Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Natchnienie

~*~
Ilość słów na minutę
kilowierszogodziny
za krótkie

Niewiadomego pochodzenia impuls
atakuje czasami
złośliwie

Znikające fałszywe obrazy
suche słowa z sensem
nie zawsze

Przyciskana do muru Wena
chce się wyrwać
krzyczy


Czekam na komentarze

Ten post był edytowany przez Egwadien: 29.11.2004 00:02

bardzo mi sie podoba

kilowierszogodziny bardzo pomyslowe
i jeszcze suche slowa z sensem

fajny efekt
być może czasem niezrozumiały

ale wlasnie to nadaje ten charakterystyczny charakter XD
tak

(nie słuchając niczego)


No =)

Nie było lekko, podoba mi się.
I tak... Kilowierszogodziny, są tutaj złotem.
Wiersz trudny, chyba nawet bardzo,dwa razy czytałam, by spijać esencje.

Wydaje mi się,jakby każdy wers był inny, troszkę brakuje mi wiązań pomiędzy nimi.

Ale to i tak perełka=')
Jak zawsze - prawda.

Podoba mi się ta krótka forma, udało ci się w niewielu słowach przekazać to, co chciałaś. Nie przepadam co prawda za słownictwem typu "fałszywe" czy "krzyczy", jest dla mnie zbyt mocne, można by je zastąpić słowami lżejszymi, a bardziej sugestywnymi. Bo czasami najprostsze słowa znaczą najwięcej.
"Kilowierszogodziny- ładne odkrycie słowotwórcze.

Ale czytając ten wiersz, kurcze bałabym się być poetą, skoro towarzyszą temu takie emocje. A pomyślałby człowiek, że poezja to spokojny kawałek chleba.

najpierw były kilowierszogodziny, potem powstała reszta.
Wszystko przez fizykę =P

I dziekuję bardzo. Miło przeczytać przychylne słowa. Nareszcie.

Kilowierszo-kilowato?
No, bo właśnie na fizyce mieliśmy o kilowatogodzinach. A pierwsze skojarzenie- ten właśnie Wiersz.

Ładny, naprawdę. Te kilowierszogodziny, takie wesołe, kontrastują z resztą, co daje efekt niesamowity.
Ja jestem za =)

no i ja się nie wybiję. wiersz bardzo cacy. co tu duzo mówić... krótki, ale dobitnie przekazuje to, co miał przekazwać.