Hej Na początku piszę, iż jest to moje pierwsze opowiadanie z serii HP ( drugie jest w stanie tworzenia i dopieszczania:)) W opo są scena/sceny erotyczne Bardzo prosze Was o krytykę i ocenę, to dla mnie bardzo wazne Miłego czytania :]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zjawiskowo piękna dziewczyna, stojąca w seksownej pozie pod ścianą, spojrzała na swoje odbicie w lusterku. Jak zwykle wyglądała perfekcyjnie. Nienagannie uczesane włosy, mocno zaakcenotwane czarną kredką oczy, usta muśnięte czerwoną szminką. Wyglądem przypominała jakąś rusałkę lub nimfę i bardzo dobrze zdawała sobie z tego sprawę.
Teraz zerkała na korytarz spod swoich długich, czarnych jak smoła rzęs. "Nie ma nikogo ciekawego" - stwierdziła po chwili z przekąsem i ruszyła w stronę schodów, odprowadzana wzrokiem przez wszystkich osobników płci męskiej, znajdujących się w jej pobliżu. Ich oczy prześlizgiwały się płynnie od jej dużego biustu, opiętego czarnym golfem, do jędrnych pośladków w dopasowanych rurkach. Wszyscy, jak jeden mąż, mieli ten sam cielęcy wyraz twarzy i uwielbienie w oczach. Jednak ta nawet tego nie zauważyła, pogrążona w, niezupełnie grzecznych, myślach.
Bo od dłuższego czasu myśli Hermiony Granger zaprzątał pewien jasnowłosy ślizgon, Draco Malfoy. Ten sam, który od pierwszej klasy nazywał ją "szlamą" i czymś jeszcze, co nie tylko jej nie obrażało, ale nawet trochę podniecało... Tak, może i ten arystokrata nie grzeszył inteligencją i bystrością, ale za to miał najlepszy tyłek w szkole i kasy jak lodu... Gryfonka uśmiechnęła się do siebie ironicznie. Tak, ten dupek będzie jej...
Hermiona wyszła na błonia, nie ukrywając wcale przed sobą, że chce spotkać Dracona. Szczęście jej najwyraźniej sprzyjało, bo już po chwili dostrzegła jasnowłosego Boga Seksu siedzącego pod jednym z drzew. Był sam. Orzechowooka oblizała wargi i uśmiechnęła się drapieżnie. Tak, on na pewno będzie jej i to jeszcze dziś...
Zdecydowanym krokiem ruszyła w stronę blondyna, kręcąc przy tym uwodzicielsko biodrami. Nie uszło to uwadze chłopaka. Odwrócił się w stronę seksownej szlamy, patrząc na nią z sarkastycznym uśmieszkiem na ustach. Ciekawe czego chciała panna G...
Ta natomiast przyspieszyła trochę kroku i już wkrótce stanęła przed ślizgonem z kpiącym smirkiem na ustach i czystym pożądaniem w oczach. Nie zamierzała dłużej czekać, miała na niego zbyt dużą ochotę. Szybkim ruchem usiadła okrakiem na Draconie i wpiła się wargami w jego usta. Jedną ręką agresywnie ciągnęła platynowe włosy arystokraty, a drugą pieściła jego krocze. Czuła, że z każdą chwilą rośnie jego pożądanie, z resztą ona sama też już nie mogła wytrzymać tego podniecenia, które buzowało w jej młodym ciele. Ich języki połączyły sie w namiętnym tańcu, zatracili się w tym pocałunku do końca. Kiedy młody Malfoy zaczął ssać dolną wargę gryfonki, ta niespodziewanie oderwała się od niego, wstała i nie odwracając się, ruszyła pewnym krokiem w stronę zamku.
Chłopak nie mógł uwierzyć, że to wszystko skończyło się tak szybko, że to zdarzenie w ogóle miało miejsce. Nie miał zamiaru ustępować. Ta brudna szlama go podnieciła i on teraz musi się zaspokoić. Blondas biegiem ruszył za panną Granger.
