Najukochańsze momenty w DH 7 tom
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Najukochańsze momenty w DH 7 tom
abstrakcja |
![]()
Post
#176
|
![]() Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta ![]() |
Percy zasługuje na zaufanie? Polemizowałabym. Więcej razy okazał, że na nie nie zasługuje. Mimo wszystko.
I wcale bym nie powiedziała, że lepiej jest się 100 razy przejechać... -------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
Aylet |
![]()
Post
#177
|
![]() shinigami Grupa: Prefekci Postów: 1465 Dołączył: 16.04.2003 Skąd: z lodówki Płeć: Kobieta ![]() |
należy popatrzeć na to inaczej: po pierwsze to członek rodziny. a rodzina zawsze wierzy że kochana osoba wróci. Nie należy go skreślać bo popełnił błąd!
-------------------- |
anagda |
![]()
Post
#178
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(abstrakcja @ 07.02.2008 21:35) Tak, czytałam większość części HP od tyłu . To znaczy - zaczynałam od paru ostatnich rozdziałów, coby wiedzieć , kto zginął i co się ostatecznie stało. Potem czytałam od początku, żeby zrozumieć, dlaczego tak się stało. Nie mogłam powstrzymac swej ciekawości. ![]() ![]() Dziwne to trochę. Przecież wtedy nie ma żadnej radości z czytania ![]() Pluję sobie w brodę, że zajrzałam do angielskiego epilogu jak ktoś podrzucił na magicznym te rzekome przecieki książki. Niby nie czytałam, ale sam fakt że kilka osób pojawiało się tam a mogły zginąć już mi nieco zniesmaczył książkę. Co dopiero czytać końcowe rozdziały przed początkiem i środkiem... ![]() -------------------- |
abstrakcja |
![]()
Post
#179
|
![]() Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(Aylet @ 07.02.2008 21:18) należy popatrzeć na to inaczej: po pierwsze to członek rodziny. a rodzina zawsze wierzy że kochana osoba wróci. Nie należy go skreślać bo popełnił błąd! I dość długo w tym błędzie tkwił. <; Wrócił akurat, gdy sytuacja zaczęła ulegać zmianom... Mam mieszane uczucia co do tego, jak już mówiłam. Anagda - ja też za każdym razem tego żałowałam. Przed premierą VI czytałam pirackie, amatorskie tłumaczenie, na komputerze. A właściwie jego część. Tą końcową. Potem byłam tak zła, że przy VII postanowiłam czekać do dnia polskiej premiery, unikając wszelkich spojlerów jak ognia. ![]() I czytałam od początku do końca. Po kolei. Nawet nie sprawdzałam spisu rozdziałów, bo bałam się, że któraś nazwa może mi coś zdradzić. Ten post był edytowany przez abstrakcja: 07.02.2008 21:26 -------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#180
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Czyli na koniec zmądrzałaś
![]() Swoją drogą czy znacie kogoś, kto przed obejrzeniem filmu ogląda jego końcówkę? Ja nie znam nikogo takiego. A z książkami, jak się zdaje, robi tak przerażająco dużo osób. Weirdos. Spojlery to jeszcze inna para kaloszy. Nie cierpię ich, bo uwielbiam być zaskakiwany w literaturze/filmie/grze. Nie miałbym nic do tych, którzy je czytają, gdyby nie to, że wielu z nich potem rozpowiada je na prawo i lewo. Powinni za to karać chłostą :/ Co do Percy'ego - w VI tomie jeszcze był po stronie ministerstwa, bo po pierwsze, był zbyt dumny, by przeprosić (taki już miał charakter), a po drugie - jeszcze wierzył, że mają rację. W siódmym tomie tę wiarę stracił, ale nie miał jak wrócić na łono rodziny: nie dość, że się ukrywali, to jeszcze jawna zdrada opanowanego przez Voldemorta ministerstwa groziła mu śmiercią. Popatrz też od tej strony, Abstrakcjo. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
avalanche |
![]()
Post
#181
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1391 Dołączył: 11.04.2003 Skąd: Mementium Morium Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(vold @ 07.02.2008 15:52) Właśnie, strasznie nijaka dla mnie była ta bitwa. Nie wiem, może to kwestia gustu, ale w ogóle mnie nie podnieciła [or sumthin]. miałam podobne odczucia. taka walka w ministerstwie magii z 5 tomu bis. -------------------- "Oznaką inteligencji najwyższej klasy jest zdolność do uznawania dwóch przeciwstawnych idei jednocześnie."
