Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Magiczne Forum _ Wasze zdanie... _ Hogwart Pod Rządami Umbridge

Napisany przez: Hipopotamus 30.05.2004 22:08

Któż nie pamięta tej, jakże „uroczej” i „miłej” nauczycielki, wykładającej Obronę przed czarną magią? Na pewno wszyscy dobrze ją znają, a to nawet dobrze się składa, bo mamy do przedstawienia kilka ciekawych informacji.
Gdyby nie ten drobny fakt, iż Pani Umbridge, od paru miesięcy jest na emeryturze, pewnie słowa, które teraz czytacie nigdy nie zostałyby wydrukowane.
Gdy tylko Dolores pojawiła się w Hogwarcie, dla uczniów (i nie tylko) zaczęły się ciężkie czasy. Już sama Uczta powitalna w Wielkiej Sali została zakłócona przez przemówienie Dolores Umbridge. Współpraca z Ministerstwem pozwoliła jej zostać Wielkim Inkwizytorem Hogwartu. To był pierwszy krok w stronę uzależnienia szkoły od Ministerstwa. Później kolejne dekrety były wydawane już jeden za drugim. Przypomnijmy:
- Dekret Edukacyjny Numer Dwadzieścia Cztery
- Dekret Edukacyjny Numer Dwadzieścia Pięć
- Dekret Edukacyjny Numer Dwadzieścia Sześć
I tak dalej....Naszym najdociekliwszym reporterom udało się nawet przeprowadzić parę wywiadów z osobami, które miały styczność z Dolores. Na pierwszy ogień poszła Profesor Minerwa McGonnagall, zastępczyni dyrektora Hogwartu.
My: - Czy może nam pani powiedzieć czym zaskarbiła sobie pani niechęć Dolores Umbridge?
McGonnagall: - Przede wszystkim nie powinna wtykać nosa w nie swoje sprawy! Wielki Inkwizytor Hogwartu! Też mi coś! A jak zaczęła przypatrywać się naszym lekcjom i robić uwagi mimo, iż to nasza specjalność...Och, nie powinnam tak mówić! Proszę to wykasować! Daję zły przykład moim uczniom!
My: - Jeszcze tylko jedno pytanie! Jak dokładnie wyglądały wizytacje Inkwizytora na pani lekcjach?
Niestety na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi, ponieważ pani Minerwa, wyraźnie wzburzona ( chyba przypomniała się jej Dolores ) pożegnała nas chłodno i odeszła do swego gabinetu.
Następnie poprosiliśmy o wywiad jednych z najbardziej znanych uczniów Hogwartu:
My: - Harry, Hermiono, Ronie, jak miło was widzieć! Czy zechcielibyście odpowiedzieć na parę naszych pytań?
Harry i Ron: - No jasne!
Hermiona: - Zależy czego będą dotyczyły.
My: - Chcieliśmy dowiedzieć się co sądzicie o waszej BYŁEJ nauczycielce, profesor Umbridge.
R: - Na Hermionę nie macie co liczyć!
He: - Jakbyś zgadł Ron! Przykro mi drodzy państwo, ale na temat nauczycieli, nawet jeśli byli...nie, ja nie będę brała w tym udziału!
H: - Och, daj spokój! Ona i tak tego nie przeczyta!
R: - Właśnie! Przecież ją wywalili...to znaczy...eee...odeszła na emeryturę.
He: - Przykro mi, ale to wbrew moim zasadom! Nie...
R: - To my odpowiemy za Hermionę! Ta wredna ropucha była głupia, zła, brzydka, mniej inteligentna niż fretka, a do tego nic nie nauczyła nas z obrony!
He: - Ron! Opanuj się człowieku!
H: - Trochę się zagalopowałeś!
R: - Dobra, przepraszam! No więc...? Jaka ona była? W zasadzie to SUM-y z Obrony zaliczyliśmy tylko dzięki Hermionie. No, przy drobnym udziale Harry’ego...
H: -Hej!
My: - Hermiona was uczyła, jak rozumiem?
R: - Nie! Hermiona to wymyśliła, a Harry tylko uczył...
My: - Świetny podział zasług, nie ma co! Co sądzicie o dekretach, które wydawała?
He: - To były ciosy poniżej pasa! Zabraniała wszystkiego, nawet uczenia się po kątach. Gdy utworzyliśmy AD czyli...Armię Dumbledore’a, natychmiast pojawił się dekret...



