Who Will Fall In Love With Whom V.3, (tylko przemyślane posty)
Projektowanie stron internetowych General Informatics, oferta kolonii Harry Potter Kolonie dla dzieci Travelkids | Szybki i bezpieczny 24h | Pomoc Szukaj Użytkownicy Kalendarz |
Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
Who Will Fall In Love With Whom V.3, (tylko przemyślane posty)
Magya |
12.12.2004 17:54
Post
#151
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Chodzi mi o to, że Ginny jest tak podobna do
Rona (już wcześniej ktoś o tym wspomniał) a wiedząc, że Ginny z HArrym są
przyjaciółmi, może być to związek zbudowany głównie na przyjaźni. NIe licząc
tego, że Ginny odegrała bardzo dużą rolę w książce
Wystarczy? -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
kubik |
12.12.2004 19:10
Post
#152
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Na początek powiem ci, ze mnie pozytywnie
zaskoczyłaś. Lubie to .
Mówisz, ze Ginny jest podobna do Rona [co jest zrozumiałe, bo sa rodzeństwem - btw: wiedzieliście, ze cała rodzina Rona jest de facto do niego podobna? Wynika to z tego, ze Jo najpierw wymysliła jego a dopiero potem jego rodzine. Tricky isn't it?] co niby ma miec jakies znaczenie w ich miłości? Czy tak? Otóż widac na kilometr, ze nasz Ronuś widzi dla Ginny tylko jednego faceta . Nawet bez ich przyjażniowej otoczki. Tak odegrała duża rolę w książce, daje się nawet zauwarzyc pewną prawidłowość: I tom - ledwo widoczna II tom - wychodzi z cienia na 2planowa rolę III i IV tom - cisza V tom - znów staje się ważna postacią [IMO mamy tu raczej do czynienia z tym, ze Ginny o prostu staje się kobieta i tyle ] VI tom - znowu cisza[?] VII tom - znów przewodnia rola Niektórzy wierzą, ze jej rola w VII tomie bedzie polegac na byciu dziewczyną Harry'ego. Ja tak nie uwazam [] byłoby to troche nie-fair wobec nie by przyjmowała tylko rolę dziewczyny. JEst ona zbyt ciekawa postacią do tego. *** Co za bzdury!!! *** Dlaczego nie? Właściwie to nie wiem. Bo i Luna i Ginny pomogły Harry'emu w V tomie [mógł się tylko do nich zwrócic]. Pytanie, czy Neville zrobi krok w stronę Ginny w HbP czy pozwoli Harry'emu działać? I czy Ginny jego przyjmie. -------------------- ...
|
Kruk z Ravenclawu |
12.12.2004 19:30
Post
#153
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 11.12.2004 Skąd: Parafia Św. Brygidy |
Hehe, edytowalbym posta, ale widze
ze nikt tego praktycznie nie robi, wiec pisze nowego
no wiec wszyscy pisza H/L. No wiec przez caly 5 tom Harry nie wykazuje
zadnego zaintereswoania Luna ani Ginny. Widzieliscie jakies opisy, typu
"spojrzal na drugi koniec stolu Ravenclawu i podziwial Lune"? A
Ginny ODPUSCILA sobie Pottera, bo po prostu uznala, ze nie jest dla niej.
Btw tego "lookniecia" Rona na Harry'ego pod koniec ZF- zaraaa,
to Ron ustala uczucia Harry'ego? Watpie. Nie wiem kto to wymysla, ale
Harry nie bedzie juz z Cho. Nevermore. Jo tak powiedziala. Wiec po co
smecic? Zreszta w editorialach na "maglenecie" pisze
wyraznie, ze z tria nie moze zrobic sie kwartet. Tak wiec glowny bohater
RACZEJ (bo nei chce zrobic z siebie debila w przyszlosci) nei zwiaze sie z
nikim spoza ich "komorki spolecznej" .
