Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

10 Strony « < 2 3 4 5 6 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Łezka W Oku Się Kręci..., Smutne fragmenty, wzruszające chwile...

Anulcia
post 19.09.2004 12:15
Post #76 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




QUOTE
sumie to Hermi często się do niego przytula w takich sytuacjach.To jest urok ich przyjaźni,zawsze mogą na sobie polegać i ufają sobie,co ma w sobie również poczucie bezpieczństwa przy tej drugiej osobie.Tylko czy to zostanie przyjaźnią?Czy może przerodzi się w coś głębszego w co jestem w stanie bardziej uwierzyc.....

No właśnie...ja też bardziej jakoś moge uwierzyć, że to coś więcej (ze strony Hermiony narazie), niż przyjaźń. Nie wiem, jakoś tak. smile.gif


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 22.09.2004 17:03
Post #77 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Hm...tak w sumie to Rowling mogła przydzielic Hermionie też jakąś przyjciółke...wtedy pewnie byśmy sie trochę dowiedzieli o jej zyciu osobistym, o jej sympatiach i antypatiach,itd. Właściwie to ona przyjaźni się z Ginny, ale wszystko jest owiane tajemnicą i szeptają miedzy sobą na tematy których nikt inny nie zna. =PpP


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 23.09.2004 14:09
Post #78 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



QUOTE(ren.Asiek @ 22.09.2004 17:03)
Hm...tak w sumie to Rowling mogła przydzielic Hermionie też jakąś przyjciółke...wtedy pewnie byśmy sie trochę dowiedzieli o jej zyciu osobistym, o jej sympatiach i antypatiach,itd. Właściwie to ona przyjaźni się z Ginny, ale wszystko jest owiane tajemnicą i szeptają miedzy sobą na tematy których nikt inny nie zna. =PpP
*




No niby tak, ale jak jest jakaś ważna informacja to w jaiś sposób i tak się o tym dowiadujemy.... jak nie od Ginny to w jakiś inny sposób


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Anulcia
post 04.10.2004 17:28
Post #79 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




Wczoraj czytałam mojej młodszej siostrze piątą część Harry'ego i w pod koniec rozdziału UTRACONA PRZEPOWIEDNIA jest taki tekst:
,, ...Wydało mu się wręcz nie możliwe, by na świecie mogli istnieć ludzie, którzy wciąż mieli ochotę, by coś zjeść, którzy się śmiali, którzy ani nie wiedzieli, ani się tym nie przejmowali, że Syriusz Black odszedł na zawsze. Syriusz zdawał się przebywać już o miliony mil stąd, nawet jeśli jakaś cząstka Harry'ego wciąż wierzyła, że jeśli tylko odciągnie zasłone, odnajdzie tam Syriusza, który na niego spojrzy, który go powita, który-być może-wybuchnie smiechem przypominającym szczekanie psa..."
Jak to czytałam, to normalnie prawie cry.gif ....
Czytałam tą książkę już po raz któryś, ale jak zawsze odkryłam coś nowego (wcześniej ten fragment jakoś nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia...).


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
voldzia
post 05.10.2004 16:56
Post #80 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 367
Dołączył: 20.08.2004
Skąd: Łódź

Płeć: Kobieta



heh ja sie wzruszylam jak Harry uwierzyl SYriuszowi, pozniej jak mial nadzieje ze beda razem mieszkac itd... smile.gif no i w V czesci, jak Harry nie mogl uwierzyc ze SYriusz umarl, jak poszedl do nicka, jak znalazl lusterko :/
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 08.10.2004 22:36
Post #81 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Niop Voldzia...szukał dojścia do Syriusza...do końca miał nadzieję, że jeszcze go zobaczy =(.Smutne to było..Tak jak ten fragment Anulci. To też było dobijające, bo nikt nie widział jego cierpienia, inni uczniowie nie zauważali tego co się stało, co dzieje sie z Harry'm co sie stało z Black'iem. Im to było obojętne...czy Łapa jest czy go nie ma. Nie interesował ich ból towarzyszący Harry'emu...a to przynosiło kolejne cierpienia, ta obojętność na jego krzywdę... =/=(


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Verascez
post 16.10.2004 17:38
Post #82 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 15.10.2004




Ja ryczałam czytając ostatnie rozdziały V tomu. A ponieważ nie wierzyłam że Rowling mogła coś takiego zrobić więc przeczytałam jej jeszcze parę razy i ryczałam jeszcze bardziej.

