Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

3 Strony  1 2 3 > 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Pytanie Do Znawcow, o co chodzi z czarą ognia?

mugol
post 13.03.2006 21:18
Post #1 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 13.03.2006




po obejrzeniu filmu "czara ognia" (nie czytalem ksiazki) nasuwa mi sie kilka pytan i mam nadzieje ze ktos kto czytal ksiazke bedzie potrafil mi na nie odpowiedziec. czemu sludzy voldemorta zglosili go do turnieju i pomagali mu wygrac? czemu od razu go nie zabili i/lub nie przeniesli na ten cmentarz aby wskrzesic swojego mistrza? zupelnie nie rozumiem czemu konieczne bylo przebycie przez Harry'ego calego turnieju i przeniesienie go na cmentarz za pomoca czary ognia, przecierz na pewno bylo wiele innych, prostrzych sposobow.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avery
post 13.03.2006 21:47
Post #2 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 265
Dołączył: 06.07.2005
Skąd: Angband :>

Płeć: Mężczyzna



Radze przeczytać ksiazke, zadajac takie pytania idziesz na tzw. łatwizne a sam nie wiesz co tracisz. Książka jest o niebo lepsza od filmu który kompletnie nie oddaje tego niepowtarzalnego kilmatu.


--------------------
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem

user posted image
Z popiołów strzelą znów ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice,
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz powróci na stolicę




User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
o_cholibka55
post 13.03.2006 22:02
Post #3 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 39
Dołączył: 31.01.2006
Skąd: Bydgoszcz

Płeć: Kobieta



Ktoś kto obejrzał film a nie przeczytał książki na pewno nie zrozumie wielu waznych rzeczy. Film to bardzo skrócona wersja tego co bylo w książce, pominieto wiele ważnych szczególow. Dlatego naprawde warto przeczytac ksiazke! A skoro 2 godzinny film nie dal ci odpowiedzi na twoje pytania to tym bardziej trudno to zrobić w kilku zdaniach na forum http://zdrowo.info.pl/forum/ . A tak poza tym i tak popełniles bład bo to nie czara byla swistoklikiem tylko puchar trojmagiczny i to on przeniosl Harry'ego na cmentarz.

Ten post był edytowany przez vampirka: 06.10.2016 16:35


--------------------






Earth intruders
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
mugol
post 14.03.2006 16:21
Post #4 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 13.03.2006




zdaje sobie sprawe ze ksiazka jest lepsza, zwykle tak bywa ze ksiazka jest lepsza od ekranizacji mimo to byl bym bardzo wdzieczny gdyby ktos jednak zechcial mi na lamach tego forum wyjawic powod dla ktorego sludzy voldemorta tak dlugo utrzymywali Harry'ego przy zyciu i w ogóle zglosili do turnieju.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 14.03.2006 16:31
Post #5 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Po pierwsze: nie wystarczy obejrzeć jeden film lub też przeczytać jedną książkę z serii. To nie Narnia, gdzie każdy tom stanowić może osobną, zamkniętą całość. Jest cały szereg związków przyczynowo-skutkowych, a w tym akurat przypadku chodziło o to, by dostarczyć Pottera Voldemortowi całego i zdrowego tak, by jak najdłużej nie budzić niczyich podejrzeń i dać mu tym samym przewagę zaskoczenia. Potter zaś cały i zdrowy potrzebny mu był do eliksiru, dzięki któremu odzyskał ciało - jednym z jego składników była krew wroga. Można oczywiście było użyć jakiegokolwiek wroga (zwłaszcza, że tych Czarny Pan ma wręcz w nadmiarze), ale wówczas nie doszłoby do przełamania bariery stworzonej przez ofiarę matki Harry'ego - bariery, która sprawiała, że Voldemort nie mógł go dotknąć (w pierwszym tomie, poprzez Quirrella). Istnieje również silnie uzasadnione podejrzenie, że krew ta spełnić może jeszcze daleko bardziej ważne, niszczycielskie wobec Voldemorta zadanie, aczkolwiek jest to już tylko domysł, a na ewentualne potwierdzenie go trzeba będzie poczekać do (najprawdopodobniej lipca) 2007 roku, kiedy to ukazać się ma ostatnia część opowieści.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hito
post 14.03.2006 16:41
Post #6 

