Ciemne strony DH 7 tom, co się komu nie podobało
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Ciemne strony DH 7 tom, co się komu nie podobało
owczarnia |
![]()
Post
#76
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
If all had gone as planned - ale niestety nie gone as planned, bo Malfoy rozbroił Dumbledore'a na wieży, tym samym "wygrywając" różdżkę. Elder Wands nie robią psikusów
![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Gem |
![]()
Post
#77
|
![]() Magik Grupa: Prefekci Postów: 749 Dołączył: 24.07.2005 Skąd: z oślizłego lochu >:] Płeć: Kobieta ![]() |
Jestem najbardziej zawiedziona postawą Draco i jego rolą. Miałam nadzieję, że się zrehabilituje i przyczyni się bardziej do pokonania L.V... czy raczej w ogóle się do tego przyczyni. Nie wiem czy to wina zbyt wielu przeczytanych ficów, ale jakoś cała 7 część nie pasowała mi do reszty. Być może spodziewałam się zbyt wiele... Nie tylko chodzi o brak Hogwartu, prawie, i Dumbledore'a i miałam nadzieję, że ostatni tom bardziej mną "wstrząśnie", a jednak przeżywałam wszystko w mniejszym stopniu niż czytając HPiKP.
No i cała ta sprawa z Horkrukem, który znajdował sie w Harry'm. Jakim cudem Voldemort nie zorientował się, skoro w V części nawet przez moment przebywał w ciele Pottera? I to całe zaklęcie Lily, chroniące Harry'ego. Dlaczego nie wchodziło w interakcję z kawałkiem duszy w nim, skoro gdy w I tomie Voldemort próbował dotknąć chłopca Quirrel umarł. -------------------- ![]() |
Ginnusia |
![]()
Post
#78
|
![]() Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 464 Dołączył: 18.07.2007 ![]() |
Też jestem zawiedziona rolą Malfoya w VII części - mało go było i jakoś tak... dziwnie. Ale z drugiej strony nawrócony Malfoy byłby chyba trudny do strawienia.
Inne "ciemne strony" DH: urwany wątek Dursleyów. Zupełnie nijaka Ginny. I trochę zawieszona postać ojca Luny. |
Potti |
![]()
Post
#79
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
postać Malfoya też mi się nie podobała. jakby Rowling nie mogła się zdecydować czy ma być ważną postacią, czy raczej do końca pozostać irytującym acz niegroźnym gnojkiem, który nie umie myśleć za siebie. a każda opcja byłaby lepsza niż takie zawieszenie.
reszta jak mi się przypomni. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#80
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Ależ zdecydowała. Był irytującym acz niegroźnym gnojkiem, który chciał być ważną postacią.
-------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Ginnusia |
![]()
Post
#81
|
![]() Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 464 Dołączył: 18.07.2007 ![]() |
No właśnie nie. Miotał się chłopak od aktu pewnej odwagi, jakim było "nierozpoznanie" Trójcy do przerażonego dzieciaka w Pokoju Życzeń.
|
Ramzes |
![]()
Post
#82
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Prefekci Postów: 1237 Dołączył: 06.08.2007 Skąd: Cz-wa/Krk Płeć: Mężczyzna ![]() |
Ja wiem czy to była odwaga? Czytając ten fragment nie odniosłem wrażenia, że chce ich uratować, raczej, że mu wszystko wisi i nawet jego nienawiść do Hermiony nie jest w stanie go z tej apatii wyciągnąć. Na pewno to było szlachetne, ale odważne...
Ale fakt motał się strasznie, najpierw w tym Pokoju Życzeń właśnie, potem, kiedy Harry go ratował i w końcu podczas Bitwy o Hogwart "Jestem z tobą" do śmierciożercy, który chciał go zaatakować (czy jakoś tak, w każdym razie taki sens). -------------------- As the philosopher Jagger once said - "You can't always get what you want"
|
Katon |
![]()
Post
#83
|
YOU WON!! Grupa: czysta krew.. Postów: 7024 Dołączył: 08.04.2003 Skąd: z króliczej dupy. Płeć: tata muminka ![]() |
Co do kawałka Voldemorta w Harrym to też mnie zastanawia dlaczego ofiara Lily 'nie robiła mu krzywdy'.
Dumbledore chciał, żeby Harry dostał kamień kiedy będzie szedł na śmierć. Wiedział, że Harry go użyje i wiedział, że wtedy to nie będzie złe i egoistyczne. Do peleryny miał prawo. Różdżka miała spocząć w grobie, bo Dumbledore zabity przez Snape'a nie byłby przecież pokonany. Czyli wg. planu Harry nie miał jej mieć. Taka tolkienowska opatrzność, która sprawia, że Gollum ratuje Śródziemie, a plan Dumbledore'a staje się genialny dopiero po uzupełnieniu przez 'boski przypadek'. Ale ciagle nie jestem całkowiecie pewien znaczenia wątku Hallowsów. I dobrze. To jest dla mnie ciagle największa zagadka. |
owczarnia |
![]()
Post
#84
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Dla tego fragmentu, w którym Malfoy łapie Harry'ego w pasie i mocno się do niego przyciska warto było żyć, więc się nie czepiajcie
![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
Ginnusia |
![]()
Post
#85
|
![]() Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 464 Dołączył: 18.07.2007 ![]() |
Owiec, jak przeczytałam ten fragment, to niemal usłyszałam chichot Rowling.
![]() |
owczarnia |
![]()
Post
#86
|
![]() Bagheera Grupa: czysta krew.. Postów: 4378 Dołączył: 20.07.2005 Płeć: Kobieta ![]() |
Iście szatański chichot, dodajmy
![]() -------------------- Welcome back, plus one. we missed you!
