Książki, przeczytane, polecane
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Książki, przeczytane, polecane
s.a.m.a.r.o. |
![]()
Post
#701
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 47 Dołączył: 23.03.2006 Skąd: ...z głębi nieprzemierzonej, zwanej wyobraźnią... Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE "Eragon" -(ktos wspominał) szybko się czyta i wciąga, coś jak HP Tak.. Wciąga jak bagno ![]() QUOTE W 'Trzech Stygmatach' Klaty boleśnie rozczarowuje zakończenie... Ale generalnie lepiej chyba oglądać sztukę po zapoznaniu się z książką. Dużo rzeczy się naświetla. Wiesz, dla mnie to zakończenie miało jakiś swój sens... Ale absolutnie zgadzam się z faktem, że trzeba najpierw książkę przeczytać. W końcu z czegoś musiało wziąć się Chew-Z czy PerkyPat ![]() -------------------- |
Avery |
![]()
Post
#702
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 265 Dołączył: 06.07.2005 Skąd: Angband :> Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE QUOTE "Eragon" -(ktos wspominał) szybko się czyta i wciąga, coś jak HP Tak.. Wciąga jak bagno Naprawdę supcio. Tu się zgodze, czyta się fajnie ale musze powiedzieć że nie jest to jakiś wielki hit. Nie ma rewelacji, brak zwrotów akcji (no może raz czy tam dwa) no i nic nowego. Autor napisał książke ale nie wymyślił nic oryginalnego, to dzieło jest właściwie zlepkiem WP, HP, SW i innych tego typu książek. -------------------- Quidquid agis, prudenter agas et respice finem ![]() Z popiołów strzelą znów ogniska, I mrok rozświetlą błyskawice, Złamany miecz swą moc odzyska, Król tułacz powróci na stolicę |
Sihaja |
![]()
Post
#703
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta ![]() |
Wzięłam na widelce "Wiedźmikołaja" właśnie, dopiero co zaczęłam. Pratchett jak zawsze bardzo dobry, ale już miejscami trochę monotonny. Świeżości mi brakuje w czytaniu jego literartury. Mój brat za to się haha nieźle.
-------------------- |
Avadakedaver |
![]()
Post
#704
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
podoba mi się to, ze Rowlinkg korzysta nie tylko ze swojej głowy, podoba mi się ze grzebie też w innych książkach (takich jak -najprawdopodobniej - "Dogsbody") no i trzeba pamiętać o tym, że grzebie sporo w słownikach łacińskich, i tworzy ze znalezionych słów zajklęcia, nazwy potworków - np "Denentorzy", albo jakie drzewo pasuje do czyjejs daty urodzenia (kiedy różdżka wybiera sobie czarodzieja).
to jest fajne. edit: a oporócz tego uwielbiam "dawkowanie strachu" Deana Koontza. Ten post był edytowany przez Avadakedaver: 31.03.2006 11:22 -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
hazel |
![]()
Post
#705
|
![]() czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer ![]() |
Pytałam się dziś o to "Dogsbody" w empiku. NIe mają i nie słyszeli. JAkie jest polski tytuł? Możę sobie chociaż jakieś tłumaczenie gdzieś znajdę...
-------------------- ![]() The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
hazel |
![]()
Post
#706
|
![]() czym jest fajerbol? Grupa: czysta krew.. Postów: 3081 Dołączył: 24.12.2005 Skąd: panic room Płeć: kaloryfer ![]() |
Tak myślałam. Poszukam, to może znajdę.
