Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Kilka wierszy...

Nic. Nic w tym wierszu nie widze. Wszystko jest takie ułożone, przewidywalne.

To nie jest coś czego szukam na tym forum.
Może brak talentu?
Wiersz umie napisać każdy, ale żeby okrzyknięto go mianem "dobrego" trzeba mieć to coś.
Ja tu tego nie widze.

Wiersz pisany - wręcz z nudów , o ile można go nazwać wierszem. A oto kolejna dawka idiotyzmów autorstwa mojego:

-Pilot-
Pstryk! - kanał pierwszy ,
Obrady sejmu , polityczne dyskusje ,
myśli , jak tu dalej gnębić naród..
Pstryk! - kanał drugi ,
To co na kanale pierwszym ,
obietnice , kłamstwa i iluzje rządzących.
Pstryk! - kanał trzeci ,
Romanse i tasiemce , po tysiąc odcinków.
Po co to komu ?
Pstryk! - kanał czwarty ,
Kolejny mądry reality-show ,
Tego już za wiele!
Pstryk! - kanał piąty ,
A co to , pusty kanał ?
To jest ZAWSZE pusty kanał.
Lecz wreszcie mogę powiedzieć ,
że jest to coś normalnego.

--------------
Dziękuję za uwagę.

Dziwny jakis ten ostatni. Ale ciekawy. Przynajmniej realny . Z takim czymś się jeszcze nie spotkałem. Podoba mi się, chociaż mogłoby byc ciut lepiej.

prawdziwy. ja takie lubię. przyjemny, ale przypomina o naszej ukochanej polskiej rzeczywistości

-Łery Reality-
Szare blokowiska,
i dodające im barw
puste puszki i butelki,
Noce na dworcach , ławkach,
a obok flaszka wódki
lub igła i strzykawka,
Zmarźnięte ciała,
oparte o filary
sine od wieczornego zimna ,
Krzaki , zaś za krzakami -
ciało ociekające karminem
i cały we krwi sztylet...
I słońce , wschodzące ,
jak każdego ranka.

Ładny. Na początku nie przekonywał, potem wciągną mnie w swój świat. Forma dobra, ale przede wszystkim wiersz wzbudza emocje. Gratuluję.

o gee ;] poczytaj moje wiersze wcześniejsze, któreśtam. podobne ;] serio świetny wiersz kolejny Twego autorstwa. gratuluję.

voldius - tenk ju łery macz =)
No nic , a oto kolejny woiersz. Wypał/niewypał ?

-Maraton-
Biegniesz ,
krople potu przesłaniają ci wzrok.
Męczysz się ,
lecz się nie poddajesz.
Potykasz się ,
lecz po upadku podnosisz się.
Przygniata cię krzyż życia ,
lecz ty nadal biegniesz.
Nieustannie biegniesz ,
lecz wiesz ,
że nigdy , nigdy
nie będziesz biegł sam.

Nie, nie przemawia do mnie. Może dlatego, że postawiłam wysoką poprzeczkę, że wymagam czegoś więcej niż ładnego złożenia słów. Twój poprzedni wiersz dużo bardziej mi się podobał. Ten nie jest zły. Ale nie ma w sobie "tego czegoś".

-Cmentarz-
Opuszczony cmentarz ,
A na nim mogiły ,
Zniszczone , stare
Bezimienne i bez daty.

Skamieniali ludzie ,
Zapomnieni , bez życia ,
Których nikt już nie zna ,
I nikt ich nie pamięta.

Stań między pomnikami ,
Postawionymi lata temu ,
I pogrąż się w refleksji ,
Godząc się z tym ,
Że kiedyś do nich dołączysz..

Ten post był edytowany przez Hefaj: 26.06.2005 21:54

-***-
Przezroczysty deszcz ,
rzęsiście chlupoczący ,
niebo czarne , a na nim
kłębiące się chmury.
Wilgotne mogiły ,
na wojennym cmentarzu ,
i twarze weteranów ,
mokre od deszczowych kropel ,
i od zimnych łez ,
lecz piekących twarz..

Bardzo podoba mi się "Cmentarz" i ten ostatni wiersz. Może nie są idealne w formie, ale nadają językiem, który rozumiem i mówią o uczuciach, które są we mnie. Te wiersze mnie rozumieją po prostu =) Brawo, Hefaj

A teraz takie cos 'bezpłciowe'.

-Cud-
Zachód słońca nad rzeką ,
błyszcząca morska perła ,
Błękitne , nieskazitelne niebo ,
piękne , wieczorne góry
i słodka rosa o poranku ,
oraz czerwień krwi ,
wylanej z poświęcenia.

To jest CUD.

Nie przemawiają do mnie Twoje 'wiersze', bez urazy ale dla mnie wiersz to coś więcej. Jak dla mnie są wyprane z uczuć.