To mowilem ja, Kruk -------------------- Somewhere beyond hapiness and sadness I need to conforlate- what create my own madness? And I'am glutton for your punishment,and you're master and I am waiting for disaster; I feel irrational, so confrontational to tell the truth that I AM GETTING AWAY WITH MURDER it's almost impossible to never tell the truth cause I need to tell that I AM GETTING AWAY WITH MURDER!
pApA rOACh- Getting Away With Murder Such Evul Priest- It's Me. |
kubik |
12.12.2004 20:40
Post
#154
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
edytujesz posty jak piszeszz jeden pod
drugim
no ale do dzieła shall we?: QUOTE Widzieliscie jakies opisy, typu
"spojrzal na drugi koniec stolu Ravenclawu i podziwial
Lune"? Nie ale widziałem: "Patrzył jak odchodzi, a ciężar w jego sercu jakby zelżał..." i "Przez jakis czas zastanawiał się co to za uczucie, az w koncu zdał sobie sprawę, ze jest mu zal Luny." QUOTE Zreszta w editorialach na
"maglenecie" pisze wyraznie, ze z tria nie moze zrobic sie
kwartet. Ach tak? No cos takiego! A ja myslałem, ze z tria zrobił się sekstet juz :> -------------------- ...
|
Alexa666 |
12.12.2004 22:38
Post
#155
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 306 Dołączył: 06.04.2003 Płeć: Kobieta |
QUOTE(kubik @ 12.12.2004
14:43) Alexa - O_o czyzby to
był szok och tak to JEST szok!!! witaj *clee.... pepsi i
ruffles* Witaj! QUOTE b)
być z Luną, bo on nie zwraca na nią większej uwagi, i ona pasuje bardziej na
przyjaciółkę dla niego, chyba, że by o siebie bardziej zadbała.... Nie zwraca uwagi? Bo moze był w mięcie do Cho przez 4/5 ksiązki? Skąd u was sie wzieło to przeswiadczenie, ze Luna o siebie "nie dba"? kubik! XD to ja przeżywam szok XD że mnie ktoś jeszcze pamięta w ogóle XPPP ale ja was nie mogę! ! ! no i co z tego, że nie zwraca uwagi na Miss Lovegood. ma jeszcze dwa tomy, wszystko się może zdarzyć XP ale z Ginny to on napewno nie będzie XP Ale Draco z Ginny??? Absurd |
Kruk z Ravenclawu |
12.12.2004 23:03
Post
#156
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 11.12.2004 Skąd: Parafia Św. Brygidy |
1.Phew, kubik porownaj
se ilosc opisow Luny i Hermy... Lekka roznica... W moim mniemaniu Potter
zaczyna wtedy rozumiec, ze Luna nie jest za przeproszeniem "sprawna
umyslowo inaczej", ale jest w pewnych granicach normalna, a jednak inni
jej dokuczaja. Zauwaz, ze ona ma wciaz jakies odloty.
Raczej bedzie miala jakas wieksza role w przyszlych tomach, ale NIE NIE NIE JAKO DZIEWCZYNA POTTERA! O czym by oni mieli gadac? O chrapakach kretorogich? Wyobraz sobie ich rozmowe! Co, kupi jej naszyjnik z kapsli!? 2. Niech ktos spolemizuje pare rzeczy: - co Harry mysli widzac Hermione na balu - dlaczego nie moze jej patrzec w oczy gdy klamie, to chyba jedyna osoba ktora tak na niego dziala, wciska walki wszystkim komu popadnie, Dumblowi, Syriuszowi a jej jakos trudno mu - NAJWAZNIEJSZE jak reaguje na jej nokaut w Departamencie - dla fanow "lucky kiss" koniec Czary, scena na dworcu - wypadlo mi z glowy aa, juz wiem, kiedy Ron dostaje odznake, jakos nie rzuca sie na niego z radoscia tak jak zazwyczaj na Chlopca Co Przezyl Choc Nie Powinienien Dla Wlasnego DObra To mowilem ja, Kruk. Ten post był edytowany przez Kruk z Ravenclawu: 12.12.2004 23:08 -------------------- Somewhere beyond hapiness and sadness I need to conforlate- what create my own madness? And I'am glutton for your punishment,and you're master and I am waiting for disaster; I feel irrational, so confrontational to tell the truth that I AM GETTING AWAY WITH MURDER it's almost impossible to never tell the truth cause I need to tell that I AM GETTING AWAY WITH MURDER!
