Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Talk Show _ Nasza Kasa...

Napisany przez: kelyy 25.05.2004 15:49

Pamiętam, że był temat ile dostajemy kasy, ale nie przypominam sobie, żeby był taki temacik o tym na co wydajemy naszą kasę...

Forumowicze podzielcie się wiedzą o swoich wydatkach, czyli na co wydajemy lub co z nia robimy najczęściej ze swoimi skromnymi środkami finansowymi... wink.gif

Ja najczęściej kupuję siakieś gazety, czasami jakiś kosmetyk albo ciuch....jak uskładam więcej to idę na więkssze zakupy, ale zazwyczaj jak łażę po mieście i coś mi się badzo podoba i mnie na to stać to nie zastanawiam sie i to kupuję, a wy?

pozrooffka
kelyy

Napisany przez: ..::Black Beauty::.. 25.05.2004 15:53

Hmm... denny temat ;P
Ja zawsze na coś zbieram... Jak mi sie coś uzbiera to sobie kupuje nowe buty czy spodnie bo zwykle rodzice mi nie kupują tylko sama muszę... Głównie wydaje na płyty, czasem na gazety jakieś muzyczne... Na prezenty dla rodziny z różnych okazji.. Nie marnuje kasy, i tak jej za dużo nie mam.

Napisany przez: vigga 25.05.2004 15:58

QUOTE
Hmm... denny temat ;P

popieram...

przeciez to jest zazwyczaj jasne na co wydajemy nasza kasa. na ciuchy, dziewczyny na kosmetyki, gazety, i rozne tego typu pierdolki. a chlopacy... a sama nie wiem. ale jakos tak bardzo mnie to nie interesuje.

Napisany przez: nadzieja 25.05.2004 16:01

QUOTE
a chlopacy... a sama nie wiem. ale jakos tak bardzo mnie to nie interesuje.

a chłopcy wydają na dziewczyny smile.gif
No i rozwiązaliśmy tajemnice. O czym tu więcej pisać?

Napisany przez: Syriush 25.05.2004 16:07

Aktualnie to cierpię na gwałtowny brak kasy ;P. A przeważnie wydaję ją na płyty, książki, czasem fajne ciuchy.

Napisany przez: Mysz 25.05.2004 16:09

Coca Cole i lizaki. Tymbarki. Lody, gorąca czekolada, galaretka. Poprostu - jem to, co lubię najbardziej.
Ciuchy jak mi się chce.

śśś, dajcie ponabijać!

Napisany przez: anagda 25.05.2004 16:18

hm... na co ja wydaję????? od przeszło 3 lat zbieram na własnego kompa. i jakos nawet na połowe nie uzbierałam.... laugh.gif nie wiem dlaczego... blink.gif

Napisany przez: avalanche 25.05.2004 16:24

QUOTE
a chlopacy... a sama nie wiem. ale jakos tak bardzo mnie to nie interesuje.


u nas wydawali na świerszczyki, prezerwatywy i alkohol. Typowe XD

Napisany przez: Laura_ 25.05.2004 16:28

i na najtansze papierosy =)

hm... po co komu ten temat? moja kasa, moje wydatki, co kogo to obchodzi...?

Napisany przez: Mysz 25.05.2004 16:41

re up

Mnie!
Weź się pochwal! ;P

Napisany przez: Atlashia 25.05.2004 16:47

Kino (zalezy, czy z plcia meska, czy nie. jak z plcia meska - mam wszystko za darmo), mangi, na restauracje (tak samo jak w przypadku kina), latem na wsi uwielbiam chodzic do wesolych miasteczek ^^'. Ubrania jak zechce. Kosmetyki tak samo.

Napisany przez: Kira 25.05.2004 16:51

QUOTE (Laura_ @ 25.05.2004 17:28)
hm... po co komu ten temat? moja kasa, moje wydatki, co kogo to obchodzi...?

wiec w jakim celu udzielasz sie na temacie, na którym nie masz nic ciekawego do powiedzenia? chyba lepiej nie napisac nic niz 'ale głupi temat'. to jest takie bezsenswone nabijanie. jesli topic rzeczywiscie jest beznadziejny to z pewnością i tak zostanie skasowany. zreszta, pamietam, ze kiedys były tematy o tym, jak wyglądają nasze biórka, portfele, które o dziwo cieszyły sie duzą popularnoscią i jakos nikt nie twierdził ze sa bez sensu. choc moim zdaniem wcale nie różniły sie poziomem ambitnosci od tego tematu.

Napisany przez: Mike 25.05.2004 16:59

Ja najczesciej wydaje na cos do jedzenia, naszywki, koszulki no i czesto akcje harytatywne i potrzebujacym daje

Napisany przez: Eva 25.05.2004 17:57

Hrhrhrhr..

Jak mam to wydaje XD Chrupki...

Ostatnio rzucilam 490 polskich nowych zlotych na gitare.

A jak bylam mala to mama zaciagala mnie do sklepow z ciuchami, a ja mame do sklepow z plytami =P

Napisany przez: skicia 25.05.2004 19:41

Ja na różne rzeczy trwonię moje pieniążki, np. na tymbarki, pyszne lody, niezdrowe chipsy, wodę niegazowaną. Czasami na coś zbieram, ale to rzadko.

Napisany przez: anna_maria 25.05.2004 19:44

Prezenty
uwielbiam robic prezenty. nawet takie malutkie ale chyba niema wyjscia zebym czegos niekupila dla kogos.
a potem to slodycze itd =)

Napisany przez: illusen 25.05.2004 20:37

Jak to na co? Na jedzonko... pączusie hiszpańskie i z serkiem, precelki, batoniki... no bo cholera zawsze zapominam ze mam kurka nie jesc czekolady happy.gif alergia straszna rzecz. Kasa idzie też na książki, kosmetyki, gazety, kino, plytki, ciuchy ( dzisiaj boskie buciki biggrin.gif ), ołówki ktore ciagle gubie, 16-kartkowe zeszyty do bazgrolkow i na internet, bo kaza mi placic z wlasnego kieszonkowego cry.gif wrr. Ogólnie to kasa sie mnie nie trzyma.

Napisany przez: Zusia =) 25.05.2004 21:12

Hm...
ogólnie to taki trochę głupkowaty temat, ale ok.
Na prezenty dla innych, których potem nie mam okazji wręczyć i zostają u mnie (patrz prezent urodzinowy dla Triadki). Ale jak tylko się uda, to zawsze daję.
Na pierdoły. W Holandii na przykład roztrwoniłam gdzieś 70 Euro, i nie wiem za bardzo gdzie. Co prawda kupiłam sobie hotdoga za 2.60 Euro, ale ciiicho....
Na ciuchy, na kwiaty dla Mamy, na gazety itd... na muzyke. Na wszystko.

Napisany przez: Lilly Lill 25.05.2004 21:26

Eeee... No... Do niedawna zbierałam sobie na gitarę elektryczną, ale stwierdziłam, że gitarzysta jest ze mnie słaby. Także jak tylko zrobię dyplom z niej w szkole muzycznej, to chyba gitarę w diabły rzucę i będę śpiewać. I tym sposobem w szufladzie leży niepotrzbne 800 zł :]
Ostatnio wydałam trochę na nowe glany, ale nie wiem co zrobię z resztą kasy tongue.gif

Napisany przez: Mike 25.05.2004 21:31

no tak zapommnialem o najwazniejzsym nowe palki,(zdzierstwo para 38zl:/)

Napisany przez: Bitter 25.05.2004 21:41

ciuchyyyy! i to zarowno z firmowych sklepow, bazarkow czy eurociuszkow :> - kocham ubrania jednym slowem.
lubie tez kosmetyki
niepotrebne nikomu pierdoly
bielizne
i trwonienie kasy na kolorowe skarpetki w paski
i co, jestem fajna? ;p

Napisany przez: korniszonek 25.05.2004 21:51

QUOTE (anna_maria @ 25.05.2004 18:44)
Prezenty
uwielbiam robic prezenty. nawet takie malutkie ale chyba niema wyjscia zebym czegos niekupila dla kogos.
a potem to slodycze itd =)

Tak to fakt. Jak byłam u Ciebie to potrafiłam jednego dnia dostać z 4 prezenty. A byłam tydzień.
Ty słyniesz z prezentów.
Pamiętam jak pzred LSm zawalałyśmy po slekapch za prazentami dla każdego po kolei.

