Wszelkie Teorie Klubu - Zamknięte, Nowa teoria = nowy temat
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Wszelkie Teorie Klubu - Zamknięte, Nowa teoria = nowy temat
Koralina |
22.06.2004 14:49
Post
#276
|
||||||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Wydaje mi się że mogą powrócić tylko ci, którzy mają w pewnym sensie nie załatwione sprawy z przeszłości. Może niektórzy powrócą - ale w odpowiednim momencie. Każda cząstka histori już dawno jest zaplanowana (zmieniacz czasu np.). Nie było potrzeby żeby np James i Lily powrócili - Harry wychował się u Dursleyów, Lily zapewniła mu ochrone i życie toczy się dalej bez nich. Nie należą do brakujących ogniw. Lecz na pewno pojawi się taki zwrot w tej histori, że będzie czegoś brakowało i ktoś powróci. -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
||||||
kubik |
22.06.2004 15:41
Post
#277
|
||
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Nie zabardzo rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz ze wiekszosc by chciała wrócić... Masz racje James i Lily nie powróca co sama Jo potwierdziła. Wrócic mogą [a raczej pojawic się jako zjawy]: Syriusz, Dumbledore... i to chyba wszyscy. Ten post był edytowany przez kubik: 22.06.2004 15:43 -------------------- ...
|
||
Syriusz_Black |
22.06.2004 15:52
Post
#278
|
Cichociemny. Grupa: czysta krew.. Postów: 1910 Dołączył: 17.08.2003 Skąd: stąd nie widać Płeć: jedyny w swoim rodzaju |
Dumbel żyje, więc nie ma na razie po co
powracać... może wrócić Syriusz.. hmm a dlaczego może on, a inni nie??
-------------------- |
Eden_ka |
22.06.2004 15:54
Post
#279
|
||||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 149 Dołączył: 08.05.2003 Skąd: Neverland |
A moze im tam jest lepiej, no nieXD ?
Mnie psotac Nicka tez interesuje, ale akurat inne pytania sobie zadaje. Nick na pewno dowiedzial sie od ktoregos obrazu, od ducha o smierci Syriusza, nie widze w tym nic dziwnego. Do Nicka przychodzili tez inni, ktorym zmarl ktos blisk, wiec widzial ze Potter cierpi, rozumial jego bol... Mnie zastanawia skad Nick wiedzial ze Syriusz juz nie wroci, ze postanowil "isc dalej" ? -------------------- |
||||
kubik |
22.06.2004 17:19
Post
#280
|
||||
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Na razie
Bo Syriusz wraz z Dumblem beda wspierać Harry'ego nawet po swojej smierci. Ten post był edytowany przez kubik: 22.06.2004 17:19 -------------------- ...
|
||||
snape'rka |
22.06.2004 18:33
Post
#281
|
||
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 33 Dołączył: 16.07.2003 Skąd: NT-kto zgadnie ten jest dobry ;) |
Po pierwsze, dzięki Kubik za
utworzenie tego działu, znakomity pomysł (wazelina). Uwielbiam takie
gdybania sesesese... No a teraz do rzeczy... Nasunęły mi się następujące spostrzeżenia. EINS scena z tomu trzeciego str. 216 by Knot:
No i co z tym fragmentem? Czy nie uważacie, że tym szpiegiem, który ostrzegł
Potter'ów był Snape?