pApA rOACh- Getting Away With Murder Such Evul Priest- It's Me. |
ktostam |
13.12.2004 00:54
Post
#157
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 29.11.2004 |
QUOTE(kubik @ 12.12.2004) QUOTE Widzieliscie jakies opisy, typu
"spojrzal na drugi koniec stolu Ravenclawu i podziwial
Lune"? Nie ale widziałem: "Patrzył jak odchodzi, a ciężar w jego sercu jakby zelżał..." i "Przez jakis czas zastanawiał się co to za uczucie, az w koncu zdał sobie sprawę, ze jest mu zal Luny." to ze jest mu jej zal nie znaczy ze ja kocha, nie mozan byc kims z litosci i tylko dlatego ze jest jemu jej zal. moim zdaniem to jest wlassnie dowod ze on nic poza uczuciem czystej przyjazni a dokladniej lubienia bo to za mocno powiedziane przyjazn nic do nie j nie czuje,,, no chyba ze zal ale z takich powodow ludzie sie nie zakochuja w sobie nie zamknałeś taga pzdr Ten post był edytowany przez kubik: 13.12.2004 01:02 |
kubik |
13.12.2004 01:00
Post
#158
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Kruk z Ravenclawu
QUOTE Phew, kubik porownaj se ilosc opisow
Luny i Hermy... Lekka roznica... A co ma ilość opisów do rzeczy? Poza tym: Ship H/Ln jest juz silniejszy niz ship H/Gn i zaczyna powaznie zagrażac H/Hr. Jak na ship który ma zaledwie 2 lata to jest coś. Albo coś w tym jest albo ludzie są ślepi. QUOTE O
czym by oni mieli gadac? O chrapakach kretorogich? Wyobraz sobie ich
rozmowe! Co, kupi jej naszyjnik z
kapsli!? Pominę pełną kpiny pierwszą cześć wypowiedzi. Ich rozmowę? Prosze bardzo! H: Luna my dear... L: Shhh... you''ll scare the grodontes. H: O_o! I love you just like you are. L: Really? H: Yes. L: Great! Let's wait now for grodontes. Harry moze ją pokochac taką jaka jest. Z wymyslonymi zwierzętami, dziwnymi teoriami i zdziwionym spojrzeniem. Powiem nawet więcej to w niej znajdzie balsam na swoje lęki i bóle. Wyobraź sobie, ze nic. I tez będzie dobrze QUOTE - co Harry mysli widzac Hermione na
balu nie tylko Harry był w szoku QUOTE - dlaczego nie moze jej patrzec w oczy
gdy klamie, to chyba jedyna osoba ktora tak na niego dziala, wciska walki
wszystkim komu popadnie, Dumblowi, Syriuszowi a jej jakos trudno
mu Nie patrzy jej w oczy? Dasz cytata? A skąd wiesz, ze innym patrzył? Zresztą, jak kłamiesz to czy patrzysz ludziom okłamywanym w oczy? Trzeba sie nauczyc aby nie wykryli fałszu. A Potter nie brał lekcji takowych QUOTE - NAJWAZNIEJSZE jak reaguje na jej
nokaut w Departamencie Uffff sa złączeni miłoscią jak brat z siostrą. A nawet jak nie to są PRZYJACIÓŁMI! A jak zaeragował Ron kiedy dowiedzieli się, ze jest spetryfikowana? QUOTE -
dla fanow "lucky kiss" koniec Czary, scena na
dworcu No cóż tez moge to wytłumaczyć [wrócił z cmentarza] ale nie ma po co A hermiona pocałowała Rona żeby odwrócic jego uwagę od odznak ślizgonów = wie więc jakie to mogło mieć kosekwencje = więc wie co rudzielec do neij czuje. QUOTE - wypadlo mi z glowy aa, juz wiem,
kiedy Ron dostaje odznake, jakos nie rzuca sie na niego z radoscia tak jak
zazwyczaj na Chlopca Co Przezyl Choc Nie Powinienien Dla Wlasnego
DObra Przeczytaj wypowiedź Hermiony dot. Rona zaraz po tym zdarzeniu *** ktostam QUOTE to
ze jest mu jej zal nie znaczy ze ja
kocha Oczywiście, ale to oznacza, że zaczyna odczuwac empatię. Rozumie to co czuje Luna mimio, ze nie jest jeszcze jego 100% przyjaciółką. Co ciekawe Nie rozumiał Rona i Hermiony swoich najlepszych przyjaciół których zna od 5 lat . Czy to, ze rozpoczał swoje rozumienie akurat od Luny moze miec jakies znaczenie? <retoryczne pytanie > QUOTE a dokladniej lubienia bo to za mocno
powiedziane przyjazn nic do nie j nie
czuje Alez ja nie twierdze ze Harry kocha Lune! Uwazam ze jest na jak najlepszej drodze QUOTE chyba ze zal ale z takich powodow
ludzie sie nie zakochuja w sobie Dodasz do tego chroniczną zdolność Harry'ego do bycia bohaterem i mamy wynik XD Ten post był edytowany przez kubik: 13.12.2004 01:26 -------------------- ...