Ja wierzę w Harry'ego i Hermionę. Ron/Hermiona to wielkie nieporozumienie.

Doradzam przeczytanie na Mugglenecie tego editoriala "Who does Hermione love".

Ja przeczytałam i jestem o nich spokojna.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aylet
post 18.10.2004 13:23
Post #83 

shinigami


Grupa: Prefekci
Postów: 1465
Dołączył: 16.04.2003
Skąd: z lodówki

Płeć: Kobieta



Ja okropnie beczałam jak pierwszy raz czytałam rozdział, kiedy umarł Syriusz... to było dla mnie bardzo smutne... szkoda... cry.gif


--------------------
Prefekt Ravenclawu.
user posted image
Anime-Planet.com - anime | manga | reviews
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Bellatriks
post 18.10.2004 20:20
Post #84 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 145
Dołączył: 17.02.2004
Skąd: stąd

Płeć: Kobieta



heh... jak się dowiedziałam od qmpeli że Syriusz zginął to się poryczałam, a tydzień potem jak to czytałam, nie zrobilo to na mnie specjalnego wrażenia. Pare miesięcy potem znowu czytałam V część to sie znowu popłakalam, a jak zoooowu po paru miesiącach po raz 3 czytałam V część ZNOOOWU nie zrobiło to na mnie specjalnego wrażenia :/ po prostu LOL, nie?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ali
post 20.10.2004 19:19
Post #85 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 11
Dołączył: 20.10.2004




Nad HP nie plakalam, nad filmami tez nie. rzadko placze nad fikcja i nie odcuwalam obawy o bohaterow az do 5 tomu teraz wszystko sie moze zdarzyc
chociaz bardzo smutno mi sie zrobilo jak zginal syriusz bo teraz harry ma juz tylko przyjaciol a zadniej bliskiej osoby cry.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 20.10.2004 19:28
Post #86 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



A ja tak:
czytałam pierwszy raz: zdrętwiałam,
drugi raz: ryczałam jak głupia
trzeci raz: ryczałam jak jeszcze głupsza
czwarty raz: jak wyżej.

czarodziej.gif Ja w sumie ciągle ryczę....


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 21.10.2004 20:59
Post #87 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Niop a ja myślałam ze ze mną jest źle ze raz płakałam....na szczęscie w moim przypadku nie doszło do makabrycznego rozlewu łez jak powyzej =))) ;-). Smutne są te wszystkie momenty, ale jakby tak głębiej rozkminic sobie kazde zdarzenie z tej powiesci to mozna by wyjąc z tego wszystkiego sporo morałów...;-)Tak sądzę smile.gif


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona z Krakowa
post 22.10.2004 19:13
Post #88 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 81
Dołączył: 29.06.2004
Skąd: gród króla Kraka =P




Co mnie wzruszylo w HP??

Kiedy czytalam wszystkie czesci po raz pierwszy to nic. Dopiero kiedy po raz drugi czytalam Zakon Feniksa, poryczalam sie przy tym fragmencie, jak Harry widzial ostatni raz na Grimuald Place Syriusza. Mial przeczucie, lek, ze niewiadomo kiedy sie znowu zobacza. Kiedy to przeczytalam i sobie uswiadomilam, ze to ostatnie spotkanie Harry'ego z Syriuszem przed smiercia to cry.gif ....


