Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

55 Strony « < 17 18 19 20 21 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Książki, przeczytane, polecane

Moonchild
post 03.05.2005 12:49
Post #451 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




QUOTE
Czytaliście "Jonathana Strange'a i Pana Norrela"?

Kupiłam sobie pierwszy tom bo tak zachwalali, że to super ksiązka i... po pierwszych 2 rozdziałach mało nie umarłam z nudów. sleeping.gif Od tej pory książka ładnie kurzy się na mojej półce. Może kiedyś jak bede miała więcej czasu to do niej zajrze, ale jak narazie szkoda mi czasu...


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Yavanna
post 03.05.2005 17:31
Post #452 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 95
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Lubaczów/Kraków

Płeć: Kobieta



Ostatnio to ja ciągle w Waldemarze Łysiaku siedzę bądź w lekturach szkolnych ;>

Polecam:

Lynne Olson i Stanley Cloud - "Sprawa honoru" - z cyklu "Ava poleca" ;] Dwójka Amerykanów napisała książkę o polskich lotnikach walczących w Wielkiej Brytanii w czasie II wojny światowej i zadedykowała dzieło narodowi polskiemu. Nie jest to jednakże książka tylko i wyłącznie o samolotach i temu podobnych męskich sprawach. Jest tu także opisana zdrada aliantów - zostawienie biednej, małej i strategicznie nieważnej Polski na pastawę groźnemu "Wujkowi Joe" (Stalin), któremu trzeba dogadzać. Po przeczytaniu nie wiadomo w końcu kto wyrządził wiekszą krzywdę naszemu krajowi po II wojnie - ZSRR, Niemcy, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone (tak, tak - te ostatnie państwa też). Szlag trafia, kiedy czyta się, jak Roosevelt ot tak ustępował Stalinowi we wszystkim w sprawie polskiej. Ale nie będę tu pisać wywodów historycznych ;> Książka ta utwierdziła mnie w przekonaniu, że kocham historię. Polecam wszystkim "historykom" i ogólnie wszystkim, bo książka jest napisana lekkim językiem i w świetnym stylu.

Waldemar Łysiak - "Wyspy bezludne" - ge-nial-ne. Poszczególnie wyspy to osoby i miejsca z nimi związane. A także ich zadziwiające historie (między innymi "wyspy" Napoleona Bonaparte, Jana Pawła II, Sylvii Plath, Bolesława Śmiałego). Napisane świetnym językiem i stylem. Wciągające historie opisanych ludzi i zdarzeń. Na początku byłam trochę źle nastawiona, bo mój ojciec, będący wielkim fanem owego pisarza i posiadającym każdą jego książkę tak mnie męczył, bym coś jego przeczytała, aż w końcu uległam. Po przeczytaniu byłam urzeczona (:

Polecam ogólnie wszystkie książki Łysiaka, bo to według mnie najwybitniejszy pisarz polski naszych czasów. A poza tym można się nieźle zarazić uwielbieniem dla Napoleona Bonaparte, którego autor ubóstwia wręcz i wspomina w każdej chyba książce. Przybliża także kulturę innych krajów, różne ciekawe postacie w historii świata - można dużo wynieść z jego książek.



--------------------
"(...) Proszę tylko, żebyście raczyli uważnie przeczytać to, co piszę, zamiast, jak to jest w Polsce we zwyczaju, wydawać opinię nie skażoną znajomością rzeczy".
Rafał A. Ziemkiewicz - "Polactwo"

Ot co.