|
Nimbuska2000 |
13.12.2004 12:27
Post
#159
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 166 Dołączył: 13.05.2004 Płeć: Kobieta |
Mam taki zwyczaj że ZAWSZE muszę wtrącić
swoje trzy grosze. A więc:
H/R Dowody: 1. Gdy Ron dostał odznakę. QUOTE V tom strona 185 Zobaczyła bezradną minę Rona i oblała się rumieńcem. (...) -Nie! -Hermiona jeszcze bardziej się zaczerwieniła.- Nie, nieprawda... Ron tyle dokonał...on jest naprawdę... 2. Bal IV tom 434 Zazdrość QUOTE
Natomiast Ron przeszedł, nie zaszczycając jej nawet spojrzeniem. (...) Ron wpatrywał zmrużonymi oczami w Hermionę. (...) - Wiktor? To jeszcze cię nie prosił, żebyś muwiła mu Wiki? (...) - Ron -powiedział cicho Harry.- mnie nie przeszkadza to, że Hermiona przyszła z Krumem. (...) - Następnym razem, jak będzie bal, to mnie zaproś, zanim zrobi to ktoś inny, nie traktuj mnie jako ostatnią deske ratunku! Ron otworzył usta i zaczął bezgłośnie poruszać wargami, jak rybka wyciągnięta z wody (...) - a jakoś mu się wydawało, że Hermiona rozumie o wiele więcej niż Ron. Narazie nie dokończę cytowania gdyż jestem chora i muszą odpoczywać. Ale dokończę to obiecuje!!!!!!! -------------------- -To żałosne. No, mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić. Wiesz co, może zaczniesz chodzić z McLaggenem, wtedy Slughorn mianuje was królem i królową Ślimaków...
-Możemy przyprowadzić gości-powiedziała Hermiona, która z jakiegoś powodu zrobiła się purpurowa na twarzy- i zamierzałam zaprosić ciebie, ale skoro uważasz, że jesteś ponad takie głupoty, nie będę nawet próbowała! (...) -Zamierzałaś mnie zaprosić?- Zapytał Ron zupełnie innym tonem. -Wyobraź sobie, że ta.- Odpowiedziała ze złością Hermiona.- Ale jeśli wolisz, żebym chodziła z McLaggenem... (...) -Nie, nie chcę- powiedział bardzo cicho Ron. |
ktostam |
13.12.2004 14:03
Post
#160
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 29.11.2004 |
po pierwsze dzieki za zamkniecie, o tej porze
raczej jestem roztargniona
Wydaje mi sie ze ta empatia Harry'ego do Luny moze byc poczatkiem przyjzni, ale jakos nie do konca chce mi sie wierzyc zeby bylo to zairenko do zakochania sie... Bo mi sie zawsze wydaje ze takie "zakochiwanie sie" powino byc poprzedzone zauroczeniem, byciem pod wrazeniem danej osoby. Empatia jest dobra ale w przyjazni, w milosci musi byc cos wiecej. NARAZIE ja nie dostrzegam tego "wrazenia" u Harry'ego, raczej zainteresowanie i wreszcie zrozumienie jej odmiennosci. U Luny rowniez nie dostrzegam zauroczenia Harrym, predzej jego otoczka i zyciem, bo w koncu na poczatku malo kto mu wierzyl w przygode na cmentarzu czy powrot Voldemorta. CZytajac 5 czesc bardziej mi sie wydawalo ze Luna interesuje sie Ronem, poniewaz ona lubi rzeczy dziwne, a Ron jest dla mnie tego najlepszym dowodem. Ani nie jest przystojny, ani popularny, ani bogaty, ani nawet nie jest bohaterem stojacym w centrum zaintereesowania. To wlasnie wg mnie moglby byc dla Luny powod do zainteresowania sie Ronem. Co do Hermiony i Rona to mi rowniez wydaje sie ze miedzy nimi to az kipi od uczuc, tylko ze oboje nie sa jeszcze na to gotowi i wola przyjazn niz macenie jej przez hormony to tyle |