A na co ja wydaję?
Na wszystko biggrin.gif

Napisany przez: MisieK 25.05.2004 22:12

Eh... widzę syndrom braku sensownych tematów. SBSTa.

Raz w tygodniu bar, raz w miesiącu książka, raz w miesiącu gazeta. Ciuchy kupuje za pieniadze starych.

Napisany przez: Empire 25.05.2004 22:30

nie mam pieniędzy ^^"

Napisany przez: muszka Me 25.05.2004 22:36

Ostatnio mam manię kupowania książek Cooka. Po trzeciej w tym miesiącu uznałam, że czas spasować -- i teraz czytam je w Empiku. Oszczędność górą.

Boli to, że książki tyle teraz kosztują. Tydzień temu -- "Chromosom 6" i "Zbiór zadań z chemii" (*_*) -- i pół stówki poszło się paść.

Zazwyczaj rozpożyczam, bo nie umiem się upominać, więc ludzie chętnie biorą, ewentualnie na wodę mineralną i -- jeśli rodziców nie ma w pobliżu -- to gazetę, najwyżej dwie (zazwyczaj Focusa i Wiedzę i Życie ;P). Chyba mnie nic więcej nie rajcuje, i tak kasa się mnie nie trzyma.

Aaa -- i pamiętacie o Dniu Matki? Ja oczywiście musiałam pożyczyć pieniądze od ojca, bo swoje mi się skończyły (patrz akapit drugi). =)

Napisany przez: ..::Black Beauty::.. 25.05.2004 22:55

Jasne że pamiętamy biggrin.gif Dzisiaj z siostrą byłyśmy kupić prezencik... każda mama lubi dostawać prezenty czy kwiatki choćby jakieś malutkie. Zawsze jakaś radość. Lubie dawać prezenty (gorzej z kupowaniem, bo zwykle nie wiem co kupić)

Napisany przez: Vilanda 26.05.2004 08:54

A ja zbieram na klarnet. Mam całę 3 dychy które zaraz wydam na komiks (Hellsing, miodzio XD) i prezent dla mamy z siostra kupuje, więc wszystkich chętnych sponsorów prosze o wysłanie mi wiadomość XD

Kosmetyków nie kupuje, bo po co. Ciuchy mamusia mi kupuje jak juz nie mam w czym chodzić. I tak nie są mi potrzebne bo chodze cały czas w tym samym XD

Napisany przez: Sumiko 26.05.2004 12:43

raczej nie ma się czym chwalić Vilanda... przepocone ciuchy rlz tak???

Napisany przez: Amethyst 26.05.2004 13:36

Nie zbieram pieniedzy na nic konkrtetnego. Najczesciej wydaje nie zbierajac ale umiar mam smile.gif I zazwyczaj te pieniadze ktore dostane od rodzicow, babci, dziadka lub cioci wydaje na ubrania hehehe tongue.gif taka juz jestem ze lubie miec duzo ciuszkow w szafie. Pozatym kupuje jakies kosmetyki, czasami plyty, ksiazki. To wszystko smile.gif

Napisany przez: paw 26.05.2004 14:29

Ja wydaje na gazety ,jak uzbieram to wydaje na orginalną płyte CD albo chowam na później

Napisany przez: Syriusz_Black 26.05.2004 17:21

Ja różnie... zbieram zazwyczaj kasę na oryginalne płyty, bo mam takiego świra, że muszę sobie czasem takie zafundować biggrin.gif
Głównie soundtracki tongue.gif

Napisany przez: voldius 26.05.2004 17:48

QUOTE (Sumiko @ 26.05.2004 12:43)
raczej nie ma się czym chwalić Vilanda... przepocone ciuchy rlz tak???

Sumiko, teraz wśród niektórych jest taka moda.

jak i na bycie tru oczywiście

Napisany przez: Zusia =) 26.05.2004 18:47

QUOTE (Vilanda @ 26.05.2004 07:54)
A ja zbieram na klarnet. Mam całę 3 dychy

No, to trochę jeszcze sobie pozbierasz... ja na sam ustnik wybuliłam 300 złotych, a ustnik Vandorena miałam, francuski oryginalny. tak samo stroiki, co ~3 miesiące nowy potrzebny, a to też 10 zł idzie. muzyka droga jest...

Napisany przez: Vilanda 26.05.2004 18:56

Też mam Vandorena ustnik i stroiki zreszta tez. Jeszcze Ricko Royal lubie XD

Nie martwcie się o mnie, mam pralke i ciuchy mam czyściutkie ...

Napisany przez: Bitter 26.05.2004 19:13

o lol.
Vilanda - kazdy moj znajomy ktory codziennie chodzi w tym samym tak mowi. Ale ja zauwazylam, zwlaszcza u tru metali to ze cos za rzadko zmieniaja ciuchy 0_o Caly czas w jednej koszulce... a fuj.
i mowi to osoba ktora 3x dziennie sie przebiera bo czuje sie brudna d;

Napisany przez: Eden_ka 26.05.2004 19:41

Wiekszosc kasy przepuszczam na ksiazki i gazety... w przypywie szalenstwa kupie sobie orginalna CD i tyle... kasy mam sporo, ale wiekszosc jest w dolarach (czekam na lepsze czasy, kiedy $ przekroczy wartosc 4zl wink.gif ) albo na kacie, wiec zeby komus kupic jakis drozszy prezent to mam problem... Nie zbieram na nic specjanego...

Napisany przez: Empire 27.05.2004 16:32

a ja u pewnej Sumiko zauważyłem rosnącą z czasem skłonność, do dowalania ludziom tam gdzie nie trzeba...
Sumi, wiesz... ten komentarz naprawdę nie miał wielkiego sensu. Chyba że masz zamiar założyć topic o higienie - wtedy proszę - mogę wyciąć i wstawić tam tą część dyskusji.

Bitter - a może oni mają poprostu 10 takich samych koszulek? Ja mam conajmniej kilka takich samych - wszystkie całkiem czarne =P

Napisany przez: Sumiko 27.05.2004 19:57

No cóż... na skłonność rośnie wprost proporcjonalnie z moim złym humorem, do którego i Ty się ostatnio przyczyniłeś, więc spadaj, bo to i też twoja wina.

Po za tym nie napisałam nic co by nie było nieprawdą. Chodzenie ciągle w tym samym uważam za dalece niesmaczne /również ze względu higienicznych, ale nie tylko/, a skoro mowa o kasie to chyba od czasu do czasu można wyciągnać matke na zakupy i nie być niehigienicznym. Adios.

Napisany przez: Empire 27.05.2004 21:16

ekhm, a co JA Ci niby zrobiłem, hmm? to uno
duo, że co jak co, ale co z Ciebie za adeptka karate-do która nie potrafi zamknąć takich uczuć przed światem? Rozumiem, że nie można odrazu zrobić wszystkiego, ale nawet ja potrafię schować swoją irytację czy złość więc Ty chyba tym bardziej mogłabyś.

tetro: kwestia nie jest czy to jest prawda czy nieprawda tylko czy akurat koniecznie musisz ludziom wrzucać kiedy nie ma to najmniejszego sensu =="

Napisany przez: Sumiko 27.05.2004 21:29

Po prostu mnie to bawi.
Umiem to powstrzymać, jeśli chcę, ale teraz nie chcę, bo... no cóż napisałam wyżej.

Po za tym teraz jestem potrójnie sfrustrowana, bo nie moge ćwiczyć, a co drugą noc śnią mi się treningi. Muszę dać temu upust, a fizycznie nie moge.