Magik


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 751
Dołączył: 11.10.2005
Skąd: Częstochowa/Wrocław

Płeć: Mężczyzna



To, że to Potter musiał być dostarczony na cmentarz, ma naturalnie sens, Voldi nawet chyba tłumaczył to Peterowi. Jeśli nie, łatwo się domyślić, dlaczego - Owczarnia dobrze to wyjaśniła.
Natomiast:
QUOTE
a w tym akurat przypadku chodziło o to, by dostarczyć Pottera Voldemortowi całego i zdrowego tak, by jak najdłużej nie budzić niczyich podejrzeń i dać mu tym samym przewagę zaskoczenia.

To mnie kompletnie nie przekonuje. Jakie miałoby znaczenie, kiedy Harry zostanie przetransportowany na cmentarz? Nic nie wiadomo, by Voldi musiał się przez cały rok przygotowywać na to spotkanie. On tylko czekał, aż Barty go dostarczy.
Co mogło nastąpić, jak dla mnie, właściwie już we wrześniu. Ale wtedy przecież książka liczyłaby 100 stron, a nie 700, nieprawdaż?


--------------------
Mój nowy fic

One in Fire Two in Blood
Three in Storm Four in Flood
Five in Anger Six in Hate
Seven Fear Evil Eight
Nine in Sorrow Ten in Pain
Eleven Death Twelve Life Again
Thirteen Steps to the Dark Man’s Door
Won’t be turning back no more
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
mugol
post 14.03.2006 16:48
Post #7 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 13.03.2006




to rozumiem jednak mi chodzi o to czemu od razu nie przeniesiono Harry'ego na ten cmentarz a zgloszono go do turnieju? czy mam rozumiec ze nie bylo innego sposobu aby harry znalazl sie na cmentarzu jak tylko dotkniecie przez niego pucharu i to juz po wygraniu turnieju? nie dalo sie tego zrobic w inny sposob?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 14.03.2006 16:51
Post #8 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Myśle, że Voldemort musiał się do rytuału przygotować. I to przygotować porządnie. Nic o tym nie ma, ale nie trzeba być Sherlockiem. Taki rytuał rekorporacji musi być wyjątkowo trudny. Poza tym rytuał to rytuał. Nie mozna hop siup, to nie zaklęcie.

Ten post był edytowany przez Katon: 14.03.2006 16:52
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 14.03.2006 16:51
Post #9 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Hito, Mugol

Na pewno dało się zrobić w inny sposób. Ale tylko wtedy, w tym jednym jedynym momencie tak naprawdę nikt nie zorientowałby się przez dłuższy czas co się dzieje, to raz. Wcześniej Harry był na Privet Drive (a więc chroniony magią nie do ruszenia), a następnie w Hogwarcie (również chroniony nie do ruszenia). Tylko Turniej, a zwłaszcza właśnie Trzecie Zadanie (ze względu na nielimitowany czas i labirynt) stwarzało możliwość wyrwania go spod czujnego oka Dumbledore'a, to dwa.


Btw, on się nie przeniósł na cmentarz za pomocą Czary Ognia, drogi Mugolu, tylko za pomocą Pucharu Turnieju Trójmagicznego zamienionego w świstoklik. To tak, dla formalności.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 14.03.2006 16:55


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
mugol
post 14.03.2006 17:20
Post #10 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 13.03.2006




