*****lednica*********, i wszystko
jasne
oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | ![]() ![]() ![]() ![]() |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
![]() ![]() ![]() |
*****lednica*********, i wszystko
jasne
Madame Rosmerta |
![]() ![]()
Post
#1
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 36 Dołączył: 24.08.2003 ![]() |
No cóż, w zasadzie wszystko zawarłam
w temacie.
Co możecie powiedzieć na temat tegorocznego, VIII już spotkania Młodziezy Katolickiej "Lednica 2004"? Pytam tak, uczestników, jak i tych, co na temat coś wiedzą i chcą się wypowiedzieć. ja byłam dopiero pierwszy raz ( wciągnęła mnie przyjaciółka), ale muszę przyznać, że jestem zachwycona!!!!!!!! Atmosfera, poczucie wspólnoty - wszystko, czego szukać może młody katolik było na wyciągnięcie ręki. A piosenka "Tak, tak Panie" naprawdę porwała 180 tysięczny tłum!!!! Czekam na odzew i pozdrawiam wszystkich Ledniczan !!!!!!!! -------------------- if thou must love me, let it be for nought,except for love's sake only
|
mroffka |
![]()
Post
#2
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 111 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: tam ,gdzie rosną poziomki Płeć: Kobieta ![]() |
No ja mialam jechac ale niestety musialam
wybrac- Spodkanie Mlodych Archidiecezji Przemyskiej albo Lednica. Wybralam
to pierwsze bo o Lednicy jeszcze wtedy zbyt malo słyszałam a na Spodkaniach
Młodych byłam już kilka razy. TEraz załuje ze nie byłam na Lednicy. Co
chwile dostalawalm wczoraj smsy od kolezanki jak jest super i wogóle. Jak
rozmawialam z nią przez telefon slyszałam te wszystkie śpiewy i wogóle.
Strasznie załuje ze nie pojechalam chociaz na SMAPe było cudownie. Napewno
pojade na Lednice za rok. Tego już jestem pewna.
Ten post był edytowany przez mroffka: 30.05.2004 19:43 -------------------- Członkini KLL
Gryfonka Boisz się śmierci? Nie wiem, nigdy nie próbowałem . Cobra Verde |
Lilly |
![]()
Post
#3
|
![]() Forumowa Sekretarka Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 332 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna ![]() |
Nie jeździłam nigdy na takie coś w ogóle
pierwszy raz słysze
![]() I szczerze mówiąc nie ciągnie mnie do takich religijnych wyjazdów, nie pojadę. -------------------- زدزز - Lilly po arabsku ;D
![]() ![]() ![]() |
Madame Rosmerta |
![]()
Post
#4
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 36 Dołączył: 24.08.2003 ![]() |
Mroffka=>
W przyszłym roq ma być "pod wezwaniem": "Maria Magdalena, olejki, itp.'', przynajmniej tak powiedział Ojciec Jan. Muuuuuuusisz przyjechac!!!!! mam nadzieje, że sie spotkamy!!!!! pozdrawiam Lilly=> Myśle, że mogłabys spróbowac, to naprawde wciąga. widzialam tam wielu ludzi, ktorych, spotkawszy na ulicy, na pewno nie posądziłabym o religijne "ciągoty". i wcale nie wyglądali na niezadowolonych ![]() -------------------- if thou must love me, let it be for nought,except for love's sake only
|
nadzieja |
![]()
Post
#5
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 217 Dołączył: 31.08.2003 Skąd: Nibylandia ![]() |
Ostatnio na Lednicy byłam 2 lata temu. Od
tamtego czasu bardzo wiele się zmieniło( powiedzmy, ze moja wiara nie
przeszła pomyślnie najtrudniejszych prób), ale mimo to nigdy nie zaprzeczę,
temu, czego się tam nauczyłam i ile mi to dało. Ten tłum emanuje dobrą
energią i optymizmem. Jak nic innego pomaga zapomnieć o kłopotach,
problemach, codzienności.
