Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )

129 Strony « < 24 25 26 27 28 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+

> [filmy] Co Ostatnio Obejrzeliśmy, cd

GrimmY
post 17.07.2006 23:51
Post #626 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(Pszczola @ 17.07.2006 23:19)
GrimmY, co masz od odcinka z grzybkami? Najlepsza jest ostania scena. I Faye w papierze toaletowym. Ale racja - lektor zabija ten serial. Zabija świetnych seiyu i genialą muzykę. Moje anime nr 1. Obejrzyjcie to ludzie koniecznie! Koniecznie w oryginalne z napisami. I nie przeskakiwać odcinków! I oglądać najwyżej 2-3 na raz, bo się magię wyczekiwania straci.

Ech, Hyper mógłby jeszcze kiedyś CB pokazać. Przynajmniej jakość była dobra i nienajgorsze tłumaczenie. Nie to co ściągane.
*


co mam do czy od, bo nie wiem czy Ci się literówka nie wstukała?;D
do anime nic nie mam, bo jest kapitalne, mało znam osób, którym by się nie spodobało. poza tym muzyka yoko kanno - jazz/blues ach.
od - od 17-tego odcinka mamy jeszcze 9 do końca serii ;)


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 18.07.2006 11:43
Post #627 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Czeski błąd.

Muzykę mam obsłuchaną do tego stopnia, że mniej więcej wiem w którym odcinku jest jaki kawałek. Nie żebym była maniaczką ;P


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Empire
post 18.07.2006 11:45
Post #628 

Chemik Anarchista


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 352
Dołączył: 02.04.2003
Skąd: Koko wa 3Miasto desu! ^^

Płeć: Mężczyzna



QUOTE(GrimmY @ 18.07.2006 01:51)
do anime nic nie mam, bo jest kapitalne, mało znam osób, którym by się nie spodobało.
*



ja oglądałem pierwszy odcinek Bebopa parę lat temu i stwierdizłem że mi się nie podoba. tongue.gif
widzisz, już masz jedną osobę.


--------------------
Ryboforyna I i II jest markerem RER i dokuje w nim rybosomy za dużą podjednostkę. A tkanka łączna wyspecjalizowana tłuszczowa brunatna ma w wewnętrznej błonie mitochondrialnej białko rozprzęgające UPC-1, które zużywa elektrochemiczny gradient protonowy, produkowany przez kompleksy I, II, III i IV łańcucha oddechowego, nie syntetyzując ATP z ADP i Pi, przez co produkuje duże ilości energii cieplnej. ... ....... ....................
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
GrimmY
post 18.07.2006 13:57
Post #629 

Potężny Mag


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 2510
Dołączył: 08.07.2004
Skąd: z miejsca, gdzie stało zomo.

Płeć: Mężczyzna



ha, no patrz daleko nie trzeba było szukać^^

znalazłem dzisiaj w necie to, czyli pilot serialu animowanego pt. 'amazing screw-on head'. chyba warto się zainteresować, bo pod projektem podpisuje sie mike mignola, znany komiksiarzom m.in. jako twórca hellboy'a.


--------------------
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
vold
post 18.07.2006 14:27
Post #630 

rzygacz pospolity II


Grupa: czysta krew..
Postów: 1190
Dołączył: 25.04.2006
Skąd: Spółdzielnia Osiedlowa

Płeć: Mężczyzna



Jakbys bucu kupowal Hellboy'e to bys wiedzial ze screw on head jest niejako z Piekielnym Chłopiaszkiem polaczaony. Dzieki wielkie za lynk, mega fajne to.


--------------------
Dwudziesta trzecia, dzień jak Kukuczka zleciał.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Nimfka
post 19.07.2006 21:32
Post #631 

Ścigający


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 322
Dołączył: 10.08.2004

Płeć: Kobieta



Z małym poślizgim (ekhem, małym ^^), ale w końcu obejrzałam 'Kod da Vinci'.
I szczerze mówiąc - mnie to ani ziębi, ani grzeje. Chociaż przeczytałam tyle negatywnych recenzji, że spodziewałam się strasznej chały, nie było tak tragicznie, ale... Średnia ta adaptacja książki, bo jako film sensacyjny - może być. Było pare dobrych momentów, ale pominięto też wiele istotnych czy po prostu interesujących wątków, a niektóre sceny były tak naciągane, że aż się przykro robiło.
Ogólnie podobali mi się aktorzy (nawet do Toma Hanksa się przekonywałam coraz bardziej w miare upływającego czasu, chociaż na początku obsadzenie jego w roli głównej wydało mi się strasznym pomysłem), szczególnie Audrey Tautou, muzyka była niezła, spodobała mi sie też ostatnia scena, kiedy Langdon odnajduje ten grobowiec. Naprawdę, spodziewałam się czegoś gorszego. Chociaż i tak żadne arcydzieło to to nie jest.