Hermiona w tym czasie przyglądała się swemu zabójczemu odbiciu w lustrze, w łazience Jęczącej Marty."Niedługo to nie ona będzie jęczała" - pomyślała z szelmowskim uśmiechem na twarzy. Przeczesała ręką swoje aksamitne włosy i ściągnęła szatę, rzucając ją w ciemny kąt ubikacji. W tym samym momencie usłyszała gwałtowne szarpnięcie drzwiami, a po chwili poczuła silne, męskie dłonie Malfoy'a na swoich pośladkach. Nawet ona nie dałaby rady dłużej czekać. Całując się namiętnie wpadli do kabiny, zatrzaskując drzwi z hukiem. Dracon w ekspersowym tempie uporał się ze swoimi, jak i gryfonki ciuchami. Ślizgon po chwili gwałtownie w nią wszedł, tym samym wywołując u niej głosny, długi krzyk rozkoszy. Poruszał się w niej coraz szybciej i gwałtowniej, doprowadzając dziewczynę na skraj wytrzymałości. Podniecały go jej jęki i postękiwania, patrzył w uwielbieniu na jej przymknięte z rozkoszy oczy i wargę, którą co chwila przygryzała. On sam nigdy w życiu nie doświadczył tak cudownego seksu, a był dobry w te klocki. Było mu tak cudownie, że nie mógł w to uwierzyć. Poruszał się w niej coraz szybciej i bardziej gwałtownie, tak, że po chwili obydwoje krzyczeli najgłośniej, jak tylko potrafili, w chwili wspónego szczytowania... Po wspaniałym orgaźmie, jaki przeżyli, Dracon chciał pocałowac usta swej kochanki, jednak ta szybko sie wyrwała z jego objęć, ubrała się i zostawiła go samego w jednej z kabin w ubikacji Jęczącej Marty, myśląc już, kto będzie jej nastepną ofiarą...
KONIEC
chwilami nielogiczne. najpierw Hermiona (w ogóle, lulz, ta postać dzieli z bohaterką tylko imię) ma na sobie golf i rurki, ale już w toalecie zrzuca z siebie szatę. dziewczyna z oczami obwiedzionymi czarną kredką i krwistoczerwonymi ustami bynajmniej nie przypomina nimfy.
a tak poza tym, to pornos. zero fabuły, cała akcja prowadzi jedynie do sceny seksu. imho powinno wylecieć.
Rzuciłem na to okiem, ale jak zobaczyłem piękną rusałkę Hermionę i Draco ,,jasnowłosego Boga Seksu" Malfoya, to...
Ja przepraszam, niestety, kolejne totalnie oderwane od kanonu opowiadanie HG/DM wprawia mnie w bardzo cyniczny nastrój, więc zaprzestanę dalszego komentarza.
Aha - co to jest ,,kpiący smirk''?
Hmm...zacznijmy od tego, że postać w ogóle nie przypomina Hermiony - em miała rację - dzieli je tylko imię. Sam początek opowiadania - w ogóle nie wiadomo gdzie znajduje się bohaterka. Mi się to skojarzyło z jakimś barem, gdzie jakaś rozwiązła dziewczyna przyszła upolować naiwnego faceta, żeby napawać się bezkresnym uwielbieniem w jego oczach. Krwistoczerwona szminka skojarzyła mi się z rozwiązłością. Następnie czas. Akcja dzieje się strasznie szybko. Najpierw ona jest na korytarzu, potem decyduje się przelecieć Malfoya i w następnej robią to w toalecie Jęczącej Marty. Zaintrygował mnie początek, jednak dalej nie bardzo mi się podobało. Przynajmniej nie było błędów ortograficznych. Ale był pomysł całkiem niezły. Trzeba go tylko odpowiednio oszlifować. próbuj dalej, bo myślę, że masz potencjał. Życzę weny i pomysłów. Pozdrawiam
chyba łączy.
