Miłość
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
Miłość
Neonai |
![]()
Post
#176
|
![]() Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta ![]() |
Publicznie? a to ciekawe..
![]() |
Ludwisarz |
![]()
Post
#177
|
![]() Roland Deschain Grupa: czysta krew.. Postów: 2511 Dołączył: 06.04.2003 Skąd: wastelands Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE(Myśka @ 25.09.2004
19:15) a ja jęczę i piszczę
i sobie wzdycham bo tak i już i chuj mnie obchodzi co sądzą o tym osoby
postronne, bo nie wiem skąd niby miałyby wiedzieć, co czuję i jeszcze to
oceniać. przynajmniej nie tłumię w sobie uczuć [no, poniekąd] i nie staję sie później zgorzkaniałą oraz wiecznie niezadowoloną z życia jędzą, gardzącą dziewczynami, które cieszą się drobnymi miłostkami. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ja nie gardze takimi osobami. Jednak denerwuje mnie, ze nie potrafia zachowac sie normalnie tylko od razu wciagaja w ten obled wiekszosc klasy bo dziewoja wesola a na nastepnej przerwie na twarzy ma mine w stylu 'ide-sie-zabic-albo-pociac-zyletka' i prawie sklonne do placzu wysluchuja porad co lepszych to klasowych psychologow w sprawach milosnych dotyczacych Stasia z IIIB. A moze nie kazdy ma ochote ogladac takie cyrki? chociaz... chociaz.. dobrze doradzajac takiej dziewczynie mozna sobie dobra opinie u niej wyrobic ![]() i'm just kidding. -------------------- CODE srimi (20:20) ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu? Gryffindor Let's shake some dust, people. |
Galia |
![]() ![]()
Post
#178
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 249 Dołączył: 28.05.2004 Skąd: *From the land of stars * ![]() |
Ciężko jest właściwie powiedzieć jednoznacznie : Miłość to.....
albo : Miłość jest kiedy.... Każdy to inaczej zdefiniuje i inaczej przeżyje. Według mnie: Miłość to kiedy bardziej zależy ci na szcześciu tamtej osoby niż na swoim. A jak ostatnio powiedział mój znajomy ( Mikołaj T. żeby nie było, że bez autora) : "Miłość jest jak drożdże, jak za często zaglądasz, to nie urośnie." Co zostało późniaj przerobone na ( przez Maćka M.): "Miłość jest jak drożdże - oddychanie beztlenowe." I z tym drugim chyba bardziej się zgadzam. Każdy chce kochać i być kochanym, tylko, że to jest bardzo trudne ![]() Ten post był edytowany przez Galia: 09.12.2004 22:46 -------------------- Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?
Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie... Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian. Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości. To zasada równoważnej wymiany. To prawda o świecie... |
Potti |
![]()
Post
#179
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
same ponadczasowe filozofie w tym temacie.
-------------------- voir clair dans le ravissement
|
Myśka |
![]()
Post
#180
|
![]() nigeryjski chłopiec Grupa: czysta krew.. Postów: 1196 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: podróżny busik the kooks Płeć: Kobieta ![]() |
a jak nie filozofie, to takie wieśniary jak ja podniecają się płcią przeciwną.
no ja nie wiem jak tak można. ![]() -------------------- she moved so easily all i could think of was sunlight
|
Sihaja |
![]()
Post
#181
|
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: czysta krew.. Postów: 1716 Dołączył: 12.06.2003 Skąd: Z Nibylandii Płeć: Kobieta ![]() |
Nu, Myśka, to dobrze, że się podniecasz płcią przeciwną, jakbyś nagle chciała pozostać do końca zycia w celibacie cielesnym i duchowym, zaczęłabym się martwić
![]() Ja zwykle nie rzucam się pierwszemu lepszemu na szyję (heh ten Książę, cu nie, Ellie?), ale mam kilka swoich deilkatnych typów, którymi nie mam czasu się głębiej zająć. A teraz poszłam na moje nowe studia i nie wiem gdzie mam oczy wlepić. Jak ich lepiej poznam to się okaże. Ale w życiu nie widziałam tylu fajnych facetów na raz XD A miłosć? Miłość przyjdzie sama. Nie będę jej gonić. I tak jak napisałam kiedyś na blogu: szukam czegoś wielkiego, nie namiastki. Jak znajdę to się będę cieszyć. Jak nie to znaczy, że mam pecha. Bywa. Ten post był edytowany przez Sihaja: 26.09.2004 20:33 -------------------- |
Galia |
![]() ![]()
Post
#182
|
![]() Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 249 Dołączył: 28.05.2004 Skąd: *From the land of stars * ![]() |
Ja jeszcze dopiszę, ze miłość potrafi dawać szczęście, ale potrafi też sprawić, że wszyscy (nie tylko główni zainteresowani, ale też osoby postronne, próbujące im pomóc)zostaną zranieni. Miłość potrafi stworzyć bardzo silną nienawiść, wyolbrzymić problemy i zniszczyć przyjaźń. Nie znaczy to, że miłość jest zła, z miłością trzeba tak ostrożnie jak z ogniem.
