Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

9 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> święta, regionalne dziwactwa

harolcia
post 18.12.2008 22:28
Post #26 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Za największą 'dziwność' uważałam zawsze fakt, że wszędzie podawali jako typowe świąteczne potrawy kutie i kluski z makiem, a u nas nigdy tego nie było... Zawsze chciałam tego spróbować i nawet w tym roku byłam skłonna kupić sobie kutię gotową w puszce i ją zjeść! No ale puszka była ogroooomna i stwierdziłam, ze jak mi nie zasmakuje, to nie wiem, co z tym zrobię^^

Niestety w większości wiem, co dostanę pod choinkę... Żeby nietrafionych prezentów nie było...

I chyba nigdy nas nie było 12 dań, jakoś tak nie wychodzi. Podstawą są zawsze pierogi (które w tym roku sama zrobię^^) i barszcz z uszkami. Na to się czeka cały rok.
Zdecydowanie św.Mikołaj!

Ten post był edytowany przez harolcia: 18.12.2008 22:28


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 18.12.2008 22:30
Post #27 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



U nas był Gwiazdor zawsze, jak u Avady. Mikołaj na Mikołaja, Gwiazdor na Gwiazdkę i prezenciochy zgadza się, bardziej wypasione.

Tradycyjnie staramy się ukrywać przed sobą wzajemnie co kto dostanie na Gwiazdkę, i w sumie zawsze przynajmniej część prezentu jest zaskoczeniem. W tym roku umieram ze szczęścia, bo caałe Święta spędzimy wreszcie sami, raz w życiu hurra. Kuba tylko pewnie skoczy do babci na Wigilię na chwilę, ale tak poza tym to kameralnie my, Kuba + choinka. No i żaaaareeeełko. Z wiekiem człowiek uczy się doceniać te wszystkie dziwaczne potrawy, jako dziecko też barszczu z uszami nie ruszyłam, matka mi łazanki specjalnie robiła do niego, na rybę ledwo zerkałam, o żadnych tam kutiach nawet nie wspominając. A teraz za taki barszczyk z prawdziwymi uszkami dam się pokroić, rybka to samo. W każdych ilościach. Kluseczki z makiem? Mniam.

Ale najlepsze z tego wszystkiego jest to, że w tym roku nareszcie nie będę zmuszana do dzielenia się opłatkiem. Mało czego tak nie znoszę, jak tego, zresztą mój ślubny i dziecko też - wszyscy z tego samego powodu (sztuczność sytuacji, dukanie życzeń, a żadne z nas nie lubi tego robić głośno, itede) - więc nikomu brakować tej atrakcji nie będzie. My sobie życzymy, że tak się wyrażę, cały rok, i cała nasza trójka o tym wie. Aczkolwiek opłatek w smaku owszem, lubię.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
managarm
post 18.12.2008 22:32
Post #28 

Chce ciastko!


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 432
Dołączył: 27.03.2008
Skąd: teraz to juz tylko Poznań :P

Płeć: Mężczyzna



Kutia FTW!


--------------------
Sons of Anarchy: President.

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 18.12.2008 22:33
Post #29 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



^^ fajnooo
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 18.12.2008 22:36
Post #30 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



QUOTE(owczarnia @ 18.12.2008 21:30)
Ale najlepsze z tego wszystkiego jest to, że w tym roku nareszcie nie będę zmuszana do dzielenia się opłatkiem. Mało czego tak nie znoszę, jak tego, zresztą mój ślubny i dziecko też - wszyscy z tego samego powodu (sztuczność sytuacji, dukanie życzeń, a żadne z nas nie lubi tego robić głośno, itede) - więc nikomu brakować tej atrakcji nie będzie. My sobie życzymy, że tak się wyrażę, cały rok, i cała nasza trójka o tym wie.
*


A ja właśnie chyba najbardziej to lubię. Jakoś tak, to taka magiczne chwila dla mnie. Za chwilę wyjdę tu na jakąś sentymentalistkę, ale coś w tym jest, że łamiąc się opłatkiem łamie się też pewne bariery. I nawet te oklepane życzenia (które też się składa w ciągu roku) nabierają innego wyrazu.