F. Scott Fitzgerald |
owczarnia |
![]()
Post
#182
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Otóż to, Przemek, otóż to. Percy miał ten problem, że był właśnie strasznie naiwny - wydawało mu się, że skoro pan minister tak mówi, to znaczy że tak z pewnością musi być. Do głowy mu przy jego praworządnym, poukładanym charakterze nie przyszło, że coś może być nie tak. I nie sądzę, by wynikało to z wyrachowania. Duma - tak. Naiwność - tak. Ale nie świadome działanie na szkodę rodziny. On po prostu nie zdawał sobie sprawy z tego, że się pomylił w ocenie sytuacji i wybrał niewłaściwą stronę. A później brnął w to aż do momentu, w którym przejrzał na oczy.
-------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Tajemnicza |
![]()
Post
#183
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta ![]() |
Zacznę od epilogu. Wg mnie tez jakiś taki niewpasowany
![]() Podobały mi sie wspomnienia Snape'a i tu pojawiło się u mnie wzruszenie. Jednak w żadnym momencie nie płakałam, nieprzerwanie natomiast czułam napięcie i podniecenie. W każdej chwili. Jedynym momentem w całej serii, kiedy niespodziewanie łzy mi pociekły była śmierć Dumbledore'a... Percy jest dla mnie też jakiś naciągany i tu przyjmuję stronę Abstrakcji. Może był naiwny i dumny, jednak trudno byłoby mi wybaczyć tak szybko. Bardzo lubię rozdział, w którym Harry i Hermiona idą na cmentarz. Gdy odchodzą, łapią się nawzajem w bardzo przyjacielski sposób, aż się miło robi i łagodzi to trochę tą "cmentarną" atmosferę wspomnień. I jeszcze moment, kiedy Narcyza "pozwala umrzeć" Harry'emu i pyta się o Draco - takie prawdziwe. Do bitwy nastawiona jestem raczej neutralnie, ale dziwne było dla mnie trochę to, gdy Hermiona podbiegła do Rona i się pocałowali, takie trochę melodramatyczne ![]() Do tego Neville jest świetny!!! Taaaaaaaaaaak... ta książka to jeden ogromny ukochany moment *_* Ten post był edytowany przez Tajemnicza: 07.02.2008 23:47 -------------------- |
Ramzes |
![]()
Post
#184
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE Percy jest dla mnie też jakiś naciągany i tu przyjmuję stronę Abstrakcji. Może był naiwny i dumny, jednak trudno byłoby mi wybaczyć tak szybko. Wydaje mi się, że patrzycie jednak z perspektywy osoby trzeciej, która Percy'ego ma wyłącznie za dupka. Pod tym względem potrafię was zrozumieć. Ale dla Weasleyów on nie był tylko dupkiem, ale rodzinnym dupkiem. Syna/brata tak łatwo się nie odtrąca i szybciej wybacza się winy. -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Tajemnicza |
![]()
Post
#185
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 385 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Tureeeek/Poznań Płeć: Kobieta ![]() |
Rozumiem to. Tym bardziej że to przecież syn MOLLY, ona zawsze go tak "przeżywała". Jednak nadal czuję do niego pewien niesmak. Rodzinny, ale dupek
![]() Zastanawiałabym się nad tym, czy rodzinie łatwiej się wybacza. U mnie byłoby np. odwrotnie. Przypomniało mi się jeszcze. Cała scena, gdy Harry sobie uświadamia, że ma umrzeć i godzi się na śmierć. Jest wtedy taki odważny, dorosły, zdeterminowany, opanowany ![]() ![]() Ten post był edytowany przez Tajemnicza: 07.02.2008 23:44 -------------------- |
abstrakcja |
![]()
Post
#186
|