'What this country really needs... right now... is a Doctor' (;
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Makare
post 04.05.2005 18:44
Post #453 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 04.05.2005




Ja polecam Terry Pratchett "Wolni ciutludzie" z początku podchodziłam do tej książki z myślą boże jak to się dziwnie zaczyna itp. ale po chyba 3 stronach zmieniłam zdanie bo jest to książka, która bardzo szybko zaczeła się robić ciekawsza.
Równierz polecam książki autorki Meg Cabot "Pamiętnik księżniczki" Jak narazie doczytałam do 4 tomu ale naprawde bardzo fajne książki. Oraz polecam tej samej eutorki książki (tylko pod pseudonimem Jenny Carroll) serie 1-8800-jeśli-widziałeś-zadzwoń po prostu coś super. Pokochałam tą książke od przeczytania 1 tomu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
MeGi_16
post 04.05.2005 19:38
Post #454 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 137
Dołączył: 31.12.2003
Skąd: Poznan




też czytałam "pamiętnik" hjehje taka luźna lekturka na deszczowe popołudnia turned.gif


--------------------
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień." George Bernard Shaw (1856 - 1950)


---
"Dla Ciebie mógłbym zrobić wszystko
co zechcesz powiedz tylko...
Naprawdę na dużo mnie stać"
Myslovitz

Dla Ciebie warto żyć =*

Hej Kolejorz,hej Kolejorz,heja heja hej Kolejorz!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
KaFeCkO
post 04.05.2005 22:09
Post #455 

Unregistered









QUOTE(Univien @ 25.04.2005 19:15)

- "Eragon" - Christiano Paolini (naprawdę dobra ksiązka polecam wszystkim)

*



smile.gif swietna ksiazka, zadzialala na mnie prawie tak samo jak Harry i WP wink.gif ale czasami wyczuwa sie to, ze pisal to pietnastolatek i troche denerwujace ze powtarza sie ten sam schemat co w WP, HP i tego typu ksiazkach. Podoba mni sie za to baaaardzo, ze Paolinii pokazuje smoki jako inteligentne i dobre istoty, nie tak jak Rowling, jako dzikie bestie mad.gif
tez polecam ja wszystkim biggrin.gif
Go to the top of the page
+Quote Post
muszka Me
post 04.05.2005 22:11
Post #456 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 268
Dołączył: 25.05.2003
Skąd: z tego nieba, w którym już nie ma aniołów




Łysiak jest faktycznie świetny, inteligentny przede wszystkim i znający się na rzeczy. Ja bym do "Wysp bezludnych" dorzuciła "Francuską ścieżkę". To chyba moja ulubiona jego pozycja. Szczególnie polecam rozdział o Talleyrandzie (każdy rozdział to opowieść o ważnym "czymś" -- postaci, książce, miejscu itd.; a wszystko łączy Francja). Dla mnie boskie.


--------------------
Poetka, samobójczyni,
Loki rozwiawszy fiołkowe,
Nad wodą stoi...
"Safo, co chcesz uczynić?"
"Chcę morze zarzucić na głowę,
By nikt nie dojrzał łez moich..."
(Pawlikowska-Jasnorzewska)

"Dobrze mi na mojej empirowej równinie. To ona utula mnie do snu jak najczulsza kochanka w rozpiętym między galaktykami hamaku, którego nitki przędzie boży pająk, władca krainy łagodnej melancholii. Kocham ją."
(Łysiak)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Shell
post 04.05.2005 22:27
Post #457 

Szukający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 459
Dołączył: 09.04.2003
Skąd: z krainy Oz

Płeć: Kobieta



Ja właśnie dziś skończyłam czytać książkę "Przekleństwa Niewinności" J. Eugenidesa. Piekna książka smile.gif. Opowiada o 5 niedostępnych i pięknych siostrach Lisbon, z których najmłodsza Cecilia popełnia samobójstwo. Wkrótce zabijają się pozostałe cztery. My natomiast wracamy do momentu w ktorym Cecilia probuje sie zabic, a konczymy na zyciu ludzi po smierci siostr Lisbon. Piekna ksiazka smile.gif. Pokazuje zupelnie inny swiat. Swiat dziewczyn ktore sa wiezione i kontrolowane, a rownoczesnie sa marzeniem wszystkich facetow. Naprawde swietna ksiazka:). Swoja droga ogladalam tez film pod tym samym tytulem ktory nakrecila Sofia Coppola.

Teraz zabieram się ze "Middlesex" pana Eugenidesa, ponoc niezle bo autor dostal Pulitzera za ta powiesc smile.gif.