Btw - u nas na Wigilii same baby będą blush.gif


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
pepeljuga
post 18.12.2008 22:52
Post #31 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 5
Dołączył: 13.11.2008

Płeć: Kobieta



ale potrawy wigilijne najlepiej smakują w wigilię! a następny tydzień się je to właśnie dlatego, że nie wypada wyrzucić.

u nas Mikołaj 6 grudnia, Aniołek w Wigilię wink2.gif


--------------------
najbolja, najlepša!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 18.12.2008 23:08
Post #32 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



u nas to właściwie Mikołaj na dwa etaty, chociaż powiedzenie: Gwiazdor, pod koniec grudnia nikogo nie dziwi

Ten post był edytowany przez asiatal: 18.12.2008 23:08
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
murof
post 18.12.2008 23:09
Post #33 

Uczeń Hogwartu


Grupa: czysta krew..
Postów: 187
Dołączył: 05.07.2004

Płeć: Mężczyzna



Jestem przerażony i zafascynowany tym co tutaj czytam :) Serio, przeraża mnie fakt, że nie potrafię sobie wyobrazić innej wigilii, niż taka, jaka jest u mnie w rodzinie (ziemniaki w wigilię? :P), co tylko po raz kolejny pokazuje mi jak można być strasznie ograniczonym przez tradycję. A fascynuję mnie chyba wszystkie wasze opisy świąt :)


--------------------
- Oj, nie wolno rzeczy wielu,
Kiedy celem jest - brak celu...
(Zwłaszcza, jeśli duszy nie ma -
I to wszystko na ten temat).
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 18.12.2008 23:18
Post #34 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



u nas zawsze są pierogi z kapustą i z grzybami - dużo, a w jednym babcia chowa grosik. mówi się, że kto znajdzie grosik ten będzie miał pieniądze w następnym roku. moja mama ma wyjątkowe szczęście, znalazła już 3 razy...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 18.12.2008 23:19
Post #35 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(harolcia @ 18.12.2008 21:36)
A ja właśnie chyba najbardziej to lubię. Jakoś tak, to taka magiczne chwila dla mnie. Za chwilę wyjdę tu na jakąś sentymentalistkę, ale coś w tym jest, że łamiąc się opłatkiem łamie się też pewne bariery. I nawet te oklepane życzenia (które też się składa w ciągu roku) nabierają innego wyrazu.
*


Wiesz co, to chyba zależy od rodziny, od atmosfery, no, od charakteru danej osoby też... Ja jakoś tak nie umiem być wylewna, owszem, co innego paplanina taka na codzień, ale co innego na poważnie. Zresztą, jak już tak całkiem szczerze mam powiedzieć, to za matką nigdy nie przepadałam specjalnie, z ojcem kontakt słabiutki (nie dość, że pływający, to jeszcze niespecjalnie blisko się trzymaliśmy), rodzeństwa brak, a pozostała rodzina zawsze jakoś tak z daleka. Na Wigilii u ciotki byliśmy (a właściwie byłyśmy, bo we dwie z matką tylko, ojciec tradycyjnie na morzu) raz w życiu, u nas chyba nigdy nikt nie był. Stąd sztucznie i niezręcznie się czuję składając w takiej chwili życzenia, kojarzą mi się z wymuszoną formułką i zerową szczerością. Mój mąż ma podobne doświadczenia z domu, a ponadto w charakterze zakodowaną awersję do wszelkich spędów i uroczystości, więc takie troszkę z nas kaleki wink2.gif. Kuba wiadomo - nastolatek, gdzie mu tam do życzeń i tym podobnych, zresztą siłą rzeczy nie ma wzorców. Czasem (a właściwie to nawet często) zazdroszczę ludziom z dużymi, trzymającymi się razem rodzinami. Wiadomo, że kłótnie są i różne niesnaski, ale jest i serdeczność, i atmosfera. Oczywiście pod warunkiem, że są naprawdę blisko i jest to naprawdę rodzina, w każdym tego słowa znaczeniu.


--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 18.12.2008 23:24
Post #36 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



QUOTE(Neonai @ 18.12.2008 22:18)
u nas zawsze są pierogi z kapustą i z grzybami - dużo, a w jednym babcia chowa grosik. mówi się, że kto znajdzie grosik ten będzie miał pieniądze w następnym roku. moja mama ma wyjątkowe szczęście, znalazła już 3 razy...
*


a Twoja babcia to najpierw odkaża czy coś? biggrin.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 18.12.2008 23:26
Post #37 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



mnie to dzielenie sie oplatkiem jakos wzrusza przy calym tym, jak mnie jednoczesnie irytuje... bo jest troche tak, jak opisuje owca, to wszystko takie sztuczne i sztywne, nikt tak naprawde nie umie sobie prawdziwych zyczen zlozyc i jest zawsze niezreczne "szczescia zdrowia pomyslnosci", takie nieporadne - ale jednak mnie wzrusza.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
harolcia
post 18.12.2008 23:30
Post #38 

przerażona


Grupa: Prefekci
Postów: 1425
Dołączył: 30.07.2005
Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro>