Co śmieszy mnie najbardziej, to fakt, że pomimo wierzeń postronnych, tam nie jeżdzą wcale fanatycy religijni, tylko zwykła młodzież. Młodzież, która w większości należy do tzw. 'wierzących nie praktykujących'. Po powrocie jest się przez pewien czas pod strasznym wrażeniem, na wszystko patrzysz inaczej, musisz coś ze sobą zrobić, najlepiej uzdrawiać świat. To uczucie jednak w końcu mija i wszystko pozostaje po staremu. Dlatego właśnie sądzę, że jedna Lednica wiosny nie czyni... |
anna_maria |
![]()
Post
#6
|
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 105 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: krózganki-gnief!!! ![]() |
ta wspaniale przezycie
ja byłam po raz pierwszy w tym roku. Mialam jechac i w ubieglym ale wtedy ta osoba z która mialam tam byc zlamala noge=/ no ale o samej lednicy od poczotku bylam bardzo zachwycona tym wszystkim. Wydaje mi sie, ze jedno z wiekszych przeżyć (pod wzgledem duchowym) jakich doznalam. i mimo tego, ze byłam po nieprzespanej nocy i szykowala sie nastepna to nieczulo sie tego zmeczenia. |
BlackOmen |
![]()
Post
#7
|
![]() Animag Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1526 Dołączył: 29.05.2004 Skąd: 4chan.org Płeć: Mężczyzna ![]() |
Aby cos takiego zaowocowalo to trzeba
jednak miec wiare i lubic takie rzeczy. Do mnie jakos nie trafiaja takie
spotkania i nikt nigdy nie naciagnie mnie na jakies spotkania jak te w
Lednicy albo jakiegolwiek pielgrzymki.
-------------------- ![]() "Czy świat bardzo się zmieni, gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy, wkurwieni?" Jonasz Kofta |
Madame Rosmerta |
![]()
Post
#8
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 36 Dołączył: 24.08.2003 ![]() |
Nadzieja=>
Zgadzam się z Toba w pełni, że jedna Lednica wiosny nie czyni ( a i fanatyczką religijną też się jakoś specjalnie nie czuję ![]() Mimo to uważam, że 2,3,4 itd. Lednice mogą zrobic bardzo duzo. I dlatego właśnie postaram się wytrwac do przyszłego roku i koniecznie pojechac ![]() Mam nadzieje, że sie spotkamy ![]() Ten post był edytowany przez Madame Rosmerta: 31.05.2004 10:33 -------------------- if thou must love me, let it be for nought,except for love's sake only
|
mroffka |
![]()
Post
#9
|
||
![]() Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 111 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: tam ,gdzie rosną poziomki Płeć: Kobieta ![]() |
Jade na 100 % za rok. Już rodzice namówieni są, i znajomi też ustaleni kto jedzie a kto nie wiec wszystko jest good i jade ![]() Ja tez mam nadzieje ze sie spodkamy chociaz Cie nie znam XD -------------------- Członkini KLL
Gryfonka Boisz się śmierci? Nie wiem, nigdy nie próbowałem . Cobra Verde |
||
Mordoklejka |
![]()
Post
#10
|
![]() Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 83 Dołączył: 24.08.2003 Skąd: Wolsztyn ![]() |
ja na Lednicy nie byłam, ale psiapsióła
moja ukochana (Zizi - ja się nie załapałam, poza tym pozwolenia nie dostałam
od rodziców :/) była i dostałam taki pierścionek z RYBĄ...
Podobno super było, jak yurobię rodziców to za rok jadę...!!! -------------------- Wczoraj wieczór myślałem o ratowaniu świata. (...) Dziś rano o ratowaniu ludzkości. Ale cóż, trzeba mierzyć siły na zamiary. I ratować to, co można.
A. Sapkowski "Narrenturm" |
Girl of Gryffindor |
![]()
Post
#11
|
![]() Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 38 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna ![]() |
Jestem malo religijna (z tych
wierzacych niepraktykujacych, powiedzmy) i ogolnie podchodze do wiary dosc
sceptycznie, dlatego nie ciagnie mnie raczej do tego typu spotkan. Z drugiej
strony, to musi byc ciekawe przezycie, i tak szczerze mowiac, chcialabym
sprobowac, po prostu zobaczyc jak to ejst. Moze kiedys...
Moglby ktos napisac cos wiecej o calym tym spotkaniu? Co tam wlasciwie sie robi? |
Sumiko |
![]()
Post
#12
|
![]() >>blondynki są głupie.<< Grupa: czysta krew.. Postów: 876 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: z dupy. Płeć: Mężczyzna ![]() |
Dobra ja jestem ateistką i może dlatego
nigdy o tym nie słyszałam, ale z tego co tu czytam wydaje mi się nieco
fanatyczne. Nie sądzę żebym kiedykolwiek dała się namówić na coś takiego, bo
raczej nie widze sensu, ale o wierze było już sporo. Troche tylko nie
rozumiem czemu rodzice nie pozwalają jeździć? Jak to argumentują?