A tak w ogóle Emp to podniecają Cię nasze kłótnie? Bo na co drugim topicku się kłócimy. Nie zmienisz mnie tym.

Napisany przez: Empire 27.05.2004 21:41

nie, nie bawi mnie to
robię to z przyzwyczajenia
z przyzwyczajenia do zwalczania tego, co uważam za złe
głupie, nie?

a jak Ty tak reagujesz na brak treningów, to tym bardziej chyba nei powinnaś trenować - chyba jesteś ciężko uzależniona O_o nie mam nic przeciwko uzależnieniom samym w sobie, śmieję się z ludzi którzy mi za złe poczytują mój stosunek do maszyny, ale jeśli odstawienie od treningów tak na Ciebie wpływa, to może przemyśl to O_o
ja nie byłbym zadowolony z braku kompa ale poradziłbym sobie z tym O_o wiem bo miałem takie przypadki nei raz o_O no, ale that's your choice...

Napisany przez: Girl of Gryffindor 28.05.2004 19:08

Swieeeeeetny temacik=DD Chociaz juz od dawna sama sie nie udzielalam na forum (za to dosc czesto przychodze in po prostu czytam), to tego sobie nie odmowie=DD

hm... W sumie income kasy mam spory, ale nie trzyma mnie sie to raczej, duzo wydaje...
- prawie kazdego miesiaca musze placic ok. 200 koron norweskich za lekcje konne (taka byla umowa z rodzicami - ze bedziemy placic po polowie... czasem uda mi sie ublagac zeby odpuscili, jak wiem, ze bede miala jakis wiekszy wydatek akurat w miesiacu...wink.gif)

No i w tym momencie zostaje mi 300 koron z miesieczniowki...(chyba ze mam cos jeszcze odlozone, czasem mam;)) I to idzie glownie na:
- ciuchy - wszelkie!!! Bluzki, spodniczki, spodnie, skarpetki, bielizne, plascze, kurtki, buty no wszystko XD Tzn prawie zawsze usiluje jakis procent wydobyc od starszych no ale...^^
- pierdolki typu roznego rodzaju kolczyki, lancuszki, branzoletki, paski, spinki/gumki do wlosow itp
- ewentualnie kosmetyki, ale to na ogol uda mi sie wyciagnac od rodzicow kase na to^^

gazet raczej nie kupuje, natomiast plyty sciagam badz przegrywam (w Stavanger sa bioblioteki z plytami takie same ak z ksiazkami, mozna sobie normalnie pozyczyc plyte na jakies 2 tygodnie za darmo), oprzykra prawda, ale po prostu szkoda mi kasy na oryginaly, wole sobie ciuch jakis kupic...

Napisany przez: Lilly 28.05.2004 20:48

Swoją kasę oszczędzam.
A ciuchy, kosmetyki, gazety, płyty, kolczyki czy nawet wyjście do kina fundują starsi.

Napisany przez: Empire 28.05.2004 21:02

GoG jedna korona to przepraszam ile zł?

Napisany przez: Alexa666 29.05.2004 08:51

Ja jestem rozrzutna i rzadko mam kasę ;P
Ale jak już mam to wydaję na:
-Słodycze
-Gazety
-Ciuchy
-Kosmetyki
-Pierdoły
-Rozryw kę typu kino, McDonalds

A co do przepoconych ciuchów to ja wstawię się za Vi - zawsze jest czysta biggrin.gif Ale u mnie w budzie taki jeden 'tru metal' ma tylko trzy bluzy i jedną parę spodni (tylko w tym chodzi do budy, cholera go wie ;P) i jeszcze zawsze ma takie okropnie tłuste i przyklapnięte włosy!!! ;P Blee. I do tego jest takim anorektykiem, że wygląda jak skóra i kości, wszystko na nim wisi ;P

Napisany przez: MisieK 29.05.2004 09:30

QUOTE
Bitter - a może oni mają poprostu 10 takich samych koszulek? Ja mam conajmniej kilka takich samych


Ja mam 3 identyczne koszulki Metallicy ...and the jusice for all. musiałem to polonistce swego czasu udowodnić...

Napisany przez: mroffka 29.05.2004 17:55

Na wszystko. Na kosmeyki, na ubrania, na fyzjera, na ksiązki, na gazety, na jedzenie, na prezenty...

Napisany przez: Girl of Gryffindor 30.05.2004 15:26

QUOTE (Empire @ 28.05.2004 21:02)
GoG jedna korona to przepraszam ile zł?

1 korona norweska = 0.52 zl
Wiec kasy dostaje duzo przeliczajac na polskie, ale tutaj ceny tez sa takie ze wiesz no.. Wcale nie wychodzi to tak duzo znowu. Jedna bluzka kosztuje srednio 100-150 koron, bilet do kina - 70-100 koron itp..

Aha, na kino i ksiazki tez na ogol udaje mi sie wyciagnac od rodzicow, zwykle po wstawieniu gadki o celach edukacyjncyh (w koncu to po angielsku^^)

Napisany przez: mroffka 30.05.2004 20:12

50 zetów za kino??? Mama ich nie kocha czy co??

Napisany przez: Girl of Gryffindor 31.05.2004 16:08

A tam. To inny kraj, inne zarobki, inne ceny... tutaj to jest uwazane za normalne jak najbardziej no i w zasadzie jak porownasz to do przecietnych zarobkow tutejszych, to wychodzi taniej niz bilety do kina w Polsce z polskimi zarobkami, wiesz..

A co do noszenia tylko paru chiuchow... To zgadzam sie z Alexa, Vi i kims tam jeszcze.. To okropne moim zdaniem jak ktos nosi jedna koszulke 3 dni pod rzad... eee, ludzie ile mozna..?I od niektorych takich ludzi jeszcze czasem juz tak jedzie, Boze.. Jak ktos ma kilka takich samych ciuchow, to juz troche co innego, juz bardziej higienicznie, ale bo ja wiem...
Wlasciwie dlaczego by ktos kupowal kilka takich samych ciuchow? Moja koelzanka ma chyba ze 3 takie same bluzki, jeszcze niezbyt ladne=='' Nie lapie tego. Zadne z moich ubran nie jest podobne do innego, nawet skarpetki i majtki mam wszystkie inne. Po prostu, nie wiem, lubie miec oryginalne ciuchy, kady inny, niektore cale czarne, inne bardzo kolorowe, no roznie, ale w kazdym razie kazdy inny. Dlaczego kupowac kilka takich samych...?

Napisany przez: BlackOmen 31.05.2004 16:24

QUOTE (Girl of Gryffindor @ 31.05.2004 16:08)
Dlaczego kupowac kilka takich samych...?

Ej no ja kupilem na raz 4 takie same czarne koszulki i jestemz adowolony z zakupu :PPP o co wam ludzie biega ;PP

Napisany przez: Kiniulka 31.05.2004 16:28

Ja najczęściej moje oszczędności ( tongue.gif ) wydaje na ciuszki ... czasem na płyty CD i kosmetyki.

Napisany przez: Girl of Gryffindor 31.05.2004 16:36

QUOTE (BlackOmen @ 31.05.2004 16:24)
QUOTE (Girl of Gryffindor @ 31.05.2004 16:08)
Dlaczego kupowac kilka takich samych...?

Ej no ja kupilem na raz 4 takie same czarne koszulki i jestemz adowolony z zakupu :PPP o co wam ludzie biega ;PP

I nie nudza ci sie te 4 takie same koszulki? Nie amsz czasem ochote zalozyc czegos innego?

Napisany przez: BlackOmen 31.05.2004 21:24

Niezbyt? tongue.gif lubie czarny, chodze w nim i jkos pasuja mi te koszulki lol =P

Napisany przez: Zusia =) 31.05.2004 21:35

Przepraszam za Offtopa, ale MUSZĘ zadać to pytanie.
Kiniulka- związane z avem. Czy Ty wiesz, co oznacza słowo PIMP?
;P no przepraszam, musiałam, Już wychodzę...

