Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Harry Potter A Benedykt Xvi, ;P

[Nes]

http://wiadomosci.onet.pl/1130230,69,item.html

esz. kurna co to za bezprawna edycja moich postow kubik? prosze mi sie tutaj nie wpierniczac w moj rewir. wynocha!

czytaliscie juz?

Ten post był edytowany przez Nes: 15.07.2005 19:29

[Nimfka]

P..... o Szopenie. Ile razy można gadać o tym samym? Nie wkurza mnie rozpczęcie tego tematu na forum, ale to, że jak już było w porządku, jak juz sie Watykan wypowiadał nie tak źle na ten temat, to znowu sie musi powtarzac... Boże, czytam Pottera od ładnych paru lat i jakoś się moja wiara nie zmieniła, czarnych mszy nie odprawiam, kotów nie jem. To jest, moim zdaniem, stwarzanie problemów na siłę. Czepiają się Pottera, czepiają "Kodu..." Denerwuje mnie to.

Chociaz istenieje coś takiego jak wolność słowa... A zreszta... Ile mozna, no naprawde.

EDIT:
Komentarze na Onecie są powalające.

EDIT2:
O, cenzura działa :]

Ten post był edytowany przez Nimfadora: 16.07.2005 14:08

[BlackOmen]

Zbojkotujmy Biblie. ha!

Tyle ze Pottera nie omawias zna lekcjach jezyka polskiego a biblje tak
Czemu mnie nie rusza ten caly artykul? Zawsze smeca o tym HP to ze Benedict go krytykuje wcale mnie nie zadziwia.
Ah... czuje sie jakos tak szatansko wiedzac ze w oczach kosciola jetem takim heretykiem mmmm....

nikt nie spodziewal sie hiszpanskiej inkwizycji!

'NOBODY expects the Spanish Inquisition!
Amongst our weaponry are such diverse elements as: fear, surprise, ruthless efficiency, an almost fanatical devotion to the Pope, and nice red uniforms - Oh damn!'

Ten post był edytowany przez BlackOmen: 14.07.2005 23:36

[Eva]

Tak mi sie przypomina:

"Najdroższy ojcze Rydzyku. Jesteśmy z tobą. Jakby ktoś chciał na ciebie rękę podnieść, to ja nie wiem co bym mu zrobiła... najdroższy i uwielbiony ojcze. Ty jesteś dla mnie więcej jak Bóg... (płacz) Sto razy więcej jak Bóg... ukochany ojcze. Oni wszyscy będą musieli z tego kiedyś zdać świadectwo. Przed Bogiem i przed tobą, bo ty będziesz siedział na jego prawicy."
http://kanoniczne.info.pl/
Pod 'ojciec rydzyk' podstawcie 'Harry Potter'.

Ten post był edytowany przez vampirka: 07.10.2016 13:56

[matoos]

Przestańcie się głupio naśmiewać, debile jedne... Osobisty stosunek Ratzingera do tego czy HP jest dobrą książką nie ma absolutnie żadnego wpływu na stosunek Kościoła do tej książki. Nikt nic nie będzie palił na stosie z przyzwoleniem Kościoła. To tak samo jakby Ratzinger powiedział że książki Żeromskiego są kiepskie. Jego prawo tak twierdzić a wasze prawo to olać. A na pewno nie powie czegoś takiego ex catedra z tego prostego powodu że Kościoł mówiąc wprost zjawisko tak niewielkie jak HP ma w szeroko rozumianej dupie.

[BlackOmen]

AAAAAAAAAA!


Ten post był edytowany przez BlackOmen: 15.07.2005 14:31

[kubik]

PapieŻ jako osoba publiczna i oficjalny reprezentant kosiciała nie powinien wyrażac swoich osobistych przekonań publicznie. Bo sam jest osoba publiczną i takie kwestie w jego ustach mogą choc nie musza urosnąc do rangi oficjalnego stanowiska Watykanu. Nie mówiąc juz o grupie oszołomów która na pewno się znajdzie [wide Onet.pl - komentarze nawiedzone] i będzie głosić jaki to HP straszny i szatansky.

///Co Omen widziałes kto umrze w HBP?

LOL

////O shit LOL!!!

Ten post był edytowany przez Mornariel: 16.07.2005 08:52

[matoos]

Kubik ale Ratzinger w czasie o którym mówi ten artykuł nie był jeszcze papieżem. A jakoś nie słyszałem nic o HP od czasu kiedy został.

[kubik]

aha no to sorki <- no i w zasadzie na tym skonczyłbym mój post który jest 100% odzwierciedleniem mojej opini na temat postu Matoosa. I niech sobie gawędź nie mysli, że w sensie negatywnym, broń Boże. 100% pozytyw.