thx owczarnia, udalo ci sie troche naswietlic mi sprawe, caly czas jednak wydaje mi sie ze cala sprawa z turniejem jest mocno naciagana. czemu nie mozna bylo poczekac na moment kiedy voldemort mogl by "przyjac" Harry'ego na cmentarzu a nastepnie przeniesc go tam w inny sposob. juz nie raz tak bylo ze harry byl w miejscach w ktorych musial zadbac sam o siebie i nie chronila go zadna "magia nie do ruszenia" tym bardziej nie bylo by zadnego problemu aby sluga voldemorta podszywajacy sie pod nauczyciela sprowadzil go na cmentarz wykorzystujac zaufanie Harry'ego. jakos bez problemu uwiezil oryginal w skrzyni wiec dysponowal sporymi umiejetnosciami. jakie tez mialo by znaczenie ze ktos zaczal by szukac Harry'ego skoro voldemort juz by powrocil i nikt by nie mogl go powstrzymac?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 14.03.2006 17:29
Post #11 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(mugol @ 14.03.2006 16:20)
juz nie raz tak bylo ze harry byl w miejscach w ktorych musial zadbac sam o siebie i nie chronila go zadna "magia nie do ruszenia"

Tak? A kiedy konkretnie? Popatrzmy: przy Kamieniu Filozoficznym ochroniło go Zwierciadło Ain Eingarp i ta sama magia "nie do ruszenia", o której Dumbledore mówi przez koniec piątego i pół szóstego tomu. W Komnacie Tajemnic takoż, dzięki tejże magii przybył do niego Fawkes, resztę znamy. Przy dementorach w Więźniu Azkabanu uratowała go znów ta właśnie sama magia, podobnie na cmentarzu i w Ministerstwie (tom piąty).
QUOTE(mugol @ 14.03.2006 16:20)
tym bardziej nie bylo by zadnego problemu aby sluga voldemorta podszywajacy sie pod nauczyciela sprowadzil go na cmentarz wykorzystujac zaufanie Harry'ego. jakos bez problemu uwiezil oryginal w skrzyni wiec dysponowal sporymi umiejetnosciami.

No i tu się właśnie mylisz, obawiam się. W zamku cały czas na oku miał go Dumbledore. Non stop, a i zwiększona uwaga Ministerstwa oraz reszty grona nauczycielskiego, związana z Turniejem, nie zachęcała do tego typu akcji. To musiał być strzał w dziesiątkę, bez ryzyka.
QUOTE(mugol @ 14.03.2006 16:20)
jakie tez mialo by znaczenie ze ktos zaczal by szukac Harry'ego skoro voldemort juz by powrocil i nikt by nie mogl go powstrzymac?
*


Widać zdaniem Voldemorta miało, skoro sobie to tak właśnie a nie inaczej zaplanował. Nie zapominaj, że młody Crouch działał na jego polecenie i według jego planu właśnie. Zależało mu bardzo na elemencie zaskoczenia, który Harry jednak - pomimo doskonale przygotowanej intrygi - zniweczył. Mówi o tym (w książce) Dumbledore, stwierdzając też, że poważnie pomieszało to Czarnemu Panu szyki. Co zresztą ma konsekwencje w piątym tomie - jak znowu mówi sam Dumbledore, to właśnie porażka na cmentarzu skłoniła Voldemorta do skupienia się teraz najpierw i przede wszystkim na przepowiedni.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hito
post 14.03.2006 18:22
Post #12 

Magik


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 751
Dołączył: 11.10.2005
Skąd: Częstochowa/Wrocław

Płeć: Mężczyzna



Wystarczyłoby wziąć od Harry'ego krew i puścić go z powrotem. Czy Ministerstwo i ktokolwiek wysoko postawiony uwierzyłby Harry'emu, że spotkał odrodznego Voldemorta? Nie. Pewnie, że lepiej upiec dwie pieczenie i zakończyć nędzny żywot Pottera - w sumie Voldi nie mógł przewidzieć, że 14-latek mu się wymknie.

Ale, Owczarnio - przecież Dumble nie ma na oku Harry'ego cały czas. Czy problemem dla Barty'ego byłoby wezwanie Harry'ego do swojego gabinetu i przeniesienie go jakimś świstoklikiem na cmentarz? Ile czasu nie było Pottera w IV tomie? Kilkanaście minut? Z pewnością Barty znalazłby odpowiedni moment na zaprowadzenie go do swojego biura, by przez te kilkanaście minut nikt nie zastanawiał się, gdzie też Wybraniec się podział.
Książki nie mam pod ręką, więc nie sprawdzę, czy Dumble nie siedział na jakieś trybunie i nie miał na oku Harry'ego przez całe trzecie zadanie.

