Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Wasz Stosunek Do Forum, reaktywacja

[Zusia =)]

ahaa ;]
dzieki za wytlumaczenie, w sumie pod tym katem tego nie rozpatrywalam.....

[BlackOmen]

No cóż, forum jak forum. Do rzeczywistości nigdy tego specjalnie nie brałam, ale...
Chmm, na pewno kiedys zniknie hp.org.pl, a wtedy także i forum.
Będzie to dla mnie fajne wspomnienie, fajne ludziska i ciekawe tematy.
Czasami było do du**, czasami zajefajnie, ale to tylko forum
Cos ono wniosło w moje życie. jakies doświadczenie. Nauczyłam sie dyskutować, a to juz duzo. Zmieniłam zdanie na cześć poglądów, czegos sie dowiedziałam, ale to wszytko. To nigdy nie bedzie rzeczywistośc, ale jedynie ucieczka od niej...

Jak znikanie hp.org.pl to nei znaczy ze forum zniknie. Jak znajda sie zapalency beda dalej kontynuowac to forum. Kiedys bylem an forum JPF`u ktore teraz ma boska nazwe Mangaforums. Jest fundowane przez zapalencow i jest fajnie. Owszem cos sie jednak zerwalo po tej czystce forumowej i jak sie oderwalismy ale jednak czesc ludiz dalej zotalo i jakos wiaze sie koniec z koncem :]

[Hagrid]

To forum bez strony nie przetrwa. Są fora gdzie już z zasady jest ąska grupa zapaleńców i tam są do tego przyzwyczajeni. Tutaj przy tak rozległej tradycji i licznych działach, ludzie nigdy by się nie przestawili. Uznaliby, że to już nie jest "to".
Trzeba pamiętać, że 95% ludków weszło pierwszy raz na forum przez stronę i guzik ma znaczenie to, że być może potem nigdy tam już nie była a HP ją wcale nie interesuje. Bez nowych osób forum jest skazane na katastrofę. Ten typ tak ma. Albo będzie najwiekszym forum HP w Polsce albo...niczym. A to że są fora gdzie gada tak naprawdę 5 osób a tematów są setki, postów pare tysięcy a tematy w miarę porządne i regularnie pisywane to jeszcze nic nie znaczy, bo to jest w dużej mierze efekt długoletniej nieraz "pracvy" tamtejszych forumowiczów. U nas tak po prawdzie forum tworzyło jakieś 700-800 tysięcy postów i 4-5 tysięcy tematów. Uwaga na przyszłośc jak ktoś będzie zainteresowany- nigdy nie róbcie "forum starych wyjadaczy, elity, ziomali....etc niepotrzebne skreślić. Bo to jest od początku skazane na niepowodzenie, przynajmniej tutaj.

[mastablasta]

No coz, dla mnie forum jest miejscem gdzie mozna pogadac o sprawach ktorymi sie interesujemy.......... Fajnie ze jest......

[ren.Asiek]

mhm.... forum...to tylko internetowy zakątek w tym świecie stronek www, ale strashnie fajny, lubię pogadać z ludźmi na różne tematy, poznać ich poglądy...I myślę, że traktuje to miejsce jako jakąś odskocznię od rzeczywistości, przeciez dobrze jest czasem odączyc sie od reszty swiata i pogadac z tą drugą stroną z innych części Polski =)))
A co do tych "zapaleńców"...ja bym tu parę widziała, z tych starshych forumowiczów. Na pewno by ktoś się znalazł ...ale to prawda, to już by nie było to samo .

[Mellisa]

wszyscy niezwykle oryginalnie traktujemy forum jak, trzy kropki, forum
i jest super

[Ellie]

Rzadko tu teraz wchodzę, od czasu do czasu przejrzę jakiś temat. Po części dlatego, ze nie mam czasu, matura za pasem, a po części nie wiem sama. Po prostu zmienił się mój stosunek do forum, kiedyś jakoś mi zależało, zawsze chociaż raz dziennie musiałam tu wejść. Ale sentyment pozostaje, poznałam tu parę naprawdę wspaniałych osób, przeczytałam parę świetnych fików, pośmiałam się, było miło.

[Agrado]

Ostatni raz tu byłem... staram sobie przypomnieć, ale sie nie udaje niestety. Dawno to było w każdym bądź razie. Czy to będzie wielki come back? Nie mam pojecia.
Ale jak Ellie wspomniała - sentyment jakiś jest. Kilka osób się poznało, z którymi się teraz utrzymuje kontakt, i szczerze jakby teraz zycie bez nich wygladało trudno powiedzieć. Nie jest to żadne wyolbrzymianie czy coś, po prostu tym nielicznym, z którymi się kontakty poza Forum utrzymuje duzo zawdzieczam.
Moze pozna sie kogos nowego? Zobaczymy.

[Teodora]

czasami mam do forum stosunek analny

[Hagrid]

Tak, tak a ja oralny. Nauka wychowania do życia w rodzinie w gimnazjach być może nie jest aż tak dobrym pomysłem

[kelyy]

A Grid jak zwykle powalił wszytkich elokwencją
Tak poza tym mysle, ze masz racje, na pewno beda jakies rozpaczliwe próby ratowania, ale wyjdzie z tego setka jakis dennych miniforów, nie bedzie juz tej jednej całosci, bo chociaz tu każdy ma swój ulubiony dział to tak naprwade czym byłby talk show bez bziuuumu, czy fan fiction bez poezji...

[Hagrid]

Nie tylko te "bliskie" fora są od siebie zależne. To jest jednolity orgaznim moim zdaniem.
A nawiązując jeszze do ratowania- byle tylko zostało na jedno forum. Jesli nikt na nie nie bedzie przychodził to widac tak ma być, zawsze kotś wpadnie. Nie ma potrzeby zakładąc nowych bo nie będą lepsze. i tyle.