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#87
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Mówiłem właśnie o tej niejasności, co Katon.
W kwestii Malfoya - to, że niby nie rozpoznał Tria, gdy go o to pytano, to nie bohaterskość, tylko odrobina współczucia. Malfoy myślał (jak R.A.B.), że fajnie jest być śmierciożercą. Dopiero gdy odczuł gniew Voldemorta zaczął się bać o siebie i swoją rodzinę. To, że pomógł Triu, wynika z faktu, że Draco nie jest złym człowiekiem i nie mógł się zmusić, by podpisać wyrok śmierci na kogokolwiek. Bał się ciężaru tej śmierci, która spoczęłaby na nim. Zresztą Malfoy wcale nie zaprzeczył, że schwytani ludzie to właśnie Harry, Ron i Hermiona. On udawał niepewnego i w sumie nic konkretnego nie powiedział. Też mi odwaga. QUOTE Ale fakt motał się strasznie, najpierw w tym Pokoju Życzeń właśnie, potem, kiedy Harry go ratował i w końcu podczas Bitwy o Hogwart "Jestem z tobą" do śmierciożercy, który chciał go zaatakować (czy jakoś tak, w każdym razie taki sens). Draco sądził, że Voldemort w tej bitwie na pewno zwycięży, a skoro tak, lepiej być po stronie zwycięzców. Najpierw próbował schwytać Harry'ego, by tym samym wyciągnąć rodzinę z niełaski, a potem ratował życie, wmawiając śmierciożercy, że jest po jego stronie, by tamten go nie skrzywdził. -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Pszczola |
![]()
Post
#88
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica ![]() |
QUOTE skoro gdy w I tomie Voldemort próbował dotknąć chłopca Quirrel umarł. Bezpośrednią przyczyną śmierci Quirrela było opuszczenie jego ciała przez Voldemorta. Horcrux w Harrym nie miał za zadaie go uśmiercić, ani atakować, więc może dlatego ochrona nie zadziałała. Jakby na to nie patrzeć, nie było też między nimi kontaktu fizycznego tylko... duchowy.A może odrzucenie kawałka duszy Voldemorta, spowodowałaby śmierć rocznego chłopca? Za dużo ciosów jak na jeden raz? A kto wie? Może ochrona zadziałała? Horcrux w Harrym nigdy się nie uaktywnił, prawda? Harry pozostał sobą. Zawsze pozostaje tłumaczenie: to nieznana magia, nie da się pewnych rzeczy logicznie wytłumaczyć ;). -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
Golden Phoenix |
![]()
Post
#89
|
![]() Prefekt Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 351 Dołączył: 16.07.2004 Skąd: Bydgoszcz / Toruń Płeć: Kobieta ![]() |
Witam wszystkich ponownie na forum. Dłuższy czas z różnych przyczyn tu nie zaglądałam, a ponieważ przeczytałam niedawno DH, więc poczułam nieodpartą chęć podyskutowania
![]() A teraz do rzeczy - wtrącę swoje trzy grosze co do wątku ochrony Lily: Ja tłumacze to sobie tak - Lily poświęcając swoje życie dla Harrego zapewniła mu ochronę przed Voldemortem, czyli Voldemort nie mógł już uśmiercić Harrego. Mógł jednak spróbować go zaatakować (co też uczynił) i w wyniku tego ataku Harry ma na czole bliznę, a razem z nią i kawałek duszy Voldemorta. Czyli wniosek: tarcza ochronna matki chroniła przed śmiercią, ale przed innymi skutkami zaklęcia już nie... Tłumaczenie trochę naciągane, ale cóż ![]() Pszczoło, piszesz, że: QUOTE Horcrux w Harrym nigdy się nie uaktywnił, prawda? Nie zgodzę się z Tobą - w końcu to dzięki temu, ze w Harrym był ten kawalek duszy, to mógł on (Harry) widzieć oczami Voldemort, odczuwać jego nastroje, mieć przebłyski, tego co Voldemort robi. Więc to chyba jednak było pewne działanie Horcruxa, prawda? -------------------- "Nightingale in a golden cage..."
|
PrZeMeK Z. |
![]()
Post
#90
|
![]() the observer Grupa: czysta krew.. Postów: 6284 Dołączył: 29.12.2005 Płeć: wklęsły bóg ![]() |
Sądzę, że część duszy w Harrym nie wpłynęła na jego osobowość, bo Voldemort umieścił ją tam nieumyślnie. Nie miała ona przez to "osobowości", jak dziennik czy medalion. Ponieważ jednak umieszczona była w żywej istocie, Voldemort zachował z nią silną więź (taką, jak z Nagini) i mógł wdzierać się do umysłu Harry'ego (i vice versa).
Witaj, witaj, Golden Phoenix! ![]() -------------------- Hey little train, wait for me I once was blind but now I see Have you left a seat for me? Is that such a stretch of the imagination? |
Pszczola |
![]()
Post
#91
|
![]() Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1243 Dołączył: 30.08.2004 Skąd: Sto(L)ica ![]() |
QUOTE Nie zgodzę się z Tobą - w końcu to dzięki temu, ze w Harrym był ten kawalek duszy, to mógł on (Harry) widzieć oczami Voldemort, odczuwać jego nastroje, mieć przebłyski, tego co Voldemort robi. Więc to chyba jednak było pewne działanie Horcruxa, prawda? Chodziło mi o to, że ten kawałek duszy nigdy nie próbował żyć właśnym życiem, ani nie przejął władania nad osobowością Harry'ego. -------------------- “so far from God and so near to Russia”
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 02:54 |