Wersja Katona ma sens, tylko że w książce nic o tym faktycznie nie ma, a dla mnie ten rytuał wbrew pozorom nie wyglądał na jakiś specjalnie skomplikowany. Czy Voldi musiał się do niego przygotowywać przez tyle miesięcy? Wątpię.

Ale dzięki wersji, jaką przyjęła pani Rowling, Czara jest taka długa i ciekawa smile.gif


--------------------
Mój nowy fic

One in Fire Two in Blood
Three in Storm Four in Flood
Five in Anger Six in Hate
Seven Fear Evil Eight
Nine in Sorrow Ten in Pain
Eleven Death Twelve Life Again
Thirteen Steps to the Dark Man’s Door
Won’t be turning back no more
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 14.03.2006 18:29
Post #13 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Sęk w tym, że z gabinetu bardzo wątpię. W ogóle, na terenie zamku bardzo wątpię, zapomniałeś, jak jest chroniony?... Głowę daję, że nic by z tego nie wyszło. Labirynt turniejowy to co innego, specjalny wjątek zapewne, podobnie jak Wielka Sala podczas lekcji teleportacji.

Co do kilkunastu minut, to w życiu. Bliżej godzinki. Tak na mój gust. A na oku go ma cały czas, oj ma... Sam mówił o tym w piątym tomie, podczas rozmowy w gabinecie, już po śmierci Syriusza. Mówił, że Harry nawet nie zdaje sobie sprawy, jak dokładnie dyrektor obserwował jego każdy krok. No a w czwartym tomie to już obserwował tym dokładniej, bo nazwisko Harry'ego w Czarze nie było pierwszym sygnałem, że coś jest mocno nie tak. O tym również mówi sam Dumbledore.


Zakończyć zaś nędzny żywot Pottera to już w ogóle nie podlega kwestii! Zapomniałeś o przepowiedni?! Przecież Voldemort w gruncie rzeczy panicznie się go bał i boi nadal, dlaczegóż inaczej chciałby go zabić zaraz na samym początku, od razu po urodzeniu?


I chciałam dodać, że jednak Dumbledore uwierzył mu bez zastrzeżeń. I również bez żadnych wątpliwości uznał, że ucieczka Harry'ego była okropnym pomieszaniem planów.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 14.03.2006 18:31


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubaj0
post 14.03.2006 18:42
Post #14 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 150
Dołączył: 05.02.2006
Skąd: Mińsk Mazowiecki

Płeć: Mężczyzna



To sieć świstoklików i kominkowa też nie działają w Hogwarcie?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avery
post 14.03.2006 18:49
Post #15 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 265
Dołączył: 06.07.2005
Skąd: Angband :>

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
To sieć świstoklików i kominkowa też nie działają w Hogwarcie?


Bzdura, Dumbledore przeciez wysłał w V tomie Harry'ego i rudych do Syriusza po ataku na pana Weasley'a. Co do sieci kominkowej to chyba jest oczywiste.


--------------------
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem

user posted image
Z popiołów strzelą znów ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice,
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz powróci na stolicę




User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubaj0
post 14.03.2006 18:52
Post #16 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 150
Dołączył: 05.02.2006
Skąd: Mińsk Mazowiecki

Płeć: Mężczyzna



Następny błąd Pani Rowling
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
o_cholibka55
post 14.03.2006 18:57
Post #17 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 39
Dołączył: 31.01.2006
Skąd: Bydgoszcz

Płeć: Kobieta



Świstikliki i kominki w hogwarcie działają i Vold gdyby chciał mogl porwac Harry'ego o wiele wcześniej.
Ale najwyrażniej wolał sobie opracowac idealny plan bo już raz sie przekonał ze lepiej nie działać na szybko (gdy po raz pierwszy probował zabic Harry'ego zapomniał o ochronie ktora dała mu matka)
Dlatego teraz chciał miec wszystko dokładnie obmyslone i musial sie dobrze przygotowac. Poza tym takie porwanie podczas finalu turnieju bylo o wiele bardziej popisowe.
Przykładem tego ze wcale az tak bardzo mu sie nie spieszylo jest fakt ze nie zabil Harry'ego gdy ten byl przywiazany do nagrobka tylko wolał sie jeszcze troche pobawic. Chcial zademonstrowac swoja wyzszosc. I to byl jego blad! Bo dzieki temu harry przezył.


