Drzewo · [ Standardowy ] · Linearny+ Inferius, monstra Voldemorta

[anagda]

Co to takiego Inferi? znaczy o co w tym wszystkim chodzi? Voldemort utowrzy armię rodem z filmu "Świt Żywych Trupów"? przecież będzie tym samym niepokonalny. a przecież Harry będzie musiał tym samym walczyć z własnymi rodzicami??

Ten post był edytowany przez anagda: 31.07.2005 17:27

[Pszczola]

Niee noo...Inferni chyba moga dzialac jak po pierwsze: ma sie cialo (rodzice Harry'ego sa pochowani), a i trzeba je kontrolowac. W jaskini z Horcruxem byl juz nalozony czar, wiec byly niejako zaprogramowane na okolicznosc pojawienia sie intruzow i wogole kazdnego kto po Horcrux przyjdzie. Zreszata, zywi ludzie moga poslugiwac sie czarami, martwi nie. Czarai i mysleniem mozna zdzialac wiecej, niz dzieleniem uwagi na kontrole cialami.

[kkate]

Naszło mi skojarzenie z Władcy Pierścieni. Ta przerażająca armia duchów... Chociaż tam w sumie były duchy, a nie ciała, które stanęły do walki... ale jest też inna rzecz. nawet w filmie jest scena, gdy Frodo, Gollum i Sam idą przez Martwe Bagna, i na dnie leżą martwe ciała, a światełka wabią nieostrożnych podróżnych...

W Harrym nie ma w sumie tego samego, ale jakoś mi się to mimowolnie nasunęło. Za szybko czytałam końcówkę, aby powiedzieć coś konkretnego. Ale jeśli dobrze zrozumiałam... zaraz, o co tam chodziło? *bierze książkę*

"Er... right," said Harry. "Well, on that leaflet, it said something about Inferi. What exactly are they? The leaflet wasn't very clear."
"They are corpses," said Dumbledore calmly. "Dead bodies that have been bewitched to do a Dark wizard's bidding. Inferi have not been seen for a long time, however, not since Voldemort was last powerful... He killed enough people to make an army of them, of course.

"The Inferius is a corpse that has been reanimated by a Dark wiz-ard's spells. It is not alive, it is merely used like a puppet to do the wizard's bidding. A ghost, as I trust that you are all aware by now, is the imprint of a departed soul left upon the earth, and of course, as Potter so wisely tells us, transparent. "

No, czyli wynika z tego, że ciala ludzi, których zabił Voldemort, mogą być potem zaczarowane i wykonują polecenia jego czy tam śmierciożerców... i że może ich być cała armia... rany. Okropne.

Było też napisane, że Voldemort kiedyś korzystał z Inferich. No i może to zacząć robic od nowa. Chyba naprawdę groźna broń. No, chociaż jak powiedziała Pszczoła, nie myślą tak jak żywi. Ale za to na ich korzyść może przemawiać ilość.

No i nie wszyscy mogą się nimi stać chyba, no nie? Ci, co są pochowani, to na pewno.. bez przesady...

Ten post był edytowany przez kkate: 31.07.2005 16:48

[Pszczola]

No coz, nie wiemy jak sie Inferni robi. Ale mysle (a raczej mam nadzieje ^^"""),ze Dumbledore mowiac o armi, chcial podkreslic ilu Voldemort ma na sumieniu, a nie ze stworzy z nich armie....I hope so ^^""" Bo inaczej to serio, 7-latkowi juz tej czesci bym nie dala, a VII czesci to juz w ogole! No coz, nie dalabym i I tomu , bo lepiej zaczac jak sie jest starszym ;) Wiecej sie wylapuje, teorie sie tworzy, rozumie sie aluzje...Wiedza jest wieksza ;)

Ten post był edytowany przez Pszczola: 31.07.2005 16:55

[Verita]

Nie zdzwilabym sie gdyby jednak zrobil sobie armie z Inferi. W koncu nie tylko Voldemort uzywa czarnej magii, ale tez jego smierciozercy, ktorzy tez maja sporo istnien na swoim sumieniu i moc aby powolac Inferi.

[Pszczola]

Myslisz,ze az taka maja moc? No, niektorzy na pewno. Ale Voldemort lubi dzialac z ukrycia, uderzac od czasu do czasu. Ale jakby doszlo do otwartej walki, to niestety bardzo mozliwe...

