Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Ucieczka

Uciekłam od niego w głąb nocy i dni
Uciekłam od niego pod sklepienie lat
Zamknęłam przed nim drzwi mego serca
Kryjąc się, zacierając ślad uczuć
Mgłą łez i w śmiechu wrzaskliwych kaskadach
A potem - w górę, przez urwisty stok
Biegłam, ścigana
I w dół spadałam w mroki przerażenia
Czując, że jego cień się za mną skrada
Teraz wolność, niczym wiatr we włosach
Tak pusto w sercu, że czuję nic.

to mnie jakos razi.

ogolnie chyba pogubiłas rytm. dziwnie sie wiersz czyta.
ciekawy napewno, inny troche.. pisz wiecej, cwicz, to beda z Ciebie ludzie;)

(taki offtopic, Kasia> szybko sie wykąpałas;P)

Świetne. Przemawia do mnie. Mówisz uczuciami, które ja czuję i słowami, które znakomicie to określają. Bardzo mi się podoba.
Jedno jedyne zastrzeżonko:
"zamknęłam przed nim drzwi mego serca" - ten zwrot mnie razi. Ale tak poza tym to jest świetnie

za duzo slow, za malo tresci...
krecisz sie w kolko...
mowisz ciagle o tym samym...

rozumiem, ze nie mozna pisac, w wierszu o konkretnym temacie, najrozniejszych rzeczy, ale Twoj jest zbyt monotonny...

mi sie wlasnie wrzaskliwe kaskady podobaja ^__^
cos, co sie wyroznia...

=)

ja się nie czepiam szczegółów, więc nie będę wypominać Ci jakichś drobnych niedociągnięć, ale opowiem o swoich ogólnych wrażeniach dotyczących wiersza.
podoba mi się. może nie jest to do końca to co mnie najbardziej zachwyca i urzeka, ale generalnie podoba mi się. bez zachwytów, ale jest okej. bardzo realistyczna praca. momentami może wydawać się nieco banalna i naiwna, ale dostrzegam w niej więcej plusów niż minusów. być może Twój następny wiersz mnie porwie? bo na razie jest jak najbardziej w porządku, ale czegoś mi tu jeszcze brakuje..

Ten post był edytowany przez Kira: 30.12.2003 22:07

Dzieki za pozytywne opinie [za te mniej pozytywne również] o tym wierszu.
Myślałam ze bedzie zjechany doszczętnie, ale i tak jest jednym z moich ulubionych

rytm jest faktycznie podubiony.

Ale tylko tyle.
Podoba mi się (uwaga! Elfa jest dziś pozytywnie do wszystkoego nastawiona! XD).
Moim zdaniem wcale tak malo tresci nie ma...
A ta kaskada i mgla... mnie to bardzo ruszyło... (oczywiście nie biore tu pod uwage, ze moja druzyna sie kaskada nazywa ^^")


Uciekłam od niego w głąb nocy i dni
Uciekłam od niego pod sklepienie lat
Zamknęłam przed nim mego serca drzwi
Kryjąc się, zacierając uczuć ślad
We mgle łez i w śmiechu kaskadach
A potem - w górę, przez urwisty stok
Biegłam, (wciąż, wciąż) ścigana
I w dół spadałam, w przerażenia mrok
Czując, że jego cień się za mną skrada
Teraz wolność, niczym wiatr we włosach
Tak pusto w sercu, że czuję nic.


I jest rymowane. Ciekawiej brzmi...
Ale wiem, że dokonałam rzeczy zakazanej i tego, czego wykontywać za nic nie powinnam - przerobiłam cudzy wiersz...
przepraszam... poniosło mnie.

Przemyśle i moze wybacze.
Szczezre mówiąc nie lubie rymowanych wierszy.
Przez rymy tracą swoją tajemniczość i sens, wydaja sie być zabawne niezależnie od tematu wiersza.
To taka moja mała opinia...

czytalas wiersze Baczynskiego?
odsylam => TU!
Powiedz mi, że ona nie są tajemnicze, nie maja sensu itp.
POGRYZE!!

Bez obrazy. Zależy od gustu. Ja nie lubie rymów. Nie podobaja mi się wiersze rymowane. Tylko nie gryź

Ten rymowany nie jest. Jeden jest ale lekko rymowany. I o dziwo są one nieświadome, bo to, ze sie rymuje zobaczyłąm dopiero po napisaniu

rymy...DOBRE RYMY to sztuka...
na prawde...
na tym foroom, jesli mam byc szczera, nikomu sie tej sztuki chyba w pelni nie udalo osiagnac...

Czasami te wersy wydawały mi sie za długie ale to nic.

Pozatym ciekawe zakonczenie Widze, że mamy następną "miłosną" pisarke. Pozdrawiam ;*