Płeć: Kobieta



Rzeczywiście, jak się patrzy z tej strony, to jakoś się nie dziwię Twojemu braku przywiązania do opłatka. U nas to był jakoby punkt kulminacyjny całego dnia. W mojej rodzinie nie zwraca się uwagi np na aż takie śpiewanie kolęd, czy czytanie Pisma Św., ale opłatek musi być i basta!

Kartofle na Wigilię odpadają. Osobiście nie przepadam też za kompotem z suszonych owoców.
A u nas pod talerzykiem cioteczki kładą dla każdego grosik i łuskę rybią, na przymnożenie kasy;).

Tak mi się przypomniało, że moje babcia kiedyś mówiła, żeby w wieczór wigilijny wyjść na zewnątrz i słuchać skąd psy szczekają, bo z tej strony nadejdzie przyszły mąż...


Edit. Przez te wszystkie potrawy głodna się zrobiłam...

Ten post był edytowany przez harolcia: 18.12.2008 23:40


--------------------
Prefekt Gryffindoru Członkini KLL

Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci
Barańczak Stanisław
1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY.
2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT.
3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ.
4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM.
5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI,
6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 18.12.2008 23:33
Post #39 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
u nas zawsze są pierogi z kapustą i z grzybami
*mlask*


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Neonai
post 18.12.2008 23:39
Post #40 

Jolene


Grupa: czysta krew..
Postów: 3818
Dołączył: 20.10.2003
Skąd: z nizin.

Płeć: Kobieta



QUOTE(asiatal @ 18.12.2008 22:24)
QUOTE(Neonai @ 18.12.2008 22:18)
u nas zawsze są pierogi z kapustą i z grzybami - dużo, a w jednym babcia chowa grosik. mówi się, że kto znajdzie grosik ten będzie miał pieniądze w następnym roku. moja mama ma wyjątkowe szczęście, znalazła już 3 razy...
*


a Twoja babcia to najpierw odkaża czy coś? biggrin.gif
*


toż chyba te pierogi się we wrzątku gotuje...

em - mam podobnie w sumie.

Ten post był edytowany przez Neonai: 18.12.2008 23:40
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 18.12.2008 23:54
Post #41 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



o tak. u nas pierogow z kapusta i grzybami zawsze najwiecej. ale i tak zawsze za malo.
a dzielenie sie oplatkiem ? nie zdecydowanie nie lubie tego. chetnie bym to obeszla ale niestety sie nie da.

Ten post był edytowany przez LilienSnape: 18.12.2008 23:54


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 18.12.2008 23:54
Post #42 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



jak teraz tu zaczęliście opowiadać o tych pierogach z grzybami i barszczykach to przynajmniej nie muszę jeść teraz kolacji. Tania jestem w eksploatacji
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
owczarnia
post 19.12.2008 00:36
Post #43 

Bagheera


Grupa: czysta krew..
Postów: 4378
Dołączył: 20.07.2005

Płeć: Kobieta



QUOTE(harolcia @ 18.12.2008 22:30)
Rzeczywiście, jak się patrzy z tej strony, to jakoś się nie dziwię Twojemu braku przywiązania do opłatka. U nas to był jakoby punkt kulminacyjny całego dnia. W mojej rodzinie nie zwraca się uwagi np na aż takie śpiewanie kolęd, czy czytanie Pisma Św., ale opłatek musi być i basta!
*


Kolęd nie śpiewało się u nas nigdy w życiu, o Piśmie nawet nie wspominając. Mama wywracała przy opłatku oczami uśmiechając się znacząco i rzucając uwagę w rodzaju "żebyś była grzeczniejsza", ja bąkałam cokolwiek myśląc tylko o prezentach. I tyle. Punktem głównym, jedynym w zasadzie tworzącym naprawdę świąteczną atmosferę, zawsze była choinka i do dziś mi tak zostało.

Jakie macie techniki ubierania wink2.gif?



--------------------
Welcome back, plus one. we missed you!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
asiatal
post 19.12.2008 00:48
Post #44 

?


