Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

157 Strony « < 49 50 51 52 53 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Nabijanie Postów

słodka_trzynastka
post 24.12.2007 16:56
Post #1251 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 08.10.2007
Skąd: magiczny_kraków.pl

Płeć: Kobieta



Koło mnie są ze cztery parafie, ale to i tak nie pomaga mi w chodzeniu do spowiedzi. Chyba wręcz przeciwnie. Ostatnio byłam ze dwa lata temu na Wielkanoc. Chyba. Też zawsze się bałam chodzić do spowiedzi, sama nie wiem czemu, chyba dlatego, że zawsze zapominałam odmówić pokutę a potem bałam się przyznać :>


--------------------
wcale a wcale nie jestem siostrą hazel. I naprawdę mam 13 lat.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Child
post 24.12.2007 17:14
Post #1252 

leżący rybak


Grupa: czysta krew..
Postów: 7043
Dołączył: 26.11.2003

Płeć: Mężczyzna



Nick miażdży :C


--------------------
user posted image
His power level... It's over ni-- oh, wait. It's only over seven thousand.

User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 24.12.2007 17:17
Post #1253 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



O, siostra Hazel smile.gif
Cześć!

Ja miałem się spowiadać podczas wycieczki do Częstochowy, ale się wystraszyłem po tym, jak dwie koleżanki zostały przez księdza ostro potraktowane przy spowiedzi. Jedna się aż popłakała, a za drugą rzeczony ksiądz krzyczał coś przez pół kościoła O_o


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 24.12.2007 17:17
Post #1254 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



No niestety różni są księża.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
słodka_trzynastka
post 24.12.2007 17:25
Post #1255 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 10
Dołączył: 08.10.2007
Skąd: magiczny_kraków.pl

Płeć: Kobieta



Cześć!

Nick miażdży, wiem, siostra mnie do niego zmusiła, bo palnęłam jak głupia, że sobie taki dam a później już nie miałam wyjścia smile.gif

Nie, no to ja tak nie miałam przekichane z tą spowiedzią, ale za to w zeszłym roku gonił mnie na pasterce naje*any gościu, któremu się wydawało, że jest w W11. smile.gif


--------------------
wcale a wcale nie jestem siostrą hazel. I naprawdę mam 13 lat.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kate711
post 24.12.2007 22:39
Post #1256 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 309
Dołączył: 27.10.2004

Płeć: Kobieta



No i już po kolacji, po rozdaniu prezentów, po myciu naczyń... Można wrócić na forum... biggrin.gif