--------------------
Miasto wśrubowało się w ziemię, pięściami walczącego marzenia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Yavanna
post 05.05.2005 15:41
Post #458 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 95
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Lubaczów/Kraków

Płeć: Kobieta



QUOTE(muszka Me @ 04.05.2005 22:11)
Łysiak jest faktycznie świetny, inteligentny przede wszystkim i znający się na rzeczy. Ja bym do "Wysp bezludnych" dorzuciła "Francuską ścieżkę". To chyba moja ulubiona jego pozycja. Szczególnie polecam rozdział o Talleyrandzie (każdy rozdział to opowieść o ważnym "czymś" -- postaci, książce, miejscu itd.; a wszystko łączy Francja). Dla mnie boskie.
*



We "Francuskiej ścieżce" dobry jeszcze był rozdział o krzesłach i "Quo vadis, ars?" - jakoś tak najbardziej zapadły mi w pamięć. Ale "Wyspy bezludne" są u mnie na razie numerem jeden (na razie, bo jeszcze kilkanaście książek przede mną autorstwa tego pisarza). Na początku jego styl był dla mnie trudny do przyjęcia, czytało mi się ciężko. Ale później się wdrożyłam i wręcz połykam jego książki.
Lubię też jego publikacje o zabarwieniu politycznym i właśnie rozsmakowuję się w jego najnowszej książce - "Salon. Rzeczpospolita kłamców". Gdyby każdy Polak przeczytał tą książkę, żylibyśmy może niedługo w innym kraju. Ale i tak większość nie przeczyta, bo politycznie poprawne media sterowane przez różowy "Salon" nie wspominają o Łysiaku prawie nigdy, przez co - według mnie - naród dużo traci. Dla ludzi interesujących się stanem dzisiejszym naszego państwa i lubiącym ogólnie politykę i dzieje najnowsze Polski, polecam "Salon" (który może i wyda się po pierwszym przeczytaniu kontrowersyjny i niewiarygodny, ale tezy autora poparte są solidnymi argumentami).

Terry Pratchett - na początku ten pan wydawał mi się nieco dziwny, ale wdrożyłam się w jego styl pisania, tak samo jak to było z Łysiakiem. Świetny pisarz o świetnym poczuciu humoru, iście nieangielskim ;> Jak na razie z jego książek najbardziej lubię "Muzykę duszy". Ach, no i ten Śmierć ;D

Ten post był edytowany przez Yavanna: 05.05.2005 15:44


--------------------
"(...) Proszę tylko, żebyście raczyli uważnie przeczytać to, co piszę, zamiast, jak to jest w Polsce we zwyczaju, wydawać opinię nie skażoną znajomością rzeczy".
Rafał A. Ziemkiewicz - "Polactwo"

Ot co.

'What this country really needs... right now... is a Doctor' (;
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
mateo
post 05.05.2005 16:13
Post #459 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 4
Dołączył: 05.05.2005
Skąd: Czechowice-Dziedzice




Polecam Eragona (Christopher Paolini) i Czarnoksiężnika z Archipelagu
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Makare
post 05.05.2005 18:54
Post #460 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 04.05.2005




A czy ktoś z was czytał "W gąszczu mroku" Amelii Awards-Rodson?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pottermenka
post 05.05.2005 19:23
Post #461 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 545
Dołączył: 03.07.2004
Skąd: Proxima Centauri

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
Łysiak jest faktycznie świetny, inteligentny przede wszystkim i znający się na rzeczy. Ja bym do "Wysp bezludnych" dorzuciła "Francuską ścieżkę". To chyba moja ulubiona jego pozycja. Dla mnie boskie.


Dodam "Kielich" i historie Purpurowych Srebrnikow. Niepowtazalne i wspaniale. Uwielbiam jego ksiazki.