A oto moje argumenty: - Jak wiemy Snape był szpiegiem Dumbledore'a, - Pamiętamy, że Snape jedną ze swych szans stracił, więc jakoś musiał odzyskać zaufanie Dumble'a. Czy taka informacja dotycząca chłopca z przepowiedni nie była wystarczającym powodem by rozgrzeszyć naszego mistrza eliksirów? - Jak wiemy Potter'owie nie skorzystali z propozycji ukrycia się w Hogwarcie, przyjmijmy, że tym szpiegiem z cytatu jest Snape. Może właśnie to on był pomysłodawcą ukrycia się w Hogwarcie, a James żywiąc nienawiść do dawnego wroga postanowił nie wykorzystać tej oferty (" nie będę ukrywać się w Hogwarcie bo tak się mu podoba"), a Dumbel nie widząc innego wyjścia zaproponował Zaklęcie Fideliusa. - Mamy powiedziane, że szpieg namawiał Potter'ów do ukrycia się, uznajmy tę głupią teorię a 'la love Snape&Evans.Czy ze względu na dawne czasy Snape nie namawiałby byłej do ukrycia się? Zwróćcie uwagę, na to, iż szpieg ich namawiał co mam na myśli? Jeżeli przyjmiemy, że to Snape jest tym szpiegiem to oznacza to, że jednak przejmował się losem Potter'ów ( a przynajmniej jednego z nich). Chodzi mi o to, że gdyby byli mu obojętni przekazałby informację Dumble'owi i tela, a niech dziadek sam się martwi jak ich przekonać ;)tymczasem on sam nalega by oni się jednak ukryli. No trochę tu zakręciłam, ale mam nadzieję, że oddałam ogólny sens tego co siedzi mi w głowie. Ten post był edytowany przez snape'rka: 22.06.2004 19:41 -------------------- Proszę się nie bać i nie regulować odbiorników. To tylko ja.
Life is a waterfall we're one in the river and one again after the fall swimming through the void we hear the word we lose ourselves but we find it all.... cause we are the ones that want to play always want to go but you never want to stay and we are the ones that want to choose always want to play but you never want to lose aerials, in the sky when you lose small mind you free your life |
||
vigga |
22.06.2004 19:12
Post
#282
|
Szukający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 489 Dołączył: 06.07.2003 Skąd: Olsztyn |
no w sumie to jak narazie nie przychodzi mi nic do glowy, co moglabym zarzucic Twojej teorii. naprawde niezle to wykombinowalas. i zgadzam sie. w tym momencie wszystko by sie zgadzalo. Snape byl szpiegiem, ostrzegl Lilly & Jamesa i tym odkupil swoje winy, to bylo wyjasnialo, dlaczego Dumbledor tak bezgranicznie ufa Severus'owi.
-------------------- mądrzejsi mówili nie rób
mówili trzymaj się z daleka nie pozwalali mi sam się dowiedziałem czym jest kłamstwo zło i krzywda dziękuje Wam za okaleczenie mojej duszy... all we see or seem is but a dream within a dream ************* nierealne jak bajka...prawdziwe jak bajka... |
Koralina |
22.06.2004 19:48
Post
#283
|
||||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Teoria bardzo fajna, gratuluje Tylko troche nie odpowiada mi ona mając przed oczami fakt, że Snape żeby spłacić swój dług wobec Jamesa uratował w pierwszym tomie Harry'ego. Przecież przekazanie informacji że Vold chce ich zabić jest dostatecznie odpowiednie na spłacenie długu. Chyba ze Snape miał jeszcze jeden dług wobec nich. Nie samego Jamesa. A tak gdyby przyjąć tą teorie za relną to Lily&James mogli się nie chcieć ukryć w Hogwarcie, wiedząc, że Sever jest poszukiwany np przez Volda za przekazywanie informacji z posiedzeń śmierciożerców. -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
||||
Koralina |
22.06.2004 21:48
Post
#284
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Odnośnie tego że James nie chciałby się
skryć w Hogwarcie przez rany z przeszłości:
Troche wydaje mi się nielogiczne że skoro Jamesowi zależało na Lily i Harrym to kierowałby sie dumą i rezygnował ze schronienia w najbardziej bezpiecznym miejscu. James musiałby mieć stosunkowo cenne argumenty zeby odmówić pomocy Snape'a. Dlaczego mu nie ufał? Może już od jakiegoś czasu miał podejrzenia co do nieczystych interesów Severusa i jego udawanej wierności do Dumbledore. Tak jak już napisałam na innym temacie wydaje mi się że Severus zrobił coś by przypodować się Dumbledorowi utrzymując cały czas stały kontakt z Voldemortem. Jeśli nawet jednak James miał jakieś powody to zabrał je do grobu. No dobra jeszcze raz gratuluje teori bo powaliła mnie z krzesła dośc stablinego -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
snape'rka |
23.06.2004 11:23
Post
#285
|
||
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 33 Dołączył: 16.07.2003 Skąd: NT-kto zgadnie ten jest dobry ;) |
Właśnie Koralina, zapomniałam dodać, że być może to, że Potter'owie nie
chcieli się ukryć w Hogwarcie (w mojej teorii) to nie tylko ze względu na
dawne zatargi James'a z Severusem, ale także dlatego, że Potterowie
będąc w Zakonie i wiedząc, że Snape jest szpiegiem mogli mu po prostu nie
ufać i obawiać się, że to on jest zdrajcą
cytacik:
by McGonagall.