kubik |
13.12.2004 14:38
Post
#161
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Bo
mi sie zawsze wydaje ze takie "zakochiwanie sie" powino byc
poprzedzone zauroczeniem, byciem pod wrazeniem danej
osoby. Harry moze być pod wrażeniem siły Luny :) QUOTE Empatia jest dobra ale w przyjazni, w
milosci musi byc cos wiecej. W przyjaźni nie w miłości nie potrzebujesz empatii - nie wazne jak głupio to brzmi. Jak kogoś kochasz jest to związek dusz i niejako czujesz to co druga osoba czuje bez udziału umysłu czy ciała. QUOTE NARAZIE ja nie dostrzegam tego
"wrazenia" u Harry'ego, raczej zainteresowanie i wreszcie
zrozumienie jej odmiennosci. Ja też NARAZIE nie dostrzegłem ale u Luny juz tak ;) QUOTE U
Luny rowniez nie dostrzegam zauroczenia Harrym, predzej jego otoczka i
zyciem, bo w koncu na poczatku malo kto mu wierzyl w przygode na cmentarzu
czy powrot Voldemorta. To Luna jako 1 przyznała sie do wiary w Harry'ego [spójrz na reakcję Harry'ego kiedy Hermiona zaczęła psioczyć na nią] i to ona wymarzyła sobie jemiołę nad jego głową w pokoju życzen. QUOTE Co
do Hermiony i Rona to mi rowniez wydaje sie ze miedzy nimi to az kipi od
uczuc, tylko ze oboje nie sa jeszcze na to gotowi i wola przyjazn niz
macenie jej przez hormony HMS True Ship - rulez sister :PPP -------------------- ...
|
ktostam |
13.12.2004 14:54
Post
#162
|
Tłuczek Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 35 Dołączył: 29.11.2004 |
Moze .
W moim idealnym swiecie to raczej nie zakochuje sie w ludziach bo mi ich zal, ale kto wie, mam nadzieje ze harry nie bedzie z luna bo mi to jakos nie pasuje, ale nie mnie o tym sadzic... Jeszcze jedno mi sie tak wymyslilo co do harego. On mi troche przypomina takiego bohatera tragicznego, albo i naawet nie tragicznego A tacy ludzie stworzeni do wielkich rzeczy niestety ale zawsze sa skazani na bycie singlem... To takie tylko moje spostrzezenie ale nba przykald luk skywalker, frodo z wladcy piersiceni, czy syriusz black albo lupin (stworzeni do innych celow niz milosc) A jesli juz maja kobiety to nie potrafia im byc wierni tylko zmieniaja je w kazdym odcinku; patrz james bond albo indiana jones wiec moze mi porpostu zadna kobieta do Harry'ego nie bedzie pasowac bo on jest stworzony do wyzszych celow, ze sie powttorze, choc szkoda harego bo on mimio wszystko mimo tej calej swej otoczki heroicznej nadal jest "normalnym" (jak na czarodzieja ) chlopcem... |
kubik |
13.12.2004 15:28
Post
#163
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
luke skywalker??? a mara jade?
-------------------- ...
|
Alexa666 |
13.12.2004 15:48
Post
#164
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 306 Dołączył: 06.04.2003 Płeć: Kobieta |
Ludzie, czy wy wyobraźni nie macie?