-------------------- ![]() The voice in my head doesn’t think I’m crazy. |
Sihaja |
![]()
Post
#707
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta ![]() |
"Śmierć magów z Yara" Eugeniusz Dębski
Im dłużej czytam, tym bardziej żałuję, że wzięłam ją do ręki. Niby nie jest tragiczna, ale strasznie... hmmm... prosta, charaktery płaskie jak deska i szczerze mówiąc, niemal niczym się między sobą nie różniące. Spotykam też niejakie dziury fabularne, czyli miejsca, kóre wyglądają, jakby ktoś ich środek wyciął. I mimo że czytam kilka razy, za nic nie mogę znaleźć punktu łączącego początek epizodu z jego końcem. Czasem zdarzenia wstawiane tak po prostu dla samej sztuki wstawiania - bardzo krótkie, banalne i nic nie wnoszące do akcji. Jestem gdzieś w połowie, więc jak mi nagle pod koniec dech zaprze z zachwytu, nie omieszkam powiadomić. -------------------- |
MisieK |
![]()
Post
#708
|
![]() Chrapiący Mesjasz New Age Grupa: czysta krew.. Postów: 4619 Dołączył: 27.03.2004 Płeć: Mężczyzna ![]() |
nie zaprze. dobrnąłem do końca swego czasu i więcej tego czytadła do ręki nie wezmę. chyba najgorsze co wyjść z ręki Dębskiego mogło.
-------------------- QUOTE MisieK: Ja jepie [pozdro dla matoosa, przyp. red.] PrZeMeK_Z.: Tak trochę. |
Potti |
![]()
Post
#709
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
''Gra'' Neil Strauss
trochę śmieszna, trochę pouczająca. jedna z nielicznych, które nie znudziły mnie w ostatnim czasie i o których w ogóle chciało mi się pisać. a kupiłam ją w Empiku, bo postanowiłam wybrać coś na chybił trafił i myślałam, że będzie zupełnie o czymś innym. tymczasem zaczęłam się wgłębiać w techniki podrywania kobiet przez- przynajmniej z początku- pierdoły życiowe ![]() ale choć książka jest zarekomendowana jako ''najbardziej niekonwencjonalny poradnik'' to nie jest wcale poradnikiem, jeśli już to dla mnie bardziej ma obraz antyporadnika. zresztą, można w niej nie tylko przeczytać relacje z barowych i łóżkowych podbojów ''sztukmistrzów'' jak sami siebie określali. wszyscy się zmieniają i to ciekawe, jak człowiek może się zmienić, ale nigdy do końca. jak z euforii łatwo można wpaść w depresję. jak można tylko z powodu garstki śmiesznie ubranych facetów porzucić całe życie- rodzinę, pracę, szkołę, przyjaciół i jakim priorytetem staje się mieszkanie w zasyfionej willi w Los Angeles, z której na dobrą sprawę w głębi serca wszyscy chcą uciekać. to właśnie przemyślenia Style'a, a także jego trudna droga do zdobycia swojej Caresse, Lisy czynią tą książkę interesującą. i dlatego najśmieszniejsze co jest w tej książce, to recenzje internautów, którzy ją przeczytali. jedni oburzają się, jak można tak traktować kobiety i że ta książka sprowadza ludzi na złą drogę; drudzy zarzekają się, że uratowała im życie i dzięki temu zmienili się w magnesy na kobiety... głupota Polaków jest widoczna na każdym kroku (: w każdym razie- polecam. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
em |
![]()
Post
#710
|
![]() ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka ![]() |
Sen Brunona Iris Murdoch
Tak z ciekawości bardziej niż z zamiłowania do tego rodzaju literatury sięgnęłam po tę książkę i... ciężko jest mi cokolwiek o niej powiedzieć. Jest to opowieść o ludziach, o związach, jakie się między nimi rodzą i niszczeją. Jakby wspólnym mianownikiem, łączącym ich wszystkich jest osoba miłośnika pająków, niemal dziewiędziesięcioletniego Brunona, który czuje nadchodzącą śmierć. Szybko się czyta, chociaż wcale nie tak lekko. Dobrze napisana książka o emocjach, uczuciach, ale obawiam się, że oprócz krótkiej refleksji nad przemijaniem, nic z niej w czytelniku nie zostaje. -------------------- |
Illusion |
![]()
Post
#711
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 180 Dołączył: 08.04.2006 Skąd: z mamusi ^^ Płeć: Kobieta ![]() |
Ostatnio same lektury.
