i tak dla przyjemności.
Ja chciałabym zostać architektem....Ale
najpierw musę nauczyć się rysować. Ze szkoły plastycznej zwiałam po półtora
roku. Historia sztuki to najnudniejszy przedmiot jakiego sie
uczyłam........
QUOTE |
Ja zawsze chcialem byc pilotem ,niestety za slabe mam zdrowko zeby do jakiejkolwiek szkoly lotniczej startowac |
No dobra tak na serio to cos z informatyka
:> ale zawsze ciagnelo mnie w strone archeologii, no i tych domow
nieprywatnych(XP) a GrimmY, ja mam kfalifikacje XD
A ja wczesniej czy później postaram się
o filmówkę zachaczyć W końcu musi się gdzieś udać
Ja chce byc KIMŚ!
Po
dluzszym zastanowieniu wystarczy mi bycie milarderem
O właśnie XD Chyba taką szkołe nawet
otwierają XD
kim chcę zostać ?
hmm..na początku
skromnie , mże mała posada Wszechmogącego ?
XD ja bym mogl byc nawet troche sprzataczka,
zebym tylko potem zaraz wygral te 300mln w loterii amerykanskiej XD
jak dostanę posadę to ci pomogę , lol XP
Miesiąc temu dostałem się na prawo na
Bardzo Znanym I Prestiżowym Uniwerytecie Słynącym Ze Swych Edukacyjnych
Tradycji W Całej Polsce, więc obawiam się, że mam posprzątane. I tak będę w
życiu grał muzykę...
nic tylko pogratulować.
zawsze chciałam
sie tam dostać
ej, to ty mi załatw za 4 lata żebym sie dostała,
co?
XD
No a Ty myślisz o tym Uniwersytecie co ja, którego nazwy nie powiem co by nie sadzić mu kryptoreklamy (no bo skoro ja taki fajny się dostałem, to zaraz by tłumy waliły drzwiami i oknami a i tak już walą, nawet nie wiedząc, że się tam dostałem)?
owszem, o Tym Samym Uniwersytecie...
i
cholera, w dodatku na Ten Sam Kierunek...
Ty, ja chce na korki do
Ciebie!
Niech zgadne... UJ czy UW?:>
To jest w ty mieście co pechowym trafem nie
dostało architektonicznego daru Wójka Joe.
a ja sobie prawdopodobnie do niemiec wyjadę
studiować. tak najprawdopodobniej. znaczy chciałbym. tylko w spiku
niemickimm, tłumaczeniu siebie widzę.
No dobra, no niech się Ujot cieszy, że mu
reklamę robię na forum. Na Ujot się dostałem z wynikiem zupełnie
przyzwoitym. Nie było mnie na forum z kilka dobrych miesięcy bo żem se
musiał na ten wynik ciężko zaharować...
voldi... kazdy idiota by sie zczail ze
poprostu nie wiem o ktore miasto Katonowi chodzi... wiec co... mam zamiast
He? Napisac "Przepraszam, o ktore miasto ci chodzi?"...
QUOTE (MisieK @ 27.07.2004 17:43) |
voldi... kazdy idiota by sie zczail ze poprostu nie wiem o ktore miasto Katonowi chodzi... wiec co... mam zamiast He? Napisac "Przepraszam, o ktore miasto ci chodzi?"... |
QUOTE | ||
na przykład. nie róbmy z forum miejsca dla osób ograniczonych, wydających dziwne odgłosy. |
Kim chcę zostać? Nie wiem.. wciąż mi się
to zmienia.Heh.. najlepiej sławną osobą XP
Rozumiem, że to miało zmienić wydźwięk i w
normalnych warunkach mi to nie przeszkadza. Przeszkadza mi wtedy kiedy
kasujesz ludziom posty. Wogóle cała ta 'teoria nabijania' jest dla
mnie dosyć wątpliwa. Ja sam nie wiem ile mam postów i co ta liczba może mi
dać. Jeżeli coś piszę to dlatego, że mam coś do napisania i uważam, że nawet
jeśli to jest głupie to jest głupie, ale nikt mi tego nie powinien usuwać.
W takim razie ustal jakieś jasne kryteria
tego kiedy występuje a kiedy nie, przedstaw je wszystkim w klarownej formie
i przestrzegaj ich. Wtedy może nie będzie konfliktów...
niestety nie jestem adminem. to jest w
rękach moda. czasem powsatją konfltky jak wiadć.
Nie zastanawialam się tak nad tym, ale
mysle raczej o psycholigi lub dziennikarstwie. Zobaczy się jeszcze, mam na
to duzo czasu...
Katon- wyobraź sobie, że w ogóle nikt nie
kasuje postów. nieciekawie by to wyglądało.
Milka- to w końcu
zastanawiałaś się czy nie? masło maślane z tego Twojego posta, jak
zwykle.
pozatym chcę być dziennikarką. i skończyć dziennikarstwo, a
drugiego kierunku [który niezbędnym jest] jeszcze sobie nie wymyśliłam.
chciałabym zostać informatyczką, najchętniej w jakiejś znanej firmie, która by współpracowała z zachodnimi firmami, niestety to jak na razie odległe marzenia bo co z tego, że jestem dobra z informatyki jak przeciętnie sobie radze z innymi przedmiotami ścisłymi..
ew. prawniczka czy adwokat bo jednak bliżej mi do humanistki niż umysłu ścisłego.
dodam tylko, że napewno zdążą mi się te plany zweryfikować, ale póki co nie mam innych dotyczących zawodów
Chcę zostać zadowolonym z siebie i swoich
osiągnięć człowiekiem, który nie jest przez masy ludzkie rozpoznawany na
ulicach, ale jest doceniany przez tych, na których zdaniu naprawdę mu
zależy. Który dąży do czegoś przez całe życie nie raniąc przy tym innych,
ale będąc stanowczym.
Czyżbym miała najtrudniejsze zadanie przed
sobą?
jaaaa........moge być
dziennikarką - do gazety, do telewizji, obojkętne.czy mam treme przed
publicznoscią? trema zawsze jest. u mnie niewielka. jak występowałam na
egzaminach z fortepiAnu zawsze sobie myślałam : "a naplujcie mi" i
szłam wyluzowana...
może przed kamerą jest inaczej.......
może nie
jestem fotogeniczna......
ale co tam............=)
mogę być
dziennikarką, pomimo iż nie lubie JEZYKA POLSKIEGO: wierszy
mianowicie.........
jeszcze lubie śpiewać. moze zapisze siena jakiś
chór.....ale wątpię że mi sie w życiu powiedzie pod tyym względem (szkoła
muzyczna nic nie daje) ALE JA KOCHAM MUZYKĘ!!!! i pisanie.
Jeśli mam być szczera, to na razie nie
marzy mi się żaden zawód...nie objęłam sobie jeszcze tak wysokiego celu, do
którego mogłabym dążyć. Mogę jednak powiedzieć, że zależy mi na tym aby coś
osiągnąć, zeby nie musieć w przyszłości harować jak wół, ale pracować w
ukochanym zawodzie, który zapewne kiedyś odnajdę...i zarobić, zarobić na
domek w górach^^, na normalne życie. To można nazwać moim celem.