Ostatnio kupilam Trylogię Bartimeausa i przeczytalam juz pierwszy tom "Amulet z Samarkandy" - jestem pod wrazeniem. Jedna z niewielu ksiazek fantasy, napisanych po wydaniu Harry'ego Potter'a, w zadnym wypadku do nich nie nawiazujaca. Oryginalna, mrczna i stylowa. Lekko sie czyta i nie zawiera okropnych przydlugich opisow jakie znalazlam we Wladcy Pierscieni.

Ten post był edytowany przez Pottermenka: 05.05.2005 19:26


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
kelyy
post 05.05.2005 20:31
Post #462 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 202
Dołączył: 23.04.2003
Skąd: Jelenia Góra




Ja ostatnio jestem zakochana w Pratchecie.
Jest po prostu genialny.

W dorobku mam juz: Ciekawe Czasy, Mort, Ruchome Obrazki, Równoumagicznienie, Zadziwiający maurycy i jego uczone szczury (swietne =D) i Tylko ty Mozesz Uratować Ludzkość.
Zabieram sie za Kolor Magii.

Z tych co przeczytałam najlepszy według mnie jest Mort.
Fantastycznie i zgrabnie opisane są poczynania znudzonego swoją posadą Śmierci, niezbyt zgłębiając się w to co sie dzieje z Nami Po. Chłopiec imieniem Mort, zastępuje go, podczas gdy Śmierć wyrusza na cos w rodzaju wakacji, chcąc zasmakować ludzkich przyjemności. Jednak zapomniał, że Mort jest tylko człowiekiem i może poczuć współczucie, gdy ma zabrac życie, uroczej, młodej księżniczki.... W starciu z rozłamaną rzeczywistością towarzyszy mu adoptowana córka smierci.
----------------------

BTW: Po przeczytaniu np. Sapkowskiego dochodzę do wniosku, że Tolkien jest baaardzo mocno wyidealizowany i na prózno szukac u niego pewnej lekkości, której innym gorszym autorom nie brak, mimo to trzeba go uznać z klasyka.

Ten post był edytowany przez kelyy: 12.05.2005 20:47


--------------------
Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbujmy zdefiniować kształt gruszki.
Jaskier, "Czas Pogardy"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pottermenka
post 05.05.2005 20:41
Post #463 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 545
Dołączył: 03.07.2004
Skąd: Proxima Centauri

Płeć: Mężczyzna



Kolor Magii to tragedia - nudne jak malo co.

Ten post był edytowany przez Pottermenka: 05.05.2005 20:42


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Yavanna
post 05.05.2005 21:58
Post #464 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 95
Dołączył: 10.04.2003
Skąd: Lubaczów/Kraków

Płeć: Kobieta



QUOTE(Pottermenka @ 05.05.2005 20:41)
Kolor Magii to tragedia - nudne jak malo co.
*



Zgodzę się, aczkolwiek tragedią nie nazwę. Nie powiem, że ta pierwsza część serii o Świecie Dysku zachęciła mnie do dalszego czytania (czytam chronologicznie, jedynym wyjątkiem była "Muzyka duszy") - kupiłam następną część, "Blask Fantastyczny", z nadzieją, że jednak pan Pratchett kolejnymi częściami przypadnie mi do gustu. I tak się stało rzeczywiście, a przekonanie to przypieczętowała czwarta książka z serii - "Mort" i "Muzyka duszy". I może twórczość Pratchetta nie jest dla mnie twórczością Sapkowskiego, Pilipiuka, Łysiaka czy Tolkiena, ale będę kontynuować czytanie książek z serii "Świata Dysku".

"Achaję" Ziemiańskiego przeczytałam około miesiąca temu. I chyba potrzebowałam czasu, by ocenić te książki. Nie grzeje mnie ta trylogia, ni ziębi. Najbardziej przypadła mi do gustu druga część (ach, te niezapomniane przygody i dialogi babskiej armii Arkach ;>). Pierwszy tom był lekko nudnawy. Gdyby autor skupił się głównie na losach Achai, a wątki poboczne zminimalizował, może moja ocena tej książki byłaby inna. Trzeci tom natomiast, jak to już ktoś wspominał w tym temacie, zawiera zbyt dużo polityki i nie jest już tak wesoły jak dwójka. Zaliczam ogólnie na plus, ale nie jest to moja ulubiona pozycja.