![]() Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(Ramzes @ 07.02.2008 23:32) QUOTE Percy jest dla mnie też jakiś naciągany i tu przyjmuję stronę Abstrakcji. Może był naiwny i dumny, jednak trudno byłoby mi wybaczyć tak szybko. Wydaje mi się, że patrzycie jednak z perspektywy osoby trzeciej, która Percy'ego ma wyłącznie za dupka. Pod tym względem potrafię was zrozumieć. Ale dla Weasleyów on nie był tylko dupkiem, ale rodzinnym dupkiem. Syna/brata tak łatwo się nie odtrąca i szybciej wybacza się winy. Tak, tu jestem w stanie się zgodzić. Molly nie wybaczająca swojemu dziecku to coś raczej małoprawdopodobnego. Ale... i tak, zdaje się zbyt szybko wzięli go w swe ramiona. Chociaż wiem, że w zaistniałej sytuacji nie mieli raczej czasu na rodzinne pogaduszki. Jednak... dziwne to troche było. Jak ktoś wcześniej napisał- lekko naciągnięte. Już nie samo wybaczenie ale to jak Wy to mówicie 'nawrócenie' Percy'ego. Troszkę nie na miejscu. Bardziej dziwne i niespójne, aniżeli zaskakujące. Moim oczywiście, skromnym zdaniem. -------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
Ramzes |
![]()
Post
#187
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Mnie osobiście ten moment śmieszy. Do Pokoju Życzeń wpada Percy, coś tam mówi pod nosem, trwa konsternacja, a Lupin nagle "Mam zdjęcia, mam zdjęcia"
![]() -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
owczarnia |
![]()
Post
#188
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
No bo też i to miało to na celu. Rozładować atmosferę
![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
abstrakcja |
![]()
Post
#189
|
![]() Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta ![]() |
Podobały mi się jeszcze dialogi między Harrym a Dursleyami w drugim bodajże rozdziale.
Omal nie padłam ze śmiechu. ;D -------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
Aylet |
![]()
Post
#190
|
![]() shinigami Grupa: Prefekci Postów: 1465 Dołączył: 16.04.2003 Skąd: z lodówki Płeć: Kobieta ![]() |
a właśnie nie podobał mi się ten moment. wiadomo, trzeba było napisać co się z nimi stało jednak nie zachwyciło mnie to aż tak. takie 'sztywne'
-------------------- |
abstrakcja |
![]()
Post
#191
|
![]() Reborned. Siódma z O6. Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 801 Dołączył: 27.07.2007 Skąd: Wszędzie Płeć: Kobieta ![]() |
Nie chodzi mi o wątek co się z nimi stało. Rozbawił mnie sam dialog między nimi, a Harrym. ;D
-------------------- Jedyną stałością jest zmiana.
|
Zeti |
![]()
Post
#192
|
![]() Potężny Mag Grupa: Prefekci Postów: 3734 Dołączył: 13.12.2005 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE(Ramzes @ 08.02.2008 15:52) Mnie osobiście ten moment śmieszy. Do Pokoju Życzeń wpada Percy, coś tam mówi pod nosem, trwa konsternacja, a Lupin nagle "Mam zdjęcia, mam zdjęcia" ![]() Lupin zawsze jako.ś tak rozładowywał sytuację, gdy pojawiało się imię Percy'ego, więc teraz jak pojawił się sam Percy, też chciał rozładować. Rozmowa z Dursleyami jest bardzo dobra, ale czekałem na coś ze strony Petunii (od ZF marzyłem, ze coś powie) ale dobrze, że przynajmniej Dudley się odezwał. I interpretacja Harrego... -------------------- ![]() ![]() ...Prefekt Gryffindoru... 'Friends are angels who lift us to our feet, when our wings have trouble remembering, how to fly.' |
anagda |
![]()
Post
#193
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
Jestem dopiero w połowie, a dotychczas moim najukochańszym momentem jest 20 stron więcej w książce xD
Nagle w rozdziale "Sekret Bathildy" wskoczył mi koniec rozdziału "zemsta goblina" i dalej znowu mi się powtarza cały rozdział "Dolina Godryka" i znowu ten sekret bathildy xD Na razie nie wiem czy mi coś jeszcze wycieło, ale się nieco zdziwiłam bo sobie czytam i tu nagle ni stąd ni z owąd pojawia się znów płacząca Hermiona xD -------------------- |
Ronald |
![]()
Post
#194
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 815 Dołączył: 26.08.2005 Skąd: stolec:/ Płeć: Mężczyzna ![]() |
eeee? mózg mi nie działa, nie zrozumiałem