--------------------
user posted image

~~~~~~~~~~~~~~~

user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kObra.
post 24.12.2007 23:42
Post #1257 

Czarodziej


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 929
Dołączył: 15.08.2006

Płeć: Kobieta



Mi ojciec Paolin powiedział w Cżęstochowie, na spowiedzi, że moje grzechy wskazują na to, że byłam/jestem opętana przez złe moce.
Bójcie się. <przekręca głowę o 360*>


--------------------
she wolf.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 25.12.2007 01:29
Post #1258 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



Jak już przy tym temacie jesteśmy - ja właśnie dlatego nie lubię chodzić do spowiedzi :] Ogólnie bardzo podoba mi sie idea w innych odłamach chrześcijaństwa, że każdy wyznaje grzechy przed Bogiem, a nie idzie do księdza, który tak naprawdę jest tylko człowiekiem.


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 25.12.2007 22:56
Post #1259 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



nom też tego nie rozumiem... nienawidzę po prostu chodzić do spowiedzi! zawsze się boję że coś pogmatwam albo cuś...
nick powala, naprawdę smile.gif
mamy w parafii księdza, który wychowywał się w naszym mieście, a moja mama go pamięta od maleńkości i mówiła mi, że to był najgorszy łobuz, a jak słyszał o kościele to mu się na wymioty zbierało. a teraz? jak idziesz do niego do spowiedzi i powiesz, że raz nie byłeś/aś na niedzielnej mszy to drze się na cały kościół... jak dla mnie po prostu śmieszne...


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 25.12.2007 23:59
Post #1260 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Stąd się właśnie bierze przekonanie o tym jacy polscy księża są straszni. jak ktoś trafi na jednego buca na dwudziestu, to ma dykteryjkę do opowiadania na 30 lat, a jak trafi na fajnego, to raczej zachowuje to dla siebie. Tak ze wszystkim jest w sumie.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 26.12.2007 00:06
Post #1261 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



A my mamy wspaniałego księdza. Świetny gospodarz, interesuje się życiem parafii (pomógł załatwić internet dla okolicznych wsi, w tym dla Mazewa), pogodny, miły, ludzki i po prostu dobry. O.


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 26.12.2007 00:12
Post #1262 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



No nie powiem, ale księża w mojej parafii są nawet fajni, tylko że akurat się taki temat nawinął o "złych księżach"... moja pani od religii chwaliła ostatnio księdza, ale jest on z Krakowa niestety wink2.gif
Znam jednego księdza, Gregorianina (chyba nie pokręciłem?), ale jest probim pobliskiej mi wsi, i zawsze gdy mam okazję to idę do niego się wyspowiadać, a nie zdarza się to niestety częściej niż 1-2 razy w roku dry.gif


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ramzes
post 26.12.2007 01:31
Post #1263 

Mistrz Różdżki


Grupa: Prefekci
Postów: 1237
Dołączył: 06.08.2007
Skąd: Cz-wa/Krk

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
Ja miałem się spowiadać podczas wycieczki do Częstochowy, ale się wystraszyłem po tym, jak dwie koleżanki zostały przez księdza ostro potraktowane przy spowiedzi. Jedna się aż popłakała, a za drugą rzeczony ksiądz krzyczał coś przez pół kościoła O_o


QUOTE
Mi ojciec Paolin powiedział w Cżęstochowie, na spowiedzi, że moje grzechy wskazują na to, że byłam/jestem opętana przez złe moce.


Historie o spowiednikach na Jasnej Górze już urastają w mieście do rangi legend biggrin.gif czego ja już nie słyszałem o nich biggrin.gif właśnie między innymi to, co powyżej, poza tym, że zadają bardzo szczegółowe pytania kiedy? co? ile razy? jak długo? itp. Aż muszę kiedyś się osobiście wybrać. Chociaż nie wiem, czy mi wystarczy odwagi tongue.gif jak zacznie mi grozić ekskomuniką za małą częstotliwość przyjmowania sakramentów, to może być nieciekawie wink2.gif ale za to konfesjonały są ładne.

Ten post był edytowany przez Ramzes: 26.12.2007 01:32


--------------------
As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 26.12.2007 11:20
Post #1264 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1878
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



W Częstochowie to akurat zawsze można się wyspowiadać u jakiegoś "wędrownego" księdza jak nie pasują ci co są na miejscu. Zresztą jest tam też kilka miejsc gdzie można zakonników spotkać. Ja polecam pallotynów osobiście, podejrzewam że najłatwiej na nich trafić w dolinie miłosierdzia wink2.gif

Ten post był edytowany przez matoos: 26.12.2007 11:20


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 26.12.2007 12:33
Post #1265 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