--------------------
"Wymagajcie od siebie, chocby inni nie wymagali" Jan Pawel II ['] ['] [']
~~~~~~~~~~~~~~
user posted image I've been sorted:)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
NeMhAiN
post 24.10.2004 12:47
Post #89 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 419
Dołączył: 24.08.2004

Płeć: Kobieta



hmmm...ja siem tylko poryczałam na filmie<magia kina nie:P> na pierwszej cześci jak jest taka ckliwa muzyczka jak harry znajduje zwierciadło ein eingarp....cudowne laugh.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Tenebris69
post 25.10.2004 13:45
Post #90 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 228
Dołączył: 05.10.2004




Ja bardzo żadko becze nad książkami. I co najdziwniejsze popłakałam się w końcu nie nad HP autorstwa pani Rowling tylko nad fanfikiem Madame E. Po prostu nie mogłam się powstrzymać. To mój ulubiony fragment:

W końcu z nim i z Ronem Weasleyem musiało być podobnie. I tylko ten ogień, w który za sobą szli, wyglądał zupełnie inaczej...

i jeszcze jeden...

Ron Weasley - ten, po którym odziedziczyłem imię. Najlepszy przyjaciel moich rodziców, którego nigdy nie poznałem. Dla mnie był postacią cokolwiek mityczną. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, jak zginął. Po prostu założyłem, że "przez Voldemorta" - jak większość ofiar Tamtej Wojny. Mama czasami o tym człowieku opowiadała; ojciec nie wspominał go prawie nigdy... chociaż z pewnością o nim pamiętał... każdego dnia, kiedy wołał mnie po imieniu.
Dopiero wiele lat później poznałem prawdę. Dowiedziałem się, że ten człowiek uratował ojcu życie. Ale to i tak nie zmieniało faktu, że mężczyzna, któremu moi rodzice zawdzięczali tak wiele, dla mnie pozostawał jedynie mglistą sylwetką ze starej fotografii...


Chlip! Znowu łaza zakręciła mi się w oku. Nie tek jak na początku bo czytałam już ten fanfik kilkanascie razy. Polecam! Oto link na mojej www: W POSZUKIWANIU ZAGUBIONEJ DROGI ...czyli chłopaki nie płaczą


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Anulcia
post 29.10.2004 15:50
Post #91 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 116
Dołączył: 17.09.2004
Skąd: Radom...->taka dosyć duża wioska




Rzeczywiście Tenebris, to śliczne... <ociera łzy>

Co do fragmentów HP: nie mam w domu teraz żadnej z książek, więc nie zacytuje po polsku, ale na kompie mam oryginalną wersję CO, więdz wklejam tu tekst (który zresztą mam aktualnie w podpisie), który pierwszy mnie wzruszył tak mocno z całej serii:
,,...Remember Cedric. Remember, if the time should come when you have to
make a choice between what is right and what is easy, remember what happend
to a boy who was good, and kind, and brave, because he strayed across the path of Lord Voldemort.
Remember Cedric Diggory..."


Kiedy to czytałam po raz pierwszy popłakałam się czytając jakąś książkę. Poprostu kocham ten fragment! cry.gif

Ten post był edytowany przez Anulcia: 29.10.2004 15:52


--------------------
Facet z natury swej cierpi na nieuleczalne upośledzenie emocjonalne :]

---------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 03.11.2004 20:50
Post #92 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



yyy nie znam angielskiego... no ale dobra, to ten fragment co Dumbledore przy całej Wielkiej Sali mowi o Cedriku? Juz po jego smierci... gdy Cho zaczyna płakac i w ogole prawda?

Osh...to też było bardzo smutne... bosh jak Dumbledore mowi o jakiejs zmarłej osobie- tak o Cedriku, jak poxniej o Syriuszu- to łezka sama kręci się w oku... tak to ujmuje, że az sie czytelnikowi przykro robi, ze tak fantastyczna osoba zginęła....


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zdzihó
post 03.11.2004 21:00
Post #93 

Unregistered









To właśnie dużo świadczy o autorze. Po tym można poznać, czy ktoś ma ten talent tak wzruszającego opowiadania. Przy wszystkich dotychczasowych tomach Harry'ego nie płaałem, ale za to przeżywałem inne uczucia smile.gif