![]() Jak dla mnie nawrócenie się Percy'ego było trochę tak na siłę wciśnięte, takie nijakie. A przecież powinna to być wzruszająca scena... Eh. Tez miałem nadzieję, na jakąś bardziej wylewną reakcję Petunii. Myślałem, ze powie, że o czymś tam od zawsze wiedziała, że pojawi się jakiś jej związek ze światem magicznym, a tu nic. Dursley'owie w tej części zostali potraktowani BAAAAARDZO po macoszemu. -------------------- - A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć... - Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha! "Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss ![]() |
QbaNowy |
![]()
Post
#195
|
![]() Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 458 Dołączył: 15.10.2007 Skąd: Ci to przyszło do głowy??? Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE jakiś jej związek ze światem magicznym Jak to nie było jej związku ze światem magicznym? Przecież Petunia wysłała list do Dumbledora, w którym błagała go, żeby przyjął ją do Hogwartu ![]() A co do Percy'ego... coś z nim zrobić musiała, to wcisnęła motyw, że się nawrócił... Bo jakoś nie widzę sceny, w której Moly zabija swojego syna krzycząc "Niedobry synek!!!" -------------------- ![]() ![]() "Zbyt proste byłoby robić sobie doświadczenia na ubogich,wykorzystać ich dla własnego duchowego wzbogacenia, a potem odejść; chodzi o to, by pozostać razem z nimi." Jean Vanier o osobach niepełnosprawnych... And I don't know where to look My words just break and melt Please just save me from this darkness Zawsze byłem raczej sam... |
Hermiona1900 |
![]()
Post
#196
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 518 Dołączył: 10.06.2006 Skąd: ja to znam?? Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE Bo jakoś nie widzę sceny, w której Moly zabija swojego syna krzycząc "Niedobry synek!!!" A to by było nawet całkiem dobre! ![]() za to widzę w takiej scenie Freda albo Georga ![]() -------------------- Gryffindor
KLL |
Ronald |
![]()
Post
#197
|
![]() Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 815 Dołączył: 26.08.2005 Skąd: stolec:/ Płeć: Mężczyzna ![]() |
Fred[*] lub George w takiej scienie to moje marzenie
![]() No dobra, listy do Dumbla były na końcu i to we wspomneinaich Snape'a, a mi chodzi o bezposrednio przez samą Petunię wypowiedziane słowa. -------------------- - A mugole...nie widzą nas?
- Mugole? Oni nie potrafią patrzeć... - Nie, ale jak ich pokujesz widelcem to ich boli. Hahaha! "Dopóki człowiek się śmieje, nie przegrał" Adrew Vachss ![]() |
Ginnusia |
![]()
Post
#198
|
![]() Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 464 Dołączył: 18.07.2007 ![]() |
QUOTE(Hermiona1900 @ 11.02.2008 00:47) QUOTE Bo jakoś nie widzę sceny, w której Moly zabija swojego syna krzycząc "Niedobry synek!!!" A to by było nawet całkiem dobre! ![]() Mówimy o tej samej choleryczce Molly, która robi synom draki o wszystko? |
Miętówka |
![]()
Post
#199
|
![]() Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 558 Dołączył: 08.02.2007 Skąd: z górnej półki Płeć: arbuz ![]() |
Z innej beczki coś napiszę (nie bić mnie, poprostu jestem przerażona); Dopiero teraz skapowałam, że śmierc Snape'a dowodzi głupoty/niedoimformowania (slowo takie chyba istnieje, co nie?) Voldemorta. Wierzył (Vold), że trzeba zamordować poprzedniego właściciela (pana) Elder Wand (Czarna Różdżka jest tak strasznie... straszna, że będę używać angielskiej nazwy), żeby miec nad nią całkowitą kontrolę. A to, że Dumbledore stał się panem Elder Wand nie zabijając Grindelwalda, niczego nie dowodzi? Nie mówiąc juz o tym, że Snape nawet nie był panem Elder Wand. Nawet nie był jej posiadaczem. Ale Harry doszedł do tego, bo miał trochę więcej czasu na przemyślenia, niż Vold pRzez większość czasu siedząc i nie robiąc prawie nic (tak, wiem, niszczył Horkruksy, włamał się do Ministerstwa, był na granicy międzi światami, no ale nic poza tym). Vold przecież chodził i zabijał, i jeszcze myślal kogoby tu torturować, żeby mu powiedział jak pokonać Pottera.