--------------------
"Without music, life would be a mistake"
user posted image
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 21.07.2006 00:06
Post #632 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




QUOTE(Empire @ 18.07.2006 12:45)
QUOTE(GrimmY @ 18.07.2006 01:51)
do anime nic nie mam, bo jest kapitalne, mało znam osób, którym by się nie spodobało.
*



ja oglądałem pierwszy odcinek Bebopa parę lat temu i stwierdizłem że mi się nie podoba. :P
widzisz, już masz jedną osobę.
*




Nie dziwię się. Taką atmosferę trzeba lubić. A akcja tak naprawdę rozwija się od 5. odcinka. Trzeci to wejście mojej ulubienicy: Faye Valentine. Zauważyłam też, że im starsza jestem, tym więcej to anime doceniam. Żeby zacząc to oglądać trzeba być w sentymentalnym nastroju. Najlepszy jest do tego jesienny, deszczowy wieczór.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 21.07.2006 00:07


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
vold
post 21.07.2006 12:59
Post #633 

rzygacz pospolity II


Grupa: czysta krew..
Postów: 1190
Dołączył: 25.04.2006
Skąd: Spółdzielnia Osiedlowa

Płeć: Mężczyzna



Byłem na premierze Piratów. Ciężko mi cos wiecej napisac niz 'zmeczony'. Troszke sie dluzylo, Verbinski niestety nie potrafil w tej czesci wywazyc watkow. Wychodzi taka mieszanina z poplataniem. No i przez caly film czeka sie na jakis 'punkt kulminacyjny' czy cos, no i tak czekasz, czekasz, a tu nagle koniec. Oczywiscie jest podnioslosc hollywoodzka, ale to rzecz od ktorej chyba nie da sie uwolnic. No to tak bezspojlerowo, reszta dalej z lekkimi spojlerami.


Kraken zdecydowanie za duzo wykorzystany. Raz wystarczy, tak niszczy jego unikatowosc.
Davy... W zasadzie chyba zostal za wczesnie wprowadzony, nawet nie przeszly mnie jakies dreszcze jak go zobaczylem. Szczerze, to wiekszy strach wywolywalo kilku czlonkow jego zalogi [haha, pan krewetka mistrzowski, chociaz nie zagral, i tylko krecil sie gdzies po pokladzie Latajacego, to i tak strasznie mnie rozbawil].
Nalezy podkreslic role Toma Hollander'a - Lord Cutler Buckett. Niesamowicie dobrze zagrana rola, twardy 'sonofabitch', ktory aby dojsc do wladzy zrobi wszystko.
Keira Knightley, ktora poza tym ze wyladniala to momentami mocno mnie irytowala [szczegolnie scena na wyspie, jak grala bezradna panienke, probujaca przerwac walke].
Orlando Bloom nawet znosny [to i tak dla niego pochwala, wczesniej go nie moglem zniesc].
Depp zagral... No nie zaskoczyl raczej. Niestety nie mogl jak zaskoczyc, bo po jedynce chyba az tak bardzo mu sie nie odmienilo. Licze ze w trzeciej czesci trylogii troche mu odbije [odbije od odbicia].
Watek ze starym Turnerem zostal dobrze wpasowany, tyle ze mnie irytuje no. Ale tak naprawde scenarzysta wykorzystal uchylona furtke z pierwszej czesci.



[wylacznie dla tych co ogladali]



Koncowka... Cholera, no trudno powiedziec cos wiecej niz to ze zostalem mocno zaskoczony. Barbossa? Pewnie bedzie chcial odzyskac Perłe. Ale tak naprawde to nie wiadomo po co mialby leciec na koniec mapy zeby ratowac Sparrowa. Musi miec jakis byznes jeszcze. Mam nadzieje ze w trzeciej czesci wyciagna jeszcze jakis watek, niz pojedynek z Davym Jonesem. Inaczej to ja jestem zawiedziony, o.