--------------------
"(...) Proszę tylko, żebyście raczyli uważnie przeczytać to, co piszę, zamiast, jak to jest w Polsce we zwyczaju, wydawać opinię nie skażoną znajomością rzeczy".
Rafał A. Ziemkiewicz - "Polactwo"

Ot co.

'What this country really needs... right now... is a Doctor' (;
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Makare
post 06.05.2005 15:39
Post #465 

Mugol


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 9
Dołączył: 04.05.2005




Wasze wypowiedzi na temat książki "Mort" Pratchetta przekonały mnie że warto się zainteresować tym tytułem. Kto wie może niedługo przeczytam. smile.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Milina
post 06.05.2005 22:06
Post #466 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 125
Dołączył: 05.05.2005
Skąd: Kraina Marzeń

Płeć: Kobieta



Właśnie skończona: "Gwiazda jednego przeboju" Lisy Jewell.
Wow. To było coś niesamowitego... Jedna z piękniejszych i najbardziej niezwykłych ksiażek, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Niesłusznie mało znanej w Polsce autorki. Cóż. Skończyłam książkę, a cały czas o niej myślę. To samo w sobie jest już niezwykłe... W tej książce ujęło mnie dosłownie wszystko: lekko kryminalny temat, wplecione w to poszukiwanie prawdy, sensu życia, samego siebie. Temat może i oklepany, ale napisany w wyjątkowy sposób... Styl i język... to po prostu majstersztyk. Jednocześnie piękny, lekki, bliski czytelnikowi, ujmujący... Bohaterowie - nigdy bardziej nie utożsamiałam się z nikim tak, jak z początkowo zakompleksioną Aną - główną bohaterką, pozostali bohaterowie dokładnie nakreśleni, niebanalni, jak żywi. Wątek miłosny... cudowny swoją prostotą. Jednocześnie łatwo i niesamowicie szybko się czyta i jest czymś więcej niż pustym czytadłem. Czyli wszystko to, co mi sie lubią najbardziej wink.gif Z całego serca polecam.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Miyu Sora Yamano
post 10.05.2005 12:20
Post #467 

Kafel


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 17
Dołączył: 02.05.2005
Skąd: Unin




Moge polecić "Narrenturm" A. Sapkowskiego. Świetna książka. Czytałam już chyba ze sto razy. Naprawde warto przeczytać


--------------------
"Więc kimże w koncu jesteś?
- Jam częścią tej siły,
która wiecznie zła pragnąc,
wiecznie czyni dobro"

J. W. Goethe "Faust"
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 10.05.2005 13:00
Post #468 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Sto razy Narrenturm? Twarda jesteś.....

Jeszcze apropos Łysiaka, czytaliscie może "Cenę"?
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Silda
post 10.05.2005 16:24
Post #469 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 05.04.2003




Łysiaka nie czytałam, Pratchetta także nie. W ogóle mam zaległości jeśli chodzi o fantasy, Wiedźmina też nie skończyłam, utknęłam dwa lata temu na drugim tomie. W każdym razie ja z zapytaniem. Czy ktoś czytał sagę Dragonlance? Właśnie jestem podczas lektury pierwszego tomu kronik. Spotkałam się z opinią, że to takie naiwne fantasy dla początkujących, ale jak na razie książka spisuje się dzielnie i nie narzekam. A niektóre postacie, chociażby Raistlin, no cóż, przypadają do gustu :]


--------------------
sekai no hatemade
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Raistlin
post 10.05.2005 20:12
Post #470 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 57
Dołączył: 11.12.2004
Skąd: Krynn




QUOTE
A niektóre postacie, chociażby Raistlin, no cóż, przypadają do gustu :]

No cóż Silda, coś o tym wiem. Ale ja tam nie uważam żeby saga Dragolance była "naiwnym fantasy dla początkujących". Mam 11 książek i wszystkie mi się podobają. Osobiście uważam, że wszystkie książki Pratchetta są super.A co do Łysiaka to nie czytałem, a Narrenturm Sapkowskiego mi jakoś się nie podobało.


