Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Rozmowa Mojżesza z Bogiem na górze Nebo, napisany już dość dawno

[Sir Momo Mumencjusz Mum]

5 Mojżeszowa 34:1-7,10


Mojżesz lat sto dwadzieścia mając
na górę Nebo się wspiął.
I patrząc z wysoka na ziemię
rozmawiać z Panem zaczął.
- O Panie, Jehowo, mój Boże
na wieki pochwalon bądź.
Tak jak Chciałeś przybyłem,
czego teraz mam się jąć?
- Mojżeszu, mój sługo spójrz w bok,
spójrz w lewo i na prawo.
Widzisz tą ziemię rozciągniętą
do której macie prawo?
Tą ziemię przysiągłem Twym ojcom
od Galaad aż do Dan.
Wyście nasienie Abrahama
który wiedział, żem ja Pan.
Także dziecięciu Abrahama
I Jakubowi i wam
przysiągłem przez samego siebie:
nasieniu twemu ją dam
- Tak Panie widzę, choć ja stary
ale oczy mam zdrowe
i przyznam, że nigdy w mym życiu
obrazy tak kolorowe
i różnych barw nasyceń
nie miałem przed oczami:
zielony, żółty czerwony;
mógłbym wymieniać latami.
Ach! Panie! Jak dobrze tak patrzeć,
jak dobrze spoglądać z wysoka,
jak dobrze wiedzieć, że ta kraina
tak długa i szeroka
najwspanialsza na świecie
dla nas jest przeznaczona,
jak dobrze wiedzieć, że
Izrael na puszczy nie skona.
- Mojżeszu, ach Mojżeszu
pamiętasz tamten dzień
gdy zamiast mówić spokojnie
uderzyłeś w kamień?
Zgrzeszyłeś drogi Mojżeszu
zabrakło Ci pokory.
A chociaż ja do gniewu
nie jestem wcale skory
nie wejdziesz do tej krainy
mlekiem i miodem płynącej.
Dziś jest ostatni dzień,
kiedy oglądasz słońce.
- Jak strasznie mi to słyszeć
pamiętam tamten dzień
wtedy na moje serce
nieposłuszeństwa padł cień.
Cóż panie - wiem to dobrze -
że jeszcze chciałbym pożyć
lecz każdy by tak chciał
przykłady można mnożyć.
Wiem również, że masz rację
Tyś, Panie, sprawiedliwy
cokolwiek Byś nie robił
we wszystkim jesteś uczciwy.
Niech będzie, co być musi
ja wierzę i tak, że
Ty, Panie, wiesz, co robisz
i bardzo kochasz mnie.

"I umarł tam Mojżesz, sługa Pański, w ziemi Moabskiej, według słowa Pańskiego. I pogrzebł go Pan w dolinie w ziemi Moabskiej, przeciw Betfegorowi, a nie dowiedział się nikt o grobie jego aż do dnia tego. A Mojżesz miał sto i dwadzieścia lat, gdy umarł; nie zaćmiło się oko jego, ani się naruszyła czerstwość jego. (...) I nie powstał prorok więcej w Izraelu podobny Mojżeszowi, którego by tak znał Pan, twarzą w twarz."

[Ludwisarz]

TO mi dalo duzo do myslenia. Naprawde bardzlo dobre... Po prostu to co piszesz jak najbardziej mi odpowiada. Gratuluje i zycze jeszcze wiekszej weny. Gratulacje.

[Katon]

Piękna rzecz. Jestem pod wrażeniem. nawet rym "prawo" do "prawo" się broni.