QUOTE (ren.Asiek @ 27.07.2004 20:55) |
Jeśli mam być szczera, to na razie nie marzy mi się żaden zawód...nie objęłam sobie jeszcze tak wysokiego celu, do którego mogłabym dążyć. Mogę jednak powiedzieć, że zależy mi na tym aby coś osiągnąć, zeby nie musieć w przyszłości harować jak wół, ale pracować w ukochanym zawodzie, który zapewne kiedyś odnajdę...i zarobić, zarobić na domek w górach^^, na normalne życie. To można nazwać moim celem. |
QUOTE (Katon @ 27.07.2004 17:41) |
No dobra, no niech się Ujot cieszy, że mu reklamę robię na forum. Na Ujot się dostałem z wynikiem zupełnie przyzwoitym. Nie było mnie na forum z kilka dobrych miesięcy bo żem se musiał na ten wynik ciężko zaharować... |
po pierwsze -
Wszechmocny_Pan_Admin_Do_Którego_Dzwonią_Bo_Się_Komp_Zawiesił
po drugie -
psychoanalityk, bo ostatnio ludzie tacy zestresowani chodzą
po trzecie -
jakby dwa poprzednie nie wypaliły to ide do oficerki i w wieku 45 lat
przechodze na emeryture w stopniu majora z taaaaaaką emeryturą
po
prostu pięknie
hmmm co ja bym chciała robic? chyba cos co
lubie.. na dzis dzisiejszy marze o kilku 'rzeczach'... po pierwsze
praca z filmem, studia filmowe. nie, nie, na pewno nie zawód aktorki [jakiez
to banalne;], moze rezyseria, efekty specjalne.. sama jeszcze nie wiem...
poza tym chciałabym w przyszłosci pisac [heh, moze bede pisac
scenariusze?;], wiec publicystka, dziennikarka, recenzentka... oprócz tego
interesuja mnie religie, ostatnio studiuje Biblie, moze więc w przyszłosci
biblistka.. oczywiscie nieoderwalnie powiązane z moja osobą zjawiska
paranornalne.. kryptozoologia... okna czasu itp. lubie tez astronomie, ale
to raczej takie amatorskie interesowanie sie, bo nie jestem dobra ani z
matmy, ani fizyki ani z chemii ;] generalnie przedmioty ścisłe to nie jest
moja dobra strona. tak więc jak widac, troche tego jest... gdybym miała
dzisiaj decydowac, to naprawde nie wiem co byc wybrała.
ale koniec
końców i tak pewnie niewiele z tych wielkich planów wyjdzie, jak to zawsze w
moim przypadku, wiec nie zdziwcie sie, jesli za 10 lat zamiast robic filmy
gore i wyznaczac nowe nurty i kanony w kinie grozy, bede gotowac dla wojska
=P
QUOTE (Child of Bodom @ 27.07.2004 21:17) |
po trzecie - jakby dwa poprzednie nie wypaliły to ide do oficerki i w wieku 45 lat przechodze na emeryture w stopniu majora z taaaaaaką emeryturą po prostu pięknie |
A ja bym chciał skończyć ASSP na
wydziale fotografii, malarstwa, historii sztuki bądź rysunku. Albo
japonistykę, bądź psychologię. Ew. stosunki międzyludzkie, albo
europeistykę. Albo informatykę i grafikę komputerową. A może marketing?
Administracja, ekonomia i komunikacja?
Nieważne! Nie ma to jak dobra
ironia.
Po prostu chcę podbić świat...
XD.
A tak na serio, to
marzenia i aspiracje są tylko jednym elementem planowania przyszłości, a
jeden nie wystarczy...
QUOTE (Teodora @ 27.07.2004 23:08) | ||
child a jak bedzie wojna???? |
Child ja bede misnisrem i cie przeniose na Kamczatke XP
w takich wypadkach robi sie pucz i po ministrze ;]
zanim zrobisz pucz to cie tam splucze na KamczatceXP
QUOTE (MisieK @ 27.07.2004 16:45) |
No dobra tak na serio to cos z informatyka :> ale zawsze ciagnelo mnie w strone archeologii, no i tych domow nieprywatnych(XP) a GrimmY, ja mam kfalifikacje XD |
Spolka SA?:>
A moze poloncze pasje informatyka i faceta od domow nieprywatnych i zaloze... strone internetowaXD
Ja to odkąd pamiętam chciałam zostać
aktorką, tylko że w moim mieście są małe szanse wybicia sie ale i tak
wystepuje we wszystkich przedstawieniach szkolnych i w przyszłości mam
zamiar iść na studia filmowe:)
bede super aktorka modelka piosenkarka tancerka a do tego skoncze prawo zarzadzanie i marketing psychologie okurcze bede slawna na caly swiat i moje zycie cudowne.
ach co my nie mozemy.
anuz sprzedawac w sklepie..?
a serio [choc juz nie lubie serio], to chcialabym prowadzic kawiarenke . i bynajmniej nie internetowa =P
przytulna, ale aha - bron Boze nie 'smietankowa' dla elity tylko dla najbardziej szarych ludzi jacy istnieja.
QUOTE (vampirka @ 28.07.2004 00:58) |
bede super aktorka modelka piosenkarka tancerka |
nooo ornitologia to jest coś bo ptaki to
fajne zwierzaki pcheł raczej nie maja... za dużo no i nie są podobne do
robali yyy jak ja nie lubie robali co prawda klatki z ptakami zawsze
smierdza ale kto powoedzoał ze bede pracowała w zoo tak sie teraz zaczęłam
zastanawiac gdzie taki ornitolog może pracować...
ja tak raczej
jestem co mojej przyszłości jestem nie zdecydowana jak narazie to bardziej
ide w języki w gimnazjum klasa z rozszerzonym angielskim w liceum pewnie też
zmieniaja mi sie te wizje pszyszłosci jak w kalejdoskopie wieć pewnie za
tydzień bede chciała byc sopranistką XXD
QUOTE (Sihaja @ 28.07.2004 08:16) | ||
:] No tak, wszyscy się z tego śmieją, a to trochę pracy kosztuje. Więcej niż trochę. Wiem, że co drugi gutek na tym świecie chce być aktorem - bo sława, ale... To nie jest tak. Wiem, że mówice to tylko tak półserio, ale ja to słyszę co chwilę - uśmiech pełen politowania dla mojej pasji, glaskanie po głowie i słowa "jaka ty dziecinna jeszcze". A pierwsze słowa dyrektora szkoły aktorskiej, do której się dostałam to były "Cholernie ciężki zawód sobie wybraliście, mili państwo". Tak czasem.... przykro się robi, jak wszyscy do okoła traktują to jak zawód dla ludzi, którzy są "mniej inteligentni i próżni". |
Vampi, napisz wiersz o tancerkach,
modelkach i aktorkach, ja cię bardzo proszę XP
A żadna z pań nie chce być króliczkiem
playboya?
QUOTE (MisieK @ 28.07.2004 11:33) |
A żadna z pań nie chce być króliczkiem playboya? |
QUOTE (GrimmY) | ||
to tez wymaga wielu poswiecen, nie wystarczy miec wielkie atrybuty....no...wiesz jakie (: |
a co MisieK chcesz kogos wprawic
Misiek - za tą "osobniczkę"
zaraz dostaniesz plakietkę w stylu MSP ;>
QUOTE (vampi @ edycja moja) |
a serio, to
chcialabym prowadzic kawiarenke. przytulna, dla najbardziej szarych ludzi jacy istnieja. |
a co g club mam otworzyc?
nie, nauke jazdy
etam... club sportowy... dla nudystek. No.
Chcialabym do czegos w zyciu dojsc. Miec
taki zawod, z ktorego bylabym w pelni zadowolona i wykonywala go z
przyjemnoscia. Kiedys chcialam zostac lekarzem pediatra, ale po trzech
latach nauki chemii i biologii odechcialo mi sie zupelnie.
Jesli wszystko
pojdzie dobrze, to bede sie starala na isc prawo albo
dziennikarstwo.
Czas pokaze kim zostane.
kurde, co sie stalo z
polskimi znakami u mnie
Ja jeszcze nie wiem kim będę, wiem jedno,
pociągają mnie nauki ścisłe i na pewno tym będę siękierować, jak ostatnio
czytałam na kogo jest zapotrzebowanie w UE to wyglądało to tak:
1.
lekarze
2. informatycy
3. sprzątaczki
Zawsze w ostateczności
zostaje punkt 3 więc nie ma się czym martwić
QUOTE (MisieK @ 28.07.2004 12:44) |
etam... club sportowy... dla nudystek. No. |
p... tenisa ;>
stolowy czy ziemny ???
na stole.. stanowczo na stoleXD
XDD
zbereźnicy.
a ja będę
tancerką flamenco w jakimś malutkim zespoliku
bo flamenco kocham nad
życie.
Wyzywa od zbereźników, a sama chce być tancerką flamenco... Jednym z wielu moich marzeń jest też założenie studia nagrań. Promować gówniarzy i jeszcze przy tym ciupać kase, wmawiając ludziom, że muzyka z mojej wytwórni to prawdziwy andergraund.