![]() -------------------- Jestem myślicielką niezależną, wolną poszukiwaczką oazy nieskrępowanych istnień. Przemierzam pustynie w poszukiwaniu sensu... Czy odważysz się pójść za mną?
Myśli, marzenia, złudzenia. Moje życie... Nie można dostać czegoś, nie tracąc czegoś w zamian. Żeby coś otrzymać musisz poświęcić coś o podobnej wartości. To zasada równoważnej wymiany. To prawda o świecie... |
BlackOmen |
![]()
Post
#183
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
skads musialo sie wziasc 'thin line
between love and hate'
-------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
PEQU |
![]()
Post
#184
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 77 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: xE{x: R+} ![]() |
Parafrazujac pierwotny watek...
Chcial bym dowiedziec sie czy kiedykolwiek robiliscie kupe przez nos? odp.: Tak/Nie/Ojejku TAK! Sory ej, ale aktualnie dla mnie milosc to pisanie na gadu-gadu statow typu "KoChAm SwOjEgO MiSiAcZKA AAAAAAA;**********". Zygam uszami juz od tego. Spaczone pokolenia, zepsute przez swiat, ktore traktuja milosc jak przedmiot... jak puszczanie sygnalow przez komorke... jak zrywanie i chodzanie z kims nowym co tydzien po wizycie na jakiejs elo- lub anarchy- imprezie (zaleznie od upodoban). Gadam jak starzec, spoko, moze jestem juz za stary na ten swiat... -------------------- PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n} |
ren.Asiek |
![]()
Post
#185
|
Prefekt Naczelny Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 553 Dołączył: 23.11.2003 Skąd: Kraków :))) Płeć: Kobieta ![]() |
Pytana o liczbę dotychczasowych
facetów 16-latka, po skrupulatnych obliczeniach, odpowiada: "-Siedmiu.
Bo ja jestem bardzo stała w uczuciach-dodaje tonem
usprawiedliwienia.-Niektóre dziewczyny zmieniają facetów co
tydzień". <--"Język zamiast słów"( fragment),
"Polityka" nr7, 1999--->
Urywek tekstu z mojego podręcznika do polskiego...smieshne prawda? Zaiste dużo osób postrzega miłość jako coś "materialnego", drugą osobę traktuje jak coś co po tygodniu zużycia można wymienić po uprzednim pochwaleniu się tym przed koleżankami/ kolegami....Niektórzy podchodzą doprawdy do tego bardzo lekkomyślnie, dla innych to czasami zabawa cudzymi uczuciami. Ale wypada też zauważyć, że każdy inaczej traktuje miłość, każdy inaczej ją okazuje i odczuwa...Więc nie zawsze wypisywanie swoich "wyznań miłosnych" na opisie gadu musi z góry oznaczać pełną olewkę dla znaczenia tego słowa, ale okazywanie radości tym sposobem, łączącej się z tym, że ma się wreszcie tą drugą połówkę, w końcu trzeba to tolerować...Nie wiem do końca co to ma na uwadze, bo sama tak nie robię. Mogliby się na ten temat wypowiedzieć ludzie, którzy się z tym utożsamiają ![]() ![]() ![]() QUOTE Ja jeszcze dopiszę, ze miłość potrafi
dawać szczęście, ale potrafi też sprawić, że wszyscy (nie tylko główni
zainteresowani, ale też osoby postronne, próbujące im pomóc)zostaną
zranieni. Coś o tym wiem... czasami problem głównych zainteresowanych przerasta osoby trzecie, którym bardzo zależy na szczęściu tych dwojga...^^ -------------------- Być nikim innym jak samym sobą w świecie, który każdego dnia próbuje zrobić nas kimś innym.
|
PEQU |
![]()
Post
#186
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 77 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: xE{x: R+} ![]() |
Milosc to towar. To moda. To bycie
trendy. Nic ponadto.