Napisany przez: Brenda 31.05.2004 21:53

ja ogólnie cały czas cierpię na brak kasy, bo jak tylko coś mam, to od razu wydaję... i mam długą listę rzeczy, które chce sobie w najblizszym czasie kupić;)

przeważnie wydaję kasę na płyty... bo bez muzyki żyć nie mogę...
jak tylko mogę, to z chęcią wydaję kasę na jakieś koncerty... (zazwyczaj sporo idzie - bo bilet + transport..) niestety takowe żadko mi się zdarzaja;/
od czasu do czasu kupuję sobie jakiś ciuch...
od czasu do czasu jakieś rzeczy, które zapewne nigdy mi się nie przydadzą, ale o których marzę długi czas ;P teraz mam w planach naszyjnik zbyt drogi, jak na moja kieszeń:P

Napisany przez: Kiniulka 01.06.2004 20:31

QUOTE (Zusia =) @ 31.05.2004 21:35)

Kiniulka- związane z avem. Czy Ty wiesz, co oznacza słowo PIMP?
;P

Nie rozumiem o co Ci chodzi ... blink.gif

Napisany przez: Zusia =) 01.06.2004 21:23

No normalnie, chciałam spytać, czy wiesz co to znaczy. Bosh, to już spytać nie można, od razu o coś cię posądzają ^^

Napisany przez: Alexa666 01.06.2004 21:46

QUOTE (BlackOmen @ 31.05.2004 20:24)
Niezbyt? tongue.gif lubie czarny, chodze w nim i jkos pasuja mi te koszulki lol =P

A one były całkiem czarne czy z jakimś czymś jeszcze? Bo ja np. przeważnie noszę czarne ale z różnymi nadrukami ^______^

Napisany przez: Kira 02.06.2004 09:50

QUOTE (Kiniulka @ 01.06.2004 21:31)
QUOTE (Zusia =) @ 31.05.2004 21:35)

Kiniulka- związane z avem. Czy Ty wiesz, co oznacza słowo PIMP?
;P

Nie rozumiem o co Ci chodzi ... :blink:

o to co masz napisane na avatarze [buźce, emblemacie]. przy okazji. słownik mówi; pimp = alfons ^_^_^
Koniec offtopa.

Napisany przez: Zusia =) 02.06.2004 10:03

happy.gif Kiruś, ja wiem....
ale mnie BAARDZO ciekawiło, czy Ona wie...
Bo ja zwykle wiem co mam napisane na avatarku, a słowo PIMP, takie nietypowe i w ogóle...
dobra, koniec offtopa....

Napisany przez: Girl of Gryffindor 03.06.2004 00:17

A wiecie, ja sie dowiedzialam, co oznacza PIMP dopiero z rok temu gdzies tak? Troche mniej nawet, no w kazdym razie wtedy kiedy 50 cent nagral piosenke o takowym tytule^^ Brat starszy mnie uswiadomil XD

Wracajac do koszulek... Nie bede juz pytala, czy nie nudzi ci sie noszenie na czarno ciagle, bo rozumiem, ze takowy masz po prostu styl i lubisz taaaaak baaaardzo czarny (nigdy chyba tego nie zrozumiem, ja wole byc kolorowo ubrana:P)

A skoro juz to topic o wydawaniu kasy, to co tam, pochwale sie biggrin.gifD
Wczoraj sobie kupilam spodniczke i 2 bluzeczki XD Spodnice za wlasne (ciezkie 299 koron...), natomiast na bluzki udalo mi sie naciagnac starsza=D (miala byc jedna, bo kosztowala oryginalnie 149 NOK, ale byly dwa rodzaje i nie moglam sie zdecydowac, i wtedy ma starsza zauwazyla metke, ze jakas tam super cena, prawie o polowe taniej...^^ Wiec obydwie mi kupila=D)


Napisany przez: Kira 03.06.2004 10:32

wlasnie, a propos koszulek... ja mam niemalze swira na tym punkcie. mogłabym przebierac, przymierzac, kupowac. to w zasadzie jedyna rzecz [jesli chodzi o garderobę ;] w kwestii której jestem taką straszną maniaczką. nie wiem skąd to sie u mnie wzięło. tak jakos :]

Napisany przez: Zusia =) 03.06.2004 15:40

u mnie też, mania koszulkowa. Co tydzień kupuję nową, taki odchył. Spodni mogę mieć 4 pary, ale bluzek muszę mieć dziesiątki. Ale ja głupia jestem ^__^

Napisany przez: Empire 03.06.2004 21:12

popieram Black Omen'a! Ja mam dwie pary takich samych czarnych spodni które noszę na zmianę, pare całkiem czarnych koszulek, jedna koszulka Metallici z St Anger bo mi starsi kupili na gwiazdkę i jedną koszulkę z pająkiem bo mi kumpela zrobiła. Dwie bluzy - Anarchy i Metallica - ...and Justice for All
i na tym koniec.
po co mi więcej?
po co zmieniać ubranie?
to jest wygodne i fajne.

Napisany przez: Eva 03.06.2004 22:07

No i masz tesz parę na prawde fajnych gaci.

A ja jestem wybredna, koszulek mam niestety malo. Zamierzam kupic sobie stos takich samych i podrukowac na nich napisy XD

Napisany przez: Empire 03.06.2004 22:25

Elva masz zamiar przypominać mi o tych gaciach średnio w każdym poście? =D

Napisany przez: Eva 04.06.2004 17:34

A pewno! A przynajmniej az nie zareagujesz XD (ozez, to juz!)
Wdziecznosc i pamiec forewer. Jak mysmy sie staraly.. ='D

Napisany przez: Empire 04.06.2004 17:39

może ja jednak nie będę robił tego zdjęcia... bo co sie wtedy zacznie dziać O_O"

Napisany przez: Eva 04.06.2004 17:49

Zrob to ze wzgledu na biedna Mysz.

Poza tym musze miec w zyciu jakas rozrywke nie liczac tych kilku przerw miedzy lekcjami.

Napisany przez: Girl of Gryffindor 04.06.2004 21:26

QUOTE (Kira @ 03.06.2004 10:32)
wlasnie, a propos koszulek... ja mam niemalze swira na tym punkcie. mogłabym przebierac, przymierzac, kupowac. to w zasadzie jedyna rzecz [jesli chodzi o garderobę ;] w kwestii której jestem taką straszną maniaczką. nie wiem skąd to sie u mnie wzięło. tak jakos :]

buehehe popieram XD Tez kocham bluzki, bluzeczki... Nie koszulki. Tzn nie lubie takich luznych koszulek, wiecie, jakie chlopaki nosza. Tzn oni niech sobie nosza (hehe nie jestem za moda sprzed parudziesieciu lat kiiedy modne byly takie obcisle dla chlopakow XD), ale dziewczyny w czyms takim wygladaja... powiedzmy ze malo dziewczeco. Mam pare koszulek, ale wszystkie sa albo z musicali (bylam w dwoch), albo jakies takie stare (ale naprawde stare - po 5 lat itp) i nosze je tylko i wylacznie na wuefie (ewentualnie po domu jak jest cieplo i wszystkie takie stare bluzki domowe sa w praniu).
No ale wracajac do bluzek, i to wszelkich - na rekaw dlugi/trzy-czwarte/krotki czy tez na ramiaczka - uwielbiam XD I kolorowe=)) I ROZNE, nie podobne do siebie... Bo ja wiem, mam manie prawie XD Hehe=DD

Inne ciuchy - spodnie, spodniczki itp - tez bardzo lubie przymierzac^^, ale rzadziej kupuje, bo sa drozsze z deka... poza tym mniej potrzebuje, bo jedne spodnie mozna nosic dluzej niz jeden dzien ostatecznie... tzn w sensie nie piorac^^

Bielizne wszel;ka lubie ogladac, i od czasu do czasu - poprzymierzac (tzn staniki, i to juz jak chce kupic), ale nie tak czesto jak inne, bo troche juz z tym jest, ze tak powiem, pieprzenia sie.... to juz musze miec wewnetrzna potrzebe XD

W ogole z ciuchow jakos nie lubie przymierzania jedynie butów. Nie wiem, nie sprawia mi to w ogole przyjemnosci, bo ja wiem... rzadko keidy mi sie w ogole buty podobaja, jak czegos szukam konkretnego to zajmuje mi z miesiac zanim znajde :/

Napisany przez: Marta 04.06.2004 21:27

najczesciej wydaje kase na ubrania (spodnie- zywiol =D, bluzki i inne) kosmetyki i bielizne poczynajac od majtek (stringi boxerki), przez staniki i smieszne skarpetki tongue.gif. od czasu do czasu zbieram kase na cos konkretnego- teraz na dicmana :>. no a pozatym to kasa idzie na wydatki bierzoce- jakas impreza ze znajomymi czy jakies wyjscie. pozatym jak mam kase to kupuje sobie w sumie wszystko co mi potrzebne bo nie lubie rodzicow prosic o pieniadze.