QUOTE (Katon @ 28.07.2004 14:59) |
Wyzywa od zbereźników, a sama chce być tancerką flamenco... Jednym z wielu moich marzeń jest też założenie studia nagrań. Promować gówniarzy i jeszcze przy tym ciupać kase, wmawiając ludziom, że muzyka z mojej wytwórni to prawdziwy andergraund. |
QUOTE (Cat @ 28.07.2004 11:18) |
Vampi, napisz wiersz o tancerkach, modelkach i aktorkach, ja cię bardzo proszę XP |
Branża amatorskiego porno w Polsce bujnie się rozwija... Dla wszystkich chętnych coś się znajdzie napewno. Ja się może na operatora załapie, hehe
A czego słuchasz? Weźmiesz se jakiś inny dział muzyki i zarzucimy rynek pseudoundergroundowym chłamem, a gówniarstwo będzie kupować...
ok, to zakładamy spółkę. mi tam obojętne
jaki rodzaj muzyki, wszystkim będę mówił, że są świetni. ;>
Katon- a co! XD
no to ja mogę być
pierwszą wykonawczynią disco polo XD
jak mnie wypromujecie to wam
dam...
dwa fistaszki na łebka! XD
QUOTE (Potti @ 27.07.2004 18:15) |
Katon- wyobraź
sobie, że w ogóle nikt nie kasuje postów. nieciekawie by to
wyglądało. Milka- to w końcu zastanawiałaś się czy nie? masło maślane z tego Twojego posta, jak zwykle. pozatym chcę być dziennikarką. i skończyć dziennikarstwo, a drugiego kierunku [który niezbędnym jest] jeszcze sobie nie wymyśliłam. |
Czym się kierujecie wybierając przyszły
zawód? Swoją pasją, czy może zapotrzebowaniem na dane stanowisko?
QUOTE (voldius @ 28.07.2004 15:43) |
ok, to zakładamy spółkę. mi tam obojętne jaki rodzaj muzyki, wszystkim będę mówił, że są świetni. ;> |
QUOTE (vampirka @ 28.07.2004 11:09) |
nie, zupelnie nie chodzilo mi o Ciebie Sih!! wiem ze masz pasje i ja do tego podchodze z najwiekszym podziwem, rozumiem to i nie wiem z czego mialabym sie smiac. |
a ja bede Dumblem i bede cie bił.
A ja w takim razie chcę zostać tym dziadkiem
z 4 tomu, co go oldemort zabił, bo gosć zanim wykitował to przynajmniej
doznał oświecenia i świadomości, że rzeczywistość nie jest taka jaka mu się
wydawała że jest, vide umarł Oświecony, zamiast żyć w
ciemności.
Zgłaszam tego posta do konkursu na największy bełkot.
a koga dumbel zabił bo sobie nie przypominam
pamiętam ze jednego to dementor cmokną i tyle
czemu dumbel miałby kogoś zabić?
voldi
zabił franka jakiegośtam, spoko kozaka
od dziś Franka Katona XD
dobra, bez
śmiechów...haaaaaaaaaa..
Ludzie! Jak chcecie być dziennikarzami bo
macie talent to nie idźcie na dziennikarstwo!!!Ja wiem, może na
politologię albo na polonistykę.
A ja i tak będę architektem.Będę piękna,
sławna i bogata.Pierwszy warunek już spełniony, teraz zostały tylko dwa.
To nie jest ten z Ally McBeal
XP!?
Kiedy ci się gust spaczył Alexa;D?
Nie, ale do
tematu:)
Nie mam pojęcia co będę w życiu robić. W chwili obecnej jestem
na etapie psychoterapii. Serio, nie śmiać sie! Prawda jest jednak taka,
że w moim króciutkim życiu miałam już parę pomysłów, że tak to na pewno jest
to. No i co? Przez 3 lata miała być informatyka. Teraz się dostałam, ale
doszłam do wniosku, ze to nie jest to co tygryski lubią najbardziej. Odkąd
pamiętam, to mi się tez dziennikarstwo marzyło, wszyscy mówili, tak to jest
to! Będziesz dziennikarzem. No i teraz dostałam się na politologię i tak
mi się zaczęło wydawać, ze jednak chyba nie chcę tego studiować... Obecnie
na tapecie mam psychologię i chociaż jestem pewna, ze najbliższe 5 lat temu
właśnie poświęcę, to nie mogę powiedzieć, ze skończę jako psycholog. Już
wiem, ze za rok zdaję na 2 kierunek: kognitywistykę, i nie ma co ukrywać, ze
zrobię to tylko dla kasy. Tak już po prostu jest. Nie jesmy w stanie
przewidzieć kim będziemy jak się zrobimy duzi, pomarzyć zawsze można, ale
prawda jest taka, ze marzeniami rodziny nie wykarmisz.
Katon,
gratuluję (dostania się:)) i podziwiam( skłonności masochistyczne;D). Nie
wyobrażam sobie studiowania prawa. Tak jak zawsze kochałam historię, tak od
zawsze wiedziałam, ze prawa bym po prostu nie zniosła. Zabrzmi głupio, ale
tam się na prawdę trzeba uczyć. Mam koleżankę, która nie idzie na
japonistykę, tylko dlatego, ze postrzegana jest jako taki mały obóz pracy,a
chce by to było jej pasją, a nie przymusem. Serio, nie boisz się, że przez
to wkuwanie całkiem znienawidzisz historii? Tak pytam, bo się od dłuższego
czasu zastanawiam, czy byłoby mnie stać na poświęcenie kolejnych 5 lat
życia, na śmiertelną harówkę, i myślę, ze raczej nie...
Ja zawsze chciałam być pisarką i nadal
chcę. Teraz się wprawiam, kto zagląda na FF ten wie i może ocenić jaki jest
rezultat moich starań. Wiem dobrze, że pisarzom z Polski nie łatwo się
przebić, ale ja jestem uparta.
A ja myślałam, że tylko mi się upodobania
zmieniają ^^. Po przeczytaniu posta Nadzieji doszłam do wniosku, że tak nie
jest.
Ja zawsze marzyłam o pracy dziennikarki, ale ostatnio
stwierdziłam, że się do tego nie nadaję. By nią zostać musiałabym iść na
profil humanistyczny, a co za tym idzie zwiększenie lekcji polskiego, co
byłoby katorgą.
Ostatnio przeżywam zainteresowanie psychiatrią, Co z
tego wyniknie, zobazcymy.
Szyszmora -> Ale jesteś skromna XP
ja chcę zostać oceanografem. albo linoskoczkiem. albo ornitologiem. psychologiem. filozofem, nurkiem, czarodziejem, wodzirejem. trzydrzwiową szafą lub kwiatkiem w wazonie.
wiecie co, nie myślę o tym.
o, ten kwiatek w doniczce to mi sie podonba pomysl [ja chce wiec byc kwiatkiem u mnie z zeszycie narysowanym przez Jozka =P]
hm.. cokolwiek nie bede robic zawodowo,to po BT stwierdzam, ze tak na boku bede uprawiac sporty extrema... kto nie doswiadczyl nawet tego smaczku - mowie ze bosko (:
a ja chcę być sobą. i kimś twórczym.
chcociaż pewnie nie będę.
a kto chce zostac owocem Jogobelli???
Pszczółka Maja.
QUOTE (mayi @ 28.07.2004 21:31) |
a kto chce zostac owocem Jogobelli??? |
QUOTE (voldius @ 28.07.2004 21:29) |
a ja chcę być sobą. i kimś twórczym. chcociaż pewnie nie będę. |
wiesz ciężko być sobą w tych czasach.
chcociaż Mara napisała, że za lsm dziękuje mi za to, że byłem sobą. ja tak
do ko.ńca sobą chyba nie byłem. w sumie nie wiem, ciężko jest ze mną.
a ja chcę być jak Voldius
XD
dopisek: no to wyjątkowo dobrze Ci wychodziło to
nie-do-końca-bycie-sobą. razem z Morni byliście chyba najoryginalniejszymi i
najfajniejszymi pierwszorocznymi w historii lsm [tzn. podobno nie widziałam
jakim pierwszorocznym była Mara ;P].
jak każdy Potti, jak każdy ;]
cholera Mara wymyśliła, a nie została mną!
buah, a ja założę Twoją koszulę, wsiądę w autobus i będę chodzić po całej wawie z transparentem ''chcę być jak Voldius!''. a potem zacznę się podwalać do wszystkich dziewczyn jakie będą w pobliżu [niestety chyba nie skopiuję Twojego powalającego głosu, kiedy Cię na shizy brało ;P].
a tak w ogóle, to przyjedź kiedyś do stolicy.