QUOTE
Stąd się właśnie bierze przekonanie o tym jacy polscy księża są straszni. jak ktoś trafi na jednego buca na dwudziestu, to ma dykteryjkę do opowiadania na 30 lat, a jak trafi na fajnego, to raczej zachowuje to dla siebie. Tak ze wszystkim jest w sumie.

Nie wiem, może ja mam w zyciu jakiegoś pecha wyjątkowego, ale mi w całym życiu udało się trafić na 2 (słownie:dwóch) normalnych księży. Takich ludzkich, z którymi można było porozmawiać o wszystkich problemach, o wątpliwościach, a oni nie nawrzeszczeli na człowieka, tylko podeszli z miłością, cierpliwością i spokojem do problemu. Cała reszta którą spotkałam, to byli niestety ludzie nieprzystępni i tacy jakby ograniczeni. Za kłamstwo - dziesiątkę różańca, za kłótnie z bratem - trzy zdrowaśki i na tym ograniczała się ich rola. Życie w mojej parafii w zasadzie obumarło, podczas gdy w sąsiedniej proboszcz organizował różne kółka zainteresowań, a nawet drobniejsze imprezy sportowe i festyny.
Wiadomo - ksiądz też człowiek. Każdy jest inny, tylko chyba ja miałam nieszczęście spotkać większość tych niefajnych.


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
matoos
post 26.12.2007 14:49
Post #1266 

Wytyczający Ścieżki


Grupa: czysta krew..
Postów: 1878
Dołączył: 15.04.2003
Skąd: Ztond...

Płeć: Mężczyzna



Nie wiem, może ja mam w zyciu jakiegoś pecha wyjątkowego, ale mi w całym życiu udało się trafić na 2 (słownie:dwóch) nienormalnych księży.

Może to dlatego że ja nie wymagam od księdza zasadniczo niczego poza byciem dobrym człowiekiem.


--------------------
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Teodora
post 26.12.2007 15:06
Post #1267 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 260
Dołączył: 18.06.2004
Skąd: dworzec kurski

Płeć: Kobieta



to ja ponarzekam na organiste,
każdą kolendę czy to Lulajże Jezuniu czy Przybieżeli do Betlejem gra na jeden, wyjątkowo wolny rytm
msza w pierwszy dzień świąt (+chrzciny) miała charakter czysto pogrzebowy
zrobiłyśmy z ciotką prowokacje i jak na odchodne grał Bóg sie rodzi, to wydzierałyśmy się żeby zagłuszyć te jego marne rzężenie ;]


--------------------
m
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 26.12.2007 22:31
Post #1268 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



@matoos
Być może mam rzeczywiście wybujałe żądania. Chciałabym, żeby ksiądz był nie tylko dobrym człowiekiem, ale też umiał rozwiać moje wątpliwości (których mam dużo) argumentem innym niż "bo tak".

@ Teodora
A co powiesz na organistę, który na koniec każdej mszy gra "Boże coś Polskę..." wink2.gif

I tak ciągnąc temat kościelny - nie cierpię kolędy. Całe szczęście, że w tym roku ta przyjemność mnie ominie, gdyż będę oddalona od domu o jakieś 50 km :]

Ten post był edytowany przez Golden Phoenix: 26.12.2007 22:31


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
PrZeMeK Z.
post 26.12.2007 22:37
Post #1269 

the observer


Grupa: czysta krew..
Postów: 6284
Dołączył: 29.12.2005

Płeć: wklęsły bóg



Jeśli masz wątpliwości w kwestii dogmatów, to co ma Ci powiedzieć? smile.gif


--------------------
Hey little train, wait for me
I once was blind but now I see
Have you left a seat for me?
Is that such a stretch of the imagination?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 26.12.2007 22:49
Post #1270 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



I tu wracamy do owych dwóch "normalnych" księży, którzy na moje pytania i wąpliwości umieli odpowiedzieć i tłumaczyć. Nie wiem, może oni byli po prostu wyjątkowi, a ja dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę.


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Zeti
post 26.12.2007 23:06
Post #1271 

Potężny Mag


Grupa: Prefekci
Postów: 3734
Dołączył: 13.12.2005
Skąd: Kraków

Płeć: Mężczyzna



Ja, mimo, że mieszkam na wsi mam w parafii na stałem trzech księży, jednego diakona okresowo, dwóch księży, którzy pojawiają się tylko w niedzielę (są wykładowcami na uczelniach) oraz jednego księdza-studenta który pojawia się co dwa miesiące, bo studiuje w Niemczech.
Ogólnie wszyscy są dosyć fajni, najstarszy z nich, były proboszcz jest człowiekiem modlitwy. Jak widać go w kościele, to albo spowiada, albo modli się. Obecny proboszcz jest bardzo wymagający, ale miły, i z zrozumieniem podchodzi do człowieka. Wikariusz, podobnie jak diakon jest księdzem młodzieży. Umie się z nami porozumieć. Diakon jest michalitą, pracował w zakłdzie poprawczym, i chyba tam nabył takiej umiejętności rozmowy z młodzieżą, bo nawet najnudniejszą katechezę potrafi sprowadzić na ciekawe tory. Księża czasami organizują dla młodzieży dyskoteki, ogniska, wycieczki wakacyjne. Ostatnio, jak dyrektor szkoły nie pozwolił nam przyjść na dyskotekę, ksiądz wikary zorganizował nam 40osobową zabawę, oraz zafundował jedzenie i picie.