Jednak najbardziej spodobał mi się 'Cmentarz', ma coś w sobie, co wyróżnia go spośród reszty.

Z pozdrowieniami, Laura =)

-List-
Martwe ciało gołębia ,
leżące na śniegu ,
czerwone od krwi ,
i sine od mrozu.
A na jego nóżce kartka ,
przywiązana na dwa supełki ,
a na niej krótki liścik ,
z życzeniami dla ciebie:
"Wszystkiego Najlepszego".

co to sie dzieje?
nie podoba mi sie. za doslowny.
nie lubie i nigdy nie bede lubila takich wierszy,
gdzie wszystko jest 'podane na talerzu'
nie i jeszcze raz nie...

-Cisza-
Fortepian , nie wydający dźwięków ,
Pozytywka , nie grająca już melodii ,
Telwizor zepsuty , oraz radio milczące.
Mysz , cicha , co kamiennym snem usnęła ,
senna jak cały świat ,
i ta sama , stara , dobra ,
CISZA.

-Koniec-
Świat senny , spokojnie milczący ,
Wiatr , cicho kołyszący koronami drzew ,
Morze , co no nim łagodnie szumią fale ,
Zaś ogień w palenisku trzaska wesoło.

Lecz nagle coś się całkiem zmieniło ,
Wiatrz zerwał się i zmieni się w huragan ,
Morze wzburzyło się niesamowicie ,
Nad ogniskiem kłębił się tylko ciężki dym ,
I sam świat stanął na głowie.

Coś się zmieniło , coś się zniszczyło ,
A spokój ? Na zawsze zburzony.

takie sobie wiersze , które 'pisała chwila':
-...-
Brama , zardzewiała i na kłódkę zamknięta
dom , stary , z licznymi ranami czasu
w pół zniszczony , o rysach osłabionych
dach całkiem spalony , drzwi pokryte zdartą farbą
witrażowych okien już dawno nie ma.
A w środku domu , całkiem zakurzonym
stoi niskie biurko , nienaruszone
a w nim szuflada na kluczyk
trzymająca tragiczne wspomnienia.
Płaska fotografia , z rodziną czarno-białą
pozytywka , różaniec oraz zegarek od dziadka
a także , w słonych łzach i czerwieni krwi cały ,
kiedyś jeszcze srebrny orzełek z rogatywki.

-Deszcz-
Deszcz opada na ziemię powoli ,
Podobnie jak czerwień spływająca z ran.
Deszcz pada , rozmywając krew na nożu
Niczym świeżą czerwoną farbę.
Deszcz pada , zostawiając ślad na grobach
i potęgując szarość wszystkiego.
Deszcz pada.
Kap , Kap , Kap.

-Pory dnia-
Dzień jasny , rozświetlony i otwarty dla wszystkich ,
Noc , co ciemna , jasność zamyka dla gwiazd i księżyca ,
dzień - uosobienie radości , przemykjące pośród drzew ,
noc - czarny anioł , przychodzący dosyć późno ,
w dzień beznadziejne przemowy śmiertelnych ,
w noc - nieustanne milczenie wiecznych.

Takie coś pisane chaotycznie.

znowu cós pisanego w stylu 'spójrz przez okno' - kolejne gadulcowe natchnienie z dedykacją.

-Kolory Życia-
( Z dedykacją dla Neonai )
Za oknem chmury
granatowe , ciężkie
czerwieniejące w słońcu
brązowo żółta trawa
bielą lśnąca jezdnia
drzewa czarne niczym słupy
granatowe blokowiska.
Kolory życia , oślepiająco piękne ,
jaskrawe niczym sen wariata.

Ten post był edytowany przez Hefaj of Gryffindor: 28.06.2004 13:16

Kolejny wiersz bez celu , taki 'shitowaty zlepek myśli i innych idiotyzmów'.

-Notatka-
Piszę tę notkę
Do ścian w pokoju ,
twarzy w lustrze ,
psa w śmieszne łaty
hasającego po polanie ,
krzyża w małej kapliczce
na drewnianym podwyższeniu ,
do siebie samego
chcącego jezcze raz ruszyć świat
zrewolucjonizować życie
co na czysto - brudny papier
wylewa sok z myśli i innych bzdur
i niczym Odyseusz płynie do Itaki , której
nie ma
nie ma
nie ma.

Ten post był edytowany przez Hefaj of Gryffindor: 20.07.2004 21:22

Wiersz "Notatka" podoba mi się. Nie żeby mnie rzucił na kolana. Ale ma coś w sobie. Nawet dużo tego "czegoś". Możę forma nie do końca, ale treść! Treść świetna. Zwłaszcza, ze teraz jestem rozgoryczona i smutna. Ten wiersz potwierdza to co czuję. To dobrze.