Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Ta Co Umarła Na Szczęście

Vredota
post 09.01.2007 02:38
Post #1 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 39
Dołączył: 16.12.2005




Hmm kiepskie wiersze też są potrzebne. wiersz wolny od rytmu przynajmniej częściowo.


Jesteś mi świecą znoju
sztucznym ogniwem się tlącą
chłodnym podmuchem palącą
ziarno spokoju

Naciskam pstryczek
(ty) znikasz w blasku żarówki
ja nie ogrzeję dłoni
....za dnia
a w nocy...
zimno spalonych ziaren
przypomni...

rano zamiotę popiół
zaleję gorącym wrzątkiem
uprzątnę resztki ze stołu
wypiję kawę niebieską

rozłożę kwiecistą serwetkę
kokardę wyszyję w pośpiechu
na zimnym ogniu dochodzi
stoicki wywar nie-grzechów

... liczysz aż w fusach przypatrzę
dudniące błyski i grzmoty
kropli wesołowesołych
ulewy bolidów złotych

a ja ze szklanką w ręce
dreptam za nimi ze spodkiem
bo każesz mi łowić "chwilę"
bo raz bo milon, bo szczęście

Koło mnie grubawa baba
w kapciach z małymi dziećmi
Nabrała pustych słoików
i sprawdza ile się zmieści

na zimę jej pewnie wystarczy
mąż resztę autem dowiezie
dzieciaki zabiorą sąsiadkom
to jeszcze więcej się zbierze.

spoglądam na resztkę osadu
co jeszcze ostał się na dnie
i patrzeć tam będę dopóki
bolioryt mnie w głowę nie pacnie.

Ten post był edytowany przez Vredota: 09.01.2007 03:13
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Rookwood
post 09.01.2007 08:45
Post #2 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 266
Dołączył: 09.08.2005

Płeć: Kobieta



Hm, a mi ta baba nie pasuje. W zasadzie podoba mi sie jedna zwrotka, ta "a ja ze szklanka w rece", chociaz wolalabym tu troche inne rymy.

A ogolnie jest za rano, zebym cos wymyslila
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MaryStebbins
post 09.01.2007 16:38
Post #3 

Szukający


Grupa: Oczekujący
Postów: 461
Dołączył: 29.10.2005
Skąd: Mazowsze

Płeć: Kobieta



QUOTE
rano zamiotę popiół
zaleję gorącym wrzątkiem
uprzątnę resztki ze stołu
wypiję kawę niebieską

rozłożę kwiecistą serwetkę
kokardę wyszyję w pośpiechu
na zimnym ogniu dochodzi
stoicki wywar nie-grzechów


Tu by ruszało, gdyby nie nieumiejętnie dobrana częśc wcześniejsza, boo w sumie nie mozna docenic tego stoickiego spokoju podmiotu w tej częsci, jaakowoż ponieważ, zali, we wcześniejszych wersach wręcz krzyczy z rozpaczy banałem i w ooogole.Ale te dobre, jak się czyta pojedynczo.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 30.05.2024 00:25