Nienawidze milosci, nigdy jej nie zaznalem i nie sadze abym zaznal bedac tak bardzo nia zniesmaczony. Ubolewam, ze dla ludzi milosc sprowadza sie do zewnetrznej cielesnosci, juz nie chodzi mi o klut ciala, ale kult tego co te cialo pokrywa... Ubolewam nad tym, ze milosc pokazuje sie jako cos latwo dostepnego i przelotnego jak para welnianych rekawiczek nadgryzionych przez mole. Jednoczesnie zazdroszcze ludzia tego ze potrafia milosc tak odbierac - bo dla mnie jest to za trudne. Paradoks. Jak wszystko. Joł. -------------------- PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n} |
ZedeKiaH |
![]()
Post
#187
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 28 Dołączył: 05.06.2003 Skąd: Z Amorelium ![]() |
Miłość?kiedys do tego mialam pesymistyczne
podejście. Nie interesowałam się nią tak bardzo, planowałam w życiu najpierw
znalezc prace,ustatkowac sie i wtedy ewentualnie mogłabym poznać kogoś.Jagby
to sie nie stało,trudno. W ogole zycie bylo dla mnei ciezkie i watpilam czy
wogole długo pożyję.
Obecnie znam Miłość.I kiedy wczesniej miałam depresję i nie widziałam sensu życia, to teraz wierze że wszystko może być dobrze i w tym swiecie jest wiele cudowności.Znamy się od powyżej dwóch lat,początki były w internecie.Codziennie rozmawialiśmy,poznawaliśmy siebie,swoje charaktery,opinie itp.Spotkalismy sie po roku.z powodu że mamy inne podejscia do milości niż duża część rówieśników,nie mowiliśmy szybko o milości. Chociaż to w jaki sposób potrafilismy z soba byc, zyc,spedzac czas, pomagac itp. ukazywało ze miedzy nami isntieje te cos wyjatkowego.Mowimy juz o uczuciach,myslach itp. Pielegnujemy nasze wiezi bo to jest dla nas najwazniejsze.Staramy sie robic jak najlepiej dla siebie,sprawiac radość.I to sprawia ze jestesmy szczesliwi,tak prawdziwie. A co do tego co widze, to nie lubie jak niektorzy zakochują się w obrazie człowieka.Nigdy z nią nie rozmawiali, z calych sił chcą doprowadzić do spotkania.Drugą osobę nie traktują poważnie,naprawde nie chcą dokładnie znac uczuc,przezyć drugiej osoby.Podoba im się to że mogą kogoś mieć i ze ktoś sie z nimi zajmuje.Są egoistami i chcą zeby ta druga osoba była na każde zawołanie. -------------------- Nasze życie jest tym, czym czynią je nasze myśli
Aureliusz --------------- Kiedy się kocha, wszystko dookoła nabiera coraz głębszego sensu. Paulo Coelho --------------- Kwiat szczęścia najpiękniej rozkwita, gdy opromienia go światło miłości. --------------- Miłość jest piękna, piękniejsza od słońca, lecz tylko wtedy, gdy wytrwa do końca. |
Alexa666 |
![]()
Post
#188
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 306 Dołączył: 06.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
Ja sama nie wiem.
