Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Zakon Feniksa, czyli jego członkowie

hmmm moze tez dlatego że Dumbledore bardzo lubi feniksy

A ja myślę, że jest to Zakon Feniksa, bo feniks (Fawkes) był mocno związany z jego członkami i ich działalnością. Przykłady: Pomoc w "ucieczce" Dumbledora, przy walce z Voldim, ostrzegał przed niebezpieczeństwami itd.

Ten post był edytowany przez Golden Phoenix: 21.07.2004 16:18

taaa... a co do Figg - wydaje mi sie, ze ona nie jest takim pelnoprawnym czlonkiem zakonu - nie walczy z Valdemarem, ale po prostu pomaga Zakonowi jak moze...

ciekawa sprawa z czlonkostwem Flitwicka... czy jest az tak tajnym szpiegiem, ze nawet Potter o nim nie wie? szpiegowac to on by mogl tylko z ukrycia - w o koncu jest maly, bo "wkrecic sie" miedzy zwolennikow Valdemara raczej nie mial by szans...

Stworka trzeba wrzucić do klatki z dorosłymi sklątkami tylnowybuchowymi. A co do pani Figg to przecierz zapraszała Harry'ego do swojego domu podczas wakacji. Ale nie powiedziała mu że jest charłakiem a nie muglem(czyt. mugolem) żeby nie powiedział opiekunom że mu się u niej podoba bo by go nie puszczali.

Hmmm... szczerze mówiąć dręczą mnie podobne pytania. Nie mam pojęcia dlaczego tak a nie inaczej... buu... Rowling wszystko sobie świetnie wymyśliła właśnie po to abyśmy się głowili A ona mądra bo wszystko wie...

Zakon feniksa - bo Fawkes jest ściśle powiązany z pracami Zakonu. Daje im znaki (piórka) pomaga przywódcy i w pewnym sensie jest członkiem zakonu. Vold ma Nagini, Dumbel ma Fawkesa.
A nazwę taką wymyślili żeby ładniej było. - i żeby nie było jasne dla osób nie wtajemniczonych o co chodzi.

Śmię mniemać, że Feniks jest naprawde istotny w nazwie Zakonu i cos oznacza, a my dowiemy się tego w odpowiednim czasie.. Co prawda sama w to nie woerze, ale...

A co do tego podłego zdrajcy czyli Stworka, to NA SZUBIENICĘ Z NIM!!!

A moze jedna z prostrzych sugesti - Zakon Feniksa bo feniks to istota która się odradza tak jak Zakon reaktywowany po tylu latach.

Nie kazdy czarodziej moze nalezec do Zakonu , bo nie do wszystkich ma sie zaufanie...musi byc to osoba silna,lojalna i chcaca walczyc ze zlem.Gdyby w zakonie bylaby osoba bedaca pod wplywem zaklecia,to nie byloby dobrze.Jesli bedzie w Zakonie jakas osoba slaba , to moze sie latwo zlamac i wyjawic sekrety pod naciskiem.

Feniks...Znak ponownego odrodzenia,wstania z popiolu...niesmiertelnosc.Moze Dubledore i reszta chcieli by Zakon kojarzyj sie z tym ,ze dobro jest wieczne,ze Zakon nie "umrze" i zawsze bedzie trwala walka dobra ze zlem...

To dlaczego do zakonu przyjęto Glizdogona ? Nie był ani lojalny ani silniy psychicznie.
Glizdogon musiał miec za to inną cechę - doskonałą umiejętność maskowania tego co myśli, zdobywanie przyjaźni tych, którzy są potrzebni, jednym słowem urodzony aktor.

Hmm a jak myślicie, co będzie z Remusem? Mam na myśli to, że w 5 tomie było chyba coś takiego:

Czy Lupin nie miał własnej chatki? Był aż taki biedny?

To czemu w 4 tomie Dumbl mówił do Syriusza:

To co, Remus miał dom, a nagle nie ma? I czy w 6 tomie na Grimmauld Place będzie przebywał tylko jako członek Zakonu, czy jako mieszkaniec? Bo ktoś musi tam przecież mieszkać na stałe... a może to Harry odziedziczy ten dom? Nie bedzie w nim od razu mieszkał, no ale...

Co do Stworka - na szubienicę go! I na ścianę !

Zgadzam sie z wami. Na szubienice !!

