rzoduś, nie bezpańska, tylko moja, którą mi zarąbała Gwiazdeczka

kubik - było napisane, że Dementor "żywi się" emocjami

według mnie, dusza zostaje u dementora... normalnie jako żarło. wiecie, układy trawienne, te sprawy...

niop, całkiem całkiem. (chociaż ja się może nie powinnam wypowiadać, bo sama nie pisze).

to, co mnie wnerwia, to przecinki. Rzodka, złotko, zwracaj na nie większą uwagę:)

a kiedy Psorkowie odwiedzą Zieloną Górę?? proponuję winobranie!!!

albo może wcześniej??

że jak?? to jesst zdrada!!! buu... psorowie będą nauczać te obce dzieciaki... brr!

źródło nauki?? jasne! jedź na LSM

a ja miałam, a ja miałam!!! dwa razy w szkole

a ja będę się kłócić, że Diggory wykasował ten znak, który był efektem Priori Incantatem - no wiesz, to, gdzie gdzie przyłożył różdżkę do różdżki Harry'ego i resztę już wiemy.

wtedy wyczarował cień czaszki, i to on zniknął, kiedy powiedział Deletrius!!

i, kurde, kolejny raz mówię, że moją ksywę pisze się AtA, a nie Ata, z obydwoma "a" dużymi!!

właśnie - widmowa czaszka, czyli ten cień, czyli efekt zaklęcia Priori Incantatem...

w każdym razie, tak mi się wydaje, ja tu nie chce nikogo urazić

a w końcu forum jest do wyrażania własnych opinii, więc nie musisz aż tak na mnie naskakiwać

a na dodatek będę upierdliwa, i powiem po raz kolejny: kurde, moją ksywę pisze się przez dwa duże A!!!!

a zauważył ktoś, że Azkaban mogłoby się kojarzyć z Alktrazem??

A deletrius nie wymazuje mrocznego znaku, tylko coa priori incantatem (chyba )

mnie zaczepiali "te, iluzjonistka, daj kase!", ale to po występach:)

no właśnie. to będzie w piątym tomie. to chyba nie jest znacząca informacja, i można podać???? w końcu nic nie wyjaśnia

niom.... fajnie by było, gdyby zrzucili ich ze skały... no wiecie... nie mają czym wrócić... niech płyną wpław:)))

a, nawiasem mówiąc... a propos ściąg... gdyby się samemu miało takie oko, to mogło by być fajnie na egzaminach:))))

no, plotek o dalszych częściach nie ma, ale coś, o czym powiedziałaś będzie w V części

niom.. trochę dziwne

a mnie książka nauczyła... że warto wychodzić sobie w nocy na spacerki... oczywiście na koloniach... żeby, oczywiście, oglądać zabytki

hje, hje. bo śmierciożercy to jedna rodzina...

to jest good pomysł!!!

Sorry, to ja niedokładnie przeczytałam

zdawało mi się, że napisałeś I tomu

jejuś... jakie poważne...

QUOTE (Green @ 20-05-2003 18:20)

Jak zauważył każdy akcja wszystkich tomów (z wyjątkiem I rozdziału IV tomu) dzieje się w obecności Harry'ego.

nieprawda. a na przykład pierwszy rozdział IV tomu???

tam jest tylko na końcu zdanie, że Harry się obudził

przeczytaj książkę dokładniej

może być Aurorem...albo pracować w ministerstwie... albo, rzecz jasna, być w repreezentacji QUIDDITCHA

chyba nie trza mieć... np. jak ktoś ma alergię na wszelkie stworzonka...

a malfoy ma sowę... chyba większość tam ma sowy... bo one są przeż najprzzydatniejsze, no nie?