Najdziwniejsze perypetie Bunny i
Yatena (zak), Mala klotnia =P
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Najdziwniejsze perypetie Bunny i
Yatena (zak), Mala klotnia =P
Bunny_Kou |
![]() ![]()
Post
#1
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 51 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^) ![]() |
Od
autorów
Musicie wiedzieć, iż Fick ten nie był pisany ku pokrzepieniu serc. Pisaliśmy go sobie na przekór- ja pisałem fragment, potem Bunny dopisywała dalej. Dlatego z pewnością zauważycie zmiane stylu. I prośba- czytajcie to opowiadanko z przymruzeniem oka, a nie na poważnie. Dziękuje. Bunny i Yaten Ech hhhh przepraszam wielce uniżenie najmądrzejsza i nieskazitelnie dobra Jaśnie Oświeconą Bunny, za to, że starałem się być dobry i wytłumaczyć innym, co to rpg. Uniżenie kłaniam się błagając o wybaczenie. Jaśnie oświecona Bunny pozwala Ci na audiencję, żebyś mógł ja błagać na kolanach przed jej tronem. A jej tron spowijały ciemności zalegające tam od lat. I nikt nie wiedział- czy gra to świateł- czy, niektórzy mówili, że zło nie mieści się w jej duszy i jest przy niej- przy tronie mroczny- Panna (ale czy na pewno?) Bez Litości, Bez Serca dzierżąca marchewkowe berło- znak, którego boją się wszyscy.... .... A marchewkowe berło miało moc niesamowita... I wszyscy bali się tej przepięknej i nieskazitelnej króliczych. Yaten wszedł po cichu do sali tronowej i padł krzyżem przed jej majestatem. Lecz to była tylko taktyczna zagrywka. Podniósł się, przefikołkował nad tronem Mrocznej Panny (znów rodzi się pytanie czy ona na pewno jest panną?), dobiegł do gablotki, szybkim ruchem łokciem zbił ją i złapał katanę, która mieściła się w niej. Nieskazitelna Dziewica (na pewno?) powoli wstała napawając się jego strachem .Po chwili uniosła berło i wydobyła z niego długi miecz. Yaten rzucił się na nią, ona wykorzystał Bullet Time i odchylił się przed jego ciosem, próbując jednocześnie skontrować- on był jednak szybszy, przeturlał się i ciał szeroką ją w biodra. Mroczna Królowa dzięki króliczemu refleksowi odchyliła się lekko, a za jej bioder opadła przycięta do pasa suknia, pod którą były marchewkowe, batystowe majtki Na ten widok Yaten stanął jak wryty a wqrzona królowa zła walnęła go berłem po głowie. Gdy się obudził leżał plackiem na stole, otoczony czarnymi świecami... Zobaczył, ze ołtarz ten to jedna wielka marchewka... chciał uciekać, jednak był przyczepiony do stołu.... Nic nie mogło go uratować przed zemsta królika Nie stracił zimnej krwi- za pomocą ukrytej mocy telekinetycznej odpiął krępujące go łańcuchy- wyrwał zdziwionej królowej berło i bez wahania ciął przez plecy- lecz znów królowa była lepsza- odchyliła się, a miecz jedynie musnął jej koszule- osunęła się delikatnie po jej ciele odsłaniając stanik marchewkowy z miseczkami o rozmiarze A ona ze wstydu zapadła się pod ziemię, a po takiej kompromitacji seiya nie chciał jej więcej wiedzieć. WYGRAŁEM Ale okazało się, ze Yaten jest kiepski w odczytywaniu rozmiarów staników bo ten był C- czyli w sam raz. Seiya wqrzyl się na Yatena za puszczanie go w maliny i skazał go na śmierć poprzez powieszenie.... Królowa marchewki sama chciała dokonać dzieła zniszczenia lecz wtedy pojawił się Taiki .... i porwał Bunny. Yaten szybko wyjaśnił Seiy ze żyją w innym świecie i tu wszystko jest inne, np. staniki o rozmiarze C- to takie najmniejsze. Seiya się wkurzył, dogonił szybko Takikiego i przyłapał go na całowaniu z Buuny- dwie pieczenie