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 928
Dołączył: 03.03.2007
Skąd: pomorze

Płeć: Kobieta



słucham Ciebie (czy może czytam), Owczarnio i aż mnie dziw bierze, że wyrosłaś na taką fajną i porządną kobietę.

technika ubierania choinki: najpierw lampki. Dużo i kolorowo. Chyba z sześć kompletów na ok 1,80 choinkę. Następnie takie srebrne grube łańcuchy. Potem bombki. Dużo i kolorowo. Kit, że większość z nich jest w wieku mojego ojca. A ja od kilku lat mam dziwny zwyczaj zapisywania na kartonie od ozdób choinkowych datę i godzinę ubrania i rozebrania choinki. I jeszcze jakiś tekst w stylu "pada śnieg" chociaż ostatnio to chyba bardziej "brak białych świąt".
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Avadakedaver
post 19.12.2008 00:52
Post #45 

MASTER CIP


Grupa: czysta krew..
Postów: 7404
Dołączył: 02.02.2006
Skąd: Nadsiusiakowo

Płeć: włóczykij



u mnie nie musi byc karpia. w sensie dla mnie, dla moich rodzicow owszem.
dla mnie nie ma swiat bez
przede wszystkim pierogow z kapustą i grzybami
zupy grzybowej (której zawsze jest za mało)
no i coca coli.

po kolacji, przy słodkim, rozpakowujemy prezenty ktore standardowo sasiad zostawia pod drzwiami i dzwoni dzwonkiem. wczesniej ze wzgledu na brata, jeszcze wczesniej ze wzgledu na mnie, a teraz to juz tradycja.


zawsze rodzice ubieraja choinke, ja tego nie lubie. zawsze mnie to męczy psychicznie. nie wiem dlaczego.


--------------------
i'm busy: saving the universe

W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno.
Ty i 6198 osób lubi to.

(and all that jazz)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
LilienSnape
post 19.12.2008 01:03
Post #46 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 579
Dołączył: 11.12.2006
Skąd: Roseau

Płeć: Kobieta



u mnie bez karpia i bez zupy owocowej swiat nie ma. o nie.
bez coca coli rowniez. no bo bez niej nie ma niczego.

a no i choinka. bez niej nie poczulabym tych swiat. tej atmosfery.
niestety w tym roku ominelo mnie jej ubieranie.
i nie zdziwiwlo mnie to ze wyglada tak samo jak co roku.
czerwono-zlota. pomimo tego ze zestawienie tych kolorow, patrzac na nie od kilku lat, moze sie znudzic to chyba nie skusilabym sie na przyodzianie choinki w inne barwy. te sa takie cieple.


--------------------
user posted image
what the fuck was i thinking?

Lenka.

chomik !
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 19.12.2008 01:06
Post #47 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



fajnie wam wszystkim ogólnie...

mam podobnie z choinką co Avada. też mnie to męczy. może ta choinka za duża (ale co roku ta sama, bo sztuczna) i mi się już ogólnie nie chce niczego. i ubieramy ją dzień przed Wigilią, albo w Wigilię - różnie. zwykle wisi na niej za dużo kolorowych łańcuchów...i kilka rodzajów lampek. bombek nie ma gdzie wieszać. mojego psa ciekawią bombki i lubi czasem poszturchać nosem z kanapy jak dosięgnie i go jakaś zafrapuje.



--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 19.12.2008 01:06
Post #48 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



ha, no u nas zawsze była podniosła atmosfera od rana.
ostatnie sprzątanie, gotowanie i pieczenie, ubieranie choinki (dawniej z Martą robiłyśmy zabawki i aniołki z masy solnej i papierowe łańcuchy, teraz nia ma juz na to czasu niestety), a z pierwszą gwiazdką siadamy do stołu, składamy sobie życzenia i zawsze jakos tak spontanicznie, dużo jest śmiechu przy tym no a potem tata czyta Pismo Św. i lecą kolejno ryba na zimno, barszcz z uszkami, karp, pierogi, kapusta i słodkie i przy słodkim kolędy i prezenty. ze śpiewaniem kolęd nigdy większego problemu nie mieliśmy, bo tata ma świetny głos i babcia także, więc zawsze intonowali.
no i o 24 pasterka i na piechotę w śniegu, czego w tym roku zapewne zabraknie wink2.gif


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 19.12.2008 01:27
Post #49 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



1. Wolę Wielkanoc, ale to nic nie ujmuje Bożemu Narodzeniu, które też uwielbiam. Ale Wielkanoc ma taki trochę niedoceniany power i uwielbiam te pieśni i fakt, że wiosna idzie. No ale na temat.