--------------------
Dwudziesta trzecia, dzień jak Kukuczka zleciał.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 22.07.2006 19:01
Post #634 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



w sumie do Piratów podchodzę jako do filmu na który koniecznie jak najszybciej muszę iść zaraz po premierze tylko dlatego, że gra tam Depp. no i mnie tam nie zawiódł w tej części :) jak zwykle jego mało męskie odruchy, mimika, w ogóle cały sposób bycia sprawia, że aż się zaczyna czuć postać Sparrowa i mmm jak do twarzy mu z kijem pełnym owoców... po prostu chociaż to może nie jest najambitniejszy film z tym aktorem (jakby nie było, moim ulubionym) to tą postać najbardziej lubię i pokazała się tak jak się miała pokazać. nie potrzeba mi nawet jego odchyłów do szczęścia.
o reszcie może później napiszę, bo za gorąco teraz na głębsze przemyślenia. a na + jeszcze, że kolejna wyciągnięta do kina koleżanka zakochała się w Deppie :P będzie z kim podniecać się idiotycznie.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Kara
post 22.07.2006 19:10
Post #635 

Absolwent Hogwartu


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 666
Dołączył: 12.11.2005
Skąd: 3miasto

Płeć: Kobieta



PRZYSIĘGA- gorąco nikomu nie polecam kto chce dozyć następnego dnia. szajs jakich dużo. Jeżeli ktos kto zna reżysera ("przyczajony tygrys ukryty smok", "Hero", "dom latajacych sztyletów") i chce zobaczyc najgorsze dzieło zycia powinien się na to wybrac. Tak samo jeżeli ktos chce sie posmiac z "powaznych" scen i latajacej różowej p***i. Po prostu żenada.


--------------------
Luke I'm your father!!!
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 23.07.2006 00:00
Post #636 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



Prawdziwa zbrodnia nie wiem jak gówniarzowata musiałam być, żeby oglądać to wcześniej i nie pamiętać jak się skończy, ale może mam dziś taki nastrój a może w ogóle po prostu tak mam- że sporo nerwów mnie to zapomnienie zakończenia kosztowało. raz byłam pewna happy endu, raz zupełnie przekonana o czymś odwrotnym... i jak głupia chyba pierwszy raz chciałam wyjść z pokoju na pół godziny przed końcem filmu, który mnie wciągnął, bo męczyło mnie patrzenie co będzie dalej. bo już nie mogłam wytrzymać. co tam, przynajmniej chyba już nigdy nie będę bardziej czekać na dźwięk telefonu- tylko mi na dobre to wyjdzie.
a tak pozatym to wszystko ze mną w porządku.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ludwisarz
post 23.07.2006 15:50
Post #637 

Roland Deschain


Grupa: czysta krew..
Postów: 2511
Dołączył: 06.04.2003
Skąd: wastelands

Płeć: Mężczyzna



Pająk - gdy nie zrozumiesz sensu będzie Ci się zdawać, że przez półtorej godziny oglądałeś dziwne schizy i bezsensowne sceny z dobrze grającym głównym bohaterem. Pełen symboliki i scen niewprost, trudne film w ciężkich pogrzebowych barwach o świecie oczami dziecka.


--------------------
CODE
srimi (20:20)
ale jestem pacan.. kto normalny trzyma dezodorant obok myszki ze wskazaniem na upadek na talerz niezjedzonego zimnego budyniu?

Gryffindor

Let's shake some dust, people.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Ahmed
post 23.07.2006 22:34
Post #638 

The Fallen


Grupa: czysta krew..
Postów: 2027
Dołączył: 16.07.2005
Skąd: 20eme arrondissement de Paris

Płeć: Mężczyzna



Lock, Stock and Two Smoking Barrels Guy'a Ritchie'go.
Świetny film. Dużo lepszy od późniejszego "Przekrętu", choć utrzymany w tym samym klimacie. Uwielbiam ten rodzaj humoru, czarna komedia. Jest troszkę mordobicia, kilka śmiesznych akcji. Trzeba przyznać, że film trzyma w napięciu aż do ostatniej sekundy. Co jeszcze warto podkreślić? Niesamowite zdjęcia i dobry soundtrack.

Four Rooms
Kolejny rodriguezowo-tarantinowski wymysł. Nie rzucił mnie na kolana, ale podobał się. 4 historie, które wydarzyły się podczas sylwestrowej nocy w hotelu,a po środku genialny Tim Roth w roli hotelowego boy'a (ach ta mimika twarzy i gestykulacje) zamieszany w każdą z afer. Sam Tarantino pojawia sie w jednym "odcinku" i jak zwykle gra bezbłędnie. Ten facet to istny geniusz ;] Mistrzowskie dialogi, zabawne perypetie. Ot takie lekkie. Obejrzysz i zapomnisz.

