Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> Seria o Severusie Snape'ie, głupie, śmieszne i głupie :)

Pensy Nocard
post 30.11.2003 12:26
Post #1 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 35
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: z Warszawy




Ostrzeżenie:
1. To jest głupie
2. To miało być głupie
3. Jest więcej i dam więcej, bo niedługo neta mieć nie będę i trzeba korzystać smile.gif
4. Nie zabijajcie. Ani mnie ani siebie
5. Czytanie tego "wierszyka" zawsze można przerwać
6. Andrea Deer to moja xywka, której używam podczas pisania opowiadań fla koleżanek o moich koleżankach, o mnie, Severusie i Huncwotach, no (Andy to skrót )
7. Ja nie mam manii na punkcie Severusa Snape'a!!!

"Wakacje" Czyli jak zmusić kogoś do wysłania kartki

Dawno temu w Pakistanie
Sev jadł bułkę na śniadanie
Bułka zwykła, z serem była
lecz Snape'usia zawstydziła
bo roziwnął ją z papieru ozdobnego
z serduszkami i różowego
W śniadaniu jednak smak Anglii zwęszył
I swój gust estetyczny przezwyciężył
Gdy tak jadł pomyślał o domu
I że dotąd kartki nie wysłał nikomu
Jakby nie było na wakacjach był
poszedł na pocztę i wysłał kartkę Deer
Podziękował za pyszne śniadanie
i opakowanie przez kumpli wyśmiane

Koniec...

"Opalenizna"
czyli, jak to zawsze należy się słońca wystrzegać
W polskim domu, na tarasie
Siedział Sever w pełnej krasie
Twarz przed słońcem krzywił swoją
I pracę z eliksirów robił, moją
Bo mi się robić nic nie chciało
A on roboty miał za mało
Tak się pracami wszystkimi zawalił
Że sam nie zauważył, jak się opalił
Ze wstydem i śniadą cerą powrócił
I szkołę do góry nogami wywrócił
Paczka Huncwotów ze śmiechu pękała
A ja ukochanego nie poznawałam...



--------------------
Pink it was love at first sight
Pink when I turn out the light, and
Pink gets me high as a kite
And I think everything is going to be all right
No matter what we do tonight

AEROSMITH :-)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Alisia
post 30.11.2003 12:42
Post #2 

Kandydat na Maga


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 60
Dołączył: 30.06.2003




OPALELIZNA mi się bardzo podobała< taka mała pioseneczka... Dodać tralalala tralala, albo ija ija oł po każdym wersie.... A tak na serio, to to takie głupie nie jest, zabawne, ale dla mnie troche czasem wypada z rytmu, w pierwszym wierszu wink.gif .... Ale cóż mogę dodać? Fajne!!!! biggrin.gif


--------------------
"Jest taka jedna komnata, w której panują wieczne ciemnosci; mrok pęznie po kamiennych ścianach, jak strach, który nawiedza nagle zbrodniarza, by zmiażdżyć go w sidłach przestępstwa. Nie ma początka, ani konca, a jednak wejście do komanty istnieje; jak światło w ciemności rozjaśnia początek drogi, prowadzacej do kresu. A na środku tego lochu płynie woda i jak wszystko inne nie zobaczysz jej źródła, ani wylewu - niknie w otchłani nie zbadanych miejsc, do których nikt nie wazy się zajrzeć. Na wodzie tej nie jest cicho: wśród wzburzonych fal płyną zapalone świece; zdarzy sie, ze jakaś się przewróci, a wtedy płomyk gasnie, zduszony przez jego dawcę. Woda bowiem daje życie, a także je odbira. Zgaszone światła życie wyznaczają kres nadzieji na nieśmiertelność. (...)"
Powiedziałabym. jakiego to jest autora, ale zapomniałam, a możliwości sprawdzenia nie mam:))
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Brenda
post 30.11.2003 14:36
Post #3 

realistka


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 288
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: z czocha (:




no.. podobnie, jak z matematyką - miało byc smiesznie, jest smiesznie, lekko sie czyta, jest okej, ale wiersz nie zachwyca, i ze strony poetyckiej jest sredniawo.. wole smutne wiersze. wink.gif