Potter'owie mogli myśleć , że tym kimś jest właśnie Snape i dlatego nie przyjęli propozycji ukrycia się w Hogwarcie, aczkolwiek podejrzewam, że dla James'a dużą rolę odegrała także dawna nienawiść. Pozostaje kwestia, dlaczego szpiegowi tak bardzo zależało ( jeśli był to Snape), by się ukyli, a nie jak mówiłam wcześniej, po prostu tego "nie olał" zostawiając to na głowie Dumbledore'a? -------------------- Proszę się nie bać i nie regulować odbiorników. To tylko ja.
Life is a waterfall we're one in the river and one again after the fall swimming through the void we hear the word we lose ourselves but we find it all.... cause we are the ones that want to play always want to go but you never want to stay and we are the ones that want to choose always want to play but you never want to lose aerials, in the sky when you lose small mind you free your life |
||
Koralina |
01.07.2004 19:25
Post
#286
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Teoria XXVI
Macie jakieś obiekcje na temat: dlaczego Harry widział na początku czwartego tomu historie śmierci Franka (ogrodnika)? Nie było to związane z blizną, bo przecież połączenie Vold->Harry pozwalało jedynie Harr'emu na oglądanie świata oczami Lorda V. Czyżby Harry był wizjonerem? Troche to wydaje mi się śmieszne, ale wytłumaczenie tego na inny sposób dzisiaj nie wydaje mi się możliwe. Zastanawiam się też nad "opięką" jego rodziców. Tak jak Kubik kiedyś wspomniał, może duch może objawić się we śnie, więc podsuwać pewne sceny też może. Sprowadzałoby się to do teori, że zmarli wiedzą co się niedługo wydarzy, dlatego też, dajmy na to Lily, postanowiła pokazać swojemu synowi urywek z teraźniejszości. Ale dlaczego? Czyżby Frank ma odegrać jakąś większą role w przyszłości? Może ten niepozorny ogrodnik nie może zaznać spokoju, a Harry ma np oczyścić jego zmarłe ciało z winy zabójstwa Riddle'ów ukazując światu prawde? edit 26 a nie 16 XDDDDD pozdr. kubik aha, dzięki [rozkojarzenie] Ten post był edytowany przez Koralina: 01.07.2004 21:39 -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
Irwena |
02.07.2004 21:08
Post
#287
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 49 Dołączył: 29.03.2004 Skąd: Lublin |
TEORIA XXVII
No więc zastanawiałam się jaki cel miała JKR w uśmierceniu Syriusza. I doszłam do pewnego wniuosku który już gdzieś napisalam kiedyś... ( sorki jeśli już była taka teoria ale nie pzrzeczytala wszystkich ze srodka.... ) Może chodziło o to żeby do życia Pottera jeszcze przed końcem Hogwartu wprowadzić jego matkę chrzestną. To by było zdaje mi się logiczne. Najpierw kobieta, która np. ma jakiś uraz do Syriusza (heh, głupie) albo na przykład jakaś dziewczyna Petera (heheh, jeszcze głupsze) nie chce wtrącać się do wychowania Pottera. Ma własne życie, Potter ma Syriusza, więc nie ma potrzeby. Nagle buum, Syriusz umiera, Potter zostaje sam a kobitkę dręczą wyrzuty sumienia i pojawia się aby opowiedzieć mu o rodzicach i pomóc w trudnych chwilach blablabla..... no tak sobie tylko myślnęłam co mi się często nie zdarza... napiszcie co o tym sądzicie (albo niech jakis mod wywali jak to juz bylo bo byloby mi glupio ) Ten post był edytowany przez kubik: 02.07.2004 22:03 -------------------- Zawiodłam się na nim... Ale z drugiej strony... On nigdy nic nie obiecywał... On nie wie...