Stary człowiek i morze, Ernest Hemingway - facet dostał za nią Nobla. Książka ma przesłanie, jest faktycznie pouczająca, ale nudna. Całe 70 stron jak starzec siedzi na środku morza, ani żywej duszy i rozmawia z rybami... Akcja niby jest, łapie rybę, potem walczy z rekinami. No po prostu emocjonujące... Nie, zdecydowanie nie podobała mi się. Ewentualnie polecam jak ktoś ma dużo czasu, jest chory i nie wychodzi. Można sobie powolutku czytać. Łyknąć w całości się nie da, bo czytasz, czytasz, czytasz.... i zasypiasz. -------------------- Chociaż oczy bolą, szukam w niebie dna.
- A. Osiecka |
Shell |
![]()
Post
#712
|
![]() Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 459 Dołączył: 09.04.2003 Skąd: z krainy Oz Płeć: Kobieta ![]() |
"Sługa Boży", Jacka Piekary. Ohh tu można dużo powiedzieć i wszystko w pozytywach ^^. Facet ma wspaniały styl pisania, tworzy wspaniały klimat i wspaniałe postacie. Podoba mi się, że żaden z bohaterów nie jest idealny i bezbłędny, jak to czesto niestety bywa w książkach fantasy. Polecam wszystkim!
A i jeszcze powiem wam, że "Siewca Wiatru" Kossakowskiej w ogóle mi nie przypadł do gustu :/. Wszyscy mówią że świetne, że takie fascynujące. Według mnie beznadziejne. Cudowny Frey, jego cudowna ukochana. Nie, nie, nie. Nienawidze kiedy ten najpotężniejszy bohater, znajduje sobie piękną i czarującą ukochaną, dla której zrobi wszystko. Sama walka z Antykreatorem, na którą czekałam od początku książki okazała się beznamiętna i "sucha". Strasznie się zawiodłam, tym bardziej że opinie są takie pochlebne. Teraz biore się za "Młot na czarownice", oby dorównała "Słudze Bożemu" ^^ -------------------- Miasto wśrubowało się w ziemię, pięściami walczącego marzenia.
|
Avadakedaver |
![]()
Post
#713
|
![]() MASTER CIP Grupa: czysta krew.. Postów: 7404 Dołączył: 02.02.2006 Skąd: Nadsiusiakowo Płeć: włóczykij ![]() |
saga o wiedźminie, pierwsze trzy tomy.
Ludzie, dlaczego ja tego wcześniej nie czytałem?? dlaczego tak niechętnie czytałem pierwsze dwie księgi "opowiadań"? Pasja.Styl. Gracja. Metafory. Porównania. Bitwy. Zabarwienia humorystyczne. Lekkość. Proporcja między dialogami i opisami. Jeszcze raz bitwy. Stworzenie nowego świata. Cytowanie ksiąg o potworach, roślinach i historii świata, które to księgi nigdy nie powstały. Uczłowieczanie postaci fikcyjnych. Miłość. Stworzenie nowego języka Elfów. Zdrada. Pasja. WIEDŹMIN. -------------------- i'm busy: saving the universe
W internecie jestem jak ninja - to przez rosyjskie porno. Ty i 6198 osób lubi to. (and all that jazz) |
Gem |
![]()
Post
#714
|
![]() Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta ![]() |
OM... G.