O czym Harry miałby z Luną rozmawiać? A może Luna się zmieni. A może Harry właśnie ją polubi za tą jej orginalność. A może kupi jej naszyjnik z pereł i Luna przerzuci się z kapsli na perły Możliwości jest wiele. |
Nimbuska2000 |
13.12.2004 16:07
Post
#165
|
Iluzjonista Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 166 Dołączył: 13.05.2004 Płeć: Kobieta |
Mógłby rozmawiać o Syriuszu. Dyskusja o
śmierci
Harry: Czy myślisz że ... kiedykolwiek zobaczę Syriusza? Luna: Napewno. W końcu i ja ujrzę swą matkę. H: Wiesz lubię cię za to, że nie patrzysz na mnie jak na wariata, bo gadam o tym... L: Bo ja jestem wariatką (śmiech) H: I właśnie za to cię lubię. L: A ja ciebie, że mnie nie wyśmiewasz choć pewnie też nie wierzysz w chrapaki. H: Gdybym mógł wybrać osobę którą zabrałbym do Syriusza, byłabyś nią Ty. L: A nie Ronald? Lub Hermiona? H: Nie. Jesteś wyjątkowa. L: To urocze Harry... -------------------- -To żałosne. No, mam nadzieję, że będziesz się świetnie bawić. Wiesz co, może zaczniesz chodzić z McLaggenem, wtedy Slughorn mianuje was królem i królową Ślimaków...
-Możemy przyprowadzić gości-powiedziała Hermiona, która z jakiegoś powodu zrobiła się purpurowa na twarzy- i zamierzałam zaprosić ciebie, ale skoro uważasz, że jesteś ponad takie głupoty, nie będę nawet próbowała! (...) -Zamierzałaś mnie zaprosić?- Zapytał Ron zupełnie innym tonem. -Wyobraź sobie, że ta.- Odpowiedziała ze złością Hermiona.- Ale jeśli wolisz, żebym chodziła z McLaggenem... (...) -Nie, nie chcę- powiedział bardzo cicho Ron. |
Kruk z Ravenclawu |
13.12.2004 16:17
Post
#166
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 11.12.2004 Skąd: Parafia Św. Brygidy |
Namber Lan:
So you've stopped having funny dreams?" said Hermione skeptically. "Pretty much," said Harry, not looking at her" A walki wkrecac lubi, pomyslcie o np. (ee bo jakbym musial wziasc Czare albo Zakon to rozlecialyby mi sie w rekach) - auc - co sie stalo - nic, nic (oczywiscie blizna) Namber Tu: "I suppose you've all been having a real laugh, haven't you, all holed up here together"- poczatek wakacji, Zakon -------------------- Somewhere beyond hapiness and sadness I need to conforlate- what create my own madness? And I'am glutton for your punishment,and you're master and I am waiting for disaster; I feel irrational, so confrontational to tell the truth that I AM GETTING AWAY WITH MURDER it's almost impossible to never tell the truth cause I need to tell that I AM GETTING AWAY WITH MURDER!
pApA rOACh- Getting Away With Murder Such Evul Priest- It's Me. |
kubik |
13.12.2004 16:40
Post
#167
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Okłamywał ją nie patrząc na nią zgoda, ale
czy mozemy stwierdzić, ze tylko na nia nie patrzył? [oczywiscie argument nie
do obalenia wiec olejmy go ]. Czy
Ginny tez okłamywał? Czy Lunę? Był nimi znudzony fakt ale ich nie
okłamywał.
Ale ogólnie bardzo dobrze. Gratuluje faktycznie to, ze nie patrzył moze znaczyc, ze czuł się strasznie kłamiąc jej. Ale skoro tak to dlaczego kłamał? Bo doprowadzała go do szaleństwa. teraz, czy Hermiona ma się zmienić dla Harry'ego tylko po to aby go nie denerwować? Jemu chodziło o to, ze byli razem [i swietnie się bawili!] w domysle bez niego, kiedy on musiał sterczec na PD. Nie ma w tym nic z zazdrości uczuciowej. Raczej z zazdrości sytuacyjnej. Zauwazyliście, ze zawsze jest: Hary, Ron i Hermiona? Nigdy Harry, Hermiona i Ron. XD -------------------- ...
|
Kruk z Ravenclawu |
13.12.2004 16:44
Post
#168
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 11.12.2004 Skąd: Parafia Św. Brygidy |
QUOTE(kubik
@ 13.12.2004 15:40) Bo on nidy nikogo nie chce martwic i wie, ze Hermiona przejelaby sie jego snami, ale nie boi sie oklamywac innych z tego samego powodu. Skoro potrafi oklamac Syriusza, swojego przyszywanego ojca, ze wszystko jest wporzasiu, to czemu nie moze oklamac Hermiony? Przeciez sa tylko przyjaciolmi? A posty leca, leca Ten post był edytowany przez Kruk z Ravenclawu: 13.12.2004 16:48 -------------------- Somewhere beyond hapiness and sadness I need to conforlate- what create my own madness? And I'am glutton for your punishment,and you're master and I am waiting for disaster; I feel irrational, so confrontational to tell the truth that I AM GETTING AWAY WITH MURDER it's almost impossible to never tell the truth cause I need to tell that I AM GETTING AWAY WITH MURDER!