TGZK rulezzz XD!!! Don't you cry... ja chcę tam wrócić!!! |
Koralina |
02.07.2004 21:23
Post
#288
|
||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Gdyby matka chrzestna Harry'ego żyła, lub była postacią pozytywną zostałaby pewnie wymieniona przez jakiegoś członka Zakonu Feniksa bądź samego Syriusza. Wydaje mi się, że może być nią poprostu Petunia - siostra Lily i najbardziej zaufana osoba, ale nigdy nic nie wiadomo. Przecież gdy w III tomie Harry powiedział o Syriuszu Petunia się nie odzywała, tylko Vernon odpowiadał [zobaczcie sobie tą scene]. Hm.. Zastanawiam się, skoro Petunia miała plotkarskie usposobienie, dlaczego by nie poznała Syriusza. Moze tak sie zmienił przez tyle lat, że poprostu z wyglądu nie przypominał już tamtej osoby, bądź poprostu nie spodziewała się jego jako mordercy? Wracając do sceny i milczenia Petuni. Może ona dobrze pamiętała Syriusza, bo np tak jak jedna z wielu kobiet uległa jego czarowi i się zakochała?! Ale byłby numer -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
||
Irwena |
02.07.2004 21:51
Post
#289
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 49 Dołączył: 29.03.2004 Skąd: Lublin |
no no Koralina przyznam o Petunii nie
pomyslałam
ale zdaje mi sie ze tak jak zreszta pisalam oze on amiala jakis uraz do syriusza - zdradzil ja czy cos albo po prostu nie chciala sie angazowac, nawet w Zakonie. Nie wiem ale moze jakaś przyjaciolka Lilki i byla dziewczyna Syriusza? przekonamy sie -------------------- Zawiodłam się na nim... Ale z drugiej strony... On nigdy nic nie obiecywał... On nie wie...
TGZK rulezzz XD!!! Don't you cry... ja chcę tam wrócić!!! |
kubik |
02.07.2004 22:21
Post
#290
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
uhuhu niedługo to wyfawce trzabedzie
znaleść zeby nam wydał te nasze teorie XP
Teoria XXVIII no chyba ze dawałem ale co tam: nie tylko fabuła ksiązek jest ze soba powiązana w szczególny sposób, ale jak sie okazuje równierz i tytuły poszczególnych tomów mozna [a nawet trzeba] powiązac w logiczny ciag. Oto ten ciąg: Harry Potter i kamień filozoficzny - rzecz Harry Potter i komnata tajemnic - bastion zła Harry Potter i więzien azkabanu - człowiek i teraz uwazajcie: Harry Potter i czara ognia - rzecz Harry Potter i zakon feniksa - bastion dobra Harry Potter i półkrwisty książe - człowiek idąc dalej ta logika to VII tom bedzie miał w nazwie jakąś rzecz. Harry Potter i {jakas rzecz} Ale