--------------------






Earth intruders
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubaj0
post 14.03.2006 19:01
Post #18 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 150
Dołączył: 05.02.2006
Skąd: Mińsk Mazowiecki

Płeć: Mężczyzna



To jest troszkę dziwne że wolał pół roku czekać zamiast od razu załatwić sprawę. Ale kto by tam wiedział jak myśli czarny charakter smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hito
post 14.03.2006 19:03
Post #19 

Magik


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 751
Dołączył: 11.10.2005
Skąd: Częstochowa/Wrocław

Płeć: Mężczyzna



Owczarnia>>co do świstoklików, sprawa wygląda na sporną. Avery ma rację, ale z drugiej strony nie wiemy, czy przypadkiem Dumble przed wysłaniem grupy nie zdjął ze swojego gabinetu ochrony antyteleportacyjnej jak w przypadku wspomnianej przez Ciebie Wielkiej Sali w VI tomie. Tu zatem nie możemy być pewni. Tak samo jak nie mamy żadnego przeknywującego dowodu, że labirynt turniejowy to co innego. Znajdował się na terenie (błoniach) Hogwartu, czyli zakaz powinien być w mocy.

Bliżej godzinki? Przez tyle czasu nikt by się nie zorientował, że Harry'ego, Cedrika i puchar wcięło? Nie wierzę. Poza tym, po lekturze tej sceny (cmentarzowej) nie miałem wrażenia, że to trwa aż tyle. Chyba, że Voldi lubi wygłaszać długie, kwieciste przemowy niczym Cycero czy inny retoryk smile.gif
Żeby Dumble mógł obserwować Harry'ego przez właściwie cały czas, musiałby nie mieć własnego życia i być niemal wszechpotężny :] Pernamentna inwigilacja, mówisz? Big brother? Biedny Harry, nawet w łazience nie był sam :]

Pewnie, że Voldi wolałby widzieć Harry'ego martwego, ale zostawiając go przy życiu zwiększyłby sobie szansę na pozostanie w ukryciu. Chyba, że wiedział doskonale, że Fudge to ciemniak i w przypadku śmierci Pottera i tak Ministerstwo nic nie zrobi.

Dumble mu ufał, prawda, ale Dumble nie miał wielkiego wpływu na Ministerstwo, co było widoczne w V tomie. Najprawdopodobniej jednak reaktywowałby Zakon, zatem skutek byłby identyczny do tego, jaki mogliśmy zaobserwować w książkach.

EDIT
QUOTE
Poza tym takie porwanie podczas finalu turnieju bylo o wiele bardziej popisowe.

O, to ma sens smile.gif

Ten post był edytowany przez Hito: 14.03.2006 19:04


--------------------
Mój nowy fic

One in Fire Two in Blood
Three in Storm Four in Flood
Five in Anger Six in Hate
Seven Fear Evil Eight
Nine in Sorrow Ten in Pain
Eleven Death Twelve Life Again
Thirteen Steps to the Dark Man’s Door
Won’t be turning back no more
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 14.03.2006 19:03
Post #20 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



Chwila, chwila, nie tak szybko. Nie świstokliki w Hogwarcie działają, a zadziałały, z tego co wiemy, słownie: dwa, które stworzył sam Dumbledore. A to on sam przecież nakłada bądź zdejmuje ochronę przeciwdziałającą tego typu kwestiom (ponownie odsyłam do lekcji teleportacji w Wielkiej Sali, jak również do momentu przelatywania nad ogrodzeniem w szóstym tomie. Czy to, że Harry i Dumbledore przelecieli, oznacza, że można przelatywać? Nie. Po prostu Dumbledore na chwilę zdjął ochronę, by mogli to zrobić.)