-------------------- dupa.
|
Zusia =) |
![]()
Post
#13
|
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 258 Dołączył: 22.12.2003 Skąd: z jamaici ![]() |
No właśnie. Jak to jest, że rodzice nie
pozwolą? przecież to wyjazd katolicki, związany z Bogiem.... nie
rozumiem...
a co do mnie... ja do tego nie pasuję. Nie potrafiłabym stać wśród tłumu i śpiewać chwalebne piosenki, bo WEDŁUG MNIE (i tutaj zastrzegam, że to MOJE ZDANIE ) jest to kretyńskie. Może tak, że nie wierzę w cuda spełnione przez Boga, więc myślę że gdybym praktykowała takie imprezy, to byłaby to jakaś hipokryzja z mojej strony. -------------------- borufki
|
Kira |
![]()
Post
#14
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1312 Dołączył: 15.05.2003 Skąd: Roma, Italia! Płeć: Kobieta ![]() |
ja nie jestem ani wierzącą, ani ateistką,
ani teistką czy co tam jeszcze, nie obchodza mnie te sprawy aczkolwiek -
sama w zasadzie nie wiem czemu - zawsze chciałam isc na pielgrzymkę czy cos
w tym stylu. nie wiem, moze po prostu z czystej ciekawosci, zeby samej
przekonac sie jak to wszystko wygląda.. byc moze z jakichs innych, bardziej
głębszych przyczyn, z których moge sobie nie zdawac sprawy. nie wiem. ale
pewnie na tym 'chceniu' sie skonczy, bo znajac siebie nigdy nie
bedzie mi sie chciało nic zrobic w tym kierunku, aby w jakis sposób to
zrealizowac. no ale zawsze pozostaje jeszcze stare dobre [ i
pocieszające! ;] porzekadło; " chciec to móc " : D
a tak bardziej to tematu, to pielgrzymki, różne spędy itp. zawsze kojarzyły mi sie z takim powiedzeniem.. zaraz , jak to było. a; chleba i igrzysk. Ten post był edytowany przez Kira: 01.06.2004 11:26 -------------------- ogni giorno sempre faccio qualche lotta
|
voldius |
![]()
Post
#15
|
Unregistered ![]() |
ja bym nie mógł na coś takiego jechać. nie
jestem do takich zabaw przekonany. poza tym nie wierzę.
|
Potti |
![]()
Post
#16
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
a ja wierzę w Boga. ostatnio bardziej niż
kiedyś.
ale nadal nie wierzę w Kościół i jego idee. coprawda lubię od czasu do czasu pójść na Mszę św., czy do spowiedzi... jednak wszelkie zbyt ''wzniosłe'' jak dla mnie modlitwy i tego typu pieśni się dla mnie nie nadają. wolę swoją wiarę zachować dla siebie. chociaż trochę mnie do takiej atmosfery ciągnie, nie powiem. pomimo tego- to nie jest wystarczający powód. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
voldius |
![]()
Post
#17
|
Unregistered ![]() |
oj oj. ja mam do tego swoje podejście, ale
nie będę go prestawiać. moja wiara i ch** innych obchodzi, co ja robię z
moją wiarą.
|
Kira |
![]()
Post
#18
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1312 Dołączył: 15.05.2003 Skąd: Roma, Italia! Płeć: Kobieta ![]() |
wiecie, ja zawsze podziwiałam ludzi, którzy
będąc osobami wierzącaymi nie miały nigdy potrzeby zadnego uzewnętrzniania
ani manifestowonia w taki czy inny sposób swojej wiary. po prostu były im
nie potrzebne te 'igrzyska', obrzędy, wystarczył mi ich własny bog.
takich ludzi jest niewielu. podziwiam ich, naprawde, bo wydaje mi sie, ze
dla nich religia, wiara, bóg, znacza więcej niz dla wiekszosci tych
pielgrzymujących nawet kilka razy w roku.