Go to the top of the page
+Quote Post
Konrad89
post 05.12.2004 13:02
Post #94 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 121
Dołączył: 06.11.2004




Najgorsze dwa moment to z pewnością jak w WA ucieka Peter i w ZF jak Syriusz ginie...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 05.12.2004 14:51
Post #95 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Chyba chwila po jego ucieczce... bo nie wydaje mi sie zeby to było takie tragicznie smile.gif. Ciekawe co Rowling przyszykuje dla nas tym razem... dawkę smutku czy może radości, zaspokojenia oczekiwań tysięcy czytelników. Zastanawia mnie czy kogoś uśmierci, czy wg was nie bylo by to już trochę zbyt oczywiste i nudne?.... Może jednak tym razem zabije jakiegoś śmierciożercę albo Bellę samą...Wtedy jakoś bym nie płakała =PpP Tylko skakała z radości biggrin.gif:D:D.tongue.gif

Nie mam dziś weny =PpP


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Konrad89
post 05.12.2004 15:09
Post #96 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 121
Dołączył: 06.11.2004




Mi się zdaje ze Harry zabije Bell....fajnie by było ....


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hermiona13
post 05.12.2004 15:24
Post #97 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 113
Dołączył: 14.05.2004
Skąd: Sosnowiec




No nie wiem czy zabicie kogoś jest taką fajną rzeczą... dry.gif .ALe powinno się tak stać, i myślę że Rowling też o tym pomyślała i tak zrobi tongue.gif


--------------------
user posted imageuser posted imageuser posted image





Let's go the library! Let's go crazy and omit words to show off how good our English really is! Also, let's put a lot of shiny pictures to irritate the s... out of modem users.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Konrad89
post 05.12.2004 15:39
Post #98 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 121
Dołączył: 06.11.2004




W końcu zemścił by się za zabicie Syriusza a Bell to poza Voldziem osoba która sobie najbardziej zasłużyła na śmierć....


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Puszczyk
post 05.12.2004 15:45
Post #99 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 236
Dołączył: 14.05.2004
Skąd: się biorą dzieci ? :P

Płeć: Mężczyzna



Oczywiście że zabicie kogoś nie jest super extra rzeczą ...
Wydaje mi się jednak, że tai moment jest wręcz niezbędny - nadał by powagi książce i prawie zawsze mamy do czynienia z zemstą w literaturze. No a skoro Harry poznaje po kolei wszystkie wartości i stany ducha to powinnien też odczuć jak to jest kogoś zabić...
Ale nie pochwalam tego zbytnio...


--------------------
..user posted image Moje kuly zararzom wasz ptasiatą grypom
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
ren.Asiek
post 06.12.2004 19:09
Post #100 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 553
Dołączył: 23.11.2003
Skąd: Kraków :)))

Płeć: Kobieta



Sądzę, ze to nie byłoby rozwiązanie, mimo że Harry bardzo pragnie zemsty....To przyniosła by ona mu same minusy, złe przeżycia z tym związane, być może strach, poczucie winy....Nie miał by już potem siły na decydującą o wszystkim walkę, którą powinien stoczyć z Voldemortem. Bellatrix powinna zniknąć z tej powieści czym prędzej, jednak nie zabita przez młodego Potter'a...moze przez kogośz Zakonu, albo przez jej pana?! =P....Poza tym zabicie człowieka, jak wielkiej urazy by się do niego nie czuło...dla 16 latka nie jest zbyt pożytecznym doświadczeniem...Poza tym mówienie ot tak kto ma umrzeć nie jest chyba najlepszym pomysłem, w końcu ponoć są strashniejsze rzeczy od śmierci- jak to ujął Dumbledore, więc moze takie coś byłoby odpowiednią karą dla zwolenników Voldzia... ? =)


--------------------
Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

10 Strony « < 2 3 4 5 6 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 29.04.2024 12:18