2. Gwiazdor to w ogóle chyba na pruskich albo sowieckich bagnetach tu przyjechał i ssie po całości, sorry fani Gwiazdora. Jak to-to w ogóle wygląda? Św. Mikołaj przynosi prezenty w nocy z 5 na 6 grudnia. Pod choinkę od dzieciństwa wiedziałem, że to są od siebie na wzajem. W sensie żadnych Wróżek, Djadja Maroza ani nic.

3. Z daniami wigilijnymi jest raczej tradycyjnie, z lekkimi odstępstwami. Nigdy u nas w domu nie przyjęła się kutia ani kluski z makiem, pierwszy raz kutii spróbowałem rok temu chyba i nie doznałem. Za 'słodkie' zawsze robią ciasta drożdżowe a to z makiem właśnie, a to z kakaem, a to z orzechami, albo z dynią (rewelacja!). Są zawsze dwie zupy - barszcz czerwony z uszkami i żurek/zupa grzybowa (nie, że albo albo, tylko to jest jedna zupa, taki jakby żurek grzybowe, wiecie co mam na myśli nie? pyszne w każdym razie), potem kapusta z grochem, pierogi z kapustą i z grzybami, karp smażony, karp po żydowsku, pierogi z suszonymi śliwkami i kompot z tychże śliwek. Zawsze są jaja z moich kuzynem, który de facto lubi tylko barszcz czerwony, hehe. Ja tak czy inaczej błogosławię tą tradycję z postem, bo inaczej cała polska wpierdalałaby schab ze śliwką i ot, cała Wigilia. No a potem placki drożdżowe. Nie wychodzi 12, ale tym się jakoś specjalnie nie przejmujemy nigdy.

4. Najpierw jest modlitwa i fragment Pisma Świętego, ś.p. Dziadek zawsze powinien był czytać, ale nie chciał, więc ojciec, ale nie chciał i zawsze czytam ja, co mnie żenuje. Umiem ten fragment już na pamięć. Ale no powinien ktoś starszy, czuję się kretyńsko, że akurat ja. Opłatek mnie stresuje, ale myślę, że to tak ma być. Jak coś jest zbyt naturalne, to często właśnie jest tak szczere, że aż wcale. Nie wiem czy zrozumieliście, chyba nie umiem jaśniej. Wysiłek emocjonalny jaki trzeba w te życzenia włożyć jest wiele wart według mnie.

5. Kolędy to jest w ogóle absolutna podstawa. Boleję, że z roku na rok jakoś coraz krócej śpiewamy i tak żeby już skończyć jakby. Jak jest u nas to coś tam akompaniuję, intonuje zwykle mój ojciec, bardzo to dla mnie wzruszające i no. Z Pasterką bywa różnie. Czasem się pozbieramy, czasem nie zdążymy i idziemy do kościoła już w dzień następny. Bo wiecie, my nie zaczynamy z pierwszą gwiazdką. To tak nierealne, że aż zabawne, jak się zna moją rodzinę. Zaczynamy o 19. Jak dobrze pójdzie.

6. Gwiazdor ssie. Poważnie.

Ten post był edytowany przez em: 19.12.2008 01:40
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
avalanche
post 19.12.2008 01:39
Post #50 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1391
Dołączył: 11.04.2003
Skąd: Mementium Morium

Płeć: Kobieta



mam podobnie z Wielkanocą. ale. byle do wiosny ;-)

pomyślałam sobie tak o choince jeszcze i to w sumie jedyny element świat, który jeszcze odczuwam. ale tylko jak się siedzi w zapalonymi lampkami i zgaszonym światłem w pokoju. ładnie lśni wszystko wtedy, są śliczne odblaski.

opłatek może być, chociaż nie lubię tego punktu wieczoru. życzenia są sztampowe a ja mam odruch ucieczki przed wszelkimi uściskami i całowaniami.

a, i prezentów nie dajemy już sobie, w sumie mi nie żal. potrzeba mi raczej zmian w życiu i pogodniejszego nastroju dla siebie i oby to się spełniło... a z rodziną spotykamy się w niepełnym składzie z powodu niesnasek rodzinnych. i mamy wigilię na dwie tury, bo dziadkowie schorowani i nie można się razem spotkać, tylko fragmentarycznie trzeba.

no i tyle. niech już zima minie.

ale wcześniej Sylwester wink2.gif


--------------------
"Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

9 Strony < 1 2 3 4 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 19.04.2024 01:23