Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Walę Tynki, Tanio. Dzwonić po 18

[Child]

Taki tam badziew - w pełni profesjonalna amatorka ;)

Bonjour.

Dzień dobry mówię, choć na zewnątrz
(w sercu)
noc mnie otacza.

Dobry mówię, choć w świecie zasiałem
(w sercu)
tyle zła.

Mówię, choć nie wiem, czy wysłuchany
(zrozumiany)
zostanę.

Choć nie wiem dlaczego, odrzuciłem.
Nie wiem dlaczego, kochałem.
Wiem dlaczego, zrozumiałem.

Bo życie można zrozumieć patrząc wstecz.
I w archiwach odpowiedzi szukamy.
Lecz one mówią "Idźcie przed siebie."
"Idźcie od nas precz!"

Rozglądam się więc za radą w mojej głowie.
I słyszę:
Mentorów głosy.
Z budki suflera szepty.
Uczuć krzyki.

Jest jeszcze jeden.
Najgłośniejszy, ten który chcę usłyszeć.
Ten, który każe powiedzieć, że...

Je vous aime.

Zrozumiałem.

[Lilith]

nie podoba mi się ta część wiersza, w której mówisz 'my'
poza tym patos i wielki dzwon.
walentynkowo czyli

[Katon]

No ale ok. Można sobie takie wiersze popisać raz na rok =)

[Albinka]

Nawet fajne!!

Walentynki - Święto murarzy Welę tynki...

[PrZeMeK Z.]

Przepraszam za odkopywanie tematu, ale nie wiem, jakim cudem go wcześniej przegapiłem.

Bardzo mi się podoba ten wiersz, zwłaszcza to, że tak naturalnie wprowadziłeś trochę francuskiego. Po prostu tam pasuje. No i archiwa pamięci godne zapamiętania.
A w ogóle to najlepszy jest początek. Z inną budową wyszedłby wiersz banalny. u wyszedł ciekawy.