A tak co do Lupina to zawsze myslalam ze jakis tam dom ma. Poza tym wydawalo mi sie ze czesc czlonków Zakonu moze mieszkac w Grimmauld Place. Zeby byc na miejscu itd.

Mysle ze jesli Bellatriks dowie sie o istnieniu domu na GP to przekarze go Voldowi jako kryjowke a moze mu sie przydac bo jest nienanoszalny i zabezpieczony pzrez starozytne potezne czry ktorych vold nie cierpi. No i jest druga wersja wydarzen [ ta dobra] - jak wiadomo nie mamy pewnosci kto odziedziczy ten dom ale nie mamy tez pewnosci czy Bellatriks i Narcisa wiedza i pamietaja o istnieniu tego domu bo istnieje teoria ze obie lub jedna z nich tam kiedys mieszkaly [ w koncu to duzy dom] lub 2 teoria- ze zadna z nich nie wie i niewiadomio czy dowie sie kiedys o jego istnieniu, ale w takim wypadku dalej nie mamy pewnosci czy bedzie w mieszkal ktos z zakonu. Ja osobiscie obstraje przy teori ze Syriusz napisal testament w ktorym zapisal dom na GP i swoje oszczednosci Harry'emu a Harry bedzie tam mieszkal z Lupinem i moze kims z zakonu, Ronemi Hermiona i cala reszta. Ta teoria jest prawdopodobna bo kazdy z zakonu w kazdej chwili byl swiadom niebezpieczenstwa.

eee..mże coś pomyliłem , ale Bellatrix WIE o domu a nie wie o siedzibie ZF..

mi najbardziej ta wersja pasuje bo logiczne jest to z testamentem...ale belattriks po9winna wiedziec o tym domu według mnie, bo to rodzina przecie nawet jakby tam nie mieszkała....

heh pieknie ale mam jedno pytanie: Kiedy?

Jasne dom który mu przypomina Syriusza a zarazem jego głupote no nie rób z niego miłosnika S&M

Nielogiczne

CZemu? A czemu potwór w komnacie tajemnic to bazyliszek a nie smok albo inne paskudzwo?

Czemu nauczycielem eliksirów jest Snape a nie Flitwick?

Czemu Ginny nie jest starsza od Rona?

Ludzie ale wy jesteście upierdliwi. CZemu czemu czemu czemu.... Takich pytań można zadać miliony. Tak se wymyśliła Jo i my nie mozemy na to nic poradzić, chyba że napiszesz własną książkę.

Powodzenia.

heh pieknie ale mam jedno pytanie: Kiedy?

Jasne dom który mu przypomina Syriusza a zarazem jego głupote no nie rób z niego miłosnika S&M

Nielogiczne

... ....logiczne jest to ze mógl pomysleć o napisaniu testamentu, bo był w grubie ze "zwiększonym ryzykiem smierci"- to znaczy był członkiem Zakonu...

mógł se mysleć ale nie mógł pójść do MM żeby go spisać.

a tak wogle to co sie stanie z Hardodziobem...!?
edit moderat: wykasowałem oczywistą rzecz i nieprawde

Ten post był edytowany przez kubik: 26.08.2004 12:50

wiem tylko apropo 6 tomu ze na pewno ciąza rowling nie opuxni wydania ksiazki ale więcej niec hm...Hagrid go na pewno nie weźmie no bo ..no nie moshe...hm...a moshe Ron bedzie miała nowego zwierzaka domowego no nie tak chiba nie...ktos go przygarnir na pewno...REMUS!!!!

No niewiem...może Harry go weżmie do domu na privet Drive i bedzie straszył Dudziaczka...
Ale najprawdopodobniej mama Rona będzie się nim opiekować na grimmuald place

Ten post był edytowany przez Mikrus: 26.08.2004 11:05

fajnie by to w filmie wyglądało -tłusty dudziak toczy sie po domu a za nim biega Hardodziób... z tego strach dudziakowi spadaja portki, przewraca siem..ii....Harry daruje mu zycie... no musiałam, dudziak nie mógł by tak po prostu zemrzec bo harryego by zabili...

W sumie fajnie by było...i mógłby nastraszyć wója i ciotkę...
Mógłby mieć ich w ...
...pupie...
...albo nosie jak kto woli

Ten post był edytowany przez Mikrus: 26.08.2004 11:09

za puszczanie stworzen magicznych po chacie mugoli nie wywalaja z hogwartu nie??