przyjadę Ci lipawy narobić ;>
zobaczysz, że ja tak potrafię ;] piękne było z moim głosikiem XD ojezus
pobawiłbym się jeszcze tak. zawsze jak Mara wchodziła to było: 'Cześ
Mara', a ona wtedy głupią mine waliła XD
a ja nie chcę byc jak voldius. chcę być
właśnie sobą. i to nie jest wcale takie trudne.
i chce usłyszeć twoj
szeksi głos! XD
aa tam sobą, kto by chciał być sobą kiedy
blisko jest Voldius.
a, że Ty mi umiesz lipy narobić Vold, to wierzę i
nie musisz udowadniać ;P
hmm, mój urok osobisty, nawet przez net
działa ;>
górnolotne =)
tylko pamiętaj, zeby na
spotkaniu o prace dobrze wypaść ;P
wiesz z facetem chyba ciężej będzie. ale
mam nadzieję, że trafię na kobietę, a wtedy już mam pracę ;>
QUOTE |
Szyszmora -> Ale jesteś skromna XP |
QUOTE |
Jestem piękna, mądra, miła, a skromność to moja największa zaleta |
Kurde, chyba chcecie mnie kompletnie
załamać ... XP
Najpierw na kolonii poznałam paru kolegów, którzy maja po
16 lat i już mają plany na przyszłość - jeden będzie kardiochirurgiem (już
czyta książki o biologii), drugi adwokatem lub zawodowym siatkarzem (już gra
w jakiejś lidze). A ja? Nie ma takiej rzeczy, którą bym się interesowała na
tyle, żeby wiązać z nią przyszłość. Poza tym w niczym nie czuje się na tyle
mocna w żadnej dziedzinie i uważam że nie dam sobie rady. W tym momencie
taki temat mnie tylko dołują, bo poprostu nie mam konkretnych planów na
przyszłość.
Ach Lilly, wiem co czujesz
Mam w sumie ten sam problem. Na dodatek ludzie (np. moja mama) uważają mnie za super ze wszystkiego (no może poza wf-em ). Rzeczywiście mam dobrą średnią, ale nie ma takiego przedmiotu, z którym chciałabym się związać na resztę życia....
"I co wtedy się robi ??
Mówi się trudno i płynie się dalej" jak mawiała pewna rybka
Kim chciałabym być w przyszłości? Hmm...
Ostatnio obiła mi się o uszy propozycja nowego zawodu "obrzydzacz
ue". I choć jeszcze nie wiem dokładnie jakie obowiązki miałby taki
człowiek, to ja się na to piszę
A tak bardziej serio... coraz poważniej zastanawiam się
nad farmacją, chociaż zaczynam rozważać zostanie dentystką - sadystką
QUOTE |
A tak bardziej serio... coraz poważniej zastanawiam się nad farmacją, chociaż zaczynam rozważać zostanie dentystką - sadystką |
Tiaa... Nad tym wybraniem tego zawodu
zaczęłam się zastanawiać, kiedy usłyszałam, że za wstawienie plomby matka
mojej kumpeli wzięła ponad 100 zł. Ale ze mnie materialistka
WYdaje Wam sie, ze bycie dentysta to taki
klawy zawod.
Mam jednego w domu, matka.
Wcale nie jest tak wesolo
jesli chodzi o sama prace i o zarobki.
Trza doreac dobry kontrakt, trza
miec multum pacjentow i harowac od 8-14 i od
16-19
Proste...
A co do mnie? Coz, kim chcialbym zostac w
przyszlosci - to trudne pytanie. Wlasciwie jedno z wazniejszych na tym
etapie zycia. I najgorsze jest wlasnie to, ze moja odpowiedz brzmi - nie
wiem. To co wybiore bedzie mi towarzyszyc cale zycie, bede mial to na
codzien i to bedzie dawalo mi zarobki na utrzymanie siebie. Moze zony i
dzieci jak zglupieje ;]
Naprawde wolalbym byc kims, kto na dzien
dzisiejszy jest slaby z wielu przedmiotw, ale na przyklad jest swietny z
chemii. Albo z geografii. No mistrz nad mistrze, reszta slabiej.
Wlasnie
ja tez niby jestem raczej z wszytskiego dobry, a to z czego najlepszy wcale
nie jest ciekawe. No bo kimze byc moge bedac dobrym humanista, fizykiem i
chemikiem?
Ale zaufajcie, trzeba juz teraz sie okreslic, profil liceum
jest wazny. Bardzo. Taka juz dzisiejsza matura.
Ja nie potrafie,
wybralem nedzny mat-fiz, ale wcale jakos mnie tam nie ciagnie - no ale co
innego w takim razie?
Ciezko, nie wiem kim bym chcial byc. Jak bylem maly
to zawsze mowilem: wynalazca, kosmonauta, koszykarzem.
ja jednak, nawet za takie pieniadze, nie
chcialabym komus grzebac w zebach.
Otóż to, siada ci na fotelu jakiś człowiek
otwiera zęby a tu scena jak ze "Śnieżnych Psów"... tu robaczek,
tam czarna dziura, a gdzie indziej kawalek kurczaka...
Ja chciałabym być politykiem, bo miałabym
jakiś wpływ na sytuacje kraju, który i tak już od dawna leży w rynsztoku i
wyyyyysoką pensję za prawie nic. Teraz to nawet zwykli posłowie dostają
minimum 8 000 zł miesięcznie. A jak nie to aktorką albo rysowniczką komixsów
takim politickom* co pchają się tylko dla
kasy, mówimy stanowcze nie ;>
* poli - wiele, ticks - kleszcze
QUOTE (MisieK @ 30.07.2004 10:28) |
Otóż to, siada ci na fotelu jakiś człowiek otwiera zęby a tu scena jak ze "Śnieżnych Psów"... tu robaczek, tam czarna dziura, a gdzie indziej kawalek kurczaka... |
QUOTE (Potti) | ||
i jeszcze ten nieswiezy oddech... naprawde, jak sobie wyobrazam, ze mialabym naprawiac zeby jednej z moich znajomych- wolalabym sie zabic chyba. nie ma to jak nie myc zebow.ka... |
potti: bycie lekarzem to bardzo wielka
odpowiedzialnosc, zaufaj...
Dlatego tez ja nie chce isc w slady
rodzicow.
A co do stomatologow... Jak komus jedzie z japy to sie go
grzecznie wyprasza, nie am tak zle z tymi zebami. Gorzej jak jest
endodontyczne wypelnienie zgorzeli na 3 powierzchniach - to dopiero hardcore
;]
TimmY-> ufam i dlatego mowie, ze nie
chce byc lekarzem. i w ogole podziwiam ludzi, ktorzy sie na to decyduja.
a propo przypomnialo mi sie, ze dawno nie bylam u dentysty.
QUOTE |
A ja bym chcial zostac Hakerem, ale takim dobrym, co to zwalcza tych zlych... |
Ja do dentysty nie chadzam... mam zdrowe
zeby .. o
A duzo jest zawodow ze zbyt wielka odpowiedzialnoscia...
sedzia, lekarz, eh... duzo by wymieniac... ja dziekuje za takie cos... wole
sobie spokojnie siedziec przed komputerem.
Child ... wiem wiem... to
bylo specjalnie:P
czyli White Hat czy jak ich tam zwali ,
sprawdzę to zedytuję XP
a , i możesz być neutralnym hakerem - Hakerem
Chaosu XD , który rozpierdziela WSZYSTKO , czy to Hakerów , chakirów czy
rząd XP
No. Ale ja wole szalc legalnie:D
QUOTE (Zusia =) @ 27.07.2004 16:40) |
hm lekarz albo prawnik. no i jeszcze spanistyka, drugie studia równocześnie będę robić, ale to raczej zaocznie i tak dla przyjemności. |
a ja bede taka sobie znana hiena
dziennikarska, ha.
albo bede siedziec zmywac gary w stanach, zarabiajac
pewnie wiecej niz wy ambitni ludzie ;>
myslalam zeby sie zapic
ktoregos dnia i zostac trupem na dnie rynsztoku, ale niestety - az tyle pic
nie umiem.
QUOTE (Sumiko @ 01.08.2004 21:42) | ||
spanistyka ?? chyba iberystyka... jeśli myślimy o tym samym. |
noo to teraz chyba dość modny kierunek. Znam pare osób co chcą to studiować.
