mon_zaw@tlen.pl
Houdini- Szumnie zapowiedziany , znakomity iluzjonista HOUDINELLI , wychodzi na
scenę , kłania sie i oświadcza , że jest godnym następcom wielkiego Houdiniego ,
a nawet niektótymi numerami przewyższa go , a mianowicie tym , który za chwilę
zademonstruje . Prosi jednego z widzów , aby założył mu kajdanki na obie ręce i zamknął je kluczykiem . Kluczyk dostaje do przechowania konferansjer, który stoi dalej na scenie . Na scenie stoi także krzesło a nanim leży bardzo duża chusta . Wykonawca poleca konferansjerowi wejść na krzesło i trzymać rospostartą custę razem z pomocnikiem z publiczności , chusta musi sięgac do podłogi . Winna ona służyć jako parawan .
Houdinelli - wchodzi pod chustę ( za ) . Po chwili słychać stamtąd trzaski , zgrzyty. Dłuższa cisza ...... Wreszcie publiczność widzi niezdarnie wyłażącego
spod chusty magika, który na kolanach posuwa się do obok stojącego stołu .
Bierze z niego młotek ,nożyce , piłę i wchodzi znuw pod chustę .
Konferansjer tego wszystkiego nie widzi .Wzrok jego utkwiony jest w publiczność , a głowa widoczna znad chusty. Znowu słychać trzaski i zgrzyty, piłowanie, stuk młotem -- po chwili drżący głos : j u ż !
Konferansjer odsłania magika a publiczność ma przed sobą opłakany widok: na scenie stoi biedaczysko - drżący magik , bez jednej ręki, w prawej kajdanki na których dunda lewa ręka . Na górze , przy marynarce - wyłażące strzępki koszuli . K o n i e c . Do tej parodi sztuki wielkiego Houdiniego potrzebny jest osobnoidentyczny rękaw i dłon z latexu . Ta dłoń leży od początku na krześle pod chustą . Ręka natomiast ( swoją ) wciąga się pod marynarkę , rekaw do środka , a w otwór wkłada chusteczkę, która imituje strzępy koszuli . Pamiętajcie to musi być wygrane dobrze aktorsko i dopracowane z Konferansjerem no i pomocnikiem z widowni . Powodzenia '' WIDO ''

Ten post był edytowany przez wido: 18.01.2007 21:53