Ten post był edytowany przez Ahmed: 23.07.2006 22:34


--------------------
w nocy spać i grzecznym być za dnia.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2006 00:50
Post #639 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




To ja może wrócę do "Piratów".

Spoiler jeden wielki:

Pierwsza godzina genialna! Cały film był bardzo przyjemnie rozrywkowy. Niczego nie udawali, piracka bajka pełną parą bez silenie się na urealnienie fabuły. Ale po co nagle wyciągać tego ojca? Wyciąć! Zostawić, zepsuło to dużo.
Voldius, w większości się z Tobą zgadzam. Zresztą, wszyscy zagrali tak jakoś lepiej niż w pierwszej części. Tylko jak miał zagrać Depp? Inaczej? Znakomicie pociągnął rolę. Gra tę samą postać, a jak dla mnie to tutaj był jeszcze bardziej "pijany" niż poprzednio. Bardzo dobry aktor.
Natomiast zabili mi końcówkę powrotem Barbarossy. Co prawda polubiłam tę postać (znakomita rola w pierwszej części), ale cały sens polegał na tym, że Sparrow go ukatrupił (moja ulubiona scena w "Czarnej Perle":te cudownie puste i zimne oczy u byłobyniezrównoważonego Sparrowa kiedy pociągnąl za spust). A tutaj: Hello! I'm back, did ya miss me?
Scenariusz pomieszanie z poplątaniem i trochę za dużo było tego dobrego. I to nagłe zachowanie Elizabeth. Przedtem niemalże Dziewica Orleańska ze swoim fisiem na punkcie uczciwości, a tutaj nagle postanawia posłać człwieka na dno w towarzystwie przerośniętej ośmiornicy. I co potem? Wyrzuty sumienia, a Will myśli, że ona tęskniza tamtym, a jego już nie kocha? Bo nie sądzę, żeby scenarzysta z reżyserem nagle decydowali się na roztrząsanie wątku psychologicznego "posłała-go-na-dno-bo-ją-pociągał-i-musi-się-zdecydować-czego-chce".

Ale pójdę ten drugi raz. Lubię oglądać takie film ile wlezie.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 24.07.2006 00:56


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
NeMhAiN
post 24.07.2006 11:39
Post #640 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 419
Dołączył: 24.08.2004

Płeć: Kobieta



Piraci znów po raz jeszcze
nie no ja przed końcówką myślałam że jeszcze dużo przede mną<bo nie miałam tarczy z godziną>...czekałam na to COŚ tak jak voldius mówił....i nic....ale pozytywnie całkiem, przyjemne, zabawne, rozrywkowe biggrin.gif

Depp zagrał świetnie... nie widziałam go wczesniej w tak ...ciekawej wink2.gif roli<no oprócz Klątwy>...to bycie obłudnym, baardzo nieidealnym jest właśnie ciekawe <curiosity?tongue.gif>...

według mnie Sparrow musi spotkać się z Buckettem... <widzieliście tę bliznę "P" na jego przedramieniu...no....>

a wątek z Elizabeth....hm...zdeka wkórzająca przyznam na wyspie ale wątek ze Sparrowem pobudził jakoś film...wydaje mi się że, mimo że było to tak niewielkie, gdyby to nie znalazło się w scenariuszu nie wygłaszałabym tak pochlebnej opini...

na Davyego się mi przyjemnie patrzyło serio biggrin.gif

Orlando...a dziwię się sobie sama...taki bezpłciowy :/...a szkoda

Ten post był edytowany przez NeMhAiN: 24.07.2006 12:26
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 24.07.2006 12:07
Post #641 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



o boże, skąd ty się urwałaś, że wcześniej nie znałaś DEPPA? w każdym razie wcale się ''Głęboki'' nie nazywa smile.gif


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
NeMhAiN
post 24.07.2006 12:27
Post #642 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 419
Dołączył: 24.08.2004

Płeć: Kobieta



nie przypominam sobie abym wspominała że go wcześniej nie znałam <no może ewentualnie na to wskazywać mała pomyłka w szybkim zapisie tongue.gif>...mówię tylko że tu gra najciekawiej wink2.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2006 14:39
Post #643 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Mnie się podobała ta scena na wyspie. Co miała zrobić Elizabeth? Pójść się z nimi naparzać?

Norringdton (czy jakoś tak) mnie zdenerwował. Aktora lubię, ale na siłę ukazywać go w nowym świetle? A nie lepiej by było gdyby się zmierzył z Buckettem, który pozbawiłby go stanowiska z powodu Sparrowa i dopiero wtedy załamałby się ex-Komodor? I dalej byłoby tak samo?