Ja dziś odebrałam swoje zdjęcia z Madrytu... ehhh h.
modny? nie wiedziałam
ja studiowałabym
to tylko jako drugi kierunek. Ale ani przy medycynie, ani przy prawie nie ma
mowy o drugich studiach. Więc może podyplomowe.
najmodniejsze dzisiaj kierunki to chyba
prawo, psychologia, medycyna...
Mów wrodzony optymizm mówi mi:
Do czasu gdy pójde na studia wybuchnie III Wojna Światowa i będę walczyć za Polskę.
A gdyby sie nie udało jak wyżej to założe kapele z kumpelami i będziemy równo rżnąć i się spijać.
no wiesz, to rżnięcie się może być
ciekawe.
Och, nareszcie jakiś normalny topic, owacja dla
autorki.
Psychologiem, sesese =P
Możecie się zapisywac już dziś =P
Kradniesz mi chleb ;P
jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów
jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie
wstydzą. tak mówia statystyki ;]
Dlatego psycholog wyjezdza na zachod, tak mazdy ma psychologa prywanego:>
QUOTE (Kira @ 05.08.2004 12:06) |
jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie wstydzą. tak mówia statystyki ;] |
A ja zostane pasozytem spolecznym, bo nie
wiem co chce robic i gdzie mnie przyjma.
ja chce dobrze zarabiac i byc zadowolona z wykonywanego zawodu. to chyba koniec, bo nie wiem kim chce zostac...
QUOTE (Elvaralinde @ 05.08.2004 12:13) |
A ja zostane pasozytem spolecznym, bo nie wiem co chce robic i gdzie mnie przyjma. |
QUOTE |
jej, tyle bedzie psychologów, a pacjentów jak na lekarstwo... w Polsce ludzie nie chodza do psychologów, bo sie wstydzą. tak mówia statystyki ;] |
nie rwij sie tak,
dziefcynko...
sąsiedzi będa Cie wytykac palcami i mówic, ze jestes chora
psychicznie...
i o to wlasnie chodzi sesese... [smiech
psychopatki]
QUOTE (vigga @ 05.08.2004 14:27) | ||
ja chce, ja chce, wybierz mnie, mnie...! moge byc pierwsza w kolejce do pani psycholozki...? <masochistka XP> |
Ja mam awersje i wstret do psychologow (przepraszam!) od czasu babeczki po studiach co na jakichs zajeciach przez pol godziny dyskutowala na temat mojego rysunku. Co ja chcialam przekazac, co chcialam wyrazic, powiedziec. Kurna wystarczy raz narysowac swinie w drzewie i robaki w korzeniach.
Robaki w korzeniach.... wskazuje to na dos
dużą wyobraźnie autorki rysunku i brak kontaktu z rzeczywistościa, bo jakże
mały robak miałby wleść (przepraszam za mało fachowe okreslenie), do wyżej
wymienionego drzewa? Hę?
=PPP
a czy psycholog leczy nieśmieszne poczucie
humoru?
Tego nikt ie leczy, to sie ma do konca zycia
jak byłem mały chciałem być reżyserem
filmowym
a teraz to już chcę tylko być
szczęśliwym człowiekiem
Tylko albo az.
QUOTE (Vilanda @ 02.08.2004 15:12) |
A gdyby sie nie udało jak wyżej to założe kapele z kumpelami i będziemy równo rżnąć i się spijać. |
Ja chcę zostać albo psychologiem, albo
rechabilitantką, albo aktorką, albo anglistką .
Ja szczerze mówiąc... nie wiem jeszcze do
końca... wybieram się na studia związane z ekonomią - pójdziemy razem z
dementim na SGH tyle że on za rok, ja za dwa lata I chciałbym też wziąć drugi fakultet -
dziennikarstwo...
I raczej z tymi zawodami wiążę przyszłość...
Ale nie
jestem do końca zdecydowany...
a ja chcę zostać mesjaszem.
po
godzinach ewentualnie mogę udzielać się literacko w jakiejś gazecie.
podobno pisanie nieźle mi wychodzi (ludzie, którzy to mówili, nie
wiedzą, że notorycznie olewam duże litery. ale to chyba choroba, którą ma
80% przedstawicieli pokolenia cyber-punku.).
zawsze moge pisać
felietony... mam śmieszne życie w śmiesznej rzeczywistości.
a oprócz
dziennikarstwa? no to jakaś zapchajdziura w stylu socjologii.
ale moim
marzeniem jest wydział muzyki rozrywkowej na akademii muzycznej.
doszedłem do wniosku, że najłatwiej będzie
mi żyć na utrzymaniu kobiety! tak to jest to.
ładnie byłoby
spełnić się twórczo, znaczy popisać, pośpiewać. tylko trzeba być w
odpowiedniej sytuacji. ja musze trochę poczekać, polecam jednak posprawdzać
się w tych dziedzinach ;] często sytuacja tego wymaga.
szczerze,
bardzo chciałbym iść na zarządanie czy coś takiego. może nie spełnię się
[;>], ale coś już mi podchodzi. bycie menadżerem. hyh, odpowiedzialne,
jednak dobrze by mi z tym było. chciałbym też pracować w jakiejś gazecie.
muzyczna, komputerowa, filmowa albo komiks. hyh, jednak nie chciałbym być
krytykiem. jest to cholernie niewdzięczne, jak dla mnie. teatr też jest
świetny.
Ja chcę zsotać politykiem, albo
psychologiem,
I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet
sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni,
praca to w tej chwili największy dar nie liczy się jaka WAŻNE ŻE
JEST!!!
QUOTE (Hermiona13 @ 27.07.2004 15:21) |
Jeżeli
rozmawiamy tu o wszystkim to bardzo proszę: Kim chcielibyście zostać w przyszłości?Może macie już jakieś plany?? |
QUOTE (BUNTOWINIK @ 07.08.2004 22:04) |
Ja chcę
zsotać politykiem, albo psychologiem, I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!! |
Nie wiem kim chce zostac. No napewno bede
soba, ale tak to nie wiem. Narazie ucze sie jezykow a reszta jakos sama
wyjdzie. Wiem gdzie chyba bede studniowac- gdzie chce ale co to jeszcze jest
zagatka i dla mnie .
A gdzie chciałabyś studiować??
Ja myślę o
SGH albo o UMCSie w Lublinie...
Czy za granicą?? Może, ale do końca
jeszcze nie wiem.....
Berlin Frankfurt lub Wieden- czyli
dokladnie tez jeszcze nie wiem . Bede miala niemiecka mature (jak mi nie cofna delegacji-
stypendium z tej szkoly a roznie to moze byc) wiec szkoda byloby tego nie
wykozystac.
Uch... po niemiecku
Ja bym wolał coś angielskojęzycznego... Anglia/ Irlandia,
ew. gdzieś w Hiszpanii...
Ale to powodzenia i tak życzę
Wiesz wolec ja tez bym pewnie wolala Anglie
czy Irlandie . Ale ze tak powiem nimieckojezyczne uczelnie beda dla mnie
chyba bardziej realne. Tobie tez krzyzyk na droge .
QUOTE (BUNTOWINIK @ 07.08.2004 22:04) |
Ja chcę
zsotać politykiem, albo psychologiem, I w przeciwieństwe do niektórych ja mogę być nawet sprzątaczem bo rzadna praca nie przynosi wstydu i wszysyc sa potrzebni, praca to w tej chwili największy dar nie liczy się jaka WAŻNE ŻE JEST!!! |
Hm... Buntowinik, masz racje, bo co by bylo
gdyby nie bylo na wym swiecie smieciarzy na ten przyklad, katastrofa...
a ja pójdę na biotechnologię i wybuduję
stado mini-cyber-empirków które podbiją świat XD
Uwaga! Ataka klonow... nie to nie klon,
to lipa...
I to jeszcze jaka =P
QUOTE (Syriiuszka @ 08.08.2004 09:34) | ||
Jeżu, kocham, kocham takich ludzi, oni przynoszą trochę powiewy w to zatęchłe powietrze forumowe, och tak! |
lamy jesteście i nie wierzycie w
niezmierzoną potęgę empa ; D
QUOTE (TimmY @ 08.08.2004 21:19) | ||||
Wiesz no... Kazdy musi gdzies pracowac. Ale skoro wykrzukuje on takie tresci publicznie na forum- chyba musi w to wierzyc. W koncu - BUNTOWNIK! |
Ja chciałabym zostać wiatrem.