na jednym ogniu- pomyślał. I zarżnął ich oboje. Wcześniej Bunny zabezpieczyła się przed śmiercią i zjadła Super marchewkę która sprawia, ze jest ona nieśmiertelna..... Puknęła Seiye w głowę i powiedziała, ze może oni są z innego świata ale ona jest z tego, ze rozmiar C to ten w sam raz i ze nie zasługuje na jej uczucia jeśli ocenia ja po rozmiarze biustu. Taikiego walnęła z całej siły, bo okazało się, ze ja zaczarował i nie mogła się ruszyć, po czym zaczął ja całować... A tak się składa, ze, Bunny nienawidzi Taikiego, bo to kretyn i powiesiła sobie jego głowę nad kominkiem. Z Seiya zerwała i znów była wolna..... Tak wiec znów mogła flirtować z przystojnymi facetami... I wtedy, patrząc na powieszona nad kominkiem głowę Taikiego Bunny doznała olśnienia. Przecież jest sadystka! I uwielbia torturować ukochane osoby- czyli zakochała się w Yatenie! On zakochał się w niej i żyli długo i szczęśliwie, czasami odwiedzając Seiya w szpitalu, który dostał wstrząsu mózgu, kiedy go Bunny w łeb puknęła. Hola pomyślała.... Przecież to Seiya jest moim ideałem a nie Aten.... I zdradziła męża- Yatena... Opiekowała się Seiya w szpitalu, kiedy nagle doznała szoku- zobaczyła Yatena na ulicy całującego się z Kubą- mugolem!!! Okazało się, ze Yaten jest biseksualny!! Zawsze wyglądał na takiego- pomyślała Bunny. Wniosła do sadu pozew o rozwód i starała się znów rozkochać w Sobie Seiya... Po jednej z rozpraw sądowych do mieszkania państwa Yatenów przyszedł pan doktor i powiedział ze Bunny jest chora- cierpi na RODZDWOJENIE JAŹNI! I kiedy jej drugie wcielenie podkochiwało się w Yatenie (to prawdziwe, a nie złudne) bało się jednak swego złego odbicia, więc, założyła na siebie iluzję- tak, żeby nikt jej nie poznał- w oczach innych wyglądała jak Kuba Mugol. I kiedy mąż prawdziwej Bunny całował się z nią, jej druga połowa opiekowała się Seiyą! I doktór powiedział, że trzeba zawieźć Bunny do domu dla psychicznie chorych, aby ja wyleczyć. Dobra strona Bunny, kochająca Yatena, zgodziła się, gdyż wiedziała, że to dla jej dobra i siłą zawlokła swą zła połówkę do szpitala. Leczyła się długo, a Yaten przynosił jej owoce i pyszne obiadki (sam gotował! Z miłości) i w końcu, kiedy Bunny się wyleczyła wyszła z wariatkowa i żyła szczęśliwie z ukochanym Yaten! I dorobili się dwójki Małych Bunniątek i Yateniątek! Yaten nie miął racji- Bunny go nigdy nie kochała.... Przecież ostatnio udowodniono ze jest sadystka... Po prostu bawiła się jego uczuciami... Yaten przeżył nieszczęśliwa miłość.... A co do dzieci to okazało się, ze to były małe bunniątka i seiyątka!!! Tamta część Bunny przespała się z Seiya i wynikiem tego były małe dzieciaczki !!! A te małe Yateniątka to tylko marzenia Yatena... Jaki widać chciałby być mężem Bunny, ale ona nie przyjmuje pierścionków od najlepszego przyjaciela jej miłości^^^ I wszystko by było dobrze- Yaten żyłby zdradzany gdyby nie jedno- nieszczęśliwy wypadek. Pewnego dnia Seiya spacerował z Bunny i dzieciakami, kiedy nagle na jego głowę przewróciło się wielkie drzewo- nie zdążył na siebie rzucić czaru nieśmiertelności, Bunny nie zdążyła go uratować. Tydzień później odbył się jego pogrzeb. A Bunny zdecydowała, że lepszy Yaten niż życie w celibacie (ONA NIENAWIDZI TEGO SŁOWA!!!) I zrobiła mu parę Yateniątek. I wspólnie żyli kochając się i wychowując Bunniątka, Seyiątka i Yateniątka- w końcu byli wzorowym małżeństwem.... THE END by Bunny_Kou Yaten -------------------- Olałam to forum.... nie ma mnie..