Napisany przez: czadowa_ 11.06.2004 09:32

QUOTE (Marta @ 04.06.2004 20:27)
najczesciej wydaje kase na ubrania (spodnie- zywiol =D, bluzki i inne) kosmetyki i bielizne poczynajac od majtek (stringi boxerki), przez staniki i smieszne skarpetki

Ja tesh!!! A jakie stringi preferujesz - białe, czarne, panterka? biggrin.gif

Zeby to nie zabrzmiało jakoś dziwnie ... smile.gif

Napisany przez: voldius 11.06.2004 09:42

mmm. dziewczyny świetnie też w bokserkach wyglądają. soł, dziewczyny kupujcie bokserki ! ;>

Napisany przez: Paris 11.06.2004 09:51

wracając do tematu tongue.gif najczęściej pieniądze wydaje na ubrania. potem kosmetyki, artykuły papiernicze (które ubóstwiam. zeszyty, długopisy, ołówki *_* uwielbiam wybierać i kupować) i takie przyjemności jak kino, słodycze, prezenty urodzinowe dla kogoś itd.

p.s. a ja znowu wolę kupować spodnie ^^' chociaż bluzki również.

Napisany przez: Potti 11.06.2004 19:19

a apropos zakupów -> ostatnio kupiłam sobie bluzkę, która mi się strasznie spodobała. jednak okazało się, że jest źródłem wielu zabawnych sytuacji- z powodu czarnych pasków na ramionach ;D
sytuacja nr 1: stoję przed lustrem (przed wyjściem do szkoły), a siostra do mnie krzyczy z pokoju- ''po co Ci plecak na plecach?''
sytuacja nr 2: siedzę na polskim, który zazwyczaj ciągnie się nie do wytrzymania i jest koszmarnie nudny. więc wszyscy rozglądają się po sobie, puszczają liściki, gadają etc. no i w pewnym momencie odwraca się do mnie kolega- ''eee Anka, Ty siedzisz z plecakiem na plecach?''
sytuacja nr 4: trwa długa przerwa. w szkole jest koszmarnie gorąco, a spory procent ludzi zdaje się nie myć się/nie używać dezodorantów/itd. wychodzimy więc z kumpelą na dwór. a ona do mnie- ''po co Ty wzięłaś plecak ze sobą?''
sytuacja nr 5: siedzę sobie spokojnie dzisiaj i normalnie oglądam telewizję. a moja matka do mnie- ''różne rzeczy ludzie robią, ale żeby na wieszaku powiesić bluzkę z plecami na plecach to przegięcie''. ;P

Napisany przez: Brenda 11.06.2004 19:44

QUOTE (Potti @ 11.06.2004 19:19)
''różne rzeczy ludzie robią, ale żeby na wieszaku powiesić bluzkę z plecami na plecach to przegięcie'';P

bluzkę z plecami na plecach? no to rzeczywiscie dziwne, lol laugh.gif

a ja cierpliwie czekam na 2 płyty Closterkellera, które sobie już z miesiąc temu zamówiłam...... jak ja uwielbiam MetalMind... ;/

Napisany przez: Sumiko 11.06.2004 19:46

Potti a ta bluzka z Terranovy?

Napisany przez: Potti 11.06.2004 21:18

Sumi-> nie, z Top Secret =)
Bren -> ojej, każdy może się przejęzyczyć ;P a pozatym... strasznie dawno sobie płyty nie kupiłam (złodziej ze mnie). za to wczoraj pojechałam do Centrum Handlowego żeby kupić sobie jakiś kosmetyk, bo miałam ochotę. a wróciłam z rzeczą, której zazwyczaj sama sobie nie kupuję: łańcuszkiem z krzyżykiem. i doszłam do wniosku, że ze mną się na wiosnę dzieje coś dziwnego. w tamtym roku, mniej więcej w tym samym czasie- kupiłam sobie też krzyżyk, tyle że na koralikach i dałam go Mroo na lsm [;

Napisany przez: Sumiko 11.06.2004 21:22

Jedna dziewucha u mnie w szkole ma właśnie też bluzkę z taki pasami /ale z Terranovy/ i też kiedyś myślałam, że ma plecak. Myślałam, że to ta sama może.

Napisany przez: Puszczyk 13.06.2004 17:15

Ja zazwyczaj jak mam coś w kieszeni to idę do księgarni i tyle. . .

Napisany przez: Syriiuszka 13.06.2004 17:20

a ja na lody i jestem zupełnie dumna i szczęśliwa w związku z tym ^^

Napisany przez: Sumiko 13.06.2004 18:08

a dupa rośnie =P

/ja też gdzieś 33% swojej kasyna książki wydaje =)/

Napisany przez: Eva 13.06.2004 18:10

Ja wydawalam na plyty, a teraz nie da rady, wiec zostaly mi snaki serowe i kit katy.

Napisany przez: Sayaka 13.06.2004 18:50

* mangi
* mangi
* ksiazki
* turnieje Go
* ksiazki Go
* gazety od biedy
* Ciuchy
* Prezenty
* that's all

Napisany przez: Draco 14.06.2004 09:08

Zazwyczaj skupiam się na "pierdołach". Gazety, książki, płyty, jakieś tam ubrania i inne takie.. Nastrój optymistyczny znika chwile potem. I w taki oto sposób znowu ląduję w sklepie.

Napisany przez: daigb 14.06.2004 12:42

ja wydaje cala kase na jedzonko, prezenty i na kosmetyki smile.gif

Napisany przez: Kira 14.06.2004 18:33

a ja.. ostatnio zamówiłam sobie w siakimś skelpie internetowym 2 płytki i koszulkę i dopiero po fakcie rozpoczęłam poszukiwania funduszy _-___ [moze zorganizuje zbiórkę?;] cóż, mam około 2 tygodni na uzbieranie prawie 80 zł... naprawdę nie wiem, jak uda mi się tego dokonać. no po prostu intelidżencja rlz!;]

(mądry polak po szkodzie [fakcie;])

Napisany przez: Brenda 14.06.2004 19:00

QUOTE (Amanda @ 14.06.2004 18:11)
apropo całej kasy: osatnio w ciagu niespełna 3 godzin wydalam ponad 500 zl o.O. I nawet nie wiem na co =/. Ale normalnie nie mam w zwyczaju szastac pieniedzmi.

yy, Ami, jak to nie wiesz na co?

Kira - ja sobie zamówiłam płytę i 2 koszulki za ponad 100złotych miesiąc temu. i uzbierałam! ale jak na złość, jeszcze nie doszły ;> MM rząąąądzi.

Napisany przez: Animka 19.06.2004 14:38

No ja czesto cierpie na bark czase ale jak juz ją mam to wydaje głownie na płytki,ciuchy i gazety.Bardzo czesto tez na ksiazki zawsze w Empiku kupuje.No i od czasu do czasu słodycze ;DA zapomniałabym o koszulkach z netu ,tez czesto kupuje

Napisany przez: Szara Elfka 28.06.2004 15:53

Może to kogoś zdziwi, ale moja kaza rozpływa się głównie na... nowe strzały...