Wydaje mi się, że kocham pewną osobę, ale z drugiej strony to ta osoba chyba nie zasługuje na moją miłość. Albo po prostu ja nie umię kochać. To też bardzo możliwe. |
BlackOmen |
![]()
Post
#189
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE(PEQU @ 10.12.2004 19:27) .... Taaa jasne ludzie zywia do siebie jakies uczucie bo chca byc trendi stajli i w pyte. Cholera jakos kochajac swoich rodzicow nigdy nie czulem sie jakis trendi. Dzieki ze mi powiedziales ze tak sie czuc powinienem. A jak juz zywie uczucie do jednej dziewoji to cholera chyba juz skale przebilem. QUOTE Nienawidze milosci, nigdy jej nie
zaznalem i nie sadze abym zaznal bedac tak bardzo nia
zniesmaczony. Wiec bede innym ludziom wciskal kit ze jest to moda, towar i bycie trendi. QUOTE Ubolewam, ze dla ludzi milosc
sprowadza sie do zewnetrznej
cielesnosci. Tak a szczegolnie kiedy dzieci kochaja swoich rodzicow. QUOTE nie
chodzi mi o klut ciala, ale kult tego co te cialo pokrywa... Ubolewam nad
tym, ze milosc pokazuje sie jako cos latwo dostepnego i przelotnego jak para
welnianych rekawiczek nadgryzionych przez
mole. Konsumpcja, ale pamietaj ze przeciez nie wszystko sie do niej sproawdza. QUOTE Jednoczesnie zazdroszcze ludzia tego
ze potrafia milosc tak odbierac - bo dla mnie jest to za trudne. Paradoks.
Jak wszystko. Joł. Big elo! -------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
PEQU |
![]()
Post
#190
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 77 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: xE{x: R+} ![]() |
QUOTE(BlackOmen @ 12.12.2004
18:10) .... Taaa jasne
ludzie zywia do siebie jakies uczucie bo chca byc trendi stajli i w pyte.
Cholera jakos kochajac swoich rodzicow nigdy nie czulem sie jakis trendi.
Dzieki ze mi powiedziales ze tak sie czuc powinienem. A jak juz zywie
uczucie do jednej dziewoji to cholera chyba juz skale przebilem. Milosc do rodzicow to milosc afektywna, wyzowolna przez wiezi genetyczne. Kazde dziecko kocha swoich rodzicow do momentu gdy zaczyna dokonywac swiadomych wyborow, wtedy moze pozsotac w milosci albo zrozumiec ja i zyskac logiczne i stateczne podejscie... Milosc rodzic > dziecko wynika z chemii, a nie z emocji. Jest wymuszona w pewien sposob. QUOTE Tak
a szczegolnie kiedy dzieci kochaja swoich rodzicow. Twoja prymitywna proba retoryki zaczyna mnie zniesmaczac. Ja rozpatruje milosc globalnie, a nie w kontekcie rodzicielskim; a milosc widziana szeroko wlasnie do tego sie sprowdza, czy chesz czy nie. QUOTE Konsumpcja, ale pamietaj ze przeciez
nie wszystko sie do niej sproawdza. To co widze wokol mnie przekonuje ze wszystko sie sprowadza do konsumpcji. Tworzenie idei, ktore tworza twowary, dzieki ktorym ludzie zarabiaja. Nic ponadto. QUOTE Big elo! Twoja lapidarnosc przechodzi granice rozsadku, ogarnij sie i nie kpij sobie z czegos czego kontekstu nie rozumiesz. Ten post był edytowany przez PEQU: 12.12.2004 18:51 -------------------- PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n} |
matoos |
![]()
Post
#191
|
![]() Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1878 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna ![]() |
PEQU, biedny jesteś. Jak dla ciebie miłość
jest czymś tak prostym i beznadziejnym to po proponuję od razu wziąć i
walnąć se w łeb bo po co żyć na tym świecie. Albo mam lepszy pomysł -
rozejrzyj się dookoła, popatrz na jakieś normalne związki a nie na te
najbardziej chore i może ci się oczy otworzą. Zobaczysz jak jest naprawdę.
Życzę ci żebyś zaznał miłości. Takiej normalnej a nie wykrzywionej przez
dzisiejszy chory świat. Pozdro.
-------------------- |
BlackOmen |
![]()
Post
#192
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE(PEQU @ 12.12.2004 18:50) Milosc do rodzicow to milosc
afektywna, wyzowolna przez wiezi genetyczne. Kazde dziecko kocha swoich
rodzicow do momentu gdy zaczyna dokonywac swiadomych wyborow, wtedy moze
pozsotac w milosci albo zrozumiec ja i zyskac logiczne i stateczne
podejscie... Milosc rodzic > dziecko wynika z chemii, a nie z emocji.
