Doctor Who
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Doctor Who
owczarnia |
14.03.2008 20:50
Post
#1
|
Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta |
Zanim Demek znajdzie tamten stary temat (i tak w ogóle, to gdzie on się podział, co?)...
Ja po prostu MUSZĘ. Później się połączy. Rose: "Missed you" - The Doctor: "Missed you to". Kwiecień. Kurde, niech JUŻ BĘDZIE KWIECIEŃ!!! -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
PrZeMeK Z. |
08.07.2008 10:08
Post
#2
|
the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg |
QUOTE(owczarnia @ 08.07.2008 00:51) Dlaczego bezmyślnie?... Czy Ty aby na pewno wszystko z tego odcinka dobrze zrozumiałeś ? Myślę, że zrozumiałem. Wiem, po co wybiegli, ale wyglądało to komicznie: wybiega Doktor, dostaje, pada. Wybiega Donna, dostaje, pada. Jakby jeszcze ze dwie osoby tak wybiegły i padły, płakalibyśmy ze śmiechu. QUOTE Edit: dobra, co mi tam. Przyznam się. Dla mnie Doktor bez Rose i Tennanta w ogóle nie istnieje. Rose już (podobno) odeszła, tym razem (podobno) na zawsze. Tennant też nie wiadomo, czy zostanie (w najnowszym wywiadzie RTD mówi, że podjął już decyzję co do piątej serii, ale jest ona owiana tajemnicą i nikt - za wyjątkiem BBC - jej nie zna. RTD naturalnie wie, ale nie powie)... Nie wiem, kogo musieliby zaangażować, żebym została przy tej serii po zmianie aktora, nie wyobrażam sobie nikogo na miejsce Davida. Cóż, mnie nie pociągają efekty specjalne, ani nawet - aż tak bardzo - sama fabuła. Mnie pociągał klimat. A ten się od trzeciej serii - pomimo kilku naprawdę genialnych odcinków - wyraźnie zmienił. Najpierw okropna Martha, później coraz więcej efektów, coraz większy rozmach... Tak, finał trójki był świetny. Ale to jednak nie to. To nie był mój Doktor, chociaż dzięki tej właśnie serii odkryłam i pokochałam Simma. A czwórka... Tak, Donna była boska. Co z tego, kiedy ja czekałam na Rose? Tylko na Rose. I nie płakałam, jak Doktor wymazywał Donnie pamięć . Owszem, było mi przykro, było mi jej żal, ale cóż. Towarzyszka jak każda inna. No, może jeszcze tylko do Jacka mam naprawdę spory sentyment. Reszta w zasadzie może robić co chce. Tak z punktu widzenia uczuciowego. Bo z rozsądkowego, to Donna była absolutnie najlepszą towarzyszką, bez dwóch zdań. Ale czy serce kieruje się rozsądkiem ? Ano właśnie. Ja tak nie umiem Rose to dla mnie tylko Rose, nie tęskniłem, nie szalałem. I dlatego trochę mi szkoda, że po fantastycznym zakończeniu "Doomsday" zakończono wątek Rose nieco na siłę szczęśliwie. I w nieco naciągany sposób. Może jednak wytrwasz jakoś przy Doktorze, Owczarnio :] -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 25.04.2024 01:10 |