[anagda]

ale przecież po coś było wspomiane w książce o nich... może Voldemort stworzy armię z nich? i niesądzę, żeby tu miało jakieś znaczenie czy są pochowani czy nie. bo przecież chodziło o to, że zabił już wystarczająco dużo ludzi żeby MÓGŁ tworzyc tych inferiusów... (nie mam pojęcia jak to odmienić...).
http://kontrakty-menadzerskie.pl

i drugie pytanie które mi się nasunęło... czy są oni kontrolowani tak jakoś normalnie czy może przy pomocy któregoś z horcruxów? jeśli to drugie, to sprawa nie byłaby taka skomplikowana. wystarczyłoby znaleźć odpowiedzialy za to horcrux i go zniszczyć. ale jeśli to Voldemort osobiście lub śmiorciożercy nimi kierują, to jak uśmiercić istoty które już nie żyją??

Ten post był edytowany przez vampirka: 07.10.2016 14:15

[kkate]

No i chyba w tym sęk. Wiemy, że Inferi boją się... ognia, o ile dobrze pamiętam. Ale to ich chyba nie zabija... po prostu uciekają...

[Pszczola]

No cz, czy bedzie armia, czy tez nie, na pewno jeszcze powroca. I to calkiem licznie. Cos mi sie zdaje,ze Harry bedzie musial opanowac to zaklecie Dumbledora z ogniem. Ciekawe,czy uciekalyby przed Patronusem?

Nie mozna zabic umarlego. W tym sek...matko, Resident Evil mi sie przypomina...brrr....

[Verita]

No nie mozna ich zabic, ale mozna ich ciala rozwalic.
Sądze, ze sa zalezni tylko od woli tego kto ich stworzyl a nie od horcruxów i mozna ich 'programowac', czy cos w tym rodzaju. W kazdym razie jak zostana uzyci w walce to bedzie niezla sieczka.

[anagda]

nawet bardzo niezła... bo ich zranić się chyba nie da...? za to oi mogę cię nieźle pocharatać... ciekawe czy potrafią posługiwać się magią... o różdżek to pewnie nie trzymają (no bo jak niby duchy mają trzmać coś w łapach) ale ogólnie....

[Verita]

No nie sadze aby umialy sie magia poslugiwac. Magia raczej wymaga sprawnego, zywego umyslu. A trupy nie mysla.

Ten post był edytowany przez Verita: 31.07.2005 21:08

[KaMari]

Ooooo. Resident Evil.....bardzo lubię
Zastanawiam się tylko w czym właściwie tkwi groźba ze strony Inferi No bo co one właściwie robia...oprócz tego, ze z pewnościa nie wyglądają przyjemnie. Rzucają sie i gryzą czy co.... a nawet jeśli to co to dla czarodzieja...i czemu nie niszczą sie jak walnie se w nie jakimś zaklęciem?? przecież to tylko martwe ciała....chyba ze maja jakieś piekielne moce...moze dlatego ta nazwa Inferi ( co mi sie tłumaczy na "piekielnicy" jakos)

[anagda]

muszą coś robić, skoro Dumbledore o nich mówił... gdyby byli nieszkodliwi, to po co by o nich wspominał...?

[Pszczola]

No coz, ja jakbym zobaczyla napierajace na mnie stado trupow, zapomnialabym,ze sie moge bronic, bo ze starchu sama moglabym ducha wyzianac..brrr.... Ale w liczbie sila. Nawet jezeli napierac beda i nie wiem, dusic? Czy cos? W kazdym razie szkode moga zrobic i to powazna.

Ale jakby je spalic? Moze tak sie boja ognia m.in dlatego? Ogien moze je unicestwic? Chociaz zywa (no dobra, to slowo nie na miejscu), poruszajaca sie pochodnia tez jest niebezpieczna. Ale raczej beda uciekaly w poplochu. Najwyzej sfajczylyby okoliczne budynki ^^"""" Yup...

KaMari, no ;P Ale takich schiz mozna dostac po grze O_o....ugghhh...i ta muzyczka w tle.

Ten post był edytowany przez Pszczola: 01.08.2005 01:37

[KaMari]

No taaa...po grze to można sie schiz nabawić ... Sama chodziłam po takiej sesji trośkę spięta i podskakiwałam jak mi ktoś z zarogu wychodził AAallle film to uwielbiam... i czekam na next część (tylko czemu z Mili zrobili mutanta jakiegoś )

No a co do ognia i Inferich...sytuacja wyglądała jakby Dumbel nie miał zamiaru ich palić tylko tym ogniem odstraszyć. I machał tymi ognistymi biczami. No wiec wniosek się nasuwa, ze gości spalić nie iza. A może Dumbel był tak zamroczony, ze na nic wiecej nie miał siły....hmm....no ale napewno są jakieś zaklecia któreby agenta mogły rozcząsteczkować tudziez rozłożyc na molekuły....a moze one teżby nie zadziałały....hmmm.....no właśnie to mnie zastanawia...czy ci cali Inferi przypominają tylko truposzów z Resident Evil i innych znanych nam już żywych trupów(których spalić niewątpliwie się da, zmiażdzyć zresztą takoz nie wymieniając innych fajnych metod) czy może są jednak obłozeni jakąś inną klątwą i mają jakieś szególne właściwości...a jeśli tak to jakie.... . Szkoda, że Snape nie wygadał się nic więcej na ich temat...Dumbel tyż milczał jak zaklęty... . . I ciekawe czy np Inferi z Mugola różni się czymś od takiego który wcześniej był Czarodziejem... czy poprostu trup to trup i koniec pieśni