jaką? Zarówno kamien jak i czara NIE BYLI obiektem pożądania Harry'ego. Kamienia jak i czary juz [prawdopodobnie] nie zobaczymy, a więc jest to rzecz jednorazowego uzytku [t.j. na jeden tom]. Kamien był bardzo ważny bo dawał moc. Czara była ważna bo skłocała ze soba domy a nawet szkoły. Wniosek. Rzecz ta będzie miała ogromna moc zjednowania ludzi. PS: Pewnie sobie pomyslicie: "cfaniak zna tytuł 6 tomu i udaje mądrale" Wcale nie, ja na tern pomysł wpadłem juz w styczniu tylko nie zapostowałem... kurna idiota ze mnie. +=+=+ Teoria XXIX OK kotki, skoro wiadomo, że tomu 3 i 6 są ze soba połączone to chciałbym cos neicoś powiedziec o fabule 6 tomu... Co się wydarzyło w tomie 3 co mogłoby miec efekt w tomie 6? 1. Używanie magii na mugolach przez Harry'ego. 2. Uniewinnienie go prtzez ministra 3. Atak na pociag do Hogwartu [dementorzy?] 4. Jakies nieznane wcześniej miejsce o którym wszyscy wiedża ale nikt o nim nie wspominał. 5. Konflikt Hermiony i Draco. Czylki odpowiedź Draco na uderzenie Hermiony = już się Ron z nim policzy = śmierć Draco? Patrz niżej. 6. Harry nauczy się znów jakiś niesamowicie hiper-ekstra-niewymownie tródnych zaklęć. Dlaczego? Bo dementorów mozna zabić. 7. Dementorzy, dementorzy i jeszcze raz dementorzy. 8. Zabawy z czasem. Ktos kogos uratuje, bądź nie zdąży. 9. Zdrada Petera. Zrobi cos co oczyści jego imię? Zabije Lucjusza? 10. Zabite zostanie jakieś zwierzę. Co sie odwlecze to nie uciecze. Hardodziób szykuj się. I to tyle XP Ten post był edytowany przez kubik: 02.07.2004 22:22 -------------------- ...
|
Irwena |
02.07.2004 22:30
Post
#291
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 49 Dołączył: 29.03.2004 Skąd: Lublin |
kubik ale musiałeś nad tym kombinować
na twoja pierwsza jest naprawde dobra tylko musimy wymyśleć
co to może być
lśnienie moze miecz Godryka???? nie, nie było lśnienia. słusznie. bez sensss... a moze... nie, jednak nie.... chociaż.... nieee jestem pewna.... no, to prawdopodobne.... chyba jednek nie.... chyba ze ten miecz pozwolilby harry'emu na pokonanie voldemorta.... nie wiem ale jak by to brzmiało... Harry Potter i miecz Godryka Gryffindora" (w skrócie HPiMGG" o tak. niedoczekanie moje. ktoś chce się założyć? wiem. ten post był bez sensu. po prostu ja już śpię Ten post był edytowany przez Irwena: 02.07.2004 22:39 -------------------- Zawiodłam się na nim... Ale z drugiej strony... On nigdy nic nie obiecywał... On nie wie...
