Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Moje Wiersze.., Takie sobie^^

Yhy...Dam co napisalam, gdy sie nudzilam. Tego jest nie wiele...

Kocham Cię Boże

Kocham Cię Boże
Za Twą hojną łaskę.
Kocham Cię za te bóle, które mi ofiarowałeś.
Za Twe błogosławieństwo.
Kocham Cie za to że jesteś.
Boś ty Pan wszystkiego co stworzyłeś.
Świata, nieba, ziemi i co żyje na tym świecie.
Kocham Cię Boże..

List Anioła Do Boga.

Boże może zgrzeszyłem, może Cię zawiodłem.
Ale proszę Cięo jeszcze jedną szansę.
Szansę nowego życia.
Życia, które robi nowe atrakcje i niespodzianki.
Które przynoszą ból i cierpienie.
Przepraszam Cię Boże.
Za to co Ci zrobiłem..
Naprawdę przepraszam..

Modlitwa Diabła.

Boże jestem diabłem.
Diabłem mroku.
Moja rodzina mnie potępia.
Ale czy ja mam rodzinę?
Chyba nie..
Ukochana to samo.
Nie chcą mnie..
Ale kto by chciał diabła w swojej rodzinie?
Nikt oczywiście!
Jak mam z tym żyć Boże?
W ciągłym strachu..
Bez miłości, bez przyjaźni..
Błagalnie proszę o przebaczenie..
Tylko o to proszę..

'' Marta''

Oh! Marto spójrz na niebo!
Spojrzałam. Ale nic nie widzę!
Spójrz jeszcze raz!
A no gwiazdy są!
I są piękne tak jak ty..
Niczym gwiazda wieczorna, która świeci na niebie.
Sam wymyśliłeś?
Tak dla Ciebie Marto, I wiesz co?
Co?
Kocham Cię!
Para pocałowała się..

Wprawdzie się nie znam, ale dla mnie to nie są wiersze. Po prostu proza (i do tego niezbyt dobra) rozbita na krótsze wersy.

przykro mi ale mi sie nie podoba ...nie to że jestem niewierzaca, ale zlepiłaś pare wyrazów i porozczepiałas na wersy...zwykła proza...niestety...

Ja swoją drogą właśnie jestem wierząca i to też nie zmienia faktu, że mi się nie podoba.
Miła rozmowa z Bogiem, ale wierszami nazwać tego nie mogę.
Proste, jakieś tak bardzo banalne i naiwne.
W pierwszym razi splątana niczym węzeł gordyjski gramatyka. Drugi jest bardzo dziecinny i taki... eh jak ten wróbelek co ma jedną nóżkę bardziej niż drugą. Trzeci jest dla mnie bełkotem, bezsensownym bełkotem, mimo iż przesłanie jest jasne. Na ten temat możnaby napisać fantastyczny wiersz, ale do tego potrezba umiejętności. Taka Vampi mogłaby napisać coś takiego, zamiast romantycznie zawodzić.
A czwarty? Matko Boska, co tam robi to "no" ??? A ostatni wers wygląda jak kawałek dramatu. O taką mam minę, o ->

demagogia... i tyle ja jestem nie wierząca ale to nie znaczy że zgóry nie podobaja mi sie wiersze o Bogu bo np. śp. Miłosz pisał powalająco piękne wiersze o Bogu takie ze by mozna bylo sie nawet nawrócić
a te twoje monologi to takie jakieś za długie szczerze to raczej o niczym jak na ,,wiersze,, to za bardzo dosłowne bez zadnych metafor czytasz i nie musisz myśleć bo wszystko masz podane a nie o to chodzi w poezji...

w temacie napisalas ze sa "takie sobie". krytyka wobec samego siebie jest w porzadku, ale jezeli wiesz ze nie sa dobre, to po co tutaj je wklejasz? po to zeby uslyszec "nie prawda, sa bardzo fajne"? Moze to uslyszysz, ale nie od emnie. taki tytul przyciaga, ale ja osobiscie weszlam to nie po to, zeby poczytac Twoje wiersze, ale po ro zeby sprawdzic czy sa takie jak pisalas.

po pierwszych slowach wyjasnienia ich przecietnosci odechcialo mi sie nawet tego sprawdzenia, ale przemoglam sie i przeczytalam. wierszy nie pisze sie dlatego 'bo mi sie nudzilo' a juz na pewno nie tlumaczy sie tym ich kipskiej jakosci.

ostatni "wiersz" co tu duzo mowic... beznadziejny. nawet nie mam sily wytykac bledow, co zawsze staram sie robic.

a reszta? dziecinne, niepoprawne, proste, banalne, pozbawione srodkow artystycznych opowiadania, jakby wyciete z ksiazki.

Moze kiedy napiszesz jakis wiersz nie z nudow, ale z przplywu weny bedzie on lepszy?