pApA rOACh- Getting Away With Murder Such Evul Priest- It's Me. |
kubik |
13.12.2004 16:53
Post
#169
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
QUOTE Bo
on nidy nikogo nie chce martwic i wie, ze Hermiona przejelaby sie jego
snami Nie, uwazam,ze to wynikało z charakteru Hermiony. Gdyby nie właziła Harry'emu na głowę za kazdym razem kiedy bolała go blizna nic by się nie stało. A tak Hermy stałą się Harrowym głosem rozsądku i on chciał ten głos zagłuszyć. inaczej Miał dość paplania Hermiony o bliźnie, snapie czy legimencji i tyle. Chamski z niego chłopak I teraz, załuzmy, ze są razem i Harry'ego boli blizna co robi? Idzie z tym do Hermiony czy chowa się z tym? IMO chowa się z tym by jej nie martwić a de facto by równierz nie móc słyszec kolejnego wykładu. QUOTE Skoro potrafi oklamac Syriusza,
swojego przyszywanego ojca, ze wszystko jest wporzasiu, to czemu nie moze
oklamac Hermony? Przeciez sa tylko
przyjaciolmi? Powiedziałbym, ze są nie tylko przyjaciółmi ale są związani nicią prawie rodzenstwa. Zaryzykowałbym stwierdzenie, ze Hermiona zastepuje w Hogwarcie matkę Harry'emu [poza nim jest nia Molly] - ale to jest juz ostre nie bierz tego pod uwagę Ten post był edytowany przez kubik: 13.12.2004 16:56 -------------------- ...
|
Kruk z Ravenclawu |
13.12.2004 16:58
Post
#170
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 11.12.2004 Skąd: Parafia Św. Brygidy |
Next, temat wygasl, niech ktos rzuci
nowy watek plx, bo nudzi mi sie i zmusilem sie by posklejac Czare, wiec
chetnie przebije jakis argumencik. Kubik, ee mozemy
sie dlugo spierac i nie udowodnimy swoich racji, bo nic tam nie jest jednoznaczne i mozna to interpetowac na oba sposoby. -------------------- Somewhere beyond hapiness and sadness I need to conforlate- what create my own madness? And I'am glutton for your punishment,and you're master and I am waiting for disaster; I feel irrational, so confrontational to tell the truth that I AM GETTING AWAY WITH MURDER it's almost impossible to never tell the truth cause I need to tell that I AM GETTING AWAY WITH MURDER!
pApA rOACh- Getting Away With Murder Such Evul Priest- It's Me. |
kubik |
13.12.2004 17:04
Post
#171
|
Mistrz Różdżki Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 1449 Dołączył: 05.04.2003 Płeć: Mężczyzna |
Cały "problem" sprowadza, się do
tłumaczenia sobie: Dlaczego Harry kłamał Hermionie?
Było mi bardzo miło Okey teraz roztrzygamy ship "dzikie żądze" - Remus Lupin i Nypha Tonks Mają szansę? Czy pasują do siebie? Co za, a co przeciw? -------------------- ...
|
Kruk z Ravenclawu |
13.12.2004 17:15
Post
#172
|
Kafel Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 11 Dołączył: 11.12.2004 Skąd: Parafia Św. Brygidy |
Hmm, problem w tym, czy dzieci z
takiego zwiazku staja sie wilkolakami... Zakladajac ze tak, nie wiem czy
zdecydowaliby sie na zwiazek, chyba z wynalezionoby jakies antidotum. K, to
raz. Dwa, Lupin nie jest zbyt atrakcyjny, ale ma hmm 'bogate
wnetrze", jest... No coz, wszyscy wiemy ze jest SPOX
Za to Nymph jest mloda, a Remus jest w wieku Syriusza... 10 lat or more roznicy... Ale wszystko sie moze zdarzyc . Ja mowie "mejbi". -------------------- Somewhere beyond hapiness and sadness I need to conforlate- what create my own madness? And I'am glutton for your punishment,and you're master and I am waiting for disaster; I feel irrational, so confrontational to tell the truth that I AM GETTING AWAY WITH MURDER it's almost impossible to never tell the truth cause I need to tell that I AM GETTING AWAY WITH MURDER!