[Eowina]

Czy wy nie przesadzacie troszkę ??? Zachowujecie sie niepowaznie. Wiadomo przeciez bylo ze Kosciol nie bedzie namawiac ludzi do czytania pottera. I po co odrazu afera ? Predzej,czy pozniej musialo wyjsc co Ratzinger mysli o potterze(zresztą jego opinia byla do przewidzenia). To nie znaczy ze teraz przed kociolami bedziemy palic ksiazki o potterze - nie,ja slowa Ratzingera rozumiem taki sposob,ze mlodsze dzieci( chodzi mi o I klase podstawowki itp.)kiedy ktos im przeczyta pottera i nie porozmawia na temat jak zlo jest przedstawione w tej ksiazce moze naprawde zle zrozumiec intencje autorki, myslic zlo z dobre itd.

Nie mam nic do kard.Ratzingera,a teraz Benedykta XVI. Zawsze go lubilam i lubie go nadal. Jego zdjecie(razem ze zdjeciem Jana Pawla II) wisi nad moim biurkiem i nie zmienie mojego stanowiska w tej sprawie - Potter zawsze bedzie ksiazką-czytadlem do postawienia na pólce,a papiez - głową Kosciola, w który wierze i bede wierzyc nadal.

Czy ktos sie zgadza z moją opinią ?? A moze jestem tu sama...?

[Puszczyk]

1. Gdyby wszyscy nie robili tyle szumu wokół książki, to nie byłoby całej tej afery, a co niektórzy zniżają się do poziomu małych dzieci aby wybronić Pottera co tylko pogarsza sprawe - dajcie spokój - to tylko książka,a że inni tego nie zauważają to ich sprawa

2. To że jedni traktują to jako wprowadzenie w świat czarnej magii to tylko wina ich interpretacji - to trzeba czytać jako zwykłą powieść. Zastanawialiście się dlaczego nie robią takiego szumu wokół innych powieści fantastycznych. To tylko wina tych wszystkich gadżetów, zeszytów itp.

3. Od papieża się odczepcie - nawet jeśli nie chce to jest zmuszony taką waśnie opinie posiadać. Możliwe, że źle go zorozumiano, bo mi sie wydaje ze powinno się potępiać samo praktykowanie czarnej magii w oparciu o lekturę, ale z tym sie narazie nie spotkałem

4. Piszą, że przez tą książkę wiele dzieci skacze z dachów itp. - to tylko wina rodziców - to wbrew temu co pomyślicie książka dla dojrzalszych osób - dowodem są kolejne części ...

5. A ta cała afera wogóle jest bezsensowana - z pokemonami tak nie było? Mi się wydaje, że nie należy się wtrącać bo Potter to i tak książka i tylko książka, a chyba czytać nie można zabronić....]

EDIT:

Eowina - ja mam słowem to samo zdanie ...

Ten post był edytowany przez Puszczyk: 17.07.2005 23:11

[Magya]

Papież nie ma tutaj nic wspólnego. Powiedział co myśli - i tyle. Faktycznie Puszczyk, możliwe, że został źle zrozumiany. "Harry Potter" nie jest książką od tak, pierwszą lepszą z półki. Tą książkę trzeba zrozumieć i do niej dojrzeć. Musimy być świadomi czego czytamy, ale niektórzy widocznie nie są
i chyba głównie do tych był ten artykuł

[BlackOmen]

"Harry Potter" nie jest książką od tak, pierwszą lepszą z półki. Tą książkę trzeba zrozumieć i do niej dojrzeć. Musimy być świadomi czego czytamy, ale niektórzy widocznie nie są

Dojrzec? Zrozumiec? Nie rozpedzilas sie za bardzo? Doczego tutaj trzeba dojrzewac? Ksiazka nie ma zadnego drugiego dna, skomplikowanego jezyka, rozbudowanej fabuly, a zwykle dzieci potrafia same rozroznic co jest dobrem a co zlem, co jest naprawde, a co naprawde na niby.

[HUNCWOTKA]

Przecież bohaterem pierwszej części książki jest jedenastolatek:/(jakby ktoś nie wiedział ) to wiadomo że odbiorcami bedą dzieci.Rowling za szybko przeskoczyła z fantastycznej lektury dla dzieci do powieści dla dorosłych.Moja kuzynka płakała parę dni kiedy przeczytała o śmierci Cedrika, bo nie dala sobie przetłumaczyć ze Harry Potter naprawdę nie istnieje.