TGZK rulezzz XD!!! Don't you cry... ja chcę tam wrócić!!! |
Koralina |
02.07.2004 23:27
Post
#292
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Mdleje przy tych waszych teoriach -
gratuluje
Teroia XXVIII - tak samo można rozpatrywać nauczyciela od czarnej magii.. I tom - opętany II tom - głupi III tom - kompetentny IV tom - opętany (może nie do końca, ale z jego umysłem było coś nie tak, był przecież pod Imperiusem przez pewien czas) V tom - głupi VI tom - kompetentny VII tom - opętany Teoria XXIX 1,2. Wydaje mi się, że po tych wszystkich przeżyciach jakie doświadczył HP podczas przesłuchania nie odważy się użyć jakiegoś zaklęcia na mugolach. 3. Dementorzy raczej odpadają. Nastąpiłoby rażące powtórzenie fabuły z trzeciego tomu. Ale możliwe, że będą to inne istoty / ludzie. 4. Podoba mi się. Może Dolina Godryka w której działy sie niesamowite rzeczy? 5. Jeśli Ron zabiłby Malfoya wyleciałby ze szkoły, więc raczej odpada. Ale przyjmuje ewentualność z otwartymi ramionami, że umrze. O jednego przyszłego śmierciożerce mniej. 6. Ciekawe. Dementorów można zabić tylko za pomocą ciepła, ciała przepełnionego miłością, pozbawionego odrobinu smutku i goryczy (tak mi się wydaje). Może to być jakieś zaklęcie na zasadzie patronusa w bardziej cielesnej postaci. 7. Troche za dużo ich, zalatuje mi amatorżczyzną, nie pasuje na Rowling. Na pewno pojawią się jeszcze, zwłaszcza że są po stronie zła, ale nie w dużych ilościach (według mnie). 8. Bardziej nie zdąży, od jakiegoś czasu pozytywne zakończenie książki jest tylko marzeniem. 9. Odpowiada mi obrona Harry'ego, przez co zostanie zamordowany przez Voldemorta. Wypełni swój dług wobec niego i odkupi wyjawienie kryjówki Potterów. 10. Całkiem możliwe, tylko nie wierze w bezsensowną śmierć. Hardodziób musi być nad wyraz inteligentnym stworzeniem, doskonałym przedstawicielem swojego gatunku przez co może komuś pomóc i samzginie. Tak się jeszcze zastanawiam - może ten półkrwisty ksiąze to właśnie on? Król i władca hipogryfów? Teoria XXX Bardzo ładny tytuł książki i wydaje mi się realistyczny. Miecz na pewno nie zostanie pominięty w opowieści, zwłaszcza że nadal spoczywa w gabinecie Dumbledore. Ja sobie cały czas wyobrażam zakończenie książki gdzie Harry (lew czyli dowódca, 31 lipca się kłania) kieruje armią czarodziejów, duchów lecąc na swojej błyskawicy (przypadkowa czy nie przypadkowa nazwa? blizna Harry'ego w kształcie błyskawicy) wraz z mieczem Godryka Gryffindora. -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
kubik |
02.07.2004 23:34
Post
#293
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Teoria XXX
Chyba za duzo władcy pierscieni "Ciaaaah ZA FRODOOOOOOOO!!!!!!" Szarża Rohanu. XPPPPPPPPPPPPPPPPPP Raczej [na pewno biorąc pod uwage ze Harry zawsze sam stawiał czoło Voldowi] bedzie to walka jeden na jeden -------------------- ...
|
Eva |
02.07.2004 23:37
Post
#294
|
nocturnal Grupa: czysta krew.. Postów: 5438 Dołączył: 10.04.2003 Skąd: Poznań, miasto doznań. Płeć: Kobieta |
I co, znowu bedzie rzucal
expeliarmusami? To juz sie nudne robi.
Edit: E, Kubik, taki fajny temat mi zamknales. =P Ten post był edytowany przez Elvaralinde: 02.07.2004 23:37 -------------------- |
Sunlight Priestess |
02.07.2004 23:38
Post
#295
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 97 Dołączył: 26.06.2004 Skąd: Privet Drive, Surrey |
Jeden na Jeden?
Całkiem możliwe, chociaż wiemy, że różdżki Harry'ego i papcia Voldzia są ze soba połączone i nie działają przeciw sobie. Musi być ktoś trzeci. -------------------- Nieśmiertelność. Nie ufam. Nie wierzę. Nie toleruję. To nie istnieje.
|
Koralina |
02.07.2004 23:47
Post
#296
|
||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Dumbledore? Lupin? Glizdogon [odkupienie grzechów ]? -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
||
kubik |
02.07.2004 23:47
Post
#297
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
myslisz sie różczki te nie działaja przeciwko sobie kiedy zaklęcia sa
wymawiane w TYM SAMYM momencie... chyba zrobie liste FMM [najczęściej
robione błędy] i podepne...