Ładnie piszesz jednak ja nie przepadam za tego typu opowiadaniami. Nie żebym miała coś do związku Draco&Hermiona jednak chodzi mi o zachowanie Gryffonki ;//
Sprawiłaś, że Hermiona nie była do końca Hermioną, a powiem więcej: wcale jej nie przypominała. Kręcąc biodramni? Mocno wytuszowane rzęsy? Usta muśnięte czerwoną pomadką? Wygląd wróżki? Willi? To nie możliwe ponieważ Hermiona jest szatynką, a wille zwykle blondynkami. Ale niech ci będzie. Nie zaciekawiłaś mnie zbytnio, nie lubię gdy podrabia się Hermionę, jak dla mnie może zostać kujonkiem ;]]
Przeczytałam pierwsze zdania i zaczęłam sie zastanawiać: kimże jest ta seksbomba, pogromczyni Hogwarckich serc... I tu następuje niespodzianka: to nie kto inny jak Hermiona-Wiem-To-Wszystko-Granger, założycielka WESZ i (zwykle) skromna dziewczyna. Ale oczywiście należy zapamiętać, że Hermiona G. zawsze może mieć drugie oblicze: seksi bejbe, którą pdnieca jak sie ją nazywa szlamą(?). Która bez żenady siada okrakiem na kolesiu obrażającym ją nieustannie przez ostatnie kilka lat, a potem idzie do łazienki i najnormalniej w świecie się rżną (przepraszam, ale nie pasowało mi tu inne słowo). Moje poprzedniczki maja rację : poza imieniem te dwie osoby nie mają ze sobą nic wspólnego. Na przyszłość radzę Ci przemyśleć sprawę zanim wstawisz gdzieś swoje dzieło.
Dzięki wielkie za słowa krytyki Bardzo mi pomogliście A teraz trochę sprostowań. A więc po pierwsze, moim planem było wykreowanie Hermiony, jako dziewczyny pewnej siebie, seksownej, która z brzydkiego kaczątka w siódmej klasie przeobraziła się w pięknego łabędzia. Po drugie strasznie mnie irytuje, kiedy Hermiona we wszystkich możliwych odsłonach pary HG/DM jest przedstawiana, jako słaba emocjonalnie i psychicznie istotka, która non-stop ryczy. Chciałam teraz obstawić ją w dominującej roli, kiedy to ona ma władzę.
Tak czy owak, jeszcze raz bardzo dziękuję za krytykę i bedę sie starała pisać lepiej ;D
Twierdzisz, że chciałaś wykreować Hermionę jako ,,dziewczynę pewną siebie, seksowną, która z brzydkiego kaczątka w siódmej klasie przeobraziła się w pięknego łabędzia''. Niestety, zamiast tego wyszła ci pozbawiona skrupułów, puszczalska (nie wiem czy mogę używać takich słów) laska. jedna z tych, które można zobaczyć jak dla kasy stoją na ulicy. Wykorzystać i rzucić, ot tak! Jak zabawkę...
jest tyle ficków hg/dm, że hermiona w tym, jakże prawdopodobnym, związku była przedstawiana już na wszystkie sposoby. A co do rozwiązłości panny Granger, to niedawno mieliśmy tu fick, w którym pracowała jako stripteaserka w klubie go-go, więc mnie nic nie zdziwi już.
Tu ponownie ja. Wiesz co? Też nie lubię tego, gdy Hermiona jest przedstawiana jako słaba emocjonalnie i kiedy ciągle ryczy. Strasznie mnie to wkurza. I to fajnie, że chciałaś ją przedstawić jako silniejszą osobowość, ale chyba troszeczkę przesadziłaś. Tylko troszeczkę ;P. Pozdrawiam
No fakt, ale nie powinnam się wypowiadać w sumie bo nie za bardzo przepadam za tego typu opowiadaniami ;// Hermiona i Draco...dobrze, że Rowling dopasowała naszą kochaną kujonkę do Ronalda Weasleya- pasują do siebie ;]]
A wiecie, co ja Wam powiem? Podobało mi się.
Oczywiście, opowiadanie to gniot. Autorko, z całym szacunkiem - widać, że to Twoje pierwsze dzieło i że wcześniej czytałaś sporo fanfików HG/DM. Hermiona niepodobna do samej siebie - jeśli chciałaś pokazać, że się zmieniła, trzeba było tę przemianę pokazać i uzasadnić. Czy ludzie zmieniają się ot tak? Nie wydaje mi się.
Kilka błędów, kilka niezręcznych sformułowań ("smirk"?), akcja prosta jak konstrukcja cepa...
A mimo to w jakimś stopniu mi się podobało. Styl, jak na początkującą autorkę, masz naprawdę niezły, a i słownictwo dość bogate. Myślę, że masz szansę się wyrobić, jeśli będziesz dużo czytać i dużo pisać.