I na ciuchy, a dokłądniej na kiecki, mam manię spódnicową i sukienkową, a no i stanikową^.^

Napisany przez: Eva 28.06.2004 16:08

Mrr, ja zbieram teraz na jakis dobry łuk (raz na rok w biskupinie mowia mi ze mam potencjal, no to trzeba sie ksztalcic) no i dyktafon (bede miala zajecia w Colegium w liceum). Oczekuje naplywu kasy.

Napisany przez: Szara Elfka 29.06.2004 22:16

Tak trzymaj, Elvaralinde^.^
Łuk to piękna rzecz, tudziesz pięknie śpiewają strzały...

Napisany przez: Aylet 15.10.2004 15:56

biggrin.gif Ja jeśli mam jakieś pieniądze to wydaje je na nowe ciuszki i książki... Lubię też wydawać pieniądze chodząc do kina...

Napisany przez: Eva 15.10.2004 16:45

A ja sie pochwale moimi nowymi skarpetkami. A wiec kupilam sobie krwiscie czerwone skarpetki (jedyne 9 zł!) z cudnym zolciutkim napisem CCCP i jeszcze piekniejszym sierpikiem i mlotkiem. Imperial socks XD Kocham je.

Red Punks Of The Empire ;]

Napisany przez: vampirka 16.10.2004 13:27

hm.. ŻARCIE
czyli gumy maoam, bake rollsy, pizze, goraca czekolade, fante, pfff i wogole.
kosmetyki..
bielizna? no moze troche

czasem prezenty

i najogolniej rzecz biorac pierdoly

ubran sobie raczej nie kupuje bo z moja oszczednoscia to na jakakolwiek bluzeczke musialabym pol roku chyba zbierac =D


aha,. no kiedys jeszcze na koperty, papaterie i znaczki..

Napisany przez: Teodora 16.10.2004 19:44

uu najczęściej na pomadki i błyszczyki bo je chronicznie gubię
płyty & ,teraz rock,
ostatnio to na składki klasowe na wieńce ( pogrzebowe) bo jakoś w tym czasie często giną moi znajomi albo ktoś z ich rodziny sad.gif
na wyporzyczanie kaset video
dżamprezy

Napisany przez: Myśka 16.10.2004 20:11

na wino, bo jeśli się bawić, to tylko tak. zelka1.gif
aveee! czarodziej.gif

Napisany przez: Child 16.10.2004 20:22

QUOTE(Myśka @ 16.10.2004 20:11)
na wino, bo jeśli się bawić, to tylko tak. [ciach]
aveee! [ciach]
*

Myszonie nie pisz o alkocholu przy dzieciach i przed 22 mad.gif
bo cie Hary znajdzie i walnie avadom czarodziej.gif


Napisany przez: Szadou 16.10.2004 20:22

QUOTE(Myśka @ 16.10.2004 20:11)
na wino, bo jeśli się bawić, to tylko tak. zelka1.gif
aveee! czarodziej.gif
*



Potwierdzam. wink.gif
W moim wypadku: owocowe, półwytrawne marki "Komandos" Za niezbyt wygórowaną cenę nieprzekraczającą czypińdziesiąt. Polecam.

Napisany przez: Kira 16.10.2004 20:32

a ja jak mam kasę, to wydają ją na płyty. i ostatnio na kasety video. inne rzeczy to dla mnie strata forsy.

Napisany przez: BlackOmen 16.10.2004 21:02

Jeju na co ja nie wydaje kasy user posted image
Jak mam kase to najczesciej kupie sobie jakas fajna bluze jezei nie uda naciagnac sie starych, newsweeka, przekroj (polityke kupuje rodzinka ;] ) jakes jedzonko i picie dzieki ktormu moge sobie urzadzic seans filmowy, kasety i plyty i tak mozna jeszcze dluuuugo wymieniac. user posted image

Napisany przez: Lullaby 16.10.2004 22:42

Hmmm tak praktycznie na wszystkie przyjemnosci hehe ( bez skojarzen smile.gif )
Albo pojde na zakupy ubraniowe i wydam wiekszosc kasy, albo kupie sobie jakas ksiazke, plyte, kosmetyki i inne rozne potrzebne lub mniej potrzebne rzeczy...W kazdym badz razie u mnie ta kasa dosc szybko leci, zbyt oszczedna nie jestem...:/

Napisany przez: Lilla 16.10.2004 23:08

Ja próbuje zbierać *podkreslam próbuje XD*
Ale czasem *czytaj co miesiąc tongue.gif* mi to nie wychodzi i wydaje moje kieszonkowe na:
- ksiazki
- gazety
- ubrania
- plyty
- słodycze
- inne
A i jeszcze net, juz poświęcam te 20 zl miesięcznie *siostra płaci drugą połowe XD*

Napisany przez: GrimmY 17.10.2004 00:51

jestem studentem (drzyj narodzie). kase wydaje na dwie rzeczy: piwo lub alkohol.
czasami na koncerty.
jeszcze rzadziej na jedzenie (nie ma to jak babcia i jedzenie w sloikach \o/).
kufa. jak sie nie ma stalego doplywu kasu od rodzicow, to dopiero zaczyna sie szanowac walute.
yebana doroslosc pff.

Napisany przez: Ciaptak 17.10.2004 19:38

ja laduje (jesli juz laduje)
w:
pifko i alkohole<zadko, bo od czego sa koledzy biggrin.gif
kompa - czasami-sporadycznie
sprzet muzyczny i light << bo to cos mnie wciagnelo

i tyle, aha jeszcze cos:
w dziewczyne, jak takowa jest<<drogi biznes, ale warto czasami cos kupic biggrin.gif

Napisany przez: Eowina 17.10.2004 20:21

Ja jestem typowym sknerą i trzymam pieniądze. Nic nie wydaje tongue.gif Ale nie zawsze. Czasami kupie sobie jakis ciuch,ale czesciej jakąs ksiązke. NIe moge sie opanowac lazac po Empiku blush.gif Ostatnim moim wydatkiem byl Artemis Fowl 3. Tak zal bylo mi wydac kase(mówilam ze jestem skąpa!) ale po przeczytaniu jestem zadowolona z wydatku.

Napisany przez: Aylet 18.10.2004 13:57

QUOTE(Ciaptak @ 17.10.2004 19:38)
ja laduje (jesli juz laduje)
w:
pifko i alkohole<zadko, bo od czego sa koledzy biggrin.gif
kompa - czasami-sporadycznie
sprzet muzyczny i light << bo to cos mnie wciagnelo

i tyle, aha jeszcze cos:
w dziewczyne, jak takowa jest<<drogi biznes, ale warto czasami cos kupic biggrin.gif
*



Albo mi sie wydaje, albo niektórzy sobie lubią popić... blink.gif Ale jeżeli tak to wasze zdruffko biggrin.gif holiday.gif

Napisany przez: Ciaptak 18.10.2004 17:10

a czemu moj post jako przyklad??
tak juz jest...
trudno....
a z tym zdrowiem to nie calkiem...
tylko jesli naduzywasz<ale to ze wszytskim

Napisany przez: Zusia =) 18.10.2004 17:14

ja dziś wydałam 120 złotych.
w zasadzie to ja już wiem na co to wydaje.
na prezenty dla innych.
phi.
a alkoholu nie kupuję, bo dla mnie żałosne jest picie nastolatków. i nie widzę w tym frajdy.

Napisany przez: vampirka 18.10.2004 21:30

no zalosne to jest ;D

ja nie wiem jak mozna zbierac kase np. po to zeby sie najebac.. heheh..
:>>>>

albo se po drodze gdzies piwko kupic

bleblreblelblelblblelble nie?:)

trzebva pic. tzn.. nie pic trzeba, nie nie nie!