Kominki to oczywiście całkiem insza inszość, i nie wiem co ma tu mieć do rzeczy.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 14.03.2006 19:06


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Hito
post 14.03.2006 19:06
Post #21 

Magik


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 751
Dołączył: 11.10.2005
Skąd: Częstochowa/Wrocław

Płeć: Mężczyzna



Jak napisałem w poprzednim moim poście, pewni na 100% tego być nie możemy, w książkach nigdzie nie pisze, że Dumble zdejmował ochronę przed świstoklikami. Jeśli mnie pamięć nie myli, Hermiona cytując ,,Hogwart: A History'' mówiła tylko o zakazie aportacji, a nie przenoszenia się z miejca na miejsce ogólnie, także przy użyciu świstoklików.


--------------------
Mój nowy fic

One in Fire Two in Blood
Three in Storm Four in Flood
Five in Anger Six in Hate
Seven Fear Evil Eight
Nine in Sorrow Ten in Pain
Eleven Death Twelve Life Again
Thirteen Steps to the Dark Man’s Door
Won’t be turning back no more
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 14.03.2006 19:08
Post #22 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



No wiem, że napisałeś, teraz już wiem, pisaliśmy równocześnie. Nie edytuję już, bo chyba bym zaedtyowała się na śmierć cheess.gif.

Co do Hermiony, to odniosłam wrażenie, że mówiła ona o teleportacji jako o przykładzie, i to nie tyle o zakazie, co o niemożności. Jestem pewna, że to tylko jedno z zabezpieczeń, co zresztą wynika z logiki. No sam pomyśl: jaki sens miałaby niemożność teleportacji przy jednoczesnej doskonałej możliwości prześwistoklikowania się smile.gif? Dupa, nie ochrona by to była.


No i jednak bez edita się nie obejdzie, kunia cheess.gif. Cedrika mam na myśli, i Harry'ego. No a skąd oni niby mieli wiedzieć, że tych dwóch w ogóle wcięło? Z pucharem trza pewno było jeszcze wrócić, nie?

Dowodu że labirynt to co innego oczywiście, że nie ma, podobnie jak nie ma dowodu na to zdejmowanie ochrony przy świstoklikach. Ale też nie ma nic, co mogłoby to wykluczyć, a logicznie nasuwa się takie właśnie rozwiązanie.

Ten post był edytowany przez owczarnia: 14.03.2006 19:12


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 14.03.2006 19:11
Post #23 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



kominki działają, jak chcesz WYJŚĆ z Hogwartu. jak chcesz wejść to ni da rady.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avery
post 14.03.2006 19:11
Post #24 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 265
Dołączył: 06.07.2005
Skąd: Angband :>

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
Chwila, chwila, nie tak szybko. Nie świstokliki w Hogwarcie działają, a zadziałały słownie: dwa świstokliki, które stworzył sam Dumbledore. A to on nakłada bądź zdejmuje ochronę przeciwdziałającą tego typu kwestiom (ponownie odsyłam do lekcji teleportacji w Wielkiej Sali, jak również do momentu przelatywania nad ogrodzeniem w szóstym tomie. Czy to, że Harry i Dumbledore przelecieli, oznacza, że można przelatywać? Nie. Po prostu Dumbledore na chwilę zdjął ochronę, by mogli to zrobić.)


Czy mi sie wydaje czy ty napisałaś że Dumbledore stworzył dwa świstokliki?
Bo zdaje sie że on stworzył jeden, a drugi, czyli puchar, to dzieło fałszywego Moodiego. Skoro tylko Dumbledore moze zdjać ta ochrone to niby jakim cudem świstoklik Croucha zadziałał.


--------------------
Quidquid agis, prudenter agas et respice finem

user posted image
Z popiołów strzelą znów ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice,
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz powróci na stolicę




User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kubaj0
post 14.03.2006 19:12
Post #25 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 150
Dołączył: 05.02.2006
Skąd: Mińsk Mazowiecki

Płeć: Mężczyzna



A sieć fiuu?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

3 Strony  1 2 3 >
Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 05.05.2024 11:22