Jest wymuszona w pewien sposob. Nawet jezeli matka nie bedzie sie nim zajmowala i zostawi je na pastwe losu? Ain`t think so. QUOTE Twoja prymitywna proba retoryki
zaczyna mnie zniesmaczac. Ja rozpatruje milosc globalnie, a nie w kontekcie
rodzicielskim; a milosc widziana szeroko wlasnie do tego sie sprowdza, czy
chesz czy nie. Parda jezeli ci nie pasuje przyklad z rodiznka. Ale np. malzenstwo. Chyba ludzie bioracy ze soba slub, zalozyli rodzine i wychowali dzieci musza czuc wobec siebie milosc (i milosc do rodziny). Owszem tez mozna znalezc rodziny patalogiczne, ale jak to powiedzial matoos spojrz na normalnych ludzi. QUOTE To co widze wokol mnie przekonuje ze
wszystko sie sprowadza do konsumpcji. Tworzenie idei, ktore tworza twowary,
dzieki ktorym ludzie zarabiaja. Nic
ponadto. Przemawia przez ciebie postawa prawdziwego polaka. Aby ponarzekac i pokazac jak jest kijowo. Musisz to zaakceptowac tak to juz jest jezeli istniemy w kapitalistycznym kraju. Dla rozluznienia obejrzyj sobie Monty Python - The Meaning Of Life. QUOTE Twoja lapidarnosc przechodzi granice
rozsadku, ogarnij sie i nie kpij sobie z czegos czego kontekstu nie
rozumiesz. Wybacz mi ale to nie je mam jakies gotyckie nastawienie ze siwta jest brzydki okrutny, rzadzony tylko prawem konsumpcji i brak w nim milosci. Przyznaj sie, dziewczyna cie rzucila. -------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
PEQU |
![]()
Post
#193
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 77 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: xE{x: R+} ![]() |
Coz nie jestem taki cudowny jak wszyscy
wokolo. Ciagle patrze na te normalne zwiazki i mam ochote rozszarpac golymi
rekoma ich bochaterow, poczuc jak reszki ich rozerwanego rdzenia kregowego
wymieszane z krwia splywaja mi po rekach. Mam dosyc patrzena i
zazdroszczenia tym normalnym zwiazkom w ktorych wszyscy sa cudowni i piekni,
majac czelnosc emanowac sie ze swoja miloscia.
A Ty, Matoos, wykarz sie odrobina tolerancji i wyrozumialosci, wiem ze nie grzeszysz ta cecha, ale mimo wszystko zrob dla mnie wyjatek. Przyjmij do wiadomosci, ze nie wszyscy sa idalami. QUOTE Parda jezeli ci nie pasuje przyklad z
rodiznka. Ale np. malzenstwo. Chyba ludzie bioracy ze soba slub, zalozyli
rodzine i wychowali dzieci musza czuc wobec siebie milosc (i milosc do
rodziny). Owszem tez mozna znalezc rodziny patalogiczne, ale jak to
powiedzial matoos spojrz na normalnych ludzi. Czuja milosc do siebie - owszem, czuja milosc do dzieci - owszem, ale jesli dzieciom w chwil urodzenia podstawimy zupelnie inna rodzine, to te dzieci beda kochac ja jak swoja wlasna, bo maja to w genach, ich prymitywny ludzki program mowi 'masz kochac tego kto daje ci jesc', itd. QUOTE Przemawia przez ciebie postawa
prawdziwego polaka. Aby ponarzekac i pokazac jak jest kijowo. Musisz to
zaakceptowac tak to juz jest jezeli istniemy w kapitalistycznym kraju. Dla