Ja jak zwykle mam 3 książki na raz i nie wiem za co się zabrać. Ehhh... Dla przyjemności czytałam ostatnio: - Wyznania Gejszy - A.Golden. Świetna książka, wciąga jak Nesquik w czekoladowy... teges. Opowieść o córce biednego rybaka, która po wielu ciężkich przejściach zostaje sławną gejszą. Barwne postacie i świat tak bardzo inny od naszego, który jakby istniał zawieszony gdzieś w próżni, gdzie czas jakby się zatrzymał. Trochę o miłości, trochę o trudnościach dorastania, kulturze i etykiecie kraju kwitnącej wiśni, no i wreszcie o sztuce bycia gejszą. Nie oglądałam jeszcze filmu, ale chyba się skuszę. Musze przynajmniej zobaczyć stroje i taniec. Naprawdę zachęcam do czytania! - Na Glinianych Nogach - T.Pratchett. Lekka i zabawna lekturka. Zagadkowa seria morderstw na nieszkodliwych staruszkach w Ankh-Morpork powoduje, że do akcji wkracza sierżant Cudo Tyłeczek, która jest krasnoludką, ale z wiadomych względów (chodzi nie tyle o brodę, ale dyskryminację kobiet) woli zachować swój sekret. Niektóre symptomy kobiecości ( tj. cienie do powiek, czerwony lakier na paznokciach i szminka) mogą zdradzić jej prawdziwą tożsamość. Kapitan Marchewa, znawca muzealnych eksponatów bojowego chleba krasnoludów, wpada na trop prowadzący do golemów, jednak przeszkodą może okazać się pewien wilkołak cierpiący na zaburzenia przedpełniowe. Czytałam lepsze opowieści ze Świata Dysku, mimo wszystko polecam... nie powiem, bo kilka razy o mało co nie spadłam z kanapy. - Eragon - Ch.Paolini. powiem szczerze. Kupiłam od razu 2 części, bo wszyscy tak strasznie zachwalali książkę, ale jak tylko dotarłam (z niemałym trudem) do 82 strony, tak sobie odpuściłam. Być może dalej się rozkręci, na razie nie mam na nią chęci, (się zrymowało) jednak zauważyłam już kilka niepokojących drobnostek. Styl (co się dziwić, skoro autorstwa tak młodego chłopaka) bardzo prosty, niemalże prostacki. Powieść pisana bardzo topornie i kanciasto, nie wiem, może to jest też zasługa tłumacza, ale czasem mam wrażenie, że autor ma coś konkretnego na myśli, a w praktyce wychodzi to bardzo mętnie i wręcz nieudolnie. Sam główny bohater jest dla mnie bezbarwny, nijaki i bezpłciowy. Jego wypowiedzi nie są odzwierciedleniem jego osobowości, co zresztą tyczy się wszystkich postaci. To bardzo ważny aspekt, bo kreując postać należałoby nadać jej własny, unikalny styl mówienia, u Eragona tego nie widać, wszystko zlewa się w jedno. Oczywiście są nikłe zabiegi stylizacji np. w historii Broma, choć czytając jego opowieść tak naprawdę nie czuje się klimatu tajemniczości, mistycznej potęgi zapomnianych Smoczych Jeźdźców, o których to mówił stary gawędziarz. I jeszcze jedno na koniec. Otóż, niektóre fragmenty są całkowicie zbędne i tylko rozbijają (żeby nie powiedzieć zaśmiecają) główny wątek. Chodzi mi o opisy czynności tudzież mało znaczących zdarzeń, które właściwie nic nie wnoszą do tekstu. Paolini chciał przekazać czytelnikowi, że przez jakiś czas nic się nie działo, tylko ja się zastanawiam po co w takim razie rozwodzić się nad tym? Zamiast pisać np.: „Wstał rano, zjadł śniadanie, poszedł się w**ać, narąbał drewna i poszedł spać. Następnego ranka wstał trochę później, ale śniadanie jadł jak zwykle o tej samej porze... itd.”, można to uprościć i nie usypiać czytelnika np.: „Minęło kilka mało znaczących dni...”, albo „Przez kilka dni nic się nie działo...”