-------------------- ...
|
Nes |
03.07.2004 02:54
Post
#298
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 195 Dołączył: 26.02.2004 Skąd: Szczytno |
Moze by tak wziac ZF i czytajac co 10
litere, dowiedziec sie kiedy bedzie koniec swiata...
A tak na serio to niezły pomysł z tymi tytułami, w sumie skoro Rowling planowała od poaczątku 7 cześci to ich tytułyt moga tworzyc logiczna całosć, całkiem prawdopodobne... Mnie ciekawi to czy JKR od poczatku zakładała że w tytułach bedzie kolejnosć rzecz/"bastion zła"/człowiek itd. czy wyszło jej to spontanicznie... Skoro chciała nazwac II tom "Połkrwisty Ksiaze"? Zmieniła tytuła na "Komnata..." poniewaz mowiłoby to zbyt duzo o tresci [ jak twierdzi ]. A moze zmieniajac tytuł chiała tez by pasowała jej układanka z tytułow? Lecz jesli zrobila tak tylko ze wzgledu na tresc, to ukladanka sie rozsypuje. Najczesciej wlasnie o to chodzi ze nie znamy jej motywow... -------------------- "Gryffindor - You're brave, but you'll probably die by 20." |
Koralina |
03.07.2004 08:28
Post
#299
|
||
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 155 Dołączył: 14.02.2004 Skąd: Wenus Płeć: Kobieta |
Wątpie jednak cały czas że seria zakończy się wojną na zaklęcia - Harry jest o jakieś 50 lat młodszy od Voldemorta, nie zna zaklęć czarnomagicznych [wykluczając Cruciatusa] i ma średnie szanse na wygranie ze swoimi zaklęciami, wiedząc, że Riddle w szkole był najlepszym uczniem i na dodatkek potrafił zapisywać teraźniejszość w dziennikach. Musi zdarzyć się coś zupełnie innego, pozbawionego zwykłej magii jaką są czary. Największą potęgą Harry'ego jest dobro, a Voldemorta zło, więc musi się rozegrać jakaś walka pomiędzy ich sercami [o ile Voldi ma serce w znaczeniu miłości ]. Wątpie żeby Harry rzuczał te marne Drętwoty, Impedimento jak to działa tylko chwilowo a zabić, a tym bardziej unicestwić nie potrafią. -------------------- Tak, zawsze genialna - idealna, muszę być i muszę chcieć. Super luz i już, setki bzdur i już - to nie ja. I nawet kiedy będę sama, nie zmienię się - to nie mój świat. Przede mną droga którą znam, którą ja, wybrałam sama. Myslovitz |
||
Irwena |
03.07.2004 09:05
Post
#300
|
||
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 49 Dołączył: 29.03.2004 Skąd: Lublin |
właśnie dlatego pisałam o tym mieczu....
bo pasowałby tytuł, a jak już pisaliście
myślę że Rowling nie zabije Harry'ego więc on w jakiś sposób zabije Voldemorta. - zaklęcia odpadają - ktoś mu pomoze? jak zawsze? nieeee przypouszczam.... - po raz drugi uratuje go to co wtedy pierwszy raz? no ta miłość Lilki? chyba już nie... chociaż..... - Voldzio przestraszy się miecza (bo moze kiedyś cośtam ) wtedy Harry nagle poczuje przypływ odwagi i.... no cóż..... o ile wogóle będzie tam miecz - Peter go uratuje? skąd nie ma mowy chyba że wcześniej, ' odkupowująć winy' ale nie na końcu - Voldzio wpadnie za zasłonę? heh wiem to najgłupsze -------------------- Zawiodłam się na nim... Ale z drugiej strony... On nigdy nic nie obiecywał... On nie wie...
TGZK rulezzz XD!!! Don't you cry... ja chcę tam wrócić!!! |
||
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 25.09.2024 12:59 |