Werdykt brzmi zatem: gniot, ale nieźle rokujący na przyszłość. Kiedy już przestaniesz pisać banalne scenki erotyczne i prowadzące do nich głupie fabułki, może się zrobić ciekawie. Ćwicz.
I taka przyjacielska rada - rozumiem, że jesteś dziewczyną i że pisanie o modzie jest dla Ciebie naturalne. Ale ja, facet, po przeczytaniu tego fragmentu:
Styl pisania nie jest zły, ale gorzej z fabułą. Jezu, od pierwszego zdania zaczęłam się zastanawiać co to za laska, zjawiskowo piękna, i do tego wyglądająca jak nimfa. Po chwili jednak dostałam syndromu wytrzeszczonych oczu.
Hermiona jako wyuzdana pannica, myśląca o arystokratycznym tyłku Dracona Malfoy'a ? Okej, ja jestem w stanie pojąć wiele, ale to mnie przerasta.
Co nie zmienia faktu, że sam pomysł był oryginalny.
heh... ja też się zastanawiałam co to za bogini. No i zgadzam się z przedmówcami - postać łączy z książkową Hermioną tylko imię. To gniot dający się przeczytać. Szybko i bezboleśnie. To twój pierwszy erotyk. Ale nie jest najgorzej. Powodzenia>>
No wiecie? Przecież to świetne opowiadanie! Do samego końca trzyma w napięciu, w życiu bym się nie domyślił, że Hermiona zamieni się w wampa, a Draco pozbędzie się swojego obrzydzenia do szlam.
W dodatku to takie romantyczne, że aż się łezka w oku zakręciła. Ta para w końcu się szczęśliwe połączyła, a łazienka była świadkiem tego cudownego zakończenia.
Brawa dla autorki!
Jedno się tylko zgadza. Hermiona to postać kipiąca inteligencją. A po prawdzie, w takich osobach aż się burzy od tłumionego temperamentu seksualnego, więc nie dziwię się, że Granger rzuciła się na Dracona
Hmm... Zastrzeżeń do tego ff mam dużo. Nawet bardzo dużo. Po pierwsze, Hermiona jest Hermioną tylko i wyłącznie z imienia i nazwiska, gdyż z książkową bohaterką nie ma ona nic więcej wspólnego. Gdyby nie to, że w opowiadaniu jest wspomniane, że to ona, to nigdy bym się tego nie domyśliła. Ja rozumiem, że chciałaś, żeby w twoim ff była ona pewną siebie, dominującą dziewczyną, ale niestety, nie wyszło ci to. Tutaj Hermiona jest głupiutką lalką, która myślałaby jedynie o seksie i o "kolejnych ofiarach". Malfoy też Mafoya nie przypomina. Chce przelecieć szlamę tylko dlatego, że ona tego chce? Skoro jest "Bogiem Seksu", to przecież mógłby mieć praktycznie każdą dziewczynę. Dlaczego więc Hermiona? A tak w ogóle, to czemu Hermiona zainteresowała się Malfoyem? Przecież przez blisko sześć lat nie pałali do siebie zbytnią sympatią... A więc czemu mieliby po tylu latach wzajemnej niechęci nagle zacząć mieć na siebie wzajemną chęć? W twoim ff nic nie jest wyjaśnione, a byłoby to bardzo na miejscu. Poza tym mam wielgachne "ale" do fabuły opowiadania. A raczej do jej braku. Jak już zauważyła em: "akcja prowadzi jedynie do sceny seksu".
Jednak mimo wszystko jest coś, za co cię pochwalę. masz naprawdę bogate słownictwo i ładny styl pisania. Nie marnuj tego na takie gnioty. Puść wodze fantazji i zaskocz jakimś ciekawym opowiadaniem z porywającą fabułą.
Życzę weny. ;]
Volakis.
To jest około 40 linijek o seksie.
Lubię paring DM/HG więc jak dla mnie może być ale wolę znacznie dłuższe ficki, które się ciągnąąąąa i posiadają znacznie bardziej rozbudowaną fabułę.
Może spróbujesz dłuższej wersji?