. To tyle, co do narzekań. Dla przyjemności i z obowiązku(do prezentacji ofkors ![]() Rycerze i Rycerstwo W Średniowieczu - J.Flori. Jeszcze jestem w trakcie, ale szybko się czyta, oczywiście jeżeli kogoś interesuje tematyka. Jest to studium nad powstawaniem i rozwojem stanu rycerskiego oraz obyczajowością i kulturą tejże grupy społecznej. Legendy o Królu Arturze... – L.R.Green. W szkole mieliśmy tylko fragmenty, ale zapragnęłam bliżej poznać dzieje królestwa Logres i jego szlachetnych rycerzy. Oczywiście każdy z nich był „najpiękniejszym, najdzielniejszym i najznamienitszym rycerzem” w całej Bretanii, a nawet świecie, ale ni eprzeszkadzało to aby po nim przychodził jeszcze znamienitszy, piękniejszy itp. To trochę naiwne, ale za to jakie urocze ![]() -------------------- ![]() |
em |
![]()
Post
#715
|
![]() ultimate ginger Grupa: czysta krew.. Postów: 4676 Dołączył: 21.12.2004 Skąd: *kṛ'k Płeć: buka ![]() |
Zauroczenie, Saga o rodzie Ludzi Lodu
Zapowiadało się fajnie. Niestety, chociaż styl autorki jest faktycznie wciągający, a akcja wartka, brakło mi trochę tej prawdziwej fabuły. Zamiast tego marysueowata główna bohaterka i jej sny, które prowadzą ją prosto w płomienne objęcia drugiego głównego bohatera. Niestety, oprócz tego nie ma tam nic bardziej absorbującego. Miałam wrażenie, ze wszystko pędzi tylko do opisu tej jednej nocy, akcja jest za szybka, średnio uzasadniona, a główna bohatera denerwująco dobrze sobie radzi. Efekt jest z taki, że z czystej ciekawość przeczytam kilka następnych tomów, ale raczej w charakterze zabijacza czasu niż porządnej lektury. Poza tym zabieram się teraz za Becketta :> -------------------- |
Kara |
![]()
Post
#716
|
![]() Absolwent Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 666 Dołączył: 12.11.2005 Skąd: 3miasto Płeć: Kobieta ![]() |
Illusion--> Napisałaś:
QUOTE tary człowiek i morze, Ernest Hemingway - facet dostał za nią Nobla. Książka ma przesłanie, jest faktycznie pouczająca, ale nudna. Całe 70 stron jak starzec siedzi na środku morza, ani żywej duszy i rozmawia z rybami... Akcja niby jest, łapie rybę, potem walczy z rekinami. No po prostu emocjonujące... Nie, zdecydowanie nie podobała mi się. Ewentualnie polecam jak ktoś ma dużo czasu, jest chory i nie wychodzi. Można sobie powolutku czytać. Łyknąć w całości się nie da, bo czytasz, czytasz, czytasz.... i zasypiasz. Tu się nie zgodze... Książkę pochłonełam w ciągu godzinki (tylko 98 stron) i bardzo mnie zafascynowała... Rozmowa z rybami i naturą przedstawia jego spojrzenie na świat i otaczających go ludzi... niewielu zdaje sobie sprawe, że on na końcu umiera... Myslą, że spi ale umarł... -------------------- Luke I'm your father!!!
|
Sihaja |
![]()
Post
#717
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE ja skończyłam właśnie Wielki marsz Kinga. naprawdę wstrząsający i do tego napisany fenomenalnym językiem (naturalistyczne opisy robią wrażenie... hm. niesamowite, powiedziałabym) sam mi się czytał i wydaje mi się, że na długo pozostanie mi w pamięci. Aaaa.... piękna książka. Czytałam z zapartym tchem. I niesamowity pomysł. mnie naprawdę wszystko bolało, jak to czytałam. -------------------- |
Vilanda |
![]()
Post
#718
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 25.05.2004 Skąd: israel Płeć: Kobieta ![]() |
'podróże z herodotem', ale chyba kapuścińskiego nie trzeba nikomu polecać.
