Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Closed TopicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Droga (zak)

Mintir
post 14.12.2003 16:53
Post #1 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 28
Dołączył: 30.06.2003




Mała refleksja na temat życia, czyli czym kończy się u mnie wyjście na spacer...
( c.d NIE będzie; to krótki żarcik literacki )

DROGA

Idę przed siebie. Nie znam celu mojej wędrówki, lecz kiedy go znajdę będę o tym wiedział. Tak czuję. Nie mogę się zatrzymać... Nie mogę? Nie chcę...? Ale czy na pewno?
Słońce wschodzi, jest poranek. Czuję jak jego pierwsze promienie ogrzewają moją skórę. W powietrzu czuć zapach rosy. Na niebie nie widać ani jednej chmurki. Idę brukowaną aleją, tak nową, że nie zdążyła się jeszcze zakurzyć. Po mojej prawej stronie jest plac budowlany. Budują chyba dom, ale nie jestem pewny. Na razie zrobili tylko fundamenty. Z kolei z lewej widać rząd małych drzewek, dębów. Rosnące między nimi kwiaty są jeszcze zwinięte w pąki.
Ciągle mijam jakiś ludzi idących w przeciwnym kierunku niż ja. Odwracam się i widzę, że za mną też ktoś podąża. W oddali przed sobą mogę dostrzec sylwetkę czyjejś postaci. Ona też się odwraca i patrzy na mnie. Skręca w prawo w jakąś uliczkę. Wydaje mi się, że słyszę krzyk...
Z na przeciwka idzie kobieta z wózkiem. Zaglądam do niego. W miejscu gdzie powinna znajdować się twarz dziecka, widzę swoją. Matka jest pochłonięta śpiewaniem kołysanki. Ciągle ją słyszę, mimo, iż kobieta dawno zniknęła.
Idę dalej. Otoczenia powoli się zmienia. Wokół mnie wnoszą się piękne rezydencje widniejące nowością i potęgą. Wysokie, smukłe jodły rzucają cień na drogę. Dochodzę do skrzyżowania. Z naprzeciwka idzie para trzymająca się za ręce. Dziewczyna puszcza rękę chłopaka i skręca w prawo. Ten zatrzymuje się na środku ulicy. Jego wędrówka skończyła się. Przedwcześnie. Rozpędzony samochód przejeżdża miejsce, w którym stał. Po chłopaku nie ma śladu.
Widzę kłębiące się na horyzoncie chmury. Zrywa się wiatr, zasypując chodnik piaskiem. Patrzę w górę. Nade mną leci gołąb, trzymający jakiś liść w dziobie. Upuszcza go pod moje stopy. Skręcam w prawo. Zaczyna kropić. Z każdą chwilą pada coraz mocniej. Wydaje mi się, że słyszę czyjś krzyk. To ja krzyczę. Przede mną widzę koniec drogi, ślepą uliczkę. Muszę zawrócić.
Idę pod wiatr. Posuwam się bardzo powoli naprzód, walcząc z żywiołem. W końcu wiatr ustaje, przestaje padać. Dochodzę do tego samego skrzyżowania co poprzednio. Tym razem idę prosto.
Nastała kompletna cisza. Spokój. Zza ostatnich chmur przebłyskuje słońce. Chodnik z każdym krokiem wydaje się być coraz bardziej zniszczony. Płyty są popękane. Mijam drzewo, uschnięte, trafione przez piorun. Powyginana karykatura istoty żywej. Słońce kieruje się coraz bardziej na zachód. Ktoś do mnie dołącza. Kobieta. Idzie ze mną równo krok w krok. Patrzę na nią i uśmiecha się do mnie. Po jakimś czasie jednak zmienia tempo. Idzie coraz wolniej. Zostaje w tyle. Słyszę jeszcze z oddali cichy płacz.
Znowu widzę matkę z dzieckiem. Patrzę na nią i widzę... Siebie.
Słońce chyli się ku zachodowi. Budynki stają się coraz starsze, mniej zaniedbane. Po prawej rośnie wielkie drzewo, którego korony nie mogę dojrzeć. Z lewej stoi cmentarz, do którego zmierza procesja żałobna. Czterech mężczyzn niesie otwartą trumnę. Zaglądam do środka i widzę w środku starego, siwego człowieka. Jeden z niosących potyka się a z trumny wypada lustro, rozbijając się na miliony kawałków. Wszystko wydaje się dziać jakby w zwolnionym tempie.
Na starym, zniszczonym murze siedzi czarny kot i wpatruje się we mnie żółtymi ślepiami. W ogóle się nie porusza. Po chwili znika. Miasto się kończy. Wchodzę w las. Słońce już zaszło. Nieba przybiera barwę czerni. Pojawiają się na nim gwiazdy. Po chwili jedne gasną a pokazują się nowe na ich miejsce.
Ścieżka powoli się zwęża. Leży na niej bardzo dużo szyszek, które muszę omijać. Potykam się o duży, wystający korzeń.
Dochodzę do końca ścieżki. Zatrzymuję się. Czas płynie, lecz już nie dla mnie. Nic już nie jest istotne.

Ten post był edytowany przez Mintir: 14.12.2003 16:54


--------------------
We are what we are

I didn't begin it.
I didn't make the world.
It was always there, this evil.
It was in the shadows and it caught me
and made me part of it.
I didn't make evil.
I didn't make myself

- Lestat de Lioncourt
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
nienor_malna
post 14.12.2003 17:15
Post #2 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 28.06.2003




[COLOR=green]opowiadanko choć krótnie fajne, refleksyjne... nie będę się w nim doszukiwać jakiegoś głębokiego przesłania bo nie jestem filozofem... poprostu mi się podoba i tyle... pozdrawiam
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Aelinamarth
post 14.12.2003 18:41
Post #3 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 7
Dołączył: 14.12.2003
Skąd: z Mojej Tajemnej Krainy




Bardzo ciekawy tekst. Dobrze, że zauważyłaś/zauważyłeś (?) temat wędrówki, drogi. Istota ludzkiego życia, bardzo przemyślane. Chyba zostanę Twoją fanką smile.gif Chętnie przeczytam Twoje inne, filozoficzne przemyślenia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Cho Chang
post 21.12.2003 23:59
Post #4 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 22
Dołączył: 11.07.2003




biggrin.gif Pewnie czekasz na jakieś komenty? Nie spodziewaj się ich dużo tongue.gif Ludzie nie lubią się powtarzać


--------------------
I cannot protect you any more
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Mara
post 22.12.2003 11:09
Post #5 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 485
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Słupsk ;D




ładnie musze powiedzieć, że nawet b. ładnie. Przeszkadzały mi tylko gdznieniegdzie krótkie zdania. Powinny być bardziej rozbudowane. Ale ten opis, opowiadanie sklania do refleksji i przemyslen wink.gif) Pozdrawiam


--------------------
'Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą'
Profesorze Włodku... na zawsze w naszych sercach ;*


Give me a whisper And give me sigh
Give me a kiss before you tell me godbye
Don't you take it so hard now
And please don't take it so bad
I'll still be thinking of you
And the times we had ... Baby

'Don't cry' Guns N'Roses

"Bo w życiu chodzi o to by być trochę niemożliwym"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Closed TopicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 25.04.2024 22:18