__^___________
Osobiście życzę ci powodzenia w dmuchaniu XD
S.E. - wtedy ja zostałbym Ogniem
zeby cię tylko nie zdmuchneła ;P
W takim razie musielibyscie sie zamienic
miejscami XP
a co, kobieta to nei moze być stroną
aktywną? =P
raczej wydmuchała =P albo przedmuchała
=P
no ewentualnie wygwizdała.
Nie twierdze jednak że śmieciarz to mój
wymartzony zawód, ale praca to praca!!
Emp, moze, ale co ty, odbierzesz sobie ta
przyjemnosc?XD
nie, Emp pojdzie na
latwizne.
Buntownik - masz rację, kochany, masz rację =)
Oj,
jak ja go lubię, jak ja go lubię!
WIĘC JEDNAK KTOŚ MNIE LUBI !!!!
Buntownik - możesz sobie jako czipendejls dorabiać ;P
QUOTE |
raczej wydmuchała =P albo przedmuchała =P |
no pewnie, i to nie byle
kto.
Biedna dziewczynka, nie wiedziala w co sie pakuje zdradzajac swe
romantyczne marzenie ^^
nie jestem pewien czy to można nazwać
pójściem na łatwiznę...
co bycie sprzątaczem?? Jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma o pracę trudno!!
Buntownik - kocham cię!
No własnie emp, dlaczego uważasz, że bycie sprzątaczem to pójście na łatwiznę, co? Wytłumacz się z tego!
(tak, świadomie gram głupią ^^)
ponieważ wtedy ma się kij od miotły długi
i wiecznie prosty
sprzątaczka nie ma problemów natury seksualnej, zawsze
ma swój kij
nie potrzebuje w sumie faceta
to jest pójście na
łatwiznę! [tak, świadomie idę za tokiem rozumowania Black, tak, jestem
samobójcą ; ) ]
mówisz? Jesteś pewien, ze zwykły kij może
zaspokoić potrzeby seksuwalne, tak?
To się mylisz!
A co jeżeli
sprzątaczka dysponuje tylko odkurzaczem, co?
To wtedy ją przedmucha, tak?
No jasne.
A pzoa tym kije od miotły często się łąmią.
A tzreba
wziąść na siebie odpowiedzialność za ludzi
Za wieczny syf na ulicy
A
nasza społeczność nie szanuje pracowników fizyccznych, oj nie.
Kije są złe !!!
Ale
naszczęście nasze sprzątaczki korzystają z nowoczesnej miotły Szar kor the
słiper dostępnej tylko w telezakupach Mango!!!
A tak serio to
kije są dobre ale za długe!!:P
łeee?
to co Ty za kijów
używasz.
moje się nie łamią.
a ludzie to tam wiesz, wywalone w
nich
a pozatym pamiętaj, że starsze odkurzacze mają rurę twardą, którą
można rozłożyć na dwie części. To też można wykorzystać.
pozatym nawet
nie wiesz chyba co mówisz skoro piszesz "tylko ją podmucha". wiesz
jaka jest z tego przyjemność?
Nasz sprzątacki kochany nie korzystają z
jakiś starych odkurzaczy, tylko mają nowoczesne Rejnboł, które rury mają
miękkie, a pzoa tym wcale nie wybrują, więc nie są - niestety - do dupy.
poza tym w przeciwieństwie do ciebie Emp, kijów wużywać nie muszę ^^
no nie... wszak masz deskę ->
Hazel
ehh... i właśnie dlatego postęp technologiczny powinien być
wprowadzany z umiarem i rozwagą ponieważ w ten sposób uderzył w
fundamentalne prawa pracowników...
ja mam swój stary odkurzacz i
miotłę i mi z nimi dobrze.
no tak, pewnie że masz, nic (i nikt)
nowego cię nie chce =P
deskę, deskę, jasne Emp, ciekawa sprawa, to
nie ja oczu oderwać nie mogłam od jej - za przzeproszeniem - biustu pewnego
pięknego, krakowskiego popołudnia.
no ja nie wiem w takim razie kto nie mógł
bo mnie już bardziej zajmowały zielone ściany Gołębnika...
a żebyś
wiedziała że chce! =P O! i możesz mi nagwizdać. I jest naprawdę
fajna laska, i ładna i z łbem i na dodatek WYKAZUJĄCA SIĘ WRAŻLIWOŚCIĄ I
SPOKOJEM.
w przeciwieństwie do niektórych
i nazywa się marchewka,
prawda?
Ewentualnie ściana lub poduszka.
tak, ona cię dobrze rozumie,
masz rację.
(wychodzi na to ze Dement. No, albo zanthija)
A teraz wróćmy do pochłaniającego bez
reszty super duper tematu "Kim chcesz zostać w przyszłośći"
nie, ma na imię Ania (ja mam pecha do
tego imienia jak nie wiem O_o) jeśli o to chodzi.
haha, chciałbyś kochany, chyba proszek do
prAnia. Swoją drogą ciekawy afrodyzjak.
A teraz za rada kolegi
Buntownika, powrócmy do tematu. Jak na grzecznych modów przystalo.
ja nie skoncze studiow i zostane prezydentem
ewentualnie bede ksiedzem...jak moj ojciec :P
Ja chcialabym zostac archeologiem.Takie odkrywanie tajemnic historii moze byc naprawde ciekawe. Ale ten zawod nie ma za bardzo przyszloci,i jak znam moje szczescie to nie zrobie kariery takiej jak Indiana Jones( ) ,to moze bede prokuratorem ? Czas pokaze,na szczescie nie musze jeszcze o tym decydowac.
A tak poza tym to pozdrawiam wszystkich forumowiczow Bardzo dlugo mnie nie bylo na forum.
QUOTE (Empire @ 08.08.2004 11:24) |
a ja pójdę na biotechnologię i wybuduję stado mini-cyber-empirków które podbiją świat XD |
Ależ nic się nie stało XD
A mój
brat zamierza zostać kierowcą rajdowym.
Ktoś się może orientuje jak można
do cholery jasnej to osiągnąć? =="
Szkoły są jakieś? Cy co?
Nie istnieje podobno cos takiego jak szkulka
dla kierowcow radowych, moj znajomy kiedys jezdzil, to siedzial w warsztacie
u jakiegos faceta i patrzyl jak on jedzi, az go w koncu posadzili za
kulkiem, najlepies poszukac w necie, bo tak Pikus[bo tak nazywamy kumpla]
cos znalazl...
czyli tak właściwie to można sobie dać spokój XD
chyba, że w przyszłości brat chciałby
zostać honorowym dawcą nerek, płuc ewentualnie wątroby =P coż, ale każdy
kierowca moze się obudzić z trawą w zębach, jeżeli spróbuje jazdy po
polskich wertepach
przypuszcxzam że nie bierze takiej
ewentualności pod uwagę, jednakowyż mu ją podsunę XD
Child wręcz przeciwnie, polsie drogi to
dobry rening przed waskimi, obrosnientymi drzewami trasami w finlandii, a
najwiekszy hardcore na polskich drogach podczas rajdu kormoran, te piekne
drogi mazurskie, zakret za zakretem, w kolo drzewa a satan -
beznadziejny....
albo nasza kochana droga z niemiec XD
zwana ałtostradą.
ałtostrada w Polsce? gdzieee?
Rajd
Finlandii - pfe. Widziałeś kiedyś relacje z rajdu Walii?
a do
tematu:
rajdowanie można zacząć w imprezach typu "maluch and 125p
racing" gdzie zgłaszają sie ludzie z podrasowanymi kaszlakami itp. i
jak dobrze panopkowi pójdzie, to może dostanie zaproszenie na imprezy
"opel kadett driver". potem... albo skończy na kadettach albo
dostanie zaprosenie na testy do A5 [najniższa klasa samochodów rajdowych]
chyba tak jest
a, gdzieś na zachodzie, Hitler nam
zbudował i stoi. Fajna sprawa, ile razy przejeżdżam to się zastanawiam kiedy
mi podwozie odleci XD
a to wszystko wyjaśnia - to nie
ałtostrada, tylko czołgostrada ^^
no, no... a "drogi szybkiego
ruchu" pana Gierka? kiedyś myślałam, że sobie przypomnę co jadłam dzień
wcześniej na obiad.
dududududududududu
toteż to włąśnie.