-------------------- ogni giorno sempre faccio qualche lotta
|
Zusia =) |
![]()
Post
#19
|
||
![]() Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 258 Dołączył: 22.12.2003 Skąd: z jamaici ![]() |
Ty, no popatrz, a ktoś kiedyś innego, (kaflowego) forumowicza opierdzielił za taką wypowiedź. TO JEST PODOBNO HEREZJA... ale ja nic nie mówię. ![]() -------------------- borufki
|
||
nadzieja |
![]()
Post
#20
|
Uczeń Hogwartu Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 217 Dołączył: 31.08.2003 Skąd: Nibylandia ![]() |
He he,
widać, że nie macie pojęcia czy jest i jak wygląda Lednica ![]() Ogromna część ludzi, którzy tam jadą wcale nie chodzi do kościoła. Wyjazdy są organizowane wszędzie. Także w szkołach i harcówkach. Jadą by zobaczyć jak to jest, lub by ponownie to przeżyć. Oni nie jadą tam dla wiary, lecz dla ludzi, by spędzić naprawdę niecodzienne chwile i przeżyć przygodę. Znam takich, którzy nawet nie wiedzieli, że to jest jakieś spotkanie religijne... Ale wiesz co jest najlepsze? Że takie podejście absolutnie nikomu nie przeszkadza. A już na pewno organizatorom. Tu nie chodzi o to by leżeć krzyżem na łące i odliczać zdrowaśki. Przez wesołe śpiewy i świetną zabawę chcą zachęcić młodzież do obcowania z Bogiem. I tak jak mówiłam, na krótszą metę im się to udaje. Czy chodzę do kościoła? Nie. Czy kiedykolwiek chodziłam? Niezupełnie. Bo zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że to nie jest instytucja doskonała. Ale trzeba pamiętać, że są jeszcze ludzie, którzy chcą to zmienić. Na pewno należy do nich o. J.Góra, ale poza nim są jeszcze inni. Przy mojej parafii z 6 lat temu powstało 'duszpasterstwo młodych' org. religijna dla młodzieży. Byłam z nimi związana 4 lata i był to chyba najbardziej wartościowy okres w moim życiu. Do tego na zwykłą msze w kościele chodziłam jedynie w święta ( nie ja jedna). Wspólne wyjazdy ( także na Lednice), spotkania, ale przede wszystkim rozmowy. Ksiądz probował przekazać nam dokładnie to co kościół , ale zupełnie innym językiem. Ciągnęło do nas mnóstwo osób, to było jak magnez, którzy dzieki temu nawrócili się, nie tylko na wiarę, ale także na normalną drogę życia. Takie codzienne spotkania coś dawały, bo zawsze dało się zobaczyć w tym wszystkim sens. I dlatego właśnie sądzę, że jedną Lednicą nic się nie da zmienić. Coś co ma miejsce raz w roku może być wspaniałym i niezapomnianym przeżyciem, ale o tym się szybko zapomni i gdy pojawia się problemy zostajesz sama. Czy to są igrzyska? W jakiś sposób na pewno. W tym wypadku jednak w dobrym sensie. Przyciągają innych, a nie są zarazem pełne pychy i bufonady. Jak co poniektóre zloty w Częstochowie. Nie zgodzę się jednak do końca Kira. Manifestowanie o którym mówisz wygląda zupełnie inaczej. Manifestowanie zniechęca, świadczy, że ktoś czuje wyższość nad innymi. Na lednicy nie spotkasz czegoś takiego bo jedyne emocje jakie się tu odczuwa to radość i optymizm. A w nich chyba nie ma nic złego, prawda ![]() |
Potti |
![]()
Post
#21
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
Zusia -> ja wiem, że w naszej religii
''wierzący niepraktykujący'' nie ma racji bytu. i właśnie w
kimś bardzo religijnym takie wypowiedzi jak moja może wywołują złość. bo tak
pan Bóg nakazał i nawet jeśli nie podoba mi się Kościół to mam chodzić,
modlić się modlitwami z modlitewnika itp., przecież dla Niego mogę/muszę to
zrobić.