[Pszczola]

No, powinno byc tak,ze trup to trup. Ale kto ich tam wie (Rowling? ;P)? A jezeli jakies zaklecie rozwalajace totalnie ma sie pojawic, to jest to juz czarna magia.
Coz, Dumbledore w jaskini mowi,ze boja sie ognia, bo to cieple, dobra sila, itd. No, ale oni byli przemoczeni. Diooobra, tak tylko kombinuje ^^". Ale wlasnie dlatego sie zastanawiam, czy jakby zaprezentowalo sie Patronusa, to czy by nie zadzialal? Pozytywna sila, jasna, ciepla...;P

Ugghh... film RE? Wolalam gre. Filmu sie tak nie balam. Za pozno sie trupy pojawily ;P

[kkate]

Śmiesznie brzmią niektóre wasze zdania

No nie mozna ich zabic, ale mozna ich ciala rozwalic.

He he he...

Ja w Resident Evil nie grałam, więc akurat nie wiem o co w tym chodzi. Ale co do Inferich, wiemy że boją się ognia - ale nie wiemy, czy ten ogień ich niszczy. Może jest jakieś zaklęcie, które ich niszczy... przecież jakoś trzeba się przed nimi bronić...

A Inferi z Mugola i z Czarodzieja chyba się nie różnią.. przecież one i tak nie posługują się same magią, tylko wykonują rozkazy innych. O, właśnie - ciekawe, jak się nad nimi przejmuje kontrolę :>

[anagda]

z tego co ja zrozumiałam, to trzeba jakąś tam ilość ludzi zabić, by móc zacząć tworzyć nich... tak jak to Voldemort zrobił. na pewno ma tu czarna magia dużo do "roboty". ale jakoś sobie niewyobrażam armi truposzów ze "Switu żywych trupów"... dla mnie to raczej coś w rodziaju duchów...

[BeBe]

no ale napewno są jakieś zaklecia któreby agenta mogły rozcząsteczkować tudziez rozłożyc na molekuły....a

Albo chociaż, żeby ręce i nogi poodpadały...a z tym spaleniem to całkiem niezły pomysł. Potworki rozłożą nam się na części pierwsze i użyźnią glebę.
Niestety nie oglądałam "Nocy żywych trupów", ale co te zwłoki tam robiły ludziom (oprócz tego, że psuły wystrój miasta? I jak tam się ich pozbyli? Może to będzie jakiś pomysł...

Ten post był edytowany przez BeBe: 01.08.2005 12:17

[Verita]

A czemu sądzicie, ze Rowling zaczerpnie sposób pozbyacia sie Inferi z 'Nocy żywych trupów'?

[BeBe]

A czemu sądzicie, ze Rowling zaczerpnie sposób pozbyacia sie Inferi z 'Nocy żywych trupów'?

Nie mówie, że zaczerpnie. To tylko taki luźny pomysł. W końcu nie wiemy jak pozbyć się tego paskuctwa, więc czemu nie podpatrzyc jak robili to inni przed HP . Zreszta to może być inny film, książka o podobnie uroczej tematyce.

[Gem]

A jeżelimowa o podobieństwach... Mnie się najbardziej rzuca w oczy podobieństeo Dementorów do Nazguli z WP. Wręcz, perfidnie to widać. Poza tym jest jeszcze wiele takich rzeczy, ale też z drugiej strony ciężko wymyślać wszystkie stworzenia i postacie samemu. ...

[Pszczola]

Bo ja wiem? Dla mnie Nazgule byli duzo potezniejsi od Dementorow. Dementorzy sa calkiem oryginalnym pomyslem, nawet jezeli skads zaczerpnela Rolwing inspiracje do ich stworzenia, sa one calkiem unikalne w swiecie fantastyki.

[kkate]

Jak dla mnie to podobnie wyglądają To własnie takie kaptury jak Nazgule we WP powinni mieć dementorzy... Może nie chcieli plagiatować i być oryginalni.

Ale to offtopic

Mnie dalej dręczy to, jak nad takimi Inferi zawładnąć. Czy "dobra strona" tego nie wie? Bo gdyby wiedziała, to mogłaby sobie z nimi łatwiej poradzić...