Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Słowa, Słowa, Słowa, Czyli wasze językowe fascynacje

[Avadakedaver]

fajnie, ale Ty mieszkasz w Szamotułach nie w Poznaniu XD

ja nie twierdżę że nie. napisałem że jestem z poznania. nie że mieszkam w poznaniu.

[Child]

90% gospodyń domowych z Poznania nie widzi różnicy pomiędzy tymi stwierdzeniami

[Katon]

A ja nie lubię strasznie jak się na Niemców mówi Szkopy, zamiast Szwaby.

Za to lubię mówić na Austriaków Kasztany i nigdy do końca nie wiem skąd się to bierze. I na Ruskich Kacapy, o.

I lubie jeszcze słowo Kitajec. Hehe.

[Neonai]

was ist kitajec?

[Child]

japonczyk chinczyk koreanczyk itd

[Neonai]

aaa wiem, u nas ich pełno.

[Avadakedaver]

może to straszne i narażam na siebie gniew Estieja, ale czasem próbuję sobie wyobrazić jak widzą właśnie ci skośnooczy. no i wymśliłem, że oni widzą panoramiczne: szeroki ekran, ale z panoramą.
oczyiście wiem że to nie prqawda, ale to ja myślę a nie ktoś inny.

[Lilith]

smieszy mnie słowo pupa
lubię je czasem używać

[Katon]

lubię go, Lilith =)

Swoją drogą specyficznie małopolski błąd, chyba. Cała rodzina błędów. Moi dziadkowie mówią: 'Podaj mi ich.', kiedy chcą np., żeby podać pantofle, okulary, ogórki, etc.

[Lilith]

zastanawiałam sie nawet nad go, ale słowo ma rodzaj nijaki, wiec jakos tak mi sie napisało
ale z ich to sie jeszcze nie spotkałam ;]

[PrZeMeK Z.]

Nie cierpię słowa "strofka". Dostaję czegoś na jego widok.

[em]

a ja nie lubię słowa "paluszki" w żadnym przypadku. właśnie odkryłam swój wstręt dla tego wyrazu, ffffuuuj.

[smagliczka]

A mnie szlag trafia, gdy słyszę zdrobnienia w stylu: pieniążki, wódeczka...

I jeszcze pejoratywne "Żydki" zamiast Żydzi.
Ach i jeszcze wkurza mnie określenie "chajtać się", nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się takie jakieś prostackie. W każdym razie nieprzyjemne dla mojego ucha.

Ulubionych brak.
Śmieszy mnie jednak tępienie wszelkich rusycyzmów (tych zwłaszcza, bo germanizmów jakoś się nie czepiają w takim stopniu) i puryzm językowy.

Ten post był edytowany przez smagliczka: 27.12.2006 15:12

[Syriusz_Black]

A co powiesz o "walą się jak domki w Czeczenii" .. ?

[Skaranie Boskie]

Ja za to strrrasznie lubię słowo "znienacka". Tak ładnie brzmi...

[smagliczka]

Właśnie, podczas robienia sałatki (trochę nie w porę przyznaję) zdałam sobie sprawę z idiotycznego brzmienia słowa "kiełbasa".
Co to w ogóle ma być?!

[patix]

Wszystkie nazwy anatomiczne brzmią obrzydliwie - kończyna, mięśnie, płuco, żołądek, dwunastnica...
Ble... Kończyna... Ble...

Za to koniczyna brzmi już całkiem nieźle i (mówcie co chcecie) dla mnie to jest paradoks.

EDIT:
Za to strasznie podobają mi się poprzekręcane spontanicznie związki frazeologiczne - "weź się pan do garści" :D
albo perełki typu "bida piszczy, że aż skrzypi"
Uwielbiam.

Ten post był edytowany przez patix: 07.01.2007 23:30

[Lilith]

Sihaja użyła słowa naputane w któryms poście
naputane
naputane
naputane
śmieszne słowo, brzmi jakoś tak obcojęzycznie

[Katon]

Mhm. To zapewne znaczy nakur....ne po hiszpańsku.

[Rysiek_Kowal]

EDIT:
Za to strasznie podobają mi się poprzekręcane spontanicznie związki frazeologiczne - "weź się pan do garści"
albo perełki typu "bida piszczy, że aż skrzypi"
Uwielbiam.

"Mieszkam notabene komisariatu policji" też zalicza się do tej grupy?

Połacujcie mnie wszycy w dupe i vice versa!

[Katon]

'Mieszkam apropo kina Kijów'

i moje ulubione

dwóch gości się kłóci do jakiego klubu iść, trzeci podchodzi i mówi:
'Chłopaki, nooo... pójdzież na paradoks'

[Vlary]

Z ulubionych wyrażeń mówionych nad wyraz często:

Dużo różnych rzeczy.
Sk*rwiłem się znojnie.
Zadrzeć się cip*mi.

Z dialogów własnych sytuacyjnych:

(w sklepie we wsi)
- Czy na tej kasie fiskalnej może Pani popełnić błąd nie płacąc z własnej kieszeni?
(na kacu)
- Jak się czujesz?
- Zapytaj mnie jak zdechnę.
(ja do lustra)
- Lustro, uśmiechnij się, proszę Cię...

Z ulubionych zabaw słowem pisanych:

Trup, pogrzeb, grób. Stypa, wódka, słup. Głową o ścianę. Dup!

Dragi drep rEsja krew pensja pieprz.
PRESJA tyk narty kot kran tok kit.

Z cytatów:
(Grechuta)
"A oni tam zboże sieją
senne siano sie zwozi
sienie otwarte na oścież..."
(Masłowska)
"„Pochwo, co stosunek seksualny odbywała, módl się za nami...”"

No i jeszcze bla bla bla XD.

[PrZeMeK Z.]

"„Pochwo, co stosunek seksualny odbywała, módl się za nami...”"

Nie wiem, co w tym jest śmiesznego.
Ale za to wiem, czemu już nie czytam Masłowskiej. Dzięki za przypomnienie.

A propos: odkryłem w sobie sympatię do słowa "mięciutkie".

[Vlary]

Mnie intryguje, Ciebie nie musi. Nie wszystko musi bawić.

Moje słowotwórcze agapa bys też nie jest śmieszne, ale przecież każdy może wymyślić nowe określenie na miłość i jest to zabawa słowem, czyli od tematu nie odbiegam, a zresztą na bziuum kto by na to zwracał uwagę ;P.

[PrZeMeK Z.]

Zdałem sobie sprawę, że uwielbiam słowo "obły". Chociaż brzmi niezbyt przyjemnie.