-------------------- jestem w nastroju nieprzysiadalnym,
FREE percy! ![]() |
Nimfka |
![]()
Post
#719
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 322 Dołączył: 10.08.2004 Płeć: Kobieta ![]() |
"Lolita" Nabokova...
W końcu się przemogłam i przeczytałam tą książkę. I tak - z jednej strony mi się podobała, bo uwielbiam książki zakręcone, pisane takim dość zawiłym językiem, gdzie jedno zdanie zajmuje pół kartki i takie tam. Historia wciągająca, niesamowicie opowiedzana, z resztą nie ma po co gadać, bo pewnie większość zna... Ale mam mieszane uczucia. Pierwsza połowa książki czytała się sama, a ja tylko przeracałam kartki - no naprawde, podobała mi się niesamowicie. Jednak jeśli chodzi o drugą połowę, to już szło strasznie. Zupełnie się pogubiłam w akcji, nie mogłam się zorientować kto co robi, gdzie jest z kim rozmawia... No ciężko było, bo to nie jest łatwa książka. Ale mimo wszystko "Lolita" mi się podobała, bo obejrzeniu filmu rozjaśnilo mi się kilka spraw. Na pewno kiedyś do niej wróce, pewnie jak będę trochę starsza. No. -------------------- |
Sihaja |
![]()
Post
#720
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta ![]() |
W sumie dość przypadkowo natknęłam się ostatnio na świetną książkę - a mianowicie Anna Kańtoch "Daibeł na wieży". Po niedawnym "spażeniu się" na tytule "Śmierć magów z Yara" Dębickiego bodajże, której nie byłam w stanie przeczytać do końca, nabrałam trochę rezerwy do polskiej fantasy, a zwłaszcza do tych nazwisk mniej znanych. "Diabła" wzięłam z bibliotecznej półki niemal odruchowo, sceptycznie wzruszając ramionami i upychając ją na samo dno torby.
Ale Anna Kańtoch bardzo mile mnie rozczarowała. Przede wszystkim klimat - oświeceniowy świat "gdziekolwiek", bardzo zbliżony do naszego świata, ale wyposażony dodatkowo w zjawiska niezwykłe - choć nie tak dosłowne i nie tak nieugięte jak często się w fantasy zdarza, są czymś w rodzaju miłej okrasy i drogą ujęcia danych tematów. Po drugie - postać główna, pan Domenic Jordan, badacz ludzkiej anatomii, wyznawca rozumu i logiki - piekielnie inteligentny i piekielnie tajemniczy, zarówno dla książkowych współplemieńców jak i dla czytelników. Opanowany, cierpliwy indywidualista i perfekcjonista ubrany zawsze na czarno, o bladej twarzy i szlachetnych rysach - intryguje i przyciąga uwagę czytelnika. Wiele niedomówień związanych z jego osobą pozwala mieć nadzieję, że w przyszłości można oczekiwać kolejnych zbiorów opowiadań z Jordanem w roli głównej. Po trzecie - opowiadania (bo "Diabeł na wieży" to nic innego jak tomik opowiadań). Każde opowiadanie ma swoją specyficzną barwę, choć wszystkieponure i mroczne demaskują przeróżne ludzkie słabostki. To niezłe kryminały, bo w wielu przypadkach naprawdę trudno mi było się domyśleć jakie będzie rozwiązanie, choć i czasem zdarzają się prostsze zakończenia. Ale książkę naprawde warto przeczytać, nie byłam tak mile zaskoczona od czasów pani Brzezińskiej i "Wód głębokich jak niebo". Mała rzecz a cieszy. Edit.: Taka mała literówka "spażyć się" a "sparzyć się" i już jaka zmiana znaczenia... Ten post był edytowany przez Sihaja: 20.05.2006 19:17 -------------------- |
Nawiedzona_XF |
![]()
Post
#721
|
![]() Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 9 Dołączył: 23.05.2006 Skąd: Warszawa ![]() |
Ja ostatnio czytałam "Utraconą część Katarzyny Blum"
rewelacyjna książka !!! na początku przeraziła mnie jej budowa....wszystko napisane jest w formie policyjnego protokółu... wydawałoby się, że jest to język oschły, pozbawiony emocji...nic bardziej mylnego XD podobał mi się motyw przespania się głównej bohaterki z negatywną postacią... a potem GAZETA w pogoni za sensacją, rujnuje życie Katarzyny i jej najbliższych... książka ma niesamowity klimat, nie można się oderwać... -------------------- Bywają myśli tak głębokie, że pogrążają autora...