Wiem, moja wypowiedź jest poprzecinana nawiasami, ale poprostu mam słowotok dzisiaj (słowo: słowotok chyba nie istnieje, w każdym razie ja się z nim nie spotkałam, ale to nic. O kolejny nawias, a nie mówiłam! albo raczej nie pisałam) aha, przepraszam za błędy ortograficzne, interpunkcyjne i wszelkie inne. Ledwo przedostałam się do VI klasy z polskiego (dysleksja nie jest fajna!!! Ku...rczę, znowu nawias!!!). Ale za to umiem obliczyć objętośc ostrosłupa o dowolnej podstawie. HA! Ten post był edytowany przez Miętówka: 11.02.2008 12:07 -------------------- "In the Internet nobody knows you're a dog"
|
harolcia |
![]()
Post
#200
|
![]() przerażona Grupa: Prefekci Postów: 1425 Dołączył: 30.07.2005 Skąd: wiesz, że żyjesz? <wro> Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE(Ronald @ 10.02.2008 16:42) Nie martw się, ja też nie zrozumiałam ![]() a co Precy'ego - to musiał nawrócić i przejść na dobrą stronę mocy'. Moim zdaniem tak musiało byc, bo w końcu to książka pisana trochę jak bajka dla dzieci, gdzie zło przegrywa i jest wielki happy end. A to, jak to JKR zrobiła, to już inna kwestia. Podejrzewam, że gdyby Pracy wrócił w innym momencie, to też byście psioczyli, że coś tam i coś tam i w ogóle dupek z niego. A co do Epilogu - jak dla mnie zupełnie niepotrzebny, aczkolwiek trochę wzruszający - zwłaszcza kombinacja Albus Severus (nic nie przekręciłam? ) -------------------- Prefekt Gryffindoru Członkini KLL
Tekst do wygrawerowania na nierdzewnej bransoletce, noszonej stale na przegubie na wypadek nagłego zaniku pamięci Barańczak Stanisław 1.) JEŻELI COŚ CIĘ BOLI: - DOBRA WIADOMOŚĆ: ŻYJESZ. - ZŁA WIADOMOŚĆ: TEN BÓL CZUJESZ WYŁĄCZNIE TY. 2.) TO WSZYSTKO DOOKOŁA, CO CIĘ SZCZELNIE OTACZA NIE CZUJĄC TWEGO BÓLU, JEST TO TAK ZWANY ŚWIAT. 3.) UBAWI CIĘ, ŻE JEST ON REALNY I JEDYNY, A LEPSZEGO NIE BĘDZIE PRZYNAJMNIEJ PÓKI ŻYJESZ. 4.) GDY JUŻ SKOŃCZYSZ SIĘ ŚMIAĆ, ODRZUĆ LOGICZNY WNIOSEK, ŻE TAKI ŚWIAT BYĆ MUSI PRZYWIDZENIEM LUB SNEM. 5.) TRAKTUJ GO CAŁKIEM SERIO, JAK ON PRZED CHWILĄ CIEBIE - DOKONUJĄC WYBORU SPECJALNEJ CIĘŻARÓWKI, 6.) BY W OKREŚLONYM MIEJSCU I UŁAMKU SEKUNDY POTRĄCIŁA CIĘ, KIEDY PRZECHODZIŁEŚ PRZEZ JEZDNIĘ. |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 09.05.2025 17:14 |