Napisany przez: Nea 18.10.2004 21:35

Ej, tak patrzę, co piszecie. Kupujecie sobie płyty, ciuchy, kosmetyki, napoje procentowe i takie tam... To ile wy, przepraszam, dostajecie pieniążków na miesiąc?! Bo ja 25 zł i mi właściwie na nic nie starcza...

Napisany przez: Child 18.10.2004 21:37

to pić czy nie, bo nie wiem w którą stroną ideologia mi się skrzywia ;PPP

poza tym trzeba pamiętać, ze piwo od 1864 roku pomaga brzydkim [reszcie z resztą też] ludziom zbliżyć się do innych ;]

Napisany przez: Eva 19.10.2004 08:40

Pff, ja nie dostaje od rodzicow nic z kieszonkowego w zasadzie ale jak mi trza jakiegos odzienia to sypia z wlasnego portfela. A ja mam kasy akurAat zeby sobie sama kupic skarpetki. W porywach (jak uzbieram) mam na plyte.

A jak raz na kiedy pojde na imprezzze towarzyska to mam takie szczescie ze nie pozwalaja mi planic, moje dzentelmeny. Wiec na piwie oszczedzam.

Napisany przez: Kira 20.10.2004 20:35

aa zapomniałabym, pieniądze wydaje jeszcze na baterie do walkmana (; obowiązkowo, nawet kilka razy w tygodniu. hehe.

Napisany przez: kubik 21.10.2004 15:23

QUOTE(Nea Posted 18.10.2004 21:35)
Bo ja 25 zł i mi właściwie na nic nie starcza...

Jak na nic nie starcza to nic nie kupoujesz
Jak nic nie kupujesz to sobie uzbierasz fajna sumke :>
Ja sobie zarabiam na m-c ok 400 zyla hmmmm z czego 2 sto ido na oplato :P
zycie studenta strasznie drogie jest :PPP

Napisany przez: Eva 21.10.2004 19:27

Hy, a najlepiej to cie wyssaja studia zaoczne na medycynie. Pytanie za 100pkt (ciekawe kto bedzie wiedzial ;d) ile kosztuje semestr na w.w. uczelni?

Albo polibuda. Tu stowka, tam stowka, drobne sumki za nie zdane egzaminy, niby nic, a potem sie czlek dziwi czemu kasy nie ma.

Oj zycie studenta jest drogie, jest ;p

Napisany przez: kubik 21.10.2004 19:43

szczelam ze ok 6 - 7 tysiaków
ew ok 1 do 2 tys $ dementi.gif

Napisany przez: Eva 21.10.2004 20:27

Z tego co sie orientuje to troche zdziebko wiecej (od 1 propozycji, nie od 2) ale jutro podam dokladna cene.

Napisany przez: kubik 21.10.2004 20:32

i tak moje marzenie o stomatologii lecą na łeb i szyje XP

Napisany przez: GrimmY 23.10.2004 00:15

QUOTE(kubik @ 21.10.2004 15:23)
QUOTE(Nea Posted 18.10.2004 21:35)
Bo ja 25 zł i mi właściwie na nic nie starcza...

Jak na nic nie starcza to nic nie kupoujesz
Jak nic nie kupujesz to sobie uzbierasz fajna sumke :>
Ja sobie zarabiam na m-c ok 400 zyla hmmmm z czego 2 sto ido na oplato :P
zycie studenta strasznie drogie jest :PPP
*


panie gdzies pan takie mieszkanie tanie znalazl (no chyba ,ze mieszkasz w warnukach khem polowych, ewentualnie z 5 osobami) bo ni ciula nie moge skumac, jak mozna "tylko" 2 setki na oplaty wydawac, a akademik u nas od 320 startuje (akademik uniwersystety szczecinskiego). masz kogos z rodziny w zarządzie elektrowni /wodociagach czy co?! ;D

medycyna zaoczna? na szczecin moge ci podac - 9 tys w tym roku. lol?

Napisany przez: BlackOmen 23.10.2004 10:14

Ja anszczescie mam jeszcze zcas do swoich cudnych studiow.

Napisany przez: Bitter 23.10.2004 10:42

a ja?
spedzilam piekne piatkowe popoludnie na Krakowskim w Lublinie, z czarna.
cudowne pseudo-glany, czarno-bialy szalik, torba, i tandetne trampki.

lubie wyrzucac kase na takie rzeczy ;> !

Napisany przez: kubik 23.10.2004 10:56

QUOTE
panie gdzies pan takie mieszkanie tanie znalazl (no chyba ,ze mieszkasz w warnukach khem polowych, ewentualnie z 5 osobami) bo ni ciula nie moge skumac, jak mozna "tylko" 2 setki na oplaty wydawac, a akademik u nas od 320 startuje (akademik uniwersystety szczecinskiego). masz kogos z rodziny w zarządzie elektrowni /wodociagach czy co?! ;D

Jest jeszcze jedna mozliwość - mieszkanko własnościowe w miare blisko uczelni [czyli od 10 do 15 km XD]

QUOTE
medycyna zaoczna? na szczecin moge ci podac - 9 tys w tym roku. lol?

taaa LoL przez łzy cry.gif dementi.gif tongue.gif

Napisany przez: GrimmY 23.10.2004 12:11

QUOTE(kubik @ 23.10.2004 10:56)
Jest jeszcze jedna mozliwość - mieszkanko własnościowe w miare blisko uczelni [czyli od 10 do 15 km XD]


ano tak ;D choc w sumie moj stary dobry znajomy ma mieszkanie w budynku pkp (powaznie!) i placi jakies 180 zl. narzeka tylko na to,ze codziennie ktos drze morde okolo godziny 4 nad ranem, no i te pociagi towarowe troszke halasuja ;]
ahah i jeszcze jedno. obiad w stolowce polibudy kosztuje u nas 9zl. dla niezorientowanych - to duzo. lol, to juz w barze mlecznym skolowac obiad dobry za 5,20zl mi sie udalo.

Napisany przez: Milka 24.10.2004 10:52

Ja najczęściej na jakies głupoty tongue.gif heh...na ciuchy, gry The Sims (tongue.gif ), kosmetyki i rózne inne dziadostwa...nigdy nie tezyma mi sie kasa, co mi sie podoba to kupuje..

Napisany przez: sweet_kisses 30.10.2004 10:26

QUOTE(Milka @ 24.10.2004 10:52)
Ja najczęściej na jakies głupoty tongue.gif heh...na ciuchy, gry The Sims (tongue.gif ), kosmetyki i rózne inne dziadostwa...nigdy nie tezyma mi sie kasa, co mi sie podoba to kupuje..
*



Ze mną jest bardzo podobnie. Jak coś fajnego zobacze to muszę kupić i nie ma wyjścia. Nie ma to jak być blondynką... smile.gif

Napisany przez: GrimmY 01.11.2004 00:58

podliczylem ,ze w ciagu jednego miesiaca wydalem 525 zl i 65 groszy, lacznie z oplatami za mieszkanie, ksiazkami, jedzeniem, koncertem i kilkoma litrami piwa. malo czy duzo?

Napisany przez: kubik 01.11.2004 10:32

ja uwazam [patrząc na moich parents ehh] ze mało dementi.gif

Napisany przez: BlackOmen 01.11.2004 11:26

QUOTE
podliczylem ,ze w ciagu jednego miesiaca wydalem 525 zl i 65 groszy, lacznie z oplatami za mieszkanie, ksiazkami, jedzeniem, koncertem i kilkoma litrami piwa. malo czy duzo?

Malo, czy ktos wspieral cie finansowo czy wszystko zaplaciles tylko za 525,65zl?

Napisany przez: GrimmY 01.11.2004 14:48

QUOTE(BlackOmen @ 01.11.2004 11:26)
QUOTE
podliczylem ,ze w ciagu jednego miesiaca wydalem 525 zl i 65 groszy, lacznie z oplatami za mieszkanie, ksiazkami, jedzeniem, koncertem i kilkoma litrami piwa. malo czy duzo?