[Magya]

"Harry Potter" nie jest książką od tak, pierwszą lepszą z półki. Tą książkę trzeba zrozumieć i do niej dojrzeć. Musimy być świadomi czego czytamy, ale niektórzy widocznie nie są

Dojrzec? Zrozumiec? Nie rozpedzilas sie za bardzo? Doczego tutaj trzeba dojrzewac? Ksiazka nie ma zadnego drugiego dna, skomplikowanego jezyka, rozbudowanej fabuly, a zwykle dzieci potrafia same rozroznic co jest dobrem a co zlem, co jest naprawde, a co naprawde na niby.

chodzi mi o dzieci, które nie wiedzą (rozumieją), że taki Harry Potter jest tylko fikcyjnym bohaterem. Odniosę się też do wypowiedzi Huncwotki. Tacy ludzie jak jej kuzynka zdarzają się bardzo często, więc wnioskuję, że nie była na tyle dojrzała, aby zrozumieć sens książki.

Ten post był edytowany przez Magya: 18.07.2005 13:58

[Magya]

"Angorka" 24 lipca 2005, nr 30

(...) Rowling zarzucano, że fabuła i budowa zdań jest zbyt skomplikowana dla młodych ludzi. I że żadne dziecko nie zrozumie, o czym opowiada książka, ponieważ jest dla niego zbyt trudna i poważna. (...)

Trochę się wyjaśniło

[Daga]

uh póki nie ma zakazu czytania Pottera, póki nie mówią nam o tym w każdym kazaniu, póki nie palą (z rozkazu głowy kościoła) książek na stosach (przynajmniej mojej nie palą) to się nie czepiam. Mogę sobie to uznawać za cholera całkiem niepotrzebne (ta opinia Ratzingera) ale póki kroków nie podejmuje to wiele mnie to nie obchodzi. I tyle.

[GooD AnGeL]

Moim zdaniem troche koleś przesadza -przecież Jan Paweł 2 wcale nie odnosił sie tak do tej book. Był niezwykle tolerancyjny!!
Moja kumpela tez tego nie czyta bo w jej wiarze tego nie pochwalają - ej masakra

[Eowina]

Ok,ok,moze troszeczke sie rozpedzilam,ale wy tez Na wirtualnej polsce znalazlam ciekawy artykuł,zapraszam pod ten adres : http://ksiazki.wp.pl/wiadomosci/wiadomosc.html?id=30314

pozdrawiam

[BlackOmen]

Moim zdaniem troche koleś przesadza -przecież Jan Paweł 2 wcale nie odnosił sie tak do tej book. Był niezwykle tolerancyjny!!
Moja kumpela tez tego nie czyta bo w jej wiarze tego nie pochwalają - ej masakra

ŹĄ bo Potter jest cool book, a nasz papież terazniejszy jest taki nadwyraz nietolerancyjny. Joł nie?


Ten post był edytowany przez BlackOmen: 18.07.2005 23:53

[Shell]

Czytajac wasze wypowiedzi mozna sie zalamac
Watpie zeby HP stal sie ksiazka dla doroslych, bo niby czemu? Ksiazka w ktorej ktos umiera (a smierc nie jest przedstawiona w jakis brutalny sposob!) jest dla doroslych? Nie sadze. Swoja droga nie wierze ze dziecko z 1 klasy podstawowki zacznie nagle wierzyc w Hogwart i w latanie na miotle. Male dzieci nie maja az tak bujnej wyobrazni. Gdzies podawali ze nasz nowy Papież stwierdził że książka pokazuje zło i nie powinno się jej czytać. A co za roznica? Wczesniej czy pozniej dowiemy sie wszyscy co jest złe. Na religii juz w przedszkolu uczymy się o tym co dobre a co złe.

I naprawde nie przesadzajcie z małymi dziecmi które płaczą 4 dni, i takimi które wierzą że polecą na miotłach =='

[Eowina]

No niby zgodze sie z wami,ale przeciez zdarzają sie przypadki, ze dzieci skaczą z balkonu bo myslą ze polecą jak Batman. To dlaczego nie moglyby skakac na miotlach ?

Ten post był edytowany przez Eowina: 19.07.2005 15:43

[Nes]

to czyja to bedzie wina? na kogo powinna spasc odpowiedzialnosc? na ksiazke czy rodzicow?

[Eowina]

Własnie to chce powiedziec.Jezeli rodzic nie wytlumaczy malemu dziecku ze nie lata sie na miotle to potem mówią ze to przez ksiązkę. A przez to nieodpowiedzialnosc rodzicow.

[Daga]

tylko tyle że niektórym dzieciom nie wytłumaczysz. Ale w ten sposób można się czepiać każdej książki.