Swoją drogą,
żebyście widzieli radość Niemców, przejeżdżających tą ałtostradą. Normlanie
zachowywali się jak dzieci w wesołym miasteczku XD
Niemcy się cieszą bo to dla nich atrakcja
przejechac sie naszymi drogami - krętymi, pełnymi wybojów, wąskich.
Normalnie jak na rajdzie =P - nie to co u nich autostrady, ktore ciągną się
100km po linii prostej.
no własnie, u nich to nuda, tak gładko i
prosto, nie to co polska droga pełna atrakcji, ciągle jakiś czarny punkt,
metrowa dziura, rozjechany kot, nedziałające światła, zakręcy o 370
stopni... juhu.
Mazy mi sie cos co wiedzialem w niemczech
jak jechalem z wojkiem.... 10 psmowka, z berlina do Hamburga, 150 km w 30
minut... eh... mazenie scietej blowy...
To nic... w porownaniu z tym, ze jechalem
samochodzikiem z szyberdachem(ferrari bodaj) 300 na godzine... wiec wisi mi
to ze bylo goraca:) ... pomyslec tylko ze wujaszej jezdzi ferrari a ja
uniakiem... no ale on w niemczech pracuje
Tak przy okazji
To zanim się pujdzie
na rajd trzeba zdać "Licencje rajdową" !!!
Kiedyś o
tym oglądałem na TVN Turbo
N na te rajd oficjalne trzeba:)
z tego co się orientuje w niemczech an
tzw. autobanach nie ma ograniczenie prędkości jedziesz tyle ile masz
m jakby tak było w polsce, to by był duży popyt na nowe
zawieszenia
Ja chcę być stomatologiem albo stylistką
Można zostać jeszcze stomatołem-stylistą
=P
stylizować zęby po wszelkich wierceniach etc.
sam ma ustylizowane
14 zębów =P
i żeby te dziury to było coś wielkiego
ale nie - tylko
trzy duże.
nie mowcie mi o stomatologach, dzisiaj
pierwszy raz w zyciu mialam robiony - kurwa jebany kurwa - ubytek (kurwa) i
sie okazalo ze mam nadwrazliwe zeby i o malo sie nie posikalam w tym fotelu
z bolu Y Y. Do teraz wszystko mnie boli.
U mnie w rodzinie jakis kuzyn zmarl bo mu
wyrwali zeba, a mial tak kanaliki ulozone, ze w momecie kiedy poszla mu
infekcja, szybko dostala sie do muzgu, no i umarl po miesiacu
Sirii już spokojnie ;D poboli, przejdzie
i pójdzie w cholerę [coś jak akwizytor - poskrzeczy, ale w końcu
odejdzie]
Misiek, znam to - ostatnio tez przy znieczulaniu wbiła mi
igłę w żyłę czy coś i jeszcze troche, a operowaliby na nieprzytomnym
kliencie
ale dobra - sza! ani słowa o stomatołach
ja osobiście nie lubie jak ktoś gumową łapą maca mnie po języku i wypycha mi usta chusteczkami. ochydna tortura.
ja miałam zostać projektantką nagrobków, ale stwierdziłam, że bede albo zawodową łuczniczką, chociaż wolę postrzelać dla przyjemności i relaxu, albo grafikiem^^ asp mnie wzywa ^^
Moim marzeniem jest
dziennikarstwo- może prasowe lub radiowe (pewnie jeszcze 100 razy mi
się odmieni, ale już od roku przy tym obstaje, wiec jest gites
). W każdym razie chcę robić coś co będzie mnie cięgle i
niezmiennie pasjonować... Chyba o to w tym chodzi?
powodzenia ci życzę, będziesz mogła robić
ze mną wywiady XD
Oj, na pewno skorzystam A mogę już prosić autograf??
No jasne, nie ma sprawy, a e... jak?
normalnie - podpis na kartkę , jeszcze
twarzą do skanra i już! S-D
to we wrześniu, teraz skanera to
niebardzo.
to ja lepiej sobie poczekam...
to w końcu tylko trzy tygodnie (niecałe)
Sirii, jak możesz być tak okrutna XD
pomyslów na to kim zostac w przyszlosci mialam mnóstwo
m.in myslalam o szkole filmowej (operatorstwo lub reżyseria)
przede wszystkim ja niechce byc dorsla i miec jakis zawód
wogóle 16 lat to i tak juz o 3 zaduzo =='
jednak jako modra dziewczynka wiem, ze dorosnac mósze i od paru lat juz mysle tylko o jednym, zeby byc marynażem
jesli chodzi o studia to nawigacja na wsm. JAk sie nieuda to zostane biednym rybakiem
QUOTE (anna_maria @ 13.08.2004 11:08) |
pomyslów
na to kim zostac w przyszlosci mialam mnóstwo m.in myslalam o szkole filmowej (operatorstwo lub reżyseria) przede wszystkim ja niechce byc dorsla i miec jakis zawód wogóle 16 lat to i tak juz o 3 zaduzo ==' jednak jako modra dziewczynka wiem, ze dorosnac mósze i od paru lat juz mysle tylko o jednym, zeby byc marynażem jesli chodzi o studia to nawigacja na wsm. JAk sie nieuda to zostane biednym rybakiem |
Bylem w lodzi tydzien w tamte wkacje. bylem
w muzeum filmowym:) Hollylodz
Z reszta faktycznie w lodzi jest najlepsza filmowka.
QUOTE (MisieK @ 13.08.2004 12:08) |
Bylem w
lodzi tydzien w tamte wkacje. bylem w muzeum filmowym:) Hollylodz
Z reszta faktycznie w lodzi jest najlepsza filmowka. |
Ja chciałabym na poważnie zająć się
pisaniem.
Al nie dziennikarstwo. Chcę pisać książki. Zawsze miałam
wybujałą wyobraźnię (kidyś myślałam, że jestem czarodzijką z
księżyca!! No i gadałam do jakiegoś kamienia -
wisiorka!!! Koszmar!!!!!) Może kiedyś
napiszę coś o was?
NAPISZZZ. a ja jestem dragon ballem!
a ja niby jestem poke ballem?.. XP
niee. to wcaaaale nie było pytaniee
perwersyyjnee..
ihaa!
Moze komus przerwe jakas rozmowe ale ja
chcem zostac krytykiem muzycznym co do tematu hehehe...
Uhm... wszystkim osobom kochającym przyrodę
polecam bardzo pociągający zawód szambonurka. Taka fauna i flora... no i
brak konkurencji! =)
QUOTE (Nan @ 13.08.2004 18:48) |
Uhm... wszystkim osobom kochającym przyrodę polecam bardzo pociągający zawód szambonurka. Taka fauna i flora... no i brak konkurencji! =) |
Póki co to mam ochotę zostać śpiewaczką :]
Chociaż obawiam się, że nie przyjmą mnie na akademię muzyczną :/ Jak się nie
uda to zostanę farmaceutką. Ciekawi mnie tylko ile razy mi się to jeszcze
zmieni ^^
stawiam, że do następnej kwadry księzyca
tak ze dwa razy =P
A ja to będę andrologiem. Strzeżcie się
mężczyźni. =P
Ja w wieku lat 18-stu zostanę popmetalem i
będę pisać do Britney by nagrała płytę z Metallicą.
Ha ha
ha.
[wiem, to wcale nie było śmieszne.]
ja będę aktorką i będę grać Lunę
albo będę pisać krwawe opowiastki o Tomb Raider
albo będę sprawdzać gry o Harrym i Tomb Raider.
Na jedno
wyjdzie
Nea- bym cie normalnie piłą łańcuchową o
północy zerżnęła jakby to doszło do skutku XDD
Oooo. Zostajesz w przyszłości drwalem?
nie-kubą rozpruwaczem ;P
Kubom? Zmieniasz płeć? =P
nie-mam dwie jaźnie ;D
eeeej , Jakub.
Tu miejsce jest
tylko dla jednego z nas. XP
No i mnie, oczywiście. Ofiary głównej. =D
A ja będę aktorką, albo piosenkarką. A
jeśli to nie wypali to będę adwokatem.
marynarzem.
Ja chiałabym być 3 osobami:
-
piosenkarką
- psychologiem
- aktorką
trzema na raz? to trójca ma konkurencję
=P
A ja... Przykra sprawa. Chce się zawodowo
zajmować modą i stylingiem, bo na ASP to raczej nu-nu.