Z POLECENIA WIELKIEGO INKWIZYTORA HOGWARTU
Wszystkie organizacje uczniowskie, stowarzyszenia, drużyny, grupy i kluby zostają odtąd rozwiązane.
Za organizację, stowarzyszenie, drużynę, grupę lub klub są niniejszym uznawane regularne spotkania trzech lub więcej uczniów.
O pozwolenie na ponowne stworzenie jakiejkolwiek grupy można uzyskać u Wielkiego Inkwizytora (profesor Umbridge).
Żadna uczniowska organizacja, stowarzyszenie, drużyna, grupa czy klub nie może istnieć bez wiedzy i zgody Wielkiego Inkwizytora.
Każdy uczeń przyłapany na tworzeniu lub przynależności do organizacji, stowarzyszenia, drużyny, grupy lub klubu, które nie zostały zaakceptowane przez Wielkiego Inkwizytora zostanie wydalony ze szkoły.
Powyższe zawiadomienie jest zgodne z Dekretem Edukacyjnym nr 24.
Podpisano: Dolores Jane Umbridge, Wielki Inkwizytor


R: - Mimo to nie zaprzestaliśmy działalności AD. W normalnych warunkach Hermiona nie pozwoliłaby na cokolwiek co wymagałoby złamania jakiegoś prawa, ale...
H: - To była sytuacja wyjątkowa! No i w rezultacie wszyscy dostaliśmy dobre oceny z SUM-ów. a Umbridge...dobrze, że jej już nie ma!
R: - Tak między nami to miała okropne perfumy, śmierdziały bagnem!
He: - I okropnie się ubierała!
My: - Dzięki za informacje! Cześć!
H;He;R: - Na razie!
My: - Ach, Harry, a jak twoje szlabany?
H: - Na szczęście ręka, którą ona mi codziennie rozcinała, już się zagoiła. Ale to karygodne, że by tak traktować uczniów!
My: - Racja. Cześć!
Podsumowując nie dowiedzieliśmy się ani jednej pozytywnej rzeczy o profesor Dolores Jane Umbridge. Jedynie, że była... no..mało inteligentna, bezwzględna i okrutna. Cóż można znaleźć na jej usprawiedliwienie? Nie wiem, może nikt jej nie kochał gdy była dzieckiem?

Napisany przez: Nimbuska2000 31.05.2004 08:55

ona musiała być slizgonką bo tak lubiła z nimi pracować i w ogóle

Napisany przez: Fauna 31.05.2004 11:55

Nawet niezła praca. Osobiście, to nie dałabym jej wyróżnienia, ale nie wiem, jak wyglądały inne. Może ta rzeczywiście się wybija?

Napisany przez: Miss Hahn 31.05.2004 14:23

Według mnie ta praca jest świetna! Zasłużyła nawet na więcej niż wyróżnienie. Różni się od tych wszystkich nuuuuuuuuudnych prac, które zajęły pierwsze miejsca. Naprawdę gratuluję! Uważam że przedstwienie postaci Umbridge w ten sposób sprawia, że każdy z nas się trochę uśmiechnie smile.gif A najbardziej to podoba mi się to ostatnie zdanie biggrin.gif

Napisany przez: akkusia 31.05.2004 15:31

Uważam, że ta praca zasłużyła na 2 miejsce ponieważ opowiadanie autorstwa Ewy Ciałowicz pobiła wszystkie! czarodziej.gif

Napisany przez: Eden_ka 31.05.2004 15:42

Dziwnym trafem sami nowi majacy na liczniku 1 posta tak zachwalaja wszystkie prace... XD
Ja bym nie dala za to wyroznienia... Napisac taki wywiad, to wedlug mnie banał! Przeanalizowac wszystkie wiadomosc o danej psotaci, miejscu - to wydaje mi sie trudniejsze...

Napisany przez: Miss Hahn 01.06.2004 13:37

Chyba trochę przesadzasz! Ja wcale nie zachwalałam wszystkich prac ale ta najbardziej mi się podoba - bo nie jest taka jak wszystkie inne. I chyba będę oryginalna jeśli powiem że praca Ewy Ciałowicz nie była wcale taka piękna. Może to dziwne ale tak po prostu uważam.

Napisany przez: Child 01.06.2004 13:52

uwaga! będę się czepiał...

1. w tytule jest o Hogwarcie pod rządami Mostowej. A moje pytanie brzmi - dlaczego nic o tym nie wspomniano? jest tylko coś o niej samej i kilku dekreatach [ni w cholerę nie obtłumaczonych poza jednym].
2. gdyby nie te "wywiady" [nie mogę - dwa trzy pytania i mamy wywiad] tekst zawarłby się w 1/3 tego co jest obecnie
3. I najważniejsze Nihil novi...

Napisany przez: vigga 01.06.2004 16:06

praca nie jest jakas wyrozniejaca sie. akurat wedlug mnie napisanie wywiadu to zaden klopot i pojscie po najmniejszeju lini oporu. tym bardziej, ze nawet pytania nie sa jakies powalajace. o wiele trudniej jest stworzyc tekst ciagly, dlatego osobiscie nie przyznalabym nawet wyroznienia.

Powered by Invision Power Board (Trial)(http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)