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 24.07.2006 16:25
Post #644 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



oj nieprawda, tak było lepiej. to bardziej ludzkie, że ktoś przezwycięża w sobie nienawiść żeby odzyskać dawny komfort życia niż że wbrew wszystkiemu rzuca się w bezsensowną walkę z człowiekiem, który coprawda wiele mu zabrał- ale wybierając inne rozwiązanie, może to odzyskać. zresztą pewnie równie mocno co Bucketta nienawidził Sparrowa, więc w sumie wszystko jedno po której stronie by się opowiedział smile.gif a tak wygodniej.


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
em
post 24.07.2006 18:04
Post #645 

ultimate ginger


Grupa: czysta krew..
Postów: 4676
Dołączył: 21.12.2004
Skąd: *kṛ'k

Płeć: buka



Przestaję czytać ten topik, jak tak spojlerujecie przebrzydle ;p. a ja film miałam zobaczyć dopiero za tydzień ;p.


--------------------
all you knit is love!
każdy jest moderatorem swojego losu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Katon
post 24.07.2006 18:45
Post #646 

YOU WON!!


Grupa: czysta krew..
Postów: 7024
Dołączył: 08.04.2003
Skąd: z króliczej dupy.

Płeć: tata muminka



Ja miałem dziś.

Jak narazie przypomniał mi się film z Polsatu "Bestia z mokradeł". O morderczym krokodylu. Wyglądał jakby był z '87 a potem się dowiedziałem, że z 2000. Jeden z gorszych w moim życiu.
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
NeMhAiN
post 24.07.2006 18:56
Post #647 

Prefekt


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 419
Dołączył: 24.08.2004

Płeć: Kobieta



re up

nie mów nawet....



<poraszszszka>


a poza tym ....tak nie można dry.gif
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 24.07.2006 20:48
Post #648 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




Ej no, to tylko gadanie, nic konkretnego, spoiler to by było np. że "ten się zabił, tamtego pobili, a tę zgwałcili".

...Nie, to nie były spoilery do "Piratów".

No to uwaga, bo dalej o nich:

Nie Potti, Komodor mógł się zachować dokładnie jak w filmie, ale on wyskakuje już brudny i obrzygany, bez przekonującego uzasadnienia dlaczego tak, a nie inaczej się stało. Osiągnął już pewną pozycję, na pewno oszczędził pieniądze. Mógłby nawet wrócić do Anglii lub udać się na wcześniejszą emeryturę i nikt nie broniłby mu popaść w alkoholizm. A w poprzedniej części puścił Saprrowa wolno, dał mu dzień na ucieczkę. Szkoda, że nie pociągnęli tego. A tak tylko wzmianka była,a jakoś Komodor zapomniał o tym fakcie gdy natknął się wreszcie na Jacka.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 24.07.2006 20:49


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Potti
post 25.07.2006 00:11
Post #649 

Plotkara


Grupa: czysta krew..
Postów: 2140
Dołączył: 05.04.2003
Skąd: Paris or maybe Hell

Płeć: Kobieta



dalej spoileruję:
ee tam. był brudny i zarzygany, bo po prostu uciekał przez morze, zaczepił się na Tortudze a tam sami brudni i zarzygani byli. tylko on dramatyzował, bo nie był do tego przyzwyczajony. a wykpić się lub uciec raczej pewnie albo było albo wydawało się niemożliwe, skoro Elizabeth i jej ojcu też się to nie udało. chociaż co do ostatnich zdań to się zgadzam, że mogli rozwinąć wątek jego uczuć do Sparrowa w pierwszej części :}


--------------------
voir clair dans le ravissement
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post
Pszczola
post 25.07.2006 07:51
Post #650 

Mistrz Różdżki


Grupa: Magiczni Forumowicze
Postów: 1243
Dołączył: 30.08.2004
Skąd: Sto(L)ica




spoiler ;)

Ech, na siłę można tak uznać. Ale ciekawam do czego ojciec "Lizy" (to było piękne kiedy Jack się tak do niej zwrócił) został zmuszony przez demonicznego lorda rządnego władzy.


--------------------
“so far from God and so near to Russia”
User is offlineProfile CardPM
Go to the top of the page
+Quote Post

129 Strony « < 24 25 26 27 28 > » 
Reply to this topicTopic OptionsStart new topic
 


Kontakt · Lekka wersja
Time is now: 15.05.2025 10:45