--------------------
DragonLance Forum

"Kto wcześnie się z łóżka zbiera,
ten wcześnie umiera."
Rincewind
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pottermenka
post 10.05.2005 21:54
Post #471 

Prefekt Naczelny


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 545
Dołączył: 03.07.2004
Skąd: Proxima Centauri

Płeć: Mężczyzna



QUOTE
Łysiaka nie czytałam, Pratchetta także nie. W ogóle mam zaległości jeśli chodzi o fantasy


Bron Boze nazywac styl Łysiaka do "fantasy" !!


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Silda
post 11.05.2005 09:37
Post #472 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 58
Dołączył: 05.04.2003




QUOTE
Bron Boze nazywac styl Łysiaka do "fantasy" !!

Nic takiego nie powiedziałam.. Wspominając o Łysiaku chciałam się ustosunkować do poprzedniej wypowiedzi, żeby nie było, że wpadam i gadam tylko o swoim.

Raist, 11 mówisz? To 4 Kroniki, 3 Legedny, Kuźnię dusz i te dodatkowe? Mi przyjaciel doradził przeczytać Kuźnię dusz na końcu, jako że to jest studium nad osobowością Raistlina, a podobno lepiej jest go poznać z treści pozostałych książek, niż od razu mieć podanego go na talerzu.


--------------------
sekai no hatemade
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Moonchild
post 11.05.2005 10:59
Post #473 

Iluzjonista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 120
Dołączył: 11.04.2005
Skąd: z daleka




Książki Pratchetta są świetne. Strasznie podoba mi się jego ironiczna parodia świata smile.gif Chyba tylko jedna jego ksiązka nie przypadła mi do gustu. To były Pomniejsze bóstwa. Jakaś nudna ta książka była.

Co do Łysiaka to jakoś jeszcze nie natrafiłam na żadną jego książkę.

Ten post był edytowany przez Moonchild: 11.05.2005 11:00


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Raistlin
post 11.05.2005 14:34
Post #474 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 57
Dołączył: 11.12.2004
Skąd: Krynn




Silda, ja mam Kuźnie dusz i Towarzyszy broni, Kroniki, Legendy , 2 tomy z Serii Bohaterowie i Magie krynnu(troche się pochwaliłem wink.gif ) i jak komuś pożyczam to na początku kroniki Raistlina, gdyż uważam, że łatwiej zrozumieć jego zachowanie w następnych książkach (Kroniki, Legendy). Ja osobiście czytałem najpierw Kroniki, ale gdybym miał wybór to czytałbym Kroniki Raista ,a dopiero potem reszte.


--------------------
DragonLance Forum

"Kto wcześnie się z łóżka zbiera,
ten wcześnie umiera."
Rincewind
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nes
post 12.05.2005 04:28
Post #475 

Uczeń Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 195
Dołączył: 26.02.2004
Skąd: Szczytno




QUOTE(Moonchild @ 11.05.2005 09:59)
Książki Pratchetta są świetne. Strasznie podoba mi się jego ironiczna parodia świata smile.gif Chyba tylko jedna jego ksiązka nie przypadła mi do gustu. To były Pomniejsze bóstwa. Jakaś nudna ta książka była.
*



oo naprawde? akurat 'Pomniejsze bóstwa' to chyba moja ulubona ksiazka pterry'ego tongue.gif

Pozatym Pratchett calym sercem. szczegolnie seria o Śmierci, Rincewindzie oraz Strazy Miejskiej i Patrycjuszu.
Zo co? Za styl, tresc, przekaz i takie tam ;]

Ten post był edytowany przez Nes: 12.05.2005 04:29


--------------------
user posted image

"Gryffindor - You're brave, but you'll probably die by 20."
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

55 Strony « < 17 18 19 20 21 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 14.05.2025 03:27