--------------------
Nie wierzę w to, że koniec nadejdzie
Nie wierzę w to, że coś rozumiem
Nie wierzę w to, że kochać umiem...
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pensy Nocard
post 01.12.2003 20:34
Post #4 

Tłuczek


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 35
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: z Warszawy




QUOTE (Brenda @ 30-11-2003 14:36)
no.. podobnie, jak z matematyką - miało byc smiesznie, jest smiesznie, lekko sie czyta, jest okej, ale wiersz nie zachwyca, i ze strony poetyckiej jest sredniawo.. wole smutne wiersze. wink.gif

A je lubię smutnych wierszy. No dobra lubię, ale ile można? Smutnych wierszy jest za dużo! Czas na Severa tongue.gif

"Litościwi Śmierciożercy"
czyli, jak Severusa do kręgu przyjęto
Na Święta Bożego Narodzenia
Severus wyjechał nie budząc zdziwnienia
W Alpy do Czarnego Lorda pojechał
Jazdy na nartach i choinki zaniechał
Zabijał i otruwał głupich mugoli
Całkowicie wbrew ich i Dumbla woli
Już go prawie do kręgu przyjęli
Gdy dostał prezenty i go wyśmieli
Bo nie nadaje się na Śmierciożercę dobrego
kto dostaje różowego misia pluszowego
Za rok go jednak zgodnie powitali
Bo Deer poznali i się zlitowali.

„Wyjec”
czyli dlaczego nie należy zapominać o urodzinach Andrei Deer

Harry Potter grzecznie siedzi
Nad miksturą głowę biedzi
Nic mu jednak nie wychodzi
Ale właśnie o to chodzi
Bo Severus też jest człowiekiem
I zadowala się wrednym uśmiechem
Dopiero później zrzedła mu mina wyniosła
Gdy sowa wleciała i wyjca przyniosła
Spojrzał na uczniów przerażonym wzrokiem
I wyszedł z sali najszybszym swym krokiem
Uczniowie i tak dowiedzieli się o jego winach
Gdy rozległ się wrzask „Zapomniałeś o mych urodzinach!”



„Sadysta Black”
czyli kochanie wróciłam!
Syriusz Black szedł korytarzem
I otrząsał się ze złych wrażeń
Kuśtykał przy tym na jednej nodze
Bo o ścianę „zahaczył” po drodze
Tak się odrobinę psisko zataczało
Bo w łeb niedawno oberwało
Szybko jednak mu wszystko przeszło
Gdy na Severusa kundlisko weszło
Odezwały się w nim mściwe zapędy
A przy tym jego wyrzuty sumienia więdły
Dręczył Seva, że „coś wie”, wiadomością
Lecz już niedługo spojrzał nań z litością
Bo ta wiadomość sama tu przyszła
A z Severusa trwoga na wierzch wyszła
Black zaczął już mieć dla niego względy
Gdy zobaczył, jak jest przerażony powrotem Andy.



„Telemaniak”
czyli, jak łatwo Seva uzależnić
Pojechał Sev na wakacje
Czym wzbudził powszechne owacje
Bo pojechał do Andrei Deer
I nie robiła nawet przykrych min!
Dopiero, gdy mugoli mu przedstawiła
Jego postawa znacznie się zmieniła
Zaczął krzyczeć i marudzić
Awanturami Andy nudzić
Dlatego „skarb” mu pokazała
I jego postawa się załamała
Cały dom od ciszy dźwięczał
A Sever przed telewizorem ślęczał
Całe wakacje przed ekranem spędził
A potem go do Hogwartu zwędził
Jednak Deer się ze kłótnią stęskniła
I telewizor z dymem puściła



„Spokojne wakacje”
czyli błoga nieświadomość

Severus leży na plaży
Z uśmiechem na twarzy
Pełen szczęścia i spokoju
Pozbył się z włosów łoju
Nie boi się wyglądu swego
Skądinąd kuszącego
Bo Deer nie ma wokoło
I Sevrusowi jest wesoło
Bo w nieświadomości żyje
Że się Andy w krzakach kryje



--------------------
Pink it was love at first sight
Pink when I turn out the light, and
Pink gets me high as a kite
And I think everything is going to be all right
No matter what we do tonight

AEROSMITH :-)
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 11.05.2025 08:11