pApA rOACh- Getting Away With Murder Such Evul Priest- It's Me. |
Hermione |
13.12.2004 17:20
Post
#173
|
Kandydat na Maga Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 62 Dołączył: 12.12.2004 Skąd: London |
Harry i Luna ?
niee raczej nie. tak na trzeźwy umysł to to jest tak samo prawdopodobne jak miłość Snape'a i Profesor McGonagall bo przeciez ona może zawsze dostrzec w nim różne pozytywne cechy (jakie ?) no tym bardziej, ze oni są tak od siebie różni .. styl bycia, usposobienia, sposób myslenia, prawie wszystko ! (no oboje nasza okulary ) a nie wydaje wam się, ze Harry pomimo wszystko czuje mięte do Hermiony ?:> w końcu od poczatku są w jakis sposob do siebie przywiązani. Ale co do niej to mysle, że wyjdzie cos miedzy nia a Ronem ... i to jest bardziej niz pewne a Harry zawsze znajdzie pocieszenie np. w ramionach Cho? Moze akurat cos ich złaczy e Tonks i Lupin ? to ja może wlepie swoje dwa grosze i dam mały urywek, który nie wiele wyjasnia ale daje do myślenia -a to jest Nimfadora... -nie nazywaj Mnie Nimfadorą, Remusie - przerwała mu młoda czarownica, wzdrygując lekko.- Jestem Tonks. -Nimfadora Tonks która woli by zwracano się do niej po nazwisku ... no więc w roli wyjasnienia chodzilo mi o to: Dlaczego Lupin od razu nie powiedział Tonks ? Może własnie dlatego, że nie zwraca się do niej tak jak wszyscy bo dazy ją jakimś uczuciem A ona też odpowiedziała mu dość grzecznie... no nie wiem czy to wogole jest istotne, ale ja czytajac ksiazke jednak zwrociłam na to uwage Ten post był edytowany przez Hermione: 13.12.2004 17:50 -------------------- I wtedy wydało mu się, ze poprzez mgłę, w której pogrążał się jak w lodowatych odmętach śmerci, ujrzał srebrzyste światło, rozjarzające się coraz mocniej i mocniej ... i poczuł, że pada na twarz w trawę...Zbyt słaby, by się poruszyć, śmiertelnie zmęczony i rozdygotany, otworzył oczy. Trawa wokół niego tonęła w oślepiającym blasku. Jęk w uszach urwał się nagle,lodowate zimno przemijało...
Coś odciągnęło dementorów..coś krążyło wokół niego, Syriusza i Hermiony...świszczące oddechy cichły. Oddalały się...Napłynęła fala ciepła... |
Magya |
13.12.2004 17:39
Post
#174
|
Czarodziej Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 874 Dołączył: 01.08.2004 Płeć: Kobieta |
Chyba, że Luna odwróci "Żonglera"
A tak na serio to nie wiadomo czy Luna nie byłaby speszona posiadaniem chłopaka. Nieświadomie mogłaby komuś dać kosza ponieważ uważałaby pewne zachowanie jako normalne dla siebie, a nienormalne dla kogoś innego. Harry jest w gruncie rzeczy nieśmiały i nie wiem czy w razie takiej sytuacji nie dałby sobie siana. Pozdrawiam, Magya :* -------------------- Motylem jestem.
Członkini The Marauders - fanklubu Huncwotów |
Alexa666 |
13.12.2004 18:27
Post
#175
|
Ścigający Grupa: Magiczni Forumowicze Postów: 306 Dołączył: 06.04.2003 Płeć: Kobieta |
Ja byłabym za, żeby Nympha była z Remusem
:] Chociaż on jest chyba trochę dla niej za stary =P ale w końcu w miłości
wiek się nie liczy, no nie? =P
a dzieci mieć nie muszą =P |
Kontakt · Lekka wersja | Time is now: 30.05.2024 12:24 |