rozluznienia obejrzyj sobie Monty Python - The Meaning Of Life. Nie przemawia przezmnie postawa Polaka, jesli nie wiesz co powiedziec i do konca nie rozumiesz porowania jakiego uzywasz to nic nie mow najlepiej. I chlopczyku, Monty Python'a to ja ogladalem jak ty nie wiedziales co to groteska; i wlasnie dzieki niemu i mu podobnych parafrazach rzeczywistosci wyrobilem sobie takie spojrzenie na milosc jakie mam. QUOTE Wybacz mi ale to nie je mam jakies
gotyckie nastawienie ze siwta jest brzydki okrutny, rzadzony tylko prawem
konsumpcji i brak w nim milosci. Przyznaj sie, dziewczyna cie rzucila. Nie mialem w zyciu nikogo kogo mogl bym nazwac moja dziewczyna. Twoje rozumowanie samo potwierdza to co ja mowie - jedyne czym dla ciebie jest milosc to posiadanie dziewczyny - obiektu. Ten post był edytowany przez PEQU: 12.12.2004 21:29 -------------------- PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n} |
BlackOmen |
![]()
Post
#194
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
QUOTE Czuja milosc do siebie - owszem, czuja
milosc do dzieci - owszem I masz swoj przyklad ze normalna milosc istnieje, koniec! QUOTE w chwil urodzenia podstawimy zupelnie
inna rodzine, to te dzieci beda kochac ja jak swoja wlasna, bo maja to w
genach, ich prymitywny ludzki program mowi 'masz kochac tego kto daje ci
jesc', itd. Wszystko splyciles ale w gruncie rzeczy o to chodzi. Swoja droga w takim wypadku jak sobie wyobrazasz milosc szeroko pojeta. QUOTE Nie
przemawia przezmnie postawa Polaka, jesli nie wiesz co powiedziec i do konca
nie rozumiesz porowania jakiego uzywasz to nic nie mow najlepiej. I
chlopczyku, Monty Python'a to ja ogladalem jak ty nie wiedziales co to
groteska; i wlasnie dzieki niemu i mu podobnych parafrazach rzeczywistosci
wyrobilem sobie takie spojrzenie na milosc jakie
mam. Taaa a powedz mi ze nie narzekasz na ten nasz jakze okrutny swiat. (aluzji wczesniej nie wylapales a ponoc ty taki dojrzaly bo jak monti lecial to ja jeszcze nie wiedzialem co to groteska, ach nie am to jak bycie zygota) QUOTE Nie mialem w zyciu nikogo kogo mogl
bym nazwac moja dziewczyna. Twoje rozumowanie samo potwierdza to co ja mowie
- jedyne czym dla ciebie jest milosc to posiadanie dziewczyny -
obiektu. <s>Ciesze sie ze wszystko bierzesz doslownie. Oby tak dalej.</s> (specjalnie dla ciebie nastepnym razem wprowadze oznaczenia co jest sarkazmem a co nalezy brac doslownie) Ten post był edytowany przez BlackOmen: 12.12.2004 21:38 -------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
matoos |
![]()
Post
#195
|
![]() Wytyczający Ścieżki Grupa: czysta krew.. Postów: 1878 Dołączył: 15.04.2003 Skąd: Ztond... Płeć: Mężczyzna ![]() |
Zdaję sobie sprawę że nie ma na świecie
ludzi idealnych. Ale uważam że wszystko zależy od nastawienia. Mów co
chcesz, ja pozostanę nietolerancyjny, ty pozostań ślepy. Ja próbowałem ci
przemówić do rozumu. Co ty z tym zrobisz to twoja sprawa.