ale do mnie to nie trafia. mogłabym przecierpieć te 45 min. w kościele co tydzień- jednak nie widzę w tym większego sensu. całą Mszę mam ochotę kląć, bo mój proboszcz bez przerwy mówi o jakichś opłatach, ofiarach, datkach itp. tak jakby wszystkie obrzędy spychał na dalszy plan i odprawiał ''na odwal'', a o pieniądzach mówił z prawdziwą pasją. a jeśli w kościele mam ochotę tylko wyrażać się niecenzuralnie, to wolę już nie iść. wiem, wiem. mogę sobie wybrać inną parafię. ale wszelkie pruszkowskie kazania zupełnie do mnie nie trafiają... nie ma tu dobrych księży. okazjonalnie więc jeżdżę do kościoła do mojej babci. przyznaję, że co niedziela mi się tego robić po prostu nie chce. jeśli chodzi o modlitwy- modlę się własnymi słowami. znam wszystkie najważniejsze (chyba tylko dzięki dobrej pamięci, ale nieważne), ale praktycznie ich nie używam. tylko w kościele. i na religii w szkole. może kiedyś zobaczę sens w tych wszystkich ''kościelnych nakazach''. może jako babcia będę chodzić na wszystkie nabożeństwa, msze kilka razy w tygodniu etc. może będę się wtedy uważać za najlepszego człowieka na świecie z tego powodu, jak większość chyba starszych osób. pomimo, że nie będę już robić nic dobrego. ale na to jeszcze nie przyszedł czas. nie dorosłam do tego, chyba. mam nadzieję, że takie wyjaśnienie Ci wystarczy, strażniczko sprawiedliwości na forum (: zresztą nie widzę problemu, bo teraz Ty mnie upominasz (postem coprawda bez większego sensu i argumentacji, nawet nie wiem co mi właściwie zarzucasz) i jesteśmy kwita. sądzę ponadto, że nikt nikogo nie opierdzialał- po prostu się nie zgadzał i próbował dyskutować. -------------------- voir clair dans le ravissement
|
Kira |
![]()
Post
#22
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1312 Dołączył: 15.05.2003 Skąd: Roma, Italia! Płeć: Kobieta ![]() |
nadziejo
![]() ale mafisetowanie moze polegac równiez na potrzebie jakieś wspólnoty, solidaryzowania się. ludzie tak mają, ze potrzebne sa im takie spotkania, bo wtedy nie czują sie wyalienowani, wyobcowani, samotni. i to raczej nie jest związane tylko i wyłącznie z religią. poza tym jak sama powiedziałaś, w duzej mierze nie ma to zbytniego związku z prawdziwą religijnością tych ludzi. i o to własnie chodzi. nie ma znaczenia czy to jest Przystanek Jezus, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Woodstock czy Lednica. w większosci przypadków nie chodzi tu o żadną ideologią, ale po prostu o to, by dobrze sie bawic, fajnie spędzić czas. moge sie załozyc ze jest mnóstwo osób, ktore bawia sie na tak potępianym przez Kościół Przystanku Woodstock, a potem idą na pielgrzymkę. a wiesz dlaczego? bo tu raczej nie chodzi o jakies idee, nie tego potrzebują ludzie, nie ideii, ale igrzysk właśnie. Ten post był edytowany przez Kira: 01.06.2004 11:41 -------------------- ogni giorno sempre faccio qualche lotta
|
Lilly |
![]()
Post
#23
|
||
![]() Forumowa Sekretarka Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 332 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Kielce Płeć: Mężczyzna ![]() |
Nie dopowiedziałam, że jestem powiedzmy 'wierząca niepraktykująca', choć z tą wiara to tez nie za dobrze bywa ;> A takie coś by mnie jeszcze bardziej odepchnęło od Boga i Koscioła. I nawet jeśli chodzi o te wesołe religijne piosenki. Poprostu jestem całkowicie na nie. -------------------- زدزز - Lilly po arabsku ;D
![]() ![]() ![]() |
||
anagda |
![]()
Post
#24
|
||
![]() Członek Zakonu Feniksa Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1994 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Kobieta ![]() |
wiesz Potti.... oglądałaś może film pod tytułem "stygmaty"?? tam było fajnie opisane i podane (na prawdzwiych faktach akurat to), ze Jezus też sam napisał ewangelię i nic w niej nie mówi, ze podtrzebni są księża, kościoły itp. i to jest prawda. takie dokumenty znaleziono kiedyś nad Morzem bodajrze Czarnym, ale Kościół ich nie popiera i uznał ją [ewangelię] za herezję. więc ja uważam, ze można być wierzącym "niepraktykującym", chociaż mój katecheta sądzi inaczej... -------------------- |
||
Potti |
![]()
Post
#25
|
![]() Plotkara Grupa: czysta krew.. Postów: 2140 Dołączył: 05.04.2003 Skąd: Paris or maybe Hell Płeć: Kobieta ![]() |
Anagda.
dla Ciebie to dla Ciebie. ale nie Ty ustalałaś zasady, na jakich opiera się nasza religia. a ona nie uznaje terminu ''wierzący niepraktykujący''. więc mówię jak jest. i uważam, że jednak potrzebna jest taka instytucja jak kościół. nie odpowiada mi jej obecna forma, ale to wcale nie znaczy, że jestem przeciwko jej istnieniu. w końcu- gdyby nie było wszystkich sakramentów, mszy św., nabożeństw itp. bardzo łatwo byłoby zapomnieć o całej religii. zginęłaby w końcu, bo ludzie nie mają takich ciągotek do modlenia się w domu. i bardzo trudno byłoby przekazać dzieciom całą wiedzę o Bogu etc. a jakby nie było, ona mimo wszystko jest potrzebna (: -------------------- voir clair dans le ravissement
|
![]() ![]() ![]() |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 15.05.2025 00:08 |