Pozdrawiam, Maja:)
wyidealizowałaś Hermionę, zrobiłaś z niej wampa, dziewczynę bez moralności i gąbką zamiast mózgu. takiej jej nie lubię.
ale trzeba Ci przyznać, że masz ładny styl, więc pisz, pisz, pisz!
zanim zaczniesz pisać, pomyśl o opowiadaniu - np. podczas zamiatania chodnika albo kąpania psa. zastanów się głębiej nad bohaterami, jeśli przeszli przemianę, zastanów się nad przyczyną tej metamorfozy, wczuj się w psychikę bohatera.
to nie jest trudne ani męczące, nie boli a efekty widać.
jeśli jeszcze coś napiszesz, na pewno przeczytam
masz tutaj mileczkę na zachętę i moje ciepłe słowo
Jak to się dzieje, że TAKIE opowiadania mają tyle komentarzy, a naprawdę dobre, znacznie mniej? Wszyscy lubimy wytykać błędy, prawda?
O tym ficku nie jestem w stanie powiedzieć nic nowego. Moi poprzednicy powiedzieli już wszystko. Ja tylko krótko:
1. Hermiona nie jest Hermioną.
2. To nie jest idealizacja Hermiony.
3. Brak przyczyny romansu Hermiona/Draco.
To tyle. Fabuła dla mnie nie do przyjęcia. Ale pisz dalej Autorko, a może się rozwiniesz. Polecałabym lekturę, moim zdaniem, dobrych romansów (np. "Muggle Year", "Wybór", "All you need is love", "Zastępcza matka", "Rozmowy Barowe", "Our winter" itp.) A jeżeli koniecznie upierasz się przy HG/DM to zajrzyj do opowiadań Kitiary.
Życzę powodzenia!
Po początku spodziewałam się czegoś innego. Mam wrażenie, że Hermiona tutaj zupełnie nie jest sobą. Ogólnie póki co jestem na nie, ale może dalej pójdzie Ci lepiej. Powodzenia i życzę duuużo weny, bo Ci się przyda
Jeśli mam być szczera to może i napisane jest pod wpływem weny, ale niezbyt dopracowane. A sama fabuła cóż... zrobić z Hermiony pannę lekkich obyczajów... wielu już tak eksperymentowało, nawet ja sama, ale dam Ci dobrą radę: to nie ma najmniejszego sensu. W wyobraźni fanów Harr`ego Pottera postać ta na zawsze pozostanie kanoniczna. A Ty nawet nie przedstawiłaś jej metamorfozy. Nie chcę Cię zniechęcać, bo gdy ja czytam swoje pierwsze wypociny, jestem czasem zdegustowana, ale jeśli się nie poddasz to z czasem wyrobisz własny styl. Życzę Ci wiele pomysłów i czasu, aby móc je realizować. Pozdrawiam.
Nie, nie i nie.
Straszne.
Nie podoba mi się.
Ledwo co zaczęłam czytać, a już się skończyło. Przesiąknięte dzikim seksem bez żadnych, choćby najmniejszych wyjaśnień dlaczego w zasadzie Granger chciała przelecieć Malfoya.
Od kiedy interesuje ją kasa? Yyyh...
Nie mam pojęcia co chciałaś tym przekazać, ale może jeśli napiszesz cos jeszcze, to bardziej skumam?
Życzę powodzenia w dalszym pisaniu...
Coś na Twoją wenę
Szczerze mówiąc zgodzę się tu z Em i pozostałymi krytykującymi czytelnikami tego... "tworu".
Mówiąc zwięźle nie podoba mi się w ogóle. Robisz zauważalne błędy logiczne, powtórzę to co Em. Najpierw piszesz o rurkach i golfie, a później o szacie.
Po drugie, Hermiona Granger to nie chodzącą Seks Bomba, czy jak zechcemy ją tu nazwać. Rozumiem doskonale, że chciałaś nadać jej własny, unikatowy charakter, ale robienie z niej tzw. "lafiryndy" nie dało ci nic dobrego. Nie będę komentować dalej, bo nie chcę stać się złośliwa.
Nie podoba mi się, ale nie zrażaj się tym i pisz dalej. Musisz po prostu dopracować styl pisania i pisać uważniej. I proszę cię! Nie zmieniaj, aż tak bardzo postaci o których piszesz, jeśli nie są twoje.
Pozdrawiam,
N.
Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)