A ja będę
medykiem. Przynajmniej zawód zostanie w rodzinie.
a. kryminolog
b. egiptolog
c. piramidolog
d. religioznawca
e. dziennikarz sportowy
o ile sie nie myle nie ma czegos takiego
jak piramidolog XD
to się chyba mylisz =P
Piramidolog o ile się nie myle to osoba
która szuka, odkrywa ogląda piramidy.
Mogę nie mieć racjii.
no , właściwiej to BADA piramidy ( jej wnętrzności , rotfl XOP ) czyli taki Egiptyczny ( XD ) Archeolog ^^
Hehe... wiem czym ten piramidolog sie
zajmuje, ale nie wiedzialem ze archeologia az tak sie dzieli...;]
pierwsze wzmianki o piramidologach
pojawiają sie około XVIIw.
jednak tamci piramidolodzy tak zawzięcie
badali ich wnętrza, że przy okazji powynosili co cenniejsze zabytki ;>
QUOTE |
no , właściwiej to BADA piramidy ( jej wnętrzności , rotfl XOP ) czyli taki Egiptyczny ( XD ) Archeolog ^^ |
QUOTE |
pierwsze wzmianki o piramidologach
pojawiają sie około XVIIw. jednak tamci piramidolodzy tak zawzięcie badali ich wnętrza, że przy okazji powynosili co cenniejsze zabytki ;> |
QUOTE (MisieK @ 17.08.2004 18:17) |
Hehe... wiem czym ten piramidolog sie zajmuje, ale nie wiedzialem ze archeologia az tak sie dzieli...;] |
O przepraszam nie nieswiadomy tylko
niedoinformowany;P
QUOTE |
interesuje sie archeologia od dawna i pierwsze slysze, żeby był taki dział 'piramidologia', raczej ogolnie - egiptologia. |
Weterynacz, albo nauczycielem
od..hmm...polskiego?
Nasza koleżanka forumowa zostanie
weterynaczem XD
zusia , nie bądź
bezszczelna.
przecież koleżance chodziło o to , że zostanie Wete
rynaczem ( Wete ( Blacharz ) {od} Rynien ) lub Wetery naczem ( Weterym (
Wytwarzający ) Nachos ) ;>
Weterynarz pisze sie chyba razem
Albo osobno? ja to ciemna masa jestem z polskiego XD
Fajny zawód ten weterynacz
QUOTE (Anna @ 23.08.2004 14:27) |
Weterynarz pisze sie chyba razem Albo osobno? ja to ciemna masa jestem z polskiego XD |
a ja sobie ostatnio wywmyśliłam 3
alternatywę: będę strażakiem
QUOTE (Zusia =) @ 23.08.2004 12:32) |
Nasza koleżanka forumowa zostanie weterynaczem XD |
QUOTE (Zusia =) @ 23.08.2004 12:32) |
Nasza koleżanka forumowa zostanie weterynaczem XD |
Dla mnie praca nie jest najwazniejsza i chcialabym miec dosyc lekka i mala angazujaca zeby wiecej czasu spedzac w domu i cieszyc sie zyciem.
z drugiej strony nie chcialabym robic czegos czego nie lubie. narazie jeszcze nie wiem jak polaczyc jedno z drugim...
na to jest jedna rada - prace chałupnicze =P
za malo platne;)
QUOTE |
dosyc lekka i mala angazujaca |
ja myślę, że cieszyć się życiem można też w pracy. i, co więcej, bez niej zgnić można [właśnie tak gniję w te wakacje...]. jeśli się znajdzie taką, którą lubimy i która daje nam satysfakcję, to żeby była nie wiem jak ciężka- jesteśmy z niej zadowoleni.
zresztą po mojej mamie widzę, że z tym spędzaniem czasu w domu to wszystko zależy od organizacji. prowadzi z ojcem firmę, a w domu tłumaczy i ma czas jeszcze pozatym, a w żadnej pracy na nią nie narzekają [:
i nie rozumiem jak można być wypranym z ambicji zawodowych... rozumiem, że są rzeczy ważne i ważniejsze. że najważniejsza jest rodzina, przyjaciele. ale do poczucia spełnienia chyba i osiągnięcie czegoś zawodowo jest potrzebne. moim zdaniem.
Moja mama nie pracuje i bardzo dobrze się trzyma, nigdy się nie nudzi i jest szcęśliwa. Gdyby pracowała nie miałaby na nic czasu. Mojs mama pracuje w domu - wspieraniem duchowym taty, nas, i innymi sprawy. dlatego sądze że to mit że osoba nie pracująca się marnuje.
QUOTE (czadowa_ @ 27.08.2004 17:14) |
dlatego sądze że to mit że osoba nie pracująca się marnuje. |
Jesli ktoś żyje na utrzymaniu rodziców, to wtedy się marnuje.
Ale jeśli żyje na utrzymaniu męza(żony) i zajmuje sie czyms innym np. utrzymaniem domu, dziecmi [ znam dwudziestoletnie przypadki] to nie.
A myślałam o osobie starszej niz młoda ale myśleć nie wystarczy trzeba to jeszcze napisać ...
Sorry.
a najlepiej to pracować, kiedy się chce (tylko zeby w polskich realiach było tak łatwo )
Moja mama skończyła pracowanie gdy miała 31 lat.
A z tym marnowaniem, miałam na myśli pracę zawodowa.
Ja też mam nową alternatywę. Założe wydawnictwo i bede promowac Was, młode talenty. Eh... wzruszyłam się.
chciałbym zostać kimś kto nie bedzie musiał odmówić swojemu dziecku rowerka na gwiazdke tylko dlatego, ze mnie na niego nie stac
QUOTE |
(tylko zeby w polskich realiach było tak łatwo ) |
kim chcecie zostać?
pójdę tam gdzie będą wolne miejsca na uczelniach.
takie mam zadatki.
QUOTE (Janiska @ 27.08.2004 22:21) |
kim chcecie zostać? pójdę tam gdzie będą wolne miejsca na uczelniach. takie mam zadatki. |
QUOTE (Nan @ 27.08.2004 22:24) | ||
Bardzo ambitne. |
Tia Kubik, moze i są nieroby...ale ja takich widzę w prawdziwych leniach, w ludziach którzy wolą wydać ostatnie grosze na alkohol zamiast na chleb dla rodziny, lub którzy wolą żyć na utrzymaniu innych...natomiast bezrobotnymi są Ci ludzie, którzy choć szukają pracy, żadna im nie podchodzi...bo albo nie mają odpowiedniego wykształcenia albo się okazuje że posada już zajęta.A co do takich prac domowych, znaczy nie wiem remonty czy coś..teraz są od tego specjalne ekipy, a poza tym gdzie Ci np. kobieta zrobi remont..ta opcja dla niej również nie wchodzi w rachubę. ;)Zależy z której strony patrzec...łatwo poznać po człowieku czy zalezy mu na pracy czy nie, wystarczy trochę obserwacji =).
rzeźnikiem, HiPhOpOwCeM! albo
dziennkiarzem.
nie nadaję się do żadnego.
chyba.
a ja dostałam wczoraj propozycje bycia
au-pair u małżeństwa nudystów w Południowej Afryce. serio. jeszcze się
waham.
Ja mam ambicje żeby zostać archeologiem,
historykiem lub ( z innej beczki )
sportowcem, a konkretnie siatkarką. Rozważam jeszcze medycynę i socjologię,
ale to jeszcze przede mną
Chciasłem iść na SGH jak zobaczyłem jaki
poziom matematyki reprezentuję - zwątpiłem...
Idę na prawo:
zdjaę rozszerzone: polski, angielski, historię i wos... :]
Uniwersytet Gdański egzamin wstepny na
wydział prawa:
Do sali pełnej papierosowego dymu wchodzi wyluzowany
student. Żuca niedopałek na podłogę a nastepnie rozlazłym krokiem siada na
krześle naprzeciwko egzaminatora.
- No to - zaczął szanowny naukowiec -
na poczatek proste pytanie. Dlaczego wybrał pan nasz wydział?
Po
zmęczonej twarzy kandydata przebiegł grymas zdumienia.
- Ależ tato, jaj
se nie rób.
Życze szcześcia SYriuSZku
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)