Malo, czy ktos wspieral cie finansowo czy wszystko zaplaciles tylko za 525,65zl?
*


wsio. nawet paragony ze sklepu niektore bralem pod uwage. dodac jednak musze, ze wieeeekszosc zarcia przywozilem z domu (nia ma to jak dwie torby sloikow z bigosem itp.), a regularnie wydawalem tylko na wode, chleb i tym podobnych artykulow codziennych.wiekszosc ksiazek xerowalem lub bralem od kumpla co skonczyl moj kierunek, a same oplaty za mieszkanie wyszly mi o smiesznie tanie. duzo poszlo na napoje gazowane[wink.gif], papierosow nie pale od 2 lat wiec nic na nie poszlo (ciulaty nalog). planuje jeszcze sie do jakiejs roboty zaciagnac, bo dojdzie do tego niedlugo oplata za net, a poza tym kilka koncertow mi sie szykuje w listopadzie;>

Napisany przez: Hefaj 07.11.2004 14:30

co ja kupuję?
hmm..
ja zbieram , ojciec mi kuuje szelkie książki , gry itp.
trza się bołożyć do czegoś - ok , pożyczyć na czynsz bo kasa nie przyszła jeszcze ? - no problemo.
ofkuz nie dostaje kieszonkowego ( jak już mówiłem - wszystkie 'zachcianki' nieświąteczne ( czyt. m.in. - Strrraszne Historie z 15 zł , gry za 20 zł , książki o IIWW za 30 zł i inne różności ) są opłacane ) , zaś jedyneb pienądze dostaje z kolęd ministranckich ( czyt. ile dni będę od 16. do 18 , 20 czy nawet 23 będę się chłodził w bloku ( lub jeśli na domkach na dworzu - W ZIMIE ) i z komżą 'skakał' od drzwi do drzwi , tyle dostanę kasy. 1 kolęda na blokach = 25 zł , 1 na domkach = ( chyba ) 50 zł , także mogę jeżeli pójdę 10x na bloki zarobić w lutym nawet do 250 zł ;-) ) , czasami tylko wydam na coś co mi się spodoba z czasopism czy coś ;-)

i to vby było na tyle :-)

Napisany przez: Mononoke 03.12.2004 12:52

Ja wydaję na:
czekolada.gif nutella.gif krowki.gif landrynki.gif i to by było na tyle - yummy!

Napisany przez: wieszkto 03.12.2004 13:26

Chyba niektóre z tych dzieci za dużo pieniążków mają. Wydawanie pieniędzy na różne pierdoły. Kiedyś zaczniecie tego żałowac, zaczniecie się zastanawiać "Po co ja to kupiłem?" albo "Czy ja kiedyś tego użyłem?". Tak, sam miałem takie przejścia, kiedyś zobaczycie. Oby jak najszybciej.

Napisany przez: Mononoke 03.12.2004 15:09

Nie no... Troche przesadziłam. Forsę biorę do szkoły i se coś kupuje w sklepiku np: bilety autobuchowe!

Napisany przez: Ciaptak 03.12.2004 15:41

dobra to ja wam przerwe ta mila rozmowe.
Wiec czy "wieszkto" uwaza inwestowanie w dziewczyne za zla inwestycje. i nie mowie tu o jkais niezlych sumkach, ale o takich wystarczajacych biggrin.gif

a zreszta, moim zdaniem w niektore marzenia nalezy inwestowac, chocby ktos uwazal ze to bezsens. tylko z wielu rzeczy lepiej rezygnowac.



////////////////////////////////////////////////////////////////////////// ////////////////
Mam dymice do sprzedania!!! Konakt przez PM, Mail albo telefonik

Napisany przez: wieszkto 03.12.2004 20:48

Zależy, czy masz ochotę spędzieć z nią więcej czasu.

Napisany przez: irycio 05.12.2004 20:27

Hmm..na co wydaje swoja kase? Najwiecej kasy idzie na prezenty dla rodzicow i znajomkow na rozne swieta, urodzinki etc. Poza tym jeszcze na kino i ksiazki. Ale ksiazki kupuja mi rodzice, a i na kino daja, wiec tak sobie ciułam, żeby sobie elektryka kupic...jeszcze tylko 3 lata biggrin.gif

Napisany przez: vaampir 06.12.2004 17:25

QUOTE(wieszkto @ 03.12.2004 12:26)
Chyba niektóre z tych dzieci za dużo pieniążków mają. Wydawanie pieniędzy na różne pierdoły. Kiedyś zaczniecie tego żałowac, zaczniecie się zastanawiać "Po co ja to kupiłem?" albo "Czy ja kiedyś tego użyłem?". Tak, sam miałem takie przejścia, kiedyś zobaczycie. Oby jak najszybciej.
*



a jesli upragnionej pierdoły nie kupicie, zaczniecie się zastanawiać " Czemu ja tego nie kupiłem, byłbym taki teraz zadowolony..." itd.

i tak źle, i tak niedobrze. a niby co z tą kasą zrobić, jesli nie wydawać? ciułać na własny pogrzeb?

Napisany przez: Galia 06.12.2004 18:29

QUOTE(vaampir @ 06.12.2004 17:25)
a niby co z tą kasą zrobić, jesli nie wydawać? ciułać na własny pogrzeb?
*



Jak się czyta niektóre posty to odosi sie wrażeni4e ,że na pogrzeb... A nawet dokładniej mówiąc na nagrobek


Napisany przez: irycio 06.12.2004 21:26

QUOTE(Galia @ 06.12.2004 18:29)
QUOTE(vaampir @ 06.12.2004 17:25)
a niby co z tą kasą zrobić, jesli nie wydawać? ciułać na własny pogrzeb?
*



Jak się czyta niektóre posty to odosi sie wrażeni4e ,że na pogrzeb... A nawet dokładniej mówiąc na nagrobek
*




ale jaki ladny nagrobek mozna sobie wtedy sprawic. chcialbym miec duuzu, z aniolem, odlany z brazu biggrin.gif

A co do wydawania kasy-jakos uwazam, ze takie wydawanie, jak to niektorzy czynia, jest bez sensu. Kupowanie wszystkiego, co wpadnie w oko, bez zastanowienia, to imho idiotyzm. Na ostatnim obozie nie wydalem ani grosika, bo nie bylo na co. Inna sprawa, ze chory bylem, wiec odpadly lody sad.gif. Ale mimo to wydaje mi sie, ze zbieranie na jakas upragniona rzecz, a potem cieszenie sie nia przez miesiac, dwa, rok jest znacznie fajniejsze niz kupienie sobie czegos na dwa dni.

Napisany przez: vaampir 06.12.2004 22:12

no pewnie że tak. ale jak juz sie upatrzy jakąś rzecz to powinno sie ją po prostu kupić a nie mysleć " a co jesli jednak przestanie mi się podobać albo znajdę coś lepszego albo (10 000 innych przeciwwskazań)"

Napisany przez: nadzieja 07.12.2004 12:11

QUOTE
Chyba niektóre z tych dzieci za dużo pieniążków mają. Wydawanie pieniędzy na różne pierdoły. Kiedyś zaczniecie tego żałowac, zaczniecie się zastanawiać "Po co ja to kupiłem?" albo "Czy ja kiedyś tego użyłem?". Tak, sam miałem takie przejścia, kiedyś zobaczycie. Oby jak najszybciej.

Mój tatuś w chwilach natchnienia mawia, ze pieniążki są po to by je wydawać, co mu potem przyjdzie z tego, ze będzie najbogatszym facetem na cmentarzu?
Ostatnio wydaliśmy z mym lubym blisko 200 tyś na mieszkanie i teraz już możemy stwierdzić, ze jesteśmy oficjalnie spłukani. Ale być może masz rację. Inwestycje w przyszłość schodzą na drugi plan gdy się okazuje, ze muszę włazić pieszo na 5piętro bo z zasady nie uznaję wind. Wtedy się pojawia pytanie "Po jaką cholerę ja to kupiłam???".

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)