Niedługo kolęda. Raczej będę w szkole, jak ksiądz będzie u mnie. Właściwie szkoda, zawsze coś ciekawego mówi.
Nasz organista gra, gra i gra, ma trzy melodie. Radosna, zwykłą i pogrzebowa. I stosuje je do odpowiednich uroczystości, ale mimo wszystko jest już monotonnie, bo tylko raz w miesiącu wprowadza nowe pieśni. Najfajniej jest, kiedy KSM z księdzem wikarym grają podczas Mszy św. na gitarach, wtedy ludzie się schodzą, nawet żeby tylko posłuchać. Ostatnio na rekolekcjach był zespół kleryków z seminarium, mają tam takie kółko muzyczne, i własne instrumenty, więc w czasie tych rekolekcji słychać było oprócz gitar saksofony, perkusje, i inne tak jeszcze instrumenty.
U nas spowiedź jest prawie codziennie (no, wczoraj i dziś nie było) i księża wysłuchają, odpowiedzą na pytania, mogą nawet dłużej porozmawiać o wątpliwościach, jeżeli jest małą kolejka. I aby odmówić pokutę nie trzeba szukać nie wiadomo gdzie jakichś nieznanych modlitw, ale wszystko jest w "modlitewniku chrześcijanina".
Mieliśmy dwie panie katechetki, jedna jest już na emeryturze, ale czasami od święta przychodzi do szkoły, a druga jest na urlopie macierzyńskim. Może w przyszłym roku wróci do szkoły. Nie mamy żadnej zakonnicy.
Do kościoła chodzę często, prawie codziennie.


--------------------
user posted image user posted image
...Prefekt Gryffindoru...
'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.'
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 27.12.2007 00:30
Post #1272 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



QUOTE(Golden Phoenix @ 26.12.2007 22:31)
I tak ciągnąc temat kościelny - nie cierpię kolędy. Całe szczęście, że w tym roku ta przyjemność mnie ominie, gdyż będę oddalona od domu o jakieś 50 km :]
*


a ja bardzo lubię
zwłaszcza jeżeli sa instrumenty
w styczniu, jak co roku spotykamy się ze znajomymi w jednym mieszkaniu na wspolne kolędowanie
są instrumenty (skrzypce, klawisze, gitary, flety, grzechotki itp), jest jedzenie, są stare śpiewniki po babci i jest klimat.
śpiewają całe rodziny, co roku przybywa ludzi, znajomi przyprowadzają znajomych, pojawiają się małe dzieci... i tak juz od kilkunastu lat.


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Golden Phoenix
post 27.12.2007 00:42
Post #1273 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 351
Dołączył: 16.07.2004
Skąd: Bydgoszcz / Toruń

Płeć: Kobieta



Czy my mówimy o tej samej kolędzie ?

Ja mam na myśli taką, jak ksiądz przychodzi, zmówi modlitwę, pokropi dom, rozwali się na kanapie, zada parę pytań w stylu "A jak ci w szkole idzie, a w pracy?", zabierze kopertę i pójdzie.

Jam człowiek z miasta, innych form kolędy (tych przebierańców z gwiazdą) nie znam niestety.

Ten post był edytowany przez Golden Phoenix: 27.12.2007 00:42


--------------------
"Nightingale in a golden cage..."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Lilith
post 27.12.2007 22:44
Post #1274 

non sono sposata!


Grupa: czysta krew..
Postów: 3543
Dołączył: 06.10.2006

Płeć: Kobieta



no cóż, miałam na mysli co innego, ale skoro mowa o księdzu po kolędzie to ja akurat tez za tym nie przepadam.
glownie z uwagi na fakt, ze raczej nie bywam w parafialnym kosciele i nie znam ksiezy.
tzn przestalam tam chodzic, bo wlasnie ksieza sa jacys dziwni...
raz ksiadz postanowil przeegzaminowac cala rodzine z wiedzy o Nowym Testamencie i zadawal pytania w stylu podaj geograficzne miejsce rzeki Jordan.
jeszcze inny zrobił zdegustowana minę na widok koperty i zapytał czy naprawde tak nisko cenimy Kościół.
różnie bywa.


--------------------
user posted image

ha!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
QbaNowy
post 28.12.2007 00:21
Post #1275 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 458
Dołączył: 15.10.2007
Skąd: Ci to przyszło do głowy???

Płeć: Mężczyzna



och boshe! no to współczuje księży ^^. mi się takoś jakoś udało i jakieś dwa lata z rzędu byłem w szkole jak mieliśmy kolędę smile.gif
a jak pamiętam, to 3 lata temu ks. proboszcz przyszedł do nas "z lekka" opity napojami wyskokowymi huh.gif


--------------------
user posted imageuser posted image

"Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego
wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi."

Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych...

And I don't know where to look
My words just break and melt
Please just save me from this darkness

Zawsze byłem raczej sam...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

157 Strony « < 49 50 51 52 53 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 17.05.2025 21:17