|
Ludwisarz |
![]()
Post
#2
|
![]() Roland Deschain Grupa: czysta krew.. Postów: 2511 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: wastelands Płeć: Mężczyzna ![]() |
linowa fabula, slaby poziom merytoryczne,
genrlanie glupota czyli jednym slowem Z A * JE BI * STE ;D
Naprawde niezle , dawno sie tak nie usmialem !!! -------------------- CODE srimi (20:20) ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu? Gryffindor Let's shake some dust, people. |
ikar |
![]()
Post
#3
|
![]() Mały człowieczek... Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 368 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Wawa :D Płeć: Mężczyzna ![]() |
Eee - jak rozumiem, toto nie było pisane w
zamierzeniu wrzucenia tutaj? Tak czy inaczej - trzeba wydać list gończy za
polskimi literami i zasadami interpunkcji, bo z tego co widzę, poszły się
schować w las i jeszcze do tej pory nie wychyliły nosa z króliczej nory
![]() Uch - technicznie - nie do przeczytania ![]() ![]() -------------------- "At least we had a chance to say... Goodbye"
Nie ma opowiadań doskonałych - są tylko takie, w których jeszcze nie znaleziono błędów... (albo już je poprawiono :D) Tolerancja, Wolna wola, Miłość (:)), Optymizm :) Największe polskie forum RPG by Forum: Strefa Forumowych RPG ^^ |
łasica |
![]()
Post
#4
|
![]() Mugol Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 5 Dołączył: 11.06.2003 ![]() |
to jest chore i ze stwony technicznej
koszmarne, ale poodba mi się
![]() -------------------- Two things are infinite: the universe and human stupidity;
and I'm not sure about the the universe - A. Einstein |
iskra |
![]()
Post
#5
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 207 Dołączył: 06.06.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
Ja Was poprostu zaskarże!!! Prawie sie udusiłam ze smiechu jak to czytalam! To poprostu jawny zamach na moją osobę!!! A tak poza tym, to fajnackie to, bez sensu, bez fabuly, kompletnie idiotyczne, ale ma w sobie to "coś"
![]() ![]() pozdrawiam ![]() -------------------- ...uuuu, powrót.
|
Abaska |
![]()
Post
#6
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 240 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: a nie wiem, tak z powietrza. Płeć: Kobieta ![]() |
Gopie i wogole, ale... Smiszne to takie =) To mi sie kojarzy z jakas korespondencja na lekcji (nu nu nu
![]() -------------------- uhm.
|
Merkury |
![]()
Post
#7
|
![]() KAFEL Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 136 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: Gdańsk ![]() |
Ja tesh będę musiał was zaskarżyć...
![]() Nie dość, że mam cały blat mokry (nie od szczochów...od łez) to jeszcze rozwaliłem sobie głośniki... ![]() Ale ogółem moffiąc to zarąbisty fick... ![]() Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się więcej takich rzeczy... Aaaa.. Jeszcze zapomniałem powiedzieć, że chyba sobie ze śmiechu żebra rozgniotłem i płuca wyplułem, ale to tylko taki mały szczegół... ![]() Powtarzam, zarąbisty fick... ![]() Pozdrawiam -------------------- "Czarny Pan powrócił,
i teraz nikt go nie powstrzyma!" |
matoos |
![]()
Post
#8
|
![]() Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1878 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna ![]() |
Heh, ten fick normalnie przypomina mi
stare dobre czasy jak czytalo sie opowy pisane przez dwie osoby, np parodie
sagi Sapka... Kolesie pisali we dwoch - jeden napisal mejla, drugi robil
reply, zawierali tam wszystko co bylo wczesniej i dopisywali po drugim
parcie. Efekt byl taki, ze w momencie kiedy Geralt machnal potwora z
Sidewindera, tylko po to, zeby moc przejechac go seria z Uzi spadlem z
krzesla i o malo sie nie zabilem... Cytat: "Eeee, tam... Taka probe
traw to ja sobie z kolezankami driadami robie raz w tygodniu..."
![]() -------------------- |
Bunny_Kou |
![]()
Post
#9
|
||
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 51 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: Z Kinmoku (gwiazdki Seiyi^^) ![]() |
Yatem mamy swietne opinie ^^ Co Ty na to, zeby stworzyc nowego ficka? ^^ A co do zaskarzania.... nie ma szans bo zanim sie zacznie proces to prokurator padnie ze smiechu gdy przeczyta nasze akta ![]() ![]() -------------------- Olałam to forum.... nie ma mnie..
|
||
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 14.05.2025 21:44 |