QUOTE A Ty, Matoos, wykarz sie odrobina
tolerancji i wyrozumialosci, wiem ze nie grzeszysz ta cecha, ale mimo
wszystko zrob dla mnie wyjatek. Przyjmij do wiadomosci, ze nie wszyscy sa
idalami. A tak w ogóle to gdzie wykazałem tę niesamowitą nietolerancję i obrzydliwy brak wyrozumiałości dla ciebie? W tym że zamiast ci przytaknąć i dać spluwkę do łapki żebyś mógł się (lub kogoś) zastrzelić sprzeciwiłem się? Sorki, taki już ze mnie pieprzony rewolucjonista. -------------------- |
Eva |
![]()
Post
#196
|
![]() nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta ![]() |
Nie odniose sie bezposrednio do tematu tego
'sporu', ale do jednego z jego 'bohaterow'. Mianowicie mam
pytanie do PEQU;
czy bardzo trudno jest odnosic sie choc z odrobina poszanowania dla innego czlowieka, pomimo tego zatrwazajacego faktu, ze nie wiedzial co to groteska gdy ty ogladales Monty Python'a i ma odmienne spojrzenie na swiat i milosc? Dowartosciowujesz sie gdy za wszelka cene udowadniasz mu jakim jest debilem, a jaki ty jestes elokwentny, oczytany, doswiadczony i dorosly? Ze sie tak wyraze, zbluzgal cie strasznie? Bo z tego co widze, to nie, wiec dziwi mnie twoja postawa. -------------------- |
Neonai |
![]()
Post
#197
|
![]() Jolene Grupa: czysta krew.. Postów: 3818 Dołączył: 20.10.2003 Skąd: z nizin. Płeć: Kobieta ![]() |
QUOTE Milosc to towar. To moda. To bycie
trendy. Nic ponadto. Nie była, nie jest, i nigdy nie będzie. Ta prawdziwa. Wielu z nas jej po prostu nie zaznaje i zadowala się jej atrapą, ślepo wierząc, że to co przeżywaja, to właśnie miłość. głupi. myślę, że o to ci chodziło. chociaż pewnie jak tak dalej pójdzie, z prawdziwej miłości na świecie nie zostanie nic, ino owa atrapa. |
PEQU |
![]()
Post
#198
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 77 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: xE{x: R+} ![]() |
QUOTE(Elvaralinde @ 13.12.2004
16:05) Mianowicie mam
pytanie do PEQU; czy bardzo trudno jest odnosic sie choc z odrobina poszanowania dla innego czlowieka, pomimo tego zatrwazajacego faktu, ze nie wiedzial co to groteska gdy ty ogladales Monty Python'a i ma odmienne spojrzenie na swiat i milosc? Dowartosciowujesz sie gdy za wszelka cene udowadniasz mu jakim jest debilem, a jaki ty jestes elokwentny, oczytany, doswiadczony i dorosly? Ze sie tak wyraze, zbluzgal cie strasznie? Bo z tego co widze, to nie, wiec dziwi mnie twoja postawa. Jestem pelny nienawisci i gniewu, nie mam ochoty szanowac nikogo, bo ludzie nie zasluguja na szacunek, a poza tym gdybym go nie szanowal to bym nie rozmawial z nim wogole. -------------------- PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n} |
PEQU |
![]()
Post
#199
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 77 Dołączył: 09.12.2004 Skąd: xE{x: R+} ![]() |
QUOTE(matoos) Zdaję sobie sprawę że nie ma na
świecie ludzi idealnych. Ale uważam że wszystko zależy od nastawienia. Mów
co chcesz, ja pozostanę nietolerancyjny, ty pozostań ślepy. Ja próbowałem ci
przemówić do rozumu. Co ty z tym zrobisz to twoja sprawa. Moze to Ty jestes slepy i zyjesz w swiecie iluzji... swiecie emocji ktore tworzysz aby dodac polotu swojej ziemskiej, ludzkiej egzystencji. Niczym lustro, ktore odbija sie w innym lustrze, myslac, ze odbicie to rzeczywistosc. QUOTE(matoos) A tak w ogóle to gdzie wykazałem tę
niesamowitą nietolerancję i obrzydliwy brak wyrozumiałości dla ciebie? W tym
że zamiast ci przytaknąć i dać spluwkę do łapki żebyś mógł się (lub kogoś)
zastrzelić sprzeciwiłem się? Sorki, taki już ze mnie pieprzony
rewolucjonista. W takich chwilach moge powiedziec tylko whatever. EOT. Nie bede sie wypowiadal w tym temacie, nie zrozumiecie nigdy. A wszystkie osoby, ktore potencjalnie moglem urazic lub urazilem serdecznie i szczerze przepraszam - tak to przewaznie sie konczy, gdy proboje ludziom cokolwiek wyjasniac... Gome nesai jak mowia japoczycy. Ten post był edytowany przez PEQU: 13.12.2004 19:31 -------------------- PEQU
NUTELLA FOREVER <=> x^nE[N+F]=>{x:R(x)#n} |
Eva |
![]()
Post
#200
|
![]() nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta ![]() |
I odszedl sensei, pozostawiajac zgraje
nierozumnych ociemnialych dzieci samym sobie.
QUOTE nie
zrozumiecie nigdy Nigdy nie mow nigdy i nie badz taki pewny. =p -------------------- |
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 16.05.2025 02:46 |