|
Nimfka |
![]()
Post
#722
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 322 Dołączył: 10.08.2004 Płeć: Kobieta ![]() |
"Rok 1984" Orwella.
Hmm, dobra książka, naprawdę. Robi wrażenie. Połknęłam ją w dwa dni, podobała mi się bardzo, ale już wiem, co miał na myśli mój brat, oceniając ją jako rozczarowującą. Ale i tak dobra. -------------------- |
Hagrid |
![]()
Post
#723
|
![]() Historyk Forumowy Grupa: czysta krew.. Postów: 1225 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Szczytno/Olsztyn (Apliakcja Radcowska) Płeć: Mężczyzna ![]() |
Co masz an myśli pisząć że ROK1984 jest książką rozczarowującą? Nie to że prezentuje tutaj jakąś czołobitność, po prostu zrobiła na mnie wielkei wrażenie...
A tak pozatym, miałaś ten nick od początku tutaj? -------------------- Dobro zawsze zwycięża, bo zło niszczy się samo!
|
Nimfka |
![]()
Post
#724
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 322 Dołączył: 10.08.2004 Płeć: Kobieta ![]() |
Na początku miałam 'Nimfadora', jakoś w wakacje się skróciłam.
A co do książki - po skończeniu czytania czułam pewien niedosyt, miałam wrażenie jakby coś jeszcze powinno się zdarzyć, no nie wiem, trudno to ubrać w słowa. W ogóle zupełnie ją sobie inaczej wyobrażałam przed przeczytaniem, myślałam, że jest trochę.. trudniejsza. Ale jak powiedziałam - podobała mi się bardzo, tylko czegoś mi brakowało. Albo się zasugerowałam opinią brata. -------------------- |
voldzia |
![]()
Post
#725
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 367 Dołączył: 20.08.2004 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta ![]() |
A co sądzicie o "Grze w klasy"?
Ja jestem "w środku" jeśli można wyróżnić w tej książce jakiś początek, środek i koniec. Sprawia bardzo specyficzne wrażenie, bardzo klimatyczna książka, dziwaczna, absurdalna. Czuję się czasem, jakbym rozmawiała z bohaterami albo nawet jakbym im towarzyszyła. Zalewam się łzami, później się uśmiecham, później denerwuję razem z nimi, później drżę z niepewności... Jestem za młoda i za głupia jeszcze, żeby rozumieć wszystko, ale mam wrażenie, że jednak coś tam się dzieje, coś tam drga, coś tam ten mój oporny mózg przyjmuje do świadomości. Dziwna, naprawdę dziwna jest ta książka. Niektórzy narzekają, że ciężka, ale ja jakoś tej ciężkości nie mogę się doszukać. Może to dziwny styl, zdania wielokrotnie złożone i ogólny zamęt? Tylko że ten chaos dodaje smaku, klimatu, wprowadza w jakiś dziwny świat, który z zamknięciem książki wcale się nie kończy. Zamykasz książkę i masz jakieś wrażenie nie bycia sobą, fikcja zaciera się z rzeczywistością. Zupełnie tak, jak po obejrzeniu wspólnie z klasą w ciemnej, cichej sali od polskiego, któregoś filmu Kieślowskiego wychodzisz na jasny szkolny korytarz, w którym ludzie rozmawiają i hałasują, a ty czujesz się jak nie z tego świata. Bardzo dziwna i bardzo intrygująca powieść moim zdaniem. |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 00:24 |